Bierz lawetę: Mazda 1000, Toyo i Kogyo gratis
Ależ ostatnio wysyp ciekawych Mazd na Allegro. Ledwo ustała wrzawa po pojawieniu się RX-3, a tu na sprzedaż trafia przepiękny model 1000 (w Japonii – Familia) z silnikiem 1.0 o mocy 45 KM. Niestety sprawa wygląda na z góry przegraną, ponieważ dochodzi do znanej już z wielu poprzednich przypadków koniunkcji “sprzedający nie wie co to za samochód, ale nie przeszkadza mu to żądać sterty pieniędzy”, w związku z czym dowiadujemy się że to ciekawy oldtimer TOYO-KOGYO. Stare Subaru byłoby więc ciekawym oldtimerem FUJI HEAVY, a taki np. Cadillac De Ville – ciekawym oldtimerem GENERAL MOTORS CORPORATION.
Sprzedający mówi do nas ciekawym językiem z serii “Ty wiesz, a ja rozumiem”. Hamulce trochę trzymają – beton. Blacharka do remontu – blacharki nie posiada. Ewentualnie drobne braki – ewentualnie coś jest. Pali na dotyk – stał 5 lat nieruszany. I tak dalej. Wszyscy na pewno znakomicie znamy ten język i rozumiemy go w mig. MIG będzie też czymś, co nadzwyczaj się przyda podczas roboty koło tej Mazdy. I koło też – zwłaszcza koło angielskie, bo zamienniki blacharskie do 1000 są równie popularne co wielkie diamenty leżące sobie na ulicy albo pracowici, uprzejmi urzędnicy Urzędów Celnych. Apropos Urzędu Celnego, miejmy nadzieję że auto przynajmniej ma jakieś kwity, bo o tym sprzedający milczy. Osiem razy 1000 zł to cena na granicy akceptowalności, mając na uwadze pełną renowację, jakiej wymaga to auto (choć realistycznie rzecz biorąc, nie jest takie złe, bywają o wiele gorsze), ale sądzę źe jest to klasyk absolutnie wart uratowania. Panowie z mazdaspeed.pl, teraz piłeczka jest po Waszej stronie.
Idealny bolid.
Złe bankowe żydy oraz korporacyjne bezbożniki
drążą kryzys aż zabytki trza powysprzedawać.
Bohater złomnika & pomnik konserwatora już dziś, dziś!
http://moto.allegro.pl/fiat-131-mirafiori-pojazd-zabytkowy-i2223686204.html
Fajna, tylko drogo. Jeździło takie coś przez lata po Czechowicach-Dziedzicach.
Dostałem świeże i duże zdjęcia tej RX-3 od sprzedającego, no i niestety auto wymaga blacharki od podstaw (rdza, pękający lakier, pękająca szpachla, jakieś wgniecenia), a zamiast wankla jest rzędowa czwórka. Fajnie że jest kompletne (poza silnikiem), ale niestety te 25 tyś to trochę za dużo.
@Ksionrze: Jeśli nie musi być Mazda, to wiem, kto ma fajne Toyoty Crown za rozsądne pieniądze.
TOYO-KOGYO a naprawiać ją można narzędziami firmy chrome-vanadium albo drop-forget.
Krasik, ja tak mam często, że jakieś narzędzie najpierw “drop” a potem “forget” gdzie.
A pod Łomżą namierzyłem stojącą sobie przy drodze pod jablonką Toyotę Tercel, właśnie taką http://bit.ly/GPpcwK tylko ładniejszą, bo wiśniową. Zza płota wygląda nieźle, pstryknę ją jakoś w przyszłym tygodniu
@Buckel – dzięki za myśl, ale właśnie na RX-3 lub 4 mam straszną zajawkę i dla takiego auta mógłbym przystopować mój inny projekt Myślałem że ta RX-3 jest zachowana w naprawdę fajnym stanie, nadającym się do użytku. Nic straconego, jak wróce na stałe do Polski na pewno dorwę jeszcze taką i odbuduje od podstaw
Bubu mi kiedyś opowiadał o idealnej, sprowadzonej NOWEJ ze Szwecji mazda 1000, którą wożono go na początku lat 90-ych XX wieku. Poszła na wschód Polski w 1994, gdzie w pół roku została zepsuta.