Tuning roku 1999: bitwa ROOT w kolorze yellow
Obiecałem że będzie dziś hardkorowo i jest! W 1999 r. znane i lubiane z propagowania tuningowego obciachu czasopismo “Auto dziś i jutro” prowadziło konkurs “Tuning roku”. W tej serii przedstawiano różne wspaniałe samochody, najczęściej profesjonalnie stuningowane przez “pana Darka z Kępna” albo “pana Józefa z Przęsławic”. Wiele tam było ciekawych pojazdów, ja zaprezentuję dziś dwa, a dokładnie trzy (jak w “Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji”). Oba są żółte, wszystkie trzy są ROOT, oto nasi zawodnicy!
Lewy narożnik: Falkor. Nazwany na cześć smoka z “Niekończącej się historii” pojazd został zainspirowany repliką AC Cobry i zbudowany na podzespołach Taunusa. Z baśniowym smokiem ma wiele wspólnego. Jak byłem mały, to na widok Falkora (smoka) uciekałem z płaczem z pokoju. Na widok tego pojazdu postąpiłbym podobnie. Pan Darek do napędu Falkora zastosował silnik BMW, a nadwozie i wnętrze wykonał samodzielnie według najmodniejszych w latach 90. wzorców. Łał i szał, wielkie propsy za zaangażowanie i wielki wkład własnej pracy, a że proporcje są yyy… dość niecodzienne… to chyba nie powinno być powodem krytyki. Najważniejsze to RÓB SAM!
By notlauf at 2012-02-02
Prawy narożnik: FSO 125p i FSO Warszawa. Oba opędzlowane na żółto, oba po grubaśnych swapach (125p – Rover K-seria, Warszawa – 2.3 V6 Cologne z Forda), ale w tej parze bryluje jednak nowsze auto dzięki niezwykle finezyjnej stylizacji nadwozia z licznymi spoilerami i żaluzjami oraz chlapniętej na żółto desce od Poloneza. Warszawa ma za to z tyłu szerokie lacze i zdaniem jej twórcy, może jechać 150 km/h bez wysiłku. Fiat robi lepsze wrażenie wizualne także dzięki 16-calowym alufelgom i przydymionym tylnym lampom. Spójrzcie – tak traktowało się Warszawę jeszcze 13 lat temu, a dziś już jest to samochód odchodzący w mroki historii i młodsi ludzie nie rozpoznają go w ogóle.
By notlauf at 2012-02-02
mam gdzies oryginal tego numeru auto dzis i jutro! chce ktos kupic?
…i pomyśleć, że wtedy się tym kantem jarałem i czytałem o nim do poduszki…
Grunt ze Warszawce chromy zostawił. Ciekawym, co dzisiaj sie z tymi szrotami dzieje..
Czy ktoś pamięta, jak się zwał pan redaktor z ADiJ, taki z długimi piórami? To nie był Ostrowski?
Lubiłem to pismo, bo w tamtych czasach nie bardzo był wybór. Dziś wybór jest, ale nie ma co czytać.
swoja droga, pamietam ze w w ok 80% auta tam opisywanych, w sklad modyfikacji technicznych wchodzily magnetyzer i strumienica, zwykle w komplecie ze stozkiem zaciagajacym gorace powietrze z okolic kolektora wydechowego
Fiat musiał robić robotę wówczas. Każdy pękał na jego widok i nawet nie próbował startować… Ehhh a dzisiaj taka nuda na drogach 😉
Jesoo, never ending story…koszmar mojego dzieciństwa…. Z tym creapy smokiem i jeszcze bardziej creapy kamiennym ludziem brrrr
Do Warszawy to ja bym wstawił silnik V8 z Gaza 53. To by było coś!
A pamięta ktoś o takim panu chyba gdzieś z nad morza, który przebierał się za Batmana? Jego motor też był ciekawy. A co do pierwszego samochodu to jest to Rinspeed Yello Talbo na miarę naszych możliwości
Po ile było paliwo wtedy?
P.S. Mam zdjęcie z panem batmanem w rodzinnym albumie!
Kiedyś wiele lat temu spotkałem tego fiata na żywo, konkretniej był to 1998 rok na jakimś zlocie tuningowym w Toruniu. Wtedy jeszcze miał z tyłu normalne klosze. A tu takie dwie fotki:
http://www.lanciastory.pl/kant1.jpg
http://www.lanciastory.pl/kant2.jpg
Wąsacz z jego kantem wygrywa
Najpiękniejsze czasy tuningu, taka mieszanka klasycznego niemieckiego german style z polską fantazją. Szkoda że juz nie wrócą.
W ADJ było kiedyś nawet porównanie fiata 126p i fiata 600, oczywiście ROOOOT tjuning:D
Ten Fiat zadałby szyku w 1988 roku. W 1998 to już była popelina. Jak byłem mały na moim osiedlu była cukiernia, której właściciel mial bardzo podobnego Fiata, choć tamten był bardziej gustowny mimo wszystko. Pamiętam jakie wrażenie wywołał na mnie pas tylny tegoż Fiata, kiedy odkryłem że ma on zainstalowane lampy z Ikarusa. W związku z tym miał chyba kwadratową rejestrację, albo może była ona pod zderzakiem. W każdym razie Fiat robił robotę Wszystko działo się właśnie pod koniec lat 80 tych.
To już 13 lat minęło? Pamiętam te nr Auto dziś i jutro, miałem tego całą szafkę, ale w końcu sprzedałem :). Był jeszcze jeden żółty 125p z zaspawanymi tylnymi drzwiami i soczewkowymi lampami z przodu, pamiętam, że miał napis na tylnej klapie – “tył zachodzi przy skręcie”, czy coś w tym stylu…
@solarzmr – na pierwszym zdjęciu za duzym fiatem stoi Kadett GSI 16V. masz może jakieś jego zdjęcie?
Etherway jak już kaleczysz polską mowę, to chociaż rób to z poszanowaniem angielskiej.
A na drugim bijaca wszelkie chamskie ROOT-y swoim oryginalnym tuningiem Hormanna alfa 155 pana Przezdzieckiego, ktora wygrala pierwszy konkurs tuningu roku ADiJ
Mam sporo numerow tego pisma, ale chyba na razie nie chcę sprzedać
Przemo – paliwko kosztowało około 1,9zł.
Tą gazetkę kupowałem, przyznaję się bez bicia bo po prostu nic innego nie było w kiosku w tamtych czasach. No chyba była taka gazetka GT jeszcze.
Znalazłem żółtego 125p w dwóch drzwiach. Był w GT 05/2002 – silnik 2.0 i napis “uwaga!!! tył zachodzi przy skręcie”. Jakby ktoś poszukiwał starych GT to zapraszam: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=2096508209
@BB – musiałbym poszukać na starych negatywach, w zeskanowanych na pewno nie mam. Poszukam.
Ale przecież działanie i skuteczność magnetyzerów były naukowo i doświadczalnie (w czasie testów w gazetach) udowodnione. Raz nawet trafiłem na ranking tychże. Tak więc nie śmiać się.
A posiada złomnik może numer tej serii, z taką w sumie normalnie wyglądającą beczką, ale nie do końca? Kojarzę że taki za gówniarza miałem w swoim rękach, a że jak większość rzeczy z tego okresu – gdzieś zaginęła w akcji, to nie mam nawet jak sprawdzić, co takiego ten merc miał w sobie, że aż trafił do działu tuning…
Bodaj było w tym numerze jakieś corrado też. Choć głowy nie dam.
Ogólnie gazeta jak na tamte lata robiła szał, o wiele lepsza niż te całe gt i inne obecne pierdy – co po przejrzeniu kilku numerów, człowiek rzyga kolejną porcją driftowozów, przemieszanych raz na jakiś czas jdmem, czy innym vw.
Ani lewy, ani prawy narożnik. Zwycięstwo należy się tej mancie:
http://www.mantaclub.pl/fotki/re2.jpg
😛
Folklor jest okropny. Jechałbym nim, ale od razu pod prasę.
Za to 125py oczarował mnie jak Eva Mendes. To fura dla dymanomena czy jakoś tak.
Ale jakbym miał możliwość, to generalnie ustawiłbym go w takim miejscu:
http://rgruppe.blogspot.com/2011/02/deutsche-tourenwagen-masters.html
W jednej linii z tymi potworkami. Ale byłby hit.
Albo zrobiłbym rimejk “Aut” -“Heble” (“Heble 2” i “Heble 3” też bym zrobił, bo to kino na najwyższym poziomie) i główna rola dla Winkla MakMałysza (głos by Cyrwus podkładał).
Sie rozmarzyłem…
Dajcie mi ze 2 tygodnie, mam u rodziców całą stertę gdzieś w szafce 😀
Nazwa pierwszego wynalazku pochodzi od fallus i knur chyba, czyli swiński dzyndzel??? Nie wiem. Pamiętam dobrze gada,wyglądało to jak mokasyn z przyklejonym gównem do obcasa. Całe to ADiJ szmelcem podjeżdżało ale kupowało się bo intiernieta wtedy było niet. Pamietam też z tamtych czasów lepszejszą gaziete. MotoMagazyn chyba sie to nazywało z wydawnictwa Prószyński i pisał u nich R.Jemielita. Mam całe roczniki tego, ciekawe porównania były, np Probe vs Calibra, Frontera 5dr vs 3dr… Nie ma już dobrych samochodów, nie ma już dobrych gazet. Wszędzie gówniany plastik i komercyjna zaraza na garnuszku korporacji Złomnik jedynie pozostał mi nieszczęsnemu.
A pamięta ktos może przedstawiany w Młodym Techniku bodajże ciekawszy polski wynalazek “Oberek”? Może wie ktos co stało się z tym ciekawym poniekąd wozidłem?
Co tak rechacie, taka moda była. Na tej zasadzie można byłoby wyśmiać całe lata 60, 70 czy 80 i wszędobylski kicz – a przecież wspominamy to z nostalgią, taki urok tamtych dziejów i za to je kochamy. Te zamieszczone wynalazki są pewnym śladem epoki, lata 90 gdy na scene motoryzacyjną powszechnie wchodził plastik, im więcej spojlerów, bodykitów i szpachli tym lepiej – i jak każde ekstremum z czasem wydaje się śmieszny. Zobaczycie jak za 15 lat będą się śmiać z ekstremalnego, tak obecnie modnego cultstyle’u, gdzie jeździ się na niemożliwych glebach tocząc na walcach szerszych niż ich średnica, z naciągniętymi oponami wyglądającymi jak kondomiki… :D:D:D
Pozdrawiam
Sorry za double posta ale nie moglem sie powstrzymac http://www.furious.pl/news2012/luty/znienawidz-nissan-micra.htm czy notlauf widzial jak redaktor chruscinski go zjechal? czekamy na diss
Autor Chruściński myśli że auto miejskie powinno robić mu loda. Tekst jest natomiast stekiem bzdur świadczących o totalnym niezrozumieniu rynku. Widzę że nie da się skomentować na furious.pl, ale zawsze mogę u siebie. Najlepiej zrobić tzw. bullet points, czyli wypunktowanie lejącej się z tekstu głupoty.
punkt 1.: Micra nazywa się K13 a nie R13
punkt 2.: druga generacja Micry była przesadnie udziwniona i dlatego nie odniosła spodziewanego sukcesu
punkt 3.: nikt w Europie nie chce w tej klasie kupować diesla, może przypomnę jakie były proporcje np. dla Swifta: 95% benzynowe, 5% diesle, dla K12 nie było wcale znacząco lepiej
punkt 4.: to jest auto mające jeździć od A do B, jak ktoś chce dużo stylu i lansu, to niech sobie kupi Mini i przestanie bełkotać o tym, że Micra powinna być taka super lajfstajlowa.
punkt 5.: proponuję przyjrzeć się technice Micry. Ten samochód jest bardzo prosty i będzie bardzo tani w utrzymaniu, co jest ważne nie tylko w Indiach, ale też w Polsce. Jest to rodzaj obecnego Matiza, tak jak Hyundai i30 jest obecnym Lanosem.
punkt 6.: Nissanowskie CVT jest jednym z najbardziej trwałych rodzajów przekładni bezstopniowej. Właściciele K11 z N-CVT do dziś je chwalą.
Tekst jest napisany przez kogoś kto miał dwa na szynach z metra z polskiego – “rozczarowywuje”, “całość dopełnia”, “podładowany komputer” (CO?), “o nominale K12” (niedobrze jest używać słów, których znaczenia się nie rozumie) itp. kwiatki. Wnioskuję po jego przeczytaniu że autor nigdy Micrą nie jeździł, bo jakby jeździł, to by wiedział, że ona pali 6,0 w mieście i 4,5 w trasie i tym sposobem miażdży konkurencję bez dalszych pytań. I to wszystko piszę po tym jak polski PR Nissana osrał moją propozycję wylansowania Micry na złomniku. Najwyraźniej PR Toyoty pracuje lepiej, bo wygląda jakby zapłacił za te brednie gimnazjalisty.
PS. Mam czasopismo wydawane przez Source Interlink (wcześniej Primedia) z tą sesją zdjęciową, z której zdjęcie jest bezprawnie użyte w tle forum furious.pl.
Aż mi się łezka w oku zakręciła. W roku 1999 pod moją podstawówką, w pawilone Tempest [późny Gomułka] moja matuś pod naporem kupiła mi ten katalog. A panie sklepikarki mówiły, żeby nie kupować, bo są nieprzyzwoite zdjęcia. A o ile dobrze pamiętam, to kosztował 20zł. Potem mój nieżyjący już przyjaciel wycinał z niego gołe panienki. Dziękuje Ci złomniku, chlip.
Ten cały “furius” to jedna wielka komedia. Redaktury pełnym ryjem, innym przykładem godnym “pochwały”, może być – Elliot Carver. Nie dość że typ często pisze bzdury, to jeszcze nie potrafi się do tego przyznać – przykład:
http://www.furious.pl/forum/showthread.php?tid=5901
Lekkim prowo co prawda zalatuje to na kilometr, ale ktoś kto podpisuje się jako “Redaktor” – to powinien raczej być przygotowany na krytykę, umieć odpisać w miarę rzeczowo etc. A nie tak z dupy, ty napiszesz o jednym, a on na siłę próbuje mędrkować. Dodać warto – że nieudolnie.
AAAle ze mnie ślepok o.O Toż to mówimy o tej samej osobie! To już wszystko jasne…
To najlepsza gazeta była , swojego czasu moja ulubiona lektura .
ADiJ wyznaczała trendy. Standardowy pakiet zmian mechanicznych w opisywanych tam autach to filtr kn, świece brisk i zestaw magnetizer.
W dzisiejszej bitwie root nie ma przegranych. Odcień żółtego wskazuje, że źródłem lakieru dla każdego Z aut, mogła być pobliska wagonówka.
Czymże jest Falkor wobec Golby. Ten pojazd to było dopiero coś dziwacznego, jakaś chora wizja mechanika erotomana. Tu jest to cudo http://www.verso.pl/lu/p0_golba.jpg
@PanAndrzej
nie zapominając o grubo przerobionych wydechach – na podwójne końcówki takie to były czasy, teraz do lamusa odchodzi “gładko stajl” , zobaczymy jaka moda będzie za następne 15 lat, może chromy wrócą
Dzisiejszym przegranym bitwy jest chyba redaktor z fast.pl 😉
kiedyś było jeszcze takie fajne auto obierak, czy oberek, takie białe także własnej konstrukcji. Mam o nim artykuł w mt. Fiat zawsze mnie ciekawił. Była jeszcze syrena porsche. Ciekawe co dzisiaj się z tymi wszystkimi ikonami polskiego tuningu stało.