ROOT: w pogoni za aktualnością, albo iPad3 ediszyn
Dobry wieczór,
tak się składa, że dziś o północy rusza sprzedaż iPada 3 z nowym, rewolucyjnym wyświetlaczem z płetwy rekina (tak słyszałem), który jest grubszy niż iPad2, ale cieńszy niż iPad1, który już jest tak stary, że praktycznie można powiedzieć, że jest vintage. Wraz z prezentacją iPada3, wszystkie osoby używające “dwójki” wypadły z obiegu i stały się niemodne. Nadążanie za aktualnością jest w dzisiejszych czasach coraz trudniejsze. Może i ja kupię sobie iPada3 – być może dzięki temu dowiem się, do czego to urządzenie miałoby służyć. Ostatnio siedząc w samolocie narysowałem długopisem ekran iPada na ostatniej stronie notatnika który dostałem, i udawałem że przeciągam po nim palcem, dzięki czemu pasażer siedzący obok mnie poprosił stewardessę o zmianę miejsca, a ja miałem w końcu gdzie położyć najnowszy numer “Practical Classics” (polecam zwłaszcza materiał o Hondzie N600). A teraz coś z zupełnie innej beczki: Mercedes baleron przerobiony na W211.
No cóż. Pan goni za aktualnością, dlatego przerabia swojego Merca nie o jedną, a o dwie generacje naprzód, tymczasem aktualność robi go w trąbę i pokazuje jeszcze nowszy model W212, w związku z czym ów użytkownik ma teraz prawdziwie poważny zgryz. Choć z drugiej strony trzeba przyznać, że przeróbka jest znakomita i naprawdę super udana w porównaniu z przeróbkami W124 na W210, które owocowały szczelinami przy masce silnika, w które można było wsadzić wyrośniętego nosorożca. Naprawdę chętnie zleciłbym jej autorowi wykonanie następujących przeróbek: Peugeot 406 z przodem od 407 (specjalnie dla Marlona), Ford Sierra z przodem od Mondeo III, oraz prawdziwy superhit – VW Garbus z frontem i tyłem od The Beetle.
Podoba mi się, że można nadążać (prawie) za aktualnością bez wydawania absurdalnych sum. Mercedesa W124 można przerobić na W211 i jest dobrze. Do iPada2 można podkleić od spodu kawałek tektury żeby był grubszy, i mówić że ma się iPada3. Ja już zacząłem – z pianki i tektury wykonałem iPhone’a 6 i kładę go na stole w hipsterskich knajpach, do których nie chodzę, ale zawsze mogę zacząć. Zastanawiam się nad doszywaniem lóg producentów do ubrań, ale w jakiś eklektyczny sposób, np. z jednej strony flaga Hilfigera, z drugiej krokodylek, a pośrodku napisane “Ralph Lauren”. Absolutnie nie uważam też, żeby Mercedes W124+211 był nieudaną próbą stworzenia wrażenia, że jest się bogatszym niż w rzeczywistości, odbieram go jako satyrę na zbyt szybki “postęp” w dezaktualizacji dóbr konsumpcyjnych. A że jest z Piły, liczę na to, że niedługo dostanie żółte tablice.
zdjęcia Mercedesa: kubba.b
zdjęcie ajfona: WL
Te przeróbki stały się tak oczywiste, że blacharze już doszli do perfekcji wykonania.
ja bym poprosił przeróbkę 505 na 508 – to by był skok o 30 lat!
Jedyny W211, który nie rdzewieje i nie można w niego lać właściwie wszystko. Ładnie zrobiony.
wow, ten mercedes bedzie niezawodny chociaz wyglada jak to wiecznie psujace sie scierwo. Legendarna niezawodnosc W 124.
Okular czy w 211 to psujacy sie szmelc.
Do 504 założyć lampy od 508, nazwać 504+, ależ by to w Afryce szło! Taksówkarze w Kairze by listy społeczne na zakup robili! Wiem już, jak je sprzedawać: jak Egipt – to i piramidy (finansowe)! Konsorcjum “Autotak”! Nigeryjczycy by wysyłali e-maile, że potrzebują tylko na zaczyn połowę pieniędzy na 504+, bo im rząd chce zabrać, a potem by oddawali!
Idę do PSA na dyrektora.
Świetnie wykonany. Wielkie brawa. Ja to mogę sobie łatwo przerobić Volvo 850 na V70, ale to skok tylko o jedną generację. A ajpada 2 posiadam i uważam, że to bardzo przydatne urządzenie, wcześniej też uważałem to za szmelc. Ale jak inaczej mógłbym pisać te słowa karmiąc niemowlę?
nawiązując do Peugeotów, to w sumie był/jest model 206+, który… eee, no właśnie taki legal upgrade 😉
tenże W124 przez swoje przeróbki kojarzy mi się trochę z jakąś koreańszczyzną sprzed paru lat (Kia Opirus chyba), co chyba jednak świadczy raczej na niekorzyść Kii, a nie MB…
podobnie jak TaTo śmiałem się z iPadów, ale teraz w każdej podróży doceniam to urządzonko, choć do MacBooka się nie przekonałem. Zresztą za kilka minut pewnie i tak odejdę w ciemny kąt, bo mam iPad 2, więc dla świata już nie istnieję
Mialem to samo napisac o Kii Opirus ale miwo mnie ubiegl
Nie podoba mi się, bo nie lubię jak coś udaje, coś czym nie jest. Z tym mercem to jest jak butami adidos i radiem panascanic. Naprawdę wolę wtedy kupić coś “noname” i wcale się gorzej z tym nie czuje.
Podbijam , tablety bardzo fajne urzadzonka, i tez dopoki nie kupilem to mowilem eee a po co to komu, pozniej okazalo sie ze moge miec podglad z aparatu na 10 calach, a potem juz bylo z gorki.
Super sprawa, w porownaniu z laptopem to jest opor mobilne urzadzenie, przepasc w mobilnosci jak pomiedzy pctem a laptooem, polecam zielone roboty, a nie zgnile jablka.
A ja dostałem Nokię E52 i nie umiem jej obsługiwać. Cały czas chce się ta świnia łączyć z netem i coś pobierać. Włącza się jakiś audiobook. Zastosowałem salamonowe rozwiązanie: wsadziłem ją do szuflady, zamiast tego mam telefon Nokia z 2005 roku i jest git. Nawet aparat ma do robienia zdjęć złomu.
kush: nie ma sensu żebym kupował sobie zielone roboty, jeśli mam służbowego iMaca i to jest jedyny komputer jakiego używam.
Buckel – to nie Ty nie umiesz obsługiwać E52. Ona tak właśnie działa.
kiedyś nie mogłem się przekonać do nokii 6310i, ale odkąd nią władam nie chcemy się rozstać.
Genialne i piękne !!! niezawodny jak stary mercedes, piękny jak nowy idealne połączenie niezawodności W124 z wyglądem w211.
Aha! Faktycznie zielone logo. Miałem mieć nawet w nowym telefonie taki.
Ponieważ jednak wole styl złomnik, zamiast nowego telefonu kupię Fiata Panda I “Bluebay” z faltdachem!
Jedyny ajfon ktorego moglbym miec – chyba sobie takiego spreparuje korzystajac z wolnej soboty. Umiescilbym go na widocznym miejscu w moim B5 TDI ale podejrzewam ze momentalnie skonczyloby sie wybita szyba.
Zacytuję mojego znajomego mechanika: “skrzyżowanie k***y z nosorożcem”… Sorry, ale to jedyne określenie, które przychodzi mi na myśl, kiedy na to coś patrzę, niezależnie od podziwu nad jakością wykonania…
[…] pisałem już na złomniku o przerobionych Mercedesach. Było już o W124 przerobionym na W211, o W210 z tyłem od Vectry A, o W124 przerobionym na W140, i jeszcze o paru innych abominacjach, o […]