Najpiękniejszy złom świata: z wizytą w Colorado
Nie chciałbym teraz być w Stanach Zjednoczonych. Potworne upały i susza, ogólnie nie da się żyć, a jeśli akurat nie ma wysuszającego na wiór skwaru, to jest tornado i nawałnica. Ogólnie nie za fajnie. Jedyne, co ewentualnie mogłoby mnie przekonać, to wycieczka na ten złom, z którego relację zamieszczono na Vehicles Point.
Złom mieści się w Colorado. To taki stan znany z tego, że ma wyłącznie geometryczne granice. Jest też w nim kanion. Ale ten kanion jest niczym w porównaniu z tym, co stoi na złomie, który liczy sobie ponad jedną milę kwadratową (!). Właściciel zbierał auta przez wiele lat. Ma wprawdzie swoje szczególne pasje, takie jak Chevrolet Corvair i International Harvester Travelall (międzynarodowy żniwiarz podróżuj wszystko), co sprawia że już go lubię, ale w sumie zbiera cokolwiek, co jest starym żelazem, co sprawia że lubię go jeszcze bardziej.
Nie trzymając Was dłużej w napięciu przedstawiam zdjęcia. Fotos by Murilee Martin*.
Rzeczywiście, złomy po horyzont w suchej trawie
Jest tu wszystko. Na przykład taki Oldsmobile Cutlass 4.3 Diesel z czterobiegowym manualem.
O mój borze Vega.
Corvairy w dowolnej ilości, a obok coś z mojego ulubionego okresu
Dodge Wayfarer lub Plymouth Concord Business Coupe. Jestem skarbnicą wiedzy niepotrzebnej.
IH Travelall, czyli alternatywny Suburban
O mój borze.
O mój borze 2.
O MÓJ BORZE CROSLEY!!!
umrzyjcie
tam
wszyscy
teraz
*Murilee, you are my role model
JA tam chce być i połową przynajmniej jeździć.
P.S. Tornada i ulewy mamy oczywiście w skali odpowiadającej naszemu krajowi:D
zzzamawiam kota i próbkę tej przepięknej, mrkańskiej rdzy żebym mógł sobie zaprószyć ją na swoich gruzach.
Kanion jest akurat nie do końca w Kolorado, ale masz rację- złom piekniejszy;)
3 zdjęcie od dołu z Dodge’m od razu skojarzyło mi się z filmem “Auta”-jeden ze sponsorów Zygzaka 😉 😉
O Jeżu Kolczasty. Ja tam chcę.
A Murilee Martin to nie ten, który woził się mocno zezłomniczonym Garbusem, rocznik ’58, zwanym Hubert the Hatred Bug?
Piękne, oglądałem je po “Ukraiński złomnik, czyli jak polubić symetrię” tam gdzieś był link. 😉
notlauf jak tam nasze ratowanie Crown Victori?
Klimat w Colorado wymaga zajebistej cierpliwości do gnicia fur. Facet na bank sypia w trumnie i żywi się krwią albo wysysa olej silnikowy z tych wszystkich bryk.
Eeem no, jakoś tak… 😀 Staram się tam wrzucać utwory w odpowiednim (wg mnie) klimacie, a czy mi to wychodzi to już inna sprawa.
Dałfinka z szyberdachem. I amerykańskimi zderzakami. Vide http://www.renaultoloog.nl/stamboom%20renault%20dauphine%20usa.jpg