zlomnik.pl

Home |

Złomnik na Rajdzie Mogileńskim – krótka relacja + FILM

Published by on April 27, 2015

Dzień dobry,
weekend spędziłem na Rajdzie w Mogilnie. To już jedenasta edycja niezwykle popularnego rajdu klasyków po ziemi mogileńskiej.
Rajd był zrobiony z rozmachem. Przyjechało prawie 100 załóg, w tym takie sławy jak Gargamel, któremu chodziło głównie o to, żeby ktoś mu coś dał.

Było oczywiście sporo pięknych aut, wśród których chciałem szczególnie wyróżnić fantastycznego, cukierkowego Mikrusa.

Jednak najważniejsze w rajdzie były wspaniałe krajobrazy ziemi mogileńskiej – są naprawdę przepiękne. Malownicze drogi o nawierzchni pamiętającej zabory prowadziły przez wsie, w których nie brakowało zabudowań z okresu, gdy ten teren znajdował się we władaniu niemieckim. Odwiedziliśmy też cementownię, najprawdziwszą i funkcjonującą, można było sobie wyjść i zrobić sobie zdjęcia z zabudowaniami przemysłowymi. Mogliśmy wziąć udział w wielu ciekawych próbach zręcznościowych – parkowanie na czas, przestawianie doniczek na beczkach z jadącego auta, było nawet strzelanie z którym moja pilotka poradziła sobie nadspodziewanie dobrze. Trasę przygotowano bez żadnych błędów i wpadek, trzymaliśmy się cały czas itinerera i szło nam znakomicie. Nie zgubiliśmy się ani razu. Ciekawym zadaniem było wpisywanie nazwisk pisarzy-patronów ulic: do materiałów rajdowych dodano kartkę z 9 obrazkami, będącymi symbolem jakiegoś dzieła literackiego, np. byli „Chłopi” Reymonta, no i wtedy, jak jedziesz po ul. Reymonta, to wpisujesz dany symbol do karty drogowej.

Nie podobały mi się tylko dwie rzeczy: poprowadzenie fragmentu trasy drogą z kocich łbów (kamienistą) – szutrówki są OK, ale takie coś rozwala zawieszenie po kilometrze i nie wiem po co się to robi na rajdzie zabytków, była to typowa droga rolnicza do przejazdu ciągnikiem.
Druga rzecz, to to, że dostałem 2 x komplet punktów karnych za ZBYT WCZESNY przyjazd na PKC. Na odprawie było powiedziane: jak przyjedziesz za wcześnie na PKC to zapytaj obsługę, czy możesz wjechać. Przyjechałem, pytam obsługę: czy mogę wjechać? Tak, prosimy. Wpisałem więc do karty godzinę przyjazdu i obsługa ją zabrała. A potem patrzę – najwyższa możliwa kara punktowa. Rozumiem że należy karać spóźnialskich, ale nie kumam sensu kary za zbyt wczesne wjechanie na PKC. To tak jakby zdyskwalifikować sportowca że za wcześnie strzelił gola, albo za szybko dobiegł do mety. Albo postawić niedostateczny uczniowi który za szybko napisał klasówkę.

Przy okazji stuknęło mi 10 000 km za kierownicą Starleta KP60. Było to w tym oto miejscu.

Rajd mogileński wygrał Piotr jadący Syreną 102. Dlatego nakręciłem film o Syrenach na rajdzie w Mogilnie. Kiedy go kręciłem, nie wiedziałem jeszcze że Syrena wygra, no ale można było się tego spodziewać, wszak to królowa polskich dróg.

LINK DO FILMU

Przy okazji, mam Cuore na sprzedaż LINK




Comments
lordessex Said:

Ten wrak Gargamela dojechał aż do Mogilna?? 😛


czesław Said:

a co to za rajd w którym można wjechać wcześniej na pkc?

można się spóźnić co jest karane. a wcześniejszy wjazd niż godzina wynikająca z karty drogowej jest karany…srodze.

jedyny pkc na który można wjechać wcześniej regulaminowo oraz zwyczajowo to…meta.

pisz pan na berdyczów…


Rajdy klasyków polegają na regularności, nie na ściganiu (niektóre przynajmniej), więc kara za pośpiech jest tam częstym zjawiskiem. Inna sprawa, że powinno to być jasno powiedziane od początku, tym bardziej, że jak piszesz, zadałeś jasne pytanie.

Kocie łby większości klasyków nie powinny przeszkadzać, bo to naturalne środowisko starych samochodów. No, chyba, że ktoś przyjeżdża plastikiem 😉 (uwaga dla tych, co jeszcze mnie słąbo znają – ostatnie zdanie nie jest na serio).

Liczyłem na troche więcej zdjęć poza tym (filmu w biurze i tak nie obejrzę :-( ), ale cieszę się ze zwycęstwa 102-ki – jak to pisali już kilka razy w Classic Auto, ten model jest w Polsce rzadszy niż Rolls-Royce.


notlauf Said:

bateria mi padła po zrobieniu filmu, a poza tym i tak byliśmy zajęci


kissmygrass Said:

Cementownia? Lafarge?

Pyta Kujawiak, urodzony w Mogilnie 😉


szw Said:

Strasznie śmieszny ten film. Dwa razy obejrzałem.


tiger918 Said:

Zacna relacja…troszkę z mojej branzy;)
Syrena jak Scania King of Road end pobocze…pozdrawiam


Yossarian Said:

Co do zbyt wczesnego wjazdu na PKC – to samo jest w regulaminach normalnych rajdów i KJSów. Chodzi o to, że jak masz dojazdówkę i przejedziesz ją w krótszym czasie, to znaczy, że przekraczałeś dozwoloną prędkość, a to zbrodnia, przestępstwo i niech się wojny przy tym schowają, takie to straszne :P. Na rajdach jest za to 60 sekund kary, czyli właściwie nie do odrobienia (szczególnie na KJS)

Szczegół, że czas dojazdówki jest zawsze z takim zapasem, że nawet jadąc z połową dozwolonej prędkości byś się wyrobił :P. Przynajmniej na KJSach, nawet jadąc je absolutnie 100% przepisowo i tak zawsze tworzy się kolejka przed startem następnego odcinka :P. No cóż, durny przepis, ale przepis. Ale z tym pytaniem o zgodę to już faktycznie wtopa organizatorów i sędziów.


notlauf Said:

moja średnia prędkość z rajdu wyniosła ok. 30 km/h


palczyk Said:

Zwykle na rajdach w komplecie startowym jest regulamin, który określa kwestię pomiaru czasu i punktacji. Tak, wiem, atmosfera rajdu nie ułatwia czytania takich rzeczy, jak regulamin.
Wcześniejszy wjazd na pekac to najczęściej podwójna “premia”. Jaja robią się, gdy odległości na itinererze poda się w milach angielskich, a załoga zapis o tym przeoczy.


benny_pl Said:

hehehehe gargamel Żońdzi! ktore zajal miejsce? 😉

http://zapodaj.net/images/f5157a9833a7e.png


volumetrico Said:

widze czerwone dino 2400 ! Ale sie tego narobilo teraz, kiedys to byl lans na dino jak byly chyba dwa sprawne w Polsce, a teraz…. paaanie mejnstrim i nuda , co drugim rajdziku widze dino….. :)


thekreuzberger Said:

Przykra historia z tą karą.
Ale jeśli postuluje sie, aby wiele było można, to wjechać wcześniej naturalnie też było można. A że są tego jakieś konsekwencje, no to już inna para kaloszy.

– Kelner! Czy mogę u was zjeść kiszone ogorki z mlekiem?
– Może Pan.


Karol Said:

Niestety w moim zakładzie pracy nie mogę odtworzyć filmu, ale pospiesznie melduję, że nasza Syrena LBI pokonała w miniony weekend ponad 1.000 km… Trasa Międzyrzec Podlaski – Wołomin – Głowno Mogilno i następnie Mogilno – Głowno – Wołomin – Międzyrzec Podlaski. A po drodze należało jedynie przykręcić odkręconą śrubę alternatora, dolać 2 litry wody do chłodnicy i założyć “pogrzebacz”, który wyskoczył. A więc jak się chce i się umi, to można. Podróż upłynęła całkiem znośnie, najprawdopodobniej dlatego, że był to model oferujący namiastkę luksusu, czyli 105L.

A po zdjęciach na http://www.cmg24.pl/info.php?wiadomosc=4351&nr=1 widzę, że znów wycyganił jakąś nagrodę, która jak zwykle mu się oczywiście”należy”….


garwanko Said:

Heh, WIktor najlepiej!!!


Karol Said:

Hm… w poprzednim wpisie chodziło mi naturalnie o sobowtóra Wiesława Drzewicza, który po raz kolejny zaszczycił Rajd obecnością swoją oraz swej rodzicielki.


Lars Said:

Kim jest ten mityczny Gargamel?


pr Said:

Mój dziedek też miał syrenę, gdzieś tak około 1973 roku. Historia była taka, że sprzedał swojego 125p (1300 na wąskim wlocie, turkus z turkusowym wnętrzem – auto krążyło po miasteczku do połowy lat 90-tych! więc miałem okazję je oglądać) i miał odebrać skodę S100. Ale skody nie dojechały czy coś i koniec końców kupił skarpetę. Wspominał, że rok się męczył z tym śmieciem, potem w końcu kupił tę skodzinę.


Yossarian Said:

@Lars
googluj “Gargamael Wartburg” i nawet wywiady z gosciem znajdziesz :)

Mnie to bardziej ciekawi, co to za czarny pas z tyłu Gargamelowozu? Biegnie od krawędzi bagażnika pod spód auta. To trzyma zderzak na miejscu, czy co?


notlauf Said:

Yossarian: do tego samochodu nie da się podejść. Zapach nie pozwala.


cooger Said:

No pięknie się bawiliście. Ja sobotę spędziłem pod i wokół auta a w niedzielę zdecydowałem się na wyjazd do jaskini lwa, a właściwie hien żeby ćwiczyć oko w bystrym wypatrywaniu napraw blacharskich! Znaczy w Gnieźnie byłem.


notlauf Said:

no moje, oczywiście że moje


dahoovka Said:

Właśnie problem w tym, że na mecie trza było kłamać i prosić o wpisanie planowej godziny, jakoż robili inni, ku ogólnej aprobacie sędziów. Na to nie wpadliśmy. Ale trasa i tak była fajna, więc warto było się wybrać :)


Lars Said:

@Yossarian
Dzięki, ale teraz what has been seen cannot be unseen. Jak rozumiem to mazowiecka ciekawostka automobilowo-przyrodnicza… ;D


Green Said:

A ja się zastanawiałem dlaczego Gargamela nie było na zlocie pojazdów zabytkowych w piasecznie


Dax Said:

Kara za wcześniejszy wjazd na pekac to standardowe zabezpieczenie organizatorów przed załogami przekraczającymi prędkość dźwięku… Nie mówię, że to działa idealnie, ale w każdym rajdzie jaki organizowałem takie kary były i nie wyobrażam sobie inaczej. No chyba, że formuła rajdu nie dotyka tematu współzawodnictwa :-)


notlauf Said:

Dax: to dlaczego nie ma kary, jeśli wpiszesz fałszywą godzinę?


KIEROWCA Said:

Tamta pani w 0:43 bojowa 😀


hurgot sztancy Said:

film niezły, ale w błyszczących okularach odbija się ekipa filmowa, znaczy operator – to taki movie mistake jak w Potopie…


tynyty Said:

unijni biurokraci zli bo wszystko by chcieli skodyfikowac i sformalizowac, a z drugiej strony organizatorzy rajdu zli bo ich weekendowa zabawa nie jest opisana w trzech ustawach i rajdowym kodeksie karnym


notlauf Said:

tynyty: chyba nie rozumiesz o co chodzi, powinno być właśnie MNIEJ zasad, mniej obostrzeń, powinno się zlikwidować karę za zbyt wczesny przyjazd na PKC, ponieważ ona istnieje tylko iluzorycznie.


Yossarian Said:

@notlauf
Godzinę to powinien sędzia wpisywać, a nie zawodnik.

Sędziowie i ogólnie ekipy organizatorów na rozmaitych imprezach (tak dla aut zabytkowych, jak i np. KJSach) to duży temat. Na ostatnią imprezę skądś nawet udało się automobilklubowi naszemu zatrudnić gościa, który cyfr od 1-5 nie odróżniał i wpisywał na karty drogowe czasy “jak popadnie” – myląc się o całe minuty (co przy odcnikach ~dwuminutowych jest pewną sztuką). Całe szczęście, że pomiar czasu był na fotokomórkę i od razu wyniki (poprawne) były zapisywane w laptopie. A przynajmniej raz na imprezę albo zapominają komuś dać karę, albo wpisują ją nie temu zawodnikowi, co trzeba :P.


laisar Said:

@hurgot “to taki movie mistake jak w Potopie”
 
Bynajmniej, a nawet wręcz przeciwnie.
 
W filmie fabularnym udajemy, że na wydarzenia NIE patrzy kamera, tylko oglądamy je własnymi oczyma.
 
Filmik Zlomnika to reportaż – czyli oficjalna relacja z drugiej ręki. Współcześnie często specjalnie uwydatnia się widoczny mikrofon, odbicia czy pokazuje się członków ekipy, bo w tym gatunku filmowym to właśnie te elementy budują większą prawdziwość przekazu (nie mylić z pseudo-realizmem “jakbyś tam był”).


“Tak.”

PŁAKŁĘ


damianyk Said:

“Czy pan jest Żydem?”


paprykarz Said:

a ten, co uciekał, już chyba drugi raz z Twojego filmu uciekł.


Yossarian Said:

@paprykarz
Jakby ktoś Cię ciągle zaczepiał zadajac jakieś dziwne pytania, to też byś uciekał


pr Said:

Czy starsza kobieta na wózku to legendarna matka Gargamela?


Michał Said:

A czy Pańską pilotką na tym rajdzie była ta sama Pani, którą można zobaczyć w przedostatnim numerze “Motoru” w artykule o łatwych wozach z drugiej ręki, gdzie wspomniana niewiasta stoi sobie na tle zielonkawego 106?


notlauf Said:

Proszę o inne pytanie


Michał Said:

Jest Pan Żydem?


camelon Said:

Więc Gargamel to on! Kawał życia przejeżdżałem! Klakiera co prawda nie widziałem, ale te jego dwa Wartburgi zawsze mnie zastanawiały. Kiedyś Google Maps uchwyciło aż trzy: https://goo.gl/maps/9d8DW

Z wywiadów rozumiem, że to ten najładniejszy jest dawcą 😀


Andziass Said:

Mikrus cukierek z arsenału Koprasa. Dobrze, że nie przybył Norką!


notlauf Said:

jasiek Said:

Gracjan.
Lata siedemdziesiate. Pamietam, że na dużej, osiedlowej ulicy stał jeden samochód. Teraz, sam wiesz.


c64club Said:

Andziass, wspomniany przez Cię Kopras to maniak μ-samochodów?


nazim Said:

notlauf Said:

Nie wrzucajcie spamkomentarzy, nie jestem niewidomy


Przemko Said:

O nasz szofer ślubny! Genialny film, genialny!


aasx Said:

tragiczna jakiść dźwięku na filmiku. Nie da się go oglądać – wszystko co było mówione przez złomnika powoduje ból uszu. :/


Dawciol Said:

Wy to tak naprawdę nie lubicie tych polskich i innych podobnych samochodów?? Bo już nie rozumiem.


siwyalf Said:

PKC to rzecz swieta :) Istnieje od lat i jeszcze pewnie istnial bedzie.
Zasady zapisane w regulaminie sa jasne. Jesli ktos ich nie bedzie przestrzegal to zostanie ukarany zgodnie z tym regulaminem. Jak regulamin nie pasuje to po co startowac ? Kary za PKC dostawaly najwieksze rajdowe slawy nikt sie nie uwzial na Ciebie. Przy PKC jest zegar i trzeba na PKC wjechac o konkretnej godzinie. Jestes za wczesnie to stajesz przed pekacem i czekasz na swoja dokladna godzine wjazdu. Zasady niezmienne od lat.


Andziasss Said:

C64clubie: Kopras kiedyś ścigał się na motocyklach, dawno. Pasjonat i świr pozytywny, ma ponad 300 motocykli od przedwojennych do jaktajmerskich, głównie demoludowskich. Pozatem Kadilaki, Harleye, Karmanny typ34, tylnonapędowe Escorty, Mikrusy, silniki do motorówek zabytkowe, a nawet taksometry i wszelkie żelastwo w sporych ilościach. To się ciągle zmienia i jest coraz więcej – sam mu dostarcza:). Facet zamierza zbudować szkołę dla mechaników motocyklowych połączoną z muzeum i po kolei graty odzyskiwać. Plany są, kto może pomaga, wspiera. Kopras prowadzi teraz SKP połączone z impowizowanym muzeum i chętnie oprowadza po stodołach pełnych żelastw. Fiałkowo k. Dopiewa k. Poznania. Nie sposôb przeoczyć, bo przy drodze stoi szyld POZNAŃ GŁÓWNY z peronu kokejowego i Polonez Milicja (Borewicz) w malowaniu kremowym z paskiem.


broneq - Kamil Broniowski Said:

W rajdach samochodowych ZAWSZE kary za zbyt wczesny wjazd na PKC były nawet dotkliwsze niż na spóźnienie. Tak jest w RSMP, ERC, WRC. Tak tez powinno być w rajdach zabytków…


notlauf Said:

Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1