zlomnik.pl

Home |

Sobotnia bajaderka: zmienne gusta kupujących

Published by on February 22, 2014

W tej bajaderce, którą teraz czytacie, odniosę się do różnych danych z różnych rynków światowych, żeby pokazać, jak mocno zmieniają się gusta kupujących i jak bardzo większość producentów za tym nie nadąża.

Najciekawszą informacją dotyczącą rynków zagranicznych jest całkowite załamanie się sprzedaży samochodów w Wenezueli. Ten opływający ropą naftową kraj powinien dusić się od samochodów. Dusi się natomiast wyłącznie od chaosu i przestępczości. Mało kto w takich warunkach myśli o zakupie nowego auta. W tym obecnie już 30-milionowym kraju w styczniu sprzedano 722 nowe samochody, w tym głównie Mitsubishi Lancery i Toyoty Corolle kupowane do korporacji taksówkowych, oprócz tego kilkadziesiąt chińskich ciężarówek Civetchi i znikomą ilość Iveco. I jedno BMW. Chciałbym poznać człowieka, który kupuje nowe BMW w Wenezueli, gdzie można zostać zastrzelonym za posiadanie jakiegokolwiek samochodu. Prawdopodobnie on jest tym, który strzela, a nie tym, do którego strzelają. Być może słyszeliście o brutalnym morderstwie wenezuelskiej celebrytki i zwycięzczyni konkursów piękności Moniki Spear. Jechała samochodem, napadnięto ich, zastrzelono ją i jej męża na oczach ich 5-letniej córeczki. To już było z rok temu. Czym sprowokowali napastników? Zacząłem szukać jakim autem jechali, obstawiałem X5, okazało się że Corollą E11 sedan. W Wenezueli można zginąć za Corollę E11 sedan.

W Urugwaju już jeden na cztery nowe samochody to chińszczyzna. Chery to piąta marka w tym kraju, a Geely doścignęło Toyotę. Geely jest również numerem jeden na Ukrainie, wyprzedzając Toyotę i ZAZ-a. W Rosji wielki powrót święci marka Daewoo (UZ-Daewoo), genialnie wstrzeliwując się w niebywale popularny i lukratywny segment tanich sedanów z modelem Gentra, który jest zrestylizowaną wersją Chevroleta Lacetti/Optra, w Europie Zachodniej sprzedawanego pod nazwą Daewoo Nubira II, a w USA – Suzuki Reno. Rozumiecie coś z tego? Bo ja się już zgubiłem. Ale przynajmniej wiem co chciałem powiedzieć: wszyscy producenci europejscy pojechali tak mocno w nowoczesne technologie i prestiż (z wyjątkiem Dacii), że nikt poza Europą za bardzo się nimi nie interesuje, ponieważ wszyscy są przerażeni ich wysokimi cenami i kosmicznym zaawansowaniem technologicznym. Przeciętny Ukrainiec i Urugwajczyk chcą, żeby jeździło i było tanio.

Aha, przepraszam, miałem nie pisać o Ukrainie, ponieważ nie mam pojęcia którzy są tam źli, a którzy dobrzy. Jednak wydaje mi się, że nie powinni do siebie strzelać ani rzucać w siebie koktajlami Mołotowa. Powinni się pogodzić i jeździć Ładą-Bogdan albo lokalnie produkowanym Geely na pohybel Euro 6.
Jednak ponieważ ktoś ostatnio zarzucił mi, że na złomniku panuje zbytni pesymizm, mogę obiecać że już niedługo zamieszczę bardzo optymistyczny wpis pt. 10 najlepiej sprzedających się nowych chińskich samochodów. Będą piękne auta i nazwy nie do wymówienia.

Fengxing Dongfeng Joyear

Amerykańscy dilerzy nie chcą brać “na stok” czyli na stan magazynowy modelu Cadillac ELR. Gdyby ktoś nie wiedział co to jest, to to jest coś takiego:

Auto ma technologię z Opla Ampery, czyli elektryczność + spalinowy powiększacz zasięgu służący doraźnemu doładowywaniu baterii. Dilerzy najwyraźniej trochę lepiej wiedzą niż GM, co kupują klienci, i dlaczego taki Cadillac się nie sprzeda. Otóż: nie ma czworga drzwi, nie jest sedanem, nie jest kierowany do klientów w wieku 70 lat. Spytajcie jakiegoś młodego, dobrze rokującego przedstawiciela nieźle opłacanego zawodu w USA, jaką markę chciałby kupić. 1. Porsche 2. BMW 3. Lexus… 100. Cadillac. Ja nie wiem po co powstał ten model, ale naprawdę bawi mnie sytuacja, gdy dilerzy krzyczą “po co to zrobiliście, nikt tego nie kupi!”, a korporacja wie swoje, i w oszukanych badaniach fokusowych, które szef działu badań zlecił szwagrowi brata wujka swojej siostry, wyszło że Amerykanie marzą o gluciastej hybrydzie typu plug-in, która wygląda jak futurystyczny koncept z 1993 r.

Link do niusa

Porsche najwyraźniej przejęło trochę technologii od Francuzów, bo nowe GT3 pali się jak pochodnia. Jedziesz, jedziesz, o cholera, dym, będę musiał oddać do serwisu. A nie, już nie trzeba. O dziwo, Porsche, zamiast zwalać winę na klientów (Subaru by tak zrobiło), wszczęło dochodzenie, zatrzymało sprzedaż, a dotychczasowym nabywcom doradza zaprzestanie jazdy samochodem. To chwalebne. Jednak męczy mnie co innego: jak to możliwe, że w takiej firmie jak Porsche, słynącej po pierwsze z perfekcyjnego wykonania, po drugie zaś z niezwykle zaawansowanej i dopracowanej technologii, mogło dojść do takiej wpadki? Widzę tylko jedno wytłumaczenie: zbytni pęd za jak najszybszym i najczęstszym wprowadzaniem nowości. Musimy być szybsi niż konkurencja, ferdamte szajse, Hans, nieważne jak jest, dawaj to na produkcję, bo inaczej nas zjedzą, dobra nieważne, jakoś to będzie.

link do niusa

Nowy silnik Renault to diesel 1.6 biturbo. Moc: 160 KM. Sto koni z litra w dieslu? Fajnie, ale po co? Renault robiło już kiedyś diesla 1.6 ze wspaniałą pompą CAV-Rotodiesel. Miał 54 KM i wybuchała w nim głowica. Chciałbym zobaczyć, jak efektownie będzie wybuchała w 1.6 dCi 160. Z drugiej strony, podobno wersja silnika biturbo w przypadku peżotowskiego 2.2 HDi była najlepszą z możliwych – stosowano w niej dwie małe turbosprężarki ze stałą geometrią, które wytrzymywały milion kilometrów. Sądzę jednak, że 1.6 biturbo ma stopniowo zastąpić 2.0 dCi, a to oznacza, że jest to ostatni moment na zakup auta z tym silnikiem. Chciałbym kiedyś zrobić taki wpis, w którym byłyby wywiady z osobami, planującymi nabycie nowego samochodu, a dowiadującymi się, że interesującą ich wersję już wycofano. Pamiętam, że kiedy na przełomie lat 2009 i 2010 wycofywano z Volkswagena ostatecznie 1.9 TDI, to sporo osób pisało lub dzwoniło do nas z wściekłością, że oni chcieli kupić Volkswagena/Skodę/Seata i w ofercie nie ma już 1.9 TDI! Jak to nie ma! Oni chcieli kupić!!!

No i na koniec: jeśli czytujecie złomnik, to pewnie nie przeoczyliście dziewiątego odcinka poradnika kupującego nowy samochód, w którym turlam bekę z dostępnych na polskim rynku bezsensownych wersji i konfiguracji. Otóż jedynym piarowcem, jaki odezwał się do mnie po tym poradniku, był Stanisław Dojs z Volvo. Stanisław to równy gość. Nigdy nie poznaliśmy się osobiście, ale zawsze kiedy miałem z nim styczność, był profesjonalny i pomocny. I tym razem także zaskoczył mnie swoim profesjonalizmem: otóż przysłał mi interesujący list, w którym znalazły się statystyki sprzedaży Volvo w Polsce i wynika z niego jednoznacznie, że klienci szerokim łukiem omijają wersje XC z FWD. Zresztą poczytajcie sami:

XC90 – sprzedaliśmy w zeszłym roku okrągłych 200 sztuk. Większość osób skusiła się na cenę, bo to nie jest tajemnica, że przy tym modelu ceny cennikowe na stronie są zupełnie inne niż transakcyjne. Siedmioosobowa forteca, która nadal bardzo godnie przechodzi testy IIHS. Słowem: dzieciaki do przedszkola dojadą bezpiecznie. Ten model jest mocno rabatowany, najczęściej 15-18%. Na wersję AWD skusiło się 191 osób, na FWD 9 osób. Głosowanie portfelami na korzyść AWD w proporcjach 19:1.

XC60 – mniejszy SUV, ale tutaj nadal 70% nabywców wybrało wersję AWD. Schodziły głównie modele D4 AWD i D5 AWD. Silnik T6 AWD jest super, ale w Polsce kult Diesla jest wszechobecny. Nie wierzę w to, że każdy kupujący auto za 250 tys. zł musi liczyć, czy jego wóz pali 12 ON w mieście czy 18 Pb95. T6 brzmi doskonale, ma 600 obrotów na biegu jałowym (nie wiem jak innych, ale mnie to kręci), od razu się rozgrzewa, jest super elastyczny, biegi zmieniane są płynnie. No dobrze, pogadał Pan. Poproszę dizelka!

XC70 – amatorzy FWD są bliscy literki F. Pojemna to litera. 10 sztuk FWD na 235 sprzedanych. Nic dodać, nic ująć.

Dalej było jeszcze o tym, że nieobecność diesla AWD w V40 Cross Country jest niestety odczuwalnym brakiem. Zgadzam się ze wszystkim co jest powyżej napisane kursywą, szczególnie z kultem Diesla w Polsce!




Comments
titucona Said:

ależ mnie korci…


Egon.Olsen Said:

Haha, a właśnie chciałem zapytać czy piarówa z Ssang Yonga się odezwała zaszczycona wyróżnieniem…


ryjas Said:

Volvo wybierają rozsądni ludzie. XC90 to juz youngtimer


Dziędobry.

1. Ciekaw jestem, czy (a w zasadzie kiedy) przemysł motoryzacyjny wypnie swoje opasłe dópsko w ogólnym kierunku Urugwaju i zwinie stamtąd wszystkie przedstawicielstwa. Swoją drogą note to self: nie jechać do Urugwaju. A tak w ogóle to ze 2 razy widziałem w W-wie Suzuki Reno, co nasuwa mi kolejny dobry pomysł na wpis: top 10 najbardziej bezsensownych prywatnych importów z USA.

2. Cadillac ELR wygląda świetnie, ale fakt, że jest to de facto Volt (zapewne ze 2 razy droższy, za co dostajemy znaczek Caddy’ego i jedną parę drzwi mniej) sprawie, że sprzedadzą się może ze 3 sztuki, co z kolei wróży pięknie złomnikową przyszłość temu modelu. Ale tak w ogóle to troszkę nie rozumiem amerykańskich “młodych zamożnych” – ja sam z bananem na twarzy poginałbym takim CTS-em aż by się kurzyło.

3. O, już i Porsche dołączyło do tłumu “byle jak, aby tylko więcej nowinek”. Ten ragnarok chyba rzeczywiście się zaczął.

4. 100 KM z litra w dyzlu ma już BMW. Ciekawe jaki jest resurs. Tak czy inaczej – szkoda 2.0 dCi. Zapewne było za dobre.

5. P. Stanisław otrzymuje ode mnie propsy. Gość, który pisze tak sensowne rzeczy (i w tak fajny sposób) musi być bardzo ogarniętym człowiekiem. Branża potrzebuje więcej p. Stanisławów. Przez niego znowu zachciałem Volvo.

Tymczasem ruszam do Torunia. Ponad 200 km w jedną stronę (wracam też dziś) bez radia, FAK JEA.


Etherway Said:

Jawsim Said:

W sumie to nie ma co się dziwić. I mimo tego,że nie podobają mi się dacie i inne im podobne produkty tak uważam je za dobre rozwiązanie. Ktoś ma jakieś 30-40k zł i kupuje nowe proste pudełko,którego prostota może mu przedłużyć żywot.. chociaż możliwe,że nie. Te proste tanie auta mają jedną zaletę-są nowe i tanie. Po jakimś czasie gdy się zużyją bywają niestety zbędne. Drogie furmanki mają o tyle lepiej,że są pożądane- nowe BMW serii 7 pożąda kilka “pokoleń” klientów. Prezes kupi je nowe, kierownik je odkupi, właściciel hurtowni nabiałowej kupi je jako 3 właściciel, kilkuletnie ale nadal “wypasione i drogie , później młodociany dorobkiewicz… później jakiś dealer lub złodziejaszek, po nim- gdy auto jest już dorosłe – koneser 😉 i tak wkoło. Dacia na ogół po okresie opłacalnej użyteczności- trafia do huty nikt o niej nie marzy- nikt na te auta nie czeka ,aż trochę potanieją..


Demon75 Said:

Mięsny wpis; w dodatku merytoryczny – nie ma żartów!
– pan Stanisław również u mnie ma WIELKIE propsy – za samo takie podejście do klienta (jakby mnie było stać) poszedłbym do salonu V rozejrzeć się za nówką. I pewnie wziąłbym XC60 AWD 😉
– Taki trynd, że korpo wiedzom lepij. Smutne to bardzo.
– @Leniwiec – jedziesz po “pizze”? Nie martw się, ja też mam niedziałające radio a czeka mnie kilkaset kilometrów :-)


Demon75 Said:

@Jawsim – chyba jednak się mylisz co do współczesnego BMW – już jak trafi w ręce owego ‘kierownika’ będzie bardziej pomnikiem niż ‘furmanką do jeżdżenia’ – odpowiednio zaprogramowany resurs zrobi swoje…


robert_smoldzino Said:

Pozdrawiam Pana Stanisława.


Jawsim Said:

Może masz racje Demon75… ja nadal żyję latami 80-90-00.


Buckel Said:

@Leniwiec: A ja niechcący zostałem hipsterem radiowym. Już dwoje znajomych, jak zauważyło, że nie mam w radiu współczesnego codziennego 17-letniego auta CD, ale za to odtwarzacz kasetowy, znosi mi kasety :)


Jermak Said:

Od roku jeżdżę Volvo. Za sprawą tego samochodu pierwszy raz w życiu trafiłem do autoryzowanego serwisu. Obsługa pod względem podejścia do tematu i rozsądku – w klimacie pana Stanisława Dojsa :)


Buckel Said:

Szaleństwo nowoczesności w Europie to chyba jednak przede wszystkim wynik norm ekologicznych i bezpieczeństwa, te zaś są wymysłami rządzących, których sami wybieramy. Sam bym kupił fabrycznie nowego VW Golfa II 1,6D (ja takie auta lubię, wiem, że jestem stuknięty), myślę że nie ja jeden, ale nie da się sprzedawać aut nie spełniających norm. A w Urugwaju mają swoje normy i można jeździć chińskim autem.


mic Said:

Też się obawiam, że z takim podejściem “starych” producentów niedługo chińczyki zaleją rynek światowy. UE będzie się bronić normami “ekologicznymi”, których jedyny sens istnienia polega na panicznej obronie rynku europejskiego. A jeżeli Chińczycy nie dadzą radę w samochodach z silnikiem spalinowym, to dadzą radę w elektrycznym. I żadne normy ekologiczne nie będą im straszne. A z tego co wiem w pracy nad akumulatorami są bardzo zaawansowani.
Może niektórym produkty chińskie kojarzą się z kombinerkami za 5 zł, ale pamiętajcie, że oni latają w kosmos.


moa Said:

pierwsze primo – suzuki reno to się raczej nie sprzedaje w usa, bo z tego co kojarzę to suzuki się w ogóle tam przestało sprzedawać.
drugie primo – caddy już jakiś czas temu przestał być emeryckim samochodem, głównie za sprawą ostatnich generacji cts, a szczególnie cts-v. dwudrzwiowość w stanach też nie jest problemem, wręcz przeciwnie kupet i “dwudrzwiowych sedanów” sprzedaje się tam sporo. problem z elr to problem serwisowania hybrydy, trzeba zakupić narzędzia i wyszkolić ludzi, jak dealer nie sprzedaje już volta to dla niszowego samochodu który sprzeda się w pojedynczych egzemplarzach nie opłaca mu się inwestować.


raadaar Said:

“Najciekawszy pogląd na rynek samochodów nowych i używanych” Tak powinien wyglądać nagłówek złomnika , zamiast “Samochody nie… nie… nie…”


ziomus Said:

1.6 dci 160km.. ciekawe ile to wytrzyma i co to za motor.teraz obecne 1.6dci ponoć póki co bardzo chwalone. Znajomy kupił sobie Megane 1.2 130km i jeszcze chce czipowac na ok 150-160,tu mnie bardziej ciekawi ile to wytrzyma;)


Tomek Said:

Ale bym ładował tego ELR…


andziasss Said:

1. Oj tak.
2.
3.
4.
5. Panie Stanisławie, Wybranka (Leniwcu, to miłe określenie się przyjmuje i tu pasuje) nie wybrała V40CC z powodu opisanego. Brak diesla z AWD. Jak wybierała to był tylko z benzyną 3.2, potem się opamiętali. Zamiast samochodu na V, kupi auto na Y! z czarnym dachem (taki dziewczynkowy). I to Yeti będzie stało obok S60 D5, które już stoi 2 lata, czasem jeździ i wtedy mało pali, daleko jedzie na jednym baku, oj daleko.

Coś chyba w tym jest: Volvo XC, CC nowe kupują klienci świadomsi, którzy chcą to AWD po coś mieć a nie udawać.

Myślę, że wywalenie z oferty C30 też było przedwczesne, chociaż dla jego jaktajmerstwa (niebawem hehe) to tylko lepiej.

I tak sobie wycinając te małe modele, Volvo lawiruje w górę w kategorii postrzegania marki. Odwrotnie do opisywanego niedawno koncernu z krainy skórzanych spodenek, wprowadzającego minivany koreopodobne. Z tego powodu jestem w stanie zrozumieć brak C30.


project2010 Said:

@Jawsim – zdziwiłbyś się, ilu znanych mi ludzi czeka aż Dustery “w końcu trochę potanieją”. Najstarsze sa z 2010. Zaznacz na otomoto “kupiony w Polsce, pierwszy właściciel” i zobacz co się stanie. :)


czarnykurczak Said:

Nic nie tracicie nie słuchając radia :).


labrzoza Said:

Ależ ja się dziwie, że Pan Stanisław się dziw, iż wybór pada na diesla.

No jak w towarzystwie, ktoś powie że jego auto pali 18l Pb, to zostanie uznany, że burżuja, który obnosi się swoim majątkiem bo stać go na benzynkę, albo za czubka, który nie odkrył magii diesla i jego niutów.

A jak powie, no pali te 12l ON, ale to w końcu suv, to zostanie uznany, za nader rozsądną życiowo osobę, która sprytnie wykalkulowała balans między prestiżem a oszczędnością.


micrus Said:

Może jestem dziwny ale mi się ten Cadillac podoba. A elektryka + silnik spalinowy to fajny patent.


Daozi Said:

Do kolegów wyżej: ja może jestem zboczony, ale nigdy nie włączam radia w aucie. Nie jeżdżę w długie trasy, ale nawet jak jechałem w te wakacje po 400 km w każdą stronę to słuchałem silnika. Fakt, że moje 4 cylindrowe 1.8 nie brzmi niestety w połowie tak dobrze jak V8 3,6, ale i tak wolę to niż jakieś szarpidruty i gadaninę.
A co do Cadillaca – jak zobaczyłem to pomyślałem: “o, ale bym tym jeździł, fajne!”. Jak przeczytałem co to ma pod maską i że to od Opla to pomyślałem: “o, jednak bym tym nie jeździł nawet za dopłatą”.
Dobra bajaderka, tylko czy mi się wydaje czy coś o jakiejś Genewie była mowa, że będzie coś na ten temat czy tego, no….


Kali Said:

Podejrzewam że Kult diesla w polsce wynika z uwielbienia utworu The Prodigy – Diesel Power.


Ausf. F2 Said:

Notlauf, powiedz z łaski swojej Panu Stanisławowi, żeby szepnął centrali do ucha, że powinna zostawić tę sześciocylindrówkę. Przecież mają ją w produkcji, jeść nie woła, normy spełnia, to po co zabijać?


simpliflex Said:

Wpis o dzieciach oraz iihs mnie znisczyl….Sssstachu milicja do ciebie….i sprwadzic czy nie ksiadz co xc90 szrpal z awd


adrpl Said:

Kult diesla w Polsce zaczął się od ropki prosto z cysterny, kutra rybackiego, sluzbowki , odbarwianego rolniczego i frytury .


adrpl Said:

I ogólnie wszystkiego co przeszło przez wtryski wczesnych TDI


Etherway Said:

Co do Volvo to może się powtórzę ale jestem zachwycony V60 D6…taką “hybrydyzację” to ja uważam, że tak po Złomnikowemu powiem. Szkoda tylko, że jeszcze pułap cenowy nie mój i póki co rozglądam się za max dwuletnią V70


lessmore Said:

Brawo pan Stanisław z Volvo! A pani Katarzyna z Ssanyonga – do dziekanatu!


lessmore Said:

@ adrpl: kult diesla w Polsce zaczął się od kartek na benzynę w 1982 – mówię, bo pamiętam.


jk Said:

Pozdrowienia dla P.Stanisława! A jak i z jakimi silnikami sprzedają się normalne Volva w porównaniu do SUVów? Takie v70 albo s60?


tmmm Said:

kult diesla w RP wziął się z :
1/ posiadania w przeszłości dużego fiata, który w zimie w mieście potrafił powyżej 14 l skonsumować
2/ kartek na paliwo
3/pojawienia się dostępnych, długowiecznych, wolnossących na wszystkim jeżdzących
4/dostępu do “lewej ropy”
5/ dzisiaj sąsiad wspomniał, że ostatni raz tankował się legalnie 20 lat temu


laisar Said:

@notlauf “[XC90] Siedemnaście liftingów nie ukryje, że ten model pochodzi z wczesnego plejstocenu”

I BARDZO DOBRZE – więcej nam trzeba takich producentów!

(…Szkoda tylko, że to pewnie raczej przypadkiem – przez marazm, a nie dzięki faktycznemu planowaniu… No, ale najbardziej liczy się efekt, a ten jest słuszny: co z tego, że stare; jak dobre, to produkować i tyle).

“dziś w gamie został już tylko 5-cylindrowy diesel 2.4”

Bo to działa tak: jest sobie pełna oferta silnikowa – benzyny i diesle. Każdy rodzaj w pełnym wyborze – od małych do dużych. Ale 90% Klientów kupuje tylko diesle i diesle… To co robi importer? Wycina w cholerę te niechodliwe wersje i “zmniejsza koszty”. Przecież logiczne, nie? No niby tak… Tyle że wcale nie d: – bo owe “koszty” są w większości tylko papierowe: fabryka dalej produkuje benzyniaki, a jedynie nie są do nas sprowadzane “na plac” i jako demówki. Tymczasem ASO i tak muszą je serwisować, a części i tak sprowadza się z centralnych magazynów… No ale jak już klient przyjdzie, to pewnie uda się go namówić na “niutki i oszczędności” <;

(Żeby nie było, że tylko Volvo – to samo jest przecież np z espacem).

* * *

Przy okazji stanę jeszcze w obronie SUVów. Jestem bowiem przekonany, że ich obecna popularność jest tylko częściowo efektem mody, a w większości wynika jednak ze… zdrowego rozsądku. Tak, tak – są to bowiem auta WYGODNE: przy wsiadaniu nie trzeba kucać, składać jak scyzoryk ani wyginać w paragraf, a siedzi się jak na krześle, co jest błogosławieństwem dla kręgosłupa w porównaniu do szurania tyłkiem po asfalcie d:

Że to samo jest w różnych mini-vanach, a jakoś wyszły z mody? Tylko w teorii – tu z kolei pojawia się bowiem argument prześwitu i… pozamiatane. Nawet jeśli ktoś nie jeździ w teren i ma tylko ośkę, to i tak doceni codzienny komfort. Wyższe spalanie i nieco większa potencjalna wywrotność najwyraźniej nie są już tak istotne.


Stefan Kawalec Said:

Gość z Volvo jest po prostu taki jak Volvety. Rozsądny. Polać mu.


mirek57 Said:

@mic
“…pamiętajcie, że oni latają w kosmos.”
sie nalatli…. łazik stoi na Księżycu i czeka na lawetę :-))


Qropatwa Said:

W starszych Hondach to radio jest wręcz zboczeniem…
A i to następny fakt – teraz w zasadzie nie ma czego słuchać, w zdecydowanej większości stacji leci plastikowa papka, nawet w starej dobrej Trójce zaczęli już niestety iść w tym kierunku. Na szczęście jest jeszcze część starej ekipy pod znaku Manna czy Chojnackiego. Dlatego ja jak już słucham to Toka, z części audycji przynajmniej idzie się czegoś wywiedzieć o świecie.


miwo Said:

Pierwszy volvowski diesel cr, co to go zasadzili do XC90, czyli ten 2.4 D5 był bardzo fajny. Ale najfajniejsze XC90 to ta wersja z V8 od Yamahy. Jest jeszcze w ofercie po tych 2 czy 3 liftingach?
A ten Fengxing ze światłami od Grandisa, wow, taki uterenowiony, wow, taki crossoverowy, wow, loftowo, tak! :)


mic Said:

@mirek57: Cytryn, bier lawete! 😉


Pan Stanisław z V. Said:

Do jk. Model V70, czyli najbardziej klasyczny przykład kanciastego, szwedzkiego kombi, w Polsce się praktycznie nie sprzedaje. W zeszłym roku mniej niż 40 sztuk w całym kraju.
Dla odmiany w Szwecji V70 to nr 1, nawet przed Passatem.
Statystyki S60 i V60 mogę sprawdzić w poniedziałek. W V60 w ciemno obstawiam konfigurację D4 163 KM automat FWD. W S60 też najczęściej słychać Diesla, ale trochę większy udział może mieć benzynowe T3 150 KM.


mirek57 Said:

@mic: wzuje gumioce i lece… :-)


marekrzy Said:

Do kultu diesla dołożyły się jeszcze ciuchy pewnej włoskiej firmy oraz filmy z udziałem Vina Diesla.
Dobra, pożartowalim a teraz do adremu: w latach minionych różnica w cenie legalnego paliwa wynosiła do 25% na korzyść diesla. Stąd między innymi wziął się poldek z silnikiem od PSA.


Nighty89 Said:

Co do pani Moniki Pear, to Wikipedia podaje, że kobieta zmarła w styczniu 2014 roku.
Nie mógł minąć rok. Wiem przecież.


Ciril Said:

Ciekawe te statystyki z Volvo. Ciekawe jak to ma isę u innych producentów.
A mówi się o odejściu od 4×4 w suvach.


KIEROWCA Said:

:::Jeśli chodzi o Cadillaca to moim skromnym zdaniem jest obleśny. Całkowicie zatracił swój amerykański styl idąc raczej w kierunku kosmicznych japońskich conceptów. Tą przednią szybę to proponowałbym w ogóle położyć poziomo ==byłby sunroof i niezależne ogrzewanie słońcem w jednym. Obraz do przodu można przecież przekazywać z kamery na jakimś wyświetlaczu LCD. Zresztą nie jest tajemnicą, że w USA mniej więcej od końca lat 90 samochód [z wyjątkiem pikapów i furgonetek] MUSI być JAPOŃSKI. Amerykany są dla grzybów, taksiarzy i “MO”, cała reszta jeździ Corollami, Altimami, Maximami czy Accordami.
Jeśli już jesteśmy przy bezsensownych importach ===to w jednym z mixów widziałem SATURNA w PL!!! Kto to sprowadził???
==W ogóle moja niechęć do samochodów nazwijmy to “budżetowych” pokroju Dacii czy Saturna wynika głównie stąd, że zaprojektowane są niczym meble z Ikei. ===TANI samochód a więc musi być BRZYDKI ===toporna karoseria i trzeszcząca plastikowa deska rozdzielcza z przełącznikami poupychanymi na chybił trafił. Być może w dzisiejszych czasach to się nazywa “hipsterski minimalizm” ===jeżdżę Dacią, noszę rurki w połączeniu z trampeczkami, piję kawku w starbucks. Budget car to styl życia. ===Yeah right.
Co by szkodziło zrobić tani samochód, ze słabej jakości materiałów ale chociaż pod względem stylistyki wzorować się na najlepszych??? Zrobić np. taką Dacię z deską rozdzielczą będącą pomieszaniem Merca i Ałdi ale ze schowkiem zamiast GPS-a.
Poza tym dlaczego praktycznie żaden z obecnie oferowanych samochodów nie ma na pokładzie takiego luxusu jakim jest POPIELNICZKA? Pytam się??? Tak bardzo jak nienawidzę palenia w samochodzie i sam nigdy tego nie robię to jednak przydawała się na drobniaki czy papierki od cukierka.


Demon75 Said:

@KIEROWCA – no bez jaj!! W moich oczach akurat estetyce Dacii nie można nic zarzucić, ba! Dokker i Logdy są po prostu świetne!
No dobrze – sam dół konsoli środkowej mogliby lekko poprawić + wrócić do starych kształtów klamek wewnętrznych. W szystko.


jk Said:

Panie Stanisławie, dzięki za zaspokojenie ciekawości. A czym Pan jeździ? Służbowym, czy jakimś własnym starociem? :)

@kierowca, a nowy c-elysse i bliźniaczy peugeot?


KIEROWCA Said:

Cytryna wygląda [jak na dzisiejsze standardy] całkiem przyzwoicie. Wysoki prześwit, normalne światła tj. nie kończące się pod przednią szybą, deska rozdzielcza też nie straszy ===w każdym razie nie przypomina rozdmuchanej plastikowej buły.

Jeżeli zaś chodzi o Dacie to wciąż podtrzymuję, że przynajmniej wersje podstawowe były tandeciarskie zarówno pod względem designu jak i użytych materiałów.
http://www.editer.pl/publikuj/83854fd32950afde3212057c13540144_1.jpg
Wnętrze naszego Caro Plusa to przy tym wyrafinowany przykład kunsztu i finezji.

Pozdrawiam


notlauf Said:

Nie wiem czy mogę zdradzić co ostatnio nabył pan Stanisław… ale jest to bardzo stare.


radosuaf Said:

A V40? Też diesel? Głupio takim malutkim klekotem jeździć, nie? :)


Cooger Said:

Co wy tam wiecie o SUV-ach. Dzisiaj wreszcie założyliśmy nowe opony do Landa (trochę to trwało bo musieliśmy zrobić camel cut i jak się do tego zabraliśmy to jakoś tak poszło, że skończyło się na większych pracach). Po powrocie zaparkowałem akurat koło Poldka. Tam gdzie się kończy jego dach to Landek ma dolną krawędź szyb w drzwiach. Teraz to nawet mazurskie lasy mi nie straszne 😉


Cooger Said:

A co do zdjęcia Dacii – ja tu nie widzę gorszego designu od Poldka plusa. To zasadniczo ta sama klasa. No ale Poldek plus to przecież już koreańscy designerzy!


C. Said:

Nubira, ale III, Panie.
No i Buick Excelle w Chinach. I w ogóle łącznie to z 9 różnych nazw.
No i całkiem sensowne auto, co to za różnica czy import z EU czy jako suzuki z USA, jeśli ktoś ma akurat możliwość, komu w ogóle oceniać ‘sensowność’ takiej decyzji?


KGB Said:

“No ale Poldek plus to przecież już koreańscy designerzy!”
tak samo koreanscy jak w Lanosach, Nubirach i Leganzach ^^

notlauf : v242 ;>


andziasss Said:

@Cooger: Masz na myśli, że nowoczesnego SUVa nie da się pociąć flexem, bo się poskłada? Chyba coś w tym jest.


Pan Stanisław z V. Said:

@ jk Poruszam się V60 D4 163 KM manual, produkcja bieżąca, zakup wspomagany przez firmę. W przeszłości jednak miałem obszerny staż w tzw. korozji.

@ciril Widzę zależność, że im tańszy model SUV, tym więcej FWD. Droższe marki mają wyższy udział SUV-ów AWD.

@ notlauf Chyba można zdradzić, że w firmie pojawił się ostatnio nowy członek rodziny. P1800 ’66. Jest już nieśmiało eksponowany w jednym z naszych salonów. Na razie jeździłem nim tylko raz, ale jak spłynie do Wisły ta podła sól…


Cooger Said:

@Andziasss – gwarantuję, że takiego camel cut-a jeszcze nie widziałeś :) Poszliśmy po bandzie i wygląda to jakby tak wyszło z fabryki. A nawiasem mówiąc to do jakiego SUV-a wchodzą 32-ki?

@Pan Stanisław z V. – P1800 zawsze mi się podobał. I może jestem dziwny, ale najbardziej ten w wersji strzelający-hamulec.


laisar Said:

@KIEROWCA “trzeszcząca plastikowa deska rozdzielcza”
.
Od razu widać, że daćkę to Ty widziałeś jedynie na tej fotce w necie <: – jej deska nie może trzeszczeć, bo z wyjątkiem tej srebrnej wstawki na środku cała jest z jednego kawałka plastiku (((:
.
.
"TANI samochód a więc musi być BRZYDKI"
.
"Piękno tkwi w oku patrzącego"…
.
.
"z przełącznikami poupychanymi na chybił trafił"
.
Wręcz przeciwnie – jest ich mało i zgrupowanie ich wszystkich w jednym miejscu, na środku, bardzo wygodnie pod prawą ręką kierowcy, jest dobrym pomysłem.
.
(Tak: _łącznie_ ze sterowaniem szybami – to umiejscowienie ich na drzwiach jest właśnie bezsensowne).
.
Jedyny poważniejszy feler ergonomiczny to zbyt nisko umieszczone pokrętła wentylacji – i najwyraźniej było to świadomie i celowe działanie Renault, bo na etapie projektu były dwie wersje deski i wybraną właśnie tę gorszą.


Mav Said:

Jeśli chodzi o wygląda dacii to akurat moim zdaniem jest ok. Dużo gorzej wypadają w tej materii np. ople czy skody. Lodgy mi się nie podoba ze względu na tył, ale gdyby nie słabe silniki w dokerze to pewnie dzisiaj bym nim jeździł.

Co do jakości materiałów to faktycznie słabo, ale deskom nie można zarzucić trzeszczenia. Są zrobione z niewielkiej ilości bardzo dużych elementów, więc nie muszą być super dobrze dopasowane, a mimo to nie skrzypią na wertepach.

Ergonomia typowo francuska – coś musi być nie tak (np. włącznik tempomatu), ale ogólnie tragedii nie ma.


Nat Said:

Skad zdziwienie w sprawie 100koni z litra diesla? Sporo producentow ma takie wysilone diesle w ofercie, na czele z folcfagenem, ktory w mocniejszym 2,0 tdi oferuje fabrycznego wirusa do 195 KM od lat.
Ze to bez sensu- pewnie tak. Ze to dziwne czy niespotykane- stanowczo nie.


frugoman Said:

Nie wiem czy zauważyliście ale na Otomoto pojawiły się chinskie marki, tzn. jest możliwość ich wyboru na liście marek choć ogłoszeń sprzedaży jeszcze nie ma. Czują rynek :)


pr Said:

Yyy D5 z 2,4 litra w standardzie dawał 225, a po fabrycznej mapie i to bynajmniej nie polestar bodajże 250, a to kloc starszy ode mnie. Ergo, 100 z litra w turbodieslu da się i to na jednej turbinie.


@Demon – na pizzę, a jakże. Pojechałem na pizzę, wróciłem z Preclem.


Stefan Kawalec Said:

@Pan Stanisław z V.
Nooooo. To się nazywa Łeb 2.0. Jak nie 3.0.
Miła rzecz, jak najpierw w artykule pojawia się cytat z rozsądnego gościa. A potem w komentarzach pojawia się sam rozsądny gość. I to jeszcze z zapędami do P1800.
Tak trzymać.
@Cooger
Strzelający-hamulec jest najładniejszą emanacją szwedzkiej praktyczności. Oczywiście troszkę jak Surströmming albo śledzie z ziemniakami – jest dla koneserów. Ale i tak bym jeździł.

W kwestii kanciaków – żądam stanowczego powrotu przedliftingowej 960-tki Wagon.


lessmore Said:

Panie Stanisławie, P1800 to literacki model. Znany dziś w kraju i zagranicą polski pisarz Janusz Głowacki (ostatnio scenariusz do filmu o Lechu W.) debiutował jako literat opowiadaniem pt. “Volvo dla mouse-killera”. To opowiadanie o usiłowaniu zdobycia właśnie tego modelu Volvo przez studenta, który w komunistycznych latach sześćdziesiątych wyjeżdża do Szwecji na turystyczny paszport z zamiarem zarobienia dużych pieniędzy. Oczywiście nie udaje mu się przywieźć P1800, ale opowiadanie (biorąc pod uwagę ówczesne warunki cenzury etc.) wydaje się bardzo dobre. Ciekawe, czy można byłoby dziś skonfrontować Głowackiego z P1800?


woland Said:

Szacun dla Stanisława, też mam P1800, tyle że eksponuje go we własnym garażu. A co do Miss Moniki, to ta e11 sedan była się zepsuła, stąd jej obecność na poboczu, gdzie doszło do morderstwa.


notlauf Said:

E11 się zepsuła? What!


woland Said:

No właśnie, to jest dowód na to, że jak mówił prezydent Maduro, był to planowany zamach, a nie jakieś tam byle morderstwo na tle rabunkowym.


KIEROWCA Said:

W sumie to i tak dobrze, że powstają jeszcze jakieś w miarę proste, normalne samochody.
Wbrew rozpowszechniającemu się ostatnimi czasy poglądowi, że nawet autem klasy Seicento BEZ WSPOMAGANIA, KLIMY i CENTRALNEGO ZAMKA NIE DA SIĘ JEŹDZIĆ!!! Po prostu się nie da ===jak rowerem bez łańcucha. Wszystko ciężko. Już nie wystarczy mieć samochodu ale żeby w ogóle się kręciło jednym paluszkiem. 20-30 lat temu ludzie dawali takimi Fiatami bez wspomagania na taryfie i się wyrabiali. Cud nad Wisłą!!!


fisher78 Said:

“Dzieciaki do przedszkola dojadą bezpiecznie”… qrwa najważniejszy wyznacznik samochodu w dzisiejszych czasach…


marekrzy Said:

Zwłaszcza że to dotyczy to jakieś 0,000000001 % społeczeństwa. Tzw. “soccer mom” – musi mieć suv’a, żeby bezpiecznie wjechać na krawężnik i podjechać pod samą szkołę. Sprawdza się też w drzwiach hipermarketów oraz w innych miejscach, gdzie pospólstwo nie ma wstępu. Głównie z tej przyczyny że w przeważającej większości kieruje się ono (pospólstwo) zasadami przyzwoitości i nie parkuje jak pisda.


dr_kamil Said:

W temacie samozapłonu polecam stronę UOKiK (http://www.uokik.gov.pl/powiadomienia.php?tag=samochody). Lektura będzie szczególnie dobra dla osób wiążących jakość wyrobu samochodowego z krajem pochodzenia jego marki.

Toyota: “(…) z powodu użycia nieodpowiednich materiałów w napinaczu pasa bezpieczeństwa, może dojść do uszkodzenia, w wyniku którego podczas wypadku i aktywacji pasa ulegnie on samozapłonowi.”

Honda: “Niebezpiecznym elementem jest przewód zasilający układ kierowniczy, który na skutek działania zbyt wysokiej temperatury może pęknąć. W sytuacji, gdyby wyciekający płyn z układu dostał się na katalizatora spalin, mogłoby dojść do samozapłonu.”

VW: “Ze względu na nieprawidłowe połączenie spawane elementu łączącego przewody zasilający i powrotny, możliwe jest wystąpienie nieszczelności przewodu paliwowego. W szczególnie niekorzystnym przypadku może dojść do samozapłonu.”

Nie samozapłon ale spodobało mi się (Prius): “(…) może dojść do resetu pamięci modułu sterowania, co spowoduje zatrzymanie pojazdu podczas jazdy zwiększając ryzyko wypadku.”


benny_pl Said:

Kierowca: jezdziles Seicentem? ja jezdze na codzien Cinquecentem, to jest to samo tylko poszycie zewnetrzne inne. jezdzi sie znakomicie, silnik 900 ma do tak malej i lekkiej budy mnustwo mocy, lekkosc i waskie opony powoduja ze wspomaganie bylo by tam kompletnie bez sensu bo kierownica krecic sie bez zadnego trudu.
a jak ktos strasznie chce to sa seicenta 1100 z klimatyzacja, wspomaganiem i absem (Żonka miala takiego w poprzedniej firmie)


stasiek Said:

Ze strony UKOiK, problem:
“Poinformowano, że w ww. modelach pojazdów stwierdzono możliwość zablokowania pierścieni tłokowych w rowkach pierścieni na skutek osadzających się nagarów i nadmiaru sadzy, w następstwie czego mogą wystąpić następujące problemy: zwiększony poziomu oleju silnikowego (na skutek rozrzedzenia paliwem), wzrost głośności pracy silnika, spadek mocy, nierównomierna praca silnika, w najgorszym razie uszkodzenie silnika.”
rozwiązanie:
“Przedsiębiorca zadeklarował, że w ramach obsługi posprzedażnej producent zalecił zmianę oprogramowania sterującego silnika we wszystkich samochodach objętych akcją.”
czyli softem da się wszystko wyleczyć 😉
a tak na marginesie dla wyznawców klekotyzmu:
http://www.youtube.com/watch?v=a69iM4knYsg


tora Said:

Dlaczego nie biorą T6 ? Samochód nie jest w stanie przejechać z Warszawy do Mikołajek i z powrotem ok 500km ! W czasach gdy 240 konne BMW X5 na tej samej trasie pali poniżej 8litrów na setkę . Jechaliśmy jakiś czas temu i było to irytujące to ciągłe tankowanie. Nie wiem czy nowsze modele mają większy zbiornik ale te starsze XC90 były pod tym wzlgędem beznadziejne.
Wycieczka takim samochodem do Paryża albo gdzieś dalej – sory nie dziękuję wolę ropniaka.
2.0 D4D


oldskul Said:

Bezpiecznie dowieźć dzieciaki do przedszkola, he he, co za nędzny podprogowy marketing – ale jednak działa. A może wziąć rzeczone dzieciaki na spacer? Ruszyć tyłki i trochę się przewietrzyć?


KIEROWCA Said:

:::@ “benny_pl ” ===ja to wiem. Od pewnego czasu rozglądam się nawet za Cieniaskiem “od grzyba” ponieważ moim subiektywnym zdaniem jest to bardzo udana konstrukcja. Zwrotny, przestronny, ekonomiczny, tanie części, w gaźniku. Karoseria proporcjonalna, symetryczna a nie jakiś kosmiczny badziew wyglądający jak larwa obcego. Jeździć uczyłem się natomiast w wieku 16 lat na Syrenie 104 ===[koła 15′, fajera “żukowska” prawie dotykająca kolan] i kręciłem wychodząc z założenia że tak powinno być. Pewnie nadal jeździłbym Skarpetą gdyby nie ceny części do “zabytka” jedyny taki zobacz PRL. Dlatego krew mnie zalewa kiedy przeglądając współczesne gazetki motoryzacyjne w artykule o Seicento natrafiam na takie wypociny, że “brak wspomagania” to wielki minus.
To są dupowate wynalazki, pic na wodę, jewrejskie naciaganie na kasę. Jeździłm z ludźmi jako pasażer–oni mają radio na ful cały czas, karetki pogotowia nie słychać a co dopiero silnika!!! Klima——-2 razy w roku może i tak ale można i bez tego…..
Nie mówię żeby jeździć Syreną na duże dystanse, ale np. Cinquecento albo Wartek 1.3 to całkowicie wystarcza pod względem komfortu. Za wygodni sie zrobiliśmy!!!! Wciskają nam te wygody, niedługo podcieracz d*** na tranzystorach będzie z szybkością regulowaną w wyposażeniu standardowym………..
Pozdrawiam


notlauf Said:

Oldskul: nie zawsze się da. Np. ja nie mam takiej możliwości. Co nie znaczy że moje dzieci do przedszkola jeżdżą bezpiecznie, bo jeżdżą Toyotą Starlet z 1984 r…


garwanko Said:

NOTLAUF JEST MORDERCOM!


garwanko Said:

SAMOHODEM Z 1984 ROKU? MORDERCA!


Prezes Said:

@notlauf Co z Ciebie za ojciec? Cała nadzieja, że jak zaczną chodzić do szkoły to będą wolał iść piechotą, albo będą wychodzić z samochodu dzielnicę wcześniej. 😉


Misiek Said:

Znalazłem na jutubie dwóch najbardziej złomnikowych duchem ludzi. Oto ich wozidła:
http://www.youtube.com/watch?v=II3z353OZWA&list=UUsAegdhiYLEoaFGuJFVrqFQ


notlauf Said:

GARWANKO WIDZIAŁEM CIĘ, JEŹDZISZ MARUTI GYPSY


benny_pl Said:

Kierowca: z czystym sumieniem moge polecic kazdemu Cinquecento – wygodnie, przestronnie, znakomity promien skretu, swietna widocznosc, trwale zawieszenie, zdolnosci terenowe lepsze od frontery, ocynkowana karoseria (nie dotyczy Vanow), banalnie prosta konstrukcja, jedyne zastrzezenie to
tylko z silnikiem 900, lub jak ktos nie ma 2 lewych rak to 700tke (bo te zwykle mozna trafic w duzo lepszym stanie blacharki) i od razu szukac kompletnego zespolu napedowego 900 wraz z akcesoriami (elektryka, wydech srodowy, chlodnica, wajcha biegow, bak-jesli wtrysk), bo 700tka to straszne padlo (wysrywa uszczelke pod glowice co chwila), ten silnik spokojnie moze byc w pierwszej 10 najgorszych silnikow swiata, kto mial cc700 lub bisa na pewno potwierdzi, natomiast o dobry zespol napedowy 900 w miare latwo i szczegolnie polecam na 1punktowym wtrysku, ten wtrysk jest niezniszczalny i nie ma z nim zadnych problemow, do tego znakomicie wspolpracuje z LPG (po odlaczeniu lambdy) i pasuje w bude bez zadnych przerobek


benny_pl Said:

Oldskul: jak tam tuner odbiera? :)

Leniwiec: zglos sie do Oldskula po sloneczka, wzial ode mnie i sa juz w warsiawie


janusz Said:

@Kierowca: za wygodni sie zrobilismy, wciskaja nam samochody z silnikami, zamiast takich jakimi jezdzil fred flinstone.
PS. o co chodzi z tymi “—” i “===”?


Pan Stanisław z V. Said:

@ tora Nie wiem, ile pali T6 w XC90, już się nie załapałem. S60 T6 AWD na trasie spala ok. 10 l i to bez eco-drivingu. W XC60 T6 AWD pewnie z 11-12. Sam udaję się w trasę Dieslem, który pali połowę tego. Dopuszczam jednak myśl, że są tacy, którzy nie muszą tego liczyć tak skrupulatnie jak my…

@wątek przedszkole + XC90
Clarkson wozi dzieciaki do przedszkola XC90 i twierdzi, że to jeden z nielicznych kinder-wagenów, który nie wygląda jak autobus. I jak dotąd miał 3 takie auta. 10 lat temu XC90 był drugim, zimowym autem bardzo zamożnych ludzi. Dziś pierwiastek “lajfstajlowy” stopniał na rzecz transportowego.


Piotrunho Said:

Panie Stanisławie, wielkie podziękowania za aktywność. Mam kilka pytań odnośnie Volvo.
1. Dlaczego aut z napędem AWD nie można dostać ze skrzynią manualną?
2. Jaki jest sens rozwijania linii Polestar (w tym tworzenia Volvo S/V 60 Polestar), skoro za rok wszystkie silniki mają być 4-cylindrowe?
Dziękuję za odpowiedź.


Pan Stanisław z V. Said:

Jesteśmy małym producentem. Obecnie nie mamy
skrzyni manualnej przygotowanej do AWD. Jej opracowanie byłoby zbyt drogie w porównaniu do potencjalnej, raczej niedużej liczby zamówień. Na szczęście dla nas niewiele osób pyta o taką konfigurację (AWD+manual).

Co do Polestara, nasza centrala obiecywała rozwijanie tej linii w oparciu o nowe jednostki dwulitrowe Drive-E. Temat ma szansę powrócić dopiero po premierze nowego XC90.


Piotrunho Said:

Bardzo dziękuję za odpowiedź.


oldskul Said:

Benny – aaależ, furczy aż miło. Deck mruga na mnie wskazówkami, no ogólnie sielanka i jednorożce 😉 dałeś drugie życie kolejnemu sprzętowi – i niech gra teraz przez następną dekadę :)
Leniwiec powiadomiony, wiedziony swoim priapicznym pożądaniem ma się zjawić u mnie i odebrać sobie.


benny_pl Said:

hehehe ciesze sie wiec :)


Nat Said:

“Nie wierzę w to, że każdy kupujący auto za 250 tys. zł musi liczyć, czy jego wóz pali 12 ON w mieście czy 18 Pb95. ”

To nie kwestia wiary, ale matematyki.
6 litrów na 100 km więcej, to grubo ponad 30 zł więcej. Co przy przebiegu rzędu 300 000 km, daje niebagatelną różnicę blisko 100 000 zł. Sporo jak na “brzmi doskonale, biegi zmieniane są płynnie”. (a w innych Volvo, jak niby zmieniane są biegi?)
Nawet dla kogoś, kto na wstępie wydaje 250 000 zł.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1