zlomnik.pl

Home |

Mój własny miks autorski rzeczy dziwnych, pięknych i koszmarnych

Published by on September 08, 2014

Długi i przynudnawy tytuł, mam nadzieję jednak, że miks taki nie będzie. Postanowiłem przebrać zdjęcia z telefonu, które robię zawsze przy okazji, kiedy widzę coś dziwnego i śmiesznego, zwłaszcza związanego z motoryzacją. Nie będą to na pewno tłuste fury miksowe, jakie normalnie widzicie w podsumowaniach miesiąca, bo tam zdjęcia wybierane są często z ponad 1000 nadesłanych, a tutaj jest po prostu to, co udało mi się uchwycić. Czasem trzeba po prostu mieć pewne wyczucie w zauważaniu nietypowych sytuacji motoryzacyjnych i zdążyć wyjąć telefon. Oto zatem to, co udało mi się uzbierać w części pierwszej. Druga dopiero się zbiera.

Zachwycił mnie poziomem grzybiarstwa. W dodatku to diesel!

Szyny do siatek “PRESTIGE”

PRZECHOLOWALI

Mamy jedną furtkę wejściową do pracy. Typ (kurier) zaparkował idealnie przed nią. Wszystkie inne miejsca były wolne…

Zapytałem tego rowerzystę, dlaczego jest złośliwym chujem i jedzie po jezdni wzdłuż nowiutkiej drogi dla rowerów. Dodam że ja jechałem na rowerze. Typ miał z 18 lat. Nic nie powiedział, zupełnie nic.

W takim korku to se można stać.

PRR SZALONY!

Wiecie co to jest? To jest obrazkowa ilustracja wyrażenia “nie tak źle”.

Typ jechał Saabem. Nagle ni stąd, ni zowąd zjechał z drogi i zawisł tak o. Zostawił żelazo i oddalił się. NIE ŚMIEM SĄDZIĆ, ŻE BYŁ NIETRZEŹWY

A tu gość postanowił zaparkować blisko wejścia do klatki schodowej.

Idealne Yugo spotkałem pod wejściem do Urzędu Skarbowego.

A Fiestę w drodze do pracy. Pod pracą mam też namiar na grzyba co ma taką Fiestę od nowości i jest idealna, tylko że zardzewiał jej błotnik. Niezmiennie proponuję za nią 765,20 zł.

W autokomisie u pana Marcina B. Obejrzałem te wszystkie auta. Są w bardzo różnym stanie: od kapci do pereł. Nie należy ich wszystkich skreślać – jeżeli ktoś szuka konkretnego modelu z minionej epoki i nie ma zamiaru bawić się w renowację, to powinien zobaczyć co pan Marcin ma w ofercie, ponieważ może trafić się, że akurat perłą będzie to, czego szukamy. A za perłę warto zapłacić więcej.

Wtem!

Ten pojazd porusza się po Grochowie z kartką “sprzedam” za szybą, dzwoniłem, “ten numer jest nieprawidłowy”, dobry trolling lol

Splendiżowe osiedle… a nie, sory. Splendiżowe osiedle “Saska” powstaje dokładnie tuż obok tych pięknych slumsów przy ul. Nowaka-Jeziorańskiego.

Pojechałem na lotnisko, a tam… T3 Vanagon, benzynowy, z Westfalią, na niemieckich tablicach bez eurobandu! Co za konfiguracja!

Piccolo Duło

Mózg mi młotem skuło

Ultra grzybiarska Skoda 125L. Rozmawiałem z właścicielem. Nie liczyłbym na łatwe “wyrwanie”…

Jeśli komuś się to uda, to znaczy że ma lepsze skillzy ode mnie.

Tercel. Młody właściciel, rozmowny. Sprzeda, ale cenę dał ultra zaporową

Ponoć podłoga jest bardzo zdrowa… albo była.

Passat B5 oficjalnie przeszedł do kategorii “wóz do tłuczenia dla ekip remontowych”. Tym też tną fachowcy.

Jadę sobie do pracy, wtem wyprzedza mnie 105-tka (nie 125L) w stanie absolutnie jak nowym. Miała też świeże białe tablice.

Rover 200 BRM, co za straszna rzecz

Interesujący motocykl. Jak się nazywa ten styl?

Jezus Maria że ktoś to kupił. Nie wydałbym na to 2 zł i 30 gr.

Wolałbym je wydać na to, choć potem czekałby mnie koszmarnie kosztowny remont.

Wtem zobaczyłem Volvo 340 diesel. Myślę sobie, że pewnie ma gdzieś bańkę z płynem chłodzącym, bo one wszystkie wciągają ten płyn jak wściekłe (mój miał to samo)

Nie myliłem się.

Ostatnia fota mojego Malucha “wodeckiego” przed sprzedażą.

Toyota Caldina GTT! LHD!

Andrzej mówi – choć przejedziemy się na Olszynkę, zobaczysz idealny vatowóz. I rzeczywiście.

YES, Captain Obvious

Idealny Land Cruiser, ale bym takim jeździł (5-drzwiowy J7)

Plastikowy kołpak na E60. Trudno mi to skomentować. Najważniejsze, że właściciel jest zadowolony. Prawdopodobnie to pan Sławek z mojego opowiadania.

Uno w stanie tak idealnym, że właściciel chyba codziennie czyści je pędzelkiem.

PRESTIGE TAXI

To zdjęcie pokazuję mojemu sąsiadowi, który ma 750iL, żeby wiedział, że nie jest sam z tym problemem.

Jeden z wielu pojazdów porzuconych na parkingach centrów handlowych. To dopiero temat na miks…

Historia tej Samary… i tak byście nie uwierzyli. Kiedyś napiszę własną historię na jej kanwie.

KAP, BOB!

No to pa.




Comments
Michał B Said:

motocykl w takim stylu to bobber


mic Said:

To Uno często widuję pod parkingiem A-szą. Pewnie przyjechał po nowe pędzelki.


Forum Said:

Jak dla mnie najlepszy miks w ostatnim czasie!


Marecki Said:

GLD biorę, jak stoi.


wuzet Said:

Jugo obrazuje stan polskiego budżetu – DZIURRA!

A ten, ta Fiesta to chyba do wyrwania za 655,1 – na tablicy napisane, LOL.


Klawisz Said:

Firststop Winter. Dobre, budżetowe oponki (wyprodukowane w Hiszpanii). Miałem w Felicii


loony Said:

Tyś widział bobbera…


pertyn Said:

1. „W takim korku…” – a kto ma taką wykosmosowaną antenę i w jakim aucie (z którego robiono fotę)? Należy się wyjątkowy, oddzielny lajk;
2. Co Ci przeszkadza, że Civic ma znaczek MG?
3. Plastikkapsel to jedno, a podwymiarowe koła – drugie. E60 i tak jest o jakieś 8 cm niższe niż oficjalny prześwit (wiem z tzw. własnej autopsji), więc pewnie ten pan Sławek jeździ jak ci Ruscy ze zglebionej Samary, co wysiadali przed progiem spowalniającym i podnosili auto, a kierowca na półsprzęgle bez gazu przesuwał…
4. W przypadku 750i – przynajmniej tej na zdjęciu – problemem jest tylko interfejs między kierownicą a fotelem i pedałami, który zakupił do tego cudownego auta te przerażające felgi by Tseetrine&Goumyaque. Ciekawe, co zrobił, żeby mu weszły na tarcze. Pewnie podfrezował…


stas239 Said:

Prawie pierwszy;-)
A na tym “osiedlu” to gdzie jakieś auto stało?


hurgot sztancy Said:

oglądając ten miks (szczególnie to MG) oraz poprzedni wpis o Land Kruzerze J7 po faceliftingu wpadłem na pomysł, że to byłby genialny temat na wpis: “najbardziej nieudane/zborsuczone/bezgustowne faceliftingi” kandydaci to, poza wymienionym MG oraz Toyotą J7, Intrall, Autosan H9, Saab 9-3 itd.


maciek Said:

A’propos rowerzysty: w jakim stanie jest ta droga rowerowa? I czy jest oznaczona C-13 czy też C-16? Po rowerze sądzę że koleś nie porusza się z prędkością poniżej 20kmh. Jedynie droga oznaczona jako C-13 zlokalizowana po właściwej stronie jezdni nakłada na rowerzystę obowiązek korzystania z niej. Dlatego jak jeżdżę “szosą” to unikam takich dróg i korzystam z takich gdzie legalnie mogę cisnąć ulicą.


maciek Said:

Sorki miałem na myśli znak C-13/C-16.


RoccoXXX Said:

Dacia cudna, ładnie komponuje się z Legacówką w tle.
Czy ktoś był w Krakowie na Classic Moto Show ? Ja byłem, niestety duże rozczarowanie. Impreza mniejsza od warszawskiej Moto Nostalgii. Z aut powojennych nic ciekawego nie było. Zero zaskoczenia. Zwiedzający to głównie osoby nie odróżniające Syreny od Garbusa. Największa zmora tego typu imprez, co powoduje że nigdy nie nazwę ich małym Essen, to zupełny brak możliwości zakupu czegoś ciekawego (tylko nowy szajs – koszulki, modele – dostępny powszechnie na alledrogo). Apeluję do organizatorów, kurde wpuścicie za darmo (lub za 20 zł) takich sprzedawców jak ludzie z giełdy złomnika, dacie im możliwość rozłożenia różnych starych gratów na powierzchni 2×2 metra. To zdecydowanie zwiększy Wam atrakcyjność samej imprezy, bez uszczerbku na jej prestiżu. Dwa ciekawe akcenty to oczywiście otoczenie starej zajezdni (to wszyscy wiemy) oraz świetna wystawa starych prospektów Jakuba Widły a w niej takie rarytasy jak Syrena 102S, Mikrus, Polonez Analog itp.
Byłem, zobaczyłem, więcej nie pojadę.


notlauf Said:

Jest oznaczona znakiem “droga dla rowerów” a nie “ciąg pieszo-rowerowy” temat był wałkowany tysiąc razy. Na Sobieskiego jedzie się drogą dla rowerów i jakoś dla 95% ludzi jest to zrozumiałe ale trafi się zawsze jakiś świr który będzie badał jaki znak stoi.

I co to znaczy “w jakim stanie jest droga”? Guzik to kogo obchodzi w jakim jest stanie. Jest znak masz jechać. Koniec dyskusji.


brazer Said:

Uczciwy wpis. Zrozumiałem to tak: gdyby ktoklowiek przysłał takie foty to wylądowałyby w koszu.


hmm Said:

Łuno czyszczone pędzelkiem! Ło Bożeno. Aż mi się za moim 60S 92′ (Made in Italy) uza zakręciła w oczodole…


Yossarian Said:

Pan Sławek wedle opowiadania miał E61, a tu jest E60 z kołpakiem – złomnik kłamie!
Simson Duo w wersji atak tuningu widziałem kiedyś na blogu “Pobliska Ulica” – nadal ryje banie


morszczuk Said:

Pytasz faceta na ulicy dlaczego jest chujem a on Tobie nic nie odpowiada? Zupełnie nic?
No ciekawostka przyrodnicza.


notlauf Said:

tak, gdyby to nie były moje foty to bym ich nie zamieścił. Każdy może założyć darmowego bloga na blogspocie i tam wsypywać swoje fotki w dowolnej ilości.


chemik Said:

Widać że Piccolo Duło stoi na hamulcu postojowym, mam nadzieje że wozi te kostki z sobą a nie co chwila wyrywa z chodnika


brazer Said:

Dlatego napisałem, że to uczciwe podejście.


Bardzo interesujący nowy cykl, brawo i dziękuję.


Randall Said:

PRR szalony ode mnie z Przemyśla 😀


Iglo Said:

Te rowerzysty to mało liczna, ale najgłośniejsza i najbardziej roszczenia grupa w internetach. “Więcej ścieżek, nie kostka, nie srostka, nie krawężnik znak taki owaki, nagrania z gopro że go minęli 97cm zamiast metra, masy krytyczne, grupy wsparcia, a potem przychodzi chłodna druga połowa października i jest spokój. Także jeszcze trochę.


Podobną Fiestą, też na czarnych, tyle, że czerwoną, jeździ grzyb z mojej ulicy. Zawsze czyściutka. Regularnie widuję go jak ją pucuje.

Simson Duło był też u mnie w miksiorze dolnomokotowskim. To był chyba najlepszy mix jaki wrzuciłem.

A namberem łan spośród zgniłków z centrohandlowych parkingów jest wg mnie Jaguar z Arkadii.


maurycy Said:

Duo z szybami z linoleum! <3
Szczyt grzybostwa


Tomko Said:

tidiririd pięćciastek


JFP Said:

Yugo, temat sam w sobie. Ponieważ po chwilowej euforii cenowej nikt nie chciał tego w Europie kupować, więc całą wielką partię tego złomu kupił jakiś amerykański dealer i dawał jako bonus jednego Yugo do jednego zakupionego Cadillaca. Działało to tylko przez chwilę, bo ta partia Yugo tym się charakteryzowała, że zaczynały rdzewieć od…, od dachu!


lessmore Said:

Ws. rowerzysty: najprawdopodobniej jest sportowcem. Istnieje taka dyscyplina: “kolarstwo szosowe”. Nie ścieżkowe, tylko właśnie szosowe. I oto kolarz właśnie robi sobie trening, bo chce zostać Contadorem. Niestety, taki trening w normalnym ruchu ulicznym to koszmar kierowców – a czasem “kolarze szosowi” jeżdżą obok siebie i co im zrobisz?


pizza Said:

Do moich sąsiadów firmowych przyjeżdża niezłomnikowy pojazd (Renault Magnum, chociaż kto wie, może kiedyś będzie złomnikowy) z napisem “KOŁDRY DO BOMBONIER” jak go następnym razem przylukam to podeślę, będzie do kolejnego ryjącego banie miksu. Jeżeli “SIATKI DO SZYNEK” się łapią to może trochę więcej tego typu kwiatków się nazbiera. Aha, moim zdaniem “WYLEWKI MASZYNOWO” z numerem telefonu się nie kwalifikują o ile nie będą na B6.


notlauf Said:

lessmore – a znasz drogę od skrętu w Czosnowie do ronda z rozjazdem na Małocice i Łosią Wólkę? Tam jest ZAKAZ JAZDY ROWEREM. Dlaczego? Ponieważ tą drogą często jeździ b. szeroki sprzęt rolniczy i budowlany a spotkanie roweru z kombajnem w warunkach niskiej widoczności mogłoby być słabe. Wzdłuż tej drogi wybudowano nową specjalną drogę rowerową właśnie po to by do takich wypadków nie dochodziło. I co? I kretyni jeżdżą nią na rowerach obok siebie po tej objętej zakazem szosie i się wkurzają że z naprzeciwka leci ciągnik z kosiarką i próbuje ściąć im te tępe łby.


Paweł Said:

Jako rowerzysta i piewca peanów na cześć transportu rowerowego w mieście, w całej rozciągłości zgadzam się złomnikiem. Lobbować powstawanie ścieżek i promować jazdę rowerem to jedno, blokować miasto co któryśtam tam piątek albo lekceważyć zdrowy rozsądek to drugie. Każdy rozsądny człowiek jest w stanie dobrać rower do terenu w jakim jeździ, szosa jest na szosę a nie na miasto.


autosalon Said:

Duo to jest coś.
Zrealizować niezrealizowalne i jeszcze tym jeździć.
Widoczna fascynacja Piaggio APE a nawet SHL Gazela.
Czad w czystej formie.
Dacia double cab niestety od kwietnia 2014 nie jest już vatowozem…

Uno mniam mniam pożądam…


Markus Said:

Yugo pod Urzędem Skarbowy odzwierciedla stan posiadania polskich przedsiębiorców uczciwie płacących podatki i zus-y.


the who Said:

Złomniku,
tak z czystej ciekawości, jak już wspomniałeś o pędzelkach, co potwierdza jakąś świadomość istnienia zboczenia zwanego detailingiem – skąd pomysł, żeby zrobić korektę w carry?


lessmore Said:

notlauf – ja się z Tobą zgadzam, znam ten odcinek oraz podobne i szlag mnie trafia tak jak Ciebie. Natomiast mam tu jeszcze taką refleksję (nie myl z refluksją!): rajdy samochodowe to też sport, gdyby więc rajdowcy zaczęli indywidualne treningi w ruchu ulicznym (jak robią to kolarze), to jedynym rozsądnym pojazdem do jeżdżenia do pracy i na weekend byłby star wywrotka obspawany rurami.


Le Ming Said:

Mówisz że młody sporo krzyczy za Tercela. Oczywiście ile, i czy to dużo czy mało to kwestia dyskusji. A przypomnij mi, ile przytuliłeś za wodeckiego?


Biorę tego MG ZS! No, chyba że jest z dieslem, to wtedy nie.


notlauf Said:

stąd pomysł że zwykłe wyczyszczenie go z grzybiarskiego syfu nie ma sensu – tu można naprawdę się wykazać ponieważ ten pojazd nie jest zniszczony tylko zapuszczony. Potrzebuje korekty a nie remontu.


notlauf Said:

Tercel chyba miał kosztować 5000 zł.


pr Said:

Byłem ze 20 razy w Czosnowie, kompletnie nieświadom, że Małocice są na rzut kamieniem. Ciężko to przeżyłem.
Co do kołpaka na E60 – mało razi, wiele E60/E61 pomyka zimą na stalakach i ziemia się dalej obraca.
Natomiast ziemia stanęła, jak na drodze zobaczyłem XF-a na kołpaku. Jeszcze miał ponabijane duże ciężarki, więc mu się te kołpaki kiwały w czasie jazdy. Ja piedrolę.


Qropatwa Said:

@RoccoXXX
Ja byłem w Krakowie i wnioski mam zupełnie inne. Było sporo tłustych fur – Toyota Sports 800, 300 SL Roadster.
Na Auto Nostalgii z kolei nie widziałem nic interesującego, z grubsza to wszystko co pojawia się na okolicznych zlotach i w ogłoszeniach.
Swoją drogą to zapraszam na relację z MCS 2014 u mnie.


the who Said:

Ok, myślałem, ze czyste auto to trochę nie po drodze tutejszej ideologii, ale ok, niech pędzelki i inne merynosy tańczą na masce


atr Said:

Tercel L30 na czarnej blasze, niezły konesuar.
Dacia stoi nadal w tym samym miejscu, przynajmniej przed tygodniem stała.


krzychoo Said:

Z MCS jest jak z wszystkimi regionalnymi imprezami. Na MCS co roku dużo fur z Małopolski się powtarza, na Autonostalgii dużo fur z Mazowsza się powtarza itd. itp. Stąd każdy kolejny raz już robi mniejsze wrażenie (a jeszcze jak ktoś jeździ na różne imprezy, to mu się miesza co gdzie widział i w efekcie na takiej wystawie na twarzy może się pojawić tylko blaza z cyklu “ja to wszystko już widziałem”).


PePe Said:

A właśnie… lato minęło, liście spadają a grzyby rosną nawet u mnie na działce na RODOS… a wydawnictwa z opowieściami o grzybach jak nie ma to nie ma… a 5 zł odłożone już dawno!!!


notlauf Said:

Mam wewnętrzną blokadę wydania tego.


kubson Said:

Ostatnie zdjęcie mnie zaskoczyło, fajna sprawa. Spodnie są w zestawie?
Baj de łej, to z tym komisem jest tak, że każdy wie jaki to komis tylko ja nie wiem? Bo zdjęcie mnie zainteresowało, nie powiem.


WASyL Said:

Caprice jest jeżdżący i już na chodzie, a Ty Złomniku wpadaj do nas na warsztat inne “złomki” obfotografować i skomentować w swoim stylu :)


Ktosiek Said:

Taką Fiestę ma moja mama, 1.3 + CVT. Ogólnie gnije, ale pomimo niewiadomego przebiegu jest sucha i nie bierze oleju :]. Żłopie też paliwo jak głupia, ale to zupełnie inna sprawa, ogólnie gdyby nie blachy to te Fiesty nie jest tak łatwo zarżnąć (o ile w ogóle lol). Gdyby mieć taką od nowości, zakonserwować to auto chyba nie do zniszczenia.

Parkowanie “pod klatką” to klasyka, no przecież tyle niebezpiecznych ludzi się kręci. Kołpak na E60 natomiast to zupełnie nowy poziom…. hm… cebuli? chyba nie, w końcu A6 czy 100 też można było nabyć z kołpakami- ale w sumie co się dziwić, te auta można wyrwać już za 25K zł, a to, że połowa deski rozdzielczej się pali i że mamy trylion komunikatów o usterkach to nic, przecież BMW – polerka i już jest lans, ważne by się toczyło.

Polonez z pierwszego zdjęcia – i blenda – pamiętam jak była moda na takie rzeczy, naklejki, blendy, heh… tak ostatnio sobie uświadomiłem, że olimpiada w Chinach odbyła się w 2008 – ale ten czas zapiernicza, a pamiętam jak ojciec sam nalepiał naklejkę na błotnik w Favoritce… początek lat 90… czuję się stary.

Jakoś specjalnie nie mam parcia na BMW, ale takie E30 bym przyjął – najlepiej 4 drzwi + automat US spec. Kojarzy mi się z przygodówkami Sierry – Gabriel Knight II i Phantasmagoria :-], stąd mój pociąg do tego modelu.


Oj tam, oj tam, wewnętrzne blokady. DAJĘ CZYDZIŚCI ZŁOTY. To jak, wydajesz?


grusiak Said:

A czemu kosztowny remont? Mój Caprice który dostał od was nr 1 na Youngtimer Warsaw jeździ i nic w nim nie trzeba robić :)
Póki się nie stresuje rdzą, to tylko paliwo lać i jeździć aż koła odpadną (a to trzeba się postarać bardzo).


Szela Said:

A ja się pochwalę że sprzedałem w końcu J90… do afryki :) w tym kraju nie da się sprzedać 17 letniego diesla z przebiegiem 390 000 (co daje 22 tys rocznie) po prostu się nie da.

Ale jak w tym kraju zakłada się 15tki na kołpaku do e60 a kołpak z e36 do duo to wszystko jest możliwe


Yossarian Said:

Dopraszanie sie wydawnictwa o grzybowych historiach zaczyna powoli przypominać dopraszanie się stereotypowego grzyba, by sprzedał nam samochód.
Na wydawnictwo, jeśli się kiedykolwiek ukaże, też trzeba będzie nakleić “wyrwane od grzyba”. Jak będzie tylko wersja elektroniczna, to naklejamy oczywiście na monitor/tablet/czytnikl/kalkulator 😉


lepsza beta na kołpaku niż Renalut na BBSie…


grusiak Said:

Też bym chętnie kupił takie J90 😉


Nat Said:

Geniodekt Said:

Co ci nie pasuje w MG ? Moim zdaniem to jeden z najlepszych i najbardziej niedocenianych kompaktów na rynku, trwała mechanika z Hondy Civiv, lepsza blacha i wykonanie oraz bardzo fajny wygląd. Może w jakimiś aspekcie lepszy jest ultra nudny Golf czy Astra ?


Monter Said:

Abstrahując od tego co wyczyniają rowerzyści i tego, że sam nie jeżdżę na dwóch kołach, to gdyby było jednak inaczej i ktoś by mnie spytał o coś w tym tonie, per “chuju”, jak podpisane jest foto, to by wrócił do chaty bez zębów, nie za treść merytoryczną pytania, a za bycie burakiem.

A eten czerwony BOB to jakiś przeszczep. Szerokie zderzaki i listwy boczne z FL’a. Lusterka i kołpaki są niby Okej, ale stare wloty powietrza, ramiona wycieraczek w chromie i klamki drzwi świadczą, że to jakiś grzyb po przeszczepie części z nowszego modelu – klamki w chromie były w baaardzo starych malcach (jeszcze takich z chromem na zderzakach), potem wszystkie lakierowali na czarno.


Mortimer Said:

Z tym pędzelkowaniem Uno, to cóż – są takie typy.
Znajomek przez jakiś czas pomieszkiwał (ze świeżo poślubioną małżowinką i nowonarodzoną latoroślą) kątem u teściów i – chcąc, nie chcac – świadkował wyczynom taty swej lubej, który to tato jest zdecydowanie typem pędzelkującym. Tato jest na emeryturze. Za odprawę kupił sobie w salonie Skodę Octavię (“dwójkę”) z róznymi bajerami za circa 70k PLN (coś ponad 10k PLN górki dał w stosunku do bazowej odmiany z tym silnikiem). Autem zasadniczo nie jeździ – jako emeryt (a może ma to związek z tym, że był pracownikiem lokalnego zakładu komunikacji zbiorowej?) korzysta za darmo ze zbior-komu. Ma czas a do tego tak jest taniej. A może to kwestia sentymentu? Nawet słabująca żonę kiedyś do szpitala “wiózł” autobusem… Enyłej, auto służy mu do dbania o nie. Co weekend na parkingu pod blokiem odchodzi cała ceremonia mycia i odkurzania. Myta jest m.in. plastikowa osłona silnika. Tak, to taka wytłoczka zlokalizowana pod maską, z napisem “Skoda” (a moze tylko z logiem?). Nie pytajcie dlaczego, zapewne sam zainteresowany nie potrafiłby odpowiedzieć. Wszelkie zanieczyszczenia poptasie są oczywiście usuwane na bieżąco, bez czekania na weekend.
W poprzednim aucie robił to samo, plus co jakiś czas (bodajże 2 razy do roku) malował srebrzanką bębny hamulcowe.
Za 10 lat (o ile dożyje) będzie miał na zbyciu Octavkę z absolutnie autentycznym przebiegiem rzędu 15 czy 20k km. Tyle, że pewnie pozbawioną lakieru od tego nieustannego mycia i polerowania.


Andziasss Said:

No to ci miks! fajny:-)

Jednak trzeba rozróżniać rowerzystę od kolarza i rower chodnikowomiejskoużytecznodojazdowy od szosowego. Sama nazwa wskazuje jego przeznaczenie. Jakby taki kolarz przeleciał 45km/h koło siedmiolatka na bobiku i go zmiótł, to byłoby w TV UWAGA SKANDAL od razu.
A tak niebezpieczeństwo uprzejmie przejmuje na siebie kolarz. Notlauf, byłeś przeciko nadregulacjom, czy za? Już się pogubiłem.

Wiem co piszę, bo raz zamiotłem kolarką dzieciaka, co wyleciał nagle na ulicę i ten się zapowietrzył, tj. przestał oddychać na kilka chwil i napuchłbył dość okrutnie. Już miałem go “całować”, ale się ocknął po kilku klapsach mamy, trzymany za nogi w zwisie. Przerabiała już takie zapowietrzenie, ale nikt nie wiedział czy onjest tomny, czy nieprzy po strzale. Dynamika sprawnego kolarza jest wyższa niż pojazdów mechanicznych w mieście, jeśli te mają oczywiście zamiar jechać ze agrubsza przepisową prędkością. Uderzenie barankiem w łeb dzieciaka… eeh, przypomniałeś mi zajście sprzed lat.


notlauf Said:

Jestem za a nawet przeciw.


Yossarian Said:

@Geniodekt, Lysy
A w tych MG nie było przypadkiem słynnych K-serii Rovera z wiecznie wylatującą uszczelką pod głowicą?

Bo jakby ten problem rozwiązać to fakt, auto przyzwoite – po fabrycznym wieś tuningu 😉


maciek Said:

notlauf jeśli jest D-13 to sprawa jest oczywista. O jakość tej ddr pytam się tylko ze względu na rower jaki widzę pod tym kolesiem. Próbowałem jechać kiedyś szosą do pracy po Wrocławiu i wiem, że już więcej nie będę (szkoda kół). Do jeżdżenia po Wrocławskich ddr nadaje się jedynie mtb, jak sama nazwa wskazuje 😉


Szela Said:

sorry za zwłokę poszła za 14 tys z uszkodzoną klimą (koszt naprawy ok 1 tys) bo chciałem za nią 15 sprawną


Cooger Said:

A ten Pan od ciastek jeszcze żyje? Jeśli tak to ma pewnie ze 70lat?


TS Said:

Saab – RJA pewnie Ukrainiec (pozdro dla kumatych)


Cooger Said:

O bosz, doczytałem w wikipedii. Taki z niego boski młot…


DrOzda Said:

Vatowóz od maja nie może mieć podwójnej kabiny. Z ulgą zauważyłem jak nareszcie zniknęły z garażu dwie obrzydliwe Navarry. Od razu widać że były niezbędne do DG:
http://www.moto-opinie.com/odliczenie-vat-od-auta-w-firmie-2014/


Raff Said:

Ej a te maluszki to to Bielsko, Tychy, Czechowice-Dziedzice i okolice???? :-)


KIEROWCA Said:

Cebulacki Polonez wygrywa bo to lata 90 pełnom gembom ==gdzie one wszystkie się podziały?
Duo? Oczy mnie wypadli. No i ciekawe co myślał sobie ten typ od Saaba? 😉
Na prestiżowym osiedlu powstanie pewnie kolejny market…


benny_pl Said:

Uno przepiekne, daje tysiaka :) choc najlepiej jak aktualny wlasciciel nigdy go nie sprzeda bo widac ze umie o nie zadbac, DF po tym grochowie tak na flaku jezdzi zawsze? 😉
jednak duło wygrywa wszysko, szczegolnie z gumoleonowa szybka 😉


ja tak grzybotuninguje wszystkie swoje autka …

http://ojciecbaldwin.rajce.idnes.cz/Skoda_Favorit_Spot_Legnica_2014/#SAM_3173.jpg

a przy okazji niech żałują wszyscy co nie byli na tegorocznym spocie skód favorit w Legnicy … jest szansa za rok bo impreze przekształcam w cyklicznom a co …


backspacer Said:

@monter i inni…
Proponuję leczyć kompleksy gdzie indziej, skoro tak wszystko dosłownie bierzecie.
Czy naprawdę sądzisz(cie), że pan red. uchodzący za człowieka do rzeczy, zwróciłby się do obcego człowieka (rowerzysty;-) na ulicy per “wuju”?

Chciałbym mieć problem w postaci posiadania 750i (lub iL) :-) Wiem, wiem – worek pieniędzy na jego bieżące utrzymanie, ale i tak… super sedan, mniam!


Unitron Said:

Caldinę GT-T poproszę. Ten wóz tak mi się podobał jak go widziałem w Gran Turismo 2…


lordessex Said:

Dokładnie taka sama Skoda 125 w takim samym kolorze stoi na sękocińskiej w Warszawie, tylko że w “ciut” gorszym stanie 😀


adrian Said:

Ktośku, jak e30 4-drzwiowe to tylko w turingu.


Ktosiek Said:

Tajemniczy Brodaczu, a gdzie wycieraczka z tyłu? ojciec robił sobie takiego retrofita, był zestaw do kupienia, bodajże 1.500.000 zł ;]. Hehe, jak teraz się na to patrzy to śmiech trochę ogarnia :-], choć w sumie FSO jeszcze pod koniec lat 90 produkowała Polonezy nawet bez grzania tylnej szyby. Był to Caro+ z czarnymi zderzakami i w ogóle bardzo odchudzony jeżeli idzie o wyposażenia, na necie można znaleźć zdjęcia tej “kapitalistycznej” serii C.


Tomasz Said:

Ojcze Baldwinu – juz zazdraszczam, tyle interesujących ludzi się z pewnościa pojawiło :)

Mix fajniejszy niż większość podsumowań miesięcznych. Ot coś dla ludu, do pokomentowania. A jak tu idealne 504ki z Tunezji komentować? Ot, są sobie. Tak więc tak.


c64club Said:

@backspacer – może, gdyby ów rowerzysta miał na plecach cytat ‘Mów mi “wuju”‘


Geniodekt Said:

Silniki serii K miały problemy z uszczelką, ale żeby robić z tego od razu jakąś ultra wadę konstrukcyjną ? Wystarczy wymienić przy zakupie (nie na jakiś tani zamiennik za stówę z Allegro), robić wszystko zgodnie z instrukcją producenta i później mieć spokój.


prezydent Said:

Też mam GLD. Stary niezawodny diesel.


parvuselephantus Said:

Ależ drogi Złomniku. 2zł 30gr za przejechanie z punktu A do punktu B… to taniej niż bilet komunikacji miejskiej!


ddd Said:

Zaangażowani społecznie rowerzyści to grupa społeczna której chyba nigdy nie zrozumiem.


Buckel Said:

Ten BOB to stary maluch z 1982 modernizowany przez kolejnych właścicieli, a potem odremontowany bez wracania do oryginału. Struktura karoserii jest stara, poszycia nowe i to pewno już nie drugie, a trzecie. Wiem, bo jest mój.


JK Said:

A propos rowerzysty obok ścieżki. Znam zioma, co jeździ na kolarzówce i wszystkim tłumaczy, że ma za dobry rower na krzywe albo brukowe ścieżki rowerowe. I jest święcie przekonany, że mu wolno jeździć po ulicy np. Sobieskiego w wawie. To tak jak kupić sobie audi i mówić, że jeździ szybko i bezpiecznie bo ma taki dobry i mocny samochód a wszyscy inni to debile. Albo kupić suva i omijać korki trawą, bo przecież może.

Debil pozostanie debilem nawet na piechotę.


Nima spryskiwacza nima wycieraczki, nim ,nic nima – wersja minimalistyczna bo skoda ukochała minmalizm nim to zaczęło być modne …


Buckel Said:

@Raff: maluszki to Bielsko (BOB) i Czechowice (KAP 9…).


Harry Said:

Tematem na miks jest: w jakim samochodzie Twoja dziewczyna przyjmie oświadczyny ? 😀


Slavicis Said:

Dobra, ja mam pytanie, najlepiej, gdyby odpowiedział Autor, ale nie jest to koniecznością: Co (prócz tego pomarańczowego wlotu, rzecz jasna) jest nie tak z 200-tką BRM? Rover 200 R3 był, z tego co wiem, całkiem udaną konstrukcją. To samo pytanie dotyczy tego MG ZS, który, zakładając, że to wersja 180, był całkiem całkiem. Może jestem ignorantem, ale proszę o odpowiedź, taką pokrótce. Co tak tragicznego było w tych furach?


łoboże Said:

Accord z tego korku wygląda porządnie. Proste, eleganckie linie i chromy.

Kołpaki na E60, cóż… Może była zima i koleś miał zimówki bo szkoda alu na takie warunki. Tak czy inaczej lepsze zimówki na zwykłych felgach bez takiego plastikowego badziewia.


Aremberg Said:

Takie miksy to jest coś co lubię. Ogląda się go z nieustającym uśmiechem na twarzy. Comiesięczne podmiksowania może i są ciekawsze, bardziej zróżnicowane a nawet szokujące, ale nic mi nie daje takiej radości jak oglądanie niuansów polskiej moto-rzeczywistości. No i to MG ZS! Dawać je natychmiast!!!


dr_kamil Said:

Grzyby we współczesnym świecie mają się dobrze, tutaj ciekawy okaz:
http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=20965
Jak widać nawet dziś trzeba poprawiać fabrykę 😉


Demon75 Said:

A ja dziś CHYBA Quorosa widziałem…takie coś niepodobne do niczego, z logiem stylizowanym Scion-a…
P.S. Ładny miks, mój tez niezły 😉


Demon75 Said:

@Slavicis – ja wiem o jednym haśle – śruba…;-)


hurgot sztancy Said:

W Roverach i MG jedna rzecz była nie tak – montaż. Przez angielskich nierobów zrzeszonych w związkach zawodowych.


jasiek Said:

Pamiętam spalanie swojego byłego GLD. Miasto 7, 5l, trasa 5, 5l. Olej nap. kosztował wtedy 2, 4 zł. Strasznie rdzewiał.


notlauf Said:

BRM ma po prostu ohydną konfigurację kolorystyczną. Wymiociny po wodorostach. A przy tym sama seria 200 jest samochodem głośnym i niewygodnym, z głupio chodzącymi pedałami, kiepską widocznością i nieergonomicznym wnętrzem. Wiem, bo… jeździłem takim. Nie swoim.


marekrzy Said:

Ten ze zdjęcia wygląda tak głupio i zarazem znajomo, a wyobraźnia od razu podsuwa serię sweet fotek z dziubkiem.
I teraz kaszanka z kolacji domaga się by wypuścić ją z powrotem…


michalf6 Said:

Styl motocykla to “nie lubię jeździć motocyklem, za to lubię być motocyklistą. Dlaczego nikt na mnie nie patrzy?”


piter Said:

Jak dla mnie to Samara


i love classic cars.. Said:

Nie rozumiem czego chcecie od koloru tego niby MG, Rovera .


bq_ Said:

Taki Duo smigal kolo mojej zacnej budy. W srodku oczywiscie dziadek. Szkole mialem w takiej okolicy ze nie robil wrazenia 😉


ke70 Said:

Ta caldina zryła mi głowę na wisłostradzie nie jeden raz. :)


Nat Said:

A propos sytuacji z rowerzystą i kuturą, przypomniał mi się Cezik w piosence o pedałowaniu:
“Spotkałem kiedyś Cezika w Gliwicach.
Powiedziałem: “O qrva, Cezik!”.
Zignorował mnie.”


Solo Said:

Ten motocykl jest w stylu “CUSTOM” czyli “róbta co chceta”. Taka miał koncepcje i tyle. Dupa od bobbera, przód mi trochę pasuje do cafe racera (szczególnie kierownica), środek od choppera. Ogólnie moto nie do jazdy a do lansu na dzielni. Nawet lasek nie da się na to wyrywać bo nie ma drugiego siedzidełka.

A rowerzyście dobrze powiedziałeś, aż mu cebula zwiędła!


pdm Said:

Z tym nazywaniem starszych ludzi grzybami to juz przeginacie jak wspomniani rowerzyści.
W sumie to smutne bo pokazuje brak kultury. Początkowo nazywani tak byli niemili ludzie typu gargamel jeżdżący gratami a teraz to już chyba każdy.. we wczorajszym wpisie Tavria miała naklejkę ” wyrwane od grzyba” a podobno sprzedali ją mili ludzie. Mi osobiście zrobiłoby się przykro widząc coś takiego i może nawet żal na ich miejscu że sprzedałem auto cynikowi co tu niby jest miły a potem robi sobie ze mnie bekę…

PS. Pozdrawiam wszystkich użytkowników Skody Favorit. Jak rozumiem wasz najbliższy spot organizowany jest koło grzybodajnego lasu….


WypożyczTej Said:

Nie ma co, ludzie są po prostu niesamowici.. Czasami ich pomysły przyprawiają mnie o swoisty zachwyt.


sosek Said:

Czy to znaczy, że jak już ekipy remontowe i taksówkarze dojadą wszystkie B5-tki, to Passat będzie youngtimerem?

@hurgot sztancy:
Właśnie dlatego Mercedesy, Renaulty, Toyoty i Hyundaie są składane przez dynamicznych i sumiennych mikroprzedsiębiorców, a nie nierobów ze związków zawodowych. A nie, czekaj, to jakoś inaczej było…


benny_pl Said:

passat nigdy nie bedzie zabytkiem bo musi minac bodajze 15 lat od zakonczenia produkcji a passaty beda produkowac w nieskonczonosc ;p


oldskul Said:

Ahem, tego, ale z tymi śmieszkami rowerowymi w Warszawie to jest lipa jednak. Nie mówię w PL, bo są miasta które dają radę, np. takie potrójne które urządza wielki coroczny przejazd na którym ostatnio byłem. Znakomita impreza, a sieć dróg dla roverów dość sensowna i w większości conajmniej poprawna jakościowo.
A onegdaj kupiłem sobie fajnego krosika 28″ na wąskiej gumie, i zaczął się mój koszmar rowerzysty a skończyła przyjemność z pedalarzowania. Rowerek taki jeździł świetnie, szybko, był lekki i wygodny. Co z tego, skoro jedyna infrastruktura dla niego to była ulica, a i tam studzienka albo dziura nie jest niczym wyjątkowym. Ścieżki? Fazowana kostka, krawężnik który Kamazem by bujnął, początek i koniec w d*pie. Sorry. Postanowiłem nie walczyć z wiatrakami i jako rower miejski kupiłem zjazdówkę. Dopiero taki pozwala mi komfortowo przemieszczać się po stolicy dużego europejskiego państwa, ech… grunt, że wujek – producent Baumy zarobił.
Nie chodzi mię tu o roszczeniowość, ale jak już budują te ścieżki, to do wuja chafla niechże urzędnicze łby skorzystają z cudzych doświadczeń i zrobią to dobrze, zwłaszcza że to majątku nie kosztuje. A potem postawią znak, i jedź gościu na kolarzówie po kostce z wybrzuszeniami, bo przepis każe, no kurde gdzie ja żyję. A rolkarze, dzieciaki na hulajnogach? Przecież to masakra.


Marcopolo Said:

Andrzej mówi – choć przejedziemy się na Olszynkę
Co miałeś na myśli z tym “choć” ?


Ktosiek Said:

@Sosek związki zawodowe, koszty ich utrzymania prowadzą do tego, że jako klienci płacimy więcej i nie ma co tutaj dyskutować – ogólnie gdybyśmy żyli w normalnych warunkach to te wymienione przez Ciebie firmy by się nie patyczkowały, bo nie ma z czym. Firmy, gdzie ten rak jest zarabiają o ok. 10-15% mniej niż te, które są od tego wolne. O antagonizowaniu stosunków w zakładach, równaniu w dół (socjalizm) i całej reszty nawet nie piszę – tutaj jak Hyundai załatwił to w USA http://www.bloomberg.com/news/2011-06-22/hyundai-teaches-uaw-best-factory-job-doesn-t-need-a-union-cars.html – niestety, w Korei nie jest już tak łatwo, bo strajki się tam zdarzają – zresztą, w Japonii czy Chinach też, ogólnie wszędzie tam, gdzie związki się “zadomowiły” są strajki i są problemy – choć najgłośniej obecnie o strajkach w gospodarkach wschodzących – Japonia już stoi w miejscu, K i Ch jednak nadal szybko się rozwijają.


twb Said:

Fajny koncept z miksem o autach porzuconych na parkingach. W latach 90. na parkingu wielopoziomowym na Okęciu stało przez wiele lat stare czerwone Maserati, z każdym rokiem warstwa kurzu była grubsza. Szkoda że nie zrobiłem zdjęcia. W końcu ktoś je zabrał. Albo obsługa wywiozła, w końcu wykupienie takiego auta po tylu latach to równowartość PKB jakiegos państwa afrykańskiego


Andziasss Said:

Tymczasem Preluda na czarnej blaszcze, co bywała w mixach jest do wyrwania:
http://olx.pl/oferta/sprzedam-honda-prelude-CID5-ID6eUaw.html

Stoi na placu Cyryla w Poznaniu pod AliBabą. Prawdziwy dwudrzwiowy samochód. Żadne tam coupe.


Tomasz Said:

W ogóle, Panie, grzybobrania to lepszy okres na polowanie mixowe niż 1 listopada. Dziś na trasie Oleśnica – Ostrów Wielkopolski napotkałem zaparkowane przy lesie : dwie Favoritki obok siebie, Kadetta C w stanie igła na tablicach KZL, Fiata 125p w idealnym antu…, atru…, no z bagaznikiem z rurek i czarną kwadratową tablicą z tyłu, jedno fantastyczne Charade, kilka PF126p, Tico, Renault 5 białe chyba Campus. Naturalnie padła mi bateria w telefonie. Jutro lecę tą samą trasą z powrotem, już mi nie umkną.


TrollsterDeLuxe Said:

Planowane zużycie to bujda celowo podsycana plotka, stworzona na potrzeby wojny psychologicznej. Nie cieszcie się jednak pochopnie, ponieważ prawda która jest maskowana tymi plotkami może przyprawić o przerażenie. Nie wiem od czego zacząc więc spróbuję od początku…
Człowiek jest genetycznie stworzony do życia w zdrowiu 150 lat( czego dowodem jest długość życia wielu bohaterów starego testamentu; inny dowód wystarczy zmierzyć tętno myszy i żółwia skorelować je długością życia tych zwierząt a następnie na otrzymanej prostej odznaczyć tętno człowieka co zgrubnie pozwala oszacowąc ludzką długość życia na 150 lat) a tymczasem dopadają nas choroby, i każdy znas słyszał o kimś kto nie dożył nawet 90 a często umierają ludzie nawet 40letni. Skąd ten dysonans? Odpowiedzialnośc za większość zgonów w Europie i Ameryca Pólnocnej ponosci celowa polityka depopulacji prowadząca do eksterminacji ludzkości za pomocą chemtrails. Chemtrailsy to smugi widoczne po przelocie samolotów, obrzydliwie przecinające nasze niebo. Nie jest to bynajmniej skondensowana para wodna lecz opiłki aluminium, jony baru, bakterie wąglika z pożywką, proszek DDT(na skutek chemtrailsów jest obecny w nawet w w ludzkich płodach i mięsie pingwinów ) i wiele innych świństw.
Masz samochód zwróć uwagę że już po kilku latach jego lakier robi się wyblakły i zmatowiały a często karoseria pokrywa się rdzą( obecnie nawet kilkuletnie mercedesy potrafią rdzewieć i doznawać dziwnych niewyjaśnionych anomalii w działaniu elektroniki), a także szczególną uwagę proszę zwrócić na reflektory które już po kilku latach robią się brzydkie, pociemniałe, matowe i pożółkłe – prosze porównać sobie to ze zdjęciami sprzed 20-30 lat większość aut to syrenki i maluchy często 15 letnie i starsze a jednak ich reflektory są białe o wyraźnym lustrzanym połysku – jony metali zawarte w chemtrailsach degradują lustrzaną galwanizację w odbłyśniku reflektora kiedyś tego nie było ponieważ na terenie PRL (niezaleznej od wladzy Reptiliam i grupy Bilderberg a za rządów Edwarda Gierka opierającej się nawet Szatańskiemu Sanhedrynowi Żydomasonerii) nie prowadzono chemtrails. Zwróćie też uwagę na zdjęcia przedwojenne – czy widac na nich choćby jeden zardzewiały samochód !?!?!?!?!?!?

Skoro chemtrailsy tak odbijają się na kondycji metalowych niezniszczalnych maszynach to pomyślcie tylko jaki zabójczy wpływ mają na delikatną materię ludzkiego ciała. Widać to na zdjęciach kobiet Merylin Monroe i tym podobne: wydatny biust i zdrowo zarumienione policzki a obecnie kobiety są wychudzone bez biustu z bladą cerą (albo sczerniałą od jonów aluminium odkładających się w naskórku u wielu blondynek – anomialia genetyczna) ponadto widać u dzisiejszych kobiet podkrążone i sine jakby podbite oczy. Aktorki z tych czasów jeśli przeżyły do dziś mają nieaktrakcyjne pomarszczone twarze lub jakby sparaliżowane i nienaturalnie spuchnięte.
Kolejna sprawa jest kontrowersyjna i stanowi wyłącznie moją osobistą spekulację niemniej jednak stanowi wyjaśnienie problemu którego nikt inny tak logicznie nie umie wyjaśnić! Po cholerę Striełkow miałby zestrzelić niewinny cywilny, malezyjski w dodatku, samolot i ściagać na siebie gniew społeczności międzynarodowej? Jak łatwo się domyślić ów samolot nie był taki znowuż niewinny ponieważ naruszył strefę wolną od chemtrails którą stanowiła przestrzeń powietrzna Donieckiej Republiki Ludowej. Kraje demokracji socjalistycznej nie stosują chemtrails na taką skalę co widać np na ulicach Hawany – pełno 60 letnich samochód w niezłej kondycji.
Kolejnym tropem jest wymiana tablic rejestracyjnych z czarnych na białe – zrobiono to celowo ponieważ na czarnych tablicach widać jasny kurz będący opiłkami chemtrails.


Marecki Said:

Wow, ile masz kresek zasięgu w tym szpitalu?


sosek Said:

@Ktosiek:
Jednocześnie, gdyby nie związki zawodowe w Skandynawii, Niemczech czy Japonii to przeciętny człowiek też zarabiałby tam 10-15% mniej i najpewniej nie mógłby wziąć kredytu na samochód, bo jest na kontrakcie tymczasowym (przypominam o umowach sektorowych, udziale w zarządzie i radach nadzorczych oraz corocznych negocjacjach płacy minimalnej). I taka to rozmowa, nie wiadomo czy ważniejsze jest zarabianie jako pracownik czy bycie klientem.

A odwołania do ‘normalnych warunków’ bym sobie zostawił, bo mój komentarz dotyczył rzeczywistości i obserwowalnych warunków działania biznesu motoryzacyjnego, nie Paruzji.


Solo Said:

@Notlauf:
Wykasuj proszę te brednie, którymi spamuje niejaki TrollsterDeLuxe ciut wyżej.
Jeszcze się ktoś przyczepi do Ciebie , że masz treści antysemickie na blogu i po co to komu.
Pzdr


notlauf Said:

Nat Said:

Jasne, że on ma rację – biblijny Abraham dożył 175 lat. Dlaczego? Bo nigdy nie zjadł mięsa pingwina, miał zarumienione policzki, niezmatowiałe odbłyśniki i nigdy nie pokrył się rdzą!


Stiopa Said:

Taki styl budowania motocykli nazywa się Board Tracker. :)


martinez Said:

Bardzo fajny miks, śmiem twierdzić, że dostarczył mi więcej radości niż miksy tradycyjne.
@kubson – Marcin B. to warszawski komis AutoExpert Marcin Bidacha, szczegóły sobie wyguglasz.
I pora na publiczne wyznanie grzechu. Jakieś dwa miesiące temu podjechałem pod bankomat, zostawiając samochód na ścieżce rowerowej. Jako okoliczność łagodzącą podam, że akcja się działa o pierwszej w nocy. Po minucie wróciłem do auta i spostrzegłem, że rowerzysta cyka mi zdjęcie telefonem. Zapytałem uprzejmie, czy zamierza sprzedać fotkę na pały – typ nic nie odpowiedział, wsiadł na swój rower i spie***lił. Notlauf, to byłeś Ty? :)


Ronald Said:

Mam Rovera 200 BRM! Świetne auto! :)


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1