zlomnik.pl

Home |

Bajaderka w niedzielę: youngtimer od narodzenia

Published by on September 28, 2014

Piszę tę bajaderkę drugi raz, bo za pierwszym razem całkowicie i bezpowrotnie się skasowała. Tak to jest być na przymusowym wygnaniu i korzystać z komputera z antywirusem. Antywirus nagle uznał, że wordpress to wirus i skasował to, co pisałem bez zapisywania, bo tak.

Tymczasem w tym tygodniu nastąpiło kilka ciekawych premier motoryzacyjnych. Najbardziej interesująca z nich to piąta generacja Renault Espace, która z minivana przekształciła się w tzw. crossovera, czyli cokolwiek, co jest podwyższone i ma duże koła, żeby ogumienie było droższe. Ponoć nawet szympanse są w stanie są nauczyć różnych odruchów, ale francuscy producenci samochodów wydają się mniej kumulatywni od szympansów: po raz kolejny prezentują murowaną porażkę rynkową, podobnie jak poprzednich kilka dużych aut francuskich: Peugeot 607, Citroen C6, Renault Avantime, Vel Satis i Latitude, itp. itd. I zresztą Espace IV też, bo nikt nie kupuje już minivanów – rynek na minivany umiera. W rozpaczliwym rzucie na taśmę Renault postanowiło u-SUV-owić Espace, żeby bardziej trafiało w gusta klientów pożądających SUV-ów. To musiało być tak na zebraniu w Renault w sprawie dalszej polityki produktowej:

– sakreble, żąpier, nie mamy żadnego flagowego modelu w gamie naszej marki!
– no jak to nie, a Laguna… i eee… Latitude.
(wszyscy ryczą ze śmiechu)
– no dobra, dobra, ale nie mamy SUV-a, a teraz wszyscy chcą SUV-ów!
– mamy Koleosa!
(wszyscy wyją ze śmiechu)
– nie no dobra, bądźmy poważni…
– wiem, wiem! Zróbmy SUV-a z Espace! Skoro nikt nie kupuje już minivanów, to może kupią minivana przebranego za SUV-a?
– no dobra, skoro nie mamy nic lepszego to róbmy…

Problem z Espace jest dokładnie taki sam, jak z innymi dużymi samochodami francuskimi. One wszystkie są piękne, oryginalne, wyjątkowe i wspaniale wykończone oraz bogato wyposażone, oraz absolutnie nie posiadają ani grama faktoru “chcij_to”, który powoduje, że ktoś faktycznie chciałby wydać na nie pieniądze. Przez co natychmiast po prezentacji stają się youngtimerami. Czy to Espace mi się podoba? Oczywiście. Czy bym je sobie kupił? BORZE BROŃ.

To może kupiłbym sobie nowego Mustanga 2.3 Ecoboost? Jego niezwykłą cechą jest lipny dźwięk silnika emitowany z systemu audio, tzw. Active Noise Control. Wprawdzie nie jest to zupełna nowość, ale trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na to, jakie to niesie ze sobą możliwości. Można nie tylko zrobić fejkowy dźwięk silnika, ale też np. fejkową nawigację – ekran, wyświetlający stale jakąś nieistniejącą mapę i wskazówki wzięte z księżyca. Można zrobić lipnego klimatronika z wyświetlaczem pozwalającym ustawiać temperaturę i kierunek nawiewu, podczas gdy auto miałoby po prostu zwykłą dmuchawę. Można zrobić 6-biegową gałkę biegów do 5-biegowej skrzyni. Można zrobić lipny prędkościomierz i obrotomierz, który pokazywałby, że lecisz dwie paki i masz 7000 obr/min. podczas gdy toczysz się 50. Świat, jaki otwiera się przed działami marketingu jest naprawdę nieskończony. Przecież nie chodzi o to, żeby naprawdę mieć to wyposażenie (bo i tak nikt z tego nie korzysta), tylko żeby móc się nim pochwalić.

link

Jedyną premierą w tym tygodniu, którą faktycznie bym jeździł, jest Hyundai H350 – jak dla mnie jest to Sprinter przebrany w koreański front. Nie szkodzi, i tak woziłbym nim różne rzeczy tam i z powrotem jak wściekły. Oczywiście do momentu aż by nie zardzewiał i się nie zepsuł, z czego słyną Sprintery.

link

Oczywiście takim Hyundaiem H350 nie tylko trzeba wozić, ale też i gdzieś parkować. Na to nie ma co liczyć na nowej i wyremontowanej ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie. Pokazano niedawno wizualizacje, jak będzie wyglądać odnowiona Świętokrzyska. Wszystko wskazuje na to, że polscy decydenci w osobie pani Hanny byli na jakichś zagranicznych warsztatach, gdzie opowiadano o doktrynie zniechęcania do przyjazdu do centrum miasta samochodem, ale pani Hanna spieszyła się na lot powłotny i nie dosłuchała do końca, więc uznała że chodzi o doktrynę zniechęcania do przyjazdu do centrum miasta kropka. No to to jak na razie świetnie się udaje. Ostatnio jakiś profesur od miasta (to zazwyczaj są totalni idioci) sformułował hierarchię ważności transportowej w mieście: pieszy, rowerzysta, pasażer komunikacji miejskiej i kierowca samochodu. Jest to kretynizm, który trzeba skomentować. Prawidłowa hierarchia to: pieszy (to ma sens), potem pasażer komunikacji miejskiej (nienawidzę jej, ale przyznaję obiektywnie, że ma najlepszy stosunek osoba/miejsce), potem NA RÓWNI rowerzysta i kierowca+pasażerowie samochodu przewożącego co najmniej 3 osoby (carpooling), a na końcu kierowca samochodu, który jedzie sam i wiezie powietrze.

link

Ciekawe, co by było, gdyby miasto wybudowało jakiś budynek użyteczności publicznej pozbawiony dachu – dawałoby się z niego korzystać tylko przez pół roku, i to tylko przy ładnej pogodzie. Wszyscy popukaliby się w głowę. A budowanie kolejnych kilometrów dróg rowerowych wykorzystywanych od kwietnia do września nikogo jakoś nie dziwi. Ostatnich kilka zimnych i wietrznych dni wybiło rowerzystów do nogi (w tym i mnie, bo znów przeziębiłem sobie bark od tego j….nego roweru) i nie wrócą już zapewne przed wiosną. Ja natomiast, owinąwszy sobie bark gazetą, odpalę 1 października motorower i pojadę zdać szczegółową relację z tego, co faktycznie udało się zrobić ze Świętokrzyską.

A 12 października zapraszam na Festiwal Nitów i Korozji: zapisy od poniedziałku od 17.00 na stronie Stada Baranów




Comments
brazer Said:

Zapowiadanej relacji z Praskiego rozumiem, że nie będzie. •﹏•


Tytus Said:

Bardzo słuszna uwaga dotycząca kierowcy bez pasażerów. Zamontować przy wjeździe do centrum kamery i 100 pln mandatu za puste miejsce w aucie.


bati Said:

Nie bardzo rozumiem po co Renault pcha się w segment rynku na którym zawsze dostawało po dupie. Robią fajne małe auta i tyle.


Koobek Said:

Jak to ludzie nie kupują już minivanów? To po co Ford ładuje kasę w S-Maxa i Galaxy? Po co nowe C4 Picasso, po co nowa generacja Sharana i Tourana? Czemu Fiat wypuścił 500L.

Ja słyszałem coś zgoła odwrotnego. Wg mnie ten Espace ma szanse na dobrą sprzedaż. Zwykłe minivany są nudne, ale jak się zrobi z nimi coś interesującego, jak np. w przypadku C4 Picasso albo B-max, to sprzedaż jest przyzwoita. A ten Espace to właśnie taki podrasowany minivan.


Qropatwa Said:

Historia wyborna – to na pewno wyglądało bardzo podobnie:D


Cubino Said:

Re faktor “chcij_to”: nieprawda. Cactus ma. Nowe twingo ma. Problem zaczyna się w wyższych segmentach.


miwo Said:

Lipne klimatroniki już były/są.
Bodaj w Fiacie Tempra było takie coś. Przyciski, wyświetlacze, kontrolki, ale klimy brak. Niektóre wersje Łady 110/111/112 coś takiego też miały.
Natomiast nieco podobnie (bo to już wyższy poziom) jest w Pugu 301/C-Elyze. Jest tam tylko klima manualna dostępna, ale w wersji: a) normalne 3 pokrętła bez wyświetlacza, b) wyświetlacz i kilka przycisków. Ale nadal jest to tylko manual. :)
Nic odkrywczego nie powiem, ale skoro nie ma zapotrzebowania na nowego Espace’a, to może po prostu trzeba się było pożegnać z tym modelem. Albo zafundować mu szósty lifting i upychać go na nowych rynkach po dobrej cenie.
Z tego nowego Espace’a może się ucieszyć co najwyżej francuska “eRka”, bo oni muszą do wożenia VIPów kupować auta francuskie odpowiedniej klasy. Aczkolwiek wydaje się, że stary Espace bardziej się do tego nadawał.
Huydai rzeczywiście przypomina Sprintera, ale poczekajmy na ceny i pierwsze testy.

Dodałbym do tygodniowego przeglądu jeszcze to. Wiem, że to w sumie produkcja międzynarodowa (silniki zachodnie, osprzęt w dużej mierze też, design – studio z Berlina), no ale jednak…
http://infobus.pl/text.php?id=66958


Cubino Said:

Ach, ekskjuze mła. Teraz dopiero doczytałem, że właśnie mniej więcej to samo napisałeś. Nie ma faktora przy dużych samochodach. Egzaktamą.


adwa Said:

Patrzę na tą wizualizację Świętokrzyskiej:
– na pierwszym obrazku widzę zaparkowane z d… auto (pewnie kobieta :P, bo różowy), na dalszych obrazkach widać, że to ma być parking, taki bez wyznaczonego sposobu parkowania; fajnie będzie :)
– obrazek drugi: śluza dla samochodu między główną i podporządkowaną za mała nawet dla furgonetki na wizualizacji, czyli zawsze ta ścieżka będzie zastawiona autem, które próbuje wyjechać; efekt – wszyscy klną,
– ścieżki rowerowe wiją się jak wylane rzeki, dzięki czemu:
a) pieszy zawsze będzie zaskoczony, a rowerzysta skręci sobie kark, żeby mieć 230st pola widzenia (przecież nie będzie się zatrzymywał, żeby ogarnąć ruch, bo zanim znów się rozpędzi to się wszystko zmieni; plus “przecież miałem pierwszeństwo!” – krzyczy pacjent ortopedii)
b) kierowcy mają zauważyć rowerzystę pod kątem >>90 stopni – powodzenia; jest śluza i ma się zatrzymać? Zobaczcie sobie jakiej wielkości są słupki A w dzisiejszych autach; już parę razy pieszy mi się za nim skutecznie skrył w skręcie.
Da się całkiem prosto zrobić ścieżki rowerowe i działają: https://www.google.pl/maps/place/Nørreport,+1358+Copenhagen,+Denmark/@55.6835948,12.5718422,3a,75y,260.26h,69.44t/data=!3m4!1e1!3m2!1sDLd08yP6iIteXATekPK11w!2e0!4m2!3m1!1s0x46525305370af27f:0xdef60dfab68cef1a
– trzeci obrazek: chodnik za mały na zatoczkę dla autobusów? Wciśnijmy rowerzystów pod auta?


benny_pl Said:

ja tam nie chcial bym zadnego nowego renulata, zreszta nie wiem czy cokolwiek nowego bym chcial, teraz wszystko ma takie paskudne wredne mordy


jądro Said:

100 zł za puste miejsce? Już widzę jak skacze cena mx-5, slk, smarta i wszystkich “taczek” z dwoma miejscami, kartka i paka z tylu


formel Said:

Peugeot 607 był porażką rynkową? Patrząc ile jeździ tego w Polsce i na Zachodnie, to nie porównywałbym tego z Avantime…


sosek Said:

Muszę być jakimś ewenementem, bo obecny C5 wywołuje u mnie faktor “chcij_to” w stopniu większym niż Passat, Avensis czy i40.

Mam natomiast w pracy kolegę, który autentycznie jest zafascynowany minivanami, oczywiście jeździ takim. Ostatnio mi opowiadał jak bardzo sportowy będzie nowy S-Max. Czy ta przypadłość jest już na liście WHO?


Tap Said:

Ale ten espas wyglada jak VW!


Demon75 Said:

– Espace…z której strony? Z w sumie sensownego Van-a zrobili…coś.
– H350 – bardziej niż oryginał nie będzie gnić, a jak jeszcze będzie tańszy? czemu nie? Przynajmniej silniki nie będą się rozpadać, bo własne Hyundaia.
– Świętokrzyska…normalnie jak w Szczecinie z Jagiellońską – na jakiś kilometr zrobili DWA miejsca dla zaopatrzenia…żałosne. Oczywiście wszystko pada, cisza (bo nikt nie ma po co tam przyjeżdżać oprócz mieszkańców, poza tym ulica kończy się centrum, handlowym!) i jeden całotygodniowy korek.


Cooger Said:

IMO Espace może się sprzedać. Nie skreślal bym go na wejściu.


oldskul Said:

Łe, to nie piszesz roboczo w notatniku zanim wrzucisz do programu właściwego? H4X0R level ujemny. 😉


Yossarian Said:

Espace SUV – bo zwykły van/SUV ma nadal za nisko środek ciężkości 😉


lordessex Said:

Aż dziwne że z tego Espace’a nie chcieli jeszcze zrobić na siłę “kupe”. Kolejna durna tendencja poza robieniem ze wszystkiego na siłę SUVa, jest jeszcze robienie na siłę coupe. Sedan nagle staje się coupe, hatchback i kombi też nagle stają się coupe. Szczytem tych “popisów stylistycznych” jest BMW X6 i Nissan “Żuk” wyglądające jak rozdeptany kosmita.


kiełek Said:

Ja bym chciał mieć citroena c6- jakby mi była potrzebna taka limuzyna. Bo tak naprawdę do prywatnego użytku mało kto potrzebuje czegoś większego niż seicento ;).


Jacek Said:

Miałem C6 – sprzedał się dosyć szybko, miałem Vel Satisa, który wymagał naprawy silnika (thx Isuzu), przewinął się też 607 – ja bym powiedział, że to bardziej udany bliźniak C5, ale ojciec by mnie zjadł. On uwielbiał swojego C5 2.2HDI w którym nigdy się nie było pewnym kiedy złapie ‘Antipoluttion falut’ i odetnie moc. Teraz z chęcią kupiłbym zagazowanego Avantima 3.0 albo nawet 2.0 o ile takiego wypuszczali.


ZIWK Said:

@tytus
I co z tego?
Pewnie pojawi się opcja wyposażenia – 3x gumowa panienka + butla ze sprężonym powietrzem…

Polak potrafi…


Ausf. F2 Said:

Bym się nie zgodził co do minivanów – wyposażone w jedyną użyteczną rzecz, którą mają SUVy, czyli napęd 4×4 (ma Sharan, ma mieć nowy S-Max, nie wiadomo, jak Espace), odstawiają je na lata świetlne pod względem sensowności, bo jest jakoś tak, że minivan kosztuje dość porównywalnie z odpowiadającymi mu silnikowo i wyposażeniowo wersjami kompaktowego SUVa. A przy okazji potrafią być trochę mniejsze niż rozdęte do absurdalnych rozmiarów kombi segmentu D. Odrobina sztafażu, zdejmująca z takiej fury stygmat pojazdu łysiejącego ojca rodziny, i robiąca zeń coś w miarę wyjściowego, nie szkodzi właściwościom użytkowym, więc nie przeszkadza.


TORT Said:

“a co się stao Sz.P. Złomnikowi, że najpierw anonsuje że nie będzie a potem jest mimo tego?”
Przecież wiadomo, że najbardziej od swojego dzieła uzależniony jest zawsze sam autor. I dobrze. Ja tam wolę zobaczyć wpis mimo zapowiedzi, że nie będzie niż na odwrót.
A do listy lipnego wyposażenia dodałbym przetłoczenia w plastikach udające schowki, których nie ma.


reader Said:

Ten nowy Espace kojarzy mi się z Fordem S-Maxem za sprawą tych okien i maski pochylonej w dół.Gdy czytałem zapowiedzi ,że Espace będzie SUVem to myślałem ,że zrobią coś podobnego do Fiata Freemont.


ed Said:

H350 bliżej (z wyglądu) do Mastera


Monter Said:

@TORT – przecież to już było, patrz: półka w Seicento ;o)
Co do utraty treści wpisu, to “jak admin doopa to jego blog qpa” – przecież WordPress ma opcję zapisywania automatycznych kopii tego, co się pisze, można też ustawić ile max wstecz ma być takich kopii i co jaki czas mają się automatycznie zapisywać… :o)


VWUberAllesAndNothingElseMatters Said:

Bati, kiedy niby Renault w segmencie Van dostawało w dupę?

W ogóle mówienie o Espace IV jako porażce rynkowej jest śmieszne. To przez kilka lat był najlepiej sprzedający się Van w Europie!

A, że ten segment umiera… dalej są ludzie potrzebujący dużego 7-dmio osobowego auta, tylko nie chcą, żeby nazywał się VAN.

Wg mnie Espace V ma duże szanse rynkowe.


weasel Said:

Z espacem jest generalnie problem bo:
Jak ktoś chce auto 7 osobowe to kupuje vito to czy innego transit Connect.
Co jest już gabarytowo vanem.

Jeśli potrzebuje auta gdzie od czasu do czasu przewiezie 7 osób, tudzież szuka auta takiego rodzinnego z opcją 7, to bierze właśnie jakieś c4
grand, scenik grand, toyka verso, czy cokolwiek w tym rodzaju za 2/3 ceny espace.

Espace na pusto waży 1800kg, spalanie ma dość wysokie i jak na całą. Zejść tym poniżej 8 litrów w trasie wymaga niezłej gimnastyki o mieście nie wspominając.

Muszą wymyślić.coś nowego inaczej zniknie śmiercią naturalną, w Uk już ich nie sprzedają od 2011 roku.

Mam czwórkę, tej piątki to kijem bym nie ruszył, ni to van ni to suv.


P7 Said:

Być może w Renault doszli do wniosku, że produkcja Espace na poziomie 30-35 tys. egzemplarzy jest zadowalająca. Do 2013 roku wyprodukowano ponad 372 tys. egzemplarzy IV generacji.


Ausf. F2 Said:

Podstawowe pytanie dotyczące tego Espace’a jest właściwie takie: czy będzie dostępny z silnikiem innym niż Diesel 1,6 130 KM (i nie chodzi koniecznie o Diesla 1,5 110 KM).


Legionnaire Said:

Ekskjuzemuła, ale nigdy nie rozmumiałem tego wytykania, że ktoś jeżdzi sam autem. Ja np w ciągu dnia jeżdzę w różne miejsca czasem z jednego końca miasta na drugi i jak niby mam wytrzasnąć te dwie osoby które będą chciały spędzać ze mną dzień?
– TO JEŹDZIJ MPK ANTYSPOECZNY TYPIE!
– Nie da rady bo nie zdążę a poza tym często mam w bagażniku jakies 20 – 30 kg do przewiezienia, którego nie widzisz.
Rozumiem idee, natomiast nie zgadzam się na szufladkowanie typu : On jest antyekologicznym i antyspołecznym madafaką. Chociaż jeśli o mnie chodzi to akurat ja jestem, ale nie celowo. To świat mnie tak zaszufladkował.


solarzmr Said:

Ten lipny dźwięk w mustangu to nie jest zły pomysł. W ramach tuningu będzie można sobie wgrać dodatkowe dźwięki np. Ferrari, Veyron, albo jak ktoś woli klekot 1,9 TDI


TORT Said:

To się dopiero rozpędzi wraz z autami elektrycznymi (truizm). Ale bym poginał Teslą z dźwiękiem dwusuwa. Przejeżdżające samochody będą transmitować dźwięk na zewnątrz i do urządzeń mobilnych, żeby goście ze słuchawkami też byli świadomi otoczenia. A kiedy ruch uliczny przeniesie się pod ziemię to zaczną sprzedawać okna emitujące dźwięki miasta dla tych, którym będzie ich brakować w mieszkaniu.


Co do chcij_to factoru to ten, którym dysponuje C6, przebija sufit. Jedynym powodem, dla którego sobie takiego nie kupiłem, jest to, że mnie nie stać.

A co do kar za każde wolne miejsce w aucie przy wjeździe do centrum – a) przepraszam, a co z tymi, którzy wożą klamoty, których nie zatacha się rowerem ani zbiorkomem (tak, jak pisze Legionnaire), b) już widzę oczami wyobraźni liczny asortyment manekinów-pasażerów. Nonsens. Bardziej poszedłbym w drugą stronę – premiowanie tych, którzy wiozą pasażerów, np. poprzez zezwolenie na korzystanie z buspasów.


pete379 Said:

Taa jasne 100zł mandat za puste miejsce w aucie. Znów odezwali się cyklo-eko-komuniści. O takim pomyśle z mandatem powiedzcie kierowcom dostawczaków zaopatrujących centrum, albo kurierom wożącym paczki po śródmieściu. W Nowym Jorku chodniki są zatłoczone, pełno taryf i prywatnych aut i nikt nie beczy, ze miasto umiera prze samochody. Co pieszemu przeszkadza samochód jadący sobie ulicą? Albo rowerzyście? A no nie utrudnia mu życia, ale wywołuje zazdrość. Tak jak nowe auto na podjeździe przed domem to donos do skarbówki od “życzliwych obywateli”. A miasta powinny inwestować w parkingi podziemne i naziemne. I lepszą organizację ruchu, a nie wyłączanie ulic.


Demon75 Said:

@pete379 – tylko budowanie parkingów, organizowanie ruchu wymaga myślenia i współdziałania rożnych służb, słowem – PRACY, a tego urzędnik nie zniesie!
Dlatego robią jak w Szczecinie – publikują “wizję” parkingowca w tak idiotycznym miejscu, że głowa mała – wokół deptaki, ulice jednokierunkowe itp. Oczywiście wzbudza to protesty, więc odpowiedź urzędasów – nie budujemy nigdzie bo kierowcy nie chcą…
Za to za wyłączanie ulic zarobi kilku ‘szwagrów’.


barton Said:

Złomniku, weź jeszcze pod uwagę Korzystającego z samochodu w celach zarobkowych nie będącego taksówkarzem… Mówię o wszelkich rzemieślnikach, budowlańcach, monterach etc… Dajmy na to mam do wyremontowania mieszkanie na świętokrzyskiej, przyjeżdżam moim hujdajem h350, z zawaloną paką gratami i dupa. Jak żyć


pr Said:

Przedwczoraj jechałem sobie spokojnie S14 i S8 z Łodzi do Łasku, spokojnie, znaczy leciałem jakieś 140. W pewnym momencie coś dużego śmignęło lewym i znikło za zakrętem. To był espace I. To była najbardziej zdumiewająca rzecz, jaką widziałem w tym miesiącu.


TORT Said:

Skoro już chcemy wylewać dziecko z kąpielą, wanną i systemem wodociągów to bym zaproponował eko-metropolię życzliwą dla wszystkich uczestnikó ruchu. Na rogatkach miasta “centra przesiadkowe” (strzeżone przez Straż Metropolitalną). Ludzie, którzy chcą wjechać samochodem muszą zebrać komplet pasażerów. Tak samo autobusy. Autobus kosztuje 1000zł więc im będzie pełniejszy tym tańszy bilet. Rowerzyści, jeżeli nie chcą pedałować do centrum 30km to mogą się podpiąć do ciągników w stylu mini kolejek dla dzieci. Albo płacisz 1500 miesięcznie i możesz mieć to wszystko w dupie, wjechać samemu suv-em i parkować na chodnikach.


laisar Said:

“Espace”? Jaki, na kwazary, “espace”?! Czołgowe szczeliny zamiast okien, a przede wszystkim konsola i boczki modnie “otulające pasażerów” to ma być “przestrzeń”???
 
Samo auto nawet dość ładne, ale nazwę równie dobrze mogli nadać 7-osobowej hulajnodze, tyle ma wspólnego z poprzednikami d;


dr_kamil Said:

607 porażką rynkową? WTF?


moa Said:

dobra, dobra. jak ja do miaty zapakuję 3 osoby?


i love classic cars.. Said:

Ciekawe jakby zrobili fejkowe strzały z wydechu. Co jak co ale tego podrobić się nie da.


i love classic cars.. Said:

@solarzmr. Taki pomysł już Renault zrealizowało. Fejki, wszędzie fejki… i głupcy myślą, że my za to zapłacimy. Ja na pewno nie bo to takie lajfstajlowe i głupie jak ślepy i głuchy tłum.


Smok wawelski Said:

co to właściwie jest ten “faktor” ? jak bym był saudyjskim księciem to na pewno miałbym w garażach m.in Citroena C6. A w rzeczywistości mam Renault Safrane V6i


Ktosiek Said:

H350 faktycznie wygląda jak skrzyżowanie Transita ze Sprinterem ;] ale czy to w sumie źle? jak wzorować się, to na najlepszych, a Transit i Sprinter to dobre żelazo. Wszystko zależy od cen, ale mam nadzieję, że Hyundai wykroi sobie tym modelem trochę rynku.

Co do Renault – dziś byłem w Kamieńcu Ząbkowickim, jechałem przez Opolskie… i tak sobie jadę, zadowolony bardzo, mijam Captura… drugiego… trzeciego… chyba z 10 widziałem, wszystkie na Opolskich numerach – wytłumaczy mi ktoś powodzenie tego modelu akurat w tym województwie? nigdzie indziej nie widziałem go aż w takich ilościach, no chyba, że miałem szczęście. Trafiłem też na Pandę Mk2 w prywatnych rękach!!!.

Po drodze przyuważyłem 2 Rio UB, w sumie auto rzadkie chyba na naszych drogach, w przeciwieństwie do Cee’da/i30, ale Kia jest zadowolona z wyników – na całym świecie sprzedano ok. 500K Rio.

A wracając do Espace’a – gdybym takiego auta potrzebował, to chyba bym kupił… why? są ku temu powody – Espace nie był tak drogi jak np. Caravell’a bo kosztował chyba od 130K zł, więc relatywnie MAŁO jak na taki okręt. Plusem było to, że nie było wersji która wozi ziemniaki 😉 – tak, wiem, że Caravell czy Multivan “trochę” się różniły od dostawczaka, ale proletariackich genów nie da się wymazać :P.
Lubię Renault i ogólnie uważam ich produkty za co najmniej dobre – a jednym z powodów dla których cenię Renault jest to, że tylko w Renault ktoś mógł przyjść z projektem AvanTime’a i dostać zielone światło. Chyba w żadnej innej firmie nie byłoby to możliwe.

Całe to umieranie tradycyjnych brył aut mnie martwi – kombi – przynajmniej w USA – już nie istnieje, w Europie też zaczyna się wycinka – dziś minivany, jutro kombi, sedany i hatche – zostaną tylko 1 i 2 bryłowe pudła, im wyższe, tym lepsze (BEZPIECZEŃSTWO!!! a to, że takie pudło jest bardziej wywrotne? to nie ważne ;]). Nie zmienia to faktu, że ten nowy Espace może, moim zdaniem, wypalić – Renault go wypuści, tak jak wypuściło Twingo z napędem na tył, w co, do niedawna nie wierzyłem :) – ale jest i jeździ, lol. Muszę się do salonu wybrać, bo ze zdjęć na portalu aukcyjnym wynika, że Skody przed Favoritkowe mają poważnego konkurenta jeżeli idzie o ilość płynu chłodniczego potrzebnego do układu chłodzenia ;]. Silnik z tyłu, zbiorniczek z przodu… jakoś ten płyn musi do silnika dotrzeć 😉 – mam nadzieję, że zrobią wersję 3D, wtedy chyba się skuszę, bo mi się to naprawdę podoba.


Ktosiek Said:

Mała korekta – z tą ilością sprzedanych Rio – nie jestem pewien, czy chodziło o Europę czy cały świat, bo chyba jednak Europę?, onet ostatnio podawał wyniki, niestety, teraz nie mogę znaleźć :[.


@Ktosiek – wersja 3d jak najbardziej jest. Nazywa się Smart Fortwo.


laisar Said:

“wersja 3d jak najbardziej jest. Nazywa się Smart Fortwo”
 
I dlatego NIE będzie twingo-3d.
 
@Ktosiek: Rio – http://left-lane.com/european-car-sales-data/kia/kia-rio/
 
“im wyższe, tym lepsze”
 
Akurat nowy pseudo-espace jest niższy od swoich przodków…


Nat Said:

Patrząc po wynikach sprzedaży jestem może nietypowy, ale Avantime ma jak dla mnie okrutnie wysoki “faktor chcij go”. Fakt, że za pieniądze, za jakie sprzedawali nowe egzemplarze, nie byłby to wybór rozumu (były obiektywnie lepsze auta), ale faktor “chcij” to raczej subiektywny miernik?

Passus o ścieżkach rowerowych z czapy i bez sensu. Autor jakoś nie zauważył (bo to nie pasuje do snutych teoryj), że pomimo nadejścia jesieni na np. ursynowskich ścieżkach rowerowych prawie korki sie robią, tylu chętnych. Doświadczenia zeszłych zim wskazują, że jak nie ma dużego mrozu, to nawet w zimę co raz to jakiś cyklista pomyka…


mic Said:

@Tytus – a i owszem były już takie systemy do kontroli pasa dla samochodów wiozących 2+ osób. Sprzedaż dmuchanych lalek w sexshopach podskoczyła. A działo się to bodaj w Anglii, strach pomyśleć co byłby w Polsce.

Natomiast jestem zdecydowanie za takim ficzerem, który pokazuje, że jedzie się dwie paki, obroty na czerwonym, emitowany dźwięk zajeżdżanego licznika, oraz piski przerażonej panienki nadawane z prawego głośnika. A to wszystko przy 50 km/h na terenie zabudowanym.


Zyga Said:

Dyskusja o Espace.
No to patrzcie, co mi się wczoraj przytrafiło pod blokiem:
http://pokazywarka.pl/7sw6or/
Chyba nie muszę wskazywać, który z nich jest mój :)


hurgot sztancy Said:

@Zyga – a co to za biały znaczek masz na masce? jakaś limitowana edycja Espace?


Zyga Said:

Chmury się odbijają w głębokim połysku lakieru.


Autosalon Said:

Ciekawe czy Hyundai będzie tego Sprintera robił u siebie.
Jak będzie z koreańskiej blachy, lakieru i silnik zamontują z jakiegoś Hyundaia, to w końcu powstanie porządny Sprinter .
I na takie auto Mercedes powinien wziąć od Hyundaia licencje i produkować z powodzeniem u siebie.
Espace może trybnąć , ludzie na dżwięk słowa SUV zamieniają się w koczkodany i kupują nie oglądając się za bardzo.
Co do lipnych dżwięków.
Skoro kupują lipne terenówki(suwy) to kupią każdą lipę , byle dawało posmak prestiżu.
Cebula taka.


Daozi Said:

@Tytus – podobne pomysły mieli Marks, Engels, Stalin, Pol Pot i paru innych myślicieli. Rozumiem, że co poniektórzy odczuwają nostalgię za złotymi latami PRLu? Ja doradzam najpierw pomyśleć, a potem gadać takie rzeczy socjalno-populistyczne typu “mandaty za puste miejsce”…


dude Said:

do oplat za puste miejsce proponuje dorzucic oplaty za hak bez przyczepki i za pusty bagaznik


miwo Said:

“Miarą rozwoju cywilizacyjnego jest stosunek do roweru” – tako rzecze postępowy przedstawiciel mainstreamu:
http://wyborcza.pl/1,75968,16719346,Rower_miara_rozwoju.html


DrOzda Said:

Stosunek analny też wchodzi w grę ?


Przemko Said:

> A no nie utrudnia mu życia, ale wywołuje zazdrość.

Oczywiście że utrudnia życie – hałasuje, psuje powietrze, trzeba stać na światłach itd.


notlauf Said:

Żeby to przeczytać musiałbym zapłacić Agorze za możliwość przeczytania wymiocin jakiegoś debila. MOŻE JEDNAK NIE.


dude Said:

@drOzda: stosunek analny i rower? jezdzisz bez siodelka?


Ktosiek Said:

@Miwo no przecież to gazwyb, czego się spodziewałeś. Najlepsza końcówka “Prosamochodowe miasta – jak amerykańskie Detroit – umierają na naszych oczach. Stawiające na rowery – jak Kopenhaga – regularnie wygrywają rankingi miejsc, w których dobrze się żyje.” – taa :) nie chore wizje oszołomów lewego skrzydła ani nie rozdmuchane do granic absurdów żądania UAW – po prostu, rower odpowiedzią na wszystko. Najsmutniejsze jest to, że to pokolenie stworzy jeszcze gorszych lemingów :/. Nie róbmy polityki. Budujmy lowely.

@Zyga no taka sytuacja :) który Twój? obstawiam tego białego Aurisa ;]. Fajne zdjęcia, ogólnie jak mały spocik to wygląda, Scenic, 2xEspace i 19 :].

@Laisar o!, dzięki – oczywiście im więcej, tym lepiej – ale spójrz na to tak, przy obecnym modelu Kia ma dwukrotny wzrost sprzedaży w Europie – jest to chyba sukces – Rzym też nie powstał od razu – choć fakt faktem, obecnie Hyundai Motor Group przeżywała małe spowolnienie – ale spokojnie, od 2015 ma być znów lepiej, z 4 miejsca (na świecie) raczej ich nikt nie zrzuci. Szczególnie, że w tym roku wystartowała nowa Sonata – znaczy to tyle, że niebawem i Optima pewnie dostanie FL albo nowy model, Rio już w tym roku przejdzie FL, Cee’d pewnie w przyszłym. Więc statystyki pewnie znów będą szły w górę ;).

@Leniwiec nieee… Smart to nie to samo… Twingo i fajnie wygląda i w przeciwieństwie do Smarta to normalny, pełnowymiarowy samochód.

@Tytus taa… a potem będzie jak w Poznaniu – korek stoi, a obok pas pusty, bo to bus pas – całe szczęście część komentujących już Ci odpowiedziała, nawet ktoś wspomniał o komunistach – brawo!.


Yngling Said:

Problem z francuzami jest taki, ze nikt nie chce placic wiecej niz 30 tys. euro za wyrob z tego kraju, sorry. Kazdy drozszy model bedzie porazka, najwyzej wyjda na zero. Tego problemu nie maja niemieckie i japonskie marki premium. Francuzi to albo taniocha albo Infinity (wiecej w tej marce ducha Francji niz Japonii).


laisar Said:

@Ktosiek “Twingo i fajnie wygląda i w przeciwieństwie do Smarta to normalny, pełnowymiarowy samochód”
 
Ale po Ci w takim razie 3D? Przy 4 miejscach to tylko niepotrzebne utrudnianie sobie życia przy otwieraniu większych furtek na ciasnym parkingu oraz przy wsiadaniu do tyłu. A na wygląd 2 drzwi też zbytnio nie wpłynie.


snider Said:

Hmmm, jeśli miejsce na drodze w centrum jest dobrem rzadkim, to chyba najprościej wprowadzić cenę za korzystanie z niego… Zacząć np. od 100 PLN / dzień i potem podnosić / opuszczać w zależności od efektu. Za kasę rozwijać komunikację zbiorową.


apede Said:

@zyga masz odwrotnie założone ramiona wycieraczek :)


brazer Said:

Ja w tej dyskusji widzę, że zabrakło jednego argumentu. No, to go podam:
mazda Miata odpowiedzią na każde pytanie!
😀


brazer Said:

@Yngling
Infinity bardziej francuskie niż japońskie? z ducha? CZO?

jeśli już to amerykańskie, bo to pod ich gusta jest robione…


Yossarian Said:

@brazer
Nie Miata, tylko Suzuki Carry, nie zapominaj na jakiej stronie jesteś 😉


Ktosiek Said:

@Laisar ja tam dziwny jestem 😉 ogólnie nie lubię mnożyć bytów ponad potrzeby – a tutaj, w 4 drzwiach mamy sporo niepotrzebnych przewodów, zamki drzwi,mechanizmy i silniczki opuszczania szyby, nadwozie jest mniej sztywne i dla mnie aspekt takie, że jest mniej… hm…. rasowe ;]. Z 4 drzwiowych aut uznaję tylko sedany – hatche i kombi to nie dla mnie… no chyba, że mówimy o jakimś LTD z lat 70… .

Co do trudności w otwieraniu i zajmowaniu miejsca – ja nie mam problemów, a z tyłu nikogo nie wożę ;]. Za to, do 3 drzwiowego auta lepiej się wsiada niż do 4 drzwiowego – większy otwór. Coś za coś. Natomiast takie Twingo posiada coś co nazywa się bagażnik – Smart tego nie ma. I tak dobrze, że to nie Stany – tam 6 czy 7 metrowy Caddilac z jedną parą drzwi nikogo w latach 50 nie dziwił – i dobrze.


Ktosiek Said:

Hatche 4 drzwiowe oczywiście ;] nie podchodzą mi.


hurgot sztancy Said:

@Yossarian – a Carry jest rejestrowane na ile osób? bo jeśli na więcej niż 2, to jednak Miata…


notlauf Said:

Na 5 osób jest ono


Yossarian Said:

@Ktosiek
nie zawsze nadwozie z mniejszą ilością drzwi jest bardziej sztywne. Często np w wersjach coupe montowano drzwi bez ramek i baardzo cienkie słupki B. Przez to trzeba było dawać wzmocnienia, a i tak sztywność nadwozia była mniejsza. Tak jest np. w E36 – sedan jest sztywniejszy i lżejszy od coupe.


brazer Said:

@hurgot sztancy
taje! szach mat!


sauron Said:

@Złomnik
“Ostatnich kilka zimnych i wietrznych dni wybiło rowerzystów do nogi (w tym i mnie, bo znów przeziębiłem sobie bark od tego j….nego roweru) i nie wrócą już zapewne przed wiosną.”

Piszesz o pseudo-rowerzystach. Nie brakuje kozaków jeżdżących cały rok. Ja unikam tylko momentów kiedy są oblodzenia. Poza tym śmigam bez względu na porę roku i dnia. I tacy też są. No ale do tego trzeba mieć jaja jak arbuzy, a nie orzeszki laskowe 😉


Demon75 Said:

1. @Ktosiek -Twój komentarz?: “Poczekajmy jeszcze miesiąc. W zimie rowerzyści wymierają, zapadają w sen zimowy albo migrują do Holandii. I jakoś gospodarka bez nich funkcjonuje :)
Widocznie do niczego nie są miastu potrzebni! Bo nie wyobrażam sobie że wraz z nadejściem chłodów, porzucają swoją rewolucje i przesiadają się do ciepłej komunikacji oraz samochodów :)”
2. Nowy Smart i Twingo to technicznie jedno i to samo


brazer Said:

W okolicach W-wy nie ma i nie będzie centrum logistycznego, w którym towar z Tirów możnaby przeładowywać do kei-vanów i rozwozić po sklepach (system japoński). Nie ma, bo zarezerwowany w planach na nie teren z rampą kolejową itd. w dobrym miejscu skomunikowanym też dobrze drogowo i z cała infrastrukturą poszedł pod…. zgadnijcie. Tak, pod deweloperkę. Wojewoda nie dogadał się z Marszałekiem a Marszałek z Hanką i ch#j szczelił jedyne dobre rozwiązanie.
W efekcie tiry z biedry itd. rozjeżdżają ulice i robią nocne dostawy do sklepów w blokach, nie dając ludziom spać a w dnień robią korki. I nie można zrobić zakazu wjazdu dla dużych dostawczych, bo nie ma i nie będzie centrum logistycznego gdzie z dużych podstawczaków przeładowywano by na małe.


wuner Said:

@sauron
Trzeba mieć jaja jak arbuzy do jeżdżenia rowerem w zimie? A czy jakaś specjalna ortalionowo-spandexowa torba na plecy jest do tego potrzebna?
Z Twojej wypowiedzi wynika, że zarówno ja, jak i cała zgraja moich rówieśników z lat młodzieńczych mieliśmy jaja jak cysterny, bo nie dość, że całą zimę popołudniami spędzaliśmy na rowerach, to w dodatku zjeżdżając z ośnieżonych osiedlowych pagórków.


dude Said:

@sauron: przerosniete jadra to raczej jednostka chorobowa niz powod do domu (ewentualnie brak smialosci do kobiet), wiec moze pozwolisz ludziom by jezdzili rowerami w takich warunkach jakie im odpowiadaja?


brazer Said:

@sauron
co robisz na Złomniku?
O_o


Zyga Said:

@apede: O! dzięki za trzeźwe, świeże spojrzenie. Od początku czułem, że coś z nimi nie tak. Przełożę i sprawdzę, czy aby się polepszyło.


notlauf Said:

jak odróżnić pseudo-rowerzystę od prawdziwego rowerzysty?

Obawiam się że wiem – ten pierwszy po prostu się przemieszcza a ten drugi wali sobie gruchę nad swoją rowerowością.


Przemko Said:

> @Tytus – podobne pomysły mieli Marks, Engels, Stalin, Pol Pot i paru innych myślicieli.

Masz pewnie na myśli Amerykanów? http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b8/Ride_with_hitler.jpg


Ktosiek Said:

Ja wyznaję prostą zasadę, że tory=dziadostwo=patologia. Sorry, ale wszędzie gdzie kładą tory, czy to kolejowe czy tramwajowe, wszędzie wokół zajezdni i stacji kolejowych jest syf – tak jest w Kielcach, tak jest w Łodzi, W-wie, Poznaniu i tak jest na całym świecie. W Katowicach przy spodku jest fajny przystanek tramwajowy na środku ronda… ale to nie zajezdnia i miasto by sobie bez tego też poradziło. Teraz zobaczcie sobie magazyny-centra logistyczne przy Łodzi (magazyny Kauflanda) – albo wielką Biedronkę;) jak się jedzie do Poznania (nie pamiętam miejscowości) – wszystko przystosowane dla TIRów – i cóż można rzec, kulturka, czysto i pachnąco. Jedyny transport zbiorowy jaki można rozważać to ten podziemny – metro – tego nie widać, i faktycznie, jeżeli ktoś robi na etacie, to może to konkurować z samochodem – oczywiście za cenę wygody z jazdy własnym autem. Choć i tak wolałbym więcej pasów na powierzchni.

Jak to technicznie to samo!? to współpraca MB i Renault zaszła już tak daleko, że Twingo bierze podwozie ze Smarta o_O o tym nie wiedziałem, myślałem, że Citan to na razie szczytowe osiągnięcie tej przyjaźni, wraz z przejęciem silników Renault. No to robi się ciekawie.


Ktosiek Said:

@Przemko akurat Roosevelt był bliżej lewej strony niż prawej i gdyby nie to, że przeprowadził USA przez II wojnę światową (większość) to jego ocena byłaby inna, poza tym jest ZNACZNA różnica między ZACHĘCANIEM do carpoolingu a robieniem z tego prawa dyskryminującego część kierowców -w czasie wojny miało to jakiś sens, więcej benzyny można było wysłać na front.


Demon75 Said:

@Ktosiek – nie…Renault konstruuje dla MB, dlatego dziwi mnie, że będzie jakiś nowy Sprinter (patrz ten Hyundai) bo od dłuższego czasu obijało mi się o uszy, że kolejny Sprinter to będzie poliftowy Master.


Ktosiek Said:

No ale H350 ze Sprinterem nie ma nic wspólnego nic wspólnego poza podobnym wyglądem ;], co do nowego Sprintera też coś mi się obiło w necie, że nowy Sprinter=Master. Ciekawe co teraz z Crafterem… hehe. To by było coś w tej części świata – VW Crafter na mechanice i silniku Renault;].


Hajd Said:

http://wyborcza.pl/1,75968,16458094,Dajmy_tramwajom_zielone_swiatlo.html#TRrelSST

Pan redaktor ma jak widać bardzo ograniczoną kreatywność, bo chyba każdy swój artykuł zaczyna od tego samego zdania.


wuner Said:

Nawiązując do dyskusji o rozmiarze cojones, to przerośnięte mogą znacznie utrudniać jazdę na rowerze. W dodatku, gdy na starość obwisną, a rowerzysta nie zmieni upodobań w kwestii wyboru środka transportu, może on doznać bolesnych urazów, gdy owe klejnoty wciągnięte zostaną w korbę… Pewien listonosz doznając takiego urazu, z bólu aż dzwonek u kierownicy był odgryzł…


apede Said:

@zyga tak ma co któreś seicento i wszystkie tata nano które widziałem :)


apede Said:

@notlauf Czyli rowerzysta to taki z tej piosenki? https://www.youtube.com/watch?v=hgCqz3l33kU
(już to wrzucałem pod innym wpise, ale pasuje jak ulał)


ptaku Said:

a z której strony to Reno jest SUVem?


benny_pl Said:

od strony silnika – CzteroSuwem nawet!


DrOzda Said:

@Notlauf – “Żeby to przeczytać musiałbym zapłacić Agorze za możliwość przeczytania wymiocin jakiegoś debila. MOŻE JEDNAK NIE.” – litości do tej pory nie wiesz jak się to obchodzi ? Kopiujesz link do wyszukiwarki googla i wchodzisz na niego tamże.
Czuwaj !


ryj Said:

poyebało Was??!!
komentować i porównywać wygląd dostawczaków?
to ma robić, wozić cegły i ziemniaki, i każdy może wyglądać tak samo 😛


laisar Said:

Nowy smart forfour (II gen) = nowe twingo (III gen).
 
Nowy smart fortwo (II gen) nie ma renówkowego odpowiednika, ale technicznie też jest oczywiście oparty na tych samych podzespołach co powyższa para.
 
@Ktosiek “z tyłu nikogo nie wożę”
 
To na co Ci te “pełne wymiary”? Bier smarta i nie marudź – może być AMG? <;
 
(…Albo czekaj aż Renault zacznie jednak sprzedawać Twin'Run, bo jeszcze o nim zapomnieliśmy…).


Atropos Said:

Gdybym kiedykolwiek potrzebował VANa, to kupiłbym Espace IV. Jest genialny z każdej strony. Nie jestem fanem marki z rombem, ale swoją Safrane 2.9 zamieniłbym tylko na C6. I faktycznie ju Vag, chyba, że Phaeton.


Ktosiek Said:

@Laisar bo jestem leniwy i kupuję auta trochę jak Amerykanie – na metry, lol;]. A tak na serio, jak mówię, po prostu wolę jedną parę większych drzwi, niż dwie mniejszych, no chyba, że mówimy o sedanach, wtedy, za większy bagażnik i bardziej prestiżowy wygląd ;), jestem w stanie przeżyć dodatkową parę drzwi.. A pełne wymiary to także komfort na trasie – jednak Smart (mowa o fortwo) to trzęsawka, fizyki nie oszukasz, krótki rozstaw osi robi swoje.


Demon75 Said:

@ryj – jesteś w tak mylnym błędzie, że brakuje skali. Ale ponieważ nie jesteś w temacie/branży, zostaje Ci wybaczone 😉


cha Said:

jak chcecie karać kierowców za puste miejsca w samochodzie to zaraz ktoś wymyśli wożenie dmuchanych lal na fotelach pasażerów (ciekawe czy byłby mandat z fotoradaru za niezapięte pasy, a ile zabawy podczas awaryjnego hamowania!)


Ktosiek Said:

@Demon trochę nie zrozumiałem Twojego pytania odnośnie komentarza, dopiero teraz mnie olśniło (d’oh!) – nie, nie ja to pisałem :) ale w sumie się zgadzam, ogólnie nie trawię rowerów na drodze. Taka sytuacja z dzisiaj, przejście dla pieszych na osiedlu i w tym samym czasie dochodzi jakaś młoda dziołcha i starszy gentleman. Głupia smarkula nawet nie patrzy na mnie, po prostu przechodzi… a gentleman PRZEPUSZCZA MNIE!!!!! sic!!!. Do czego zmierzam, obecne przepisy już zmieniły nastawienie w ludziach – należy mi się, to nic że samochód waży tonę, dwie, cztery, siedem, czterdzieści. Starszy Pan doskonale wiedział kto ma pierwszeństwo – pewnie z pociągiem też by nie dyskutował – i to jest prawidłowe zachowanie przechodnia. Przechodzień dba o siebie i o swoje zdrowie – a nie wierzy, że ktoś inny zadba o nie lepiej – piwo dla Tego gentleman’a ;].

A tak wracając do Twingo, by rozwiać wątpliwości: http://en.wikipedia.org/wiki/Renault_Twingo czyli bazuje na Smartcie FF.


parvuselephantus Said:

Złomnik! Nie pozwalaj sobie! Mnie wcale nie wybiło. Od wielu lat całorocznie rowerkiem przebijam się do pracy przez Warszawę!


laisar Said:

@Ktosiek “nie lubię mnożyć bytów ponad potrzeby”
 
…i dlatego zamiast 2 dodatkowych furtek wybierasz doskonale Ci zbędne pół auta… “Logiczne” d;
 
“pełne wymiary to komfort na trasie”
 
Owe “pełne wymiary” to w przypadku twingo całe 3,59 m – czyli prawie łapie się na kei cara (:
 
Więc jaka w ogóle “trasa”? To jest autko do cywilizowanych miast z równymi drogami…


Szara_Wołga Said:

Z tym “driving with hitler”- podczas wojny Stanom wcale nie brakowało paliwa. Problem był z kauczukiem- Japończycy zajęli większość jego plantacji. I w celu oszczędności gumy (opony!) wprowadzono reglementacje paliwa. I ograniczenie prędkości do jakichś 60 km/h. Oraz recykling podeszw i innych elementów kauczukowych (sztuczny kauczuk zdaje się już był, ale drogi w produkcji i niskiej jakości)..


martinez Said:

Jakoś tak przy weekendzie przeczytałem w Wyborczej krokodyle łzy odnośnie wymierania ulicy Marszałkowskiej w Warszawie. Pomiędzy Placem Unii a Zbawiciela wyliczali kolejne pustostany po zbankrutowanych sklepach, już nawet banki i apteki nie chcą się tam lokować. Otóż kilka lat temu ten odcinek Marszałkowskiej przeszedł podobną “rewitalizację” co teraz Świętokrzyska – zwężono jezdnię, przed każdą zebrą ustawiono światła tamujące ruch, miejsca parkingowe “ucywilizowano” poprzez likwidację. Efekt – tętniącą życiem ulicę zamieniono w dojazd do posesji. A poprzedziła to taka sama gadka jak teraz – że “dzięki ograniczeniu ruchu samochodowego”, powstanie “nowoczesny miejski deptak”. Buhaha… buhaha z mojej strony oznacza cyniczny rechot.


benny_pl Said:

moze oni sa tak durni ze tego nie potrafia polaczyc ze soba? moze trzeba im to napisac zeby wiedzieli ;p


Demon75 Said:

@Martinez – wszędzie się tak dzieje, wystarczy zobaczyć “rewitalizowane” centrum Szczecina; nawet Żabki/FreszCośtam/Małpki bankrutują!

@benny_pl – (link) HAHAHA! “odbiór osobisty”!
– co do drugiego komentarza – jak im to napiszesz, to powiedzą, że jesteś defetystą, nic Ci się nie podoba, nie chcesz rozwoju miasta i nic nie potrafisz tylko narzekasz! Przerabiane na swoim podwórku.


sauron Said:

@brazer
“@sauron, co robisz na Złomniku?”

Czytam ciekawe teksty o blaszanych gratach, ponieważ lubię auta – ale te starsze. Jeżdżę też samochodami. Jeżdżę rowerami. I zabieram głos jak ktoś pierniczy bez sensu “o rowerach” mając na ten temat mgliste pojęcie.


sauron Said:

@notlauf:
Przecież już napisałeś “Ostatnich kilka zimnych i wietrznych dni wybiło rowerzystów do nogi i nie wrócą już zapewne przed wiosną.”

Ja wciąż przemieszczam się na rowerze, a tekst o gruszkach to do tych dla których rower to moda i sposób na łechtanie swojego ego. Dobrze ująłeś, tych już na drogach nie ma, bo wywiał ich wiatr. Są ci którzy przemieszczają się bez względu na warunki. I to są rowerzyści z krwi i kości, a nie ich rachityczne popłuczyny…

Po “jaja jak arbuzy” był smiley. Bez takich dosłowności, panowie. Chodziło o twardy charakter i nie łamanie się byle wiatrem i kilkunastoma stopniami na plusie. Jeździ się i przy -15*C.


dude Said:

jezdzenie przy -15 stopniach to taki sam miernik twardosci charakteru jak sila powitalnego uscisku dloni.
swoja droga to jak narazie to tylko dla ciebie rower jest srodkiem do ratowania ego, o prawdziwy rowerzysto


MAK Said:

@sauron, rzeczywiście trochę przesadziłeś z tymi popłuczynami. Robię po 4-5 tys. rocznie w tym około 2 w samotnych wyjazdach, ale tylko w sezonie – już przy pierwszym wiekszym chłodzie zaczynam chorować. I tak od 20 lat. Chcesz mnie nazwać popłuczyną? BTW Pozazdrościć możliwości jeżdżenia zimą. Kiedyś też próbowałem ale zaraz mnie rozkładało.


mariobros Said:

Po raz pierwszy, zreszta z polecenia, natknalem sie na ten blog. Przeczytalem wpis Autora o nowym Espace i mam kilka uwag. Zaczne jednak tego, ze nie jest niczym zlym posiadanie wlasnego zdania. Niczym zlym nie jest rowniez jego wyrazanie, tym bardziej, jesli sie to robi na wlasnym blogu. Nie mam zatem pretensji do Autora, ze to zrobil. Nie przepadam natomiast za stylem wpisu w tym sensie, ze Autor nie powinien zapominac, iz “nie to jest ladne, co ladne, ale co sie komu podoba”. I ze jezeli cos sie nie podoba Autorowi, nie oznacza to, ze nie powinno sie to podobac innym. A ze gust jest sprawa niezwykle indywidualna, to tym lepiej. Trudno sie w tej sytuacji czepiac Renault, ze nowy model auta, ktore ostatnio deske projektanta widzialo 12 lat temu, a ktore wygladalo jak mobilna mebloscianka, postanowilo w wymiarze stylistycznym skierowac w inna strone. Renault nie wywaza drzwi tym projektem, auto bowiem latwiej jest przypisac wciaz do segmentu VAN-ow (sportowych), niz SUV-ow (abstrahujac od tego, ze wedlug ksiazkowej definicji SUV to auta na ramie, a nie o nadwoziu samonosnym). Motoryzacja zna juz co najmniej jeden przypadek tego typu auta (S-Max), ktore cieszy sie duzym, powodzeniem. Czarny scenariusz napisany przez Autora wcale nie musi sie spelnic. Ludzie coraz czesciej sxukaja aut z pogranicza segmentow (a czyz Espace 2015 nie jest zapowiadany jako crossover wlasnie?), bo czy nie jest fajnie, gdy auto daje komfort limuzyny w trasie, pozwalajac jednoczesnie na zjechanie z asfaltu, chocby celem dojechania do oddalonej od szosy posesji? Gdyby nie takie podejscie, na drogach byloby przerazliwie nudno, co chwile mijalibysmy jakies bardzo praktyczne i jednoczesnie smiertelnie nudne kwadratowe wozidelko, a jednoczesnie musielibysmy sie godzic dobrowolnie na to, ze decydujac sie na okreslony segment auta automatycznie rezygnujemy z rzeczy oferowane przez auta innych segmentow. Na szczescie tak nie jest, dlatego ja, w przeciwienstwie do Autora, wroze nowemu Renault Espace calkiem pozytywna przyszlosc…


Ausf. F2 Said:

@mariobros:

Ojciec Prowadzący wyraził zdaje się zasadniczą sympatię wobec Espace V, powątpiewa jeno w szanse rynkowe tego modelu. Po prostu samochody francuskie powyżej pewnego pułapu (wyznaczają go w zasadzie kompakty) zaczynają z uwagi na splot różnych czynników sprzedawać się niezbyt dobrze. No ale faktycznie Espace niekoniecznie musi uderzyć w ten sufit. Nie przesadzałbym z tym zjeżdżaniem z asfaltu, nawet napęd 4×4 nie jest póki co potwierdzony, nie mówiąc o takich czynnikach, jak prześwit.


sauron Said:

@MAK:
“Robię po 4-5 tys. rocznie w tym około 2 w samotnych wyjazdach, ale tylko w sezonie – już przy pierwszym wiekszym chłodzie zaczynam chorować. I tak od 20 lat. Chcesz mnie nazwać popłuczyną?”

Nie, jesteś prawdziwkiem. “Pseudo” to tacy którzy wykorzystują koniunkturę bycia “trendi”, bo jest moda na fajny rowerek i takie to cool, zdrowe, i można poszpanować rowerem za grube tysiące.

@dude:
“Chodziło o twardy charakter i nie łamanie się byle wiatrem i kilkunastoma stopniami na plusie. Jeździ się i przy -15*C.”

dude: Czytaj do skutku. I staraj się zrozumieć o czym pisałem.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1