zlomnik.pl

Home |

FORZA ITALIA: Alfa Romeo Arna z automatem

Published by on June 29, 2012

Rzeczywiście spodziewałem się, że mój wczorajszy wpis o nowych samochodach wywoła sporo kontrowersji, ale nie liczyłem na aż tyle komentarzy, zwłaszcza że wieczorem był przecież mecz w którym Włoch-Murzyn strzelał gole Niemcowi-Turkowi, Niemcowi-Polakowi, Niemcowi-Murzynowi i Niemcowi-Hiszpanowi. A skoro już mowa o dziwnych połączeniach narodowości, to wszyscy już znają Włocha-Japończyka, o którym wielokrotnie pisałem, czyli Alfa Romeo Arnę. To jeden z nielicznych pojazdów, które uosabiają złomnik, ponieważ jest i japońskim, kanciastym żelazem z lat 80., i Alfą Romeo zarazem, czyli jest zarówno niezawodny, jak i zaraz się zepsuje, coś jak kazus kota z kanapką z masłem przymocowaną do grzbietu. Do tej pory znalazłem kilka Arn na sprzedaż, jednak żadna z nich nie wzbudziła we mnie takiego entuzjazmu jak ta. Zdjęcie powinno wyjaśnić wszystko.

Na potęgę Świątyni Opatrzności Bożej. Czerwone wnętrze i automat. Każde auto z czerwonym wnętrzem warte jest natychmiastowego nabycia, a jeśli dodatkowo jest to Alfa Romeo Arna, pożądanie rośnie do poziomu większego niż nienawiść narodu do trenera Smudy. Ależ mam pomysły na gadżety do takiej Arny z automatem. Jeden z nich to wózek warsztatowy na przyczepce oznaczony jako “RINOVATA TUTTO E COMPLETO”, czyli zestaw do natychmiastowego remontu generalnego wszystkiego w samochodzie. Szansa że będzie trzeba coś odremontować podczas jazdy jest bowiem naprawdę niemała. Drugi to ozdobny kalendarz z logiem Alfy Romeo z napisem “DIARIO DI AVERIA” w którym specjalnie dołączonym do zestawu piórem właściciel zapisuje wszelkie awarie, a dodatkowo są tam przewidziane rubryki na “gdzie”, “kiedy”, “ile kosztowała naprawa” i “po raz który”. Wreszcie trzeci i ostatni to składany miniskuterek (koniecznie Vespa z logo “By Alfa Romeo”), który w razie awarii wyjmujemy po prostu z bagażnika i odjeżdżamy. Zwracam też uwagę na młotek pomiędzy siedzeniami dobrany pod kolor wnętrza. W przypadku awarii kierowca bierze go i wali się nim w głowę, krzycząc “PERCHE HO COMPRATO QUESTA MACCHINA” albo coś w podobie, bo nie bardzo znam włoski, chyba że chodzi o włoski… nie, to za czerstwy dowcip. Scusato.

Cóż, do Holandii trochę dla mnie za daleko, a marzę o takim aucie, żeby strollować nim zlot kolegów z Forza Italia, który odbędzie się już w dniach 8-9 września tam gdzie ostatnio, czyli w Pałacu w Oborach pod Konstancinem. Zamiast Arny będę musiał wprowadzić trolling zastępczy, a jeśli nie zostanę wyrzucony na kopach włoskich butów Gino Rossi, to będzie tylko oznaczało, że koledzy z F.I. mają poczucie humoru i szczyptę autoironii, o czym zresztą doskonale wiem.

link

Nadesłał jangcyc




Comments
brazer Said:

garwanko Said:

Gino Rossi nie są włoskie, więc mogą cię wykopać :)

A Arna – cudownie nijaka 😀


Zyga Said:

Czekam na chwilę, kiedy będę mógł sobie kupić wóz za 4000zł tak jak T-shirt za 40zł – bo mi się spodobał kolor/nadruk/fason. Bez większego namysłu czy się szybko spierze, rozedrze czy zmechaci.


wojtex Said:

o tak. jak bym wrócił z pracy to bym jeszcze z 10 minut w niej siedział i przyglądał się nawiewom albo wogle bym na nią patrzał cały czas


hardigree Said:

“bo nie bardzo znam włoski, chyba że chodzi o włoski… nie, to za czerstwy dowcip. Scusato.”

może troche glupie pytanie, ale nie do konca wiem o co choł. strzelam, że o “styl włoski” (tj. z D do B :) )?


Tapczan Said:

Oj, z tym poczuciem humoru u właścicieli Alf bywa ostatnio krucho. Niestety, 156-ki przejmują sporą część elektoratu Audi A4 i Golfów GTI. Bo szybkie, tanie i “dupeczkom” się podoba. A ten elektorat ma bardzo specyficzne poczucie humoru…


mirek Said:

@hardigree

“Oj, naiwny, naiwny, naiwny
Jak dziecko we mgle… “


notlauf Said:

To prawda. Coraz więcej widzę fanów sportowych strojów w Alfach 156. Co jakiś czas wybuchają im silniki i potem piszą na forum coś w rodzaju “FELERNY MODEL 156 CZY ONE JUŻ TAK MAJA WSZYSTKIE”


maciek_dm Said:

ożesztywżyciu!!!


maciek_dm Said:

btw, Notlauf, coraz lepiej idzie Ci włoski, jestem pod wrażeniem! :)


garwanko Said:

Cos dla kontrastu w stosunku do poprzedniego artykulu :)

http://otomoto.pl/toyota-lite-ace-C24954545.html


pr Said:

Holandia to jednak bezdyskusyjne europejskie zagłębie fajnego żelaza w dobrym stanie. Wystarczy wymyślić jakieś auto, ono tam jest, być może na sprzedaż.


Nuts Said:

A ja chyba kupiłem jakiś felerny egzemplarz Alfy bo dopiero po roku coś się poszło “kochać”. Mechanior z ulicy powitał mnie serdecznym “no wreszcie” i naprawdę jaki to ja byłem rozczarowany, ze wymienił czujnik położenia wału w niecałą godzinę. Bo wiecie, ja liczyłem, że ja będę znał jej każda srubke, że zacznę się kręcić za córką mechanika, że to będzie taka trudna miłość ale na dobre i na złe, a tu nic, wręcz a tu taki ch.. Nigdy więcej Alfyyy


Leniwiec Gniewomir Said:

Arna. Japanese styling, Italian quality. Way to go 😉

Ale to czerwone wnętrze, ech… 😀


Tapczan Said:

@notlauf

Nie, nie, najczęstsze tematy na forach to “CZY ALFY NAPRAWDĘ TAK SIĘ PSUJĄ?” i “COŚ MI MOCNO STUKA W SILNIKU. CO TO?”


Tapczan Said:

To drugie oczywiście tydzień po odpowiedzi na pierwsze, że wcale się nie psują. Nic a nic. 😛


kater Said:

@ garwanko – no z tymi butami to przesadziłeś po prostu [/twarzoplask]


lordessex Said:

“Na potęgę Świątyni Opatrzności Bożej” 😀
Zajebiste powiedzonko 😀
Fordy Bronco, Chevrolety Blazer/GMC Jimmy K5 miały też bardzo często czerwone wnętrze.


rozynant Said:

qurdee, taki wpis przegapil. a pamietam,jak w 1991 jesienia wracalismy z bielefeld AR arna rocznik 1984, 1.2.. i wszystko, co bylo potem, tez pamietam.. pametac bede do konca zycia
. karramba..


maranelo Said:

Mózg rozjebany xD Niesamowite to wnętrze 😀 Do tego automat. Silnik był boxer od Alfy to ciekawe kto dał automat 😀


brazer Said:

nie wiem, ale wiem kto dał ciała.


brazer Said:

zaślepki kierunkowskazów w zderzaku. ideał.


_krrl Said:

notlauf Said:

_krrl: Nuova Panda, cretino

Grazie


bandit Said:

Złomnik trolluje hehehe.


jogi Said:

Przynajmniej pomyśleli, żeby dołączyć paczkę mechanika jakby coś się zepsuło, a w bmw, cabrio i innych nic ! A jak mi się BMW rozklekotało to nawet mechanik nie chciał go tknąć..porażka jakaś. Alfę miałem i mam jedną 159 – to moja miłość 😉 Będę jej bronił.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1