Najlepsze części do Carry są w Kalkucie
To będzie wpis z gatunku “przywraca wiarę w ludzi”.
Otóż jak pewnie wiecie lub nie, dzięki firmie ShineON – Premium Car Care moje Suzuki Carry ST90 odzyskuje należny mu blask, jako jedyne zabytkowe Carry w Polsce. Będzie przepiękne, co do tego nie mam wątpliwości, ale nie wszystkie jego elementy nadawały się do odnowienia. Jednym z tych elementów były klosze kierunkowskazów i lamp pozycyjnych z przodu. Były po prostu popękane, bo jak pan RYCHU alias JUZEK wjeżdżał do garażu, to był pod wpły… nieważne. Tak czy inaczej: nic z nich nie będzie.
Ostatnio znalazłem na Allegro Carry następnej generacji (różnie określanej, raz jako DA/DB, raz jako SK40) demontowane na szrocie i napisałem do sprzedawcy że jeśli klosze kierunkowskazów przednich są niepopękane to daję cztery dychy za jeden. Albo były popękane, albo właściciel szrotu jest idiotą że nie chciał zarobić 80 zł na czymś, co i tak by wyrzucił do kosza. I tym sposobem sprawa dla mnie utknęła w górnym martwym położeniu (hermetyczny dowcip). Aż do przełomowego momentu, kiedy napisał do mnie Staszek.
Staszek siedzi w Indiach i się nudzi. Napisał więc do mnie, że jakbym na przykład czegoś stamtąd potrzebował, jakiegoś gadżetu motoryzacyjnego, to on chętnie coś mi kupi i przywiezie w celu niezarobkowym. Ba, oczywiście że potrzebowałem – kloszy kierunkowskazów do Carry ST90. W Indiach ten pojazd znany jest jako Maruti Omni i jest spotykany mniej więcej dwadzieścia razy w ciągu minuty, gdy jedzie się ulicą, więc dostępność części do niego jest tak powszechna jak u nas gratów do 1.9 TDI.
Staszek podjął wyzwanie Złomnika. Wsiadł w rikszę motorową i ruszył na pobliski bazar z częściami w Kalkucie, zwanej także Kolkatą. Tzw. Mullick Bazaar. Wspaniałe miejsce – składowisko wyglądające gorzej niż polskie szroty, ale z zupełnie innym nastawieniem sprzedających – oni faktycznie chcą handlować. W drodze powrotnej był korek, więc rikszarz zawrócił i jechał pod prąd. Normalna rzecz w Indiach. Dzień jak co dzień.
Nabycie przedmiotowych lamp nie stanowiło żadnego problemu. Wysłałem zdjęcie stosownego pojazdu, Staszek zakreślił czego potrzebuje, sprzedawca przyniósł i lampy zmieniły właściciela za jedyne 240 rupii. Teraz owe lampy przyjadą ze Staszkiem do Polski i zostaną zamontowane w moim ultraprestiżowym pojeździe. Serce rośnie gdy spotyka się taką bezinteresowną pomoc. A przy okazji, jaka wspaniała globalizacja. Dziękuję z tego miejsca.
O TU, PAN ZOBACZY, TU! TU, CZYLI DWIE!
Przy okazji Staszek wykonał parę lajfstajlowych ujęć z ulic Indii. Dodałem do nich własne komentarze. Może ktoś lepiej zorientowany w indyjskich tematach podpowie coś więcej albo coś poprawi.
Na początek ciekawostka. Od początku bumu motoryzacyjnego w Indiach drastycznie spadła średnia żywotność jednego pojazdu. Nie ma za bardzo obrotu autami używanymi. Bogatsi niczego nie naprawiają. Zepsuło się – kupują następne. A stare (8-letnie) gnije na pohybel ekologii.
Karawan nie musi być czarny. W Azji nawet nie powinien.
W Indiach wszyscy mają koszule i klapki.
Ciekawe jak jest po hindusku “Słomczyn”
Indie to ogromny kraj bardzo małych warsztatów.
Wnętrze tuk-tuka
Czy ma pan… – tak, mam
Klaksony: niezwykle istotna gałąź handlu. Bez klaksonu nie da się przecież jeździć.
Doskonały pomysł: wydrukować logo złomnika i naklejać w Indiach na przypadkowo spotkanym złomie.
2CV po indyjsku.
Kołpaki do Bharat-Benza, tanio, stan idealny
Do kolekcji: nietypowe stare auta w Indiach. Pierwsze Alto. Mam też gdzieś Starleta KP60.
To też chyba klaksony. Specjalizacja mniejsza niż w Chinach.
Uniwersalne zegary do czego popadnie.
Po co im w Indiach kołpaki do Fiatów i Opli?
Fanty do jednośladów, stan idealny, zobacz
Omni też się już powoli poddają. Nic nie jest wieczne.
Klasyczne skutery LML
Orurowania: doskonałe do przepychania się w korku.
Skrzynia biegów po remoncie, gwarancja, działa idealnie, profesjonalnie odbudowana na oryginalnych częściach
Wszystko
i wszędzie
Inżynierowie prędkości. Dzięki nim twój Amby będzie rozpędzał się do 100 km/h w jedyne 28 s.
A gdzie most napędowy?
Najważniejsze to nie bać się ubrudzić sobie rąk! BTW – ciekawe co to za silnik?
Czy to lampy do Lanosa?
Czy to chłodnice do Ambasadora?
Bardzo dużo prestiżu naraz.
Żaden samochód nie może dobrze jeździć bez ozdób.
Jak w Polsce. U nas też są sprzedawane części produkcji indyjskiej.
Indyjski tramwaj. No tego to jeszcze nie grali.
Kolejne ST90 żegna ten padół.
Tu widać jak postępuje proces rozpadu struktur ego.
Zdaje się że Suzuki Carry ST90 nadal jest produkowane w Pakistanie jako Suzuki Bolan 😀
Zestawienie “PREMIUM Car Care” i SUZUKI CARRY….
A Alto pierwszej generacji było u nich robione jako Maruti 800, co opisywałem kiedyś u siebie
Kilka Ambassadorów widać w tle – nie jest źle.
A co do Słomczyna, nie byłem tam z 8 lat (a może więcej). Od jakiegoś czasu zamierzam odbyć podróż sentymentalną w to miejsce. Czy może mi ktoś powiedzieć w jednym zdaniu, co tam w tej chwili jest, czy ktoś handluje jeszcze samochodami na giełdzie ?
Znam ludzi, którzy do Kolkaty-Kalkuty jeździli służbowo i mieli zakaz wychodzenia z taksówki pomiędzy hotelem i biurem. Ale ci ludzie byli płci żeńskiej i może stąd korporacyjna ostrożność.
Co do kultury indyjskiej i zderzenia ludzi Zachodu z nią, polecam serial “Outsourced”. Tam Hindusi są przedstawieni w wersji bardzo light, żeby nikogo nie obrazić, ale idea jest zachowana.
Lampki do Carry wyglądają na nowe, czyżby szrociarze handlowali tylko częściami, czy takie było zamówienie? Ja kiedyś potrzebowałem reflektory do W124 i okazało się, że 10-letnie, używane oryginały są na szrocie droższe niż podróbki z Azji i sprzedawca powiedział, że ta relacja nie wzięła się znikąd, więc kupiłem używki. Ale migacze i pozycyjne nie mają śniedziejących luster, więc może nie rozpadną się same z siebie.
Mam taką przypadłość, prawdopodobnie wynikającą z wrodzonej nieśmiałości, że lubię pomagać, a gdy “jestem pomagany” to już czuję się nieswojo i zakłopotany.
Do Carry używałbym pojęcia “Infraprestiżowy”:) r
Kurde, to Nano to przecież protoplasta Twingo!
A światła są do/od Atosa, przynajmniej te po lewej.
Heniek! Ja pitole! Dobrze że rzem kupił tego Pasata a nie Hunde. Dzisiej rzem na internecie czytoł, że jakiś chop czynści do Suzuki musioł łod hindusów sprowodzoć bo u nas nikaj dostać nie idzie!
A może Pan Staszek jest w stanie ogarnąć nowe tylne lampy do G11/G30 ??
Koszule/koszulki w Indiach ze zdjęć 31/19, więc już nieprawda
To ja z tego miejsca zwracam sie do osob z indonezji, tajlandii, moze malezji… potrzebuje lusterka na blotniki do Accorda SJ…. moga byc podrobki, ale zeby byly do accorda a nie jakiejs toyoty…
A ja tam wole jednak nasze typowo polskie szroty na których sam idziesz demontować części if ju noł wacz aj min
Może Sz.P. Z. Łomnik ma znajomości na południu Włoch coś gdzieś?
Wszelkie próby kontaktu z Włochami na subito.it pozostają bez jakiejkolwiek odpowiedzi…
Oczy mje wypadli z zachwytu. Naklejanie Złomnikowej naklejki gdzie się da – geniusz! Wszystko jest bardzo prestiżowe na zdjęciach.
Kurdeż, czy tylko ja, gdy widzę takie obrazki, szłyszę w głowie “birdy nam nam” i “howdy paatna”?
To nie LML, to Bajaj (czyt. Badżadż), ale historia Vespy w Indiach to temat na odrębny wpis 😉
czemu od czasow Pandy przestaly dzialac zdjecia na operze? :/
fajnie tam, bylo sobie kupic na zapas 2 komplety przednich i tylnich lamp
A propos silnika – nie wiem co to ale wielkość (wysokość) głowicy oraz średnica koła pasowego walka rozrządu imponujące!
@radosuaf
Może źle zagajasz. Spróbuj tak: “Jestem wnukiem nigeryjskiego księcia. Niestety majątek, który odziedziczyłem zablokowany jest przez niedobrych urzędników. Zeby go odzyskać, potrzebuję 1000 euro i tylnich lamp do alfy 155” [czy czego tam ci potrzeba]
Offtopic:
http://olx.pl/oferta/ford-scorpio-2-9-gaz-CID5-ID8QpLT.html#184c0444ec
” Oberwane spoilery ponieważ wypadł z drogi w pole poorane” 😉
Ja kupowałem oryginalne indyjskie tarcze sprzęgła do SHLki, czyli Rajdoota. 😉
@smoker widać złomnik zepsuł “risercz”. Choć i tak pewnie wyjdzie mu taniej z indii
Wszedłem sobie na stronę MarutiSuzuki, a tam wita mnie Omni z bocznymi malunkami jak w latach 90. Ciekawe, czy w UE dałoby się wprowadzić na rynek model pod nazwą Gypsy.
@ Radosuaf:
jakiś czas temu złomnik dał tu opis, jak ktoś (nie pamiętam niestety szczegółów) przytargał do PL Toyotę z Sycylii. Może jakoś tamtędy…
Panie Złomnik. Śmiem twierdzić, że czytają Pański blog ludzie o zasięgu ogólno krajowym ( jak widać po tym wpisie nie tylko ) i są chętni podjechać w swojej okolicy i obejrzeć, kupić i wysłać jakieś graty – oczywiście bez zarobkowo
Są trzy wieczne rzeczy: wieczne pióro, wieczna ondulacja i wieczna samochodu reperacja
Podoba mi się instrukcja obsługi do omni ze strony maruti – filtr powietrza zalecają przedmuchać kompresorem, ewentualnie wymienić.
No i cudne są opisy na stronie w dziale “why omni”
kusi mnie wybrac sie do salonu Suzuki i spytac sie jaka byla by cena Suzuki Omni jak by sprowadzili nie wiem czemu nie oferuja w Polsce zadnych zwczajnych tanich malych samochodzikow tak jak kiedys… cholerne burzujstwo
@benny:
Japońscy producenci, zwłaszcza mniejsi, są średnio zainteresowani Europą, bo wykańczają ich normy Euro. One wymagają ogromnych inwestycji, które się nie zwrócą, bo sprzedaż tychmarek w Europie jest mała. Wolą więc koncentrować się na innych rynkach, gdzie nie ma takich wymagań.
Europejscy producenci oczywiście też płacą za dostosowanie się do norm, ale oni sprzedają tu bardzo dużo, więc koszt im się rozkłada na miliony egzemplarzy. Dlatego japoński samochód musi sporo podrożeć, jeśli ma spełniać EURO 666, a europejski drożeje niewiele.
W ten sposób normy pomagają stawiać zapory w dostępie do rynku bez łamania umów WTO i bez uciekania się do zabronionych ceł. Tę samą role spełniały osławione regulacje krzywizny banana – nie chodziło o głupotę urzędników, a promocję jednych krajów pochodzenia bananów względem innych (gdzie rosły różne gatunki owoców o różnym kształcie).
Bo każdego stać na kredyt nawet jak go nie stać. Połącz to z mentalnym murzyństwem i masz odpowiedź
Gdybym nie widział tego wpisu, pojechał do Indii i zobaczył na jednym z pojazdów wlepe Złomnika, to krzyczałbym do kierowcy “fuck euro 6”. Poszedłbym do więzienia za nagabywanie do prostytucji
tak, założysz sobie lampy do Carry, pod warunkiem że będą pasowały.
Ursus sprzedał kiedyś hindusom licencję na produkcję starych traktorów np. c330. A że w Polsce już dawno nie są one wytwarzane, to części sprowadza się właśnie z Indii. I każdą część zaraz po zakupie trzeba przerabiać, bo licencja licencją, ale tu rozstaw otworów mniejszy o 0,3 mm, tu średnica o 0,1. Nie wspominając o katastrofalnej jakości tych zamienników.
Haha,fajnie widziec swore zdjecia I taki wpis na zlomniku:)od siebie dodam,ze 60% stoisk to byly klaksony:)siedze w Purii popijam kingfishera I buzia sie ciesz:)
Offtopic:
Szanujmy czas koneserów:
http://olx.pl/oferta/dla-konesera-prawdziwy-zabytek-usa-CID5-ID9kA9X.html#d4f23c475a
Hehe, swego czasu szukałem ramek wewnętrznych od klamek Opla Ascony C 82` seria pytań do sprzedawców na allegro i.. połowa olała sprawę, reszta wołała horrendalne “piniondze” za kawałek plastiku. Wolałbym sprzedać coś za 10 pln niż koniec końców wyrzucić to na kosz. Ile osób może być chętnych na zakup takich ramek? BTW jak ktoś ma takie ramki to chętnie kupię
Carry nie jest jedyne w Polsce 😀 sąsiad ma a ja mam maruti 800 (passata b5 też ale się nim nie jaram) częsci można kupić na Węgrzech z wysyłką do polski http://www.suzukialkatresz.com/
tu masz kierunkowskaz na wspomnianym Węgierskim sklepie, http://www.suzukialkatresz.com/spd/M-35601-84220-SS-1/Maruti-elso-iranyjelzo-irany-jelzo-index-villogo-j
rosen
jeśli cenisz sobie możliwość komentowania na złomniku to nie zamieszczaj ponownie usuniętego komentarza.
PSIAKREW! Ja właśnie jutro wracam z Indii, miałem trochę zdjęć i się cieszyłem, że będę oryginalny, bo w końcu Indie to daleko, egzotyka i w ogóle…
Wprawdzie siedziałem w Chennai i byłem w Mumbaju, klimaty nieco inne no ale…
Nic jak wrócę to i tak podeślę zdjęcia, skoro już zrobiłem to co, mają się zmarnować?
A tak poza tym kultura jazdy i podróż po hinduskim mieście to niemal temat na oddzielny wpis.
Daozi – szkoda, ze sie niezgadalismy. Ja bylem w Mumbaju i kalkucie, teraz w Purii. To moj 7 raz w Indiach i za kazdym razem myslalem zeby cos takiego zrobic:) Wczesniej udalo mi sie na “zlomnika” przemycic kilka zdjec na interkosmos ( z calej Azji, nie tylko indii)
Złomnik niekoniecznie zepsuł risercz. Szukał do Suzuki Carry. A do nich nie ma. Są do Suzuki Samurai (w Polsce znany jako Samuraj), SJ-410 I SJ-413. Do nich są, jak widać, na kopy.
Ja wiem, że to ta sama część bo kiedyś nie było do SJ-ek a było w piiip… części do Carry. A mam SJ-kę…. 😉
byłem przekonany, że się po prostu nie wysłał. przez myśl mi nie przeszło, że nie nadawał się on do publikacji
W Indiach duży postęp,- dawniej w tuk-tukach były jedynie silniki motocyklowe dwusuwowe. A teraz widziałem i 4-suwowe, i diesle! i nawet hybrydowe i czysto elektryczne (w Agrze).
PS. przez ostatnie kilka miesięcy bardzo złotówka spadła w stosunku do rupii.
Na temat handlu częściami używanymi można w Polsce zrobić 20 filmów. 90% handlarzy sprawia wrażenie jakby mieli gdzieś czy kupisz, co sprzedają i jak przechowują. Normalne jest że jasne wnętrze jest “do odświeżenia” ale nie jest brudne z auta tylko ewidentnie z warsztatu. To tak jakby handlarz jabłkami deptał po nich zanim wyłoży na ladę…
Kompatybilność części, pytanie o VIN dawcy (za to można i w zęby dostać hehe 😉 ) to tematy abstrakcyjne – szprzedajo to co na zdjencju wyjente z dzialajoncego ałta
Urywanie wiązek, ucinanie przewodów, łamanie kostek, zaślepek – ich klientem jest handlarz kupujący ćwiartkę całą do aktualnego detailingu który robi. A dociekliwy co potrzebuje jednego dupsa to ino wrzód.
Wyjątkiem są forumowi handlarze specjaliści – oni mają skatalogowane, poukładane, wiedzą że pasuje a jak nie pasuje to wymienią.
Był taki serial Ludolf, to w sumie prawda gutenmorgen teile gepotrzebuje
nicht habe mowi koleś nawet nie wstając z krzesła
Czy ktoś jeszcze poza mną nie widzi zdjęć?? tylko “obraz”?? to frustrujące jest… :/ :/ :/ pomóżcie – używam Opery
Nie mówi się “używam opery”, raczej uczęszczam do opery lub bywam w operze. W dobrym tonie jest tam nie korzystać z osobistego sprzętu multiinterfejsowego, więc wszystko jest w normie. Nie martw się.
Właśnie zobaczyłem na pewnym portalu samochód z gatunku “bierz lawetę”
http://olx.pl/oferta/citroen-bx-CID5-ID7TesF.html
To chyba to co zostało opisane w PDFie będącym instrukcją użytkownika Citroena BX (instrukcja napisana przez Piotra Biegałę). Poniżej fragment instrukcji
“Typową polską wersją specjalną jest seria BX w kolorze „yellow bahama“ czyli wściekle żółtym. Widziałem kilka egzemplarzy z tej serii i tylko w Polsce. Próbowałem wyjaśnić ten ciekawy fenomen (żółte BX to rzadkość) i dowiedziałem się iż na początku lat 90-tych pewna firma chciała je używać jako TAXI. Jednak nic z tego nie wyszło i auta sprzedano po prostu w ówczesnych salonach.
Strona 7 z 122
http://www.citroen.autko.pl KLUB CYTRYNKI 8
Jak poznać tą serię? To dość proste, oto wyróżniające je szczegóły:
– czarne zderzaki (nielakierowane, czarny plastik)
– silnik diesla 1.9 wolnossący z pompą LHM pięciotłokową
– tapicerka z fotelami w najprostszej wersji (nieprofilowane) ale z czarnymi wykończeniami
– kokpit i deska rozdzielcza w kolorze czarnym
Szczególnie fotele wyróżniają tą wersję. Kolor czarny występował tylko przy profilowanych fotelech GTi – nigdy przy zwykłych”
Można powiedzieć że nie dość że “jaktajmer”, nie dość że nietypowy (hydropneumatyka Citroena to jednak ewenement w motoryzacji), to jeszcze mający coś wspólnego z Polską
Elon Mózg przywrócił wiarę w ludzi: …Musk said that the obvious move is to outlaw driving cars. “It’s too dangerous,” Musk said. “You can’t have a person driving a two-ton death machine.”
@cubino:
Jest to jakaś opcja, ale dla tych leni wszystko, co wymaga czegoś więcej, niż zainkasowania hajsu od frajera, to chyba zbyt duże wyzwanie…
@miwo:
No ale ktoś się specjalnie po nią turlał… Gdyby jeszcze ktoś kiedyś kupował coś z Sycylii, najlepiej dostawczaka, to mam całą listę części do AR75 do sprowadzenia :).
Czy istnieje jakaś możliwość ściągnięcia do Polski (Europy) takiego Maruti Gypsy czy Omni?
Może jakieś firmy co by się tego podjęły?
No to jeszcze w tematyce motoryzacji w Indiach… “neighbour’s envy, owner’s pride”
http://www.magiciris.tatamotors.com/iris/features-style.aspx
miłej lektury wszystkim:
“Samochody ważą za dużo” (język angielski)
http://spectrum.ieee.org/energy/policy/cars-weigh-too-much
http://olx.pl/oferta/mazda-323p-1-5-automat-97r-CID5-ID97smt.html Leniwcu chyba taka jak Twoja, zdwoch jedna sobie zlozysz, ta wydaje sie nie zgnila i w automacie
Una ma rozrząd spier… ta mazda.
Nie dokręcił i albo tylko przeskoczył albo już pogięte zawory ale jak pierwsze to może być dobra propozycja.
Panie Redaktorze, czy pobrał Pan moje zdjęcia ze Sri Lanki?
Też używam Opery i nie wyświetlają mi się zdjęcia. Wynika to z tego, że zdjęcia są hostowane na serwerze Photobucket, a on ostatnio zablokował wyświetlanie zdjęć na Operze. Dla odmiany na Autobezsensie wyświetlają mi się krzaki zamiast polskich znaków. Niestety trzeba znaleźć inną przeglądarkę, bo coraz więcej stron blokuje Operę :/
PS. Przepraszam autora za off-topic, a wpis jak zawsze świetny.
Ciekaw jestem jakości wykonania lamp. Nie żeby był to jakiś skomplikowany element, ale są kopie dobre i lepsiejsze. Raczej homologacji na Europę nie mają, chociaż jestem ciekaw, co przyjdzie.