Głupie samochody w nietypowych miejscach świata
Witajcie fanki i fani złomu, mchu, korozji i szpachli.
Najbliższe dni upłyną pod znakiem różnych miksów, ponieważ postanowiłem poporządkować trochę archiwum mailowe i w związku z tym będą różne przedziwne kombinacje zdjęciowe pogrupowane tematycznie. Na ten przykład… albo, co ja Wam będę. Poczekacie i zobaczycie sami.
Dziś zatem mam mały miks pt. wyjątkowo głupie samochody w wyjątkowo nietypowych miejscach. Ze złomnikiem wybieramy się na krótką wycieczkę dookoła świata i okolic, która dokumentuje pojawianie się samochodów, jakich nigdy byście się w danym mieście nie spodziewali. I zaczniemy sobie oczywiście od Malucha. Kto nie ma Malucha, ten słabo… jeździ. Ha ha ha!
W Paryżu zasadniczo stoi wszystko. Wymyśl jakiś samochód i on tam będzie stał.
By notlauf at 2011-12-12
Nicejskiego Bisa znalazłem na google street, a potem kolega był w Nicei i wyczaił go osobiście dzięki moim wskazówkom. Właściciel chyba bardzo go lubi i bardzo o niego dba.
By notlauf at 2011-12-12
By notlauf at 2011-12-12
125p natomiast leży na złomie na Islandii.
Znów Paryż. Ktoś przyjechał Trabantem z Węgier, to pewnie na faszon łik. Przy okazji szybki konkurs na spostrzegawczość: w której scenie filmu “Devil wears Prada” pojawia się Trabant?
By notlauf at 2011-12-12
Fani WNP: jeden w Kopenhadze
By notlauf at 2011-12-12
A drugi w Pradze.
By notlauf at 2011-12-12
Toronto. Dom spokojnej starości. What did you expect? They’re Canadians.
By notlauf at 2011-12-12
Lublin w Rzymie to lepsze niż Warszawa w Brukseli!
By notlauf at 2011-12-12
Nissan Cedric 330. Najlepszy powód żeby pojechać na Maltę.
By notlauf at 2011-12-12
Zdjęcia: Marta Bruska, Witold, Semo, Mikołaj Cwynar, PoGOOD, Rafał Żurawski, Paweł Ciesielski, xaime
trabant stoi przy placyku gdzie przystojny blondyn pisarz całuje się z główną bohaterką?
.
albo przynajmniej przechodzą przez ten placyk? 😛
LUBLIN rządzi ! jak po włosku jest – niech piekło pochłonie ten Andorii!
W firmie znajomego jest parę lublinów i jeden mechanik określił dźwięk porannego odpalania lublińca jako “zaraz zaraz moment moment zaraz zaraz moment moment” a malucha ” o nie nie nie nie nie nie “
Lublinow na wloskich wioskach jest nawet sporo, podobnie jak polonezów trucków w wersji Plus.
@Tomasz – zgadza sie Poldki trucki i Lubliny czesto mozna spotkac w Italii, mam gdzies w swoim archiwum zdjecie Poldka w Ferrarze.
Ehh lublin jest 10 na 10 ! Naprawiałem je hurtowo a teraz wymarły… . A co do andorii to jest bardzo dobry i trwały silnik !
W chinach jeździ jeszcze trochę malczaków i polonezów
To ja od siebie dorzucę jeszcze Gangsta Niwę w okolicach Lucerny w Szwajcarii http://pokazywarka.pl/xdyfm7/. A wczoraj na niemieckiej A2 w okolicach Hannoveru śmignąłem Malacza na czarnej blasze dzielnie prącego na zachód…
co do google maps to szkoda że po Cubie niemożna pospacerować 😀
Ale tak patrząc znalazłem, no właśnie co? Tam jest tył zielonej Łady ?
http://maps.google.pl/maps?hl=pl&tab=wl
Dwa pierwsze zdjecia nie pasuja do tematu. We Francji Maluch jest samochodem normalnie spotykanym. Nie tak czesto jak 500tka, ale wystarczajaco czesto, zeby nie budzic sensacji.
Trudno sie przejsc po Paryzu i nie przyuwazyc choc jednego Malucha.
Zenuje mnie ze wiem ze ten trabant jedzie sobie w korku w okolicach obelisku i mostu pod konec filmu :/
Ja we Francji widziałem Bisa z deską surfingową na dachu.
To był dopiero egzotyczny widok.
a dzwiek dwusuwu w syrenie to bede,bede,bede,niebede,niebede,bede,niebede,bede
Lublin jest bezcenny. Czy Dełu sprzedawało go we Włoszech pod jakąś inną nazwą?
W kwestii wspolczesnych filmow ze zlomnikiem to wygrywa jak dla mnie goodbye lenin, zdecydowanie
Prawie się popłakałem,pierwsza fota(autorstwa mojej szanownej konkubiny)wysłana do Złomnika opublikowana.Znaczy się,że ten Nissan Cedric 330 maltański.Podziękowania.