zlomnik.pl

Home |

Fura na niedzielę: Skoda Felicia Fun (jaktajmer alert)

Published by on October 13, 2013

O ile już sama Skoda Felicia zasłużyła sobie na choćby częściowy jaktajmer alert, to jest jednak jej wersja specjalna, która kwalifikuje się już w pełni na jaktajmera. To model Fun. Fun, jak zabawa. Zwracam na to szczególną uwagę, ponieważ na przykładzie Skody Felicii Fun chciałem pokazać, jak mocno zmieniły się trendy marketingowe w motoryzacji w ciągu ostatnich 10 lat.

Felicia Fun była ciekawą odmianą Felicii – pickup, ale z przesuwną ścianą grodziową między kabiną a paką. Przesuwając ścianę i rozstawiając nad nią daszek można było przekształcić Felicię Fun w pojazd 4-osobowy – po rozłożeniu wszystkiego wyglądało to mniej więcej tak: —> link. Pomysł był iście szalony, a na zabawową wersję Felicii zdecydowało się zaledwie 4016 klientów w latach 1996-2000, z tego jakieś 150-200 osób w Polsce. Jedna z tych osób ma takie auto do dziś, oczywiście na czarnych blaszkach.

Obecnie żaden producent nie pozwoliłby sobie na to, żeby nazwać samochód FUN. Jak to FUN? Samochód może nazywać się ECO PRESTIGE SAFETY CROSS OFF-ROAD. Może być idiotycznie podniesionym kombi/minivanem lub autem miejskim z plastikowymi poszerzeniami i 2WD, jak cała rodzina Volkswagena spod znaku Cross, ale nigdy, przenigdy nie wolno już odwoływać się do tego, że samochód mógłby zapewniać jakikolwiek FUN. Zwłaszcza, jeśli jest pick-upem. Ale nawet Toyota GT86 czy Nissan 370Z, o Porsche Boxster nie wspominając, od “funu” trzymają się jak najdalej. Podobnie jak nie widzę w tym momencie w gamie jakiegokolwiek producenta jakiejś naprawdę głupiej wersji nadwoziowej. Jedynym porównywalnym bzdurnością samochodem jaki znam jest Murano CrossCabriolet, ale on nie jest dostępny w Polsce. Nie ma już FUN-u. Nie ma radosnych i śmiesznych kolorów. Wszystko musi być srebrno-czarno-białe, emanować luksusem i prestiżem, tchnąć takim poczuciem, że nabycie tego danego samochodu jest manifestem “powiodło mi się w życiu, jestem kimś, jestem dyrektorem” – nieważne że jesteś dyrektorem działu SŁONE w OSZĄ PIASECZNO, liczy się funkcja i samochód, który podkreśla twój status. Dlatego właśnie Felicia Fun jest takim ciekawym pojazdem: ostatecznie zakończyła erę modeli, które w swoim założeniu miały przynosić radość i zapewniać rekreację. Teraz już nie produkuje się sprzętów codziennego użytku o takim charakterze – nie kończy się to bynajmniej na samochodach. Kiedyś nawet były radosne i ładne telefony komórkowe o ciekawym kształcie. Teraz każdy smartfą wygląda tak samo, różni się jedynie kolorem obudowy.

W ramach pocieszenia polecam przyjrzeć się tej Skodzie 1203 —> link. Cena jest jakieś 3 razy za wysoka, ale fura – całkiem fajna. Rzona powiedziała, że to absolutnie koszmarna kupa złomu, co jeszcze bardziej mnie zachęciło. Za 2500 zł byłaby to rozsądna oferta. A jeśli szukasz gorszej metody na wydanie 2500 zł, to zawsze możesz przeznaczyć ją na wpłatę kaucji w celu wykonania jazdy próbnej Fiatem-Nissanem 350Z Coupe —> link. Sprzedający wie co robi: podczas każdej jazdy próbnej samochód się zużywa (opony, klocki hamulcowe), więc kaucji oddawać nie trzeba, a nawet nie należy. Po 10 jazdach próbnych pewnie fura już się zwróci, a po kilkunastu następnych pozyska się fundusze na zamontowanie mu tyłu od, dajmy na to, Skyline’a R33 GT-R. To będzie proste jak drut, bo okrągłe lampy już ma, wystarczy je trochę pozamieniać miejscami i nikt, ale to nikt się nie zorientuje.

Fotki Felicii Fun: nano




Comments
naroxd Said:

bajka ten samochod. Az dolaczam go do kolekcji moich zyczen !


Mati Said:

Jest VW POLO FUN!


Piotrkowy Said:

Z telefonami to fakt, wystarczy sobie przypomnieć jakie modele wytwarzała Nokia. Personalizacja pełną gębą! A teraz jedyną zmianą możliwą do wykonania przez siebie jest zmiana tapety i dzwonka…


bati Said:

Nasz Tarpan miał tak przesuwaną ścianę grodziową. Był FUN.


Wreszcie skoda w alercie 😉 jeszcze 105/120 i bedzie jak w raju – od dawna poluje na taką skodę fun w dobrym stanie i cenie o dziwo jest to wykonalne ale w UK … u nas trudno,


O jeżu przecież ja mam już 4 samochody – 100 % Skoda … low bugdet i low prestige … but great FUN!!!


pr Said:

Kurcze, powinienem miec gdzies jeszcze folder Fun-a.


GM Said:

Widzialem taka skode w kolorze zoltym chyba w roku 1997 kilkakrotnie w… Chicago.


Jarecki Said:

Pamiętam test takiej Skody w Auto Świecie. Urzekła mnie wtedy tapicerką w żabki.


naroxd Said:

i do tego vw polo harlekin i mamy szalone lata 90.


Ktosiek Said:

Felicia – ostatnia prawdziwa Skoda Z ciekawych wersji Felicii jest jeszcze Laurin&Klement – skóra, klima i pewnie inne ;-).


maciek_dm Said:

Tarpan miał też wersję z przesuwaną ścianą grodziową, ale tez nikomu do głowy nie przyszło, w owych czasach, przynajmniej, żeby ten samochód kojarzyć z FUN-em, ale rozumiem, ze to temat na inny/ kolejny wpis :)


Borcek Said:

Felicie FUN były tylko w żółtym kolorze.
Nareszcie coś o kupie rdzy, którą lubię i mam w rodzinie od nowości :) Niestety wersja 5d, ale za to na czarnych (jaki prestiż – nie wiedziałem o tym, dopóki nie zacząłem czytać Złomnika). Współczynik cena/jakośc rwie dupę, do tego silnik 1,3, który nie klęka przy robocie (w Wawie w jednym serwisie jeździ pickup z 637 kkm na liczniku). Szkoda tylko, że rdzewieje i ma mało wytrzyłe przednie zawieszenie. Jak znaleźc niezjedzony (lub poprawiony blacharsko) egzemplaż to można spokojnie, bezproblemowo i tanio doczekać aż z jaktajmera zmieni się w klasyka do wożenia na lawecie na zloty 😀


Zyga Said:

Ojacie, nie wiedziałem o istnieniu takiego tworu. Ale nie jeździłbym. Za to 1203 to bym zaadoptował na rodzinnego wana. Podobnie Barkasa – nie jeździłem, ale się przymierzałem. Pasujemy do siebie gabarytowo.


maciek_dm Said:

obecna koncepcja FUN-u Skołdy, ma tyle z nim wspólnego co Kim Dzon Un z ukochaniem swojego narodu; http://otomoto.pl/skoda-fabia-fun-C30773448.html


maciek_dm Said:

@Zyga: całkiem rozsądnie to wygląda: otomoto.pl/inny-inny-barkas-b1000-camper-C30810041.html


Asia Said:

Mijam tą skodę codziennie przed 7 rano na trasie Niepolomice Krakow i na odwrot 😀 Jezdzi Pani :)


Yngling Said:

Fela Fun z 1.9 TDI ARL to byłby idealny samochód podmiejski. Jeździłbym.


koza Said:

Ta Skoda wygrywa nawet z Golfem Country :)
Jest – znaczy było, ale dalej jest 😉 – Seicentro Young. I chyba czinkłaczento miało coś z funem w nazwie


miwo Said:

Również pamiętam przejażdżkę taką żółtą Felicią z żółtą tapicerką w “AutoŚwiecie”. Ponieważ tekst był z AutoBilda i pokazywał tę przesuwaną ściankę jako nawiązanie do niegdysiejszych “siedzeń dla teściowej” występujących czasem w autach przed IIWŚ (okraszone to było nawet zdjęciem starej baby w wielkim kapeluszu na tym tylnym siedzeniu), tak i polski artykuł o tym aucie w ten sposób je potraktował. W ogóle to była nieźle wyposażona ta Felicia, jak na pickupa i ówczesne Skody.
To auto pokazuje, myślę, coś jeszcze. Skoda pokazała to auto na jakichś targach jako ciekawostkę. Nikt nie myślał, że ktokolwiek, jeszcze pod skrzydłami VW, będzie coś takiego produkował. A tu proszę :) Wie ktoś, czy to auto wytwarzano w Mladej, Kvasinach, czy też od początku składała je firma Metalex (ta od kabrioletów na bazie Favoritki i Felicii)?


Felicia – ostatnia prawdziwa Skoda-potem to już VW nuda i po co to wszystko … Klepali sobie Czesi te swoje autka ,myśl techniczna własne, duma własna , własne – takie nie inne ale swoje a tu przyszedł VAG z potencjałem kasy i wkurwiony że Favoritka im kase odbierała z Golfa wyprał VAG Favoritkę w Perwolu i zrobił Felicje a potem to już brandował swą smutną produkcję i z czego tu się cieszyć ? szkoda ale jest i mały plusik że ta marka żyje, puki żyje jest dla niej nadzieja …


Felicia – ostatnia prawdziwa Skoda-potem to już VW nuda i po co to wszystko … Klepali sobie Czesi te swoje autka ,myśl techniczna własne, duma własna , własne – takie nie inne ale swoje a tu przyszedł VAG z potencjałem kasy i wkurbiony że Favoritka im kase odbierała z Golfa wyprał VAG Favoritkę w Perwolu i zrobił Felicje a potem to już brandował swą smutną produkcję i z czego tu się cieszyć ? szkoda ale jest i mały plusik że ta marka żyje, puki żyje jest dla niej nadzieja …


Ooo, ten Fun to jest bardzo fajny. Nie znajduję dla niego zastosowania zgodnego z moimi potrzebami, ale zdecydowanie popieram koncepcję. Zdecydowanie jaktajmer, fjuczer klasik itd.
A Fiat 350Z… Powodzenia w sprzedaży. Juz widzę tych gości pchających się z kaucjami. Za to oryginalny, nie zepsuty tuningiem egzemplarz poprosiłbym bardzo. Żółty najchętniej.


Bazyli Said:

Zlomniku, chyba o Twingo zapomniales. to auto do konca produkcji (europa 2007, w argentynie nawet do 2012) bylo wyznacznikiem zabawy a i jako pierwsze mialo patent z przesuwanym tylem, nie jak tutaj, ale kanapa tez dawala podobne odczucie :)


Yngling Said:

Felicja to raczej pierwsza Skoda zrobiona przez VW… Favoryta to był realny konkurent Golfa, plotki głoszą że to prototyp Golfa. Na ten temat moglby sie wypowiedziec Andrzej Srubak, ktory na pewno nie ogranicza sie tylko do polskiej motoryzacji.


Felicia to nic innego jak zmodyfikowana Favoritka, mam obie …


Co by tu nie wypisywać peany dla VW to wykupienie Skody przez VW to było wrogie przejęcie i tyle ,a nie akcja charytatywna ocalmy markę skoda … może by ją i zniszczyli do szczętu ale w Czechach marka skoda ma wymiar finansowy ogromny i się ostała … jako popłuczyny po VW


js Said:

zgadzam się, bardzo smaczny tekst. Ba, nawet jeśli nie stać cię na nowe prestiż auto to obowiązkowo do swojego sedana kup pakiet chrom – look, + 100 do prestiżu.

Z fun carów to jeszcze było do niedawna fajne Kangoo Be Bop, reklamowane zdaje się jako Fun Car.
No, ale widać, że w Europie zachodniej tez już wolą prestiżowe kangoo. Be Bop zniknęło z line upu tego producenta, nawet w rodzinnej Francji


Garwanko Said:

Tak Fabia Fun jest tak samo fun jak Jarosław K.


miwo Said:

Jeszcze ta Skoda 1203. Ależ srogi [amazin:] można by pod salonami Skody zapodawać.

Skoda to w Czechach, Czechosłowacji, a jeszcze wcześniej w CK Kraju coś więcej niż producent wszelakich maszyn i broni. To po prostu instytucja (zakrojona na szeroką skalę działalność dobroczynna i oświatowa barona von Skody, pamiętana do dziś) i narodowe dobro.


xionc Said:

No i co? Jest i produkuje i tylko to sie liczy


fisher78 Said:

Nawet ostatnio do takiej “fun” robiłem na zamówienie kalkomanie z żabami. Żaba z tyłu, dwie żaby na słupkach, była też opcjonalna glizda na masce. Złomnik ma rację. Zniknęły skody fun, samary bohse, vitary, samuraje, golfik rabbit, astra z ponaklejanymi trójkącikami na nadwoziu… Tera my wszystkie już są biznesmeny.


Iglo Said:

Heh, mój kolega Bazyli (pozdrawiam) ma Twingo w wersji Grafitti, gdzie każda blacha ma inny kolor, tak z fabryki wyszła. W tym czasie było też takie wesołe, kolorowe Polo. Kto by teraz w multiinterfejsowych czasach kupił w salonie takiego kolorowego składaka jak ze szrotu..


Zyga Said:

maciek_dm: przyzwoity Barkas, daję 1795zł i zabieram jak stoi :)


sosek Said:

Grzybowóz w wersji wakacyjno-wioskowej. Wspaniałe auto. Felcia była chyba ostatnim nowym samochodem jaki pamiętam, który miał tak śmieszne i jaskrawie ładne kolory. Ech, gdzie te czasy.

@tajemniczybrodacz
Wrogie przejęcie. LOL. Dacia też została wrogo przejęta przez Renault, miała przecież ogromną przewagę konkurencyjną?


amichu Said:

Motoryzacyjna arystokracja schodzi pod strzechy…. 😉

http://otomoto.pl/rolls-royce-silver-shadow-C30922179.html


Filipeq Said:

Heh niedaleko mnie parkują takie 2 albo 3 przy jednej ulicy. Kiedyś nawet Złomnikowi przesłałem zdjęcie w combo z przejeżdżającym chyba Piaggio Porterem .


benny_pl Said:

-fajna Fela 😉 szkoda ze nie 4×4…
-co do 1203 to ich jest duzo na Slowacji i pewnie tam mozna trafic najtaniej ladny egzemplarz
-co do macafonów to sie lepiej nie bede wypowiadac zeby sie nie denerwowac 😉 na szczescie moja Nokia 3310 wciaz dziala i mam jeszcze z 5 w zapasie
– a co do FiatoNissana to nawet nie wiem po co trafil na zlomnik, ani to fajne, ani nietypowe ani uzytkowe, ot wiejski dupowoz, tylko sprzedawca sie chyba machnal o jedno zero za duzo..


benny_pl Said:

WAZNE: czy jest tu ktos kto przekladal kiedys silnik 2.0i we fronterze A ?? albo ma jakies doswiadczenie w przekladaniu takowych oplowych silnikow?? chodzi mi o to czy bedzie na 100% pasowac na skrzynie taki silnik 2.0 8v z Omegi, Vectry, astry (ew. te 1.8 i 1.6 8v)??, dla porzadku chyba lepiej odpowiedziec tu: zlomnik.pl/index.php/2013/06/30/fura-na-niedzielejaktajmer-alert-opel-frontera/#comment-70876 tam opisalem o co mi chodzi dokladnie, z gory dzieki ale prosze o wypowiedzi tylko tych co wiedza co pisza, wiem ze z wygladu to taki sam silnik ale zeby sie nie okazalo ze potem do skrzyni pasowac nie bedzie


Marecki Said:

Nasz Tarpan też miał tak przesuwaną ścianę grodziową. Pamiętam, jak mój stary nakurwiał w nią swoim barkiem gdy chciał nas przewieźć, gdy akurat nie musiał wozić sklejki.


Waśka Said:

@tajemniczybrodacz
Czy ja wiem czy to tak źle że VAG przejął Skodę? Pewnie bez tego skodovka by sobie cichutko umarła (pod względem samochodów osobowych) , a tak nadal jest żywa i wiecznie młoda. To jeden wymiar, ale drugi – i tu masz rację – powiązanie jej z zagranicznym koncernem powoduje że w razie np krachu w Niemczech także i Czesi dostana po dupach (przede wszystkim i w pierwszej kolejności) – ot , globalizacja. Z tego punktu widzenia może to i dobrze, że w Polsce coś takiego jest niemożliwe 😉


Demon75 Said:

Dobrze Notlauf gada! Dodam tylko tyle, że o tym iż aktualnie SMUTEK I NOSTALGIA w ofercie panuje, to ja ze dwa miesiące temu u siebie pisałem ;-))))

P.S. Wczoraj Defender, dzisiaj to…jesienna deprecha…


ddd Said:

@benny_pl wydaje mi się, że na Opel-Youngtimer był kiedyś temat o tym, co można włożyć do Frontery. Może warto zajrzeć.


ddd Said:

ZONK, aby przeglądać forum Opel-Youngtimer trzeba być zarejestrowanym


laisar Said:

“emanować luksusem i prestiżem, tchnąć takim poczuciem, że nabycie tego danego samochodu jest manifestem [sukcesu]”
 
Co najmniej jedna marka tego nie ma (choć macierzysty koncern zaczyna coś przy tym majstrować), ale srebrno-czarna sraczka faktycznie nawet ją już dotknęła ):


heliogabal Said:

Dobra, ale jaki to fun? Oczojebny kolorek, bardziej tłuste opony i dokładka na zderzak? Ani to szybkie, ani 4×4, jedyne co że można z tego ćwierćkabriolet zrobić. Taka vitara dla ubogich miała to chyba być, ale nie wyszło…


koza Said:

Heh, na słuzbowym parkingu między czarnym Vovlo, czarnym Passatem i paroma mniej prestiżowymi, ale nowymi Hyundaiami i Mazdami moje Polo harlekin wyglada jak z innego świata 😉 This is fun


Tomasz Said:

Śliczna Skoda Fun! Po Wrocławiu jeździ Subaru Outback Pickup (zapomniałem jak się to zwie fabrycznie) w tej samej kolorystyce. Bardzo podobne.


zaginionykuzynnotlaufa Said:

Co do tematu — na mnie wrażenie zrobił napis na tylnej szybie Giulietty o treści w stylu „Najbezpieczniejszy w klasie wg EuroNCAP”. Na Alfie Romeo takie coś? To powinien być wóz, w którym umiera się szczęśliwym


KIEROWCA Said:

Nowoczesne samochody na tle chociażby lat 90 to jakieś nieporozumienie:-((( Przednia szyba pod kątem 15° z doskonale odbijającą się w niej plastikową deską rozdzielczą, potencjometryczny gaz czy idiotyczne “znormalizowane” przyciski elektrycznych szyb. Skoro kiedyś wszystko było “szare” jak papier toaletowy to gdzie podział się cały indywidualizm i finezja? Przy dzisiejszych jeździdłach dla lemingów nawet Wartburg 353 jest dziełem sztuki nie wspominając już o Citroenie CX… Z telefonami jest zresztą to samo. Na swojej Nokii 3410 smsy mogę pisać w kieszeni, jest zwarta i solidna, nie boi się upadków czy brudnych rąk. Pomimo swoich 10 lat wciąż spisuje się doskonale. Dla odmiany Galaxy S3 jest dobry do wszystkiego tylko nie do dzwonienia!!!!! Kasa wywalona w błoto. Net już kilka razy zeżarł mi z konta chociaż teoretycznie byłem na wifi. Bateria trzyma jeden dzień. Do roboty tego nie wezmę ciskać “touch screena” paluchami umazanymi impregnatem. Napisać esa to tragedia === trzeba nosić rysik w każdym razie nie ma mowy o ciskaniu klawiszy na pamięć. Dlatego NIGDY nie kupię żadnego wozu wprowadzonego do produkcji po 95 roku. Mówię wprowadzonego ze względu na nieliczne wyjątki ===CC, Polonez, Łada itp.
Pozdrawiam


brazer Said:

@garwanko
skyline w Polska, wow!


zaginionykuzynnotlaufa Said:

Ja mam ogromne paluchy, a SMSy na dotykowej QWERTY piszę bez problemu.


Demon75 Said:

@KIEROWCA – normalnie jakbym sam pisał!!


brazer Said:

@KIEROWCA
najnowsze auto w moim garażu – rocznik 1997 i chyba tak już zostanie… nic nowszego nie planuję kupować…


es Said:

Z “szalonych” samochodów, to najchętniej kupiłbym Suzuki X90.


Qropatwa Said:

Jak to nie ma już dzisiaj fanu, a Nissan Dżoke to co? Ten często obśmiewany, także tu (co akurat zawsze mnie dziwi) samochód jest aż napchany fanem. Jest tak durnowaty, że aż go lubię. Jestem pewny, że następne pokolenia złomnikożerców będą ubóstwiać ten samochód jako jedno z nielicznych fajnych aut z lat mam obecnych. I CO TERA?


lukas nazimek Said:

notlauf Said:

Juke to kupa. Liczy się Cube.


Gurney Said:

@ Waśka W Niemczech ma pierdzielnąć? Żartujesz, Niemcy gospodarczo są tak ustawieni, że tylko armagedon by to zmienił…


Kud Said:

Przesuwna ściana grodziowa w Tarpanie (o którym już wyżej wspomniano) to był prawdziwy fun, ponieważ jako szczeniak nie mający jeszcze 10 lat mogłem legalnie podróżować na przednim siedzeniu, kiedy akurat ojciec miał potrzebę zwiększenia przestrzeni ładunkowej.


Nie wiem czy chcecie ale moge walnąć wpis długi obfity dlaczego to żle że VAG kupił skodę i dlaczego by ona nie padła ?


RP Said:

Piękna Felicia i choć wiedziałem o jej istnieniu, to nigdy nie zobaczyłem jej na ulicy. Z zabawowych kolorów to uwielbiam jeszcze żółtego Saaba krokodyla i Nexię również żółtą i koniecznie w sedanie :) Kawał wozu w tym kolorze wygląda FUN :) No i nie zapominajcie o Citroenie Saxo w wersji Bic. Najładniejszy kanarkowy odcień i pasujący do tego małego auta.


oldskul Said:

Ostatnia Skoda made in Skoda, to chyba raczej Favorit… Felicja to już kolaboracja z VW, plus ten ledżendary kultowy 1.6 z popłuczyn folkswagenowskich. Favo to nadal jeszcze niezłe, normalne wozidło za absurdalnie niską kasę, utrzymanie tego pojazdu jest chyba tańsze niż roweru. 1.3 benz. nie pali wiele i jakoś tam targa budę do przodu, OC małe, a nawet powiedziałbym że i puszka wygląda jakoś… (w końcu Bertone ją namalował). Przynajmniej dopóki nie skończy się podaż fur i części, sens jest. Rozważałem ją, ale jednak jest już zbyt normalna 😉 a i paradoksalnie słabiej się ogólnie trzyma niż tylnosilnikowe sedany – poprzedniczki. Te to są chyba prawie jak stare beemki (przy zachowaniu oczy wiście skali) – utrzymywane w jezdnej kondycji właściwie mogą conajwyżej gnić, bo mechanika trzyma się dobrze i jest przewidywalna. Ceny części wciąż mnie zadziwiają – często przesyłka kosztuje więcej.
Walczę teraz z jakimś wirusem w zapłonie, ale jeżdżę, tylko więcej strzela w tłumik 😀 (grypa? więc kicha?) zamierzam ją upalać aż odpadną koła, w znaczeniu bardzo dosłownym. Zaraz spadnie śnieg, zamierzam się dobrze bawić jak co zimę i patrzeć z wyższością na prestiżowe nudne srebrne dieselki, przemieszczające się smutno w linii prostej 😉
Czy ktoś przerabiał swap silnika Fav/Fel do 1xx? Jakieś uwagi, czy to poważna robota, trzeba coś spawać, ciąć? Pisałbym się z kumplem – Skodziarzem na takiego quasi-sleepera :)


Andziasss Said:

Brodaczu nie pytaj tylko napisz, Brazer już pewnie śpi.


Waśka Said:

@Gurney
nic mnie już nie zdziwi. nawet kryzys motoryzacyjny w Niemczech, do którego pewnie dojdzie kiedy Zieloni dojdą ze swymi coraz bzdurniejszymi normami, a z drugiej strony właduje się chińska konkurencja.

@Tajemniczybrodacz – wal, nie krępuj się. :)


Napiszę obiecuję ale jutro bo już dziś spię ,,, jutro będzie przy nowym temacie ale jakos zgrabnie nawiążę żeby nie było ,a co do swapów to robią ludzie swapy silnika Favoritki robią słyszałem o tym kilkakrotnie ale uwaga wtedy na hamulce …


@oldskul =- czy ty jesteś z dolnego śląska jako i ja ?


oldskul Said:

@ brodacz
Ano nie, panoszę się w tej największej wsi w mazowieckiem, swoją StoPioną po detajlyngu w C&G obniżając lokalnie średnią prestiżu na drodze 😉 że ludzie robią te swapy, no to ja już panie wiem 😉 od Felki również łoją silniki. Chętnie zrobiłbym to po prostu dla draki, a przy okazji nauczył się tego i owego. A potem może prawdziwy sleeper, i jakiś solidny motor o trzycyfrowej mocy pod klapą – a na tylnej ścianie naturalnie 105 S :)


A ja z Legnicy ,i wiecie co miasto na prawach powiatu 100k mieszkanców i tylko tak moje dwie 105L jedna import czasowy z Jawora i druga co ją z kumplem dla niego przytargaliśmy z Walwbrzucha i tyle, co to jest ? co się dzieje ? ja kruzuję i panoszuję po legnicy z zawrotną prędkością najczesciej 40 km/h strasząc krecikiem VAGi i c*py za ich kierownicą ,,, ja widziałem kiedyś próby wsadzenia silnika od porsche do 120 tki, próba nie udana …

https://scontent-b-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/q80/s720x720/548463_1411544795729770_1507963621_n.jpg


Qropatwa – Joke to w 100% twór marketingowców, którzy wciągnęli o jedną kreskę za dużo. Jest odrażający.


Aremberg Said:

Jakiś czas temu widziałem taką Felicię na Wyszukanych Samochodach (http://www.wyszukanesamochody.pl/2012/06/we-czworke-w-pick-upie-ano.html) i byłem pod wrażeniem – bardzo odważny i niestety niespotykany w codziennym ruchu samochód. Tamta jednak była jak widać w dużo lepszym stanie, wersja full wypas, silnik jaki nie pamiętam. Szkoda tylko że kosztowała ~10 tysięcy bez opłat (!!!). W zasadzie to taka Felicia Fun spełnia sporo kryteriów jako hipsterski dupowóz – intensywny kolor, dziwaczne nadwozie i można bez żadnych dodatkowych cyrków przewieźć rower. I jaki lans (lub WTF) jak podjedzie się latem nad zalew bądź pod modną knajpę. Dołączam do listy idiotycznych aut jakie chciałbym mieć.


laisar Said:

Ja tam lubie juke’a – JEST dosc paskudny, to prawda, ma np obrzydliwie male szyby, ale przynajmniej wyglada JAKOS, jest Jedyny Taki: patrzysz, wypadaja Ci oczy i juz wiesz, ze to On. I wole to od np jetty, ktora wydlubuje oczy nuda czy od a3 ktore jest arcyrzygiem…


jay jay Said:

@laisar – nie przemawia do mnie argument z tym że “wyglada JAKOS, jest Jedyny Taki: patrzysz, wypadaja Ci oczy i juz wiesz, ze to On” multipla też tak wyglądała, a jakoś nikt nie próbował usprawiedliwiać jej wyglądu tym że ma własny charakter itd. dla mnie jest tak brzydki że nie mogę na niego patrzeć.


Zyga Said:

Silniki Favo/Feli pasują do 1xx bez wiekszych kłopotów. Z poważniejszych robót: zmiana wieńca na kole zamachowym – trzeba założyć stary albo coś tam kombinować w rozrusznikami. Dwie szpilki łączącw silnik i krzynię mają większy rozmiar, trzeba rozwiercić otwory. W felicji było MPi więc silniki nie mają “wyjścia” na pompę paliwa – potrzebna elektryczna lub jazda tylko na gazie. Rzeźby wymagają również dolot i wyfuk – w dolocie pod gaźnik trzeba załozyć kątowy dystans aby faworitowski gaźnik stał pionowo. Wydech trzeba sobie pospawać z dostęnych części albo połączyć obciętą dwururkę z feli z tłumikiem od 1xx. Przełożyć trzeba również miskę olejową i smok ze starego silnika. To tyle co pamiętam. Nie spodziewajcie się, że objedziecie wszystkich spod świateł – to raptem plus 10-15 koni pod warunkiem, że silnik nie jest umęczony. Za to silnik 1300 daje możliwości dalszego “rasowania”. Na dzień dorby trzeba wybierać silnik od favo 136 (tłoki bez zagłębień, wyższy spręż, więcej mocy). W rodzinie mamy dobrą 105s z litrowym motorem, która spokojnie objeżdża trochę zmęczoną 105L po swapie na 1300.
Miałem kiedyś ochotę wkładać 1400 od fabii, ale to jeszcze trochę więcej roboty – zupełnie inne koło zamachowe, brak układu zapłonowego i pompy paliwa… ale za to motor rozwinięty konstrukcyjnie – lepiej wyważony i wewnętrznie usztywniony blok.


Nano Said:

Zdjęcia na złomniku… Mogę odejść w pokoju.


lordessex Said:

Ta Skoda 1203 ma z tyłu światłą od Skody 1000MB, ciekawe czy były fabrycznie montowane tak jak w Aviach furgonach pionowe lampy od wczesnych Skód 105/120?


lordessex Said:

@Zyga:
Wydaje mi się nawet że Skody 130 z końca produkcji (1988-89) miały taki sam silnik jak Favoritki.


Zyga Said:

Tak, były 130tki, ale to “larytas” chyba, ja nigdy nie grzebałem w takiej. Rapidy też miały 1300.


Qropatwa Said:

@Leniwiec
Kiedys część ludzi tak też mówiła o twoich ukochanych Citroenach. Dlatego trzeba myśleć szerzej i doceniać, ze komuś jednak chciało się wybić z tego cholernego marazmu jaki teraz panuje w motoryzacji. Mówisz wymysł marketingowców, a jaki niby miałby być? Dzieci w przedszkolu, artysty cpuna?


laisar Said:

@jay jay: Multipla?! Jak to nikt??? Dla mnie jest P-R-Z-E-Ś-L-I-C-Z-N-A!!! Serio-serio. Jedno z najfajniejszych aut w historii motoryzacji. Juke _tylko_ wygląda, natomiast FIAT jest także megapraktyczny.
 
(Uprzedzając: tak, rumster też jest świetny, z dokładnie tych samych względów).


oldskul Said:

Dzięki Zyga! O takie kompendium mi chodziło. O dolocie pod innym kątem już wiem, o rozwiercaniu pod szpilki też coś tam miało być, a wieńce to czym konkretnie się różnią?
Pozwalam sobie skopiować Twojego posta na swój przyszły użytek :) to raczej zrobię sobie pakiet pod silniki Favoritkowe, robota umiarkowanie skomplikowana a podaż motorów jeszcze jakiś czas będzie istnieć. Z tym objeżdżaniem to tam sobie trochę pożartowuję 😉 do tego celu mam inny sprzęt. Ale trochę brakuje tej mocy żeby gdzieś dalej śmignąć tą 105tką, np. do Czech – zrobiłem to niedawno, i męczyłem się nieco nie mogąc nawet przycinać spokojnie tego złoty-trzydzieści, czterdzieści na trasie. Z takim 1.3 i właśnie tym tuzinem KM więcej spokojnie można będzie napierać.


Nat Said:

Multipla (ale tylko przed liftingiem) jest autem wspaniałym – taki całkowity tryumf funkcjonalności nad utartymi kanonami urody nie zdarza się często. Np. te paskudne (według wielu) światła pod szybą są umieszczone w optymalnym miejscu z punktu widzenia widoczności.
Multipla to auto totalnie wbrew kanonom, ale 101% z sensem. Nissan puke vel joke tego Ci nie da. Dlatego z Nissanów to Cube jest na mojej liście “do kupienia wkrótce”.
Lub alternatywnie Multipla, tylko trudno znaleźć niezakatowany egzemplarz tej ostatniej.

Wincy funu:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/17/Fiat_Seicento_Fun_w_Krakowie_%282%29.jpg/800px-Fiat_Seicento_Fun_w_Krakowie_%282%29.jpg


laisar Said:

@Nat: Ale multi nie była _jedynie_ praktyczna – jej styl może się komuś nie podobać, ale on _istniał_.
 
(Tzn. forma nie wynikał _tylko i wyłącznie_ z praktyczności – tu prędzej pasowałby defender z wpisu obok, albo jakiś unimog).


Qropatwa Said:

Niepraktyczne auto (jak ten Juke) jest jeszcze głupsze a zatem dużo fajniejsze.


brazer Said:

no i gdzie brodaczu ten wpis o złym VW i dobrej Skodzie???


Zyga Said:

oldskul: różni się chyba moduł zęba, albo i liczba zębów, nie pamiętam. W każdym razie trzeba zachować wcześniej współpracującą parę kół zębatych (albo przełożyć wieniec do nowego silnika albo bendiks do starego rozrusznika. Cały rozrusznik od feli chyba nie pasuje do 1xx). Można też przełożyć całe koło zamachowe ze sprzęgłem, ale istnieje duże prawdopodobieństwo wprowadzenia niewyważenia (koła były wyważane fabrycznie razem z wałem korbowym). Miałem tak przełożone całe koło i właśnie pojawiło się niewyważenie – w okolicach 3000 – 3500 obr/min motor bardzo drgał, przy czym drgania były niejednostajne – coś jakby tak: …rrrRRRrrr……rrrRRRrrr…..rrrRRRrrr… :)
Do szybkiej jazdy polecam szukać skrzyni 5b z przełożeniem 3,9 – też da się przełożyć w miejsce 4-ki, ale trzeba podcinać nadwozie (chyba tylko w starszych modelach) i założyć zbiornik paliwa również od 5-biegowej skody – głębsze przetłoczenia. Obowiązkowo duże koła – 165/80R13


oldskul Said:

Aha – dzięki, dzięki za informacje. To tutaj wydaje się że najprościej będzie przerzucić bendix / rozrusznik z Favorit. Wymiana wieńca pewnie będzie upierdliwa, a całego koła zamachowego tak jak piszesz, na bank skończy się niewyważeniem :)
Co ciekawe, taki objaw drgań mam teraz – jakby sinusoida powtarzająca się co kilka sekund, przy stałej prędkości powyżej stówki, czym szybciej tym bardziej. Na razie składam na karb starych i chyba nierówno zużytych opon i/lub łożysk kół, ale nie pomyślałem że i mogłoby to być coś z kołem zam., a zdejmowałem je do wymiany uszczelnienia wału (coś spartoliłem, nadal wylata mi tam trochę oliwa :) ) Mogłem kurna założyć inaczej niż było, choć zwracałem na to uwagę.
Co do skrzyni to już chyba sobie odpuszczę przekładkę 4 na 5, chyba że się tam gdzieś kiedyś uda kupić od razu 5-tkę. W końcu to nie przygotowania do Le Mans 24 h 😉 duże koła oczywiście są, pełen profil powoduje, że to stare auto jest bardziej komfortowe na dziurach niż niejeden współczesny plastikowóz na lanserskich 17-tkach.


Zyga Said:

U mnie drgania zanikały powyżej 3500obr/min i pochodziły zdecydowanie od silnika. Z tym bendiksem nie jestem jeszcze do końca przekonany, zapytam brata jak nadarzy się okazja, jest lepiej ode mnie umocowany w Skodach.


laisar Said:

oldskul Said:

A wiesz, że to nie musiało być koło? Zostałem pewnego raza mocno zaskoczony przez ten szatański wehikuł, gdy okazało się że twórcą wibracji w rejonie obrotów, o których właśnie wspominasz, był… tłumik. Zwany też tłumnikiem gdzieniegdzie 😉 Zaobserwowałem to gdy zrobiłem sobie przelotowego kastom vyfuka :) wibracje gdzieś nagle wsiąkły. Założyłem na próbę ponownie skodowski – pojawiły się. Lekko ponad 3000, gdzieś tam akurat w najwyższym momencie obrotowym czyli jak na złość w często używanym zakresie. Bardzo byłem tym zdziwiony, ale fakt jest. Do tej pory uznawałem, że ten schrott tak ma i już… zrobiłem też próbę na otwartym wydechu, no to była już dawka dB i marchewy z kolektora 😉


Zyga Said:

Też jestem zaskoczony wibracjami od “tumnika”. Jak się nadarzy okazja to popróbuję pokombinować z wydechami.


[…] Po głębszym zastanowieniu przypominam sobie, że znałem jeszcze dwie osoby z Feliciami. Dziś Felicie wybiło z naturalnego środowiska, jakim jest duże miasto, a na wsiach się nie przyjęły. I dlatego ogłaszam jaktajmer alert na ten model Skody, o czym zresztą już wspominałem ponad miesiąc temu, opisując wersję Fun: link […]


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1