Targi w Essen: relacja wysłannika dla złomnika
Jak to targi w Essen? Przecież to targi tuningu i aftermarketu! To zupełnie nie target złomnika! Po co o tym pisać!
Skoro te malkontenckie pojękiwania mamy już za sobą, pooglądajmy sobie dziś relację z targów Essen Motor Show, które sfotografował dla czytelników złomnika człowiek znany pod co najmniej czterema ksywkami, więc niech sam zdecyduje w komentarzach jak chce się podpisać, a ja to potem zedytuję. Sam byłem w Essen dwukrotnie, ale było to naprawdę dawno temu (2005 i 2006). W tym czasie świat zmienił się całkowicie i nie kruzujemy już z autorem zdjęć po Wrocławiu Mazdą 626 na czarnych blachach, za to bez podłogi, jak za dawnych czasów. Natomiast dobrze widzieć, że w Essen praktycznie nie zmieniło się nic. Choć to może trochę krzywdzące twierdzenie – na pewno na sile przybrał trend mieszania zabytkowości z tuningiem, który i w Polsce ma się doskonale. W Niemczech prezentuje on jednak zgoła inny poziom niż sterta PRL-owskiego badziewia narzucona na zglebionego Poloneza Caro na MĄGELSACH.
Nie zwłóczmy, zdjęcia czekają.
Ronal nadal robi fajne felgi. Takie niemieckie ZO DOJCZE JAWOL!
Essen to w dużej mierze stoiska z gratami. Ale bym w tym grzebał.
Na pewno bym coś wygrzebał.
Tu już nawet mentalnie wygrzebałem.
Mnóstwo modeli, ceny kosmiczne
50 euro? Za tyle można chyba kupić całe Renault 18 – no, może nie Turbo.
A ten komuszy pomiot co się gapi?
Ten napis JAWA bym kupił Wiktoru.
A z metalowego kubka Bugatti nalewałbym sobie wody na herbatę.
Lekko spatynowany protoplasta Miaty
Jak zwykle było trochę hot-rodów
Jednak najwięcej miejsca chciałem poświęcić na wystawę Rat-Stylz. To co chłopaki robią ze swoimi Volkswagenami i Trabantami to już czyste szaleństwo.
Koło sterowe i krzyż celtycki. Eklektycznie.
NIE WIEM CO W TYM ŚMIESZNEGO PANIE TRIKI
Ktoś wyrzucił całkiem dobrą felgę!
BERTA GEFAELLT MIR
Takie fotele miałem w którymś samochodzie
Ogólnie wnętrze tego wozu wymiata, to już nie jest rat, to jest steampunk rat!
Ale to urwało mi dupę.
Przegięli: bardzo czy bardzo bardzo?
To zdzieranie lakieru naprawdę nie ma sensu.
Naklejka Dezent Scheisse u nas się raczej nie przyjmie.
Pornografia na złomniku.
I love haters. Coś w tym jest.
Ciekawe komu ukradł tablice kubańskie wydawane służbom państwowym.
Rolls-Camo, to ma sens
Macie takie z Tavrią?
Ale jest ze Skodą. To by trzeba powiesić na ogródkach działkowych.
Ka-Ro
Amphicar – do wody z nim!
Zupełnie nowy Range Rover, wciąż ładniejszy niż aktualna generacja
i Taunus TC na żółtych blachach w wersji niemieckiej
Nierestaurowany Gullwing. Diesel pod maskę i dzida!
We got that low-ri-der…
Daniel, specjalisto od lowriderów: po co to jest?
Pięknie, ale bardziej po meksykańsku byłoby tu walnąć Matkę Boską.
Hot Wheels 1:1
Wszystkie klasyczne zabiegi hotroddingowe na jednym aucie
O, czterodrzwiowy hot-rod. Czegoś takiego nie spotkałem.
Odrobinkę przesadzony
Z volkswagenowskiego 1.1 da się wydusić to i owo, trzeba tylko dać dwa gaźniki.
Albo trąby. Trąby są dobre na wszystko.
Ło, lusterko od Malucha!
1000 SEC
Polerka G 6×6 w oczekiwaniu na inwestorów z Dubaju i Kataru
Sensację budziła fabrycznie nowa Calibra za 16 tys. euro. Kupiłbym ją i od razu stuningował jakby to był 2002 r.
One pod koniec produkcji wyglądały tak jak lubię: lata 60. przebrane za 80.
Wprawdzie już Twizy od Renault Sport na sliku jest durne…
W kategorii nonsensu jednak wygrywa bodykit Elia do Renault Twizy.
Wtem! Nissan S-Cargo!
Wreszcie możemy pogapić się na jego wnętrze! Kurde – jakbym wiedział, że do Essen przywiozą S-Cargo, to bym stanął na rzęsie, żeby się tam wybrać. Uwielbiam możliwość osobistego doświadczania głupich samochodów. Trochę już widziałem, ale S-Cargo przenigdy!
A z Essen wróciłbym na kołach tym sprzętem.
Jednak furą targów w tym roku zostaje dla mnie to. STAR DRIVE 2014 CZEKA.
Jak dla mnie to te felgi Ronal to made in France. Pasują jak julał do Clio Williams 😉
Ja Cię sunę.
Krzyżaki że są lepsze, to wiadomo. Ale że są lepsze w złomniku nawet, tom się nie spodziewał.
Rat-Rody mi się podobają! 😀
A tym ostatnim mógłbym jeździć jako daily driverem 😀 ale pod maskę musiał by wpaść jakiś diesel na rotopompie, z przestawieniem dawki na maksymalną i przestawieniem boostera z Turbo, tak żeby za nim nie było widać absolutnie niczego :>
MOAR, MOAR! Szkoda, że tak mało… A swoją drogą – przypomina się taka stara reklama, w której gówniarze skaczą wokół auta dziadka, straszą go i krzyczą: “trzeba mieć fantazję dziadku”, ten wali im w ich wóz i mówi: “trzeba mieć fantazję i pieniądze synu”.
I właśnie to widać w materiale z Essen – trzeba mieć fantazję i pieniądze. Niestety pieniądze też…
A mi te raty nie podchodzą. Podróba złomu… tutaj jeszcze mocno przesadzona.
Dezent sheisse, opisuje dokladnie w 101% moje odczucia zawsze, gdy widze jakiegos strupa z beczka czy walizka na dachu udajacego starego gramota. W zasadzie to nie, samo scheisse wystarczy 😛 A sprzet na przedostatnim zdjeciu powinien dostac “euro-6 aproval” ma ekologiczny generator holzgazu, jedzie i nie zuzywa kopalin ani bezposrednio poprzez spalanie w silniku ani posrednio “po kablu” jak ekologiczne autka ladowane z kabelka po ktorym plynie prunt wyprodukowany ze spalenia wegla brunatnego z wydzieleniem do atmosfery tego wszystkiego niebezpiecznego od czego zdychaja biale foczki na Grenlandii Poprostu wystarczy nazbierac patykow, wyregulowac cug w kominie i mamy jazde, ciepelko, i przyjemny zapaszek wedzarni z komina. Tak, to jest przyszlosc, tak to widze, a nie srydy-hybrydy…
Ło matkie boskie! Raty i S-Cargo zerwało mi beret z zaczeski.
ostatnie to v170 z vósemką pod brakiem maski;?
a przedostatnie to holzgenerator za błotnikiem;?
nie, oklejony plastikowymi paprotkami golf nie bedzie ciekawszy/fajniejszy nawet od kolejnego identycznego “bandziora” na mągelsach
Mnie też ten rat nie rusza. To już wolę tego Opla z wczorajszego wpisu. Przynajmniej autentyczny.
Kalunia. MIałem podobną w takim kolorze, nawet felgi fabryczne, tylko inny wzór i poza dodatkowymi lampami które jakoś świeciły w przeciwieństwie do fabrycznych była oryginalna. Do dziś do jedyny samochód po jakim tęsknię.
50 euro za te modele Renault 18 Turbo w skali 1:18 to nie taka zła cena. Na stronie producenta są dostępne za 44 euro. Tyle tylko, że to modele wykonane nie z metalu (diecast), ale z żywicy – bez otwieranych elementów.
Skandal! Jak można tak zbeszcześcić taki piękny Klasyczny Mercedes-Benz!
Wg mnie jest i d e a l n y – u mnie też 1 miejsce :]
Holzgaswagen dobry rat bo oryginalny ależ bym palił w tym kominku. Ech, przejechać takim przez jakiś tunel naszpikowany czujnikami dymu.
Saab 96! I Nissan S-Cargo!!! Borze, jak mnie boli, że nie robili go z kierą po lewej. Ależ bym! Ależ!!!
Widzę się w S-Cargo w sobotni, słoneczny poranek pod Lidlem po ciepłe bułeczki. Ale mam zryty beret tym sprzętem na dziś..
ale odjazd! prawie nic z tego nie rozumiem, tzn. po co, dla kogo i jak? niesamowite. kapitalna i jakże odkrywczo-pouczająca relacja.
gniecie mnie ta ławka z tyłu, naprawdę.
zdaję sobie sprawę, że złomnik żartuje, ale i tak napiszę, że playboy to nie pornografia. nie ma jasnej definicji tej ostatniej, ale nawet na tzw. zdrowy rozsądek nikt tak tego nie nazwie.
S cargo – mniut i łożeszki.
Jak to jest z Nissanem, że tak bardzo brak mu wyważenia – albo robi auta hipermeganudne (tiida, almera, primera), albo tak wyjątkowe i oryginalne jak to S cargo czy Cube?
BTW wnętrze S Cargo przypomina mocno FIATA Multiplę, tylko tak jakby 10 lat wcześniej (młode wilki 1/2? 😉 )
No właśnie piękne w targach na zachodzie jest to że można pogrzebać w tych gratach, modelach, prospektach i innych pierdołach – kocham to. Największym mankamentem, a właściwie oszustwem, jest nazywanie różnych wystaw w Warszawie (np. przy Marsa) lub w Krakowie targami. To nie są żadne targi tylko po prostu wystawy i nic więcej. W tym roku na Auto Nostalgii klimat targów poczułem tylko raz patrząc na stoisko z prospektami Piotrka Dobierskiego. Moim zdaniem taki stan to częściowo wina organizatorów, którzy takim drobnym handlarzo-rupieciarzom powinni udostępniać powierzchnię na stoiska prawie za darmo.Konkluzja: BŁAGAM NIE NAZYWAJMY TARGAMI TYCH WYSTAW ORGANIZOWANYCH W KRAKOWIE LUB WARSZAWIE ! ! ! (musiałem emocjonalnie bo mnie wkurza)
Yyy ja jednak wolę aktualnego Range’a.
Ma podwójny ekran dotykowy, 19-głośnikowy zestaw audio, 6 kamer i projektor logo w lusterkach.
Nie jakiś tam stary złom.
Hehe.
Dlaczego zlomnik uwaza s-cargota za glupi wòz, co? dostawczak na micrze. Głupie to było daihatsu midget.
http://www.classiccarsforsale.co.uk/classic-car-dealers/1131/classic-cars-bohemia/page/1/
Może Tatrę albo Velorexa?
“komuszy pomiot” 😉 dokładnie wszędzie go pełno, na każdej “garażówce się uśmiecha – przesada
poza tym widać, że
i Nissan skopiował nasz polski oryginalny projekt o nazwie Click!, myśl techniczną naszą zabrał i wyprodukował. tak, jak Besida wzięły Francuzy do Twingo, Warszawę zrozbili Wartburgiem, a Warsa ukradli i zrobili Talbota i Kadetta zarazem jednocześnie!!!111one
sliczny Taunus pozatym fajne s-cargo i to pomaranczowe ktore sie za nim kryje – co to?? a wszystkie te gRAT style to porazka… marnowanie samochodow… no ale niech sobie wlasciciele robia z nimi co chca
roccoXXX: to wybierz sie na Slomczyn albo na Elizowke pod lublinem, tam mozna grzebac do woli w haldach graciwa z niemiec i zgadza sie, to grzebanie wlasnie jest fajne, jak nie fajniejsze od samego wygrzebania czegos, w przeciwienstwie do wybierania sobie czegos poukladanego na polkach/podlodze… nudactwo… odrazu sie odechciewa —- to chyba odroznia graciarza od nie_graciarza 😉
Az się prosi strawestować hasło: zapałki w ręku dziecka to pożar, a spawarka w ręku Niemca to odruch wymiotny.
Niemiecki rat doskonale wpisuje się w tzw. niemieckie poczucie humoru.
Oczami wyobraźni widzę jak Helmut rechocze: przyheftuję grabie do golfa, ale będą jaja.
Ale nie, z ratem ma to wiele wspólnego: taki wyścig szczurów – sąsiad przyspawał kotwicę, to ja muszę wymyślić coś jeszcze głupszego…
Styl rat to spisek producentów samochodów, aby ludzie sami niszczyli własne używane pojazdy i jeszcze się z tego cieszyli. Taki samochód nie będzie się już nadawał do eksploatacji, więc trafi na złom, a ludzie będą musieli pójść w stronę salonów po nowo, skoro na rynku nie będzie nic używanego. Tak jest, musi tak być!
takie lampki oświetlające to, co pod drzwiami to akurat przydatne w terenie – mało to razy sie w nocy wysiadło prosto w błoto (bagno)?
Na foto z Taunusem siedzą dwaj faceci też z epoki
Ale widać tam duuuuży pieniądz na takie hobby, oj widać… I to nas niestety różni na wschód od Odry.
krzyż jest maltański a nie celtycki, celtycki wygląda tak: http://s1.manifo.com/usr/1/1b92/9a/manager/symbole_niechrzescijanskie/krzyz-celtycki.gif
@FUN
Byłem kiedyś u tego gościa z Bohemian Classics. Czego tam nie ma. Stal nawet Duży Członek i Mały Członek. Alez to smutno wyglądało przy tych wszystkich Tatrach.
Fajne targi.Coś innego niż zwykłe.Byłem w 2008.Mam z 200 fotek,większość z panienkami polskimi i tureckimi 😉
Później byłem jeszcze na Auto Rai Amsterdam.Takie typowo NL targi…
Aut dużo,ale zwiedzających mało bo brak reklamy.
http://www.autoweek.com/article/20131203/CARNEWS01/131129858
To jest o wiele ciekawsze, a nie tam jakieś targi w Essen 😛
A ja zapodam kury:
http://www.youtube.com/watch?v=nLwML2PagbY pewnie znacie
http://www.youtube.com/watch?v=n-HPec3pS84 polska wersja
skisłem przepotężnie z napisu “TWÓJ NIE GOTÓW” pod fotelem tego żółtego ulunga.
C&G linguidż skul
Ile kosztuje przekładka do s-cargo? Wyślę dla jaj zapytanie do filii C&G w Gdyni.
Fakt; Amphicar mógłby pływać sobie w jakimś baseniku z hostessą wyekwipowaną w rybi ogon. W dodatku świetnie by to współgrało z eko-leśnym ratem. Podobno amfibie trzymane na lądzie szybciej rdzewieją.
Ratów można nie lubić ale:
1st place – pasy bezpieczeństwa z pasów transportowych
2nd – otwierana półeczka na “analogowe” źródła światła w przednim błotniku.
2rd – leśny rat – za całość
I podejście właściciela: raczej nie mam żadnych planów, Po prostu kupuję je.
Mistrz.
Powinien dostać Wielki Order Złomnika. Gdyby taki był.,.
aaa, mięso!!!
w końcu coś co lubię, choć te niemieckie szczury nieco przesadzone. za to ostatni merc zgarnia wszystko!
http://www.mercedes-fans.de/galerie/id=873 tu więcej fot dla zainteresowanych.
@maro, nie maltański, a żelazny. banda ignorantów…
Mam rewolucje w zoladku patrzac na te raty. Jak ze smietnika. Jakos zaraz mi sie wkreca jakas zulerska impreza, taka pijacka afera w krzakach za zniszczoną kamienicą, przepite ryje, ortalionowe dresy, wysokie bezrobocie, matka Madzi, mordercy gimnazjalisty z Nakła,
Mi tam raty czy inne rosty się podobają, ale trochę śmieszy mnie w nich że nie mogą wyglądać zbyt realistycznie, bowiem jeszcze ktoś by pomyślał że dany samochód to nie rat/rost, ale zwykły złom “na chodzie”. Ot, coś jak w przypadku filmu “Terminator 2”, gdzie przed zrealizowaniem pościgu w kanale burzowym (ten z czarną ciężarówką i motocyklem, a właściwie motocyklami) kanał wyczyszczono ze śmieci, po czym uzupełniono śmieciami “bardziej filmowymi”
W sekcji hot-rodów widzę jeden konkretny sprzęt – Żmiję, reszta może się wypchać i possać żmijce zęby jadowe 😀
Ale te szczury wszystkie – no no, grubo, grubaśnie, arcygrubo, jak na Niemców to mają fantazję chopy (i baby może) może poza fejsbuczym motywem lajka, fuj, niemiecka gimbaza pozdrawia… niemniej mocny towar.
A gdzie nasz nadworny miłośnik elektryczności?
http://arstechnica.com/information-technology/2013/12/charged-with-theft-man-arrested-for-plugging-car-into-schools-outlet/
I bardzo dobrze, bo ja np. nie mogę się za darmo poczęstować LPG.
Nie jestem na 100% pewien, ale wydaje mi się że to, czym Notlauf wracałby na kołach, to przedwojenna limuzyna Maybacha ucięta w połowie i przerobiona na tartak, z dwucylindrowym dieslem przemysłowym pod maską. Stoi na co dzień w muzeum w Sinsheim, gdzie ją kiedyś widziałem. Złomnik do sześcianu, dwusuwowy Steinwinter się chowa.
Po wojnie takie wynalazki służyły do obwoźnego wykonywania usług tartacznych dla obywateli, którzy nie wydębili od aliantów przydziału na węgiel na zimę. Lasów alianci słabo pilnowali, bo mieli inne rzeczy na głowie, a przedsiębiorczość, wbrew obiegowym opiniom, jest u Niemców całkiem na miejscu.
krzyż nie celtycki i koło nie sterowe, to zwykłe koło od wozu i saperka w skrzyni…nieważne
essen trinken und dziewczynken
.
byl zem ja ostatnio w muzeum starych samochodow w Miluzie, czyli tzw kolekcji Schlumpf. Mind boggling. Zlomnik jest zainteresowany relacją?
@woland – Honda N600 bardzo fajne wozidło, Takim samochodem świetny człowiek, którego znałem (Maciej Jasiński), zdobył w 1969 roku Mistrzostwo Polski w Klasie 1 i 10 miejsce w generalce, gdzie pozostała dziewiątka to były sporo mocniejsze auta. Honda nadrabiała wagą 😉 Rok czy dwa temu była jedna na sprzedaż, może nie w super stanie, ale za 5-6 tys., więc do przemyślenia.
Takiego mercedesa z ostatniego zdjecia do uzytku na codzień chce.A S-Cargo jak sie dobrze poszuka to na chdzie juz można od 200euro dostac.Z moim Bratem ogladaliśmy już kilka sztuk ale zawsze na końcu sie rozmyślaliśmy,aż wkońcu zarzuciliśmy pomysł kupna tego samochodu.
A tak a propos trinken und dziewczynken – jeszcze jedna galeria z Essen.
Pozor!
Do oglądania TYLKO I WYŁĄCZNIE pod wpływem i to mocnym.
http://moto.pl/MotoPL/56,88389,15068220,Antygaleria___Najgorsze_dziewczyny_z_Essen_Motor_Show.html
Nat, eeeeee chyba się już stary robię, ale ujdą jeszcze te dzieweczki krzyżackie 😉 no niektóre. Bo niektóre jakby… mniej. Pewnie bez makijażu robiłyby nieco “większe” wrażenie 😀
Niemieckie fury, to i niemieckie baby
Cóż o gustach…
Zrób mały teścik i porównaj z dziewczynami od Chryslera:
http://tnij.org/pannice
Hehe; mam taki znaczek “JAWA” z Veteramy. Na wiosne bedzie zamontowany do wozka Velorex 562 spietego z JAWA 634-7-13…
Dobra, tu średnia jest wyżej, owszem. Ale fury za to są w większości okropne, więc jest też kontrast
Fury? W każdym bądź razie sporo ładniejsze od niemieckiej szpetoty z linka wyżej.
Specjalista od Lowrider’ow to ja tu jestem.
Czerwona impalka 63 to Lowrider roku 2013 “”EL REY””
http://www.layitlow.com/forums/16-post-your-rides/396329-las-vegas-lowrider-supershow-2013-a.html
I reszta cudenek z Las Vegas Lowrider Super Show 2013
ale ten Ronal – to pod Wałbrzychem jest klepany, więc tak słabo germańsko-fhanzuzki
Naprawdę S-Cargo był chyba inspiracją dla multipli. Bardzo.