Idąc ulicą: amerykańskie krosowery w Gliwicach
Witajcie i dzień dobry!
Na początek chciałem się pochwalić, że mój fejsbukowy fąpaż osiągnął wczoraj wieczorem liczbę 10 tys. lajków. Nie ma to oczywiście żadnego znaczenia, bo z matematycznego punktu widzenia liczba 10 tys. jest dokładnie taka sama jak 9147 czy 10 218, ale zawsze wygląda to całkiem nieźle. Zajęło mi to 4 lata, podczas gdy inni robią fanpejdże zbierające po 20 tys. lubików w godzinę i to bez oryginalnego ofoliowania. Kolor ajfona podajcie w komentarzach.
No a teraz, kiedy już stękniemy z zachwytu nad truchłem 125p wystawianym przez handlarza z opisem “ŻAL SPRZEDAWAĆ” (LINK), możemy przejść do dzisiejszego tematu.
Całkiem niedawno w prasie motoryzacyjnej był taki ciekawy artykuł o ojcach segmentów. No i tamże ustalono, że pierwszym krosowerem na świecie był AMC Eagle SX/4. Cokolwiek by miało znaczyć bycie krosowerem. Ta fura z 1981 r. to liftback 3-drzwiowy z terenowym podwoziem i napędem 4×4. Dziś coś takiego nie wydaje się niczym dziwnym, zwłaszcza gdy widzi się, jak BMW zerżnęło ten pomysł ze Ssangyonga Kyrona, ale wtedy, trzeba przyznać, AMC było naprawdę w awangardzie. Zresztą to bardzo niedoceniony producent, o którym muszę kiedyś napisać coś więcej. W sumie AMC to w prostej linii spadkobierca Nasha (Nash –> Nash-Rambler –> AMC Rambler). Jeden AMC Eagle kombi zgnił sobie w Warszawie pod mostem Łazienkowskim. Więcej AMC Eagli w Polsce nie widziałem, choć słyszałem coś o jakimś egzemplarzu na Dolnym Śląsku.
Standardowo AMC Eagle SX/4 wychodził z 2,5-litrowym, dżiemowskim “Żelaznym Księciem”, czyli 4-cylindrowym silnikiem znanym z Pontiaca Fiero. Powiedzmy, że nie była to najdynamiczniejsza jednostka na świecie. Za dopłatą wkładali mu 4,2-litrową erszóstkę, też bez jakiegoś szczególnego charakteru. Co ciekawe, silnik Iron Duke to połowa V-ósemki GM, stosowany też w Jeepach jako “Hurricane”. Jednak co najciekawsze, od 1981 r. wszystkie Eagle 4×4 otrzymały stały napęd 4×4, którego można było używać na asfalcie. Zasadniczo jest to system, z którego później wyewoluował Mitsubishi Super Select.
W ofercie trafiło się aż pięć wersji nadwoziowych: Kammback (dziś powiedzielibyśmy: hatchback 3-drzwiowy), sedan 2d, sedan 4d, kombi i liftback. Klienci kupowali właściwie tylko liftbacka i kombi, i troszkę sedanów 4-drzwiowych, a Kammbacki i sedany 2d omijali szerokim łukiem.
Oczywiście jakby mnie ktoś tydzień temu zapytał, ile w Polsce jest takich AMC Eagle SX/4, to bym z pewnością siebie graniczącą z arogancją powiedział: no jak to ile, zero, przecież ja żadnego nie znam! Oczywiście po raz kolejny okazałoby się, że to kompletna bzdura, ponieważ w Polsce zasadniczo są chyba wszystkie samochody jakie się pojawiły. Naprawdę nie zdziwię się, jak pewnego dnia jakiś kolekcjoner otworzy drzwi do stodoły, z której wyjedzie laweta z Syreną Sport ciągnięta przez PZInż Lux-Sporta. No dobra, zdziwię się. Ale jakby co, to ja to przewidziałem.
Tak czy inaczej, ktoś ma trzy takie AMC Eagle, w tym jeden zwykły, a dwa z napędem na cztery koła. No jak ma trzy, to mógłby się chyba podzielić, albo przynajmniej udostępnić jednego na test złomnika. Wprawdzie rzecz się dzieje w Gliwicach, ale dla przejażdżki AMC Eagle SX/4 byłbym nawet gotów udać się do tego pięknego miasta.
Zdjęcia: Adam Wojtas
“Całkiem niedawno w prasie motoryzacyjnej był taki ciekawy artykuł o ojcach segmentów”
“Motor” chyba dwa tygodnie temu
Tak, od kiedy czytam złomnika zacząłem znów kupować “Motor”
Tekst o AMC chetnie bym przeczytał, aczkolwiek pewnie skończy sie jak zawsze…
Tja, ostatnio też zacząłem kupować motor. Z ostatniego numeru dowiedziałem się np, że trzycylindrowy silnik 1.0 SIDI całkiem dobrze będzie pasować do nowej Insigni
Spoko, ambasada Korei Północnej zebrała 6,9 tysiąca lajków as of yet.
A cabrio gdzie? Choruje na takiego…
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/4c/1981_AMC_Eagle_convertible_beige_NJ.jpg
Piękny. Taki multiinterfejsowy 😛 . Zastanawiam się jaki jest większy sens tego okrągłego odblasku (??) z boku w tylnej części. Poza tym o Eagle kombi wiedziałem, lifbacka też gdzieś widziałem, ale pozostałe wersje nadwoziowe mnie zaskoczyły. Złomnik uczy .
Szkoda, ze jakiegoś V8 nie było. Ciekawe swoja drogą, na co komuś aż trzy? Będzie składał z nich jednego sprawnego?
A z innej beczki. Ostatnio spojrzałem sobie z ciekawości na Skody i takie dwa pojazdy znalazłem:
multiinterfejsowe coupe http://tablica.pl/oferta/koda-rapid-136-1988r-CID5-ID3LWVJ.html#95dc10f490
ROOT classic: http://tablica.pl/oferta/koda-105-CID5-ID3SkhX.html#95dc10f490
Swoją drogą dawno nie było jakiegoś ROOT-owego wpisu
Ale ta laweta przyjechała skądś do Glajwitz czy właśnie opuszcza to jakże przyjazne poniemieckie miasto?
@cubino, Motor też ma swoje wady ale stwierdzam ze i tak jest nieźle jak na to co było. No i w porównaniu z AŚ to zupełnie inna jakość (choć AŚ to juz pewnie z 10 lat nie widziałem – istnieje jeszcze?)
A jeśli chodzi o SX/4 to zdecydowanie wybrałbym kombi http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/ab/AMC-Eagle.jpg
Wszystkie zdjęcia na lawecie… A co, jeśli to tak naprawdę Alfy?
Ale cudo. Ogólnie AMCy wszystkie są w porządku. Nawet bardziej. A kolor, to zielony niech będzie. Albo nie, nie chcę tego gówna, z resztą pewnie trzeba mieć konto na portalu i polubić. To znaczy, że jak nie mam, to nie lubie?
AMC eagle to protoplasta samochodów które lubię, czyli mocne kombi AWD. No, tylko mocny jakoś nie był szczególnie, ale nie można mieć wszystkiego…
Powiem szczerze, z ręką na sercu nie kłamię, nawet nie wiem co to są te lajki, ale gratuluję 10 tys. tego czegoś.
Borze liściasty, ależ bym nimi wszystkimi. Acz tak, jak Cham w Audi, najbardziej bym chciał kombi. Piękności.
A tak w ogóle to serdeleczne gratulacje z okazji 10000! kolejnych 10000 życzę!
czek dis: http://testdrivejunkie.com/1984-amc-eagle-manufacturer-promo/ .
Patrzę i patrzę na ten samochód i chyba wiem poczułem ten pociąg który każe ludziom kupować SUVy
@wuner:
To była moja druga koncepcja, ale wiadomo, bliższa ciału koszula… 😉
Kapitalny ten AMC Eagle!
Ale czy przypadkiem BMW nie “zainspirowało się twórczo” Ssangyongiem Actyon’em (a nie Kyron’em)?
czekaj. przecież to jest zupełnie bez sensu. to się nie zdarzyło.
Złomniku, czy rozważałeś taką sytuację, że fanpage C&G będzie miał więcej lubiących niż zlomnik.pl? Co wtedy?
również gratuluję tych lajków. ale jest tempo, bo, jeśli dobrze pamiętam, kiedy jakieś 3 lata temu dawałem mój lubik to było coś ok. 1,5 – 2 tys. lajków, chyba nie więcej. ależ ten czas leci…
z AMC to najbardziej lubię Pacera oraz ich kombinacje z Renault.
przydałby się kiedyś jakiś taki wpis monograficzny o AMC, bo Złomnik uczy.
“Laleczka PRLu”, rozwalił mnie ten przydomek :-D. Bardzo sentymentalni ci “koneserzy”, każdy pisze jakieś wywody jaki to on strasznie pokrzywdzony że musi sprzedać swój ukochany samochód, no i nigdy nie mają czasu i kasy żeby dokończyć remont, i z taaakim strasznym żalem bólem i smutkiem muszą sprzedać. Taki to los okrutny dla “pasjonatów” i “koneserów”.
Właśnie, wpis o AMC to bardzo dobry pomysł, już to że produkowali samochody bazujące na konstrukcjach Renault jest dla mnie dziwaczne
Nie jestem pewien, ale chyba widziałem je dziś w komisie w niedalekim Knurowie. Nie jestem pewien, czy to one, ale było to na pewno amerykańskie żelazo.
Laweta wraz z powyższym zestawem odjechała już w poniedziałek do Warszawy.
No właśnie właśnie, mi nikt tu oczu nie zamydli, przecież widzę że to GTV, po sylwetce!, no zupełnie jak ta z wczoraj! Widocznie Alfy lubią się tak zamaskować i wskoczyć na lawetę.
AMC Eagle combi śmiga sobie koło Piotrkowa Tryb. Często go w NormCar widuję. Tzn zwykle jak tam jestem.
O, te Eagle to dobre som! Ol-łil-drajw! Przepienkne, pożondam! A tak na serio to naprawdę mi się ta koncepcja podoba a że amerykańska produkcja to nawet do kwadratu mnie się podoba!
Jeden Eagle jest/był we Wrocławiu. W kolorze pomarańczowym, czarne tablice. Ostatni raz widziany ok. 5 lat temu.
A to mnie strasznie irytuje: http://www.ebay.com/itm/291021807002?item=291021807002&viewitem=&vxp=mtr – w jueaseju piękne rzeczy za czapkę śliwek idzie dostać….
jaka to ulica ?!! …………zaraz lecę. Może se kupię jednego prosto z wozu !!!
Dokładnie mowa o wiśniowym ’81 4.2L, jest nawet na stronie Normcaru
Jezusie świebodziński! Jakie fajne! Myślałem, że AMC tylko Pacera miało tak sympatycznego.
A co się robi z tymi lajkami tak w ogóle, i po co to? Bo ja nie fejsowaty
Amc ciekawy.A 125p chyba za 399pln a nie 3999,no i ta nazwa sprzedawcy-PINPOL BOAT SERWIS HANDEL-w słowie BOAT chyba zapomnieli o oliterce ”R”-BORAT SERWIS HANDEL;).
@Demon75 Lajki to takie cos, co podobno się wymienia na wodę w Afryce. Tak słyszałem, bo tez nie mam Fej$b0oKa 😛
@Cooger: łał. No piękny. I zajebiste jest to w amerykańcach z reguły, że nie udają na prędkościomierzu, że pojedzie pińcet. Takie 85mph i wystarczy, a nie jak w np. clio co ma podstawowe 1,2 i 250kmh na blacie. No po co to komu? Mercedes jeszcze kiedyś tak fajnie robił, że co model to inna skala. Aj…
@ uwequattro83 – a w PINPOL zamiast drugiego “P” powinno być “D”. PINDOL BORAT SERWIS HANDEL.
@ brazer – żebrolajki, ładne. Prawie jak moje ulubione papierosy – francuskie Żebrzę. No i czeskie Nesvoje.
Ha, akurat kilka dni temu pisałem o nim na fąpejdżu. Też nie podejrzewałem, że są jakieś w Polszy obecnie. Choć zgaduję, że tylko przejazdem. Jakiś bogaty, dziwny ruski może sobie zamówił.
Cholernie przypomina mi to Alfy GTV(6), szczególnie kształt bocznych szyb. 81 rok? Wcale bym się nie zdziwił jakby wyszło, że AMC podpatrzyło u włochów.
@ Cooger
Ulala, solidny krążownik. Mucha nie siada. Jest moc.
amc nie protestowało, gdy suzuki wypuścił SX 4?
pewnie nie było komu..
Panie redaktorze “Złomnik” .Dziekuję bardzo za ten wpis. AMC widziałem na żywe oczy w niedzielę (ktoś pytał jaka to ulica – Żurawia). Do garażu mam stamtąd 146 kroków. Niestety nie miałem akutrat aparata , ani telefona – boż to przecie niedziela. Żałowałem bardzo, bo jak tu nie zawiadomić redaktora Złomnika o takim odkryciu. W poniedziałek raniutko stały sobie przypruszone białym. Pierwszy raz widziałem je i w ogóle poznałem markę AMC. Od niedzieli jestem chory na AMC Eagle Spirit SX4 , bo spełniają wszystkie moje wymagania dotyczące samochodu osobowego. Szukam info o nich gdzie się da, ale sobie tak pomyślałem, że jak Notlauf nic nie napiszę to się niczego i tak z interneta nie dowiem. I proszę . otwieram i jest wpis – fenkju. Najbardziej praktyczny był ten srebrny- bo miał hak i 4×4 ,zepsutą szybę i wgniotę na drzwiach. Nic bym przy nim nie robił , tylko ciągał bym nim moje dwie Niewiadówki 410b na raz , aż by im kołą sfiksowały. Czarny był wizualnie w najlepszym stanie – jeżdziłbym w piątki wieczorem na zapiekanki, zielony pokryty był patyną- czyli mchem i jakimś drzewnym nalotem – stałby w ogrodzie pod modrzewiem. Co ciekawe w stacyjkach dyndały kluczyki. Było siku , była kupa- do dzisiaj jest AMC w mojej głowie. Ale pewnie Polska jest dla nich krajem tranzytowym . Na jednym była nalepka NL, inny miał amerykańskie blachy . Pewnie przyjechały do nas na kompletny remont i pojawią się na jakiś zagranicznych aukcjach. Jakby co , to zapraszam do Gliwic. Kawałek łóżka się znajdzie
http://allegro.pl/fso-polski-fiat-125-p-i3741947029.html C&G robią glebę w kredensie ATRAKCYJNY WYGLOND WIZJUALNY WSIADAĆ I JECHAĆ (najlepiej prosto na leżącego policjanta)
HA! HA! HA!
Dosłownie wczoraj czytałem na o2 artykulik o prekursorowych samochodach z usa i było o amc eagle.
http://www.biztok.pl/Te-samochody-z-USA-wyprzedzily-swoje-czasy-s9588/foto_2
Bardzo mi się spodobał i się zastanawiałem czy w polce jest taki.
a dziś mi notlauf wyjeżdżasz z trzema w jednym miejcu!!!!!11111
Btw: pokazali też samochód Trucker 48: http://www.biztok.pl/Te-samochody-z-USA-wyprzedzily-swoje-czasy-s9588/foto_4 też bardzo ciekawy, choć imho nie świetny bo z bezpośrednim wtryskiem 😉
Też je sfociłem. Ulica Żurawia,zestaw na blachach SGL – Śląsk Gliwice Las(Landy).Ostatni to Eagle 2WD czyli AMC Spirit-patrz napis na błotniku. Srebrny miał taki “lepszy”wygląd jakby AMX.
Dawno nie było dobrego rootu, jak prosto z roku 2002, np: http://tablica.pl/oferta/honda-crx-ii-ed9-d16z5-nowy-silnik-chip-sport-kjs-rajdy-rex-CID5-ID4ihvL.html#48cb3e866e
Ja natomiast nie, z AMC najbardziej podoba mi się Alliance, Encore oraz inne Renault sprzedawane lub produkowane w USA pod marką AMC i Eagle (Medallion, Premier). Zresztą, chyba Alliance był już przedstawiany na złomniku
“laweta z Syreną Sport ciągnięta przez PZInż Lux-Sporta” – zamawiam taką dioramę!
czerwony odblask na tylnym blotniku to wespol z pomaranzowym przednim to tzw. side markers, wymagane w us od konca lat 60.
dzisiaj o godz. 22:45 widziałem dokładnie tą samą lawetę, z tymi autami na trasie siekierkowskiej w stolicy. Niestety zjechała na prawo i już nie udało mi się jej odnaleźć, żeby zrobić zdjęcia nocną porą. Jednak faktycznie wniosek jest taki, że albo podróżują gdzieś do warsztatu, albo całkiem za granicę Polski. Może komuś dalej uda się coś zobaczyć
Indeed. A tak bdw chyba nadrobię drogi i wpadnę z rana do Gliwic
Tak z ciekawości zapytam. Po co temu AeMCowi w automacie trzeci – za przeproszeniem – pedał, w miejscu gdzie zwykle jest sprzęgło w manualach? O, tu na zdjęciu widać: http://i448.photobucket.com/albums/qq201/pinstr4car/October%202013/10-22%2085%20amc%20eagle%20red/DSC_0017.jpg
Fakt, na to nie wpadłem. Myślałem, że takie wynalazki to domena współczesnych samochodów.