Szybka wrzuta w stylu ROOT-a: BMW E36 Linoline
Informacje parafialne:
– jutro złomnik jest nieczynny
– w czwartek rano będzie konkurs z nagrodą.
Dziś mamy jedno zdjęcie, które zrobiłem na parkingu w okolicach ulicy Poleczki w Warszawie. Jak pewnie wiecie, właściciele Żuków przez lata każdej zimy wspomagali dogrzewanie swoich silników, zatykając wlot powietrza do chłodnicy przy użyciu tektury. Kawał tektury włożony malowniczo w pofalowanej formie w grill od Żuka jest niemalże dobrem narodowym. Ten sam trend kontynuowali właściciele 125p i Polonezów. Do dziś można rozpoznać po tym grzyba – ma na przykład 2-letniego Chevroleta Aveo albo Renault Thalię i pracowicie wycina z tektury pokrywę na otwór wlotu powietrza, potem już tylko mocuje pasek antystatyczny i można śmiało brać wiraże aż kamienie lecą z bruku. Niezwykła jest jednak sytuacja, gdy tego typu modyfikację spotyka się na ostatnim samochodzie, jaki można skojarzyć sobie z grzybem – na BMW E36. Jeszcze bardziej niezwykłe jest to, że zamiast zwykłej tektury użyto czegoś stylowego – linoleum odpowiadającego wzorem pseudodrewnianej okleinie wewnątrz pojazdu. W ten sposób powstało BMW E36 Linoline – słyszałem, że Centrum Rozwojowo-Badawcze M-Power w Grodzisku Mazowieckim (odpowiedzialne m.in. za popularne wersje M3 316i LPG) zaproponowało już ten element do seryjnej produkcji w nowym modelu M550d.
To to chuj, będąc tej zimy w Zakopanem, widziałem e60 z tekturami w nerkach.
To jest ratluk. Maska w rdzy, żółte lampy i te klimaty.
Zabawne, bo ostatnio miałem pomysł okleić grill w v40 folią drewnopodobną. Jak widać ktoś mnie uprzedził w motywie drewna na grillu i teraz nie mogę tego zrobić bo nie będzie wystarczająco hipstersko.
co do grodziska mazowieckiego… przypomniało mi się o tym:
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.182429815197022.32067.134682443305093&type=3
Korzystałem z patentu na kartonik w escorcie mk7, kiedy padł mi termostat a musiałem śmigać po kraju od rana do nocy. No ale to prawie jak żuk.
Zresztą zauważyłem, że to patent niezwykle popularny wśród cierpiarzy. ale zamiast tekturki czy gumoleona używają taśmy klejącej do kartonów brązowej, folii śniadaniowej lub typu strecz, z tekturek przeszli na wyższy poziom technologii, choć jeszcze nie na powertape.
grzyby rozmnażają się grzybnią. i chujnią (pardon za francuski)
o muj borze… ruda chrupie, aż mam okruchy na klawiaturze… Jak wg Was wyglądałoby ogłoszenie?
– e36,
– nerka w drewnie (na rzyczenie – druga też)
– do lekkich poprawek blacharskich
– jak na ten wiek, blacharka absolutnie w stanie bdb
– gotowy do rejestracji (na żułte blachy)
– lewe przeciwmgłowe specjalnie przydymione
– od kobiety niepalącej
Podobnie jak tutaj: http://moto.allegro.pl/mercedes-123-i2186971999.html stwierdzenie, że jest absolutnie jedyny taki na świecie byłoby najzupełniej prawdziwe. No i koniecznie, że dla znawcy, bo nieznawca by się nie poznał.
Nie śmiejta se mój stworzony na południowo europejskie drogi superbrat Ferrrarrrri (czyli Fiat) po 30 km przy -10 ze sprawnym termostatem ma max 70st. dopiero autostrada go rozgrzewa. 😀 zasłonka nic nie daje. No chyba ze wypaść na parking bokiem to sie przegrzewa w około 3 minuty nawet przy -30 😀
zima się skończyła, a może trzeba było zaapelować o wyłapanie najdroższej fury z tekturą?
Oj tam oj tam ja w swoim super nowoczesnym ropniaku też przytykam bo przy minus 20 nie mam ogrzewania prawie;)
E tam grzyby, ja też tak robię z tym kartonem w niektórych furach, a opravdu nejsem houb! Myślę, że to raczej cecha motoszwagrów:) W Setce mam patent w postaci rozwijanej brezentowej przesłony chłodnicy, zrobiony przez poprzedniego właściciela.
W Polonezie tak robię cały czas, ale kartonik jest elegancko pod grillem, nie widać go.
hmmm… w mojej beemce była seryjna żaluzja na chłodnicy która zamykała się w minusowych temperaturach. Gdyby nie to, to też bym musiał pewnie kartonik w nerkę. Bo nie tak łatwo zagrzać 11l płynu chłodniczego 😉
Przedni zderzak made in PMP Stylez (Polskie Miasta Powiatowe) linia Opatów w Świętokrzyskiem….
qropatwa – i coś Ci to daje w dieslu? Na zdrowy rozum, jeśli masz poprawnie dzialający termostat, to nie ma prawa – zwyczajnie diesel się mało grzeje i trzeba się przyzwyczaić. Uciążliwe, szczególnie w dostawczaku.
też tak robiłem, ale od środka – czyli grzybieję od wewnątrz
całe szczęście, że do Poloneza Caro są specjalne, jak to się mówi “dedykowane”, gumowe oraz plastikowe (HEKO) osłony wlotów, więc nie muszę korzystac z tekturki
cie choroba, że też akurat takich fot nie robiłem tej zimy…
uuu, ale next zimą trzeba będzie zrobić fotoreportaż pt.: “A czegóż to ludzie nie nawtykają za grill”.
… najlepsi są ci, którzy teraz, przy plus 8 gradusów zapominają to to zdjąć…
😉
A kto całą zimę z włączoną klimą jeździ łapka w górę 😀
Panie i Panowie! To 127 Fiorino ja musze mieć! Nie wiem jak to zrobie, ale musze mieć i koniec. Ale bym nim zakonnice woził… ehh… Proponuje zrobić składkę narodową i kupić mi takie piekne auto, bo jak to tak na krowie mam jeździć???
Ja w R19 wsadziłem karton ale miałem walnięty termostat. Za parę dni wymieniłem termostat i kartonik wyleciał. Jak się zapomni to łatwo autko przegrzać.
Jak kiedys w kurierce smigalem 😉 to tez chlodnice zaslanialem, zeby choc troszeczke ciepla lecialo na 50metrowych trasach.
Jako uzytkownik e36 316i musze oznajmic ze ten samochod ma fabrycznie cos podobnego. Mianowicie w zdezaku jest wsadzona przeslona zaslaniajaca wlot powietrza. Kiedy przystapilem do demontazu, okazalo sie ze ma znaczki bmw i jest fabryczna.
chciałem zauważyć że Żuk był fabrycznie wyposażony w zasłonkę chłodnicy. W kabinie pod deską rozdzielczą był taki łańcuszek który regulował ową zasłonkę. Swoją droga na p.m.s była dyskusja o skuteczności takiego patentu zwłaszcza w nowych autach, gdzie ilość otworów z przodu jest większa niż w 125p.
Moj ojciec jest dobry zlomnik bo jak padl mu termostat w R19 to zainstalowal na desce pstryczek podpiety do wentylatora i jezdzil tak z rok albo dluzej, kontrolujac temperature manualnie.
wujek moj, instruktor nauki jazdy, w swoim sluzbowym samochodzie z instalacja LPG, owinął na czas mrozów cala instalacje ustrojstwem z kartonu i otulin do rur miedzianych, by sie szybciej (a czasem i w ogóle) na gaz przelaczala
Marlon Zawsze stosowałem w benzynach, więc nie wiem jak w dieslu. Skodzina to benzyniak – i w jej przypadku ta przesłona daje dużo – silnik ma zawsze załączony wiatrak, na dodatek jest tam chyba ze 12 litrów płynu, wiec taka przesłona to wręcz konieczność świadomego kierowcy. niemniej nie widać tego.
tak poza tematem…
są jeszcze naklejki złomnikowe?
a jak nie to czy będą i kiedy?
u mnie na podworku sasiad na mrozy wsadzil karton w grill swiezo kupionego 10letniego vw (niemieckie najlepsze!) sharana
To E36 zostało przebite, przed chwilą na ul. Ruskiej we Wrocławiu widziałem E39 w taryfie z obiema nerami oklejonymi folią aluminiową. Ale kumple na postoju muszą mu zazdrościć tych chromów…