Bitwa złomów – którego bardziej skrzywdzono?
Dobry wieczór,
dziś bitwa złomów będzie dość nietypowa. Zamiast wybierać, jak zawsze, pojazd bardziej złomnik, dziś proszę Was o opinię – który z poniższych pojazdów został bardziej skrzywdzony przez swojego właściciela? Który z nich jest większym obciachem, który pomysł jest bardziej godny ciosu klapkiem Kubota w potylicę? Oto oni, nasi niepełnosprawni zawodnicy.
Numer jeden:
T2 to auto, które ostatnio wróciło do oferty Volkswagena w Europie, ale tylko jako kamper i tylko w Holandii. Bez sensu, powinni je sprzedawać wszędzie w wersji towarowej, z benzyniakiem 1.4 i fabrycznym gazem w cenie 40 tys. zł za nowego. Ludzie by nogi pogubili biegnąc do salonów. Wróćmy jednak do naszego zawodnika, który wygląda, jakby jego właściciel pobił go za jego awaryjność i skłonność do korodowania. Niestety, z T2 nie zrobi się T3 – oba samochody różni cały wiek, a w wyokrąglone, sympatyczne kształty T2 niezbyt pasują toporne, kwadratowe reflektory, ewidentnie od jakiegoś amerykańskiego gniota z lat 80. Wygląda to tak, jakby jakiś okrutny człowiek wyłupił mu jego okrągłe oczy, w związku z czym T2 musi nosić brzydkie, niedopasowane do twarzy okulary, zasłaniające jego deformację. Może byłoby trochę lepiej, gdyby tych lamp nie wsadzono tak dramatycznie krzywo, no ale rozumiem, że poziomnica typu bąbelkowego kosztuje 19,99 zł – a za tyle samo można mieć ze cztery winka. Jeszcze większą deformacją jest oczywiście cena 7500 zł za tę stertę tlenku żelaza, ale nie o tym teraz mówimy.
Numer dwa:
Swego rodzaju ROOT czy po prostu dno? Niestety, tak kiedyś wyglądały prawie wszystkie amerykańskie auta w Polsce: położony jakoś tam lakier, plastikowy kołpak, opony z białymi napisami (to TAKIE AMERYKAŃSKIE!!! – dziwne, w USA nie widziałem ani jednego auta z takimi oponami). I oczywiście silnik od W123, ale zmontowany tak, żeby dokurwić wielką dziurę w podłodze, w którą wkładamy dźwignię zmiany biegów z czarnego plastiku. Czy tych silników nie można było wkładać od Mercedesów z automatem? No i kiedy już mamy takiego klasyka, w pełni zasługującego na wystawienie w kategorii “Zabytkowe”, to biznes praktycznie sam się kręci, państwo młodzi walą drzwiami i oknami, misie, wstążki, dekoracje, ryż, monety, gorzka wódka, gorzka wódka, wspaniałych rodziców mam, do przodu do tyłu w górę i w dół, jesteś szalona, impreza w OSP w Bełżycach, wixa wixa wixa! I można od razu kupić drugiego i zrobić go tak samo, to jest prawdziwy rozwój biznesu!
“Z T2 nie zrobi się T4” chyba chciałeś napisać. VW T3 nie odbiega jeszcze tak stylistycznie od T2 jak T4.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Volkswagen_Transporter
ej, serio, ja rozumiem, że można do ślubu chiec jechać jakimś MG czy czymś z dwudziestolecia, to już nie zalatuje tak bardzo tandetą, ale nie mieści mi się w głowie, że są ludzie, którzy wynajmują nieświadomym zwykłego trupa sprzed 25-30 lat, tyle, że amerykańskiego. W usa powinni jeździć do ślubu Ritmo albo Kadettem wobec tego.
jako że wzgardzam amerykańską motoryzacją, to zdecydowanie bardziej szkoda mi T2.
btw, dobrze, że bitwa złomów>złomma
właściciel pontiaca jest niepiśmienny, to rzuca nowe światło na sprawę. Może nie mógl się nauczyć czytać i pasać, gdyż musiał od 4 roku życia rwać azbest gdzieś w Szykago. To nie pozwala się z niego śmiać, wycierpiał chłopina, drzazgi z rakotworczego włókna przez drogi oddechowe wnikają w krew i stamtąd wprost pędzą do i tak już obolałego mózgu. W tej sytuacji wypada jednak pogratulować zaradności, raz że można wypożyczać na śluby (chyba w Papui Nowej Gwinei), dwa, że pozbywaie się diesla w czasach galopujących cen ropki, nawet biodizel z bliskiej kosztuje drożej niż benzyna, to jest oznaka jednak trzeźwości.
Więc ten pojedynek wygrywa T2
a ja chciałbym zwrócić uwagę, że z technicznej strony to nie ma czegoś takiego jak poziomNica… może i tak częściej się słyszy, ale faktycznie jest to poziomica.
Niektóre firmy faktycznie wyspecjalizowały się w produkcji/sprzedaży poziomNic, ale tak na prawdę to zajmują się poziomicami…
T2 jest ewidentnie stylizowany na jakiegoś żółtka, skośne oczy, żółta skóra… wozy ślubne to moim zdaniem osobna kategoria wagowa jeżeli chodzi o bitwę złomów, powinny stawać tylko naprzeciw pozostałym ślubowozom. jak dla mnie nie ma tu rozstrzygnięcia (choć jak patrzę na T2 to mnie skręca :/)
przepraszam, nie zajrzałem do środka, bezapelacyjnie zabili tego T2 >,<
a lampy w t2 nie pochodza przypadkiem od volvo 740 na stany?
Lampy nie są od Volvo, bo kończą się łukowato, a 740 ma tam jeszcze kierunkowskazy.
Piękna ta dźwignia w Pontiaku. Właściciel słusznie nazwał go Patisienne, czyli Patison. A ta Omega jest jak kabaczek.
Się popłakałem z opisem tego biednego “paTisienna”
Racja nad racjami. Na naszym portalu http://www.detroitiron.pl/forum notorycznie rozkminiamy co autor/właściciel miał na myśli robiąc coś podobnego z całkiem fajnego amerykanerskiego 125p
Nie wiem czy lampy w T2 nie są od R11? Kształt by był i H1 lekko wystające do przodu, ale jakieś takie ramki do okoła mi nie pasują.
p.s.
Ja chciałbym pojechać ritmo do ślubu…. na tylnych siedzeniach
Te amerykańskie coś tam mnie nie obchodzą aczkolwiek wszystko co ma kołpaki z tesco wygląda śmiesznie. A T2 być może i jest skrzywdzony aczkolwiek wygląda bardzo mrocznie i madmaxowo nawet jestem za…
Szczerze jak ktoś pokaże mi bardziej skrzywdzony samochód niż ten to… Nie chce obiecywać gruszek na wierzbie ale flaszkę postawie!
Niestety komisją będę ja aczkolwiek podejdę do spray uczciwi bo nad tą Silvią ubolewam od ponad pół roku 😉
http://auto.ria.ua/auto_nissan_silvia_2926376.html
Notlauf był w Bełżycach? To z tej wizyty został obraz Lublina jako miasta bez centrum? 😉
Amerykaniec zawsze będzie tylko amerykańcem, za to T2 nie wolno krzywdzic!
aż dziwne że Patison nie jest z okolic nowego sącza!
a ogórek to po prostu wersja eksportowa, jedyna taka. coś na kształt naszej zubożonej wersji poloneza ‘C’ tylko, że w wydaniu meksykańsko/niemieckim. sprzedający miał po prosu pałę z marketingu i nie umie opisać ładnie auta. w przeciwieństwie do właściciela patisona (pozwoliłem sobie użyć tego określenia gdyż pięknie pasuje).
Jak nie wolno? Sadzac z forumow internetowych i gazetek fachowych, wiekszosc wspolczesnych wlascicieli to robi. Jakies gleby, ejrajdy, hódrajdy-rosty itd.
A przy okazji – zauważyliście, że brązowa silvia z Targowej została przeparkowana spod składnicy harcerskiej 50m dalej? `
Ta Silvia na targowej moim zdaniem stoi tam od 3-4ech lat ale przez jakieś pół roku jej tam nie było… Za szybą zostawiłem jej już chyba naście kartek z prośbą o kontakt bo jest fajnym dawcą części dla mojej ale zero odzewu :/
Światła to jedno, ale drugi wlot na dole powoduje,że nieszczęsny OG wygląda jak ofiara mutacji po agent orange, nawet kolor “skóry ” pasuje. Cóż cena 7500 nie pasuje, za to podejrzewam że w opisie do ogłoszenia roi się od klasyk, zabytek i nieśmiertelne “jedyny taki” co akurat jest prawdą, szkoda tylko że żal bierze jak można tak to miłe auto skrzywdzić.
Najbardziej to tego skrzywdzono
http://warszawa.gumtree.pl/c-Samochody-Sprzedam-samochody-osobowe-Sprzedam-W0QQAdIdZ332153826
T2 z tymi światłami wygląda jak lokomotywa ST44 – http://www.fablok.com.pl/user_files/1e_large.jpg
@Hidden, bardzo celnie. Właśnie to mi siedziało w podświadomości, ale nie potrafiłem tego zwerbalizować.
Bardziej skrzywdzony busik. Mordka wola nie, nie, glosniki w kanapie szyderczo krzycza wixa wixa.
Czy lampy nie sa aby od audi 200?
Dzieńdobrywieczór. Lampy pasują do audi 200, audi b2 coupe, autobusu bova i neoplan. Zaaaa tooo ramki są od audi b2 coupe typ 81. Tak, Dobrze.
Tak T2 ma coś z lokomotywy. Szkoda mi tych patisonów, ale jednak Bulika ktoś bardziej skrzywdził…
Powitać
cóż za zdziwienie mnie ogarneło kiedy tego szanownego T2 w kolorze kanarkowym ujrzałem po raz koejny… pierwszy raz XXX lat temu na ulicy Tramwajowej w Łodzi serwisujac naszego ówczesnego T2 w identycznym kolorze panowie mechatronicy tego wlasnie szpachlowali i wojowali z zagwostkami zapakowania silnika z czegos tam innego… był pieknie rozebrany do gołej blachy poszpacjlowany i wygladal całkiem poważnie. z tego co widzę oczami obecnie to chyba odbudowa nie poszła w kierunku oczekiwanym. szkoda… moje ówczesne chłopiece łzy w oczach mysląc o jego przyszłosci… kto by pomyslal ze tak sie zakonczy ten sen.