zlomnik.pl

Home |

Środowa bajaderka: smutny, uczłowieczony autobus

Published by on June 25, 2014

Internet wrze po spocie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pt. Smutny Autobus. Wszyscy piszą swoje komentarze! Ludzie zakładają fanpejdże w obronie autobusu! Na mojego maila przychodzą tysiące petycji domagających się natychmiastowego zabrania mojego opiniotwórczego głosu w tej sprawie. A choć normalnie staram się trzymać z daleka od mejnstrimu, tzn. rzeczy, o których mówią wszyscy – tym razem przyjmuję, że vox populi, vox TDI i proszę bardzo, napisałem komentarz do filmiku z autobusem. Wrzucam go z jednodniowym opóźnieniem, co sprawia, że prawdopodobnie nikogo już nie zainteresuje, bo sprawa jest „sooo yesterday” – dziś już liczą się inne, nowe rzeczy. Ale przynajmniej miałem więcej czasu na przemyślenie co chcę napisać – niektórzy inni blogerzy napisali natychmiast co im ślina na klawiaturę przyniosła i przez to wyprodukowali teksty tak płytkie jak kałuża po mżawce, pt. „dlaczego nie zrozumiałeś spotu z autobusem”.

A więc uwaga: zrozumiałem ten spot. To szczytna idea, żeby można było błyskawicznie, znając tylko numer rejestracyjny pojazdu, sprawdzić czy jest ubezpieczony i czy ma badanie techniczne. Ta możliwość dotyczy tylko autobusów, ale znając dodatkowo VIN i datę pierwszej rejestracji można sprawdzić dowolny samochód osobowy w bazie. Sprawdziłem i rzeczywiście, wychodzą wszystkie moje auta oprócz Carry, no ale to można zrozumieć, bo ono ostatni raz widziało jakieś badanie techniczne w 1991 r. Dzięki dostępowi do CEPiK online każdy rodzic może sprawdzić, czy autobus, którym jego dzieci jadą na wycieczkę jest zarejestrowany, ma opłacone OC i przegląd. To dobry pomysł i gorąco go popieram.

Jednak w celu wypromowania wiedzy o tej nowej funkcjonalności, powstał spot. Spot jest animowany, a jego bohaterem jest smutny autobus. Wszyscy go widzieliście, więc nie będę streszczał Wam szczegółów. Na końcu smutny autobus, z którym wszyscy zdążyliśmy się zaprzyjaźnić, zostaje zgnieciony w zgniatarce, a ministerialny głos przypomina, że nie należy mieć litości dla gruchotów.

Pierwszym i podstawowym problemem tego spotu jest nadmierne uczłowieczenie autobusu, które nie wiem czemu ma służyć. Dlaczego smutny autobus musi być podobny do smutnego, starego człowieka? Dlaczego smutny autobus musi myśleć o samobójstwie, jak zdesperowany człowiek? Ja, powiem Wam szczerze, bardzo kocham samochody i wszystkie inne pojazdy, ale nie jestem świrem i doskonale wiem, że są to całkowicie bezduszne maszyny, które nie mają żadnych uczuć. Nigdy nie przemawiałem do swoich samochodów, ani ich nie głaskałem, ani nie nadawałem im imion. Starlet to Starlet, Carry to Carry, a stoszóstka to stoszóstka. Nie uważam też, żeby samochód mógł mieć jakikolwiek nastrój. Wszystkie awarie w takim np. Carry wynikały z kretynizmu poprzedniego właściciela, a nie z tego, że zielony potworek miał akurat zły humor.

Smutny autobus jest smutny, bo jest gratem. W związku z tym postanawia popełnić samobójstwo, jadąc z własnej woli na złomowisko. To wskazuje, że ma coś nie tak z głową, lub w tym przypadku głowicą. Jak człowiek jest stary i chory, to raczej chce się leczyć, a nie od razu wali sobie w łeb. Oczywiście są i tacy, ale to rzadkość, którą nazywamy problemami psychicznymi. Smutny autobus cierpi też na syndrom odrzucenia. A przy okazji ma mimo wszystko sympatyczną buzię i mimo swojej ogólnej graciastości budzi pozytywne odczucia. Dlatego gdy pani obsługująca zgniatarkę przypieczętowuje los autobusu (który jeszcze chwilę wcześniej wydawał się podążać w zupełnie innym kierunku), jest nam smutno, bo zdążyliśmy się z nim utożsamić.
I tu pojawia się ZASADNICZA kwestia: o ile sam w sobie spot porusza sensowną i ważną kwestię, o tyle kompletnie nie wiadomo, dlaczego zdecydowano się po pierwsze na tak silną antropomorfizację autobusu i dlaczego przedstawiono gruchota jako bohatera miłego i pozytywnego. To jest kompletnie oderwane od rzeczywistości. Przeciętny człowiek, który nie jest stuknięty na tym punkcie jak ja albo koledzy ze Stada Baranów, na widok ohydnego autobusowego grata, powie „co za ohydny grat, i moje dziecko ma tym jechać?”. Raczej nikt nie roni łez nad idącym na złom Autosanem lub Jelczem, z którego wszystko cieknie na postoju. W tym spocie litujemy się nad smutnym autobusem. W realnym życiu nikomu nie przyjdzie to do głowy i każdy chętnie skorzysta z aplikacji, żeby sprawdzić, czy H09, którym jego dzieci mają zaraz jechać do Warszawy pochodzić po centrach handlowych faktycznie ma badanie techniczne. Jakoś nie widzę też demonstracji w obronie demontowanych na stacjach demontażu autobusów, podczas gdy fanpejdż pt. „Ratujmy smutny autobus ze spotu MSW” ma już 3300 polubień na fejsbuku.

Nie chodzi nawet o to, że wszyscy identyfikujemy się z bohaterem i na końcu wolimy, żeby szlag trafił te dzieci, a nie ten autobus. To na pewno udało się osiągnąć świetnie. Ja też miałem nadzieję, że motylek uratował autobus i zostanie on wyremontowany, żeby wozić dzieci jako śliczny, błyszczący klasyk. Trzeba sobie zadać pytanie, po jaką cholerę mamy się z nim utożsamiać? Po co MSW przekonuje nas, że stare, cieknące olejem autobusy to sympatyczne stworki, które mają uczucia i lubią się zdrzemnąć pod śmietnikiem? To już lepiej pasuje tu komentarz, który kończył podobną w wydźwięku reklamę Ikei z lampą: jest wam źle z powodu wyrzuconej na śmietnik lampy? Jesteście stuknięci? Lampy to tylko rzeczy, nie mają uczuć, a ta nowa jest dużo lepsza. I tak też jest ze smutnym autobusem. Nie mam pojęcia po co (skutecznie) przekonano mnie, że to bardzo miłe stworzonko i ja powinienem chcieć je uratować, tylko dlatego że w filmie ma oczka i buzię i wygląda jak jamnik bez głowy. Nie. Grat to grat. Jeżeli ma być użyteczny, bezpieczny i jeszcze do tego opłacalny – musi być w dobrym stanie technicznym. Jeżeli autobus jest trupem w stanie terminalnym, gniećmy go, miażdżmy, prujmy mu mechaniczne flaki, a pozostałe z niego elementy przetwarzajmy, by zbudować nowocześniejszy i lepszy autobus. Nie dajmy się zwariować: nie wszystko co stare jest dobre, nie wszystko co nowe jest złe, a nie wszystko co emituje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, ma jakiś sens.

A POD TYM LINKIEM macie mniej smutne zakończenie – uratowany autobus SAN H100 w Szczecinie.




Comments
Tomko Said:

Niestety wspomniana silna antropomorfizacja bohatera, sprawia że człowiek ma wrażenie, e jak już będzie stary to tylko do domu opieki albo od razu eutanazja. W tym miejscu coś zdecydowanie poszło nie tak.


Ojezu Said:

Reklama jest świetna, bo walczy z utartym schematem. Zamiast naiwnej bajeczki o odrzuceniu i odzyskaniu sensu życia, dostajemy czarną komedię. Co więcej, przez tę formę, reklamę obejrzało ponad 450 tys. ludzi w trzy dni!

Proponuję trollować profil “uratujmy smutny autobusik” zdjęciami ostrego rżnięcia w stacji demontażu pojazdów.


gzara Said:

A mnie się nie podoba że sugeruje się ludziom że niebezpieczny autobus to widać i czuć z daleka. O ten jest ładny i tak nowocześnie wygląda to na pewno jest dobry – bzdura jeżeli właściciel oszczędza to nawet nowy śliczny autobus jest niebezpieczny


grim Said:

ostrego rżnięcia przez C&G którzy szukajo nowego projektu?


Yossarian Said:

Spot demoluje Internet absurdem (co już jest potężnym wyczynem). Jedno im się udało – zapomnieć to będzie raczej ciężko 😛 To chyba miało byc głównym celem. Nie zauważono tylko, że oprócz zapadania w pamięć, przydałoby się żeby był sensowny.


szw Said:

Może czas na kolejny fanpejdż – “Nie płakałem po smutnym autobusie”.

Jedną sprawę ten spot załatwił doskonale – przykuł uwagę widzów. Gdyby nie eutanazja przedstawiona w tej kreskówce pewnie nie dowiedziałbym się o nowej usłudze MSW.


smk Said:

Dwa sms-a bezsensowny konsumpcjonizm. Spot, poza skuteczną manipulacją emocjonalną jedynie zachęca do kupowania nowych, lepszych, lśniących białym blaskiem… zauważyliście iż mniej smutne autobusy są takie ipodowe w designu, jak traktują nie dotrzymujacego im kroku samotnego bohatera?! Zaraz, o czym to ja… A tak. Kup Pan nowe, skostkuj stare, przyczyń się do entropii większej.
A już skandalem jest że na fajrant że zutilizowaną kostką nie zrobiono nic. Ani recyklingu, ani reinkarnacji, nic poza ministerialnym przesłaniem.


AdiN Said:

Ludzie głodują, a oni płaczą nad RYSUNKOWYM autobusem. Nosz niech Was Golf TDI…


radosuaf Said:

To jest taki spot jak przydrożne reklamy z cyckami, które reklamują wszystko, co możliwe. Oczywiście (prawie) każdy facet dostrzeże cycki, pewnie nawet doceni, a może mu właścicielka cała w pamięci utkwi (jest taka jedna na reklamie obok mojego domu, ubrana, choć dość skąpo, jak zamknę oczy to prawie ją widzę 😉 ), tylko ni cholery nie będzie pamiętał, o co w tej reklamie chodziło… Tutaj każdy lituje się nad autobusikiem, tylko nie wie do końca, o co kaman w tej reklamie. Ja w sumie też nie. Musiałbym wyguglać. No ale moje dziecko na razie jeździ tylko ze mną.


Gdzieś czytałem komentarz, że filmik jest psychopatycznym niemalże kopniakiem w ludzkie uczucia. I nie umiem się nie zgodzić. Ok, rozumiem argumentację “szokuje – ludzie zapamiętają”, ale na miłość Cthulhu, można było to zrobić inaczej niż przez straumatyzowanie co wrażliwszych widzów.


fisher78 Said:

Akurat jak nie lubię psów, trepów i klawiszy, to tutaj spot wypadł dobrze. Co prawda animacja zrobiona po taniości we “flaszce”, ale komunikatywność pierwsza klasa. Spot idealnie spełnił swoje zadanie – miał bowiem wywołać emocje u odbiorcy, wryć się w pamięć i to wszystko. Wszelkie dalsze analizy wykazują, że oglądający cierpi chyba na nadmiar wolnego czasu. Ja pierdolę, rozpamiętywać rysunkowy autobus?
BTW: antropomorfizacja to wyrażenie dotyczące cech człowieczych, ale wyłącznie w odniesieniu do natury ożywionej (czyli zwierzęta). Przedmioty się personifikuje. Ale Wiki o tym nie wie – polecam słownik papierowy T-J.


Timon Said:

Dlaczego mamy się utożsamiać z sympatycznym autobusem? Ano dlatego, że równie sympatyczny jest pan Czesław, który od lat wozi nasze dzieci rdzawo-pomarańczowym Autosanem. I szok jest potrzebny, żeby sobie uświadomić, że to, że jeszcze się nic nie stało, to nie znaczy, że się nie może stać. Ten sam mechanizm kieruje matkami, które wyjeżdżają wózkiem dziecięcym na pasy, żeby zatrzymać sobie ruch. Wszystko dobrze, póki nie zastanowimy się nad możliwymi konsekwencjami. My tu obecni byśmy chętnie wyremontowali taki autobus, ale pan Czesław nie ma na to kasyi będzie jeździł, aż odpadną koła, albo ktoś go sprawdzi w CEPiKu.


Mroku Said:

Hej, głównym celem tego filmiku było to żeby o nim mówić i podnosić ten temat. I ten cel spełnia bardzo dobrze.


maciej Said:

Ej, niezły ten filmik.
Z pomysłem, nie schemat.
Świetny.


voychoo Said:

Następna będzie kampania o “godnym umieraniu”,po co dziatkowi dawać 900plnów,lepiej zutylizować.


Nysan Said:

Jeżeli jest to autobus radziecki to ok,jeżeli polski to źle. Polacy to naród przekorny, jeżeli władza mówi : Stare autobusy są be,to My mówimy, że są fajne.


syreniarz Said:

była kiedyś taka fantastyczna książka “gdy zawodzi technika”, pełna odkręconych kierownic, koł, zwrotnic, wałów wbijających się w jezdnie i wyrzucających żuki na przeciwległy pas, itp. W tej książce pada takie zdanie, którego sens przytaczam: jeśli kierowca zdaje sobie sprawę co jest w samochodzie zepsute, to albo nim nie jeździ, bo wie, że to zagraża życiu, albo dostosowuje sposób jazdy do stanu technicznego samochodu. Amen. Nawet ja nie jeżdżę autem, w którym zaraz wypadnie mi wahacz i w którym jednocześnie przerdzewiały przewody hamulcowe i linka ręcznego.


GM Said:

Ja jestem ciekaw ile kosztowal ten spocik. Obstawiam, ze 1,5 miliona.


DrOzda Said:

“ostre rżnięcie w stacji demontażu pojazdów” – aż muszę przeszukać parę witryn tak mnie zaintrygowałeś :)


Mav Said:

Prosta zasada medialna – ważne żeby gadali, nie ważne czy dobrze czy źle.

Firma robiąca spot dla ministerstwa sukces osiągnęła.


Gawron Said:

Naprawde nie gadasz ze swoimi gratami?! Jakis dziwny jestes. :)


mic Said:

OK, ale jest w tym jeszcze jeden problem: rejestracja, OC i przegląd to trochę mało. Zamiast wydać ileśtam tysięcy na spot rozsądniejsze były sfinansowanie lotnych brygad gotowych na wezwania rodziców wysyłających dzieci na kolonie. Wszyscy wiemy, że śliczny i błyszczący autobus z klimatyzacją może być pozbawiony zawieszenia, hamulców i bieżnika w oponach. Dlatego spot uważam za szkodliwy, bo odwraca uwagę od prawdziwego problemu: stanu technicznego pojazdu przedkładając dane z CEPIKu.


Różne są drogi do celu i tu wybrali chyba najlepszą. Jest rozgłos, są dyskusje. Gdyby powstał kolejny spot w slołmołszyn jak to autobus się nie wyrabia, bo jechał o 10 za szybko, bo skąd miał wiedzieć skoro linka od licznika mu pękła ze starości, nikt by nawet tego nie zauważył.

I bardziej mi to granie na uczuciach pasuje tutaj (bo tu chodzi bądź co bądź o bezpieczeństwo dzieciaków) niż w reklamie IKEA, bo tam jest po prostu chamska zachęta do niepohamowanego konsumpcjonizmu.


Cham w Audi Said:

Przecież przed każdą wycieczką i tak pojawia się policja i sprawdza dokumenty, stan techniczny i trzeźwość. Jesli policji nie zapewnia organizator to i tak każdy rodzic może ich wezwać. 100 razy lepsze niż jakaś usługa smsowa.


Wodecki Said:

Hmmm Carry to Carry, Starlet to Starelt, ale 126p nazywał się Wodecki. Szach mat Złomnik.


PiRoman Said:

Hej hej … zaraz…
A może lepiej by zadbać o fachowość satngretów, bo dzisiejszy tok szkolenia to jest moim zdaniem dramat i to zaczynając od najniższych kategorii. Później widać jak taki “przeszkolony” 25 latek rżnie pięciusetkonnym nowiusieńkim autobusem z Waszymi Dziateczkami na wywczas i zapominając o aplikacji kierunkowskazy tydzież zdrowy rozsądek zozmazuje je na filarze wiaduktu… Stara motoryzacja nie jest w sumie zła, nie popadajmy w paranoję. Z chwilę będziemy zmieniać plasticzne autobusy co dwa lata bo musi się sprzedawać NOWE….

A tak się wywnętrzyłęm.. no…


brazer Said:

czy mi się wydaje, czy swoje argumenty powtórzyłeś co najmniej 3 razy?


mont Said:

stary grat
bezpieczenstwo
dzieci
stary grat niebezpieczny
niebezpieczny dla dzieci

rzygac sie chce
dla mnei to terroryzm


nicz Said:

Za nasze pieniądze… Reklama “Srakostopu” na 4FunTv miała więcej sensu.


miwo Said:

Powinno być jakieś ostrzeżenie, że filmik jest tylko dla dorosłych, może mieć wpływ na psychikę dziecka, doprowadzić do depresji, a na pewno szoku i pytań egzystencjalnych.
Skoro nawet u dorosłych jest jakaś reakcja emocjonalna.
Idea OK. Wykonanie w sumie jednak nie najgorsze.

Tylko, że kiedy pierwszy raz go obejrzałem (jeszcze nie widząc końcówki), to myślałem, że chodzi o jakąś akcję – propagowanie w społeczeństwie opieki, troski o ludzi starszych (żeby ich nie odrzucać i w przyszłości np. nie eutanatować).


Macica Said:

+ dla MSW
Po dwóch dniach od emisji spotu trzeba pogratulować MSW, choćby dlatego, że o akcji mówiła cała Polska (nie każdy spot ma kilkuminutowy reportaż we Wiadomościach). Cel osiągnięty – (niemal) każdy, kto puszcza dziecko na kolonię wie, że taka strona jest i stan prawny/techniczny autokaru sprawdzi.

– dla MSW
Też mi się smutno zrobiło, bo nie lubię złomowania aut 😀 ale myślę, że jeśli jakiś dzieciak zobaczył bajkowy busik, który ginie mógł się rozpłakać. Może MSW następne spoty zrobi bardziej drastyczne? w stylu Road Safety Videos?


Ktosiek Said:

Niby auto tylko rzecz, ale chyba każdy poklepywał czasem swoje auto (kto bez winy niech pierwszy rzuci tłokiem!).

Co do spotu, to bardziej interesuje mnie ile ktoś wziął za te kilkadziesiąt sekund, bo znając życie, to pewnie ktoś nieźle zasilił swoje konto.

Według mnie Notlauf trochę dziwną logikę stosujesz – w jednym z wpisów udowadniasz (słusznie), że przeglądy wykonywane przez SKP nie mają sensu. Jaki więc sens ma to w przypadku autobusów, skoro nie ma w przypadku aut osobowych?. Odpowiednio, aby poznać prawdziwy stan takiego auta należałoby rozebrać go na części pierwsze, poskładać i wtedy mielibyśmy jakiś pogląd na temat stanu auta – oczywiści nikt tak nie robi. Paradoksalnie ludzie z nieważnym przeglądem, albo uszkodzonym/niesprawnym autem jeźdzą zazwyczaj bezpieczniej/ostrożniej niż Ci z “wklepką” – tylko nie krzyczcie mi tutaj, że chodzi o DZIECI bo nie działa to na mnie ;].


Ktosiek Said:

Zapomniałbym o najważniejszym – niedługo wszyscy będziemy poruszać się kołchoźnikami, bo przecież “teraz PB może być i po 7zł” :))), a wiadomo, jak lemingi się złożą to wyjdzie taniej.


piotras Said:

Rzad tuskoszenki poprostu przygotowuja nas na realia niedalekiej przyszlosci -> stary autobus = stary czlowiek, stacja demontazu = stacja eutanazji … dziadzio, pomimo tego ze jest mily i fajny, musi zdechnac bo za duzo kosztuje, proste ?


notlauf Said:

brazer, chciałem cztery, ale nie starczyło mi czasu

faktycznie, Malucha nazywałem Wodeckim. To żeby odróżnić go od drugiego Malucha, którego miałem (żółtego 1982)


xtz Said:

Twórca filmu raczej mistrzem psychologii nie jest. Spodziewałem się że motylek uratuje autobus i zostanie on wyremontowany i wstawiony do muzeum. Swoim dzieciom bym tego filmu nie pokazał.


notlauf Said:

jak widzę że z autobusu się leje jak z beczki, to średnio mnie interesuje czy ma przegląd.


Cham w Audi Said:

MSW miało powody żeby przekierować zainteresowanie na jakiś filmik, czyż nie? :)


lessmore Said:

@fisher78 – cyt. “Nowa Encyklopedia Powszechna PWN”: ANTROPOMORFIZACJA [gr.], odmiana animizacji, rodzaj przenośni polegającej na przypisaniu zjawiskom lub pojęciom cech ludzkich, np. “Fale wyciągną ręce i zaczną w ferworze klaskać…” (L. Staff).
Jeśli Staffowi wolno antropomorfizować przedmioty nieożywione, to Notlaufowi też.


Przemko Said:

> jak widzę że z autobusu się leje jak z beczki, to średnio mnie interesuje czy ma przegląd.

Bo jesteś nienormalny. Reszta jest, mentalni naziole dla których prawo jest najważniejsze. Leje się? Ale leje się zgodnie z przepisami więc co się pan czepiasz.


staszek Said:

Ja pamietam jak chodzilem do podstawowki tak z 15 lat temu nie bylo wyjazdu na zielona szkole czy tam wycieczke bez kontroli autokaru. Rodzice dzwonili ZAWSZE. Obecnie z racji pracuszki jestem blisko z przewoznikami i wiem ze pod szkole, na kolonie nikt nie posle niesprawnego autokaru bo pod szkolą bedzie na 100% kontrola. Ogarnieta drogowka sprawdza tez tacho wiec nikt samobojca nie jest 😉 Jeszcze nie jestem ojcem ale jak nim bede to zawsze sam bede dzwonil na policje bo przez turbo aplikacje trzezwosci kierowcy nie sprawdze. Btw ogolnie ostatnio poziom autokarow imo znacznie sie poprawil, ciezko spotkac smutnego Jelcza czy zdezelowanego Neoplana


Morepig Said:

Zdecydowanie po drodze mi ze starymi gratami, z tym slicznym biednym starym autobusikiem od razu sie utozsamilam, nadalabym mu imię jak innym moim pojazdom… Ale najważniejsze w tym jest to, ze chwile po tak szokujacym 😉 zakończeniu nie każdy (a moze raczej nawet- mało kto) pamięta co ma zrobić zeby sprawdzić autobus. Oraz- na pewno wryje sie ludziom w głowę ze należy sprawdzać tylko brzydkie autobusiki, bo tylko takie sa ‘be’, a te świeżo odmalowane i z nowym skajem na siedzeniach ‘na pewno sa dobre’.


egon Said:

Jakoś jak patrzę na tego Sana H100 to robi mi się bardziej przykro niż po tym spocie. Ale ten konkretnie został uratowany… Te nowe autobusy są takie fajne z każdej strony, to wiadomo. Tylko ja się pytam!! dlaczego jest w nich mniej miejsca i siedzenia są takie twarde. Murzyny jeżdżą autobusami, więc ma być po murzyńsku, żeby nie czuli się za dobrze!! Moi znajomi nie chcą już wsiadać do autobusów nawet raz do roku, jeden jedyny raz!! bo auto się popsuło albo coś tam… Doczekaliśmy się czasów, kiedy przepaść między robol – nie robol urosła do rozmiarów hipergigantycznych Poza tym te nowe autobusy są tak samo awaryjne jak stare badziewie.


@DrOzda – sorry za offtop, ale my się chyba spotkaliśmy nawet nie wiedząc o tym. Piknik Dacii na Puławskiej.


Co to w ogóle jest? Ten spot jest całkiem niespójny. A system sprawdzania autobusów nie działa z dwóch powodów;
1. Nie działa – nie znajduje pojazdów.
2. Nawet jak znajdzie to info o tym, że pojazd ma aktualne BT nic nie wnosi. Żaden przewoźnik nie będzie miał żadnych problemów ze zrobieniem BT autobusu i z pewnością nie wyśle do klienta pojazdu bez ważnego BT. A jak wiadomo, badanie badaniem, a stan techniczny nie ma z nim nic wspólnego.

Kasa może nie wyrzucona w błoto, bo każdy będzie przez jakiś czas pamiętał “smutny autobus” i pewnie większy % rodziców zadzwoni po policję z prośbą o sprawdzenie stanu pojazdu przed wyjazdem z dziećmi. Ale spot beznadziejny, a system który promuje całkowicie bezsensu.


A… i to mówiłem ja. Przewoźnik (nie autokarowy akurat), któremu marzy się, żeby z rynku zniknęli “wytaniacze”, którzy kosztem jakości (a więc i stanu technicznego = bezpieczeństwa) oferują swoje usługi w niskich cenach. Klient w Polsce zawsze wybierze najtańsze rozwiązanie, bo jesteśmy kur… biedni. Przez takie realia właściwie nie da się w transporcie funkcjonować normalnie, tzn. naprawiać auto, zmieniać opony, dbać o klienta tak, jak na to zasługuje.


Ktosiek Said:

Do wszystkich którzy usprawiedliwiają ten spot – zrozumcie Panowie, że auta składają się z tysięcy części, a samo BT jest nic nie warte, skoro chłopaki na SKP nie potrafią wykryć ok 30 minut przed przyjazdem do mnie pękniętej sprężyny (sic!). Stan techniczny nie ma nic wspólnego z wklepką w dowodzie – dodatkowo, BT jest raz na rok, przez ten czas można zrobić i 150K km – rozumiem, że jak diagnosta wbije w dowód BT, to przez ten czas nic nie może się zdarzyć, nie należy jeździć do mechanika bo przecież mam BT? MYŚLCIE, przewożnikowi zależy najbardziej na tym, by autokar był sprawny – zależy dlatego, że taki autokar to narzędzie, które zarabia pieniądze – przestój i problemy spowodowane wypadkiem nie są mu na ręke. Proste, logiczne i co najważniejsze działa, wszelakie regulacje prawne w tej materii to głupota i dawanie rządowi pola do kontroli nad jednostką.

A jak chciałbym mieć pewność, że moje dziecko dojedzie bez wypadku do miejsca przeznaczenia, to zawiózdłbym go tam sam, bo za kierownicą ufam tylko sobie.


driver Said:

RATUJCIE GO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


benny_pl Said:

teraz jestem strasznie zawiedziony… jesli Zlomnikowi nie szkoda samochodow na zlomie to juz niewiem czego mu moze byc szkoda…
a co to za roznica czy cos z niego kapie? kapie to znaczy ze jeszcze jest,
nowe jest lepsze?? a przez ile czasu???
jesli napisales Notlaufie ze nowe jest lepsze, to juz oznacza koniec Zlomnika, przykro mi ale chyba kazdy prawdziwy (nie z przymusu) milosnik staroci takie ma odczucie teraz, szkoda, fajna byla ta strona, na prawde ja lubilem


tsss Said:

Policję i tak warto wezwać żeby sprawdziła trzeźwość kierowcy. Dla mnie to wystarczający argument, żeby ten system i jego spot uznać za bezsensowne.


notlauf Said:

Nie można być skrajnym w żadnych poglądach. Nowe CZASEM jest lepsze.


driver Said:

Co za czubek zamontował mu kieunkowskazy od Autosana H-09


DrOzda Said:

@ Leniwiec – zgadza się – ograłeś mnie i Łukasza w finale konkursu wiedzy :) Ja tu się pocę zastanawiając jakie Dacie były 1310 czy 1315 , 1320 czy 1325 albo czy Solenza była przd rokiem 2000 a Ty wyjeżdżasz z 15 modelami 😉 Chapeu bas. Termos za 3 miejsce z napisem Renault Warszawa i Dacia też jest fajny 😉


DrOzda Said:

Renia Megane dostała 3 gwiazdki w testach EuroNCAP – dostanie czwartą jak tylko producent przetłumaczy tekst ( na wyświetlaczu ?):
The system for the front seats met Euro NCAP’s requirements. However, the system for the rear seats uses text to inform the driver of the status of the rear seatbelts and, as this information was not available in all languages, the system failed Euro NCAP’s assessment. Renault intend to address this issue very soon. With a compliant system, the Mégane Hatch would have been rated as four stars overall.
http://www.euroncap.com/results/renault/megane/555.aspx
Cyrk panie na maksa – to już wolę C-Elysee albo 301 z ich trzema gwiazdkami.


benny_pl Said:

CZASEM moze i tak, ale to nie powod zeby tak o tym pisac, nie lubie zadnych autobusow bo maja przywileje a przywileje sa zle, ale juz predzej wole zeby dzieci jechaly starym autosanem ktory co najwyzej moze zdechnac i nie dojechac co nie jest w zadnym wypadku szkodliwe dla zycia (to nie karetka) nawet jak kolo odpadnie to przy tak zawrotnych predkosciach jakie takie autobusy rozwijaja to sie nikomu nic nie stanie, do tego to czolg na porzadnej ramie i kratownicy nadwozia dopiero pokryte blacha wiec nawet jak cos duzego wjedzie w taki autobus to sie mu wiele nie stanie,
niz jakims nowoczesnym delikatnym samonosnym ulepem z jakiegos rozbitka czy czegos takiego (no bo byl tanszy od handlarza) ktorego nawet nikt nie sprawdzi dobrze na SKP no bo panie to nowka, Autosana pan puscil to mnie nie??? ktory jeszcze jezdzi ze 120 a przy takiej predkosci to juz wystarczy ze drazek wyskoczy i mozna zrobic z tego miazge


notlauf Said:

benny_pl, jesteś bardziej hardkorowy niż ja, powinieneś założyć złomnik-ultra.


Benny_pl to swój człowiek, dostałem od niego słoneczka, są piękne. PIĘKNE.

A autobus – nieważne czy nowy czy stary, ważny by był sprawny i tyle.

Borze szumiący, ale banałem pojechałem.


Flashbackman Said:

@syreniarz Łojezusicku bardzo strasznie mega chcę tę książkę z samobójczo katapultującymi się Żukami! Czy ktoś może potwierdzić tytuł i wydawnictwo?


@DrOzda – no cóż, regularne czytanie Złomnika się opłaca 😉 Relacja ze śmigania Dusterem już jutro u mnie. Dziś natomiast powiem tyle – odszczekuję, że nie ma na rynku nówek-salonówek, które by mi pasowały. Są dwie. Auris Hybrid i Duster właśnie. Samochód niemalże dokładnie pod moje upodobania – tylko bagażnik mógłby być szerszy a przestrzeń po złożeniu oparcia mogłaby być płaska, ale to tyle.


benny_pl Said:

hehehe gdybym tylko mial na to czas, wole przy czyms dlubac niz o tym pisac, zreszta do dobrego pisania trzeba miec jeszcze dar ktory Ty masz, rzemieslnictwo nie wystarczy. tylko nie zachlystuj sie tak ta nowoczesnoscia bo nie chce zle wrozyc ale coponiektorzy sie obraza i sobie pojda.
“nie idzcie ta droga”
nie rob tak jak np “Radio Zlote Przeboje” ktore bym nawet lubil, ale jak raz na jakis czas puszczaja jakis pozlacany nowoczesny “przebuj” to sie czlowiekowi kichy przewracaja jak tak mozna wogole ludzi oszukiwac, dresy przeciez nie przesiada sie z tego powodu ze swojego radia “dEska” wiec sluchalnosci sobie nie poprawia a wrecz pogorsza, bo wkurzaja tych co starocie lubia. to taki przyklad, wiesz o co mi chodzi,
jestes fajny z tym “blogiem” bo niszowym, unikatowym, dla malej ale wiernej grupy ludzi, nie staraj sie dogodzic tez tym co to nowoczesnosc lubia bo cos co jest do wszystkiego to do niczego


notlauf Said:

No i Hyundai i20, słyszałem że go bardzo lubisz


hurgot sztancy Said:

@Drozda – to w ogóle bardzo ciekawy temat – w 2008 ta sama generacja Megane (przed liftem) dostała 5* bez proszenia… a teraz 3*? łotefak???


Ktosiek Said:

Benny ja też złomowisk nie lubię – ogólnie ponura atmosfera tam panuje, ludzie w sumie też średnio ciekawi.

Możecie mówić co chcecie, ale każdy miłośnik aut jednak mniej lub bardziej zżywa się z autem, z każdym przejechanym kilometrem – wiadomo, niektórzy traktują cztery kółka jak przedmiot, narzędzie, ale niektórzy (w tym ja) traktują auto bardziej po koleżeńsku ;). Oczywiście w tym też należy zachować umiar, nie jestem typem człowieka, który garaż wykłada dywanem, a auto trzyma pod kocem – nie zmienia to faktu, że ostatnie zdarzenie które miałem (pisałem w komentarzu) boli niejako i mnie – ale jak pisałem, każdy może traktować auto jak chce, w sumie jego pieniądze i jego sprawa.


Yossarian Said:

Zmienili zasady, bo wszystko miałoby 5 gwiazdek teraz.
Już by mądrzej było dorobic szóstą możliwą do zdobycia gwiazdkę, ale oni nie są od bycia mądrymi.


Maciuś Said:

Dzięki takim akcją rząd tuska w końcu upadnie, spokojnie głosuję na PiS to partia uczciwych ludzi, miłujących Boga i Polską. Chcą służyć naszemu krajowi, a nie rozkradać go jak PO !! Pod przywództwem profesora premiera Jarosława Kaczyńskiego nasz kraj znów będzie mocarstwem z którym będą się liczyć możni Europy jak za Jana III Sobieskiego !!


Sneer Said:

Proponuję Ministerstwu Zdrowia (chorób) podobny spocik, tyle że zamiast autobusu odzucony przez NFZ emeryt na wózku inwalidzkim, Ale fajowo! na zgniatarkę go! i jeszcze te bryzgi krwi i oczka dyndające na nerwach wzrokowych Pyycha!!! Przesłanie proste, emerycie zabij się i zrób czyn patiotyczny, Rząd chce twojego dobra czyli Twojej Emerytury.


notlauf Said:

ja trzymam auto pod kocem – mam jeden wspólny dla Carry i Casalini

Maciuś – dobry trolling, propsy


Ktosiek Said:

Już premier chciał mojego dobra – całe szczęście dobrze je schowałem, tak szybko nie znajdą.


DrOzda Said:

benny: nowoczesność sama w sobie nie jest niczym złym. Złym jest deprecjonowanie przy jej pomocy wszystkiego co starsze, ale jeszcze funkcjonalne i działające. Na przykład zakup nowoczesnej lodówki w miejsce 30 letniego Mińska na chodzie jest jak najbardziej sensowny gdyż różnica w zużyciu prądu najdalej po roku eksploatacji zwróci nam koszt zakupu nowej. Podobnie wymiana lokomotywy ST22 na nowoczesnego diesla z Power Packiem który pali o połowę mniej ropy jest wręcz koniecznością podobnie jak nowoczesnych samolotów. Ale już w motoryzacji nie jest to takie oczywiste – współczesne udziwnione samochody potrafią palić więcej niż ich 15 letnie odpowiedniki – po prostu ważą też więcej, koszt ich napraw po gwarancji stawia pod znakiem zapytania sensowność dalszej eksploatacji. Podobnie w elektronice użytkowej – żona używa ośmioletniego notebooka w którym dołożyłem RAM i wymieniłem dysk na SSD – śmiga niewiele gorzej od nówki ze sklepu.


@DrOzda – 3 gwiazdki, srsly? Nagle uznali, że poliftowa Meganka jest o 2 gwiazdki gorsza od przedliftowej? Bo komunikat o pasach z tyłu??? O ile pod koniec lat 90. EuroNCAP robiło jakąś tam robotę, to teraz to już jest pusty śmiech, smutek, chłód i halucynacje z niedożywienia. Jeśli już w ogóle rozbijać samochody i wyciągać z tego jakieś tam wnioski, to lepiej byłoby pójść w tę stronę, w którą poszło IIHS. Choć ja sam generalnie zgadzam się z Notlaufem, że raczej nie jeździ się samochodem po to, by mieć wypadek.

@Notlauf – tak, oczywiście, kocham i20. Jazda nim jest równie satysfakcjonująca co nadepnięcie na zardzewiały gwóźdź i ekscytująca niczym bogactwo smakowe kleiku ryżowego. Co jest w sumie ciekawe, bo np. i30 jest już bardzo przyzwoity.

@Sneer – o, bardzo dobrze. Porządny gore. Powinien to zrealizować reżyser którejś z Pił.


benny_pl Said:

ja zlomowiska lubie pod tym kontem ze uwielbiam tam grzebac w poszukiwaniu ciekawych gratow (na takich z elektronika) i ciesze sie jak cos odkupie-uratuje, naprawie i postawie na swoja sterte takich sprzetow :) z samochodowymi jest gorzej bo odkupic tyle nie idzie nawet nie chodzi o kase tylko gdzie to trzymac, i naprawde strasznie jest smutno jak cos fajnego sie marnuje… ale raz na jakis czas tez cos zdarzy sie odratowac :)
podejscie czysto konsumpcyjne jest bardzo przykre, ja tez uwazam ze jak mi cos sluzy kilka lat (chocby samochod, czy nawet telewizor radio czy pralka) to wypadalo by sie mu odwdzieczyc wymieniajac to i owo ktore w koncu ja sam posrednio zuzylem, za PRLu bylo duzo lepsze podejscie “jak dbasz tak masz” a teraz to sie od tego bogactwa ludziom we lbach poprzewracalo i juz do niczego szacunku nie maja.
porownanie z tym emerytem na wozku jest idealnie trafione, do tego to zdaza wlasnie


benny_pl Said:

Drozda: tak i nie, bo ten Minsk zapewne podziala kolejne 10 lat a ta nowa lodowka raczej nie, wiec nie sadze ze sie zwroci (ktos musial by to policzyc) podobnie jak taka lokomotywa, ktora przy okazji odbierze ludziom remontujacym te ST22 prace, bo tej nowej nagle sie okaze ze nie oplaca sie nawet remontowac bo Siemens juz zadba o to zeby byle modul kosztowal polowe jej wartosci (tak caly czas sie dzieje w branzy rentgenow w ktorej dlugi czas pracowalem)


hurgot sztancy Said:

@ Euro NCAP – skoro zmienili zasady to nie powinni przyznawać takci hsamych gwiazdekt tylko jakieś półksiężyce czy coś – skąd przeciętny Gienek ma wiedzieć, że dzisiejsze 3* są lepsze niż stare 5*? ….o kurczaki, samo się tak jakoś nawiązało do tematu wpisu stare<nowe…


hurgot sztancy Said:

btw: chyba nie było takiej lokomotywy ST22… były ET22 i ST44…


Wasyl Srogi Said:

Spot jest świetny. Wolelibyście kolejną nudną jak niewiemco “kampanię społeczną”? Ile już takich kampanii w necie wyśmiano i zmieszano z błotem jako mdłe i cukierkowe? A gdy pojawia się coś z jajem, też źle. No zdecydujcież się ludzie.


paprykarz Said:

Ale rude baby, to jednak wredne. Taki sympatyczny autobus rozwalić.


Ktosiek Said:

Ja mam, niestety, mało czasu na majsterkowanie, a samochód muszę mieć sprawny, bo przestój=brak zarobku, choć wiadomo, jak coś się dzieje to się wymienia, całe szczęście koreańce mają wytrzymałe zawieszenie. Miałem na myśli tylko złomowiska z autami – tam ogólnie ponuro, takie moje zdanie, a widziałem naprawdę ładne autka cięte flexem bo pewnie właściciel_grzyb przeniósł się do lepszego świata, a wnuki nie będą złomem jeździły.
Z tym masz dużo racji Benny, dodatkowo, przez szroty często nie opłaca się niektórych rzeczy robić czy naprawiać bo używka tańsza – choć to w sumie lepiej dla klienta.

@Leniwcu uważaj 😀 I20 może nie dostarcza niewiadomo jakich wrażeń, ale swoje funkcje spełnia, ogólnie, moim zdaniem, bardoz fajne autko, ale ja jestem fanem koreańskich marek, więc pewnie trochę inaczej to widzę :). Gdybym nie miał Rio miałbym pewnie I20, więc propsów nie będzie, co najwyżej ruzga, hehe.


@paprykarz – oj tam. Stereotypy. Melissa Auf der Maurrrrrrrr <3


@Ktosiek – ja sam nie mam nic przeciwko Koreańcom, i30 bardzo dobrze mi się śmignęło, Lantrą ’96 takoż. Ale i20 jest po prostu żodyn. ŻODYN. A przede wszystkim dramatycznie niewygodny, ja zaś lubię komforcik. Zawieszenie w nim jest po prostu niedorzecznie twarde – przynajniej tak pamiętam egzemplarz (nówka-salonówka) którym się przejechałem. A Rio to bym się bujnął, ponoć bardzo dobre to.


DrOzda Said:

Tfu oczywiście miał być Gagarin ST-44 – remontować w nieskończoność dwusuwa oczywiście można tyle że koszt spalonego paliwa i oleju jest tak wysoki że czyni transport tą lokomotywą mało opłacalnym.
Mińsk zużywa ok. 800 kWh rocznie – nowoczesna lodówka 200 – 300 kWh – kupując jakiegoś Whirlpoola czy Amicę za 800 PLN już po niecałych dwóch latach zwraca nam się koszt zakupu.


Cooger Said:

Czy tylko ja zauważam, że ten spot jest niezgodny z ustawą o języku polskim? Spójrzcie na rejestracje.


benny_pl Said:

Drozda: Gagarinem i owszem niebardzo oplaci sie jezdzic, ale czasem lepiej pojechac mimo ze drogo niz nie pojechac wogole jak przerost elektroniki w Siemensie umrze.
a w Minsku wymien uszczelki te z magnesami w drzwiach, to polowe mniej bedzie ciagnac 😉 no to jak nieco przed 2 latami sie zwroci to dobrze, bo pewnie nieco po tych 2 latach ten whirlpool zdechnie, a Amica to juz napewno, sprawdz czy tam z tylu na agregacie jak jest taki plastikowy pojemniczek na skropliny to nie wchodzi taka rurka w ksztalcie U. ona sie nagrzewa bo jest czescia obiegu, i ma na celu odparowywanie tej wody co sie tam zgromadzi, a przy okazji ona sobie gnije, jak przegnije przez ta wode to freon/izobutan uleci i juz masz po lodowce. proponuje wywalic zbiorniczek, bo wyginanie rurki moze byc ryzykowne… zamiast tego zbiorniczka mozna dac banieczke do krotej z tej rurki bedzie sciekalo, lepiej ja raz na dluuuuugi czas oproznic niz ma przegnic obieg (koledze przegnilo)


Demon75 Said:

1. Z tego co mnie “człowiek co się zna” gadał, to te nowoczesne autobusy to na ramie kratownicowej są, a na to nakładają plastikowe panele. Taka modularność i obniżanie kosztów.

2. ten cały spot to pewnie przygotowanie gruntu do legalizacji eutanazji, zobaczycie!

3. Melissa na Murze wygląda jak typowa ćpunka, sory…nawet jeśli skill to ona ma.


Mav Said:

@Leniwiec

Rio tak samo twarde. Tam gdzie 107 jechałem 80, tam Rio musiałem hamować, bo na wertepach podskakiwało do tego stopnia, że wynosiło.


Ktosiek Said:

Koreańskie w ogóle są twarde, chociaż Getz zdaje mi się trochę miększy niż Rio. Ja ogólnie nie narzekam, nawet na drogach wojewódzkich, choć fakt faktem, czasem trzeba zwolnić – ale ja wiedziałem co biorę i czego chcę. Ogólnie Rio to odpowiednik Accenta, więc może być trochę inaczej niż i20, ale na jakąś wielką różnicę bym nie liczył, nie ten segment – nie zmienia to faktu, że gdybym miał teraz brać, to chyba bym dozbierał trochę do Pro_Cee’da, ale to zupełnie inna sprawa, ale na pewno do 40-45K zł Rio to jeden z lepszych wyborów.


koza Said:

Wszyscy wszystko napisali już o nieszczęsnym autobusie…
Jedna sprawa – razi mnie, że z filmu wynika tylko, że autobus jest zły, bo stary, brudny i nie wygląda, jak “dobre”, nowe busy. Niby ma jedno lusterko lekko uwalone i drugiego iksa na kole, niby trochę kopci (ale może to diesel jest) – ale za mało akcentowane jest jego zepsucie/fatalny stan techniczny, a za bardzo sama “starość” (i tu analogie do ZUSu, eutanazji, dzikiej konsumpcji itd. są niejako naturalne).
Lepszy byłby spot z “nowym” busem, który jest jakoś prześwietlany i dopiero wtedy widać jego niesprawność- w sumie nie wiem, jak to zwizualizować, ale za kasę, jaka na to poszła na pewno się da.


Mej Said:

Wybaczcie ale nasuwa mi się od razu porównanie tego autobusu do autobusu piętrowego z muzeum w Otrębusach, kto widział ten wie !


@Demon – a gdzie, po prostu drobniutka jest. Widziałem na żywo to wiem. Ba, gadałem z nią! I przytuliłem ją nawet! TRZYMAŁEM W RAMIONACH (przez jakieś 3-4 sekundy) MELISSĘ AUF DER MAUR, WYGRAŁEM WSZYSTKIE INTERNETY #fejmsięzgadza

@Mav – no to niedobrze, nie lubię.

@Ktosiek – ale np. i30 (ten sam koncern przeca) potrafili dobrze zestroić, tak dla ludzi. Mi się podobało, zawiasik w sam raz. Znaczy – da się. Umio. To czemu nie i20 i Rio, które, do wuja chafla, nie są przecież w zamyśle samochodami do targania po Północnej Pętli tylko zwykłymi jeździdłami do bujania się po normalnych drogach różnej jakości???


DrOzda Said:

Ja jestem fanem i20 – rok , dwa doświadczeń i kasy i są w stanie zdobyć tytuł WRC. Bo to skandal żeby jakieś Polo wygrywało :)


Mav Said:

@Ktosiek

Za 40-45? Fiesta. Zdecydowanie wolę gorsze wnętrze niż gorsze zawieszenie.


benny_pl Said:

Demon75: kolega zlamal samonosnego neoplana 😉 pracujac w komunikacji miejskiej, kazali mu nim jezdzic na darmowej linii a tam sie ludzi napycha ile wlezie, takze nikt mi nie powie ze nowoczesne autobusy sa LEPSZE, oczywiscie nie rozpadl sie na 2 czesci i nikt przez to nie zginal ale wygial sie na tyle ze np srodkowe drzwi zaklinowaly sie na amen, jakos to tam potem probowali wyprostowac i lepic kontownikami migomatem ale dlugo nie pozylo i ostatecznie na zlomie skonczylo przed Jelczami, bo neoplanow nawet prywaciarze nie chcieli odkupowac, a Jelcze owszem


monogramus Said:

Wszystkie śmiertelne wypadki autobusów jakie pamiętam z ostatnich kilku lat, na czele z tym spod Grenoble, odbywały się w pięknych, nowych autobusach. Ale ja się nie znam, nie jeżdżę busem.


Ktosiek Said:

@MAV Fiesta też fajna, ale za tą kwotę tylko z małym silniczkiem, Rio będzie mocniejsze i większe – zresztą, napisałem, że to jeden z lepszych wyborów, nie mówiłem, że najlepszy – zresztą, teraz nie da się kupić czegoś beznajdziejnego i ciężko wskazać w jakimkolwiek przedziale cenowym najlepszy wybór. Jak pisałem, jestem zadowolony, ale jak pisałem, po Getzie wiedziałem mniej więcej czego się spodziewać. Zresztą, nie przesadzajmy – nie jest aż tak tragicznie, jakby z tych komentarzy mogło wynikać – choć faktycznie jest twardo.

Ale ogólnie MAW masz rację, Fiesta jest też dobrym wyborem w tych pieniądzach.

@Leniwcu nie wiem :) – jak piszę nie jest to aż tak tragicznie, jak można by wywnioskować z tych komentarzy. Może po prostu ma to związek z celami Hyundai’a, a więc także i Kii – ustawienie się w segmencie C, ale to takie moje rozmyślenia – ale jak mówię, nie ma takiej tragedii.


KIEROWCA Said:

Spot jest idiotyczny (jak wszystkie zresztą finansowane przez obecną klikę od koryta). Teraz będzie psychoza nakręcana przez lemingi, że starym Autosanem czy Jelczem NIE DA SIĘ JEŹDZIĆ bo taki niebezpieczny i nieekologiczny. Tak samo było z bezstresowym wychowaniem -kiedyś każdy dostał pasem po dupie i znał swoje miejsce w szeregu. Teraz nauczyciel nie może gówniarzowi dosadnie uwagi zwrócić bo to oznacza kłopoty -dla nauczyciela. Taką zrobiono ludziom wodę z mózgu!!! W rzeczywistości taki sprowadzony Merc czy Neoplan to jedna wielka niewiadoma a Jelcza przez te 20 lat jak wytrzęsło na polskich autostradach to wszystko co sie miało zepsuć już dawno zostało wymienione. Np. w PKS Olsztyn H9 to podstawa.
Odnośnie książki to potwierdzam, tytuł “Gdy zawodzi technika” z przełomu lat 70 i 80. Dużo ciekawych wypadków m.in. oderwanie się płozy fotela w Syrenie, zapowietrzone hamulce Ziła, zablokowana skrzynia w Wartburgu -zginął doświadczony kierowca bo “nie usłyszał”. U siebie w Cieniaku nawet nie mam radia ponieważ nie wyobrażam sobie jakbym mógł słuchać czegoś innego niż silnika. Jeździć z radiem na full to tak jakby próbować się dogadać w słuchawkach na uszach. Prawdziwi szoferzy niestety siè skończyli. Teraz mamy śmigaczy -wsiąść przekręcić kluczyk, radio, klimę i reszta nas nie obchodzi. To już jest problem natury cywilizacyjnej ==mentalności ludzi, znam bowiem obywatela oddającego swoje 20 letnie Polo do mechanika w celu wymiany filtra powietrza, świec i filtra paliwa. Mechanik ma ubaw po pachy, zawsze znajdzie 1000 innych “usterek” 😉


stvari Said:

Mi ten spot bardzo się podoba.


Demon75 Said:

@Mav – w takiej kasie…Swift. Wiem, kobiecy, ale mimo tego kurde fajny! I jeszcze szelesty na paliwo zostaną! A jak ktoś prestiża chce to za 50 kafli ma na wypasie i automacie.

@Benny_pl – w życiu nie powiem, że lepsze! i niech mnie ktoś wytłumaczy, czemu mimo niskiej podłogi, nowoczesności i “przemyślenia” w nowoczesnych jest tak cholernie ciasno! Liderem w tej ciasnocie jest MAN, ten nieco starszy, ze światłami tylnymi MagnetiMarelli prosto z Ducato pre-2000.

@Leniwiec – kwestia gustu…


@Ktosiek – a 208? Jakaś opinia? Jechałem raz, fajny. Ale to była jakaś topowa wersja, 1,6 pod maską, dynamika bardziej niż wystarczająca.

@Demon – wiesz, ja też generalnie wolę kobiety o nieco pełniejszych kształtach (i raczej ciemnowłose, choć rudzielce kiedyś uwielbiałem), ale MAdM ma w sobie coś takiego, że matko bosko kochano. Do tego jest przesympatyczna. Zero zadęcia czy gwiazdorstwa. Zdybałem ją z moją byłą po koncercie w Stodole (bardzo fajny) celem poboru autografu, skończyło się tym, że gadaliśmy z półtorej godziny.


Ktosiek Said:

@Leniwcu o 208 pisałem – jest coś, co bardzo nie odpowiada mi w jego aparytcji – wygląda jak człowiek z wyciętym nosem – sorry, ale takie mam odczucia :). Ogólnie 208 nie jechałem, a przynajmniej nie kojarzę – ale pewnie jak w 207, więc po prostu normalnie, ani in plus, ani in plus, ale jak piszę, to chyba nie ten segment, by wyszukiwać jakiś smaczków – wszystkie B klasy prowadzą się mniej więcej podobnie, choć wiadomo, z 1.6 taki 208 pewnie fajnie pomyka – ale Rio w wersji US (1.6 Gdi) też nie jest najwolniejsze – że nie wspomnę o Aveo (Sonic) w wersji USA – 1.8 atmosferyczny, albo 1.4 turbo – bo ten 1.6 co dają w Europie to pomyłka – dużo trzeba dopłacić a w sumie ciągle zapewnia marny ciąg, hehe.


mic Said:

@egon – Nie dlatego ludzie nie chcę jeździć autobusami, że są twarde, ale dlatego, że im się źle kojarzą: pekaesem to się jajca na targ woziło, a kierownik pegieeru jeździł maluchem i był to gość! No to tez też jeżdze i nich widza, że jestem jak ten kerownik, abo i lepij.


Mav Said:

@Ktosiek

Silnik 85KM w Rio też nie powala mocą. Wersja “M” z lakierem metalik wyjdzie około tych 45 tylko przy najsłabszym silniku. Fiesta w wersji “ambiente” z silnikiem 82KM wyjdzie około 3 tysięcy taniej.

Ale wersja trend z ecoboostem (100KM) wychodzi dobrze cenowo – 47 (z lakierem) vs. 47 za “M” z silnikiem 109KM. Jechałem i jednym i drugim. Ecoboost wyrywa z butów w porównaniu z tą Rio.

Ale fakt faktem – w tej grupie cenowo/wielkościowej jedynym przegranym (wg. mnie) jest clio i corsa. Clio bardzo ładne zewnętrznie, za to paskudne w środku i nijakie na drodze. O oplu chyba nie muszę nic mówić?

@Demon75

Faktyczenie o swifcie zapomniałem… fajne ponadczasowe jeździdło.

@Leniwiec

i30 jest po prostu dłuższy. O wiele łatwiej o komfort, gdy rozstaw osi jest spory.

Co do 208 to szkoda, że nie jechałeś 1.4 95KM – IMHO dużo lepszy silnik (i to nie tylko do tego auta). I prowadzi się właśnie bardziej jak fiesta niż rio/i20. Tak sprężyście, ale w miarę komfortowo. Z tego co zapamiętałem to dosyć głośno, ale to było po Fluence…

@mic

Ja na ten przykład nie jeżdżę autobusem, bo najpierw bym musiał 15 min zapylać z buta na przystanek, po to żeby potem 55 min jechać autobusem. Autem mam 35 min spod domu pod samą pracę. W zmianowym trybie jazdy (raz ja, raz kumpel, potem drugi…) wychodzi taniej niż autobus.


Ktosiek Said:

@Mav teraz się trochę zmieniło (M to środek, najsłabsza jest S’ka), bo ja za Mkę (wtedy najniższą) z 1.4 (produkowany “pode mnie”, nie ze stocku) płaciłem 44K, fakt biały i żadnych innych bajerów prócz klimy :) – a te 85KM nie takie słabe, ten 1.2 Hyundai’a jest dość żwawy, ale to raczej silnik dla Picanto/i10.

Ecoboost na pewno bardziej wyrywa, bo ma turbo -ogólnie ten silniczek (EB) jest fajny, przyznaje, i w jak to Ford, czy koreańskie – jeździ i nie sypie się, jak nie przymierzając, TSI. Za to ten 1.4 w Rio jest oszczędny no i prostszy, co w autach budżetowych ma jednak (dla mnie) znaczenie, i jak miałbym brać Fiestę dla siebie, wziąłbym tą z 1.6 mpi ( o ile jeszcze taką sprzedają – w każdym razie turbo bym unikał, GDi przejdzie, ale turbo to już większy, moim zdaniem, problem).


oldskul Said:

Wszyscy znamy:
– Panie premierze, jak żyć?
– Krótko.
.
To teraz tylko wizualizację do tego zrobili 😉


parvuselephantus Said:

Nigdy nie przemawiałem do swoich samochodów, ani ich nie głaskałem, ani nie nadawałem im imion. Starlet to Starlet, Carry to Carry, a stoszóstka to stoszóstka.
Oooj Złomnik, bo Żony zapytam!

A spot świetny – dzięki temu szumowi wszyscy już wiedzą o nowej stronie.


Mav Said:

@Ktosiek

We fieście 1.6 występuje tylko z automatem (więc cena nie bardzo). Ale jest jeszcze 1.25 82KM… tylko, że w porównaniu do EB to słabiutko, a różnica w cenie stosunkowo niewielka (około 3,5).

Co do Rio – nie wiem gdzie widzisz “S”. W katalogu z początku tego roku nie mam, na stronie też nie ma nic poniżej “M”.

Ja raczej uważam, że właśnie bezpośredni wtrysk w EB jest większym problemem niż turbo, które jest chłodzone wodą i jest elektryczna pompka do podtrzymania chłodzenia po zgaszeniu silnika. Poza tym turbo można po prostu kupić lub zregenerować jak padnie. A czyszczenie dolotu, uszkodzenia wtryskiwacza, ewentualne pęknięcia głowicy (mało materiału, bo wtryskiwacz zajmuje miejsce)…

Dawno kie kupowałeś? Bo jak brałem 107 w 2010 roku i wtedy orientowałem się w cenach klasy “B” to poniżej 40 był spory wybór. Teraz bardzo kiepsko.


Zetor Said:

Jak już złomnik.pl porusza temat autobusów. Może komentarz na temat przetargu dla warszawskiego MZA? Co złomnik.pl ma do powiedzenia w sprawie chińskiego BYD?


Ktosiek Said:

Kia’e brałem niby w 2013, ale zamówiłem w 2012. Faktycznie, ściągnąłem cennik i chyba znowu coś zmienili, bo jestem na 99% pewny, że przez pewien okres były 4 wersje wyposażenia tego auta.

Nie będziemy się licytować, co będzie więcej kosztować czy bardziej się psuć :] – ogólnie te Hyundai’owskie GDi nie mają raczej problemów (a przynajmniej nie słychać nic, a w USA występują tylko GDi) z carboon build’up’em w przeciwieństwie do BMW czy VAGa. O pękających głowicach także nie słyszałem.

A poniżej 40K to, jak dla mnie, albo i10 lub Picanto – i bardziej to drugie, bardziej mi się podoba, i w środku i z zewnątrz, zresztą, mało brakowało a jeździłbym właśnie Picanto 3 drzwiową, hehe. Jest jeszcze Spark, ale to jednak dużo bardziej plastikowe i powiedziałbym prymitywne/toporne auto, ale to takie moje odczucia.


Demon75 Said:

@Mav – u siebie już pisałem jakiś czas temu, ale powtórzę: jednego dnia jechałem, w ciągu kilku godzin – Yaris Mk1, Ceed Mk1, Oktavia…chyba poprzednia i MCV.
W pierwszych dwóch było miejsca DOKŁADNIE tyle samo! Tylko oparcie w Yarisie jest gorsze. W Oktavii było absurdalnie ciasno, a wsiadanie/wysiadanie wymagały akrobacji (W KOMBI!!!). W MCV Mk1 można wstać, wiercić się, rozłożyć ręce na boki, a wszystko to w cylindrze na głowie. I jeszcze miejsce zostaje.
Dlatego DLA SIEBIE kupiłbym w w/w budżecie Dacię, tzw. normalnym kierowcom proponowałbym Swifta. Albo Splash jeśli widoczność jest ważniejsza od bagażnika.
No.


KGB Said:

Ta reklama jest antyspołeczna – czyli odpowiada polityce rządu.
Stary smutny autobus z rejestracja SAD jest poniżany przez młodsze otoczenie autobusów z rejestracjami GREAT . Personifikacja autobusów, z których jeden zostaje bezlitośnie zamordowany, tylko dlatego, że jest stary i schorowany, to wymysł chorego umysłu – czy konsultantem tej reklamy był JKM ?
Na marginesie, to JKM też już stary, ale truje środowisko od dziesięcioleci, więc gdzie w tym filmiku jest autobus z grilem w kształcie muszki ,rejestracja MAD i rozjeżdżający niepełnosprawnych na chodnikach ;] ?


Yossarian Said:

Hyundai’owe GDi, to to samo GDI, co w Kia. A jak niedawno ojciec kupował nowego cee’d’a to się dowiedział w ASO, ze te 1.6 GDi jednak z czasem się zapycha, jak wszystko z bezpośrednim wtryskiem. Skończyło się na 1.4 z klasycznym wtryskiem :)


TORT Said:

Do dziś pamiętam siostrę Antka zamkniętą na trzy zdrowaśki do pieca i biednego Janko Muzykanta, którego zbił tępy Stach. Teraz do tych dwóch traumatycznych wspomnień z dzieciństwa dołączył smutny autobusik. Screw You MSW!


Marecki Said:

@Leniwiec: na płasko rozkłada się przestrzeń bagażowa po złożeniu foteli w Merivie B. Śmignij sobie 😉


Ktosiek Said:

Yossarian duzo zalezy tez od stylu jazdy, w usa niektorzy maja juz po 100 000 mil i coz… nic ;). Dziadkowa jazda na pewno sie nie przysluzy. Tak, wiem, ze ten problem powstaje z braku benzyny “owiewajacej” zawory, ale jednak, wedlug uzytkownikow Sonat ostrzejsza jazda pomaga. Do tego catch-tank na odme ew plukanka (sea foam) i powinno byc ok :). Ogolnie majac wybor mpi/gdi bralbym mpi, ale pewnie niedlug o wszystko bedzie gdi. No i gratuluje wyboru :).


Yossarian Said:

@Ktosiek
Może i ostra jazda pomaga, może i nie. Audi RS4 jakoś nikt wolno nie jeździ, a te V8 FSi zapycha się wprost legendarnie.
W każdym razie co do cee’d’a mk2, muszę powiedzieć, ze w porównaniu do poprzedniej generacji postęp materiałach i komforcie zawieszenia jest na prawdę duży (może jakiś test u siebie opublikuję kiedyś). Więc może i mniejsze modele w końcu zaczną robić tak, że będą odpowiadały nawet Leniwcowi.


Cooger Said:

@KGB – no wreszcie ktoś zauważył te rejestracje :]


radosuaf Said:

@Leniwiec:
Szacuneczek – u Corgana na basie grać to nie jest kaszka z mleczkiem, ale wolałbym się ściskać z D’arcy Wretzky :).


marekrzy Said:

twingo Said:

http://www.youtube.com/watch?v=TsQXQGaasUg
Wszystko już było…
Spike Jonze 12 lat temu. Zakończenie podsumowuje całą akcję ratowania autobusika.


DrOzda Said:

Oh Lord, won’t you buy me a Mercedes Benz ?
https://www.youtube.com/watch?v=43ZdBNgfYWQ


egon Said:

“mic pisze:
@egon – Nie dlatego ludzie nie chcę jeździć autobusami, że są twarde, ale dlatego, że im się źle kojarzą: pekaesem to się jajca na targ woziło, a kierownik pegieeru jeździł maluchem i był to gość! No to tez też jeżdze i nich widza, że jestem jak ten kerownik, abo i lepij.”
Źle się wyraziłem, chciałem zwrócić uwagę na te fotele i ciasnotę i duchotę, ale też na to, że młodzi ludzie, bo mówię o młodych akurat, bardzo młodych nawet, nie chcą wsiadać do autobusów, bo autobus jest dla biedoty… Nie wiem ile to ma wspólnego z Twoim tokiem rozumowania, ale można by też wziąć to pod uwagę :) Ciekaw jestem min obrońców Autobusa jak nie daj Panie Boże jakiemuś podczas wakacji się powinie łapa….


pete379 Said:

Taaa Złomnik nie przywiązuje się do aut, nie antropomorfizuje i mówi, że to tylko sterta blach, a zaraz nazywa Carry “zielonym potworkiem” ;P haha


miwo Said:

nie przesadzałbym z pochwałami dla starych Autosanów i Jelczy – pamiętacie słynny wypadek H9 gdzieś na Pomorzu w latach 90.? Wybuchła opona, autobus wjechał w drzewo – miazga. Te autobusy może były solidnie zaprojektowane (choć Jelcze bazowały na projekcie Heuliez-Berliet), ale fatalnie wykonane z kiepskich materiałów. Lubiłem je, szczególnie wyjący silnik i zmianę biegów w Jelczach (Mielec, Andoria? nie pamietam).
Problemem zachodnich autobusów było to, że sprowadzano używki w kiepskim stanie (ale i tak z punktu widzenia kierowcy i pasażerów były lepsze – większy komfort, łatwiejsze prowadzenie) – więc mogły być zmorą mechaników.
Wydaje mi się, że autobusy nadal projektuje się / produkuje się, by wytrzymały dużo. Musi to niestety łączyć się z wymogami ekologicznymi. Rozmawiałem kiedyś z gościem z warszawskiego MZA. Mówił, że owszem, np. pierwsze partie Solarisów U15 w 2000 roku to była jakaś pomyłka, ale producent poprawiał się z każdą dostawą i teraz nie ma porównania. Kosztowo wychodzi to korzystniej niż gdyby mieli utrzymywać nadal Ikarusy. Paliwo, interwały, obsługa – teraz jest lepiej. O pracy kierowców i warunków dla pasażerów nie wspominając. Tak twierdził.
Kwestia ilości miejsca – taki Ikarus miał równą podłogą (za to wszędzie schodki w wejściach – Jelcze miały nieco inaczej – z przodu nieco niżej), przez co łatwiej się było upchnąć (ktoś kiedyś wyliczył, że najbardziej pojemnym autobusem w Wawie był Ikar280 w wersji z automatem i ultragłośnym silnikiem oraz drzwiami w pierwszym członie przedzielonymi tylko jedną szybą (jedna para foteli między nimi) – tam wchodziło najwięcej ludzi).
A w niskopodłogowcach wystają nadkola, zbiorniki paliwa, silnik, inne paramenta.
Ale nie ma schodków (choć nie wszystkie siedzenia są dostępne bezpośrednio z niskiej podłogi.


RMF Said:

Mnie się w tym spocie nie podoba stereotyp stare=złe, nowe=dobre. Tymczasem roczny autobus też może mieć wycieki, pękniętą szybę, łyse gumy, czy inne problemy techniczne.

Ten spot usypia czujność, że jak autobus wygląda na ładny i nowy to jest ok.


Wasyl Srogi Said:

@koza
słusznie, widać utożsamienie stare=popsute. ale akurat w tym przypadku nie ma co tego potępiać. stare autobusy = zajeżdżone autobusy. tu nie ma trzymanych pod kocem pieszczochów, tylko zdezelowane konie robocze.

@miwo
“O pracy kierowców i warunków dla pasażerów nie wspominając. Tak twierdził.”
zwłaszcza warunków dla pasażerów latem, z małymi okienkami, “klimatyzacją” i samowolą kierowców w tym zakresie.


miwo Said:

@ Wasyl:
w starszych zachodnich autobusach tak – małe okienka i brak klimy. Ale tak mniej więcej od 8 lat w Wawie kupują autobusy tylko z klimą oraz zamawiane są w nich duże przesuwne szyby, a nie te małe uchylne. Tak więc nawet jeśli klima nie działa (a jest z tym coraz lepiej, tym bardziej, że ostatnio zamawiają tę wydajniejszą, typu mediterrain), to można się posiłkować otwarciem takiego sporego okna.


KGB Said:

“Kosztowo wychodzi to korzystniej niż gdyby mieli utrzymywać nadal Ikarusy. Paliwo, interwały, obsługa – teraz jest lepiej. ”
Byłem w MZA dwa lata temu na warsztacie i było wręcz przeciwnie, bo interwały naprawcze podobne (dużo ciekawych usterek w Solarisach) ,wygodniej jest grzebać w Ikarusie i Ikarusy mniej palą (właściwie to już paliły), bo nie mają klimy – aż dziw bierze, że klima zżera z nawiązką całą nowoczesność w silniku i skrzyni.
No i z Ikarusa można spuścić ON, a z Solarisa i Solbusa nie, bo mają zabezpieczenia. W rezultacie, żeby zalać filtr paliwa do Solarisa przy wymianie, to ubytki uzupełnialiśmy ściągając z Ikarusa – teraz to chyba muszą dostawać jakiś przydział ON na warsztat. Wcale z nowymi autobusami nie jest tak różowo, ale z racji, że stare się zużywają, to nie opłaca się z punktu ekonomiczno-propagandowo-prezentacyjnego ciągle utrzymywać ich odpowiednim stanie.


JERZY RIKER Said:

SYN 10 LAT, ZA OCEANEM. PUŚCIŁEM MU LINKA. OBEJRZAŁ SMUTNY AUTOBUS. PŁAKAŁ. NO COMMENTS


miwo Said:

@ KGB:
no właśnie – ostatnie zdanie Twojego posta. wcale nie twierdzę, że one są cudowne te nowe, tylko tak mi gość opowiadał, no i podejrzewam, że kierowcom i pasażerom (nie mechanikom) to też bardziej pasuje.
poza tym niektóre firmy przewozowe co prawda zostawiają starsze autobusy, ale do celów muzealno-piknikowych. 😉


jugacz Said:

“Jeżeli autobus jest trupem w stanie terminalnym, gniećmy go, miażdżmy, prujmy mu mechaniczne flaki, a pozostałe z niego elementy przetwarzajmy, by zbudować nowocześniejszy i lepszy autobus” – co to, to nie! Przecież można sobie postawić na PRYWATNEJ działce jeden, dwa, a nawet 100 takich autobusów, samochodów, motocykli czy czegokolwiek innego – i też jest OK. Ważne żeby niebezpieczne pojazdy NIE JEŹDZIŁY PO DROGACH. Natomiast wszelkie pomysły z obowiązkiem złomowania uważam za komunizm i to taki w stylu Pol Pota- w normalnym zdrowym kraju moja własność jest MOJĄ sprawą i NIKT nie ma prawa jej zabrać z MOJEGO terytorium – chyba że chce poznać osobiście mojego brytana… Wycofanie gratów z ruchu nie musi oznaczać konieczności ich złomowania. Nie rozumie tego niestety straż miejska – i rozlepia kartki na totalni niegroźnych pojazdach stojących sobie od lat (90% z nich nie jest żadnym wrakiem), zamiast polować na prawdziwe zagrożenie na drodze…


Dawdzio Said:

Notlauf, przyznaj się: poczytałeś większość tematów na ten temat w internecie, razem ze wszystkimi komentarzami do nich :)


benny_pl Said:

jugacz: autobusy i ciezarowki mozesz sobie wrastac do woli, bo mozna je normalnie wyrejestrowac (pow 3.5t), tylko zwyklym ludziom jak zwykle musi byc w prawie najgorzej, bo ponizej 3.5t juz nie mozna…. dlaczego?? ch.. wie. nawet Weiss dzwonil w tej sprawie i az sam sie zdziwil ze tak jest, mowil ze to bez sensu, ale nic nie poradzil…
moze ktos ma jakiegos partyjnego znajomka? niech zagada, wysle pomysl ustawy, oni na to czekaja bo chetnie sie chca wykazac, ja kiedys wyslalem do posla Samoobrony u ktorego pracowala kolezanka o wyrejestrowaniu i o nieobowiazkowym wojsku, o dziwo to dugie sie poooozniej ziscilo, choc nie wiem czy dzieki temu ;p


szopszop Said:

@jugacz: straż miejska przykleja karteczki na samochodach stojących na prywatnych działkach? od kiedy?


jugacz Said:

@szopszop: na prywatnych działkach nie. Chodzi o parkingi przed blokami – i samochody dłuuuugo nie używane, na przykład przez starych dziadków. Zaznaczam – nie chodzi o wraki, tylko auta kompletne, estetyczne, z reguły nawet mające OC. Wystarczy że jakiś jeden czy drugi nuworysz uważa że to ON ma prawo w tym miejscu parkować i zgłosi “wraka” – i już auto jest pod obserwacją. Co najciekawsze, na przykład w Wawie straż miejska uważa że pojazd ZAPARKOWANY powinien mieć … przegląd techniczny. Słyszałem o aucie pewnego dziadka, stało przez zimę i trochę się zabrudziło – ale nic poza tym. Na wiosnę panowie niebiescy przykleili karteczkę, dziadek umył, koła napompował i poszedł zgłosić że samochód jest ok. Panowie powiedzieli, że jak nie ma przeglądu i tak go mogą wyholować – bo według nich “stan wskazujący na nieużywanie” to również brak przeglądu. Zgodnie z kodeksem drogowym przegląd dotyczy wyłącznie auta poruszającego się po drodze- ale do straży miejskiej to nie trafia. Zresztą parę lat temu podobna sytuacja była w Gdańsku, tam nawet jakiemuś radnemu ładę wywieźli – własnie za brak przeglądu. W takich sytuacjach powinno polecieć klika wniosków do prokuratury – przepis wyraźnie mówi o stanie WSKAZUJĄCYM na porzucenie, czyli WYGLĄD auta musi na to wskazywać. Wszelkie inne pomysły typu wywożenie za brak przeglądu to przestępstwo zaboru mienia – i tak powinno być traktowane.


szopszop Said:

@jugacz: no właśnie, więc po co mieszasz dwie różne sprawy w jednym poście? do tego jeszcze przyprawione to wszystko anegdotkami nt dziadka ojca brata sąsiada kuzyna


oldskul Said:

To jak to jest – może SM odholować mi furę, która nie ma przeglądu? Staram się co jakiś czas ją odkurzyć, napompować itp. żeby nie wyglądała na opuszczoną, ale jest unieruchomiona niestety bo walczę z usterką. Mogą sobie ot tak ją zwinąć, bo nie ma BT?


jugacz Said:

@szopszop: ależ ja nic nie mieszam! wręcz przeciwnie – uważam, że auto wyglądające estetycznie ma prawo parkować wszędzie – oczywiście zgodnie z przepisami. Prywatne tereny to inna para kaloszy – tam może stać nawet czworo kół i kilkaset kilogramów sypkiej rdzy, która lata temu była samochodem. Jak u niejakiego Tabenckiego – możemy się wkurzać, że zabytki, że marnotrawstwo itp – nasze prawo się wkurzać, protestować, robić tam pikiety itp. Ale mimo wszystko wole żyć w kraju w którym takie panoptikum sobie spokojnie istnieje aniżeli gdyby panowie od “czystości i porządku” mieli wstęp na prywatną posesję. W tym drugim przypadku – to chyba ubiegałbym się nawet o azyl polityczny na Białorusi 😉
Co do parkowania na ulicach czy osiedlowych parkingach – tu oczywiście wygląd musi być estetyczny. Ale czy toto jest sprawne czy nie, jeździ czy stoi – to tylko problem właściciela. Niestety, słoje widzą to inaczej – w centrum dużych miast są najczęściej strefy płatnego parkowania, słój co wynajmuje mieszkanie na gębę takiej karty nie dostanie – więc kombinuje jak łysy koń pod górę. Co mu pozostaje? Ano osiedlowy parking, nienależący do miasta – na którym strefa płatnego parkowania nie obowiązuje. Rzecz w tym, że na tych parkingach od dziesięcioleci garażują swoje wehikuły starzy lokatorzy…
Powtarzam – nie mam żalu do słoja że kombinuje. Natomiast organy porządkowe, utrzymywane z NASZYCH podatków – a więc zarówno słoja jak i emeryta – powinny przestrzegać PRAWA. A w PRAWIE o żadnym usuwaniu auta z uwagi na brak badania technicznego mowy nie ma – i nie powinno być, ponieważ to się kupy nie trzyma.
I nie jest to żaden przykład “dziadka wujka stryjka sąsiada” – sam dzwoniłem na straż miejską zapytać jak to jest z wyholowaniem. Otrzymałem informację, że nawet jeśli auto będzie wyglądać OK, to sam brak przeglądu może spowodować jego usunięcie. “Niesprawne auto trzeba przechowywać na terenie prywatnym” – co jest wprost sprzeczne z prawem.
Podobnie w przypadku wspomnianej łady radnego z Gdańska:

http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,7290837,Zobacz_lade__ktora_straz_miejska_zabrala_radnemu_PiS.html

Na zdjęciach wyraźnie widać, że autem tym nie pogardziłby niejeden youngtimerowiec. Jeśli auto było – jak piszą – brudne i bez powietrza w kołach, to straż miejska powinna nakazać USUNĄĆ TE BRAKI, a nie nakładać obowiązek wykonania przeglądu. Zresztą policja czy SM ma prawo sprawdzać badanie techniczne tylko w sytuacji kiedy pojazd porusza się po drodze.
Dodajmy jeszcze jedno – takie autka z przebiegami 30-50 tys.km po 20-30 latach i pieczątkami z przeglądów raz na trzy lata to przyszłe potencjalne young- i oldtimery.Przecież z tych źródeł pochodzi większość dzisiejszych “skarpet” czy Trabantów…
Tym bardziej nie można tolerować obecnego zidiocenia – bo za kilkanaście lat nie będzie Cinquecento, nie będzie Uniaka, nie będzie Caroszczaka. Nie będzie niczego – jakby powiedział Kononowicz.


jugacz Said:

@oldskul: PRAWNIE nie mogą – przepis nigdzie nie pozwala na wyholowanie auta bez przeglądu, co więcej – nie pozwala nawet na SPRAWDZANIE przeglądu w STOJĄCYM NA PARKINGU aucie! Policja może sprawdzić wtedy jedynie, czy stempel z badania technicznego nie jest fałszywy.

Niestety – “konstitucja odno dieło, nu my wtoroje” – jak mawiał nieodżałowany Ławrientij Beria…


oldskul Said:

Niedobrze, niedobrze, jak jakiś słoiczy syn uzna że zajmuję mu miejsce na suv-a, może dać cynk. Co prawda niedaleko stoją od dawna 2 inne, z których jeden ewidentnie zapuszczony, może od tamtych zaczną…
A z drugiej strony: jeżeli auto ma BT i OC, ale wygląda źle – co wtedy? :)


jugacz Said:

@@oldskul: spokojnie, jak tylko masz OC i auto jest czyste – zgodnie z przepisami może stać. W przypadku naklejenia kartki- idzie się do SM i prosi o PISEMNE uzasadnienie. Jeśli napiszą że powodem (lub tylko jednym z powodów) jest braka badania technicznego – zgłaszasz do prokuratury sprawę z art. 231 KK:

“§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

Przekroczenie uprawnień – JAK NAJBARDZIEJ, strażnik miejski nie ma prawa sprawdzać badania technicznego w samochodzie NIEUCZESTNICZĄCYM w ruchu,

Działanie na szkodę interesu prywatnego – JAK NAJBARDZIEJ, konkretnie na szkodę właściciela pojazdu.

I bingo! Jakby robaczki próbowali się tłumaczyć, że nie wiedzieli, że źle zrozumieli “stan wskazujący na nieużywanie pojazdu” – mamy jeszcze TO:

“§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie i wyrządza istotną szkodę,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”

I tyle w temacie. Wyrok może nie zapadnie – ale w takich formacjach jak Policja czy właśnie SM sam fakt prowadzenia przeciwko funkcjonariuszowi sprawy w prokuraturze jest baaaaaaaardzo niemile widziany… a może nawet stanowić podstawę dla wywalenia z roboty.


oldskul Said:

Dzięki jugacz – obym nie musiał sprawdzać w praktyce, czy to zadziała :)


Guccio Said:

Mnie osobiście skojarzył się on z nakręcaniem rywalizacji pomiędzy dziećmi. Z podkreślaniem różnic między nimi. Wyścig o lepszy telefon, nowsze buty czy tegoroczne dresy.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1