zlomnik.pl

Home |

Sobotnia bajaderka: Ford Tomato Connect

Published by on June 14, 2014

W dzisiejszej bajaderce nie będę pisał o kierowcy BMW M3 E92, który terroryzuje warszawskie ulice, ponieważ nie mam w tej materii nic do powiedzenia, natomiast wyposażyłem się w kamerę (rejestrator jazdy), więc jeśli go spotkam, to puszczę Wam filmik. Nie będzie też (prawie) nic o mundialu ani o LeMans.

Zaczniemy natomiast od ciekawej wiadomości na temat współpracy firm Ford i Heinz, tej od keczupu. Nie kituję Was: dowiadujemy się z niej, że:

Może się wydawać, że pomidory i samochody nie mają ze sobą nic wspólnego, jednak pracownicy naukowi z Ford Motor Company i H.J. Heinz Company widzą w tym połączeniu szansę na opracowanie innowacyjnego rozwiązania.

Naukowcy z Forda i Heinza badają możliwość wykorzystania włókien pomidorów do stworzenia odnawialnego materiału kompozytowego, który posłuży w produkcji pojazdów. Szczególną uwagę badacze zwracają na wysuszone skórki pomidorów, które mogą pełnić rolę wsporników instalacji elektrycznej w samochodach Forda lub pojemników wykorzystywanych przez klientów Forda do przechowywania monet i innych niewielkich przedmiotów.”

Mam nadzieję, że współpraca ułoży się pomyślnie i szybko zostaną przedstawione nowe wynalazki: pomidory zamiast resorów, panewki-rzodkiewki, kalafiory-zawory, korbowody-kozibrody i ogólnie jarzyny-maszyny. Jarzynowe samochody to jest to! A ukoronowaniem tej współpracy będzie loftowo-warzywno-multiinterfejsowy model Ford Tomato Connect z silnikiem 1.6 Tomato Direct Injection, w limitowanej edycji Pommo d’ore.

Tu prototypy w fazie testów.

Apropos jarzyn, nasz ulubiony autor Andrzej Kublik martwi się o właścicieli starszych samochodów. Otóż już niedługo w benzynie nie będzie znajdowało się 5, a 10% dodatku bioetanolu. Na szczęście do 2020 r. paliwo E10 będzie musiało być oznaczone na dystrybutorze, ale potem – już nie. Powstaje pytanie, czy faktycznie paliwo E10 szkodzi starszym samochodom, a nowszym nie robi różnicy. Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Im starszy silnik, im mniejszy stopień sprężania i mniejsze wysilenie – tym większa tolerancja na odchyłki od czystości paliwa. Nie trzeba być totalnym grzybem, żeby przypomnieć sobie, na czym były w stanie jeździć dolnozaworowe Warszawy (liczba oktanowa chyba 54?), że do oleju napędowego w zimie dolewało się benzyny czy denaturatu żeby się nie glutował w przewodach prowadzących do pompy wtryskowej i dotyczyło to zarówno Jelcza z silnikiem Leylanda, jak i Mercedesa W123. Dziś to przecież absolutnie niedopuszczalne rzeczy. Moim zdaniem zabytkom nic nie grozi, bo i tak jeżdżą dziś na lepszych olejach i korzystają z czystszego paliwa niż miało to miejsce, gdy były nowe. Natomiast właściciele takich wynalazków jak Mazda Skyactiv, gdzie silnik wysokoprężny i niskoprężny mają ten sam stopień sprężania, powinni się trochę zaniepokoić. Oczywiście może być też tak, że niepokój jest całkowicie zbyteczny. Niestety jeden niepokój nie chce zniknąć: o to, czy w ogóle uprawa ziemi pod paliwo do samochodów nie jest przypadkiem przejawem skretynienia i kto zarabia pieniądze na tym, żeby 1/10 sprzedawanych paliw była uprawiana gdzieś w dalekich krajach w postaci roślin.

link

Wkrótce po 5-drzwiowym Mini zaprezentowano kolejny model w gamie – najtańsze Mini One First. Mini Jeden Pierwszy to fantastyczna nazwa, niezwykle przemyślana i zachęcająca, i wcale nie brzmi głupio. Pod maską Mini Jeden Pierwszy znalazł się silnik rozwijający 74 KM z 1,2 l pojemności. Do zrealizowania tego celu użyto najnowszych technologii, takich jak turbodoładowanie i wtrysk bezpośredni. Wprawdzie za cholerę nie wiem, jak innym producentom udaje się wydusić z 1.2 nawet 80 KM BEZ doładowania, ale powtarzam Wam – nie ma takiej prostej rzeczy, której BMW by nie skomplikowało dla własnego zysku. Silnik 1.2 74 KM z turbo i wtryskiem bezpośrednim jednoznacznie kojarzy się z dowcipem, jak to NASA wydało miliony dolarów na opracowanie długopisu piszącego w stanie nieważkości, ze specjalną pompką i skomplikowanym akumulatorem ciśnienia, a Ruscy dali swoim astronautom ołówki. No więc jeżeli uważacie, że ołówek się sprawdza, bo robi to samo, tylko prościej – niestety nie jesteście gotowi, żeby żyć Mini.

link

A skoro już przy Mini jesteśmy, na ich stronie pojawiła się taka oto promocja.

Ha ha ha hi hi hi, jakie śmieszne. Otóż nie. Nieśmieszne. Otwieracie maskę w nowym Mini: czy jest tam bagnet? Nie. Jak więc sprawdza się olej? Podłączając komputer. A to kosztuje. W promocji tylko 458 zł. Biegnijcie do salonów!

Jeśli chcecie się wyróżnić i nie kupować sobie Rolls-Royce’a czy niczego w tym stylu, a potrzebujecie jeździć luksusową limuzyną, do kupienia jest ZIŁ 41052 po Borysie Jelcynie. Cena nie jest niska, ale i sprzęt niebylejaki. Ponadto trudno już dziś o samochody osobowe, które miałyby pojemność 7,7 l. Polecam. link

Rusza produkcja Arrinery Hussaryi: napisał już o tym Carscoops i Jalopnik, wygląda więc na to, że wszystkie moje dotychczasowe krytyczne opinie względem projektu Arrinera będę musiał odszczekać siedząc pod stołem. Wszystko jest już gotowe i dopięte na ostatni guzik – w październiku zostanie przedstawiony gotowy prototyp, a w drugiej połowie roku 2015 ruszy seryjna produkcja, obejmująca 33 sztuki – serię pilotażową, napędzaną 650-konnym silnikiem V8. Jest to oficjalny komunikat firmy Arrinera Automotive, w który ja wierzę i ostrzegam Was – nie pozwolę w komentarzach nikomu na podważanie wiarygodności tej zapowiedzi ani na żadne złośliwości wobec firmy Arrinera Automotive. Jak widzicie, firma podjęła poważne zobowiązanie i pozwólmy jej je zrealizować bez zbytecznych docinków i naigrawania się.

link

ojezu, przepraszam – prawidłowy link

I jeszcze durne zdjęcia na koniec bajaderki:

Chedżbeg, to po angielsku jest (fot. Marta K)

I bardzo dobrze napisali. Trzeba spolszczać!

O, jak ładnie!

<3 hasztak serce (fot. PhotoPS)

Z powodu mundialu w Brazylii ulice uprzątnięto z gratów. Ofiarą padł m.in. ten Ford Corcel Belina. Nie wiadomo co stało się z Chevroletem widocznym w tle po lewej.




Comments
Upal Wrotki Said:

znajomemu na warsztat zwieźli nowy samochód, który stanął z powodu zalania benzyny do ropy. sporo tego było. część poszła do vw 1,6 de, część do terenowego suzuki w benzynie, a reszta do dwusuwa. wszystko pojechało.


Riker Said:

O arrrrinerrra… Arriva ! Zadzieram kiecę i lecę .


Przemko Said:

Z tym paliwem na polach to ja bym widział inaczej – niech sobie każdy jeździ na czym chce byle spełniało z grubsza normy (nie palimy plastikiem w piecu, nie dlatego że ekologia-srogia tylko dlatego że sąsiadom się nie śmieci, nie hałasuje, nie psuje powietrza). Ależ by pola rzepakiem rozkwitły! I kukurydzą! I w ogóle wszystkim co daje dużo oleju i spirytusu.


Jacek Said:

Prawie 5 stów za kontrolę poziomu oleju w silniku? Żartujesz? 1.2 turbo z wtryskiem bezpośrednim i 75KM? WTF? Do czego to wszystko zmierza. ‘Nie o taką Polskie walczyłem’ jakby powiedział mój dziadek.


Volver Said:

Proponuję, by EU w ogóle zakazała samodzielnej kontroli własnych pojazdów, w trosce o bezpieczeństwo, środowisko i oczywiście prawa konsumentów!!! Potem zlikwidują maskę silnika i wlew paliwa-tylko w ASO, za pińćset złotych pienkny kawalerze…w sromocji


Adamtd74 Said:

Co do tzw. biopaliw. Kiedyś (przełom 80/90 chyba) jeździł w Krakowie taki prototyp zasilany paliwem na bazie rzepaku (no olejem rzepakowym). Gazety pisały jaki to będzie przełom i że ropa już ie potrzebna i coś tam coś tam. I nawet w TVP go pokazali jaki sukces. A teraz fakty:
– samochód owszem jeździł, bo czemu miał nie jeździć (o silnikach “co wlejesz na tym pojedziesz” to książki pisano),
– autorom projektu chodziło o rzeczy materialne (tu się nie dziwię akurat) – kase z grantu, możliwość nabijania publikacji do habilitacji itp.
– kolega (złośliwy) autorów projektu przeliczył i wyszło, że choćby cały świat obsiać rzepakiem to i tak go będzie za mało do zasilania samochodów zamiast ropy….
Cóż, zwykle chodzi o kasę, tylko najtrudniej ustalić dla kogo za boidodatki. Bo przecież nie o dobro kierowców ani tzw. ekologia.


1,2 Turbo bezp. wtrysk – 74 konie. SIEDEMDZIESIĄT CZTERY. Ktos mi przypomni, kiedy Fiat wypuścił zupełnie udane 80-konne 1,2, które latało m.in. w Bravo/Bravie i Sienie?


Cooger Said:

To na aucie to na moje jest ryba (fish po angielskiemu) a nie pomidor (tomato po angielskiemu). Mogę się oczywiście mylić.


notlauf Said:

To jest rybomidor. Fishmato.


AdiWawa Said:

Co do biopaliw, no z całym szacunkiem, ale to Ci co to teraz uchwalili wyj… w kosmos Biodiesla…. bo się go nie opłacało robić.
Bez sensu kompletnie.

Tak samo jak na Wawelskiej w Wawie sprzedawali przez jakiś czas E85 i co…


nocman Said:

@Jacek do niczego. Fafnaście lat temu bodajże SAAB miał silnik 2.0l soft-turbo, gdzie małą dmuchawkę dołożyli nie po to, by uzyskać niewiadomo jakie moce (bo było tego ze 150KM), a po to by podbić moment obrotowy na dole. Tu zrobili to samo: 150Nm@1400rpm, kolejny motor do miasta w ofercie BMW. Pytanie tylko, czy jak zwykle go nie przeoptymalizowali.


Klawisz Said:

Serduszko na Passacie to znaczy chyba, że to jest wychodek. Sracz znaczy się. A Ziła kupuję. Będę miał duże, ekonomiczne rodzinne auto!


Ktosiek Said:

Tyle fajnych wpisów w tym tygodniu, niestety nie miałem czasu odpisać – dopiero dziś mam trochę luźniej :).

Brak bagnetu dotyczy nie tylko Mini, to samo jest w BMW – żeby było śmieszniej, kierowcy jest wyświetlana informacja na temat ilości oleju… ale z dość dużym opóźnieniem – najlepiej zapiąć tester i wejść w bloki pomiarowe – przekombinowane w wuj ;).
Nazwa nowego Mini też genialna, propsy dla działu marketingu.

O Forda jestem spokojny – ot, taki wybryk, więc adios pomidory. Natomiast VW zdążył już pożegnać stacje benzynowe http://moto.onet.pl/zegnajcie-stacje-benzynowe/lh1mj – chyba “trochę” zbyt optymistycznie – powinni pokazać jak za 100km akumulatory się kończą i e-auto staje w ciemnym lesie…a golfik TSI jedzie dalej, właściciel patrzy na zasięg i widzi xxx km… w tym momencie pęka tłok w tym cudzie VW i ogólnie kaput… dwa umarłe golfy mija Kia/Hyundai podążając w stronę zachodzącego słońca… e-golf zaczyna się palić – tak było, based on true story.

@Przemko no chyba urzędnik wie lepiej – dasz za dużo swobód to ludzie powariują, ziemia się rozejdzie i otworzą się wrota piekieł.

Co do biopaliw – silniki ICE, ropa zostaną z nami jeszcze dłuuuugo, chyba, że jakiś eu kretyn po prostu zakaże używania powyższego zestawu – nie ma innej, tańszej, bardziej dostępnej, oszczędniejszej alternatywy niż silniki ICE i jeszcze długo nie będzie. No chyba, że te badania z pomidorami w Fordzie wypalą lol ;].


Grzechu Said:

Ty sie złomnik Śmiejesz z “plastiku robionego z pomidorów” w hameryce, a nie wiesz że na naszej polskiej ziemi od lat w mikserach zelmera wszystkie białe trybiki są robione z naszych narodowych ziemniaków.. no dobra.. może to są ziemniaki z importu ale jednak. http://www.ichp.pl/technologia-wytwarzania-skrobi-termoplastycznej
nawet każdy może sobie zrobić taki “plastik” w domu: http://tworzywa.com.pl/Wiadomo%C5%9Bci/Materia%C5%82y-z-naturalnych-polimer%C3%B3w-tworzywa-biodegradowalne-20928.html
także ten – ziemniak górą!!11oneone


Qropatwa Said:

Produkcja “bio”paliw z żywności w istocie jest dosyć głupawym pomysłem, takim nawet niemoralnym powiedziałbym.


toughluck Said:

Ołówki zawierają grafit, który świetnie się pali w czystym tlenie, a sam wkład ołówka pięknie się łuszczy i dostaje w różne miejsca, w tym do elektroniki.
NASA też stosowała na początku ołówki.
Kosmiczny długopis opracowała za własne środki firma Fisher, a potem sprzedawała go zarówno do NASA, jak i do sowieckiego programu kosmicznego.


nocman Said:

@Leniwiec: ale czy miało 150Nm od 1400rpm? W mieście, szczególnie w nowomodnych, zapasionych krowach, wartość nie do pogardzenia. Chociaż moim zdaniem lepiej mieć 170Nm od zera.


toughluck Said:

Oj, czkawka, bo dodawałem z telefonu. Trzeci komentarz zostawić :-)


Kud Said:

Ja nie chcę nic mówić, ale miałem Escorta – rok produkcji AD 1981 z nieco młodszym silnikiem 1.3 i… on nie był wiele słabszy niż to doładowane 1.2.


łoboże Said:

Te biodizle i inne E85 to oszustwo.

Chciałbym natomiast zobaczyć test Tesli S na moim ulubionym portalu Zbigniew Łomnik peel. Jednobiegowa skrzynia, silnik elektryczny mały a mocny między tylnymi kołami, zasięg ponad 350km, tyle co ja miałem w Polonezie na gaz. Nie ma fapów, srapów, wtrysków, olejów itp. W Norwegii podobno kupujo to na potęgę.


nocman Said:

@Ktosiek. Ale przecie e-Golf nie służy do jeżdżenia 100km w jedną stronę w ciemny las. Służy do tego, do czego służy znakomita większość prywatnych aut w miastach, do jeżdżenia po nich i tylko po nich. I w takim użytkowaniu zasięg 100-150km nie jest problemem.


ciril Said:

Co do biopaliw to jest w PL opracowana instalacja dla przydomowej rafinerii. Tania. Duże gospodarstwa rolne mogły by brac z pocałowaniem ręki, robić paliwo z własnego materiału i mieć wyjechane na dystrybutor. Zgadnijcie kto i dlaczego to blokuje.
media.wp.pl/kat,1022939,title,Przydomowe-rafinerie-moglyby-pomoc-rolnikom-ale-rzad-blokuje-produkcje-na-wlasna-reke,wid,10154711,wiadomosc.html?ticaid=112e7a


Marecki Said:

Fishmato wygląda na nieźle najarane.


dr_kamil Said:

@ nocman u Saaba to się chyba nazywało LPT – Low Pressure Turbo.

W swoich założeniach rozwiązanie nie jest wcale takie głupie jak mogło by się wydawać, pozostaje kwesta wykonania.


jugo500 Said:

mnie zastanawia rubryka ogłoszeniowa po prawej : Blacharza / zbrojarza samochodowego … zbrojarza ? WTF ?


kush Said:

To zdjecia z piaseczna niby to zalesie gorne i fury goscia ktory ma cala flote roznych wynalazkow i wypozycza je do filmow. Ma złomka, agenta z autek, auto flinstonow , vipera , batmobil :)


łoboże Said:

@jugo500

może w szpachle wtapiają siatke zbrojeniową albo dospawują do zgniłych, połamanych progów i podłużnic pręty zbrojeniowe


Ktosiek Said:

@Łoboże kupują bo dopłaca do tego rząd – do tego są jeszcze jakieś ulgi, którym ostatnio (w imię równości oczywiście !) niektórym mieszkańcom Norwegii zabrano. Tak więc ten “boom” to znów zabawy państwa w gospodarkę.

@Nocman ależ jest problemem – sam rzadko robię po mieście więcej niż 100km, ale się zdarza – ale są ludzie którzy muszą wykręcić i 200-300km po mieście i okolicach – niezmienia to faktu, że ten e-golf jest bezużyteczny, ciekawe kiedy większa cena zakupu się zwróci przy tak ograniczonym zasięgu. Właśnie niski zasięg aut elektrycznych oraz trudność w magazynowaniu energii elektrycznej to główne powody dla którego nikt rozsądy nie wyda SWOICH (bo ulga to już redystrybucja) pieniędzy na elektryczne padło.


Wielu zamożnych i wpływowych ludzi niemożebnie wkurza że biedni jeżdzą sobie tanimi starymi autami, zatykając drogi … a i producenci chcą więcej i więcej kasy, niedługo będzie tak że auto będą mogli – stać ich będzie – tylko najbogatsi a plebs miejski i wiejski nie będzie już zatykał dróg i nie ekologicznie obcierał szmatką bagnetu …


lessmore Said:

Notlauf pisze: “…do oleju napędowego w zimie dolewało się benzyny czy denaturatu, żeby się nie glutował w przewodach prowadzących do pompy wtryskowej…” Akurat to dokładnie pamiętam: taksówkarze do swoich “beczek” w dizlu dolewali zimą piątkę benzyny na zbiornik ON, a ci, którzy ujeżdżali samochody z silnikami Otto, dolewali flaszkę denaturatu na zbiornik benzyny, by pozbyć się wody kondensacyjnej ze zbiornika (denaturat się z nią mieszał, a ta mieszanina nie zamarzała i jakoś przelatywała przez gaźnik – inaczej potrafił zrobić się lodowy korek).


Ktosiek Said:

Brodaczu nie przesadzaj – nie ma sensu chyba tutaj doszukiwać się jakiegoś spisku, na razie tylko BMW i Mini ma ten patent – nie zmienia to faktu, że jestem sobie w stanie wyobrazić jak jakiś zielony eurodureń czy inny lobbysta forsuje zakaz umieszczania bagnetów w silnikach – przecież w ciągu roku parę litrów z tych kropelek się uzbiera, a wiadomo, że olej jest zły, podobnie jak człowiek, samochód i ropa – czterej jeźdzcy apokalipsy według greenpeace i zielonych (niedojrzałych czerwonych).


Prezes Said:

Ło matko. Arrinera pierwszy samochód, który przeszedł lifting zanim został wyprodukowany. Jak tak dalej pójdzie wyprodukują od razu 3 generację.


michau Said:

W Szwecji jest powszechnie dostępne paliwo E85 zawierające 15% etanolu. Sporo aut jest dostosowanych do podwójnego zasilania, od Renówek, przez Fordy i Volkswageny do jakiś amerykańskich Chevroletów. Samo paliwo kosztuje dwie trzecie ceny Pb95 ale spalanie jest wyższe o 15 do 20%. Gdzie tu zysk? Trochę więcej mocy na etanolu i zniżka na podatku oczywiście. Jeśli chodzi o bilans energetyczny, ekologię i koszta produkcji to jest to rozwiązanie zupełnie bez sensu. Auto spala bowiem 15% więcej paliwa, które zawiera 15% biododatków. Czyli benzyny spala przecież taką samą ilość. A wyprodukować, przetransportować, wymieszać i sprzedać przecież trzeba… Ale nie, państwo się wtrącać musi.


trotodyl Said:

FORD TOMATO CONCENTRATO


drozda Said:

e85 to czysty spirit o LO 85 samochod pali o 20% więcej niz benzyny


sosek Said:

@Ktosiek:
Jakie przywileje w związku z EV _zabrano_ (podkreślam formę dokonaną) Norwegom i dlaczego znowu kłamiesz/nie masz pojęcia o czym mówisz?


twingo Said:

a z jakiego warzywa jest zrobione sprzęgło w tym mini? Skoro bmw zdecydowało, żeby nak***wiać weń STUPIENDZIESIONTMA kiloniutonometrami niezależnie od tego czy potrzeba czy nie, to w grę wchodzi chuba tylko kalarepa.
Renault/Dacia d4f miało z 1.2 16v bez turba 75 koni 15 lat temu, ale to był tylko marketingowy bełkot bo tak naprawdę 1149ccm to 1.1litra przecież.


adamzd Said:

Ekologiczność biododatków do paliwa podkreśla fakt że pod ich produkcję wycina się puszczę amazońską w Brazylii.


marekus Said:

Gdzie tu mowa o 1.2 16v 80 KM Fiata, jak ta sama firma wypuściła już w 1993 w Puncie silnik 1.2 8v SOHC, ale wprawdzie z momentem 106 Nm od 4000 obr. Pod koniec lat 90. VW wypuścił też silnik 1.4 16v 101 KM, który był niczym innym jak 1.4 8v 60 KM, tylko z głowicą DOHC 16v. Montowany był chyba dość krótko (głównie Polo, Ibiza, Cordoba) i później w jego miejsce stosowano znane 1.6 8v 102 KM bodajże.


radosuaf Said:

Brak bagnetu pod maską?! A ja się śmiałem po otwarciu maski w beszóstce w tedeiku, gdzie jest morze czarnego plastiku (żeby, broń Boże, ktoś nie pomyślał, że pod spodem może być straszny silnik spalinowy, który pożera dzieci i dziewice…) i wielki żółty bagnet – tymczasem Niemcy potrafią dojść jeszcze dalej… Jestem przekonany, że jednocześnie w tych samochodach jest montowany program “Drang nach Osten”, który w odpowiednim momencie aktywuje się i poprowadzi wszystkie panzerwageny na Warszawę… 😉

74KM to były z wolnossącego silnika 1.3 w Alfie Giulietcie T.I. w 1961 roku :).


nocman Said:

@Ktosiek, to ludzie, którzy potrzebują holownika do miksokreta, kupują holownik do miksokreta, kurierzy furgonetkę, a taryfiarze limo na mazut, a nie e-Golfa.

Czy to się zwróci? Trzeba policzyć. Na benzynową Golfiznę Hajlajna Perfektlajna DeeSGie (co za nazwa!) trzeba położyć około 88k, na e-Golfa 147. Różnica w cenie jakieś 60k. 100000km w e-Golfie to jakieś 7kPLN, ten sam dystans w benzyniaku, przy zużyciu około 7litrów na 100km da nam około 40kPLN. Czyli trzeba zrobić około 200kkm po mieście, dajmy na to dziesięć lat po 20kkm. Urwiesz jeszcze trochę na serwisie: nie ma zmian oleju, świec, z filtrów został tylko kabinowy, dzięki hamowaniu regeneracyjnemu hamulce będą się wolniej zużywać, nie popsuje się turbo, nie popsuje się magiczna skrzynia, nie wyciągnie się łańcuch rozrządu ani nie pęknie bulbulator. Nie każdemu się to opłaci, nie dla każdego to auto jest. Ale jeśli ktoś do biednych nie należy, to idea elektryka może mu się spodobać nawet, jeśli wyjdzie drożej niż benzyna, bo komfort przemieszczania się elektrykiem jest nieporównywalny. W takim aucie jest nieprzyzwoicie cicho w porównaniu do podobnego auta benzynowego.

Do tego w niektórych krajach dochodzą niższe stawki podatkowe, niższe opłaty za wjazd do centr miast lub w ogóle możliwość wjazdu do strefy o ruchu ograniczonym.


nocman Said:

PS. O ile po drodze nie wysypie się akumulator. Co prawda bateria w Priusie spokojnie daje radę przez 300 i więcej tysięcy kilometrów, ale też jest trochę inaczej używana…


Ktosiek Said:

@Sosek zabrano albo planuje się zabrać – nie jestem jednak do końca pewny czy chodziło o Norwegów czy o Szwedów – co zresztą nie ma w sumie tak dużego znaczenia, bo oba te kraje prezentują podobny poziom zidiocenia – a tak dokładniej chodziło o buspasy – EV mogły się nimi poruszać, teraz jest to problem. To naprawdę nie ma takiego znaczenia, czy coś zabrano czy nie, bo promocja EV jest faktem i problemem.


tommm Said:

@michau

E85 to paliwo zawierające aż 85% etanolu, a tylko 15% benzyny. Powszechne w Skandynawii. Na zeszłorocznym Złombolu dużo ekip zatankowało. Duże Fiaty i Żuki chodziły na takiej mieszance, ale większość nie najlepiej, brakowało mocy i silnik nierówno pracował.


RMF Said:

Znowu się okazuje, że dobrze mieć starego grata. Mój XUD nie będzie miał nic przeciwko – stara rotacyjna pompa Boscha przemieli nawet wierzbę energetyczną, a co dopiero biodiesla 😀 Zresztą ten silnik łatwo dostosować do 100% OR – fabrycznie ma podgrzewacz paliwa przed pompą, choć w części aut (np. Polonez) jest nieużywany i wymaga podłączenia do instalacji. Dodać do tego jakiś elektryczny podgrzewacz odpalany gdy silnik jest zimny i pojedzie na biodieslu nawet zimą.

Za to tym co mają nowoczesne pizoelektryczne wtryskiwacze, pompy o ciśnieniu wtrysku 2000 bar itp. to bardzo współczuję, bo biodiesel jest jednak nieco gęstszy i to może robić różnice.

O Mazdzie nawet nie wspomnę, bo do dziś jest dla mnie zagadką jak oni przeskoczyli problem niskiej kompresji w dieslu – IMO samozapłon na niższym sprężaniu da się zrobić tylko z wyższą temperaturą w cylindrze, co nie jest zbyt zdrowe dla silnika i nie służy żywotności. Nie kupiłbym Skyactive.

Biopaliwa ekologicznie nie mają sensu, bo więcej ropy (lub biopaliwa) idzie na ich wytworzenie niż się wytworzy paliwa 😛 Plus oczywiście pod pola wycina się lasy, albo sieje rzepak zamiast produkować tam jedzenie. Nie wiem po co UE pcha się w tą ślepą uliczkę – chyba tylko z powodu nadprodukcji żarcia i niskich jego cen.


sosek Said:

@radosuaf:
Ale taka ilość plastiku to przecież normalne, u mnie jest kilka różnych osłon, w tym takie dokręcane na torxy, bagnet też jest żółty. Auto jest francuskie.


Yossarian Said:

O! 1.2T 74KM! To jest to! Czekamy aż VW i OPel w podobny sposób odtworzą swoje silniki z lat 90-tych. Wtedy mieli w ofercie 1.4 N/A o żenującej mocy 60KM, teraz powinni zrobić 1.4 Turbo z bezpośrednim wtryskiem, zmiennymi fazami rozrządu i dodatkowym silnikiem elektrycznym – łączna moc tego zestawu również 60KM, a ile może się popsuć!

Kontrola oleju 458 zł w PROMOCJI!!! HAHAHAHAHAHAHAHA!!!! Nie no, po prostu Mini!

Ford niech zrobi auto napędzane pomidorami i wszyscy będą szczęśliwi.

Ależ bym jeździł chedżbegiem z interkulerem!


radosuaf Said:

@sosek:
W 307 też trochę tego jest, ale w sumie silnik widać. W Alfie nowej mam w sumie tylko jedną pokrywę, a w 75 jedyne plastikowe (i to nie za duże) pokrywy mają aparaty zapłonowe :).


KIEROWCA Said:

Amerykański Ford Taurus już 20 lat temu miał silnik “flex-fuel” przystosowany do zasilania biopaliwem także są to pomysły od węgla starsze i znane ===absolutnie nie polecane 😉
Kwestii zaginionego bagnecika III Rzeszy w koncernie Będziesz Miał Wypadek nawet nie komentuję bo to już szczyt wszystkiego!!! Zresztą już teraz są kierowcy którym to mechanik przy okazji wymiany mówi czy bierze olej. Jeśli bierze to dawaj fdo Tusko po “stop leak zagęszczacz oleju likwiduje wycieki”. Ludzie to łykną. Tak samo jak wymiana świecy kiedyś to była codzienność, każdy woził szczelinomierz i drucianą szczotkę a obecnie jest czynnością servisową. Na wyposażeniu pojazdów jest tylko lewarek i klucz do kół.
Jak to dobrze mieć Cinkłeczento==rozrząd na łańcuchu, kiedy chcę odpalam na pych, dostęp do bagnetu i korka wyśmienity, do skrzyni można przełożyć imbus pod zderzakiem. Wszystko na zdrowy chłopski rozum.
Dolewanie denaturatu w dizlu było kiedyś normą, było to nawet zalecane w Motorach, Auto Światach itp. Ojciec w ten sposób zalewał VW Santanę na taryfie. A teraz porobili oczywiście jakieś sondy, dpfy, pływołazy, dupołazy. Dokąd ten świat zmierza??? Dizel wrażliwy na jakość paliwa? WTF? Nigga please…


Nat Said:

Ruskie nie mogły rozdać swoim astronautom ołówków, bo Ruskie…. nie mają astronautów, w ogóle. Mają kosmonautów. To tak, jak mają uczonych, a nie naukowców.
Jak widać, nie tylko BMW komplikuje sprawy, ale również amerykanie (astronauci byli odpowiedzią na wczesniejszych kosmonautów) oraz Czajniki (tu kosmoludki nazywane są dla odmiany taikonautami 😉
No to se pomędrkowałem (sorry 😉 ).
A co do nowego paliwa do starych aut, to przypadkiem nie było tak, że w starych autach benzyna bezołowiowa bez specjalnych dodatków sprzyjała wypaleniu gniazd zaworów?


miwo Said:

“Ch.j, d.pa i kamieni kupa.”
Od poniedziałku tego hasła można używać już w Polsce powszechnie…
😉

A co do aut warzywnych, to Clarkson już kiedyś miał pomysł na Vauxhalla/Opla Signum:
https://www.youtube.com/watch?v=Phm6fREnK-A


KIEROWCA Said:

A co do nowego paliwa do starych aut, to przypadkiem nie było tak, że w starych autach benzyna bezołowiowa bez specjalnych dodatków sprzyjała wypaleniu gniazd zaworów?

Kol. “Nat”
Oczywiście, tylko o tym trzeba pogadać z kimś kto zna z autopsji wprowadzenie bezołowiówki pod koniec lat 90 i dyskusje związane z wpływem tego zjawiska na przebieg międzynaprawczy Dużych Fiatów :-) Z dziećmi neostrady wypisującymi na pejs-bókowych fanpejdżach o regulacji zaworów w Syrenie to raczej średnio…

P.S. Muszę dolać wody do chłodnicy w Maluchu, może ktoś zarzucić jakąś fotkę poglądową tego korka? 😀 Niestety ale odpalić mogę tylko z górki bo mi się kluczyk blokuje w położeniu zapłonu i dalej nie idzie.
Pozdrawiam


phillass Said:

Z autami elektrycznymi trudno powiedzieć jak to jest z akumulatorami. Bo chociażby koncerny osiągają te marne 100-150 km zasięgu, a taka Tesla nagle ma 300-400. Zdzisław Kopeć z 3miasta od lat jeździ elektrykami i pisze na stronie, że nie jest problemem mieć zasięg 300 km kwestia redukcji osiągów, a używa zwykłych niesamochodowych akumulatorów. Silniki też bierze nie zaprojektowane do aut.

Samo BMW przy i3 daje gwarancje na 10 lat, choć zastrzegają gdzieś w materiałach PR, że w raz z postępem będzie upgrade.

Oczywiście mimo wszystko pozostaje kwestia zmiany parametru pojemności w zależności od stylu jazdy, sposoby ładowania, temperatur oraz choćby tego jak często rozładowywuje się pakiet akumulatorowy.


phillass Said:

No i prostota układu przeniesienia napędu nie wymaga komentarza ale dotyczy to aut wyprodukowanych jako nowe.


Nat Said:

@kierowca
jest sobota wieczór, nie dziwota więc, że nie chwytam tych wysublimowanych aluzji o Syrenach neostrady – mógłbyś jaśniej? :)
Prawie 200 000 Maluchów miało chłodnicę wody, w czymże problem (przecież mówiłem, sobota wieczór 😉 )


jelcz Said:

Co do liczby oktanowej paliwa do Warszawy, to te 54 to za mało. Nie wiem, ile dokładnie powinno być, nie będę szukał na siłę i się wymądrzał, bo to nie o to chodzi. Ale agregat prądotwórczy PAB 4 ma radziecki silnik, który dopuszcza benzynę o LO nie mniej niż 65 chyba. Również “dolniak” i ma stopień sprężania 5,5, więc wiele niżej się zejść nie da. Wersja tego silnika o stopniu sprężania 5 mogła fabrycznie po rozgrzaniu na benzynie pracować na zwykłej nafcie. Więc około 64 w Warszawie powinno dać radę, a “niebieska” 78 to świat i ludzie, a “zielona 86” i “żółta 94”, to nie dla psa kiełbasa. 😉


KIEROWCA Said:

===>@Nat
Chodzi o to, że mieliśmy już nawet na swoim forum 20-sto letnich mechaników syrenkowych poszukujących m.in. pokrywy zaworów, popychacza pompy paliwa czy wlewu oleju. Oczywiście olej do mieszanki sporządza się w proporcji 1:50 bo tak napisane na opakowaniu 😉 Na fanpejdżach jest już zupełna tragedia i masturbowanie się przy Fiatach “w glebie” PRL to PRL tamto podczas kiedy duża część z tych fanów Polskiej motoryzacji urodziła się w 95 roku i wychowała na Golfie tatusia 😉
U podstaw tego problemu leży totalny analfabetyzm techniczny wynikający z braku poszanowania do literatury i jakichkolwiek form samorealizacji. Podaj wszystko na talerzu ==z interneta. Jak się czegoś nie wie, to się otwiera Glinkę i już się wie ===a najlepiej zaopatrzyć się w książkę zanim w ogóle kupi się jakiś pojazd. Książka to wydatek rzędu 20-50 zł, samochód [w miarę] na chodzie od tysiąca wzwyż. Proste jak konstrukcja cepa. Z własnego doświadczenia ==nie znam się na samochodach “ogólnie”, TDI, HDI, commonrail, pompowtryski, sensory, sondy, pulsatory. Dlatego nie kreuję się na eksperta bierz Passata w dizlu bo to najlepszy niemiecki. Znam się na Syrenie. ALE kiedy robiłem upgrade na Cieniasa to w pierwszej kolejności kupiłem sobie książkę Trzeciaka, zarejestrowałem się na forum i zaglądałem do każdego takiego wozu napotkanego na złomie. Później dla samochodu prowadzę zeszyt w którym zapisuję wymiany olejów i naprawy ponieważ nie muszę wszystkiego pamiętać. Wystarczy odrobina dobrej woli.
Przykład z Bisem trochę nie trafiony ponieważ to “egzotyk” nie za często spotykany na drogach nawet w latach swojej świetności, taki wyjątek od reguły. To trochę jakby wymagać od Amerykańców żeby się znali na samochodach tylno-silnikowych jak conajmniej Czesi ponieważ kiedyś tam mieli Corviara.
Pozdrawiam


Marecki Said:

@kierowca
Słaby z Ciebie kierowca, Malucha odpala się przecież kijkiem.


Tadeo Said:

Myślę, że Norwegowie wiedzą co robią, promując u siebie samochody, które są jednocześnie niezawodne, zasilane odnawialnymi zasobami i nie wymagające do produkcji niepokojących ilości metali ziem rzadkich(w takich Teslach zarówno silniki jak i baterie powstają z dosyć pospolitych materiałów).

Świetne posunięcie z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego.


oldskul Said:

Słabsze paliwo zagrozi starszym silnikom, borze i tundro! A, zaraz, Wybiórcza – no to tak, to by się domykało. Straszne, muszę już zacząć myśleć o swapie swoich wyluzowanych 3 litrów do jakiegoś rzetelnego, odpornego na bioetanol 1.0 biturbo. Nie ma opcji żeby bez tego przejechać następne 300 tysięcy 😉 a, byłbym zapomniał, olej wleję jakiś Selektol 20W/40, nie będę przecież porządnego minerała pakował bo coś się zatka.
Już sobie odpuszczę motocyklowe dygresje, jak to stówkę koni z litra NA chłodzonego powietrzem wynaleziono w zeszłym milenium.
A Ził – jak cała Rosja chyba: wielki, paliwożerny, i totalnie bez gustu w tej swojej zamierzanej prestiżowości. Sedan z tylną klapą o długości niemalże przedniej? Sowiecki koszmarek stylistyczny. Nawet któryś komentujący pokazał Pullmana, z którego zapewne rżnięto stylówę bez żenady.
.
Ta AH 33 (nazwa niepokojąco blisko AR 33 😉 ) pokazana obecnie to już nawet, nawet… ciekawe tylko jak to się będzie przemieszczać po naszych drogach. W sensie czy da radę na krótkich odcinkach asfaltu między dziurami. Chyba że Kulczystradą tylko będzie to latać, od bramki do bramki :)
.
Marecki – o k…a ale odlot. Przelicytowałeś bajaderkę.
.
Qropatwa, idąc tym torem należałoby uznać że samo jeżdżenie już jest niemoralne – zużywasz przeca nieodnawialne paliwo, wymagające do tego ogromnego procesowania, i jeszcze powietrze zatruwasz. No to jak to tak? :)


umts2 Said:

Aż wstałem żeby sprawdzić w instrukcji. 5l benzynki na zbiornik do w123? Phy – w instrukcji do w124 roczniki 93-95 Mercedes dopuszcza stosowanie dodatku benzyny do oleju napędowego w wysokości nawet 20% (!) w temperaturach poniżej -30st. 20% na 70l zbiornik w w124 daje 14l.


pr Said:

Apropo BMW i3, jest już jeden w wiosce pod Łaskiem. Lans a la San Tropez na naszych uwalanych krowim gównem drogach gminnych.


Jacek Said:

A można prosić o jakiś artykuł o czadowych dygnitarskich gablotach? Podpaliłem się tym ziłem.


Baju Said:

ndv Said:

@ Marecki – fota zrobiła mi dzień :)
Ja się nie dziwię, dlaczego w niemieckich samochodach nie będzie bagnetu – patrzcie co Niemcy z nimi wyrabiają :)
http://www.myvideo.de/watch/1095290/Bastian_Pastewka_Ohne_Worte_Kampf_An_Der_Tankstelle
A z tym spirytusem w paliwie nie jest tak, że się go po coś dodaje jako utleniacz i przez to utlenianie ładnie koroduje metale?
A moc silnika MINI…no cóż BMW lubi robić dziwne rzeczy – kiedyś mieli benzyniaka kręcącego niżej niż disesel, teraz mają turbo słabsze niż wolnossący :)


sobiemir Said:

A propos tej klapy w Mesiu, przypomniały mi się czasy jak chodziłem do ogólniaka-była to druga połowa lat 90. Wtedy to w moim ówczesnym mieście wojewódzkim-Suwałkach, na głównej ulicy stała zawsze brązowa 190-tka, strasznie pognita, szczególnie na progach. Jak wiadomo auto nie mogło mieć wtedy więcej niż 12-14 lat, więc na tamte czasy było prawie jak nowe :) No i wielu ludzi śmiało się wtedy, że Mercedes powinien go po cichu zabrać i dać właścicielowi w zamian nówkę żeby nie robić sobie antyreklamy, bo wtedy zgnity merc to był ewenement. Chyba podobny jak dziś niezgnity.


hurgot sztancy Said:

Ej a mi się już pokićkało – to w końcu jak się ten nowy polski supersamochód nazywa – Arrinera Meluzyna?


Nobby Said:

Paliwo zalecane do Warszawy to etylina 78 (o liczbie oktanowej powyżej 78 wg RM a powyżej 76 wg MM), za “Naprawa samochodów Warszawa” WKiŁ z 1971.


gosciuman Said:

Niech robi forda z pomidorów – wtedy jego (byle)jakość osiągnie dno.


nocman Said:

@Phillass bo w Tesli masz akumulator zdolny pomieścić, w załeżności od wersji, od 40 do 85kWh energii, a tymczasem europejskie i japońskie EV-ki, pomyślane pod kątem jazdy po mieście, łykną około 20-25kWh?


M. Said:

@Złomnik: już nie mieszaj ludziom w głowie z tym Mini.
Ze strony oficjalnej:
“Przeprowadzana w ramach serwisu MINI kontrola oleju silnikowego* jest usługą kompleksową. W jej zakres wchodzi także sprawdzenie ogólnego stanu pojazdu, w tym hamulców i opon. Przy wymianie wykorzystuje się olej silnikowy specjalnie dostosowany do potrzeb MINI, aby zapewnić długi okres eksploatacji silnika.
Kontrola oleju silnikowego w ramach serwisu MINI obejmuje:

Wymianę oleju (w tym utylizację zużytego oleju silnikowego)
Wymianę filtra oleju
Kasowanie komunikatów serwisowych zgodnie ze specyfikacją fabryczną
Czas pracy personelu i materiały”


lessmore Said:

@baju – “pleymuth” przejechał ponoć 40 000 km, ale jest foto licznika, a na nim widać stan ponad 411 000 km przebiegu. Szyba przednia “lekko” pęknięta. W pewnym stopniu nie mam zaufania do sprzedawcy.


Wasyl Srogi (dorosły Waśka) Said:

@M
jest w Mini One First bagnet czy go nie ma? I ile kosztuje niekompleksowy odczyt poziomu oleju w misce?


353 Said:

Z tym dementi na temat Arrinery to bym się nie spieszył…


Andziasss Said:

@M: specjalny olej do Mini – z pierwszego tłoczenia (bo first), czy jaki? W epoce w pełni mieszalnych płynów ustrojowych? To jest nabijanie klienta w banie i Ciebie to już objęło.


adrpl Said:

Robocizne to wykonuje chyba sama Królowa?


benny_pl Said:

alez piekny Ził! tak wlasnie wyglada limuzyna, prestiz i luxus a nie jakies paskudztwa i szkarady bmw itp.
a o mini sie nie martwcie, za 10 lat gumiaki bedo dorabiac miarki…. o ile te wynalazki dozyja tak sedziwego wieku 😉
Kierowca: znakomity wybor! mam CC900 juz pare lat i uwazam ze to najlepszy maly samochodzik na swiecie – niesamowicie niezawodny i bardzo wytrzymaly, pojemny i wygodny i wogole :) dla czego Fiat juz takich nie robi…. ???


Stefan Kawalec Said:

Z tymi ołówkami to miejska legenda. Czy jakaś tam inna. Jest tak jak napisał toughluck.


adrian Said:

itam… ja to trzymam kciuki za tych od huzara, ferrari też w szopie zaczynał, i paru innych. Może to wygląda na naciągactwo, ale zobaczymy, nie ma co marudzić przedwcześnie.


Hrumque Said:

1. Ził odpada, bo 5.5 tony = trzeba by viatola ;/
2. Pasacik “serduszko” – a ty wiesz jak to ciężko takie serce diaksem wyciachać?
3. pomidory w fordzie – a już myślałem że idą drogą pewnych ketchupów, co w ramach kolejnych usprawnień (tzn oszczędzania i zamiany na chemię przemysłową) nie posiadają pomidorów w składzie. I ford tą drogą idąc – wyprodukuje samochód, nie posiadający silnika/kierownicy/foteli/samochodu w składzie (potrzebne skreślić)


sova Said:

Przypomniało mi się jak pracowałem na ASO XYZ i właśnie przyciągneli dieselka zalanego benzyną. Też duże były proporcje nadwyżki benzyny ale wszyscy się na to paliwko rzucili no i kumpel mając dobre chody zalał do pełna myśląc że jego renault w dieslu wszystko przepali. Nie parzepaliło zatarł sobie wtryski, do domu nawet nie dojechał…
Innym razem była terenówka,gość chlapnął raptem kilka litrów PB na pół baku ropy co miał jak się skapnął że pod maską pikapa ma diesla:-) No to było pół baku do podziału na stare diesle w firmie i wszystko jeździło. A Ci z nowszymi już nie ryzykowali :-)


wuner Said:

Ja onegdaj byłem zmuszony dolać 3l benzyny na 58 litrowy zbiornik ropy w nowoczesnym Dieslu z CR i DPF. Zatankowałem takie gówno (na wielkiej stacji pewnego brytyjskiego koncernu, co to słynie z wylewania ropy do Zatoki Meksykańskiej), że zamarzło mi 2 razy w przewodach. Dało się to przepalić dopiero po domieszaniu PB95 i dolaniu do pełna na Shellu…
Pacjent przeżył i ma się dobrze.


Bazyl Said:

Ale do dwusuwa takie paliwo z alko sie nie nadaje, kiepsko miesza sie z olejem, trzeba bedzie jako cysterne kupić i sobie zabezpieczyć na przyszłość!


Mirek Said:

Hedż-beg? Błagający żywopłot? WTF?


zaginionykuzynnotlaufa Said:

,,Nie trzeba być totalnym grzybem, żeby przypomnieć sobie, na czym były w stanie jeździć dolnozaworowe Warszawy”
Zasadniczo to polemizowałbym


notlauf Said:

Co tu polemizować? Mój ojciec jeszcze nie jest grzybem, a robił prawko na dolniaku. W latach 70. one jeszcze powszechnie jeździły…


pap Said:

Z tym etanolem to chodzi bardziej o osprzęt silnika niż o to czy pojedzie. Auta dostosowane do bio mają uszczelki, wężyki i generalnie cały układ paliwowy z innych materiałów niż standardowe auto – duża zawartość bio rozpuszcza gumę z przewodów, uszczelek – dlatego też auto do bio 85% musi być dostosowane. 10% powinno przejść bez echa większego, nowsze konstrukcje same się dostosują, w starszych wystarczy nieco opóźnić zapłon i powinno grać. Swego czasu trabanciarze jeździli na gazolinie i nikomu przez to silnik nie wypadł, z tym że należało właśnie nieco opóźnić zapłon i grało za 1/3 ceny…


Kosta Said:

mamy 2017 – Husaria dalej nie gotowa :) brawo Zlomnik-wrozka :)


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1