Miks internacjonalno-kosmopolityczny, cz. 2 i ostatnia
W drugiej części zaczętego wczoraj miksu wciąż miksujemy towar z takich miejsc jak Sycylia, Wenezuela, Bangladesz, Gozo czy Dominikana. A ze względu na spore zainteresowanie taką formą miksów, przygotowuję już następny odcinek: tym razem wybierzemy się w bardzo egzotyczne rejony globu, takie jak Kuba, Birma, Hamamatsu w Japonii oraz Rzeszów.
Tymczasem kontynuujemy miks internacjonalno-kosmopolityczny, let’s roll!
U Cytryna i Gumiaka w Wenezueli można spotkać eklektyczny zestaw pojazdów – od Z32, przez Twingo, aż po wczesnego brazylijskiego Kombi.
Szybki skok do Turcji, gdzie przez lata produkowano ichniejszą odmianę Forda Cortiny/Taunusa. Jest to nadal prestiżowy wóz, duma i chluba właściciela.
Tego typu dostawczaki najczęściej mają na masce logo Fargo lub… DeSoto. To długa historia, ale tak, w Turcji robią dostawcze DeSoto.
Trudno się obrócić tak, żeby nie widzieć gdzieś jakiegoś Tofasa.
Właściciel się poddał. Pewnie jeździ tym Tofasem co stoi obok.
Anadol w “zabudowie australijskiej”
Po prostu autokomis.
Fargo i Tofas, brakuje Anadola i byłaby Turcja w pigułce.
I wzmiankowana Cortina raz jeszcze. Naprawdę je lubią i bardzo o nie dbają. No ale to nie są tanie rzeczy…
O proszę, jest i drugi Anadol.
Doge
I powrót do Wenezueli.
One cały czas jeżdżą, nigdy się nie zatrzymują
I przez to nie ma kiedy naprawić.
Dzień jak co dzień, benzyna tania – tylko żeby jeszcze była…
Ale i Regata się trafi. Co ciekawe, Fiata Sienę sprzedają w Wenezueli jako Dodge Forza.
A to już USA i jakiś Mercury typu XR7 albo coś.
Na złom trafił natomiast zgniły W114.
W tym samym czasie dzielny dhakański taksówkarz, Mujibur Chowdhury Mohammad, zjeżdża na bazę swoim Suzuki Mehran.
W Wenezueli nie poddaje się GERN w kolorystyce Camel Trophy (powiedzmy)
Rzucili benzynę.
Seńor, este si es un hearse, pero lo puede pintar cualquier color que le da la gana y circular hasta que pierda las ruedas. W wolnym tłumaczeniu: karawanem też można.
Ohyda Ameryki Południowej jest nieopisana. Czy tam gdziekolwiek jest ładnie? Urugwaj?
Nikt nie wie co to jest. ŻODYN.
Poszerzony RAM VAN
Wymiękam, nie znam się na Jeepach
A tu na wyspie Gozo – Hillman Hunter Estate.
I jakiś Datsun.
I Mazda Familia 1000
A ten pojazd to bardzo ciekawa historia. Chyba kiedyś coś o nim napomknąłem. Tylko zapomniałem kompletnie co to było. Wiem, że to nie było Renault, jedynie obrandowane Renault i wychodziło wyłącznie jako RHD. To był ostatni model jakiejś zasłużonej marki. EDIT: to ostatni Dodge-Commer, po tym jak sprzedano Chrysler Commercial Europe do Renault.
A na Dominikanie liczy się prestiż i DOBRY BASS.
I ciężarówki z nosem.
Renault 11 albo 9. Nigdy nie pamiętam.
Się wyremontuje i będzie jeździć dalej, kolejne 40 lat.
W Gruzji GAZ 21 służy jako noclegownia.
A Nissan Figaro do lansu.
Mitsubishi Minica Toppo BJ. Od czego jest skrót BJ, wolę nie wiedzieć.
Be Right Back
Nie.
Dla Wiktora.
Fajnie że masz Żiguli, szkoda że jesteś arbuzem.
Ależ spotkanie po latach.
Ford Corcel zapowiada nadchodzący nieuchronnie wpis: od Dacii 1410 do Forda Del Raya, czyli wszystkie wcielenia Renault 12.
Nie chciałbym jeździć Tico po Wenezueli. Nie chciałbym jeździć NICZYM po Wenezueli…
No to do bajaderki!
Tak, w Urugwaju jest ładnie. W Argentynie miejscami też.
Miks dobry. Podoba mnie się taka egzotyczna odmiana. Nie mogę się doczekać następnej części z Rzeszowa.
Oj, soczyście!
Cortina czerwona bardzo ładna, bepiąteczka na Dominikanie (JAK???!!!), ciekawe, czy TDI, no i ten Nissan – czasami się Japońcom coś ciekawego udało :). Świetny.
To co żodyn nie wie kojarzy mi się z Martą Mureną po podcięciu tylnego okienka.
Złomku, ponoć tak działa stary silnik Łady:
http://www.youtube.com/watch?v=smndCQGZCLk&app=desktop
Prawda to?
Passat B5 z dres audio, Peugeot, jakiś pastelowy budynek w tle… żeby nie napis na wspomnianym budynku, to można by pomyśleć, że zdjęcie z Polski
Ciekawe jak w ciężkim terenie spisują się te slicki na podwyższonym Land Cruiserze pod koniec miksu 😛
Zdjęcia z Dominikany i Wenezueli są moje. Wieczorem napiszę coś więcej.
Ta Turcja to jednak wspaniały kraj, jak zobaczyłem jak drogie są w Turcji Skody Favorit to obiad mi się rozsypał po dywanie.
TOP ma rację, to jedynostka.
Ale na dostawczaku z Urugwaju (?) napis “EL PAPA MOVIL” rozyebał system
http://www.sahibinden.com/ilan/vasita-otomobil-skoda-ilk-sahibinden-meraklisina-155451922/detay
proszę prawie 11 tys zł za Favorka, a co – to są panie dobre i drogie autka … zaraz zaraz … aha to ogłoszenie jest jeszcze aktualne !
Z dżordżi do warszawy wychodzi 2,5 kkm. da rade taką tłustą trają na rusku. niech no się skończy ruchawka na ukrainie.
Tłusto i z nadzieniem, lubię. Mix wygrywa Figaro, nie jestem w stanie nie wielbić tych wynalazków. Byłbym w stanie przeprowadzić się do dowolnego kraju gdzie obowiązuje RHD, by pociskać Figaro, Pao i S-Cargo codziennie i wszędzie.
A jeśli chodzi o kategorię drużynową, tzn. geograficzną – wygrywa Gozo. Ależ ładnie. Stare japońce, Hunter – wiedzą, co dobre.
Ten niezidentyfikowany model Jeepa z Urugwaju to JEEPSTER COMMMANDO produkowany przez firmę Kaiser w latach 1967-73.
W Urugwaju jest ładnie. Miejscami nawet bardzo. Dzielnice dziadostwa w Montevideo też się znajdzie, ale ogólnie dobry standard południa Europy.
@Andziass – na moje to Jeepster Commando a nie Jeepster. C101 dokładnie. Jeździłbym, ale obowiązkowo z V6 under the hood! Tylko gdzie ja znajdę plażę w Poznaniu? 😉
Gruzja oszukana jakaś – wszystkie auta mają zderzaki, a iż się nie liczy, bo one fabrycznie wychodzyły bez zderzaka z tyłu.
Renówka to 11=ka, 9 to był sedan. BTW, jak macie “Samochody francuskie” Podbielskiego, to jest tam kapitalne zdjęcie renówki 9 na tle jakiegoś rodzimego peereloskiego warsztatu samochodowego z pocz. lat 80-tych.
A ten trójkołowy dostawczak na bazie motocykla to co to?
Bokser, zatem żaden simson ani inny piaggio ape… Czyżby jakiś chiński import?
@Cooger:
Jest nad Wartą, przy Kontenerach. Ale dużo miejsca do jeżdżenia tam nie ma :).
O tym tureckim Fargo/Chrysler/DeSoto to nawet parę lat temu był oddzielny wpis.
—
co do Ameryki Płd. to bardzo ładnie jest w Chile. no, ale to było (a może i dalej jest) najlepiej prosperujące tam państwo przez wiele lat.
Ładny ten Mustang na końcu — jeździłbym , po Wenezueli też , benzyna jest po 70 gr ?
@Leniwiec Gniewomir – daleko nie musisz jechac, w Londku tego pelno, szczegolnie Figaro, Pao tez troche jezdzi, S-Cargo jeszcze nie widzialem ale napewno gdzies jakis jest, tylko sie schowal.
@ Nano – silnik w trajce jest z jakiegos ruska
Figaro jest tłuste, i można nim pocinać nie tylko w krajach gdzie obowiązuje RHD, vide Georgia. W całym byłym sojuzie a zwłaszcza na dalekim wschodzie, skąd blisko do Japonii jeżdżą takie na pohybel przepisom i zdrowemu rozsądkowi.
A mixa powinien wygrać Taunus Kemala Kardoğana. Jego proporcjonalność sprawia, iż mimo że kanciak wygląda ponadczasowo. Pożądam
Mam jedną obserwację – być może naiwną, ale się nie znam – odnośnie zdjęcia gdzie jest Hillman Hunter Estate: ma kierownicę po prawej, a wycieraczki jak do wersji z kierownicą po lewej… czy tak to robili z jakiegoś powodu? czy to przekładka? pytanie niewiele wnosi ale może ktoś mnie uspokoi
Przysiągłbym, że miałem takiego resoraka jak ten ŻODYN, ale czerwonego.
Subsydiowana benzyna jest praktycznie za darmo, tylko bardzo trudno ją dostać. Komercyjna po jakieś 1,5-2 zł za litr z tego co znalazłem.
czerwony Taunus wygrywa wszystko, to najpiekniejszy sedan swiata!
pr: a jakze, seria “pojazdy” Podbielskiego to lektura obowiazkowa
Czy słyszeliście o czymś takim jak klan ludzi smoków? Wierzycie w to?
Należymy z rodziną do klanu ludzi smoków, mamy dzięki temu duże zniżki w biedronce i tańszy gaz na stacjach.
PS. OCB?
@leniwiec – wobec tego droga wolna. UK chociażby.
@radosuaw – to obrzydliwe miejsce z wysypaną kupą piachu na którą wejść można w określonych godzinach nazywasz plażą?
Nano: przód jest od Dniepra, stąd Zlomnik pozdrawiał Wiktora. A moim zdaniem powinien Witalija. Czemu? Podpowiedź: Ukraiński boxer.
@Kiler Coś mi się obiło o uszy, chyba na forum Mazdy…
benny_pl, akurat ładniejszy jak da mnie to jest choćby Peugeot 505 😉
Piękne klimaty, nie tylko taksówkarz jest dzielny, bycie drajwerem w tych stronach i w tych furach to jest coś.
Z drugiej strony Dodge Forza jako setna mutacja Platformy Uno za chwilę bedzie najdłużej produkowanym samochodem w Europie.
Nie kumam po co to dziadostwo wiecznie reanimują.
@radosuaf – ale po co jeździć, takie auto służy do polowania na… foki 😉
@c.:
A znasz lepszą w Poznaniu? Zdaje się nie jest grodzona, więc gdzie problem z wejściem?
Figaro to ja widuję Panie po kilka sztuk dziennie.
@Kiler
Nie, ale jest Klan Strażników Ludzi
@tadzik128
To jest W114
Renault 11 był hatchbackiem/liftbackiem (nie mam pojęcia jaka jest różnica) a Renault 9 sedanem Wasza Złomnikowa Excelencjo 😀
Ja to rozumiem tak: hatch jest gdy do nadwozia jedno/dwubryłowego jest doczepiona pionowa klapa, a liftback gdy nadwozie ma widoczne znamiona trójbryłowości i unosi się “spory kawałek” tyłu. Wynikałoby z tego że kombi to szczególny rodzaj hatchbacka. A Calibra to szczególny rodzaj liftbacka. Bez sensu.
Ardian – calibra to liftback 2-drzwiowy, coupe teraz musi miec 4 drzwi 😉
Dopatrujesz się sensu w działaniach służb marketingowych jadących na pasku koncernów motoryzacyjnych? Kategorie nadwozi nie są standaryzowane więc mogą używać dowolnych określeń bez oglądania się na innych.
Notlauf już od dawna wyśmiewa coupe(tyzację) pojawiające się w opisach nowych konstrukcji.
no dobra,
wg wydziału komunikacji, gdzie mój brat rejestrował sobie auto (Sportage), to nadwozie typu pseudoterenówka/SUV jest “kombi”.
A do wyboru we wniosku o rejestrację było m. in. nadwozie typu: “kareta”. WTF?
Wydział komunikacji brata jest miłośnikiem złomnika i czytał wpis o warczyburgu:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/10/27/bitwa-na-niedziele-lambo-rambo-kontra-wartburg-rydwan/
Ten Jeepster to jest tylko na 90% to. Zdjęcie jest z Ameryki Południowej, gdzie działa(ło) kilka mniejszych i większych firm robiących terenówki łudząco podobne do oryginałów. Wystarczy wspomnieć Agrale, Troller, Engesa, albo Gurgel czy JBX.
BA! tam nawet ARO robili pod własną marką!
Mercury z USA to Cougar spokrewniony z Thunderbirdem z lat 88-97.
Soczysty mix.
Pozdrawiam
Passat na Dominikanie na pewno wziął się z USA. Oni żyją w zgodzie z “Wielkim Bratem” i dostawy samochodów mają na bieżąco (w przeciwieństwie do takiej Wenezueli, gdzie na nowego Chevroleta trzeba czekać minimum pół roku). Inna sprawa, że tam taki sam syf i ubóstwo jak w większej części Am. Południowej.
A benzyna w Wenezueli jest po ok. 1USD. Jeden dolar amerykański. Za osiemdziesiąt litrów.
Jak komuś się chce, to sporo można poczytać w mojej relacji z tych rejonów: http://forum.exoticcars.pl/viewtopic.php?t=11857
@Cooger, ale Jeepster Commando to przecież jest Jeepster:)
@Demon: Na klapisze ma wyryte JEEP… to wnoszę że Jeep.
@C., Radosuaw, Cooger: ta plaża co to o niej mowa to artystyczny żart tych klientów z kontenerów, ale w górę rzeki kawałek przed Śremem, na prawym brzegu są piękne, piaszczyste plaże! Cooger ma już czym pojechać. Park Krajobrazowy tam jest. Nie spotkałem nigdy tam fok, ale zwierzyny płowej jest tłok. Ludzi nie ma, bo dojazd zbyt wymagający.
@GERN wygląda na zadbany. Ma dodatkowy zamek tylnej szyboklapichy, bo to nigdy nie działa i sucho pod mostami. To jeszcze brytyjska produkcja bez bawarskich pomysłów, więc niezbyt zniszczalna. Kiedyś pan Klakson próbował to zarżnąć, ale z marnym skutkiem.
Powiadacie, ze trajka zrobiona na rusku, ale tyljo bokser na to wskazuje. Cala reszta przypomina chinskie jiang chengi 750 czy jak im tam (fakt, zerzniete od ruskich, ale udoskonalone o wlasciwosci uzytkowe)
@chief, passat nie ma obrysówek, stąd jego pochodzenie jest niejasne. Zresztą obok stoi 406, może to jakiś fan eurowozów?
DreamLiner z piecem w bagażniku…. zupełnie jak w podkrakowskich miejscowościach…
Swoją drogą piękny Mustang.
@Kiler – nie, nie słyszałem o klanie ludzi smoków.
A może Ty słyszałeś o Towarzystwie Płaskiej Ziemi ??
P.S. Istnieje naprawdę – http://www.tfes.org/
@Demon: To tak jak ja! Na tym to polega. Jakieś 10-16 lat temu JSter stacjonował na Wielkiej w Poznaniu. Tylko że była to wersja kombister, czyli shoooting brake. Pewnie którejś zimy się rozpuścił.
Teraz ulicę dalej stacjonuje Mercedes karawan shooting brake. Karawan, normalnie pojazd trumienny zrobiony z C-coupe. Ciekawe, na ile osób rejestruje się karawany!?
cyt.:
“Hamamatsu w Japonii oraz Rzeszów”
czekaj, czekaj…. coś mi to mówi…. a Warszawa?
😉
Może nie będę pierwszy, ale ten nissan z “ryja” to podobny do syrenki +syreny sport. Tak mi się kojarzy. Do sport od świateł w dół.
michau pisze:
27 lutego 2014 o 09:16
To co żodyn nie wie kojarzy mi się z Martą Mureną po podcięciu tylnego okienka.
A mnie bardziej z Mureną. Simca Matra.
Na Maltę to się muszę wybrać koniecznie jak takie tłuste żelazo tam jeździ :-D. Tekst z arbuzem mnie rozwalił!! 😀
Żodyn nie wie że to jest nissan 300ZX z31 po grubym tuningu. Chyba