zlomnik.pl

Home |

Magnetyzery: rozwiązanie minikonkursu

Published by on November 04, 2013

W dniach środa-czwartek-piątek jestem wyjechany służbowo i w związku z tym będą miksy tematyczne przygotowane uprzednio. Na jutro pucujcie już lawety, a dziś rozwiązujemy konkurs.

Kilka dni temu zajawiłem na fejsbuku następujący konkurs: do wygrania jest zestaw magnetyzerów paliwa i powietrza Multimag (w sumie 3 magnetyzery), a jedynym zadaniem w tym konkursie było wysłanie na mojego maila własnego opisu działania magnetyzera. Oto nagroda, o którą walczyliście.

Zaprezentuję teraz nadesłane prace – nie było ich wiele, co mnie dziwi, bo przecież wow, nagroda taka atrakcyjna, magnetyzery takie skuteczne, wow, spalanie spadło o litr. Kolejność dowolna z wyjątkiem ostatniej, którą oceniłem najwyżej i tym samym przypadło jej zwycięstwo. Oto konkursowe opisy magnetyzerów.

Stefaniak Marcin:
zakładasz i plus 50 do Mocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Kolas
Magnetyzery powodują namagnesowanie mieszanki paliwowo-powietrznej. Dzięki namagnesowaniu się mieszanki, przyciąga ona z powietrza jony tytanu, molibdenu i azbestu, które po skupieniu się w koło mieszanki tworzą bardzo silnie wybuchową powłokę mieszankową. Dzięki wykorzystaniu tej powłoki, spalanie maleje prawie do zera, ze względu na fakt że sprawność silnika wzrasta o około 800%.

Jarek Michalski
Magnetyzer jest urządzeniem radykalnie podnoszącym osiągi i obniżającym zużycie paliwa. Jego działanie jest proste: po zamontowaniu na przewodach paliwowych magnetyzer namagnesowuje paliwo odciągając je od silnika co zmniejsza spalanie powieważ paliwa dopływa mniej. Odciągnięte przez magnetyzer paliwo można wykorzystać ponownie. Zostanie ono znowu odciągnięte, co znaczy, że nigdy się nie zużyje. Ponadto namagnesowane paliwo jest wprawiane w ruch wirowy, co sprawia, że wpada do cylindrów z większym impetem, dzięki czemu samochód jest bardziej dynamiczny. Najlepiej działa w nowoczesnych, ekologicznych i prestiżowych silnikach turbo TSI i TDI bo turbosprężarka jeszcze bardziej przyspiesza wirowanie paliwa, dlatego magnetyzer najskuteczniej działa przyczepiony właśnie do niej.

Marcin Ćwiertnia
W ogóle, zastanawiam się dlaczego piszę tego maila. Przecież to jest takie proste. Istota działania nie tkwi w naukowym podejściu do tematu. Wszyscy szukają tam jakichś magnesów.. zawirowań magnetycznych.. dupa tam, panie.
To są najzwyklejsze na świecie samochodowe blingery. No, popatrzmy, człowiek taki, dla przykładu zupełnie przykładowy afroamerykanin kiedy buja się przez Bronx w zwykłych ciuszkach (jeansy, koszula etc) od razu jest zakwalifikowany jako ofiara! W drugim wypadku, kiedy nasz kolega z afroameryki buja się obwieszony czterema tonami wątpliwej jakości złota, sygnetami, łańcuchami, zegarkami, pierścionkami, złotymi zębami etc. etc. to od razu budzi większy respekt w stadzie.
I tak samo jest z naszymi biednymi, niedowartościowanymi samochodami! Kiedy podjeżdża Lanos czy Polonez który obwieszony jest tryliardem magnetyzjerów czy antyradarowych płyt sidi, od razu budzi respekt i poważanie wśród znajomych na FSObooku.

Karol Krzemiński:
Magnietyzer (prawidłowo urządzenie to powinniśmy nazywać MAGNIETYZER, nie magnetyzer) swoje cudowne właściwości zawdzięcza namagnietyzowaniu go na etapie produkcji mocami Zbyszka “Ręce które liczą” Nowaka. Dzięki zamontowaniu magnietyzera w naszym pojeździe uzyskamy następujące efekty:
– Pan Iluzjan zabierze swoje krzyże ze żwirowiska (w przypadku znalezienia się pojazdu z magnietyzerem w odległości 800 metrów od owych krzyży)
– katapultowanie się (aby się katapultować należy naciskać pedał gazu w sekwencji: 2 krótkie naciśnięcia – 1 długie – 1 krótkie) w pobliże cukierni Pani Schindler w Ilmenau, gdzie otrzymamy darmową porcję namagnietyzowanej enerdowskiej przekazywanej z pokolenia na pokolenie soljanki. Później magnietyzer umożliwi katapultację z miasta Ilmenau do Trabancji w której Górniczo Hutnicza Orkiestra Dęta zrobi nam sratata. Następnie do Niżnego Tagiłu w którym nasz magnietyzer spowoduje wymiecenie wszystkich bomży i gopników w promieniu 1500 metrów od samochodu.
– umożliwi uzyskanie tytułu profesora doktora rehabilitowanego ze zniżką 25 %
Niestety stosowanie magnietyzerów oprócz szeregu zalet niesie za soba też zagrożenia. Największym z nich jest to, że w przypadku zabrania kumpla w podróż z katapultacjami, gdy na etapie z Ilmenau do Trabancji kumpel nie popuści ciut, to zamieni się w Mistera Dżirlo . Jak wszyscy wiemy Jedynym samochodem którym poruszać może się Mister jest chińska dżipczina. Na szczęście są sposoby by odwrócić zamianę kumpla w Dżirlo: ciuknięcie go błotnikiem od Pasacika B5 w tedeiku lub wypicie przez Dżirlo (kumpla) siedemnastu litrów (na raz) herbaty Czang Szlang.

Oscar Motylski
Magnetyzer magnetyzuje samochód. To znaczy, że jest on bardziej pociągający dla właściciela. Znane są skrajne przypadki w jakich samochód pociąga właściciela. (patrz. załącznik – niestety nie nadaje się do pokazania – przyp. mój)
Ponadto magnetyzer jest w Polsce decydującym argumentem za tym że samochód jest najzajebistszy w gminie a już na pewno we wszechświecie.
Warto również porozkladać magnetyzery w różnych miejscach w domu np. pod łóżkiem czy przy telewizorze czy komputerze, może być też zamiennie silny magnes który będzie chronić Ciebie przed bólami głowy, a twoje sprzęty i dane przed zniszczeniem.
Czym właściwie jest magnetyzer ? Zadając sobie to pytanie postanowiłem że nie będę szukał odpowiedzi, natomiast na pewno wiem, że nigdy nie będę z Jennifer Aniston chodź wcale mi nie przeszkadza prawie 20 lat różnicy, czy Keirą Knightley tu tylko 3 latka,ale chyba bym jej nie zainteresował, jest podobna trochę do mojej byłej, a poza tym słabo znam angielski żeby luźno do niej zagadać.
Jak widać magnetyzer ma wiele zastosowań i bez niego czuje się jak strażnik miejski bez bloczka mandatów czy polityk któremu nikt nigdy nie zaproponował łapówki. Czuje się nieważny i nie na miejscu. czuje to óczucie.

Paweł Wasilewski
Jako że ujeżdżam wrzosowego malucha to każda możliwa modyfikacja jest jak zbawienie boskie w celu uzyskania mocy. A cóż lepszego można założyć niż super zaawansowane technologicznie rozwiązania rodem z NASA. Dzięki jonizacji bipolarnej zarówno powietrza jaki paliwa (a także i prądu ale nie o tym tu mowa), możemy uzyskać dodatkowy przepływ kwarkowy cząsteczek magnetyzowanego materiału. Przy odpowiedniej regulacji magnetyzera (wiedza tajemna 7 poziomu mechanika Henia) można uzyskać zaskakujące efekty takie jak:
1. Na układzie paliwowym korozja elementów metalowych i/lub pękanie elementów plastikowych. Dodatkowo jeśli odpowiednio mocno dokręcimy magnetyzer do przewodu uzyskamy spadek ciśnienia paliwa a co za tym idzie zmniejszenie spalania. Niezaprzeczalnym efektem w/w modyfikacji montażowej jest też zwieszenie obciążenia na pompie paliwa elektrycznej co powoduje wzrost wydajności alternatora by zasilić rzeczoną pompę. A każdy wie, że większe zasilanie to większa moc :)
2. Na układzie dolotowym magnetyzer natomiast jonizując wstecznie usuwa w niewidzialny sposób niechciane bardzo cząsteczki tlenu tak by jak najwięcej czystego powietrza dostawało się do silnika bez jakże szkodliwego i brudnego w obecnych czasach tlenu. Dodatkowo jeśli w naszym pojeździe uda nam się skutecznie zainstalować magnetyzer powietrza i paliwa obok siebie powstanie dodatkowa strefa jonizacyjna wspomagająca pracę całego systemu.

Jeśli dodatkowo pojawi się magnetyzer instalacji elektrycznej (dalej dostępne na alledrogo.pl) zyskamy kolejne bonusy. Dobrze zjonizowany prąd płynie sprawniej i stabilniej przez co żarówki świecą mocniej przy mniejszym poborze prądu (który i tak już mocno jest zabierany do wspomnianej pompy paliwa by zwiększyć moc) i dzięki temu rzadziej się przepalają. Dodatkową radość sprawia fakt że im rzadziej padają żarówki tym bardziej gramy na nosie firmie OSRA* która to wprowadziła nakaz jazdy na włączonych światłach całą dobę (ale o polityce i zemście LED’ów następną razą).

Aleksander Kapuścik:

MAGNETYZERY
(NIE FILTRY,ROZRZĄD,PASEK,ROLKA,CZIP,CHIP,TURBO,KOMPRESOR)

LEGENDA PGRu/PRL-u, RARYTAS,JEDYNY TAKI W INTERNECIE,MOC,PRZYSPIESZENIE,MAŁE SPALANIE,MOTODOKTOR,OLEJ,KOMPRESJA

NA DZISIEJSZEJ AUKCJI MEGA OKAZJA, NAJLEPSZA INWESTYCJA DLA TWOJEGO SAMOCHODU, NAJLEPSZA INWESTYCJA ŻYCIA.

Dzięki tym magnetyzerom wasz silnik oraz cały samochód uzyska całkowicie nowe życie.
Magnetyzery paliwowe sprawią że ilość oktanów wzrośnie nawet do 50%, paliwo będzie krystalicznie czyste co za tym idzie już nigdy nie będziecie musieli wymieniać filtra paliwa, CO WIĘCEj będzie można go całkowicie wymontować, pompa paliwa zostanie znacznie odciążona paliwo wprost samo będzie przepływać zachowując jeszcze lepsze ciśnienie. Wtryskiwacze oraz gaźniki będą również nieśmiertelne, a zamiast spalin z wydechu będzie wydobywał się najczystszy azot. Uratujecie całą infrastrukture miasta oraz przyrodę. Płuca wszystkich ludzi zatem zostaną całkowicie oczyszczone. Magnetyzer sprawi również że paliwo będzie się samo odnawiać, co za tym idzie zatankujecie jeden bak na cały żywot samochodu, tfu cały żywot życia ziemskiego gdyż wasze auto będzie nieśmiertelne !

Magnetyzery powietrza to równie dobry zakup. (FAKTURA VAT,MARŻA,VAT-7,NIP,ZUS,KRUS)
Po ich zamontowaniu wokół auta utworzy się specjalna powłoka która nie dopuści do dolotu JAKIEJKOLWIEK cząsteczki złego pochodzenia, a jeśli nawet do tego by doszło zostanie ona natychmiast zamieniona w tlen. (nie H2O,CO2,Fe). Wasz silnik od tej pory oraz osoby znajdujące się w kabinie będą mogły cieszyć się świeżym górskim,morskim, a nawet arktycznym powietrzem (płynna regulacja przełącznikiem trójpozycyjnym PODŚWIETLENIE LED). Także w tym przypadku będziecie mogli całkowicie wymontować filtr powietrza, kabiny, a nawet wyłączyć całkowicie KLIMATYZACJE co dodatkowo odciąży alternator akumulator regulator napięcia.
Mieszanka paliwowa dzięki tym dwóm magnetyzerom sprawi że moc waszego samochodu wzrośnie nawet o 458,5675678 % !! NIE ZWLEKAJ.

Ale to jeszcze nie wszystko ! Nasze magnetyzery zostały przetestowane i pochwalone przez takie instytucje jak :
NASA,ONZ,UE,ZSRR,RPA, RTV i AGD -AVANS, DAEWOO ŻERAŃ KOREA- na potwiedzenie kompletna książeczka wraz z opisem montażu i dożywotnią gwarancją sygnowana logiem Daewoo KLUB POLSKA FSO ŻERAŃ – ZAUFALI NAM NAJLEPSI.

KUP TERAZ

Adam Bolewski
Magnetyzer C&G poprawia osiągi, ekonomię i multiinterfejsowość samochodów osobowych i użytkowych, co czyni je bardziej ekonomicznymi i prestiżowymi.

Zasada działania Magnetyzera Powietrza:
Główna zasada działania polega na magnetyzowaniu cząsteczek prestiżu zawartych w powietrzu otaczającym pojazd i wyłapywaniu czynnika P/B (Plebejskość, Bieda). Cząsteczki prestiżu układają się w tym samym kierunku, dzięki czemu powietrze zostaje lepiej mieszają się z paliwem. Poza tym, powietrze pozbawione czynnika P/B ma w sobie więcej tlenu, co skutkuje większą efektywnością i efektownością spalania mieszanki.

Zasada działania Magnetyzera Paliwa:
Namagnesowane ujemnie cząsteczki paliwa nie osadzają się na ściankach kolektorów dolotowych i komór spalania, z powodu bieguna ujemnego silnika (tzw. masy), dzięki czemu lepiej mieszają się z powietrzem, a stopień wymieszania zwiększa się wraz z ruchem tłoka podczas suwu sprężania. Max. stopień ujednolicenia mieszanki otrzymujemy tuż przed zapłonem. W zależności od silnika wynosi on 107% – 115%. Lepsze wymieszanie oznacza większą sprawność silnika.

Zastosowanie:
Magnetyzery stosujemy we wszystkich samochodach osobowych, ale najlepsze efekty dają w pojazdach maksymalnie czteroletnich, ponieważ mają one stosunkowo wysoki stopień prestiżu własnego.
Najbardziej podatne na modyfikacje są pojazdy koncernu VAG (najlepsze wyniki pomiarów laboratoryjnych odnotowano na silnikach 1.9TDI), BMW, Mercedes.
Nie stosować w samochodach francuskich, bo się zaraz coś zepsuje.

Montaż:
Magnetyzer powietrza montować na dolocie powietrza, koniecznie przed filtrem (powietrze pozbawione czynnika P/B ma mniejszą gęstość), jego części spinamy trytytkami w miejscu wcześniej wyczyszczonym i umytym.
Magnetyzer paliwa montujemy na wcześniej wyczyszczonej i odtłuszczonej rurze wlewu paliwa, (wlewu gazu LPG) aby paliwo lepiej ułożyło się w zbiorniku.

Konserwacja:
Magnetyzer Powietrza czyścić w normalnych warunkach co 5 000 km, lub co 2 500 km w trudnych warunkach zewnętrznych* Demontujemy część dolotu, na której zamocowany jest Magnetyzer i czyścimy od wewnątrz z osadu czynnika P/B, odtłuszczamy i całość montujemy z powrotem.
Magnetyzer paliwa czyścimy co 8 000 km, lub co 5 000 km w trudnych warunkach*, przez zatankowanie 30l paliwa premium odpowiedniego dla danego silnika.

* Trudne warunki zewnętrzne – częsta jazda po drogach niższej klasy, tankowanie “za dychę”, parkowanie wśród pojazdów o bardzo niskim poziomie prestiżu własnego.

Firma C&G nie udziela gwarancji na produkt, oraz zastrzega, że wyniki pomiarów mogą się różnić od podanych przez producenta, zależnie od stylu i warunków jazdy, oraz opcji wyposażenia pojazdu.

Jakub Strzelecki – PRACA ZWYCIĘSKA, JESTEM POD WRAŻENIEM WYWODÓW CHEMICZNYCH, TO CHYBA NAPRAWDĘ TAK JEST! ATOMY BENZYNY FTW!
Magnetyzer polaryzuje cząsteczki powietrza, tworząc z nich cząsteczki wody. Jak pamiętamy ze szkły, dipola są charakterystyczne dla związku H2O.
Dzięki temu procesowi można ograniczyć spalanie, bo wytworzona w filtrze powietrtza (pod magnetyzerem) woda rozcięcza powietrze dostarczone do silnika, a to znacząco zmniejsza jego zużycie, co z kolei jest bardzo ekologiczne a już niedługo – po wprowadzeniu zaostrzonych norm zużycia powietrza – będzie również niezwykle opłacalne.
Działanie magnetyzera powioetrza na tym się jednak nie kończy.
Magnetyzer nie tylko polaryzuje cząteczki powietrza znmieniając je w wodę, ale od razu tą wodę elektrolizuje rozbijając na tlen I wodór, który podnosi kaloryczność dostarczonej do komory spalania mieszanki, zwiększając moc silnika o około 20 procent, zmniejszając przy tym zużycie klasycznego paliwa. Zużycie to można jeszcze dodatkowo ograniczyć, stosując magnetyzery paliwa.
Mahnetyzery paliwa porządkują przebieg elektornów w atomach benzyny i powdują szybszy przepływ przez wąż. Pamiętajmy, aby magnetyzery umieścić tuż za bakiem oraz zaraz przed pompą. Takie umiejscowienie magnetyzerów odciąża pompę, znacząco wpływając na jej zużycie oraz przyspiesza przepływ paliwa.
Uporządkowany bieg elektronów w komorze spalnia ułatwia zapłon, polepsza przepułkiwanie I odprowadzanie spalin.
Uwaga! Magnetyzerów paliwa nie można stosować przy polerowanych dolotach, gdyż te dwie techniologie nawzajem się wykluczają I eliminują swoje działanie.
Nie stosować również żadnych turbinek kowalskiego, czy dodatkowych zawirowywaczy.
Magnetyzerów nie zakładać w samochodach wyposażonych w elektroniczne elementy antykorozyjne, typu Rust Evader lub pochdne. Urządzenia te poprzez specjalne elektrody polaryzują również nadwozie samochodu, a w tym przypadku musi być zachowana różnica potencjałów,
gdyż w przeciwnym razie paliwo przestanie płynąć, a w skrajnych przypadkach może nawet zacząć płynąć w drugą stronę.
Przy zastosowaniu zbyt wielu urządzeń polaryzacyjnych istnieje również niepezpieczeństwo przekroczenia masy krytycznej polaryzacji I rozpoczęcie niekontrolowanej reakcji łańcuchoiwej w filtrze powietrza.
System magnetyzerów należy zdejmować każdorazowo przed okresowym badaniem trechnicznym, gdyż urządzenia pomiarowe nie są do nich dostosowane, a diagności na ogół nie wierzą w polaryzację.
Jeśli chcemy uiniknąć konieczności zdejmowania magnetyzerów, nalezy udać się na badanie do diagnosty już spolaryzowanego.
Uwaga!
Spolaryzowani diagności biorą na ogół od 50 do 200 złortych więcej za badanie techniczne, co stanowi szacunkowo równowartość zaoszczędzonego przez magnetyzery paliwa w skali roku.




Comments
bart Said:

Stało się – pierwszy raz nie czytam aktualnego złomnikowego wpisu. Jakoś mnie to nie bawi.


Królik Dags Said:

Woda rozcięcza powietrze dostarczone do silnika <3
Gratuluję zwyciężcy, a poziom, muszę powiedzieć, bardzo wysoki!


Marcopolo Said:

Aż się namagnetyzowałem czytając :-)


Andziasss Said:

Ot technika! Gdyby jednak namagnetyzować jezdnie, to można by wyeliminować napęd mechaniczny, a pojazdy składałyby się tylko z dyzajnu i hamulców oddających prąd jak w tramwaju. Rdzewiejące truchła same ograniczałyby swoją moc z czasem, utleniając czynnik napędzany. Audi, LandRover i SKP by protestowały, ale moim zdaniem warto w to pójść.


Prezes Said:

Wbrew temu co się sądzi, zasada działania magnetyzera jest bardzo prosta.
Aby ją poznać empirycznie musimy najpierw zaopatrzyć się w 2 magnesy neodymowe po 99 gr/szt. oraz 2 blaszki, każda z 2 otworami 30 gr/szt. następnie przyklejamy magnesy klejem cyjanoakrylowym “Kropelka” 2,49 PLN/szt. i spinamy małymi opaskami 1gr/szt.
Tak wykonany magnetyzer wystawiamy na allegro jako: “MAGNETYZER WIĘKSZA MOC NIŻSZE SPALANIE JEDYNY W POLSCE ZOBACZ” i wysyłamy do Tomaszowa Lubelskiego za 49,99 PE EL ENÓW + koszty wysyłki.
W ten sposób 5,09 PLN sprawiło że na konto wpłynęło nam 49,99 PLN czyli magnetyzer wykazał UDOWODNIONĄ 882% skuteczność działania.


radosuaf Said:

Czyżby zakazana fotka to pan, ekhem, zatykający wydech? 😉


notlauf Said:

bart: a opowiesz co jadłeś na śniadanie?


Andziasss Said:

Czuję też, że słowo “cięki” zrobi mi dzień. Proponuję zmienić dziś buton Wyślij Komentarz na “komętuj”.


pr Said:

No to gdzie to się w końcu montuje? Gdzieś w samochodzie obojętnie w którym miejscu ale na stałe, czy można nosić przy sobie?


Paweu Said:

Panowie a są magnetyzery do turbo? Wiecie żeby tak założyć jak to się na wodomierze robiło.Pytam bo mi dużo pali i jakby zwolnić obroty może by pomogło…


Atomy benzyny rozcięczonej przez wodę wygrały internet. Szczere i zasłużone gratulacje dla zwycięzcy! Też przez ę!


nickname Said:

Zasada działania magnetyzerów jest zgoła inna, nie wiem czemu masy ludzi wprowadzanych jest w błąd odnośnie błędnego sposobu ich montażu na rurach i wężach.
Magnetyzer najlepsze działanie ma, gdy jest zamontowany na przednim zderzaku, a przed nami znajduje się auto inne niż np Audi A8. Magnetyzer największą sprawność uzyskuje, gdy utrzymujemy bliski dystans z pojazdem jadącym przed nami. W ten prosty sposób nie łamiemy prawa zachowania energii, a oszczędność paliwa pojawia się kosztem zwiększonego spalania w pojeździe jadącym przed nami.


monogramus Said:

Ja tam codziennie parkuje przy osiedlowym sklepie “Lakiery, owiewki, kołpaki – wszystkie marki VW, Skoda, Opel”, oni przez internat sprzedają magnetyzery i sobie za darmo namagnesowuje całe auto. Się gra się ma!


notlauf Said:

Informacja dla tych, którzy piszą: “eee, słabo, powinno być coś innego”

1. Złomnik nie jest obowiązkowy ani do czytania ani do pisania i nie płacicie za niego, więc jak się nie podoba, to żegnam
2. Zamiast jęczeć, sami ruszcie leniwe dupy i coś zróbcie


miwo Said:

“chodź”, “cięki”, “rozcięczy”
już sama gimbustylizacja języka bardzo mi pasuje (bo nie wierzę, że ktoś tak na serio pisze) 😉
przyznam, że najbardziej podoba mi się błyskotliwy, a względnie lapidarny opis zaproponowany przez Jarka Michalskiego. wogóle jestem fanem Jego twórczości tu w komentach i na Jego blogu :)
zaś opis Karoka Krzemińskiego mogę skomentować tylko tak: “Good stuff, Bro!” 😉


@ notlauf – a zauważyłeś, że ci, co ruszyli i zrobili, zazwyczaj (podkreślam – zazwyczaj) właśnie nie jęczą?
Swoją drogą – dżizas, nie wszystkie wpisy na Złomniku muszą się wszystkim podobać (to odezwa do czytaczy akurat, nie do Autora). Mnie też nie wszystko zawsze zainteresowało. I co? I nic, wracałem dnia następnego i zazwyczaj znajdowałem coś dla siebie. To blog imć Notaufa, prowadzi go, jak chce. Handlujcie z tym.
@ miwo – cytując Wróża Macieja, dziękuję za uznanie 😉


c. Said:

Szkoda, że nie było informacji o konkursie również tutaj.
Zawsze bardzo mi się podobały te prospekty daewoo.


Yossarian Said:

A do diesla to działa dopiero jak zaleję benzynę, czy może na ropę też działa? Bo takie coś się w moim mieście pojawiło na sprzedaż i jakbym kupił, to nie wiem, czy magnetyzer podejdzie: http://tablica.pl/oferta/mitsubishi-galant-unikat-sigma-sapporo-zabytek-1984-pilnie-sprzedam-CID5-ID2YUML.html#aac28d6d48
PS Wpis, wpisem, tez bym wolał co innego, ale to nie mój blog. Jak założę swojego bloga o złomach (a coraz bardziej mam zamiar), to będzie co innego. Doczepiłbym się tylko tego, że info o konkursie było tylko na facebooku, co dyskryminuje osoby z dysfejsiem (nieumiejące korzystać z facebooka, bądź po prostu z brzydkim ryjem)


Walter.R Said:

dobreeeeee!
Lubie takie ekscesy a jeszcze o rust evader sie dowiedzialem i dzis to wieszorem zamontujemy ze szwagrem w jego trabancie! a nie czekaj!


oldskul Said:

To chyba dobry moment, żeby się przyznać, że założyłem kiedyś taki pakiet. Jako żywo później gotów byłem Rejtanem bronić tezy, iż pali mniej, spaliny są czystsze, odpala łatwiej. A jak z góry “paczyłem” na leszczy, co nie kumają takiej oczywistej fizyki! Dopiero nieco później zauważyłem związek pomiędzy ww. a np. regulacją gaźnika 😉
Mniejsze spalanie to i owszem, ale pewnie jako połączenie autosugestii i lżejszego butowania, no bo przeca kupiłem aby oszczędzać. Wątpliwości zaczęły się pojawiać, jak sprzedający zaczęli polecać montaż podwójny, żeby wzmocnić efekt. Ach, młodość, naiwność.
.
Radosuaf – pewnie tak :) miałem to samo skojarzenie, zdjęcie wypaliło mi kawałek matrycy pod powiekami i po dziś dzień z takimi właścicielami kojarzą mie sie tego typu fury 😉


Qroparwa Said:

Oj tam, wyrażanie swojego zdania to nie zbrodnia notlaufie. Choć ja zazwyczaj po prostu nic nie pisze jak mi się coś nie podoba.


sznusz Said:

Używam magnetyzera od wielu lat. Ostatnio jednak wzrok mi sie pogarsza bo nie widze oszczędności w zużyciu paliwa. Sąsiad poradził mi żeby poświęcić samochód wraz z magnetyzerem. No i tu nasuwa sie pytanie. Proceder poświęcenia wozu wymaga inwestycji. Czy waszym zdaniem jest to sensowne ulokowanie swoich cieżko zarobionych pieniędzy? Drugie pytanie to: czy dwa poświęcone magnetyzery są lepsze od jednego?


notlauf Said:

volno – nie pisz już, to nie ma sensu


andrzej Said:

Radosuaf – też pomyślałem o tym panu z Range Rovera


leon Said:

Czekam już od dawna aż zrobisz wpis o subaru leone, mało ludzi teraz w ogóle kojarzy te samochody, a ci co je mieli bardzo zachwalają. Jest to kawał porządnej motoryzacji. mam dwa więc jakbyś chciał przetestować to nie ma problemu, a trzeci też się znajdzie. Teraz popularne są rożnego rodzaju krosołwery a ten samochód je wyprzedzał w czasie, więc jest o czy pisać i porównywać.


Do notlaufa Said:

Ad.1 – Parę osób na pewno mniej wchodzi na złomnika z powodu twojego samouwielbienia. Na szczęście są inne strony i nikt, nikogo nie zmusza do czytania akurat tej (choć ja wchodzę czasem i najchętniej oglądam MIKS)
Ad. 2 – W komentarzach do MIKSów ludzie pytali cię jakie warunki musi spełnić zdjęcie, żeby trafić na wyświetlenie. Sam przesłałem parę na prawdę ciekawych zdjęć, które ukazały się na innych stronach lub fanpage, a na złomnika widocznie były za słabe. Nie mam pretensji o to. Nie tylko ja zauważyłem, że najczęściej pokazywane są auta japońskie, francuskie, trochę włochów. Reszta już mniej. Mnie akurat motoryzacja japońska, francuska mniej odpowiada i mniej się rozglądam na ulicach za takimi klasykami. Twoja strona i to Ty decydujesz co pokazać. Czyli jednak ludzie coś robią i wysyłają te zdjęcia, a nie tylko jęczą. Pozdrawiam i szerokości


kmito Said:

Te nagrody to używki…?
Bo jeżeli tak, to rodzi się pytanie, w jak prestiżowym wozie były używane?
Ponieważ mogło by to znacznie wpłynąć na ich skuteczność i poziom prestiżu samochodu nowego użytkownika.


radosuaf Said:

@oldskul, andrzej:
No to oglądamy te same internety :).

@notlauf:
Ja wiem, że listopad i smuteczek, ale nie trzeba zaraz tak nerwowo :).


kmito Said:

Zainteresowanym polecam wersje premium “+ pincet % prestiżu”.
http://www.maksor.pl/index.php?k38,motoryzacja,1
Ceny wygrywają internet w całej galaktyce.
“największa, możliwa do uzyskania energia pola magnetycznego (20.000 Gaussów)”
20.000 Gaussów położyło mnie horyzontalnie.


radosuaf Said:

@kolega wyżej:
Stron, na których roi się od starych folcwagenów to mamy w Polsce na pęczki, ja akurat tę stronę lubię za to, że mnie nie kłuje cultstyle’m i Jettami oraz Audi 80 po oczach.
Mnie motoryzacja japońska kompletnie nie jara, ale nie ma jej tutaj znowu w takim natężeniu, żeby od tego bolały oczy.


wuner Said:

@nickname, Nat
Właśnie mnie również wydaje się, iż tak w rzeczywistości działają magnetyzery! Przecież to cudo wytwarza przepotężne pole magnetyczne, które przyciąga nasz wóz do poprzedzającego pojazdu – jeleń napędza nas obu! Oczywiście nie działa, gdy poruszamy się za wszelkiego rodzaju pojazdami, których karoseria wykonana jest z aluminium, karbonu czy tworzyw sztucznych…


notlauf Said:

Ad. 1 – Gdybym utrzymywał się ze złomnika, to naprawdę starałbym się nikogo tu nie urażać, tworzyć wpisy pod gust czytelników i zachęcać ich wszelkimi sposobami, żeby tu przychodzili i zostawali. Nie moderowałbym żadnych komentarzy i pozwalałbym po sobie jeździć jak po łysej kobyle. Robiłbym wpisy o samochodach, o których ludzie chcą czytać.

Ale ponieważ tak nie jest, robię złomnik za darmo i jako hobby, to mam na to wyjebane. Jeśli pewnego dnia z powodu mojego samouwielbienia na złomnik nie wejdzie nikt, to nic się nie stanie. Ja nie walczę o liczbę czytelników. Na statystyki wchodzę raz na miesiąc bo te statystyki na nic się w moim życiu nie przekładają, a już na pewno nie na reklamodawców, których zresztą ostatnio wyciąłem. Proponuję zrozumieć jedną prostą rzecz: wszyscy, którzy tu piszą że im się nie podoba, mają ZEROWE prawo do jęczenia i narzekania. Gdybym był uzależniony od gustu czytelników, to bym się tym przejmował, bo to byłby dla mnie cenny tzw. fidbek od juzerów. Ale tak się składa, że mam to w dupie czy moje wypociny się komuś podobają. Guzik mnie interesuje że jeden z drugim jest niezadowolony z jakości produktu, który dostał za darmo. To tak jakbyś dał głodnemu kanapkę, a on by powiedział “eee, z pasztetem, ohyda, weź to zabierz, chcę szynkę parmeńską”. Coraz bardziej rozumiem dlaczego nie należy nikomu dawać niczego za darmo – ludzie to mendy i mają czelność pisać “powinien być wpis” – to go zrób! Nie podobają ci się moje zasady? Nie wchodź więcej i opowiedz wszystkim znajomym, że złomnik to dno. To nie jest strona dla was, tylko dla mnie.

I wiesz co?

To jest właśnie to, co najbardziej przyciąga czytelników.


paprykarz Said:

ja już nie rozumiem. Z opisów wynikają sprzeczności. Czy magnetyzer zawirowuje powietrze, czy nie?

Komu wierzyć, Panie Premierze???


micrus Said:

Teraz jak już wiem jak wspaniałym wynalazkiem są Magnietyzery żałuję, że nie wziąłem udziału w konkursie.


radosuaf Said:

@notlafu:
Tak serio, serio W OGÓLE Cię nie interesuje informacja zwrotna?


janusz Said:

wszystkie zarzuty niezadowolonych odnoszą się raczej do tekstów konkursowych a nie do Twojej twórczości. Wczoraj takiego niezadowolonego odesłałeś do autora, czemu nie dziś?
ps. jak byś na to pytanie nie odpowiedział (i czy w ogóle), to przegrałeś:)


notlauf Said:

radosuaf: tak, naprawdę. Cieszę się czasem jak coś się ludziom podoba, ale to naturalne ludzkie uczucie. Czasem też mnie przygniata że się podobało bo myślę sobie “borze, będę musiał tak robić w przyszłości”, ale potem pukam się w głowę i mówię “hej, nic nie muszę”. Tak że z tego miejsca zachęcam do:
– niepisania komentarzy pochlebczych
– niepisania komentarzy krytycznych i niepolemicznych zarazem (przykład: “ale chujnia”)
– pisania komentarzy które wnoszą coś do tematu, dodają, rozwijają go – mam w archiwum dziesiątki przykładów takich właśnie wspaniałych komentarzy, czesto ciekawszych niż sam wpis, i to jest właśnie największa wartość dodana jaką niesie złomnik.


Nieee no, bez przesadyzmu. Gybyś miał zupełnie, totalnie i całkowicie wywalone na odbiór, zwyczajnie byś nie pisał. To dość czasochłonne zajęcie (tym bardziej biorąc pod uwagę to, że codziennie wrzucasz wpis) a w tym czasie mógłbyś np. podłubać przy Carry. Ja na przykład też piszę po swojemu i nie mam zamiaru oglądać się na czyjekolwiek oczekiwania, ale jednocześnie kombinuję, co by tu zrobić, by po ponad roku mieć jednak więcej niż 165 lajków na fejsie itd. Dlatego przyklaskuję idei pisania tego, co się uważa, tak, jak, się lubi, i o tym, o czym się chce (i tego zawsze będę bronił, tak samo, jak podejścia “nie podoba się – idź szukać szczęścia gdzie indziej”), ale nie do końca kupuję całkowity zwis w kwestii jakiegokolwiek odbioru.


Nat Said:

Świetny wpis.
Zrobił mi dzień.
Jeździłbym, aż koła by odpadły.
Wpis jest tak fajny, że oczy wypadają.
Godne żelazo.
Złomnik jak zawsze w formie.
Świetnie się to czyta.
Doskonałe.
Zgadzam się ze złomnikiem w 100%
Świetne, mocne!
propsiki za ten miks

Tak właśnie wypowiadają się niemendy, nie mające czelności… :)


garwanko Said:

NAgroda pasowałaby jak ulał do tej cebuli. Przeczytalibyśmy wtedy o niej w magazynie GT A.D. 2001

http://tablica.pl/oferta/toyota-celica-w-calosci-lub-na-czesci-CID5-ID44BRb.html#330688bace


brazer Said:

widzę u niektórych bul dojpy milion


Andziasss Said:

@Notlauf: właśnie właśnie jest w internetach takie miejsce: chujnia.pl, które tylko czeka na wpisy niezadowolonych. Ja tam czasem odsyłałem i skutek jest piorunochronowy.


Ebo Said:

Az boje sie napisac, bo dostane wpierdol, albo co gorsza wypierdol. Nikt nie jest doskonaly i Ty na przyklad, Drogi Notlaufie, nie lubisz psow i pedalow, a jedynie cenisz pedaly (i to najlepiej, jesli sa trzy obok siebie). Dlatego nie wymagam i nie spodziewam sie, ze codziennie przeczytam wpis, ktory mnie zachwyci, choc najczesciej tak sie wlasnie dzieje. Dziwi mnie Twoje podejscie, ze “jak sie nie podoba, to wypierdalac”. Zauwaz, ze najmniejsze slowa krytyki i tak zazwyczaj dotycza materialu, ktorego sam nie stworzyles. Chetnie na przyklad przeczytalbym opis dzialania magnetyzerow Twojego autorstwa. Jesli pisalbys dla siebie tylko, wycinalbys zdjecia z magazynow i wklejal do zeszytu, ktory zamykalbys w szufladzie na klucz. A skoro dajesz nam prawo komentowania, to nie krzycz na nas. Boje sie, ze tak naprawde stajesz sie Grzybem, a nje usmiechnietym starszym panem.


Qropatwa Said:

Faktycznie jak się komuś coś nie podoba to zawsze możne robić to po swojemu, jak robię to ja, Leniwiec i wielu innych i rzeczywiście wkurzające jest jak ktoś się mądrzy a nigdy niczego nie stworzył itd. Poza tym trzeba zawsze pamiętać o tym, że są to treści dostępne za darmo. Chcąc na ten przykład poczytać coś wartościowego w języku polskim o starociach to zostaje nam w zasadzie tylko płatna lektura CA, albo Automobilisty. Trudno znaleźć w necie wartościowe rzeczy za darmo, a tu na złomniku często tak jest, więc trza to cenić. Żekłem


notlauf Said:

Ebo – a dlaczego miałbyś dostać? Przecież kulturalnie dyskutujesz. Twój głos wnosi coś do naszej polemiki.

Być może jestem grzybem.

Naprawdę cieszą mnie wyrazy uznania, ale jeszcze bardziej naprawdę nie trzeba pisać komentarzy w stylu jakie wrzucił Nat. Nie lubię słów krytyki, ale powiem szczerze, że również często mierżą mnie pochwały. Nie piszcie ich! Nawet nie wiecie ile w koszu mam komentarzy o treści “świetne” “super” “no no no”.

A teraz odpowiedź do Rafau: może nieco za prosto się wyraziłem. Obchodzi mnie reakcja czytelników, ale nie uzależniam od niej treści. Zwracam uwagę na następujący fakt: często jak na złomniku jest jakiś wtręt polityczny, to jest 100 komentarzy “PO CO TA POLITYKA NA ZŁOMNIKU”. Kasuję je i dalej daję wtręty polityczne.


Rafal Said:

Do mnie takze, ze nie trafia kompletna obojetnosc czy ktos to czyta czy nie. Sam piszesz Drogi Zlomniku, ze zdarzaja sie wspaniale komentarze, ktore sobie zachowujesz. Im wiecej tutaj ludzi znajacych sie na temacie tym wiecej takich wlasnie komentarzy. Moja znajomosc motoryzacji jest zadna w porownaniu do wiekszosci z tutaj piszacych, dzieki Zlomnikowi poznaje fajne fury ale i bardzo mi sie podoba cala idea, moim zdaniem wykraczajaca poza jedynie motoryzacje. Cenie sobie niezaleznosc i dzieki [tutaj dowolne bóstwo] jestes odporny na wplyw innych ale jakas “dbalosc” o czytelnikow jest bardzo na miejscu. W pamieci mam pierwsza bajaderke, ktorej kontynuacje uzalezniles od tego czy sie spodoba czy nie :) Nie ma co sie zapierac, ze ma sie wszystkich w dupie bo przeciez nie o to chodzi. Hejters gona hejt wiec nie ma co sie przejmowac malkontentami, zawsze sie znajda. Naturalna rzecza jest to, ze jedni wola miksy, jedni testy a jeszcze inni co innego. Ja gdy zdazy sie temat slabszy (czyt. nie interesujacy mnie) to nie wypisuje jakie to “dno” na zlomniku itepe itede tylko czekam na kolejny wpis :)

Podsumowujac – zlomniku, olewaj niekonstruktywne hejty i rob dalej co robisz a sugestie zmian uszanuj, a noz ktos zaproponuje cos co faktycznie Ci przypadnie do gustu :)


sznusz Said:

Cała ta dyskusja nie warta jest funta kłaków, Jak komuś nie podoba się wpis, to przecież nic złego że o tym napisze. Ja przeczytałem chętnie o działaniu magnetyzera i uśmiałem się nieźle z fantazyjnych teorii, pomimo że jest poniedziałek i za oknem pada, a na biurku kupa roboty.
Życzę cztaczom i pisaczom więcej luzu. 😉


Przekracza Pan granice pokazując auta na prywatnych posesjach.
To wchodzenie z butami w czyjąś prywatność.
Podobnie zachowuje się cały interes pparazzi.

Zbija Pan kapitał na obcych ludziach którzy jak szpiedzy nadsyłają Panu zdjęcia z całej Polski.

Sami zastanówcie się czy chcielibyście aby to Wasze auta były pokazywane to tu to tam ?


Bezreleksyjne potakiwanie też może irytować tak więc rozumiĘ. Natomiast trudno napisać coś innego niż “ależ bym jeździł” (i tym podobne) w reakcji na zachwycające żelazo zawarte w miksie. A takich nie brak.


A dlaczego Pan kasuje moje komentarze ?
Przecież słowem Pana nie obraziłem.
Czuję się jak w czasach komuny i pełnej inwigilacji.


notlauf Said:

Roman Zasada: jaki kapitał? Pan mi pokaże ten kapitał. Co to w ogóle są za żenujące oskarżenia, jeśli ma Pan dowód na złamanie prawa w postaci pokazania zdjęcia to proszę zawiadomić organy ścigania.


radosuaf Said:

@Roman Zasada:
Tak, chciałbym, aby moja 75 zawitała do każdego zakątka internetu. Nie jest zachwycająca, ale większość ludzi nawet nie wiedziałoby, co to za auto. A tak mogą się dowiedzieć. Na chwałę AR.

@Leniwiec:
Dokładnie. Nie wyobrażam sobie złomnika bez możliwości skomentowania “Jeździłbym”.


Mnie ten artykuł o magnetyzerach nieco rozweselił ale to nic.
Jedyne co mnie martwi to nie ustane pokazywanie aut na prywatnych posesjach.

Jeżeli autko jest w ruchu na drodze publicznej lub na zlocie to proszę fotografujcie i pokazujcie światu.

Ale nigdy na prywatnej posesji …


Rafal Said:

@Roman – zloz zawiadomienie do prokuratury, ze na Google Street View widac Twoje podworko.


Kolego notlauf – tutaj nie chodzi o stronę prawa i donoszenia do organów ścigania.
Tutaj chodzi o zdrowy rozsądek i tyle. O umiar i zachowanie prywatności.
Piszę co myślę, a Pan zrobi co uważa.


radosuaf Said:

@Roman Zasada:
Bez jaj, czy właściciele jak wyjadą z posesji, zakładają kondom-niewidkę na samochód? Gdyby ktoś na masce tego auta starał się o potomka albo urządzał grilla na dachu Lublina to rozumiem, ale jak auto stoi sobie samopas, to w czym problem? Złomnik twarze zawsze zasłania. A zdarzają się one i tak niezmiernie rzadko.


notlauf Said:

Roman Zasada: kasuję komentarze które mi się nie podobają. Ta zasada panuje tu od samego początku. Nie wiem co to ma wspólnego z komuną. To moja prywatna własność i sam ustalam na niej reguły. Nie spotkałem się też z zakazem publikacji czyjejś prywatnej posesji. Może jest, ale w tej sytuacji proponuję pozwać najpierw Google za Street View.


brazer Said:

Proszę pokazać moje auto (dowolne) to tu to tam. PROSZĘ!


Rafal – masz rację. Google pokazuje to co pokazuje wszyscy wiemy.
Ja nie mam nic do ukrycia. Moje autka są stosownie zabezpieczone.
Aczkolwiek ten temat ostatnio na spotkaniu klubowym był szeroko omawiany.
Znaczna część osób temu się sprzeciwia uważając że to przekraczanie granic.


Walter.R Said:

Roman nie lej kwasu!


brazer Said:

na spotkaniu klubowym Klubu Grzyba?


notlauf Said:

Znaczna część osób powinna zatem swoje pojazdy schować choćby w prowizorycznych garażach-blaszakach.


brazer Said:

trolling poziom hard


notlauf – tak się składa, że Google Street View nie “dojechało” do wszystkich miejsc na tej ziemi.
Masa starego złomu jest schowana w podwórzach za stodołami i innymi barakami gdzie GSV nie dojedzie bo nie ma takiej fizycznej możliwości.
Natomiast niektórzy chcąc się wyróżnić przeskakują na prywatne posesje i buszują tu i tam.
Ta sprawa jest u nas szeroko omawiana gdyż mamy problem z niezidentyfikowanym osobnikiem który czyni takie praktyki.
Tyle. Proszę to dobrze zrozumieć.


Yossarian Said:

Ktoś prawdopodobnie sobie trolluje pisząc jako Roman Zasada, a ludzie się na to biorą, że aż miło popatrzeć :)


Rafal Said:

@Roman – Jakiego klubu? Ludzie piszczacy o braku prywatnosci zazwyczaj posiadaja konta na FB informujac swiat o codziennym posilku i konsystencji stolca wydalonego rankiem. Co to komu przeszkadza, ze sa zdjecia ulic? Twarze i tablice sa zamazane, nikt nie rozpozna swojego meza/zony wchodzacego do przybytku radosci. Do domu nikomu nie wchodza, wiec nie wiem w czym problem. Zdjecia satelitarne to tez przesada?


Nie chcę tu spamować czy trolować bez powodu. Piszę jak jest.


radosuaf Said:

Ja mógłbym to zrozumieć, gdyby lądowały tutaj zdjęcia np. Bugatti Type 57, bo ktoś mógłby nie chcieć, żeby miejsce postoju takiego samochodu zostało zlokalizowane (chociaż w dzisiejszych czasach to znowu nie aż taki problem). Nie przypominam sobie jednak, żeby tutaj pojawiło się jakieś auto, którego priapria pożądaliby kradzieje…


brazer Said:

poczekajcie, biegne po cipsy i popkorn!!!!!


radosuaf – teoretycznie masz rację. Ale w rzeczywistości “w polu” dzieją się różne rzeczy.


Qropatwa Said:

No w końcu coś ciekawego. Nie ma to jak dobry troll.


Rafal Said:

Wyczuwam pierwiastek Antka Macierewicza 😀


@ Roman Zasada – ja na ten dany przykład z radością zobaczyłbym moją Madzię na Złomniku czy stronie Stada Baranów, gdyż znaczyłoby to, że jest już wystarczająco fajna, by tu trafić.
@ radosuaf – to już w zasadzie taki “środowiskowy” mem.
@ brazer – spoko, Twój wehikuł pojawił się już u mnie kilkukrotnie w relacjach z eventów wszelakich (gdyż jest godzien), widziałem go też tu i na stronie Stada. I z przyjemnością obfotografuję przy każdej kolejnej okazji. Jak drzwi tak bajdełej?


Qropatwa Said:

“W polu” dzieją się tak straszne rzeczy jak np KRADZIEŻ KOŁPKÓF!


brazer Said:

@Leniwiec
drzwi czekają aż się ubezpieczyciel sprawcy zreflektuje, że nie ze mną takie numery.


Rekinojad Said:

A ja teraz nieco powazelinuję. Czytuję Złomnik regularnie; czasem jak mnie interesuje temat, to czytam go z dużą frajdą, brechtając co jakiś czas z kwiecistych metafor, czasami też najzwyczajniej w świecie olewam temat i nawet zdjęć nie chce mi się przejrzeć. Nie obrażam się jednak, jeśli Notlauf nie odpisze na maila (pewnie fanki zasypują mu skrzynkę zdjęciami swoich nissanów micra, więc ma prawo być zajęty), albo zgrywa panującego niepodzielnie władcę portalu, albo pisze rzeczy, z którymi się całkowicie nie zgadzam. Jego strona, jego prawo. Cenię go właśnie za to, że ma w dupie zdanie innych. Robi swoje, robi to co lubi i nieźle mu to wychodzi. Przede wszystkim trzyma poziom. I k… nic nie musi. Psy szczekają, karawana jedzie dalej ;]


notlauf Said:

Rekinojad: masz zdrowe podejście.

Coś Wam opowiem. Jest sobie taki bardzo znany bloger kominek. Rzadko wypowiadam się na jego temat, no ale jest znany i trudno udawać że nie istnieje. Fundamentalnie się z nim nie zgadzam, ale czytuję czasem jego wpisy i się wkurwiam (robię to raczej wybiórczo). Kiedyś chciałem coś skomentować, ale zreflektowałem się: chwileczkę. Gość nie wchodzi na złomnik i nie obrzuca mnie tu błotem. Dlaczego ja miałbym robić to samo tylko dlatego że nie zgadzam się z jego poglądami? Jest u siebie, na swojej stronie, może pierdzielić głupoty jakie tylko chce i ma prawo kasować, moderować, kreować najbliższą sobie blogową rzeczywistość w sposób, który mu się żywnie podoba. Nie skomentowałem wtedy, a co więcej, przeczytałem kolejne wpisy za kilka tygodni żeby wyrobić sobie bardziej adekwatną opinię i przy okazji zauważyłem, że mój komentarz, który chciałem napisać, byłby bez sensu.


eugi Said:

Ja to bym chciał aby ktoś fotografował moją corollę ale nikt prócz mnie tego nie robi,nawet google street viev tego nie zrobiło:(


sznusz Said:

@notlauf
to się nazywa zdrowy rozsądek, ale nie każdemu takowy dany :) mimo że się na niego powołuje.


radosuaf Said:

@notlauf:
Przyznaj się, nie napisałeś komentarza, żeby mu nie zrobić mentalnej laski. Ten kolo jest łasy na komentarze, żywi się nimi i pewnie w wolnych chwilach daje upust napięciu czytając niektóre. Na fali hajpa na tego gościa przeczytałem kilka jego wpisów rok albo dwa lata temu i były słabe, ale ich czytanie nie bolało jakoś szczególnie, Wszedłem jakieś 2 tygodnie temu i płakać się chce. Nie chcę tutaj wazelinować, ale poziom złomnika jest stamtąd kompletnie niewidoczny, Nawet okiem uzbrojonym.


notlauf Said:

Ale przecież ja nigdzie nie występuję w komentarzach jako złomnik, więc ta mentalna laska byłaby naprawdę niskiego sortu. Wątpliwe, żeby pan Kominek w ogóle kojarzył istnienie takiej strony jak złomnik.


prizes Said:

Ale się magnetyzery oburzyły !


ddd Said:

Komentarze bardzo mocne. Rozbawiły mnie tak samo jak dzisiejszy tekst. Najpierw grupa oburzonych że wpis ich nie interesuje (czaicie, burzą się, że wpis ich nie interesuje). Później druga grupa poruszonych, że Notlaufa niezbyt interesują opinię o blogu i na koniec kiepska prowokacja wzburzona tym, że jeszcze ktoś mu Poloneza sfotografuje. Wydaje mi się, że to przez popularność złomnika wychodzą takie kwiatki.


Andziasss Said:

Chyba magnetyzery działają przez internety! Co za jazda tutaj aaa?
Dam się ponieść dyskusji z Panem R zanim Pan N wyłączy komęty!

Panie R, w demokratycznie wolnym kraju nie ma JUŻ zakazu fotografowania i bezinteresownej publikacji obrazów, które powstały w dostępnych publicznie miejscach, jakim jest np. chodnik przed ogrodzeniem posesji, na której ktoś trzyma złomy, czy też inne perełki. Nawet wchodzenie na teren posesji nie jest karalne, jeśli ta nie jest odpowiednio oznaczona, lub zabezpieczona. Listonosz wchodzi, dostawca pizzy wchodzi, nie łamiąc prawa. Turysta też może wejść, żeby zapytać o drogę prawda? Wejść może, a jeśli wyproszony nie chce jej opuścić to naraża się na art. 193 KK.

Są pewne ograniczenia dotyczące pokazywania twarzy i sylwetek osób, ale w praktyce dochodzenie praw do wizerunku polega na tym, że niechcianie pokazany udowadnia, że pokazujący mógł uzyskać korzyści majątkowe z pokazywania i żąda przekazania części zysku. Pan N skrzętnie zamazuje twarze osób zamieszanych w zdjęcia, choć nie ma takiej potrzeby, bo nie ma takich korzyści. Mogłyby one jednak kiedyś wystąpić i wtedy będzie kryty. Zamazuje nawet tablice rejestracyjne, gdy właściciel sobie ustnie nie (r)życzy by były pokazywane. To dowód na dobre intencje i umiejętności w zakresie zamazywania.

Utrwalanie, publikowanie i internetach i komentowanie samej rzeczywistości oraz dostępnej publicznie martwej natury jest legalne i wszyscy się cieszymy do tego prawem, szczególnie po przełomie. co nastąpił pod koniec 1989r.

Od 1999 r. oficjalnie nie obowiązuje nawet zakaz fotografowania obiektów państwowych, z wyjątkiem istotnych dla obronności i zapewnienia mediów (woda, prąd). Można więc fotografować już dworce i zalegające na nic złomy, zajezdnie tramwajowe oraz remizy strażackie. Wiszące na nich znaki nie mają mocy prawnej, jeśli nie są uzasadnione opisanymi w stosownej ustawie i RRM z 24.06.2003r.

A teraz Panie R, praktyka, bo raz mi się nawet zdarzyło to: Kiedyś robiłem zdjęcia dokumantacyjne elementów architektury budynków na prywatnych terenach, ale publicznie dostępnych bez forsowania bram czy płotów. Jeden z właścicieli, a nawet lokatorów zaoponował z okna, a ja uprzejmie wytłumaczyłem o co chodzi i do czego to wykorzystam (dokumentacja). Typ spisał numer rejestracyjny samochodu i po miesiącu, czy dwóch zostałem zupełnie znienacka, wtem i nagle wezwany na Policję. Organ zapytał o okoliczności i cel misji, odnotował i uprzejmie przeprosił za fatygę. Prywatnie przedstwaiciel organu stwierdził, że takie, nie poparte żadnym sensem interwencje to kilka do kilkunastu % czasu pracy organu, ale muszą je realizować i wyjaśniać okoliczności rzekomego naruszenia dóbr osobistych, czy prób włamania prz zotwarte drzwi. W toku postępowania okazuje się że do naruszenia niczego nie doszło, bo nie było żadnej informacji, która obostrza prawo ogólne na rzecz lokalnego.


Andziasss Said:

@ddd: Tak, to faza III: popularność zbyt masowa poprzez niekontrolowaną propagację.
Teraz powinna nastąpić faza IV: widoczny na startowej REGULAMIN, bez przeczytania i zrozumienia którego nie można się wywnętrzać, ale do którego można odesłac bez pisania wywodów stotrzydziestu takich samych o tym samym.
Faza V to FAQ: jaki rozmiar zdjęć….
Potem już tylko VI: dostęp po zalogowaniu, albo symboliczna opłata parkingowa (działa podobnie) itp.
Internety tak mają – smutne to do kota!


kuba-s Said:

Grat-uluję wszystkim którzy napisali, gratuluję doświadczenia z magnetyzerami. Teraz ja też bęndem je miał :) Pozostaje zacytować klasyków: Ale będę z nimi jeździł.


Rafako Said:

Co do zasady, zasadniczo nie zgadzam się z Panem Zasadą…
….w jednym jednak go rozumiem i muszę przyznać rację.
:Teren prywatny i własność prywatna, to dla mnie rzecz święta i zupełnie nie trafiają do mnie stwierdzenia, że włażenie komuś na teren przez siatkę jest dozwolone i wręcz wskazane, porównywanie zaś tego do dostawcy pizzy czy listonosza, zwyczajnie mnie żenuje :-)
Faktem jest jednak, że rozumiem ten tok rozumowania, bo przez lata ukorzenił się on, można powiedzieć “ukonstytuował” wręcz, w śmierdzącej cebulą i połyskującej buraczaną czerwienią Polsce.
Mieszkając przez jakiś tam krótki czas w Niemczech, w domku jednorodzinnym otoczonym bardzo niskim płotem i z zawsze otwartą bramą, RAZ jeden spotkałem się z sytuacją nieproszonego wtargnięcia na podwórko…
…oczywiście, ze strony Polaków-cebulaków, którzy przyjechali swoim sfatygowanym busem rejestracjami EBE (w dzień śmieciowy, kiedy to wystawiało się niepotrzebne graty PRZED bramę)….
i NA PODWÓRKU szukali rzeczy, które “pewnie są niepotrzebne właścicielom działki” a można je sprzedać w POlsce, bo są jeszcze całkiem dobre. Oczywiście to oni decydują o tym, co właścicielowi działki jest już niepotrzebne i zagraca tylko podwórko. Wyraźna i krótka informacja w języku niemieckim, powiadamiająca intruzów o zamiarze wykonania telefonu na policję, spowodowała, że zostali mistrzami świata w jeżdżeniu Ducato na wstecznym…
Zapewne byli to mityczni Cytryn i Gumiak z małżonkami ale jak czytam niektóre komentarze upewniam się, że wielu z nas ma w sobie jakiś pierwiastek cytrynogumiakostwa…


radosuaf Said:

@notlauf:
Dla tego Pana sztuka jest chyba sztuka. Byle by dużo odsłon i komentarzy było. Jakieś książki o tym napisał nawet. Ostatnio mnie jego twarz w empiku zaatakowała.


koza Said:

A do samochodu z LPG sie magnetyzery nadajo?
W kwestiach politycznych się z notlaufem zdecydowanie nei zgadzam, ale nie dla związków partnerskich czy praw zwierząt czytuję złomnika. Z jakiego innego miejsca dowiedziałabym się np. o istnieniu strony chujnia.pl 😉


Andziasss Said:

@Rafako, to czytaj uważnie jeszcze raz. Wejście na teren nie jest jednoznaczne z chęcią przywłaszczenia dóbr. Zasady przebywania na terenie posesji ustala właściciel ale w zakresie dopuszczalnych Prawem regulacji. Poza terenem prywatnym mamy prawo, regulowane tym samym Prawem. Wchodzenie na teren ogrodzonej posesji w celu wykonania zdjęć, bez pytania uważam za co najmniej niegrzeczne, ale zza płota mamy widok publiczny i nie może on podlegać reglamentacji ani utyskiwaniom.


Mav Said:

@notlauf
Piszesz “Ale przecież ja nigdzie nie występuję w komentarzach jako złomnik”
A ja mówię, że to nie prawda, bo sam widziałem na blogomotive jak podpisujesz się “złomnik” i nawet dajesz linka do swojej strony… chyba, że to nie Ty, tylko ktoś Ci krecią robotę robi i podsuwa nowych użytkowników, zawalając Ci transfery i powodując nabijanie wyższych kosztów za serwer… bardzo sprytne te wywrotowce co Cie nie lubią… bardzo sprytne…


sysysyuisiasu Said:

gitarki przed mazdą są, tylne światło od alfy jest, lusterko jest, pan z wąsem jest. Brakuje tylko pana od skody stopiątki i będzie komplet. Mam nadzieję że mój losowy awatar jak zwykle ma kształt penisa. pozdrawiam.


miwo Said:

przyznaję nie pierwszy raz tutaj, że nie jestem ekspertem od motoryzacji level pro (szczególnie w kwestiach stricte technicznych), a na złomniku wiele się dowiedziałem. i dowiaduję nadal, często zadaję pytania, toteż moje komentarze są być może są mało merytoryczne, tym bardziej, że lubię dygresje i snucie opowieści (jako m. in. wykładowca muszę chyba lubić mówić/pisać). ale staram się ograniczać ostatnio.
mam tylko nadzieję, że:
1) skoro już weszliśmy na kwestię prawa własności to nie skończy się to awanturą korwinistów z lewakami czy tymi ze środka (co się działo niedawno i przebiło 400 komentów),
2) Szanowny nasz Gospodarz pod wpływem części dzisiejszych komentarzy nie podejmie jakiejś nowej radykalnej decyzji, bo paru gościom się coś nie podobało (tak, jak choćby było ze sprawą testów nowych aut po teście UP!-a; [ach te dolary zimbabwiańskie i złote randy z RPA! 😉 ] )


TORT Said:

Poruszyło mnie stwierdzenie, że nie muszę wchodzić na Złomnik. Wpis dzisiejszy mi się nie podoba bo składa się głównie z twórczości osób, których blogów (pardon, ale dla ułatwienia mówię blog) nie czytuję. Stryj z tym, nie wszystko musi mi się podobać i z tym się zgodzę. Na Złomnik jednak wchodzić muszę. Mam go na stronie szybkiego wybierania w operze i wiem, że codziennie jest jakieś mięcho. Jak tu nie wejść? To proste – jestem zmuszony do tego.
Poza tym jak motoryzacyjna pipa (w porównaniu do wielu bywalców i Autora), bardzo doceniam również praktyczną stronę nawyku czytania Złomnika.
Dziś np klient na mój wyraz uznania na widok jego białego jak osikany śnieg Evo III, zaczął mi opowiadać, że widział ostatnio Matre Murenę. I co z tego? Ano to, że wiedziałem o czym do mnie mówi i dialog mógł trwać. Złomnik zbliża ludzi.


notlauf Said:

No, oprócz blogomotive. Jak Rafał zablokuje możliwość dodawania linka to będę występował jako Zbigniew Łomnik.


gsi Said:

Bardziej od samego wpisu rozbawiły mnie dzisiaj niektóre komentarze, a chyba najbardziej ten o wysyłaniu ton zdjęć których notlauf nie umieszcza w miksach, a na wysłane gdzie indziej sie pojawiają. Bul dópska jak nic… Modnie jest pochwalić się swoim zdjęciem na złomniku. Stron na których selekcji niema wcale/jest słaba, jest w necie cała masa, a tu byle co nie trafia. Za to cenię złomnik (za kilka innych rzeczy też, np. komentarze leniwca ;)) i chętnie tu wracam. Bajdełej gdybym wysłał gdzie indziej wszystko to co notlauf odrzucił z moich maili to by się ze szczęścia usrali po pachy. Ownery i usery.


Marek Said:

benny_pl Said:

oo sporo sie dzialo, a ja dopiero czas mam zajzec.
wypada i swoje zdanie na w.w tematy wypowiedzec :)
Notlaufie – pisz jak piszesz bo fajnie sie to czyta, nie da sie zawsze ze wszystkim zgodzic, bo nikomu nigdy nikt nie dogodzi (mi oczywiscie tez) ale ten styl pisania mi osobiscie sie podoba, zreszta ja tez mam taki charakter ze nie przejmuje sie tym co inni o mnie mysla i robie swoje :) (to w sumie jedyna zasluga mojego ojca, ktoremu nigdy nic nie pasowalo co sie robilo, dzieki czemu trzeba bylo nauczyc sie nie przejmowac, olewac to i cieszyc sie wlasnymi zainteresowaniami, inaczej jak bym mial sie przejmowac to pewnie juz dawno musial bym popelnic samobojstwo hehe 😉 )
a osobiscie czytam zawsze wszystkie komentarze (no prawie zawsze i prawie wszystkie) bo sa czesto rownie ciekawe jak artykol :)
co do wlasnosci podworka – moje zdanie pewnie latwo przewidziec – uwazam ze jak jakas menda wlezie na teren podworka to powinno sie moc go zastrzelic – bo to jest naruszenie swietosci wlasnosci prywatnej, ale jak sobie je oglada z “przestrzeni wspolnej” czy robi zdjecia, no to nie widze przeszkod – przeciez i tak jest to na widoku.
no a co do tematu – magnetyzerow – to troche glupio ze nie wspomniales Notlaufie o nim na zlomniku. ja na ten przyklad nie czytam zadnych innych blogow ani nie mam szajsbuka, wiec nie wiedzialem (oczywiscie nie mam do nikogo o to pretensji) ale widze ze nie jestem odosobnionym przypadkiem. to troche tak jak by w telewizji dac rozwiazanie konkursu z radia, ale w sumie jest to lepsze niz konkurs audiotele typu “jak ma na imie Jan Kowalski: a) jan b)marian c)zbyszek. wyslij A B lub C na nr 80123 (5.55zl + vat)”


Qropatwa Said:

@gsi
A mnie śmieszą takie komenty. Tak pogardzane przez ciebie usery i ownery przynajmniej coś robią zamiast pierdziec w stolek. Poza tym zrobić opis do rzadkiej fury to żadna sztuka. Fajnie opisać zwykle stare auto – to dopiero wyzwanie.


@ notlauf – no, jeszcze u mnie coś skomentowałeś jako Złomnik, pod którymś z zeszłorocznych wpisów z cyklu “rozważania czyli bełkot”, gdzie wyprowadziłeś mnie z błędu w kwestii chłodzenia turbosprężarek w samochodach ze start-stopem.
@ gsi – FANBEJZ MNIE ROŚNIE, JESTĘ CELEBRYTĘ! A co do miksów – na Złomnika trafia creme de la creme i ja to rozumiem. Trzeba dbać o standardy, tym bardziej, że Notlauf kiedyś napisał, że wiele z nadsyłanych złomów się powtarza. Jednak któregoś dnia stwierdziłem, że trochę mi żal tych spośród moich zdjęć, które odrzucił, gdyż wiele z nich lubię, więc postanowiłem samemu tez robić miksy. Cóż szkodzi? Kilka innych osób też zaczęło tak robić (Qropatwa choćby) – i dobrze. The more the merrier, zawsze jest gdzieś na co popatrzeć. Dlatego zamiast miauczeć, że Notlauf be, bo nie zamieścił, polecam publikować samemu. Problem solved. A ja i tak większość najlepszych kąsków wysyłam w pierwszej kolejności na Złomnik, bo jak coś się pojawi to zawsze to lans, punkty prestiżu i szacunek ludzi ulicy.


miwo Said:

@ Leniwiec:
od jakiegoś czasu owoce moich polowań również zbieram i wrzucam na fb. robię podpisy, doczytuję w sieci o danym aucie. znajomi najpierw pukają się w głowę, ale potem czytają i proszą o więcej. ale to tylko tak, żeby te fotki nie przepadły. nie zamierzam nic więcej z tym robić, bo nie mam czasu i kompetencji.


PanTuNieStal Said:

Panie złomnik a może zrób Pan takie złomnikowe AMA? to niektórzy mogliby rozwiać swoje wątpliwości na różne tematy?


notlauf Said:

A co to jest AMA?


PanTuNieStal Said:

Ask Me Anything takie coś funkcjonuje na wykop.pl i niektórzy chwalą


Mav Said:

@notlauf
Japońska poławiaczka pereł. Musisz wyłowić kilka pereł i rzucić przed wieprza. Po co nie pytaj.


Tomasz Said:

Pacz Pan, a ja tu na wsi o zadnym kominku nie slyszalem nawet.


Na wsi mieszkasz i kominka nie masz?


Tomasz Said:

No nie, ekogroszek juz mamy. Wojna bedzie. Przed wojną tez był.


Bazyl Said:

Szkoda Złomniku, ze konkurs był tylko na fejsbuku…….. Nie wszyscy korzystają z tego dziwoląga…….


Cooger Said:

Też nie dałem rady przeczytać.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1