Szrot lista, czyli najlepszy program w telewizji
Przypominam zapisanym, że 21.06.2014 r. widzimy się na Rajdzie Złomnika “Lotnisko Gocław” – obiecuję bałagan, kumoterstwo i fatalną atmosferę, czyli to samo, co znajdziecie co drugi dzień na złomniku. Nagrody w Rajdzie funduje iparts.pl i wpt1313.com, a pojazd do obsługi trasy Rajdu wypożycza firma Toyota!
Ostatnio pojawiły się głosy, że złomnik zrobił się taki miętki jak kaczka i już tak nie nakurwia wszystkich i wszystkiego jak kiedyś. Oczywista rzecz, że każdy z czasem dziadzieje, osiada na laurach lub po prostu zmienia zainteresowania i stąd wszystko ewoluuje, wszystko płynie, pan tarej i nie można wejść dwa razy do tej samej bańki z olejem. Ale nie oznacza to, że mam zamiar zaprzestać pisania o rzeczach, które naprawdę mnie denerwują. Po prostu obecnie podczas pisania czuję się inaczej, bo wiem, że te treści trafią do sporej grupy osób i to trochę temperuje moje zapędy, żeby walić prawdę w oczy taką, jaka ona jest.
Jednak złapałem naprawdę ostrego wkur%^, kiedy dowiedziałem się psim swędem o istnieniu programu “Szrot Lista” na Polsacie. Nawet nie wiem dokładnie, czy jest on na Polsacie, czy na jednym z kanałów grupy Polsat, bo chyba trochę ich jest. Tak czy inaczej – jest to program, który prowadzą Włodzimierz Zientarski i Michał Figurski. Polega on w skrócie na tym, że obaj prowadzący, przebywając na złomowisku za Pruszkowem, wymieniają rzeczy należące do jakiegoś zbioru związanego z motoryzacją, innymi słowy przedstawiają typowy Top Srylion. Co ciekawe, w pierwszym odcinku przedstawiono 10 najbardziej obciachowych samochodów. Może się mylę, ale WYDAJE MI SIĘ, że ten pomysł już był na złomniku wykorzystany w szeroko komentowanym wpisie o 10 najbardziej zawstydzających samochodach ostatniej dekady: link.
Proszę mnie źle nie zrozumieć: ja nie mam nic przeciwko temu, żeby dobrze kopiować istniejące już rzeczy. Najlepiej kopiować je twórczo. Ja twórczo skopiowałem kilka stron zagranicznych łącząc je w jeden pomysł i tak powstał złomnik. Nawet nazwa jest mało oryginalna i zerżnięta częściowo z Jalopnika (też kończy się na -nik). Z czasem odbiorcy uznali, że rozeznaję się trochę na niektórych samochodach i zdarza mi się o nich coś ciekawego napisać i to dzięki temu moja śmieszna/nieśmieszna strona cieszy się pewną odwiedzalnością. To budujące, że są ludzie, którzy docenili treści tworzone przez zupełnie nieznanego człowieka jakim byłem zakładając złomnik. To pokazuje, że każdy kto ma coś ciekawego do przekazania, może dzięki internetowi liczyć na uznanie.
Była kiedyś taka akcja, że piosenkarz Justin Bieber, który z jakiegoś powodu cieszy się niesłychaną popularnością, napisał na swoim twitterowym koncie trzy krótkie słowa: live life full. 68 tys. osób “zlubiło” to, a 121 tys. – podało dalej. Gdyby napisał “eggs bacon bread” też pewnie by tak było, bo przecież Justin Bieber jest niezwykle znany i popularny, więc cokolwiek powie lub napisze, należy się na to rzucić jak Reksio na szynkę, a najlepiej od razu pierdyknąć z tym koszulkę. Te słowa są TAKIE WAŻNE, bo wypowiedział je przecież ZNANY ARTYSTA!
Co to ma wspólnego z programem Szrot Lista? Ma, i to bardzo dużo. Dla kogoś, kto przygotowuje program telewizyjny, oczywiste jest, że muszą poprowadzić go ZNANE osoby. Wynajęto Michała Figurskiego, który jest znany z tego, że przez lata był ambasadorem marki Ssang Yong oraz że stracił pracę w radiu Eska Rock za żenujące teksty o gwałceniu ukraińskich sprzątaczek. Przestałem słuchać radia Eska Rock po tej akcji. Kuba Wojewódzki niżej upaść już nie może, więc jego zostawiono. Do Figurskiego dokooptowano Włodzimierza Zientarskiego, obecnie 72-letniego dziennikarza motoryzacyjnego, który jest znany z tego, że w stanie wojennym zasiadał w komisji weryfikacyjnej opiniującej dziennikarzy tworzących blok programowy Studio 2 w TVP. Obydwaj panowie należą do grupy tzw. osób znanych, co oznacza, że ich pojawienie się gwarantuje pewien poziom oglądalności.
Już pierwszy odcinek, który obejrzałem z niemałym trudem, doprowadził mnie do rozstroju żołądka. Panowie Figurski i Zientarski mają niby na wizji przerzucać się śmiesznymi dialogami na temat przedstawianych samochodów. Jednak jest to tak czerstwe jak poniedziałkowe bułki w sobotę. Powstaje między nimi podobna chemia co między obłokiem helu a argonu i są wyluzowani jak ten drewniany pień, który z Gumiakiem zwieźliśmy ostatnio znad kanałku. Dodatkowo Figurski dość otwarcie przyznaje się, że nie ma zielonego pojęcia o motoryzacji. Właściwie mógłby równie dobrze zasiadać w żyri programu Top Model, Projekt Runway czy Bitwy o Dom, ponieważ stawiam dolary przeciwko zużytym klockom hamulcowym, że o tych tematach też nie ma zielonego pojęcia. Pan redaktor Włodzimierz – o motoryzacji zdecydowanie pojęcie ma, co w minimalnym stopniu ratuje ten program. I jest to jedyne, co o tym programie można powiedzieć dobrego. Bo pan Włodzimierz pojęcie ma, ale o motoryzacji z czasów, których sam był piękny i młody, a za obecną wydaje się odrobinę nie nadążać – i trudno tutaj się dziwić, bo w końcu wiek ponad 70 lat to już poważna sprawa. I tak pan Włodzimierz trzyma się lepiej niż inni dziennikarze motoryzacyjni starej daty, którzy jeszcze raz na jakiś czas latają na różne prezentacje i nie są w stanie nawet poruszać się o własnych siłach, nie wspominając o prowadzeniu samochodu.
Niestety, to że program dzieje się na złomie i opowiada o głupich samochodach, nie oznacza że można robić go byle jak i na odwal, uznając że skoro tematyka jest luźna, to i realizacja może być luźna. To fatalny błąd, w który popada wiele osób wpadających na takie pomysły. Nie proszę państwa. Nawet rzeczy utrzymane w konwencji luźnej i na pierwszy rzut oka niedopracowanej muszą być zrobione dobrze. Nawet robiąc wrzutki na Cytryna i Gumiaka starannie selekcjonuję materiały, zapisuję pomysły do specjalnego kajetu o nazwie MACHA, podsłuchuję oryginalnych panów C&G i ich rozmowy (sprzedali mi ostatnio piękną historię, będzie, będzie), a pisząc opis pilnuję, żeby błędów ortograficznych nie było za dużo. W tym przypadku mamy do czynienia z zupełnie przeciwną sytuacją: program to dno merytoryczne, jak również totalna porażka w kwestii przygotowania. Chociażby te 10 najbardziej obciachowych samochodów: przebitki przedstawiają te auta nakręcone na parkingu, w przypadkowym miejscu na ulicy, brudne i ohydne. Naprawdę TAK TRUDNO jest znaleźć właściciela Dacii Logan, i poprosić żeby odpowiedział na pytanie, czy jego samochód jest obciachowy? Tak trudno nakręcić parę przebitek na detale Logana w jakimś autokomisie? Rozumiem, że może to być problem w przypadku Maybacha, ale oprócz Maybacha na liście 10 obciachowych aut są takie pozycje jak Nissan Micra, Fiat Multipla czy Porsche Cayenne. Wzruszające jest, jak pan Włodzimierz broni jak lew Multipli. Nooo, pewnie, w końcu nie bez powodu jeździ na co dzień pięćsetką. Ciekawe jak godzi bezinteresowną miłość do Fiata z interesowną miłością do Toyoty.
Wziąłem sobie mój zeszyt MACHA i zacząłem spisywać błędy, które usłyszałem w pierwszym odcinku. Dowiedziałem się, że Dacia Logan powstała na bazie Renault Rodiusa. CO? Że jest produkowana pod następującymi markami: Iran i Khodro. Bzdura oczywiście, bo po pierwsze to jest jedna marka Iran Khodro, a po drugie faktycznie montowano Logana w Iranie pod nazwą Renault 90 Tondar, ale już się z tego wycofano i nie wiadomo co będzie dalej. Poza tym w Rosji podobno produkują Logana MCV jako Łada LAGRUS. Rozumiem że trudno jest przeczytać słowo “Largus” i zastanawiam się, skąd to skojarzenie z łagrami. Ponoć Multipla powstała na płycie podłogowej Fiata Bravy – dyskutowałbym. Podobno Hummer “trójka” (nigdzie nie pada nazwa H3) to jest rozwinięcie H1. W tym samym stopniu, co Boeing 787 Dreamliner jest rozwinięciem Messerchmitta Bf109. Ponoć Renault Thalię można spotkać w Paryżu (jak ktoś nią przyjedzie z Turcji, to tak), a w ogóle to Thalia jest w sprzedaży w Polsce (nie ma) i produkują ją w Moskwie – to prawda, ale tylko na RDM, a do krajów europejskich Thalia przybywała z gigantycznej fabryki Bursa-Oyak w Turcji. Ponoć Thalia miała 4 liftingi – kolejna brednia. Jedynka była faza 1, faza 2 i faza 3, potem była Thalia II, a teraz jest Renault Symbol, czyli Logan z logo Renault. Obejrzałem też fragment któregoś z kolejnych odcinków pt. Top 10 najdroższych napraw i tam było o tym, że dwumas do Carnivala 2.9 CRDi kosztuje 7000 zł, podczas kiedy Kia udostępnia cały swój EPC online i można sprawdzić, że DKZ do Kii Mięsopust kosztuje 3467 zł OEM. Że się tak pseudofachowo wyrażę.
Parada czerstwych żartów, które nawet trudno nazwać żartami, toczy się przez cały program. W pewnym momencie nawet pada porównanie Fiata Multipli do Ryszarda Kalisza. A z jakimi samochodami można by porównać prowadzących? Pana Włodzimierza niewątpliwie z Warszawą M20 – stara, ale niezniszczalna, niby polska, ale tak naprawdę radziecka. Pana Figurskiego – z Renault Latitude. Niby to prestiż, niby to luksus i nowoczesność, ale tak naprawdę to bezpłciowy chłam, którego nikt nie kupuje (już nawet nie ma go w ofercie).
Przechodząc do sedna: chciałem napisać przede wszystkim to, że ten program to kolejny przejaw sytuacji, w której traktuje się grupę potencjalnych odbiorców jak kretynów. Tworzy się produkt niszowy, zapominając o podstawowej rzeczy: że ludzie o niszowych zainteresowaniach zajebiście dobrze znają się na swojej wąskiej specjalizacji. Jeśli wejdziesz w taką niszę, musisz pokazać swoim odbiorcom, że również się na tym znasz. Zawsze wspominam ten przykład: gdybym zaczął dziś pisać o modzie, byłbym najgorszym blogerem modowym na świecie, nie odróżniającym nawet pareo od baskinki. Jeśli chcesz robić program o głupiej motoryzacji, musisz pokazać swoim potencjalnym odbiorcom, że mówisz ich językiem, nie robić tego powierzchownie i byle jak, bo inaczej w takiej grupie staniesz się pośmiewiskiem. To nie jest produkt masowy i takim być nie miał, ale nie dokonano riserczu targetu i tym sposobem powstało coś, co jest dla nikogo. Można mieć wiele zarzutów np. do konkurencyjnych programów TVN Turbo, ale jak widzi się Patryka Mikiciuka, który podczas kręcenia programu naprawdę ochlapał się olejem z ciągnika “Staliniec”, to widać też tę różnicę jakościową w przygotowaniu obu produktów – na korzyść oczywiście “Legend PRLu”.
Najbardziej boli mnie to, że ktoś wziął ten pomysł – specjalnie nie mówię “mój pomysł” – w rozpropagowaniu którego miałem swój drobny udział, czyli zamiłowanie do dziwnej i bezsensownej motoryzacji, i przerobił go na taką potworną, niskobudżetową telewizyjną papkę, na nieoglądalnego gluta z udziałem drewnianych prowadzących, na paradę bylejakości, niekompetencji i olewactwa z gatunku “jestem znany, nie muszę nic umieć, zapłaćcie mi pieniądze”. Coś Wam powiem: wolę oglądać program amatorski, nakręcony za pięć złotych, z brakami technicznymi i warsztatowymi, ale tworzony z pasją, niż produkcję, którą wykonano na ASAP powielając jakiś pomysł, którego nikt nie zrozumiał i zatrudniając do tego celu najmniej nadające się osoby. Dlatego i Wy razem ze mną możecie obejrzeć program o przewrotnej nazwie MotoPasjonata prowadzony przez Mikołaja Cwynara. Oto on –> link.
Skoro tak jest, to dlaczego napisałem, że Szrot Lista to najlepszy program w telewizji? No cóż, jak na złomniku – podziel się ciekawym samochodem, im gorszy, tym lepszy. Ten program już jest najgorszy, a zatem może być tylko najlepszy w kategorii “jak zrobić zły program telewizyjny”.
A jeśli nie boicie się, to obejrzyjcie Szrot Listę odcinek 1. i sami wyróbcie sobie zdanie na jego temat, nie zwracając uwagi na to, co napisałem powyżej.
Ps. podsumowanie miksowe w przygotowaniu
Zientarski ma 72 lat??? No cóż, facet pewnie nigdy ciężko nie pracował więc dlatego tak dobrze się trzyma.
Zaraz oglądnę sobie ten program, ale już wychodzę z założenia że musieli przynajmniej częściowo wzorować się na Tobie.
Co za przewrotna reklama. Zlomnik ma czarna dusze i dole od Zygmunta. 😉
Obawiam się, że to dopiero pierwszy “skok na grupę docelową złomnika”… Ktoś śledzi Twoje statsy Tymon 
Jeżeli auto nie ma jakiś totalnie idiotycznych rozwiązań tylko jest gigantycznie nudne (jak Logan) albo brzydkie (jak Multipla) ale wykonuje swoje zadanie w sposób prawidłowy….to w sumie po co się czepiać? Taki MCV to srogi wół roboczy który wieeele pomieści a w Multipli podoba mi się wnętrze (mowa nienawiści za 3…2…1…). A już na pewno bardziej mnie się podoba niż konfiguracja Zientarski piewca hybryd z Figurskim piewcą prostactwa.
No ostro się zrobiło, ale niezwykle rzeczowo. Programy nie widziałem, więc nie ocenię meritum, ale tekst jest tak przekonujący (również dzięki mojej znajomości prowadzących program), że nikt wątpliwości mieć nie może.
Wielka szkoda, że w tzw. poważnych, mejnstrimowych mediach (i nie mówię tu tylko o motoryzacji) brakuje tego typu wypowiedzi – miażdżących, ale nieskończenie rzeczowych. Gdyby były, to poziom debaty publicznej, a nawet samej publiki, miałby szanse być zupełnie inny.
Złomniku: zauważ, że na Twoim fanpejdżu FB COKOLWIEK nie napiszesz (odpowiesz w komentarzach) pojawiają się okejki. Przypuszczam że gdyby Ci się przypadkiem bekło też byś zebrał sporą liczbę “Lubię to”
Nie obejrzę, figurskiego ciężko słuchać. Oglądania się nie podejmuję.
Ale tak działa telewizja: zrobią badziewie -> nomalni widzowie zmienią kanał/przestaną oglądać telewizję (jak już nie ma na jaki zmienić, bo wszędzie podobny chłam) -> zostaną tylko najmniej wymagający -> robi się jeszcze gorsze badziewie, by ich zadowolić -> pozostali nie mają co oglądać i sami szukają interesujących rzeczy w internecie.
I co? I dobrze! W końcu nawet debile nie wytrzymają i telewizja ostatecznie padnie. Żałować będzie tylko kilku dziennikarzy i osób znanych z tego, że są znane.
Cholera, wcięło mi komentarz…nevermind. Sprawdziłem ceny Multipli – można je mieć już za 6 tysięcy zł! Byłby z tego dobry samochód do wojaży za śmieszną cenę.
Czytelnik: ale jak ja mam temu zapobiegać? Nie da się blokować polubień na FB. Chętnie bym włączył taką opcję do niektórych wpisów.
Nie wiem. Ot taka cena popularności.
Dobrze, że od początku dbasz o swoją prywatność, bo mógłbyś mieć już problem
szrot liste zostawie sobie na gorszy dzien, zaś w motopasjonacie rdza swieci niczym lepsze jutro
@notlauf:
BTW, miłość Zientarskiego do Fiata nie jest taka bezinteresowna, bo jest naczelnym pisma Autostrada (o ile jeszcze wychodzi, nie interesowałem się), które, po przejrzeniu kilku numerów bez wnikania w stopkę, z pewnością dostaje finansowanie z FAP, bo inaczej nikt by tego tak nie napisał i nie kupował :).
@radosuaf
Zientarski już nie jest naczelnym Autostrady.
Spójrz w stopkę, zauważysz tam w zespole redakcyjnym wyoko postawioną osobę z FAP. Poza tym co to za miesięcznik włoskiej motoryzacji, skoro nie pisze się w nim o Lamborghini (grupa VW), za to szeroko przedrukowuje się teksty z prospektów Jeepa…
Zientarski wszedzie się udziela miałem wątpliwą przyjemność słuchania jego komentarza na tzw Agro-Show duża wystawa rolnicza pod poznaniem na terenie lotniska. Ja nie siedzę mocno w temacie, ale jego komentarz nie był za ciekawy to że większość z tych maszyn posiadała klimatyzacje i nawigacje GPS każdy wiedzial. A on opowiadał o tym jakby Ameryke odkrywał ignorując szczegóły techniczne o których zapewne nie miał zielonego pojęcia.
Oni tylko udają ,że chcą trafić do tego targetu. Taka zabawa w kotka i myszkę. Tak na prawdę target to maaasa. Niestety.
@Czytelnik, podobnie jest na francuskie.pl, Bugatti nie jest uznawane za francuskie(pewnie na tej samej zasadzie co Lambo w “Autostradzie”) ale Dacia już tak.
Bardzo celne uwagi natury ogólnej, na temat programów tv. Dzięki także za małą lustrację Wł. Zientarskiego. Czasy się zmieniaja, ale (ten) pan ciagle jest w komisjach (cytat). Mam nadzieję że te marne wypociny telewizyjne przyczynią się do jeszcze większej popularyzacji Złomnika. Niech tam sobie telewizyjne psy szczekają…
@Czytelnik:
Ostatnia Autostrada, jaką miałem w rękach, to egzemplarz darmowy, który dostałem na FI 2013 :). Ten z F40. Nawet w Pol-Carze w serwisie nie mają aktualnych numerów.
Zientar może i jeździ samochodem ale w zasadzie nie powinien. Ze dwa lata temu stanął za mną na wyjeździe z Karolkowej w Kasprzaka. Ja spokojnie ruszyłem prawym pasem w stronę Płockiej a Włodek rozpoczął taniec po środkowym i lewym. Tak z 10 razy go zmienił po czym stanął za mną pod światłami przy Teatrze na Woli. Szacun na dzielni ….
Zientarski i jego rodzinne klakiery pchaja sie do wszystkiego co ma w nazwie telewizja i radio.
Michał SsangYong Figurski to dziennikarska “nierządnica”, która bierze każdą robotę w mediach.
W sumie polaczenie idealne, efekt latwy do przewidzenia.
Tymon kiedy zaczales pisac zlomnik to byles juz dziennikarzem wiec nie jestes przypadkowym gosciem z ulicy, ktory mial “pomysl”.
Ta sama parafia co np. “Jak to jest złowione” na TVN Turbo. Ktoś miał chody to dali mu zarobić. A że chlam? Januszy jsst wiecej niż pasjonatów, wiec robi się program dla Januszy…
MotoPasjonata też mnie jakoś nie wzruszył. Trochę jak audiobook “używane do 5000zł”.
Dobra. Obejrzałem do 5:40 i więcej nie chcę.
Oczywiście wiem o co chodzi Złomnikowi – że program na złomie o bezsensownych samochodach powinien robić on i dorobić się na tym na tyle żeby przestać jeździć złomami. 😉
Nie nie ma się co krygować jak to jest przyjęte w kraju stojącym Cytrynem i Gumiakiem. Powinieneś to robić, bo wprowadziłeś na rynek medialny pewną formułę, którą ewidentnie zacytryniono. Powinieneś bo prezentujesz wysoki poziom merytoryczny. Powinieneś, bo masz duże grono fanów. I ostatecznie powinieneś, bo ciężko na to pracowałeś. Jak widać to nie wystarczy w polskich mediach. Tu wystarczy zaj****ać pomysł i spaprać go “celebrytami”. W****ące.
Program rzeczywiście słaby, właśnie obejrzałem. Słabe żarty nie przeszkadzają, po prostu nie śmieszą(Firgur [stoi na masce auta], Zien:Co robisz? F: Wywyższam się, bo mamy szczyt listy! ), ale błędy merytoryczne trochę drażnią, podobnie jak te beznadziejne zdjęcia. Często jest tak że jak jeden chwali to drugi automatycznie jest anty i jest tak czarno-biało. Co do wyborów, można się spierać, Logan czy Thalia nie są jakieś fatalne, chyba że w rękach “młodego, pieknego, wykształconego z wielkiego ośrodka miejskiego”. Jeśli to tylko program do powieszenia na stronie, zrobiony po taniości, to nie ma o co drzeć szat, po prostu nie oglądać i samo zginie. Gorzej jeśli wypchną to na antenę TV :/. Po raz kolejny stary Zientar gdzieś się wkręca, skubany zawsze na cztery łapy.
A propo. Długo mam jeszcze, jak ta sierota, czekać na następny odcinek zlomnikTiWi? Za co ja płace?!
Borze i lesie, co ja właśnie obejrzałem? Następnym razem Złomnik powinien zareklamować coś na ból głowy (na przykład Das Vodkę na prawdziwych tedeikach pędzoną), bo ten program ma lekkość półośki od Ursusa, wdzięk koparki Waryński oraz subtelność Ikarusa 280. Ale nic dziwnego, skoro Figurski jest reżyserem tego czegoś…
Kolejny program z ryjami. Niczego innego bym się po polskiej telewizji, a po polsacie szczególnie, nie spodziewał. Ryje kręcą ten biznes. Dzięki ryjom idioci zasiadają przed odbiornikami łykając przy okazji reklamy z innymi lub tymi samymi ryjami.
Mniejsza z tym. Szkoda nerwów na szambo 
A czy to nie miało być podobne do Sondy? Jesli tak to się nie udało
Jak sobie przypomnę Figurskiego sprzed 15 lat w RMFie to mi się śmiać chce. Wiele osób podejrzewało ze jest gejem, taki milutki, grzeczniutki, ulizany.
“Lagrus” zrobił mi dzień. no, ludzie: jak można było wpaść na coś takiego. co za wspaniałe konteksty… 😉
—
inspirację złomnikiem widać np. na “Autokracie”. Dzień, dwa po jakiejś publikacji, jeśli pojawi się coś ciekawego dla nich, to trzepią o tym artykuł. ba, nawet czytają komentarze (może nawet komentują), bo nie raz pojawiły się rzeczy z linków podesłanych przez PT. Komentujących. W sumie dobrze. Ale, jak się czasem przeczyta, co tam potrafią napisać (i merytorycznie, i ortograficzno-stylistycznie), to ma się wrażenie, że tam jakiś gimnazjalista dowodzi…
—
p. Zientarski – chodząca historia. “Jarmark”, “Automotomania”, “4X4”. Toyota…
p. Figurski, którego nie stać na sushi,
szkoda gadać…
@Yossarian – masz słusznego i jeszcze Ci rośnie. Ja telewizora pozbyłem się już dawno, zresztą i tak długo stał nieużywany. To, czego potrzebuję, znajduję w necie, oglądam to co chcę kiedy chcę.
@Leniwiec:
No właśnie (nie jest to żaden personalny przytyk do Ciebie, bo sam się określiłeś, że oglądasz w necie) – znam kilka osób, które strasznie się chwalą, że nie mają TV, a potem się okazuje, że oglądają po 8 seriali, głupot na YT i generalnie zmienili jeden ekran na drugi, no ale “nie oglądają ogłupiającej telewizji” :).
Czekam z niecierpliwością na program telewizyjny Złomnika. Skoro uważa że potrafi to robić…
@radosuaf – to bardziej właśnie chodzi o elastyczność wyboru treści i czasu. No i brak reklam. A oglądam niewiele, czasu brak.
W jednym z odcinków ekspert zientarski pomylił nawet BMW Z1 z BMW M1.
Mimo usilnych prób, nie udało mi się uruchomić gówna jakim jest Silverlight (chętni poczytają dlaczego gówno), tak więc moja jaźń nie została zgwałcona tym wytworem marketoidowym.
I tylko mnie się skojarzyło – inna próba zrobienia “fajnego” programu na siłę i z mordami – “PASJONACI” na TVN. Jest jeszcze coś innego – “Na osi”; to jest dopiero hardkor!
P.S. A mnie się Logan i Latitude podobają…
@radosuaf – AdBlock + Ghostery + Google opt-outs + Collusion + Disconnect + UserAgent Switcher…i żadna się nie prześlizgnie!
Moim zdaniem, nie ma na co czekać, tylko trzeba zrobić więcej widoepublikacji “złomnikowych”. Z tego, co widziałem, lepiej nie rób tego na żywioł (jak z tym dziwnym amerykańskim autem), tylko przedstawiaj wcześniej napisane teksty, jak robią w Top Gear. Do tego trochę stabilniejsza kamera, od tej, którą dysponujesz (może jakieś obciążenie do niej) i staniesz się gwiazdą telewizji internetowej. Ta kamera, to na prawdę ważna sprawa, bo w amatorskich filmach, zazwyczaj jest fatalna, tak samo, jak słabe oświetlenie.
Włodka widuję często na zakupach w kaflandzie. I jeździ on Renault Espace. Chyba, że to tylko wózek na zakupy :p
@Demon75:
Cóż na razie mam tylko AdBlocka – a czym da się wyciąć reklamy, które podają na początku filmów na portalach internetowych i YT?
Bo tak naprawdę, telewizja została już tylko medium dla januszy. Więc w sumie nie powinno dziwić, że występują w niej Znane Ryje.
Ktoś kto się interesuje jakąś dziedziną, obojętnie jaką, szuka informacji i dyskusji w internecie. Twoje oburzanie się na program Zientarskiego i Figurskiego, trochę przypomniało mi jak się Stanowskiemu ulało po obejrzeniu Faktów w TVN. http://www.weszlo.com/news/16122-Polityczno-dziennikarska_halastra_Gardze_wami
A, srać na nich, oni wszyscy są skończeni. Faktem jest, że wciąż zarabiają dużo więcej, ale już niedługo.
@radaosuaf – jak wyżej, wszystkie wtyczki są w zasobach Chrome/Chromium/Firefox/Iceweasel. Do YT wystarczy AdBlock, oczywiście dobrze skonfigurowany.
Mnie osobiście z powyższym zestawem nie udaje się tylko usunąć reklam przed filmikami na którymś polskim portalu, ale jest to na tyle mało upierdliwe (rzadko odwiedzam), że sobie darowałem.
Nie oglądam TV od kilku lat. A kiedy jeszcze to robiłem – czasem puszczali Gebruder Ludolfs – prawdziwy szrotreality, można sobie na jutubie pooglądać;)
Zientarski to przemądrzały grzyb, zawsze jak leci w antyradiu zmieniam stację, nie mogę znieść tych jego “mądrości” wygłaszanych chrypiąco-piskliwym głosikiem.
Dawno temu miałem takiego Kadeta D. Zielony akryl, okrągłe lampy, i teraz uwaga – 3d kombi!
Zabawne, że przed chwilą czytałem wywiad z żakowskim w internetowym wydaniu newsweeka gdzie właśnie pada zarzut do ludzi mediów(i nie tylko) o zajmowanie przestrzeni, a co za tym idzie etatów. Bo przecież taki program mógłby robić notlauf dla komercyjnej stacji jakby tylko zechcieli.
@mic i wtedy mógłby zarobić żeby sobie kupić inny samochód jak używany za 1000 zł poczynając od logana choćby. było wielokrotnie o tym.
Z Zientarskim to w ogóle człowiek nie powinien być określany dziennikarzem, bo występuje w reklamach a to PZU, a to Toyoty. Nie wspomnę o kompanii online dla citroena albo peugeota – co kąśliwie wypominał mu Balkan w motodzienniku.
Swoją drogą ostatnio przekonałem się do Priusa. Co więcej uważam, że to najlepszy samochód świata. Wchodzę na stronę toyoty a tam Zientarski.
Czy ci ludzie w centralach importerów nie myślą zupełnie, że takich rzeczy po prostu nie wypada robić?
Nojaniekumam, po co marnować cały wpis na jakiś całkowicie kijowy program?
Marnujesz talenty, złomnik.
Za to spodobała mi się skromność autora:
” Nawet nazwa jest mało oryginalna i zerżnięta częściowo z Jalopnika (też kończy się na -nik)”
Zważywszy na to, że jalopy oznacza grata, złoma, śmiem twierdzić, że zerżnięcie było po całości, bynajmniej nie częściowe!
Ale kogo to obchodzi, skoro bywają tu i fajne wpisy ? (ostatnie dwa stanowczo poniżej wysokiej normy).
No to teraz czas na zwyżkę formy 😉
Rzeczywiście ten program to żenła , pewnie jeszcze pogłębił się ten pogląd, że przed obejrzeniem przeczytałem artykuł.
a teraz propozycja na dobrą produkcje telewizyjną ( internetową ) trzeba by zatrudnić np. takiego Figurskiego lub innego celebryte do wymiany np. rozrządu, klocków hamulcowych itp. wtedy może to było by śmieszne jak by fachowym słownictwem instruował telewidzów.
Może pamięć mnie myli, ale Zientarski kiedyś w jakimś programie bądź wywiadzie przyznał, że za bardzo nie wie co tam się dzieje w samochodzie pod maską. Jako przykład tej niewiedzy wspomniał zaciągnięcie hamulca ręcznego przy dużej prędkości bo mu cukierek wpadł pod lewarek – ponoć nic się nie wydarzyło przy tej okazji (!). Tak więc chyba nie mógł by się za bardzo wykazać w programie “Celebryty Klocki Wymienajo”.
Swego czasu jako młodzieniec lubiłem “4×4” i jego “zapuszczanie zientarszczyzny”, tj. w miarę ciekawe gadanie o pojazdach, ale im więcej słyszę o nim w ostatnich latach tym mniej go lubię.
@radosuaf et co:
Z tym wycinaniem reklam jest pewien ‘mały’ problem – zwłaszcza w serwisach ogólnodostępnych, ze względu na to, że ludzie są już trochę bardziej obeznani z technologią, reklamami stają się same artykuły. Taki whatcar.com to chyba żyje tylko z takiego infotainmentu udającego obiektywną informację.
Flashbackman – drążąc dalej temat to program powinien się nazywać “Celebrytki klocka stawiajo” .
Oglądalność murowana !
W pierwszym odcinku proponuje Geslerową. Aż sam jestem ciekaw co to by było ( tylko żeby nie stosowała wcześniej “ulgix wzdęcia” ( podobno dostała za tą reklamę dodatkowo zapas tego do końca życia )
Do tej pory tylko czytałem, ale teraz i skomentuje. Po pierwsze, to o tym programie dowiedziałem się na złomniku. I podejrzewam, że nie tylko ja. Więc nie ma się co martwić, to normalne, że niszowa rozrywka ściąga z tej bardziej popularnej. A telewizja motoryzacyjna to w tym kraju bardziej ciekawostka, niż coś co jest traktowane poważnie.
Odpaliłem ten program i zaraz musiałem iść do kuchni po coś do picia. Nagromadzenie suchych żartów jest niesamowite, pić się chce. Zientarski to generalnie jest wylogowany z rzeczywistości. W aucie normalnie słucham antyradia, z wyłączeniem przerwy 16-18. Bo wtedy antenę dostaje Zientarski z jakąś Zientarską (córka, czy co). Kiedyś próbowałem się przemęczyć, ale to jest asłuchalne. Nagromadzenie bzdur i truizmów tylko człowiekowi ciśnienie podnosi.
Przede wszystkim to złomnik potrafi robić programy telewizyjne! Z tym że są trochę krótkie no i brakuje dobrego sprzętu i montażu… Ale pasja jest i ogromna wiedza. Poza tym Złomnik już się chyba przekonał, że głoszenie prawdy jest nie na rękę w tzw. szeroko pojętych kontaktach biznesowych i międzyludzkich. Nie ma co się wychylać, bo najważniejsze to zarobić na rodzinę i dzieci. A głosząc swoje poglądy i odkrywając prawdę o świecie można skończyć jako persona non grata.
Ze wszystkich określeń na podsumowanie miksowe najbardziej podoba mi się podsumiksowanie.
micrus: mialem to samo napisac – podsumiksowanie rządzi! Notlaufie nie rezygnuj z wlasnego nazewnictwa bo jest fajne
a programu nie obejzalem, bo nawet nie mam zainstalowanych sterownikow do jołtuba, telewizji nie ogladam ani w tv ani w internecie bo szkoda mi na to czasu, no chyba ze oglada cos Żonka wieczorem w lozku no to sila rzeczy jak z nia juz leze to ogladam, no chyba ze przegladam jakies ogloszenia w internecie 😉 a w domu i tak mam internet z GPRSu bo jest najtanszy (50zl/rok)
Ostre, mocne, prawdziwe i jeszcze raz ostre. Mięso w ryj. Podoba mi się. Z tym, że Figurskiego bym raczej przyrównał do trabanta w wersji militarnej: plastikowa tandeta co szału nie robi, nawet w wersji z moro…
A tak na boku Notlaufie, nie boisz się ze zaczną Cię ciągać po sądach i zrobią pozew o zniesławienie z żądaniem zabezpieczenia środków pod kątem ewentualnych roszczeń? Sędzia może nawet nie przeczytać akt: przerzuci je pobieżnie pomiędzy dziennikiem a prognozą pogody po czym przyklepie sprawę, a wtedy mogą nawet człowieka zlicytować. Ja z tego tytułu nie piszę już bloga – a był mega mięsny. Po prostu za łatwo mogą się teraz dobrać w Polsce bloggerowi do dupy, zażądać astronomicznych kwot, na które trzeba by sprzedać dom, auto i inne bambetle. Ale tekst przedni.
Taki jest zamysł telewizji i mediów. Masz być wpatrzony w ekran swojego smartfona, chłonąć jak gąbka informacje “najwyższej wagi” i opiniować na fejsie rasę psa Obamy. Oczywiście wszystko nasączone reklamami, więc kupuj przy okazji.
Popatrzcie tylko na ludzi wokół coraz większy % idzie po ulicy czy tam siedzi na kebabie, i klepie ten ekranik, klepie, nie kuma już co się dzieje bo musi klepać i stawiać lajki. Nawet moja kobita jednocześnie oglądając seriale (!) siedzi z nosem w smartfonie. Pytam się o co kaman, to stawia fochy. Nie jest dobrze, towarzysze…
Konkurs! Gwarantowany brak nagrody! Jakim samochodem jest złomnik?
Próbowałem obejrzeć te popłuczyny, ale mój komputer nie spełnia jakichś wymagań DRM. MÓJ WINDOWS TAKI ZACOFANY, no to na pohybel! 10 minut życia do przodu. Czuję się 100% złomnik legit 😉
O ja pierdziele, MACHA! A konkurs smarkomazow urzadzasz czasem? Z kumotrami rzecz jasna, hehe.
jak już o czepianiu się drobnostek łagrowych, to czepię się Twojej: Messerschmitt ma być
oldskul: moja Zonka tak jak i ja nie lubi macafonow 😉 ma zwykly, choc dosc nowoczesny telefon (6300) kiedys jak myslala o jakims macafonie (nie tak strasznie dawno, nie byla juz to jakas nowosc) to dalem jej do zabawy jakiegos ktorego komus naprawialem i kazalem napisac mi smsa ;p po jakis 2 minutach meczenia sie miala wielka ochote rzucic tym o sciane 😉 ale klientowski wiec nie mozna 😉 skutecznie ja to wyleczylo z tego badziewia
Notlauf, ja wiem, że ja nie płacę to wymagać mi nie można, ale na jaką ch….ę tracisz czas na pisanie o takich pierdołowatych programach. Świata i tak nie naprawisz, czas straciłeś a mogłeś dać nam trochę radości publikując coś ciekawego
Ja dzisiaj w sumie coś ciekawego widziałem – wylądowałem na wykładzie o uwaga… produkcji włókien światłowodowych (od zera). I to, żeby nie było, że było to jakieś produktowo-marketingowe pitolenie, absolutnie nie! Facet (rocznik bodajże 1948) w ciągu ok 4h pokazał jak to wszystko działa, skupiając się na czysto fizycznej stronie tematu. Kilka razy naprawdę szeroko otworzyłem oczy.
Tymonie, nazwę może i pożyczyłeś, ale treść już dałeś własną i to konkretną. I o to chodzi – twoja strona otwiera się u mnie jako jedna z dwóch kart przy starcie przeglądarki. Gdyż albowiem ponieważ tu jest co czytać, w samych wpisach, jak i w komentarzach (no, trochę wazeliną zaleciało) i przy śniadaniu np. nie grozi spotkanie się obu treści na ekranie. Tylko tyle i aż tyle – a o ile przyjemniej się czyta, kiedy widzę wysiłek włożony w złożenie tych kilku akapitów i zdjęć.
A Zientarski wielkim dziennikarzem był i basta.
To ja, autor, ale zalogowałem się na admina. Odpowiedź do fisher78:
tak, boję się. Ale bardziej boję się, że pozwie mnie sprzedający z działu “bierz lawetę” niż Figurski lub Zientarski. Ośmieszyliby się ostatecznie takim pozwem. Ale boję się i piszę. Na tej samej zasadzie Kalisz mógłby pozwać Figurskiego, że przyrównał go do Multipli…
Joł Benny moja niestety lubi, tak samo kupiła sobie nie wiem po co auto nowe – zadłużając się, bez sensu, absolutnie nie była to kwestia super ważna. Może moje środki transportu ją trochę przerażały, mogę to zrozumieć 😉 choć nie, wróć! Jeździła kaszlakiem do niedawna, ale kaprysił coraz bardziej więc zachciała lepszego. O używce nie chciała słyszeć – weź tu przemów babie do rozsądku.
Ja się srodze rozczarowałem macafonem kiedy w byłej firmie dali mi Nokię z Win 8 – pierwsze wrażenie: sklepowe ot, zabawka, no fajnie, można popykać w dotykowego bilarda. Drugie wrażenie – co za upierdliwy idiotoodporny system, co chwila mam się gdzieś logować i zakładać konto. Trzecie wrażenie – zawierzyłem nawigacji tej Nokii, pojechałem do braci Czechów 105-tką w ramach hardkorowej wyprawy, nawigacja poległa kilka km przed granicą, zostałem w dupie i na szczęście z papierowym atlasem w garści. Dziękuję, postoję. Niech się gimbaza tym posługuje, i tak już świata nie widzą poza świecącymi ekranami (mam siostrzeńca wiek 20 lat, to wiem).
Ja się boję w przypadku Złomnika o coś gorszego niż mało znaczący pozew, a o co to o tym pisałem wyżej. Sam mam niewyparzoną gębę i mówię co myślę, chociaż jak miałem z 18-20 lat to raczej taki nie byłem. W ogóle nie myślałem o przyszłości i o ważnych sprawach, wiec…. Ale teraz wydaje mi się, a wręcz jestem przekonany, że w życiu lepiej trzymać czasem język za zębami, nawet jeśli w 100% mamy rację i wiele osób by się z nami zgodziło. Trzeba być dupochronem albo być bajecznie bogatym….
– Ziętarski dziennikarzem BYŁ. Pamiętam jak w jakimś programie w TV w latach…dawno było…pieklił się wraz pozostałymi prowadzącymi, że polska władza nie dopuszcza francuzów, bo maja plastikowe zbiorniki paliwa. I oni zaczęli po tych zbiornikach skakać…
– Kalisz teraz faktycznie pozwać może, bo do eurożłoba się nie dostał, to kasy będzie wszędzie szukać…wincy, wincy…
Miszczu, nie pisze się “do sedna”, ale “do sedana”.
Pan Zientar idzie po bandzie jak niedawno pani Martyna, wg schematu: wszędzie gdzie się obejrzysz jest > staje się niewiarygodny dla januszów > nikt go nie chce. Ten drugi pan jest pajacem z założenia, co plasyfixuje produkcję niiiiskoo. Nie oglądnę bo nie.
Oczy mnie wypadli oglądając to coś, co zostało zrobione z brakiem choćby szczątkowego szacunku do widza. Pomyśleć, że człowiek, mając lat 11 uważał pana Zientarskiego za guru, a programy typu 4×4 za absolutnie kultowe. W połowie odcinka mój komputer przestał odtwarzać tę produkcję. To znak z niebios, bym zabrał się za dokończenie magisterki, zamiast tracić czas na nędzne suchary od Figurskiego.
Może chcieli się pobawić w taką “SONDĘ” tylko kamera była źle ustawiona. A tv nie mam i szczęśliwy jestem.
To wy oglądacie jeszcze telewizję? Pewnie do tego golicie się brzytwami, piszecie listy na kartkach i dzwonicie z telefonu na poczcie.
@łoboże – ja się ze wstydem przyznam, że kiedyś dzwoniłem z telefonu na poczcie, a nie, wróć, to ktoś do mnie zdzwonił jak byłem na poczcie a zapomniałem przed wejściem wyłączyć dźwięk…
Tak, i nie wystrzygamy sobie włosów z nosa. Tacy z nas zacofańcy. TV można nie lubić ale nie sposób ją ignorować jesli ktoś choćby w minimalnym stopniu zajmuje się mediami. Btw chwalenie się tym, jaki jest się macho bo nie ogląda się TV to już trochę ograny chwyt.
U mnie to %h+jstwo nie chce się w ogóle załadować. Znaczy szrot lista, bo link do 10 zawstydzających działa.
@Demon75
Ale pasjonaci byli na polsacie puszczali ich w latach 2005–2009 w soboty o 9.30. Prowadzącymi byli Włodzimierz Zientarski i Maciej Zientarski.
Tak jak Santino jak miałem 11 lat i oglądałem Pasjonatów, to uważałem P. Zientarskiego za wszechwiedzącego w temacie motoryzacji. Teraz zastąpił go pewien “Tomek” (agjent taki jes!) co ma Carry. Suzuki Carry.
@Waśka
Jeśli ktoś zajmuje się mediami, nie może jej ignorować. Dlatego pewnie powstał ten tekst. 😉
Nieoglądanie TV było takie awangardowe, potem było ograne, a teraz jest już po prostu zwyczajne. A gdy grzyby zaadaptują tablety (a ten proces postępuje gwałtownie), będzie można ogłosić zgon TV oficjalnie.
Poza transmisjami FullHD z meczów w telewizji nie ma już dosłownie NICZEGO interesującego.
Zasadniczo każdy telewizor ma taki dynkst, dzięki któremu można go włączyć albo nawet wyłączyć.
Zasadniczo u człowieka też jest taki dynkst, nazywa się to wolna wola i prawie każdy to ma a niektórzy nawet używają.
Zatem przechwalanie się ile to lat nie ogląda się tv zahacza o klasykę kto ma dłuższego.
Oglądanie wybiórcze nie powoduje zaniku mózgu, a i w tym śmietnisku czasem trafiają się perełki.
No właśnie: śmietnik. Notlauf porywa się z motyką na słonia, bo życia nie starczy by opisać goofniane programy i ich autorów ograniczając jedynie do branży moto, a większość zapewne mogłaby się ubiegać o miano szrotu ze wszystkich najgorszego.
Telewizja jest do luftu i wkurwia; takie sobie jeżeli chodzi o odkrywczość. Ale w pełni rozumiem wpis. Czasem nie ma akurat tylu ludzi pod ręką, żeby dać dostateczny upust zniesmaczeniu :]
A tym czasem Libero wypas nie ze złomu:
http://olx.pl/oferta/subaru-libero-zamiana-CID5-ID5YxGH.html
@tolep: zaraz, sugerujesz że transmisje z meczy są interesujące?
@admin,
no ośmieszyli by się takim pozwem na pewno, ale zajęcie 100,000 zł z konta na roszczenia to raczej wygórowana cena za takie ich ośmieszanie. Pewien blogger karmił psa kiełbasą z Sokołowa – pies na jej widok uciekł (co akurat nie dziwi, pies ma 200 000 razy więcej kubków węchowych w nosie, dlatego zwiewał). Sokołów pozwał gościa – kaplica. Inny puścił na YT materiał przyrównujący właściciela oraz klientów firmy “Meble Bodzio” do wieśniaków… I znów ten sam efekt. Niedobrze się dzieje. Ja już nie piszę.
@szopszop,
podobno tak, ale pod warunkiem ustalenia warunków brzegowych:
1. Nie oglądać polskich kopaczy.
2. punkt 1 wystarczy
Zasadniczo nie ma w Polsce programu dla ludzi co się zawodowo zajmują motoryzacją.
Zakwalifikowałem się kiedyś do castingu w ‘kup i zrób”.
W moim samochodzie nie znaleziono dosłownie żadnej usterki o której wiedziałem , a znaleziono takie których absolutnie nie ma.
Przyzwyczaiłem się do tej nędzy telewizyjnej i po prostu tego nie oglądam ale “Legendy PRL-u” z Mikiciukiem lubię i uważam za niezłe.
Polsatowskie występy zientofigurskiego oglądałem z 8 minut-chyba nie zrozumiałem o co chodzi.
Myślę że te programy są robione pod przeciętnego posiadacza fabii / passata lub bezkrytycznego czytelnika auto-świata czy motoru.
Stąd ten poziom.
@tolep
Polecam BBC Knowledge/Naszjonal Dżeografik/Discovery Szanel – jest kilka niezłych programów moto.
najfajniejszym programem byl “scrapheap challenge” tlumaczone jako wysypisko mam nawet sporo ponagrywane na video
@tolep
w skali kraju nadal chwalenie się nieoglądaniem TV jest ograne, a nie zwyczajne. nie sugeruj się stosunkowo nieliczną grupą internautów którzy robią w tej sprawie dużo hałasu a przez to sprawiają wrażenie że jest ich strasznie dużo nieoglądających.
tablety dla każdego? nigga, please. ilu jest procentowo użytkowników smartfonów w tym kraju?
@dawdzi – być może nie ta nazwa. W każdym razie było ich trzech (Ziętarski, ktoś kogo nie pamiętam i ten co dostał po ryju na łutstoku), stali przed tak emocjonujący pojazdami jak srebrna Avensis w kombi, recytując drętwe teksty z pakietów prasowych…
Notlauf, nawet WP czerpie Twe mądrości.
http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Samochody-Polakow-w-III-RP,wid,16653115,wiadomosc.html
Na temat tego programu mam przemyślenia bardzo zbliżone do tego, co napisał Z. Łomnik.
W przypadku tej i innych produkcji, smuci mnie to, że nie liczy się treść, lecz jedynie wypełnienie czasu antenowego pomiędzy reklamami.
Jeszcze bardziej smutne jest dyletanctwo. Czy profesjonalizm jeszcze istnieje?
Ej, nie wiedziałem że w Mielcu tłuczemy fajnego roadstera! Upalałbym bez ograniczeń. Szkoda, że to nie budżetówka, ale zawsze pozostaje jakiś składak a’la Super Seven
Eee miałem nie komentować, ale…
Drogi Złomniku kilka spraw:
1. “Po prostu obecnie podczas pisania czuję się inaczej..[..]” – to jednak jest ta autocenzura, o której Ci kiedyś pisałem (o ile przeczytałeś). Auto czy nie, ale cenzura ,
2. Program (ten TV) denny i bylejak. Denny to OK, bo teraz jest taki trend, żeby było denne bo odbiorca denny (tak im w badaniach ponoś wychodzi) – dotyczy to zarówno muzyki w radio itp itd. Ale bylejaki to już trochę wada. Wieje wiejsko-taniością (sorry mieszkańcy wsi).
3. Prowadzący – ten młodszy to bez komentarza nawet. Ten starszy.. cóż tylko jedna sprawa – jak się jest dziennikarzem motoryzacyjnym, a reklamuje się jedną markę (oficjalnie i legalnie) to jest to tzw koniec.
4. Pewna część świata mediów opiera się na braku przygotowania i poświęcenia czasu na zdobycie informacji, wiedzy. Przykład “…”. Złomnik znasz oczywiście artykuł.. Więc jak ktoś myli hamownie silnikową z podwoziową i nie zna procedury (normy) badania mocy silników spalinowych to inny może pomylić program motoryzacyjny z Tańcem z Gwiazdami, czy innym czymś tam. Ale czy to oznacza, że świat schodzi na psy? Sam nie wiem… może my z wiekiem widzimy więcej i inaczej.
Z tegomiejzdza chciałbym pozdrowić panią Złomnikową. Bez niej podejrzewalbym, że pareo i baskinka to jakieś hiszpańskie odmiany cytrusów.
szanowny notlaufie, dziś u mnie w pracy wyżej wymienieni dżentelmeni kręcili odcinek swojego programy a w tle aeroplan Obamy, ale podzielam Twoją opinię.
Pozdrawiam
Pojawiały się komentarze, że “złomnik” to od “złomu” i “pomnika”. No co za nonsens, jesteśmy na Mazowszu a “mn” w miejsce “m” to zwyczajne mazurzenie, jak np. Kamil->Kamnil.
Po to nie mam telewizora, żeby mnie oczy nie bolały od patrzenia na takie programy.
Ale Złomik?! To brzmi niepoważnie wręcz. Brzmni.
Jakkolwiek hasło “Pomnik prawdziwej motoryzacji” chyba jest najtrafniejsze, bo tutaj prawi się o autach ani nieciekawych, ani nieestetycznych, no może czasem kapkę nieprestiżowych 😉
Subscribe Via Email
Translate zlomnik with Google
Kategorie
