zlomnik.pl

Home |

ANSZLUS MIKS albo austriackie gadanie!

Published by on July 11, 2012

Dzień dobry!
Wczoraj i częściowo dziś złomnik zjechał prawie całą Austrię w poszukiwaniu złomu. Austria jest bardzo piękna, ale nie tak piękna jak Holandia. Wiedeń – bardzo ładny, ale równie zatłoczony samochodami jak Warszawa i niezbyt przyjazny rowerzystom. Natomiast zachwycają krajobrazy poza miastem. Wszędzie na wsi rośnie winorośl i słoneczniki, ewentualnie kukurydza, stoją sielskie domki, a wioski są prześliczne, zadbane i zbudowane pod sznurek wzdłuż głównej ulicy. Ogólnie, wcale się nie dziwię, że Najbardziej Znany Austriak sobie anszlusował Austrię do Niemiec, bo większych różnic między Austrią a Niemcami, w ogólnym rozrachunku nie widać. Choć podobno w Austrii jest gorszy bałagan, ale jakoś tego nie widać, przynajmniej nie dla kogoś, kto właśnie przyjechał z Polski.
Tak jak się spodziewałem, złomowy krajobraz Austrii jest zupełnie inny niż Holandii (gorszy), ale lepszy niż np. w Hiszpanii, gdzie nie ma nic ciekawego już od paru lat. W Austrii natomiast problemem są pozamykane podwórka w mniejszych miejscowościach, na których na pewno stoją genialne rzeczy, tylko że ich nie widać. Oczywiście skupiłem się na poszukiwaniu pojazdów produkcji austriackiej, takich jak Steyr, Puch i KTM, ale jest ich niewiele. Na szczęście ostatecznie nie rozczarowałem się, jednak o tym czytajcie dalej.

Na początek zupełnie lajtowe klimaty.

Dobre auto do jazdy po Wiedniu LOL

Miałem kiedyś takiego, albo coś

Forza Italia, Forza Vienna

Liczba mikrosamochodów jest porównywalna z tą we Francji.

Mini to się wszędzie trafia. Fajne tablice, tak w ogóle.

Ale bym nim holował.

Japońskiego żelaza jest mało. Najpopularniejsza marka to Mazda. Brazer się cieszy.

Volvo 360. Nie kupiłem.

Jadąc przez Austrię co i raz przejeżdża się przez tory kolejowe, po których kursują oldskulowe spalinowe szynobusy i inne ciekawe pojazdy.

Dobre są też wiedeńskie tramwaje. W Polsce by narzekano że takie stare i ohydne i trzeba kupić PESY i Protramy.

Skoro juź przy niesamochodowych pojazdach jesteśmy, warto zwrócić uwagę na stare traktory Steyr. Jest ich naprawdę pełno.

Jakiż szaleniec pomalował Niewiadówkę na czerwono?

Zwykłe 2CV nie budzi wielkiego entuzjazmu.

Co innego wersja speedster!

To jest dość popularny sprzęt na wioskach. Widziałem ze trzy.

Puch to naprawdę ciekawa marka. Produkowali zarówno mopedy…

Jak i (do dziś) G-Wagena.

Myjemy Subaru.

Wieziemy mocne żelazo.

W Austrii jest tak: albo nie ma złomnika w ogóle, albo jest taki że wybuchają oczy, a mózg jest ryty łopatką do lodów Koral. Na przykład w pięknej wiosce gnije sobie Taunus i Opel Olimpia w towarzystwie dwóch Mercedesów 408 D.

W innej miejscowości trafiliśmy na zakład, w którym stoi sobie kilka godnych zainteresowania pojazdów. Weszliśmy i zrobiliśmy zdjęcia przez nikogo nie niepokojeni.

Garbusy i Amazony

Garbusy i rdza

Angielskie żelazo pierwsza klasa

Proszę pani Kaniu

Miał naklejki z Gambola.

Widok ogólny

I jeszcze coś stało w środku, jakiś Bristol, albo diabli wiedzą.

A jeszcze w innej, gość gnił na posesji ze 20 ciężarówek Steyr i dwa Fiaty.

I kiedy już bałem się, że to będzie miks bez Isuzu…

Na koniec: tak jak pisałem wcześniej, w Austrii starałem się szukać przede wszystkim pojazdów rodzimej produkcji. Ciężarówki Steyr występują wciąż tłumnie. Ale szukałem czegoś bardziej mięsnego. Przynajmniej Pinzgauera. Zostałem nagrodzony, ponieważ trafił się idealny Haflinger. Ależ to jest wspaniały pojazd, którym bym jeździł teraz i na wieki na chwałę austriackiej myśli motoryzacyjnej.

Niech Wam rdza świeci.




Comments
Dr Citroen Said:

Takie tramwaje trafiają potem do Łodzi np. na linie 46 😉


Mat Said:

W poznaniu też jest parę sztuk takich tramwai i to są stare niemieckie ogórki 😉


Tjo Said:

Jak już wszystkie Garbusy zawiodą to zawsze zostaje Amazon :)


krzychoo Said:

Nie jest prawdą jakoby w Polsce nie lubiło się takich tramwai. Pionierem w tej dziedzinie był Kraków, który na początku lat 90-tych zaczął sprowadzać używane, oldschoolowe tramwaje z Norymbergi (a przy okazji również używane Scanie, chyba z Danii). Jak już wyczyszczono norymberski tabor, to zaczęto szukać innych źródeł. Odkryto m.in. Wiedeń i identyczne tramwaje jeżdżą w Krakowie do dziś, z tym, że zgodnie z panującym zwyczajem przemalowano je na biało-niebiesko. Rzecznik MPK powiedział kiedyś, że za jednego Bombardiera ma kilka takich używanych składów, które choć starsze i tak są o niebo lepsze od Konstali N105 (N102 i 13N zniknęły już dobrych kilkanaście lat temu). Więc Bombardiery sobie gonią po trasie szybkiego tramwaju, a klasyka obsługuje zwykłe linie.


the_saint Said:

U nas na śląsku niedawno sprowadzono całą partię używanych tramwai prosto z Wiednia, a w Katowicach spotkać można sprowadzone kilka lat temu wagony Z Hamburga.


Leniwiec Gniewomir Said:

Jako rzekł Dr Citroen, takoż i jest. Są to GT6 i GT8. Ilekroć jestem w pięknym mieście Łódź (że posłużę się słowami Paszki Samokhina), nie mogę sobie odmówić przejażdki którymś. Dają radę w stopniu wysokim.

A w tle Haflingera – funkiel nówka Dacia Dokker. Czyli proste, pozbawione neononsensów żelazo do jeżdżenia i targania klamotów. Jak dla mnie – sensowna rzecz, która za 20+ lat ma szansę stać się fajnym złomem.


Harry Reems Said:

To Krakow mial 13N?


krzychoo Said:

@Harry: a faktycznie chyba nie miał. Pomyliło mi się przez podobieństwo do 102N.


lipton91 Said:

Mów co chcesz, ale Protram jest akurat ok, w przeciwieństwie do Wrocławskich skód – które nie dość że paskudne, to na dodatek okropnie powolne.


Tomasz Said:

nie kumam, 2CV speedster?


notlauf Said:

Austin-Healey Sprite

Leniwiec: i przy 2CV Speedster też ją widać. Co za przypadek.


Żelazko Said:

@lipton91: problemem Wrocławia nie są tramwaje (Skoda ani żadne inne) tylko motorniczy, którzy jeżdżą jak łajzy. Powinni się uczyć od warszawskich.


Leniwiec Gniewomir Said:

Notlauf – w rzeczy samej! Złomnik testuje? Bo w Polszy chyba jeszcze oficjalnie jej nie ma…


do Leniwiec Gniewomir
w Łodzi,żeby było ciekawiej,tramwaje są wąskotorowe (rozstaw torów 1000 mm) i zasilane odwrotnie (+ na torach i – na drucie trakcyjnym)


kpt. truckeriev Said:

Krzychoo, trochę pokręciłeś, ale mniej więcej się zgadza ;P (m.in. nie N105, a 105Na). Zaś co do tramwajów – parę lat temu doprowadzono do sytuacji, gdzie na złom szły polskie 105Na np. z 1986 roku, a w zamian sprowadzano używane wozy z Niemiec czy Austrii z 1966. Obecnie Kraków sprowadza pojazdy ciut młodsze i przed wprowadzeniem do ruchu są solidnie modernizowane, ale i tak polskie “stozłomki” są dużo bardziej klimatyczne ;>


Harry Reems Said:

105 moze byc klimatyczna dla kogos z miasta, ktorego bozia nie obdazyla 13N.


Płackartnyj Said:

Te tramwaje są lepsze od 105N, ale 105N jest bardziej złomnik. 😀
Wszystkie tramwaje mają te elektryczne bebechy na dachu by chłodziły się same. 105 ma pod podłogą, w związku z czym grzeją się niemiłosiernie i wóz całe lato huczy od wymuszonego obiegu powietrza jak jakiś tramwaj piekielny. Klasyczne idiotyczne, ale sprawdzone rozwiązanie.


Leniwiec Gniewomir Said:

Obserwathor – o rozstawie wiedziałem (zawsze mnie bawił), ale o zasilaniu nie miałem pojęcia.


L for Lucy Said:

13N skonstruowane zostały tylko dla Warszawy, w innych miastach ich nie było.

A to co jest na zdjęciu, to nie żaden GT6 ani tym bardziej GT8 (przecież widać, że ma sześć osi), tylko Bombardier-Rotax E1.


tata Jagody Said:

Haflinger to taka rasa konia. W sumie podobna do tego auta – równie mała, wytrzymała i włochata.


leenny Said:

Konstale 105 N mimo iż te które pozostały w KRK to już lata 80-te są o wiele głośniejsze i mniej komfortowe od tych sprowadzanych z lat 60-tych. Ale i tak je lubię. Ostatnia 103 N liniowo w Krakowie wyjechała bodaj w 2000 roku. Teraz zachowali jeden egzemplarz na historyczny.


notlauf Said:

FERDAMTE SZAJSE JA SIE NASZUKAŁEM ZŁOMU A ONI O TRAMWAJACH DYSKUTUJO! CYTRYN DAWAJ SZTAKIETY!


Harry Reems Said:

Bosz, ludzie, “glosnosc” tramwaju to bzdura wymyslona przez ludzi pokroju urzednikow Hanny Gronkiewicz Waltz i infantylnych dziennikarzy Stolecznej. Jaki normalny pasazer (nie fan) wracajacy z torbami z Tesco zwraca uwage czy tramwaj bardziej jęczy, mruczy czy puka? Ma byc na przystanku czesto i punktualnie i tyle.
A co do Austrii to to jest po prostu nudny samochodowo kraj. Troche sprzetu terenowo-rolniczego po wioskach, ale poza tym… jesli tam w kazdym miasteczku jest salon Volkswagena, mimo ze jeden od drugiego nie jest dalej niz 5 kilometrow, a pomiedzy nimi – Skoda, to co tam sie moglo uchowac? Najciekawsze tam sa waskotorowki, zapierdzielajace szybciej niz u nas ekspresy, a to, co widac na szosach jest nudne jak flaki z olejem.


Lipton91 Said:

@Żelazko: Ja nie mówię o żadnych Wrocławskich problemach, bo akurat tramwaje jeżdżą całkiem ok, na motorniczych też nie narzekam (poza notorycznym dzwonieniem, gdy stoisz takiemu na torowisku, a nie masz możliwości zjazdu ze skrzyzowania, no chyba trzeba wjechać pędzącemu autu pod koła, oby tylko mpk miało to swoje zasrane pierwszeństwo), a o samych skodach, które w moim odczuciu, mówiąc krótko i na temat: przereklamowane, przepłacone i po prostu do dupy. Skok technologiczny podobny do przejścia z ikarusów na citaro (bo te volva ab jakoś jeszcze strasznie tragiczne nie były, z mojej perspektywy jako pasażera oczywiście).

Nigdy w wawce nie byłem, nie widziałem jak ci wasi motorniczy jeżdzą, ale znazxzxzxzx*%##%(Q##)%(#)Q!@#$% (zakłócenia techniczne – złomnik)


bjks88 Said:

Szkoda ,że w KRK na te sprowadzone tramwaje zaczynają przykręcać jakieś gówna z pleksy ,że niby takie po liftingu, te tramwaje. Chyba zapaczyli się na zarząd PKSu i ich manewry z Autosanami H9. A konstale też jeszcze można spotkać, ale lepiej jeździ się tymi austriackimi, więcej miejsca jest w środku.


Leniwiec Gniewomir Said:

Lipton91 – widzisz, gdy widzę, że będę miał problem ze zjechaniem z torowiska bez przyblokowania tramwaju (a pamiętaj, że tramwajarze są rozliczani z punktualności), nie wjeżdżam na nie. Taka sama zasada, jak przy zakazie wjazdu na skrzyżowanie jeśli nie będzie możliwości zjechania z niego przed zmianą świateł.


Marlon Said:

dwie rzeczy:
1. Wiedeń nie jest przyjazny rowerom? tam jest pełno ścieżek, wypożyczalni rowerów, nawet światła na skrzyżowaniachścieżek rowerowych są.
2. W Padwie (Padova) widziałem tramwaje jeżdżące po jednej szynie. nie wiem jak, ale tak było. http://www.trampadova.it/


Szybki Lopez Said:

Te tramwajki to jeszcze rok temu spotkałem jak wieźli 2 wagony do Krakowa, co ciekawe to wożą je tirami a nie koleją. A potem na linię do centrum.

P.S. Harry głośność tramwaju, a zamieszkaj sobie obok torowiska poznasz różnicę. 😀


flapjck1 Said:

panowie, problemem wroclawskich tramwajow nie sa powolne skody tylko TRAGICZNE torowiska


Harry Reems Said:

Mieszkam obok rezerwy pod torowisko, zaplanowanej kikadziesiat lat temu, ktora pewnie pozostanie po wieki wiekow klepiskiem, bo w/g zamowionych przez obecne wladze miasta ekspertyza fachowcuf bardziej “oplaca sie” budowac linie tramwajowe nie tam gdzie planowano i gdzie jest potrzebna, tylko w krzakach, bo taniej i latwiej.

A co do tych co juz mieszkaja przy torach, to mi przypomina sytuacje, gdy tramwaje w Alejach Jerozolimskich jada dluzej o X minut, bo na wiadukcie mostu Poniatowskiego musza sie wlec noga za noga, mimo ze mogly by akurat tam pędzić, poniewaz “mieszkancy protestuja”. Za glosno? Wypird.lac na wies!

Leniwiec – to co piszesz to teoria, a my tu mowimy o praktyce. No ale oczywiscie masz racje. Kierowca samochodu – kułak i zapluty karzel reakcji XXI wieku – to takie podgatunek czlowieka, ktorego celem jest blokowaniem zbiorkomu. Jesli tylko poradzimy sobie z tym problemem (zakazujac, nakazujac, wprowadzajac durne regulacje) to osiagniemy stan wiecznej szczesliwosci


Szybki Lopez Said:

I dlatego mieszkam z dala od miasta:D A prawdopodobnie będe mieszkał w Parku Narodowym. Tam dopiero jest zakazów.


pr Said:

Zlomnik, nastepnym razem zamiast uganiac się za zlomem, idz na lody, a w miks wklej link do fundacji TOR, hehe.


garwanko Said:

@Harry, mam kolege, ktory mieszka w polowie Poniatoszczaka. Przed remontem torowiska bylo tam znosnie. Po remoncie “wyciszajacym” jest tam huk jak w bombowcu :)
Tak to sie chlopcy spisali


brazer Said:

cieszę się.
:)
Austria miała w latach 80-ych chlubną kartę w historii – mazda była najlepiej sprzedającym się tam japońskim żelazem. sporo zostało. szkoda, że to tak mały rynek
A teraz anegdota:
w latach 90-ych mazda zwinęła się z Polska ze wzg. na durną akcyzę, od aut spoza UE (gdy nie byliśmy jeszcze w UE), co było oczywiście bezprawne, ale za to skuteczne i mazda Polska de facto przestała istnieć na ładnych parę lat.

Otóż znajomy zanabył wtedy nową mazdę w salonie we Wiedniu i przez 3 lata gwarancji ją tam serwisował – wolał tam, bo ASO mazda w W-wie było bardzo nieprzyjazne wtedy, nevermind.
:-/

Do płęty – gdy wyjeżdżał z W-wy do Wiednia, to te 700 coś kilometrów nie szło dojechać na baku… a gdy wracał po serwisie to pełen bak jak najbardziej mu do W-wy starczał… i nie sądzę, że serwis był tego powodem, raczej tradycyjne chrzczenie benzyny w Polska…


brazer Said:

@Mat
te tramwaje w Pozku zwane są bimbami. Też uważam, że są ciekawsze od żelaza poruszającego się tam na codzień po ulichach. Zdjęcia zrobione im przy okazji mojej tam bytności z powodu koncertu FNM wysłałem na Stado, może Bubu kiedyś opublikuje…
😉
@garwanko – znana sprawa – tramwaje w efekcie przez Poniatoszczaka muszą jechać wolniej niż jeździły przed remontem, niezła bzdura.
:(
Wyciszenie samego torowiska za ciężką kapuchę podatników nie miało od początku sensu, bo przecież cała konstrukcja pracuje i nie da jej się wyciszyć. Najbardziej hałasują tak na prawdę na moście autobusy i auta, które nie respektują (w odróżnieniu od tramów, sic!) ograniczenia prędkości i wprawiają cała żelazną konstrukcję mostu w wibrację. A nawet gdyby jeździły wolniej to i tak niewiele by to zmieniło, bo przecież priorytetem konstruktorów tego zabytkowego mostu na pewno nie byłą CISZA wokół.
:)
Ale za to co się urzędactwo bufetowe nachapało przy absorpcji środków unijnych w celu wyciszenia czegoś czego NIE DA SIĘ wyciszyć, to jego.


Jaskier Said:

Co to za Lancia? Nie znam, ale już się zakochałem…


Volumetrico Said:

lancia beta coupe


lordessex Said:

Volvo Amazona i VW Garbusy z dostawą do domu poproszę 😀
Steyrem Pinzgauerem też bym nie pogardził. Chyba jeden na Bródnie gdzieś stoi, jeśli dobrze pamiętam.


miwo Said:

z Austrii można jeszcze dodać jednych z najbardziej “czułych” w sensie przeczulonych) policjantów drogówki w Europie; no i sporo sprzętu wojskowego tam powstaje. zakłady MagnaSteyr, Puch…
jeszcze dodam o tych tramwajach: bimba to i owszem, ale w Poznaniu mówi się też o tych sprowadzonych z Niemiec per “helmuty”; zaś te w Krakowie ostatnio zakupione z Wiednia są przerabiane w Autosanie w Sanoku (fabryka założona w Galicji przerabia CK tramwaje) – wymieniają wnętrza, dodają LEDy, no i wstawiają środkowy niskopodłogowy człon z laminatu. a i tak się to podobno opłaca :)
a to, co ostatnio czytam o awaryjności i funkcjonalności produktów Pesy w Wawie woła o pomstę do nieba…


miwo Said:

aaa, no i bardo rozwinięta w Austrii, jeszcze od czasów CK, sieć kolejowa (skorzystały też na tym Czechy i Morawy)


hidden Said:

Co do tych tramwajów to Tramwaje Śląskie kupiły tego trochę i doprowadziły do takiego stanu:
http://phototrans.pl/images/photos/big/42/540726.jpg
http://phototrans.pl/images/photos/big/17/520875.jpg
http://phototrans.pl/images/photos/big/25/521251.jpg

Na początku eksploatacji wyskakiwały z torów jak szalone, ale już się uspokoiło i jeżdżą normalnie.
Fajne te Sznycle są, źle nie wyglądają, w środku są ciche, nie huczy jak w 105 – ale jeżdżą wyraźnie wolniej od zwykłych 105Na.


zlota orda Said:

czasem odnosze wrazenie, ze harry reems stara sie bardzo na sile miec odmienne zdanie, niewazne o co chodzi, wazne zeby inaczej niz reszta


notlauf Said:

To jest nie na temat. Proszę nie kontynuować.


brazer Said:

notlauf, masz rację.

a wogle to dawaj nowego miksa! wiksa, wiksa!
:)


maciek_dm Said:

po lewej od Haflinger’a na pierwszym zdjęciu to jaki Mercedes Citan, czy coś w ten deseń? a poza tym to ładna ta syrena sport w cabrio :)


notlauf Said:

Już było powyżej o tym co to jest.


maciek_dm Said:

ok dzięki, niewiele się myliłem…. pozdrawiam


Leniwiec Gniewomir Said:

Harry Reems – stawiać sprawę na ostrzu noża jest najłatwiej. Kultura za kierownicą widać już troszkę trudniejsza. Ale mi jakoś się udaje ją zachować, ciekawe czemu.
Żeby nie było – mam dość ciężkie uczulenie na politykę zakazowo-nakazową oraz na tzw. ekoterroryzm. Ale na brak liczenia się z innymi – także na drodze – również.
Żeby nie ciągnąć zanadto off-topicu – poproszę Amazona i oba 2CV, dziękuję.


adamzd Said:

___________
/ | | | | | | |
-oo—-oo—–oo-

pora-na-mix ^^^ ?


impishgrin Said:

“jakiś Bristol, albo diabli wiedzą.” – zdecydowanie Bristol. Te schowki na koło zapasowe, akumulator i narzędzie w błotnikach to chyba tylko ich patent, bardzo zresztą sensowny, jak cały samochód.

Ale zwracam uwagę na coś jeszcze – w tle Sprajta, schowany za CLK stoi sobie Armstrong-Siddeley Hurricane!


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1