RÓB SAM: bus-samodział na bazie Kubelwagena
Dziędobry,
W dzisiejszych czasach kiedy człowiek nie ma chwili spokoju, bo ma taki zapiedrol na fejsie, mało komu chce się już samodzielnie budować samochody, zwłaszcza że linie modelowe producentów są tak rozrośnięte jak nowotwory. Każdy, nawet nędzny producent, chce mieć najlepiej osiemdziesiąt modeli w gamie i dla każdego wymyśla inny segment. Nie wiem po co Kia ma np. Rio, Soula i Vengę, skoro te wszystkie trzy auta robią to samo i wyglądają tak samo. Albo BMW: piątka sedan, piątka GT i szóstka sedan “Gran Coupe”. Nawet klienci BMW nie wiedzą już o co chodzi.
Dawniej czasu było trochę więcej, a wybór samochodów mniejszy. Dlatego jeżeli ktoś na ten przykład chciał mieć fajnego minivana, to musiał sobie go zbudować. Niektórym wychodziło gorzej, innym lepiej. A najlepiej wyszło to nieznanemu konstruktorowi z Poznania, który zbudował minibusa na podwoziu Kubelwagena z lat wojny. Link do strony ze zdjęciami tego auta nadesłał Bartosz Bilewicz. Podobno potomek konstruktora również został zarażony miłością do Garbusów. Sam SAM wygląda wspaniale. Trochę przypomina mi jakąś angielską konstrukcję typu Austin J4, czy coś. Z jednej strony znalazły się dwie pary otwieranych tradycyjnie drzwi, z drugiej – tylko drzwi kierowcy, więc to kolejny pojazd, który pod tym względem wyprzedził Hyundaia Velostera. Zadziwia mnie jak udało się otrzymać tak pięknie wyprofilowaną przednią szybę. Poraża mnie też dbałość o zewnętrzne wykończenia – dwukolorowe nadwozie, listewki, szparunki, ogólnie fura wygląda znacznie lepiej niż współczesne jej PRL-owskie prototypy. Jej prawdopodobny przepadek wydaje mi się niepowetowaną stratą. Mam nadzieję, że właściciel tej strony czytuje złomnik i opowie nam coś więcej o tym wyjątkowym “CAMPING”-u. Ja samozwańczo ogłaszam to auto najładniejszym polskim SAM-em.
Informacja koszulkowa: nie lękajcie się, będę wysyłał po weekendzie, maszyny pracują pełną parą – zamówień jest dużo, a każde inne
Autentycznie wspaniałe. Ja mam problem z sklejeniem poprawnie modelu samolotu, a ktoś dosłownie zrobił sobie takie cudo.
Bardzo ładny! Te zagięte szybki, to ukształtowanie blachy pod przednią szybą, cuś pięknego! Ze zdjęć można wywnioskować, że konstrukcja z czasem ewoluowała. Nie uczelnia, lecz chęć szczera zrobi z ciebie inżyniera!
Z tym, że wymienione przez Ciebie Kia-nki robią to samo – zgadzam się w pełni. Ale, że wyglądają tak samo – to już Cię leciutko poniosło… 😉
O ile Venga czy Rio mogłyby nie istnieć, bo nie wnoszą niczego nowego, o tyle Soul w porównaniu do UrbanCruisera Toyoty czy Qashqai’a jest po prostu przebojowy!
To, że nie ma więcej sensu niż holenderkie “uterenowione” Polo czy Streetwise – jest bezdyskusyjne.
Natomiast odwagi i wielkich “cojones” ludzikom z Kia za ten model odmówić nie sposób.
A ten poznański SAM jest świetny. I faktycznie podobny do jakiegoś “proto-Barkasa”… 😉
I tak największą zagadką jest dla mnie Golf V i Golf Plus. Ten plus może oznacza +2630 zł netto do ceny bazowej zwykłego Golfa…
@notlauf: BMW jeszcze będzie wprowadzało serię 4 żeby ułatwić rozpoznanie i sens tych wszystkich samochodów.
Patrzcie no, nie ma nic o tramwajach?
Co do SAM-a, zgadzam się, jest kapitalnie dopracowany i na pewno najladniejszy sposrod znanych peereloskich samorobek.
Jak ja sie cieszę że mam wakacje i wreszcie wiecej czasu na czytanie zlomnika(o nawet sie zarejestrowalem):D
dziennie 2 wpisy prosze i tego SAMa do tego
ale i tak Cie nienawidzę, za to ze nie pokazales moich zdjec 3 schrupanych warszaw na jednym podwórku 😀
w sumie to troche podobny ten SAM do tramwaju
ten SAM ladny, przypomina mi lodzkie tramwaje, tylko obnizona linia dachy deko
Miał ktoś kawał fachu w ręku. I wyjechaną w kosmos wyobraźnie jak na tamte czasy.
Na kolana chamy przed mistrzem!!*
* Mam na myśli konstruktora nie siebie.
swiat zwariowal. meanwhile na allegro ktos opycha wartburga za 40kola http://allegro.pl/353w-delux-1978-pewex-nowy-orginal-i2468234750.html i 3 super koneserskie prototypy syreny http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=441048
@PoGOOD
jea, kija Sołl jest równie przebojowa jak Lato z Radiem.
co za syf, ja je*ie. I te paniusie zamawiające za dopłatą naklejkę na dupę tego czegoś, po której to dupy otwarciu tam nie ma bagażnika. widziałem taka jedną próbującą zapakować tam małego pieska po wyjściu od weterynarza. pies się nie dał.
😀
Rewelacyjny! Ciekaw jestem jakie były jego dalsze losy. Chciałbym wierzyć że dotrwał do naszych czasów ale ciężko mi:(
Może ktoś napisze z rodziny konstruktora?
Piękny ten SAM!
Co do jego historii to na podanej stronie, gdzie są zdjęcia tego cuda jest dział “kontakt” i tam są wszystkie możliwe dane teleadresowe: imię, nazwisko, adres, telefon, mail, więc nie widzę problemu żeby się skontaktować z tym człowiekiem…
Koszulki 2 biorę na pewno, czekam tylko na info kiedy składać zamówienie.
To jest jeden z tych warsztatow/ludzi, ktorzy sa znani “na swiecie” ale slabo znani w Polsce. To nie jest zadna nowa informacja, ale fakt ze w Polsce nikt nie wydawal sie tego zauwazyc.
No ale tez i rynek, na ktorym operuja jest wybitnie “globalny” mimo ze akurat w Polsce sa zarowno liczacy sie na nim fachowcy, jak i kolekcjonerzy.
Tak czy siak zawsze uwazalem tego busa za swietny. Na zachodzie takie konstrukcje byly norma (kibli po wojnie zostalo tysiace) ale nie wiem czy choc jedna jest az tak dobra.
Zazwyczaj wygladaja jakos tak jak ten z NRD, zrobiony z drewna i niezbyt innowacyjny pod wzgledem stylistyki 😉
powiem tak, że jeśli istnieje jakiś prototyp/ nieistniejący egzemplarz, którego warto by rekonstruować/ odbudowywać, czy też budować od nowa, to jest to właśnie ten busik…
witam.jestem synem konstruktora tego auta.auto bylo budowane przez 5 lat wykorzystane byly czesci zarowno z kubelwagena jak i ze schwimmwagena.auto gotowe bylo w 60tym roku.w roku 65tym ojciec je sprzedal cyganom z poznania,oni mieli je bardzo krotko.na poczatku lat 70 tych podobno widywano je w poznaniu na ulicy orzeszkowej.na tym moj slad sie urywa.pozdrawiam i sluze informacjami