zlomnik.pl

Home |

Szybka wrzuta: nowe BMW 114i, czyli stołek z połamanymi nogami

Published by on July 23, 2012

Zelektryzowała mnie dziś wieść o rozpoczęciu sprzedaży nowego, bazowego modelu w gamie BMW, oznaczonego 114i. Jeszcze nigdy nie było tak niskiej liczby po numerze serii – najniższa do tej pory była 315-tka w budzie E21. Oczywiście większość z normalnych ludzi, którzy pamiętają BMW z czasów bycia BMW, sądzi że do hatchbacka serii 1 trafił silnik 1.4. No więc nic bardziej błędnego. Bawarska firma nie zniżyłaby się do tego poziomu. Zamiast tego, zaoferowano całkowitą nowość: silnik 1.6 turbo o mocy 101 KM.

Jak mówi dr Jan Loewenau, product manager BMW “Doskonale pamiętam, jak w latach 80-tych Toyota oferowała silnik 4A-GE, który osiągał moc 120 KM z 1,6 litra bez turbo. Co więcej, pamiętam że i my w BMW mieliśmy taki silnik M40. A Volkswagen, uważa pan, teraz ma w ofercie wolnossącego 1.6 o mocy 102 KM, taki co na ten dajmy na to przykład idzie do Octavii Tour. I teraz słucha mnie pan: to wszystko są frajerzy, jelenie i idioci. Widzisz pan ich? Oni biorą silnik, wsadzają mu tłoki i te rzeczy co tam trzeba w silniku żeby chodził i tak sprzedają. Tam się nie ma co zepsuć! No to na czym oni zarabiają? A teraz słuchaj pan. Myśmy też zrobyly, rozumiesz pan, taki silnik żeby był 1.6 i miał ze 100 KM. Ale nasz ma TWIN SKROL TURBO i WTRYSK BEZPOŚREDNI! Ty wiesz pan, ile tam się może popsuć? Takie turbo, to ono może wyczymie ze 100 tys. km, bo uważasz pan, to jest ze start stopem, żeby gasiło na gorąco, to się turbo szybciej zużywa (rechocze), no i ten wtrysk bezpośredni… widziałeś pan kiedyś kolektor i głowicę w takim silniku po paru latach? JEDEN NAGAR mówię panu. I można wyczyścić, ale lepiej jest wymienić…a kasa leci. W głowie trzeba mieć he he he! Dlatego, słucha pan, BMW to jest panie marka z przyszłością. My to wiemy jak hajs od klientów wyciągać!”. Dr Jan Loewenau przez swoich znajomych zwany jest pieszczotliwie “Gummischuh”.

Oczywiście przypomina się Jacek Nawrot z książką “A w Patafii nie bardzo”. Dla mnie ten człowiek jest geniuszem. Chciałbym go poznać. Znalazłem stosowny cytacik, w którym patafijski kierowca opowiada agentowi Aramisowi Frumentowi o plantacji stołków dębowych, którą ma jego znajomy. Bardzo modne ostatnio.

Widzisz pan. A następnego roku odcinasz pan następny stołek, bo już nowe gałęzie wyrosły. Przez cały rok żadnej roboty. Samo rośnie. A szwagier tak się jeszcze wycwanił, że czymś smaruje pnie i gałęzie rosną dwa razy szybciej, to tnie dwa razy w roku. I podwójny zysk. Tylko kłopot z transportem, bo takie
przyspieszone gałęzie są niemożliwie kruche i łamią się już w samochodzie.
Połowę stołków bez nóg kiedyś dowiózł.
— To ludzie nie mają z nich pożytku…
Kierowca popatrzył zdziwiony.
— Ludzie? A co ludzie? Po to się robi, żeby zarobić, nie? Jak
się im połamie, to kupują nowe, interes lepiej idzie.

Tak czy inaczej, chciałem pogratulować BMW zrobienia silnika turbo o mocy 101 KM. Po angielsku byłoby to “pinnacle achievement in modern engine construction”. Czekamy na 60-konne 2.0 turbo, oraz na 3.0 biturbo o mocy 45 KM.

link




Comments
Kraku Said:

A ja mam swoje m40 o mocy 113 koni i nie zmienię go na nowsze o! Co najwyżej na jakieś m10, m20 albo m30 (rechocze)


MSK Said:

Ale zaraz… to mój zetec 1.6 miał 90… Ahaaa, ale on nie sportowy, to może mieć.


Maryjan Said:

heh wstyd, nawet octavia 1998 jaką miałem z 1,6 z wiecznie falującymi obrotami miała 101km przy 8 zaworach… podłe czasy dla ludzi którzy chcą kupić samochód do jazdy.


poniatkys Said:

Polonez, rok 1993 – 1.4, N/A, 103 konie
BMW, rok 2012 – 1.6, turbo, 101 koni

Gdzie sens, gdzie logika?


Nano Said:

A mi się taki dowcip przypomniał:

Co to był gość, który miał megawypasiony hotel, ale myszy mu się w nim zalęgły i próbował je wytępić na wszystkie możliwe sposoby. Kupował najwymyślniejsze pułapki, instalował systemy, zlecał produkcję trutki najwybitniejszym chemikom, ściągał najwytrawniejszych szczurołapów z wszystkich stron świata – wszystko na nic. Myszy się wciąż panoszyły.
Wreszcie, gdy był już całkiem zrezygnowany ktoś mu powiedział, że za Uralem mieszka wybitny specjalista w tej dziedzinie i warto go zaprosić, bo tylko on może pomóc, a jest niezawodny.

Więc hotelarz ściągnął szczurołapa i ten od razu wyciągnął cudowną maść, którą pokazuje swemu zleceniodawcy:
– Tu masz panie taką maść. Łapiesz pan mysz i wsmarowujesz delikatnie w jej grzbiecik, łapki, pyszczek i brzuszek. Po 48 godzinach najpóźniej mysz niechybnie umiera.
– Ale panie, przecież jak ja już tę mysz złapię to ją mogę ot tak szpadlem zatłuc, albo jej kark skręcić. Po co miałbym smarować maścią skoro mogę to tak ordynarnie zrobić?
– Ano możesz pan, tylko po co…


Płackartnyj Said:

Ale… jak to jest technicznie rozwiązane, że ten silnik mimo turbo jest tak słaby? Zabudowali włączony na stałe retarder?


Maryjan Said:

racja kolega miał ten silnik z poldera w rowerze 200 i silnik był super nawet jak przebieg koło 400tys km wynosił…


MrT Said:

… ja miałem w PT Cruiserze 1.6 Classic motor 1.6 o mocy 116KM i momencie prawie 160Nm … taki sobie “amerykanin” nic nadzwyczajnego – BMW 1.6 turbo 101KM … ten świat zaczyna zjadać własny ogon


notlauf Said:

Płackartnyj: on ma po prostu w szczytowym momencie ciśnienie doładowania nadal równe wakum. Nie opłacało im się przerabiać 1.6 136 KM, to po prostu w wersji 101 KM otworzyli na stałe wastegate w powietrze i już.
Absolutna nowość, to jest silnik typu line-up.


ble, ble... Said:

Wszystko fajnie, tylko styl Bielaka zostaw Bielakowi…


Marlon Said:

jakie to ma doładowanie? 0,1 bara?
Swoją drogą to jest osiągnięcie. Nie przypuszczałem, że 1.6 turbo może być tak słabe.


notlauf Said:

Nie znam żadnego Bielaka, a komentarze o tym co mam zrobić albo nie zrobić, też zostaw Bielakowi.


Lehoo Said:

Aż się nie chce wierzyć, gdy po raz pierwszy o tym usłyszałem parę tyg. temu stwierdziłem, że A: albo to literówka i chodzi o 201 KM albo B: chodzi o kW a nie KM, co i tak byłoby słabym osiągnięciem, wolnossące motory od np. Toyoty czy Hundaia/Kii już mają po te circa 130-140 KM, nie wspominając o motorach z turbo od PSA – tam jest 1,6 200 KM! Teraz już sam nie wiem… Notlauf, to jest pewna informacja?


miwo Said:

przecież BMW-MINI wraz z PSA opracowało już taki silnik 1.6 turbo, który w zależności od producenta i modelu ma od około 140KM do około 200KM. dziwne to dziwne…


monogramus Said:

Nic nie rozumiecie, dąży się do tego by produkować jeden silnik, z różnym programem i różną mocą. Oczywiście inne pieniądze bierze się za 114i, a inne za 120i. A silnik ten sam, linia produkcyjna jedna. “Chipować” się za bardzo nie da, bo płytka kompa jest teraz przyklejana do obudowy i są jeszcze inne zabezpieczenia.


Tomasz Said:

Myślę że to Bielak ma styl Jana Loewenau.

BMW juz w latach 90-tych produkowało model E36 316i LPG który to masowo występuje na polskich drogach, wyróżnia się on xenonami barwy jebitnie niebieskiej bez systemu spryskiwaczy, lampami clear z tyłu, spoilerami z siateczką oraz emblematem M3 w prawym rogu tylnej klapy. Standardowym wyposażeniem audio była tuba Magnata ładnie wkomponowana w przestrzeń bagażową tuż obok butli LPG. Osiąga ów model średnio 70-80 KM pod warunkiem zatankowania dobrego gazu.

Czyli raczej postęp widzę. Za 10 lat motor 1.6 osiągnie dobre 120 koni.


notlauf Said:

monogramus otrzymuje nagrodę im. Kapitana Oczywistego. Brawa!


L for Lucy Said:

Nie zebym mial jakos szczegolnie BMW bronic, bo faktycznie ten silnik to jak polowanie na muche z karabinem maszynowym, ale jednak jest jedna roznica o ktorej zapominacie.

Ten silnik dzieki doladowaniu ma 180Nm momentu obrotowego, kiedy porownywane tu silniki od Octavi, czy Kia maja 130-140. Do tego bedzie ten moment rozwijal pewnie od 1500 obrotow a wolnossacy sinlik w Kia bedzie mial maksymalny moment przy 4000. No i zamiast 10 litrow bedzie palil 8.

O ile bedzie bezawaryjny to mialoby to pewien sens.


pr Said:

No, dokładnie, wysoki moment przy niskich obrotach plus redukcja spalania. Brzmi świetnie – są chętni?


ponczak Said:

M43B16 z E36: 1.6 R4 n/a -> 102KM

CÓŻ ZA POSTĘP


notlauf Said:

Tak, na pewno chętnych będzie wielu. Gdyby BMW o tym nie wiedziało, to by nie zrobiło tego pojazdu. Pytanie ilu daje się nabrać na marketingowy bełkot.


poniatkys Said:

Może po prostu odwrotnie zamontowali turbo? Stroną ciepłą w dolocie, a zimną w wydechu? I po prostu podciśnienie w dolocie przyspiesza spaliny, ot taki ekologiczny ficzer


notlauf Said:

poniatkys: przestań się nabijać z tej dolnośląskiej firmy, która już nie istnieje. Oj tam raz się zdarzyło.


wasyl Said:

Smutna prawda że dealerzy zarabiają więcej na serwisie niż na sprzedaży aut


mattiss Said:

Pomysł BMW jest żenująco szalony i bez sensu. Mam nadzieję, że klienci bardzo szybko zweryfikują nonsensowność tego auta i NIKT go nie kupi. Tymonie, zapomniałeś dodać, że poza wybitnie mało trwałymi technologiami – twinscroll turbo i bezpośrednim wtryskiem, w tym silniku jest też Valvetronic (lubi się zepsuć) oraz podwójny Vanos (drogie czujniki i elektrozawory,choć to najtrwalsza z tych technologii). Tu dokładne dane producenta:

Displacement: 1598 cm3,power output:75 kW/102 hp at 4000 rpm,
Max. torque: 180 Nm at 1100 rpm,
Acceleration [0 – 100 km/h]:11.2 seconds,
Top speed: 195 km/h
Average fuel consumption*: 5.5 – 5.7 litres/100 km
CO 2 emissions*: 129 – 132 g/km, emissions standard: EU5.

Podsumowując – wolę kupić taką jedynkę z M40, które może nie było cudem techniki, ale chociaż go sobie sam naprawię z zamkniętymi oczami.


tylko_TDI Said:

a bedzie jeszcze 95-konny diesel pod nazwa 114d.
co to sie dzieje z tą marka ja sie pytam sie.


ponczak Said:

XDDDDDDDDD
Myślałem, że chociaż moment większy będzie XDDDDDD

Dla porównania M43B16: 102KM 150Nm

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD No nie mogę po prostu!


PoGOOD Said:

A po mojemu – sprzedawać się to będzie jak świeże bułeczki – kupią to studenci, panienki-sekretarki w pierwszej pracy, zaczynający swoją “karierę” prawnicy zaraz po studiach czy inni – nienajlepiej zarabiający… Niemcy.

Bo znając BMW w Niemczech zrobią na niego kredyt na 3 lata w wysokości 99,- EUR/miesiąc i będą sprzedawali je całymi stadami.

Za taką kasę – sam bym kupił. I to dwa, bo Koleżanka-Małżonka też musi mieć swoją “frajdę z jazdy” (bo ze 100 KM to na pełną “radość z jazdy” chyba ciut za mało) 😀


TK Said:

1.6 TwinSpark w Alfie 147 z data premiery 2000 – 105KM, z wariatorem 120KM. Bez turbo.
Uwielbiam Alfe, ale przyznaje, ze BMW po 1987r. (przejecie Alfy przez Fiata) technologicznie zostawilo Alfe o 100 lat swietlnych.
1.6 Turbo w BMW z data premiery 2012 – 101KM. Przepraszam, dla mnie zbyt skomplikowane, jak mozna w dzisiejszych czasach zbudowac tak slaby silnik i to z turbo? Rozumiem, ze na koncie mozna miec np. -5PLN. To sie nazywa dlug. Ale w silniku? Moc ujemna, czy jak to nazwac?


PoGOOD Said:

… a na zakończenie kredytu – po 3 latach, samochód odkupi od nich niemiecki dealer, zarobi na nim parę EURo i puści w świat, żeby ktoś inny martwił się trwałością…

Sprzedawaj, sprzedawaj, sprzedawaj – a nie używaj, używaj, używaj. Taka jest różnica w hasłach między nowoczesną gospodarką a zdrowym rozsądkiem a la Zlomnik… 😉


PoGOOD Said:

Cholera – pomyliłem się!

Jednak nie będzie tak słodko, bo każą im zapłacić po całe… 259,- EUR za miesięczną ratę kredytu…

http://www.bmw.de/de/de/general/financial_services/1series_pushkampagne/overview.html


Roberto Said:

Ja jestem ciekawy czemu oni nie dają do produkcji wankla ? Taki o pojemności 0,25L z kompresorem i turbo wyposażony w technologie mógłby siedzieć nawet w seri 5 i po 100k kilometrów na złom! Żywotność max 2 lata!


j Said:

he he, nabijacie się z BMW a ten patent już był znany w 1998 roku. Prekursorem jest Saab 9-5 V6. 3-litrowa wolnossąca V6 z Omegi która normalnie miała 211KM w Saabie po dodaniu turbo osiągała równe 200KM i bardzo ładny przebieg momentu obrotowego. Ciekawe jak to zrobili, że wersja turbo osiągała niższą moc… pewnie to łamało prawa fizyki i tworzyło niewielką czarną dziurę w cylindrze która zasysała energię.

General Motors wpadło na ten pomysł 14 lat temu, a dopiero teraz wielka afera…


PoGOOD Said:

@ Roberto :
silniki Wankla nie są w stanie spełnić norm spalin powyżej EURO 5, więc je eko-terroryści zamordowali i zastąpili… 1.6 turbo o mocy 101KM. 😉


PoGOOD Said:

@ j :
Akurat to jest prosta sprawa – silnik do turbo zawsze buduje się z mniejszym stopniem sprężania niż wolnossaka, więc “spadek mocy” między Omegą MV6, a Schaabem jest łatwy do przewidzenia.

Ciekaw jestem wrażenia z jazdy tym BMW – fajny moment, w szerokim zakresie obrotów, mocy zbyt mało, by się “jarać”. To może być bardzo… spokojne toczydełko.

A na marginesie – osiągi ma lepsze niż pierwotne 116i czy 316i, bo momentem można zdziałać więcej niż mocą na górze obrotomierza.

Ja pierwszą 116i (zastepczakiem z serwisu BMW) pojechałem na wczasy do Chorwacji – czteroosobowa rodzina, góry i długa trasa – to nie powinno zadziałać, a sprawiło, że bardzo polubiłem ten samochód. Co więcej – moja 120i, którą jeździłem w tym czasie, w codziennej jeździe wcale nie była dużo szybsza…


yerzoll Said:

Ja myślę że tu chodzi o spalanie i prosta zmiana chipa starczy żeby “wyleczyć” ten silnik.


PoGOOD Said:

@ yerzoll :
To nie takie proste – każda “prosta zmiana chipa” jest wykrywana przez system diagnostyczny i BMW przesyła ci od razu miły liścik z informacją o tym, że “właśnie stracił Pan gwarancję na silnik, układ napędowy, elektronikę i elementy pokrewne”. :(

Nikt się tu nie pieści.


miwo Said:

fakt, że teraz taka moda, by mieć jeden silnik, ale o różnych mocach i dzięki temu można nim obdzielić kilka modeli. kiedyś po prostu dałoby się do wyboru 1.6 bez turbo albo 1.6 z turbo. teraz przez te wszystkie normy i zalecenia oraz żeby to dobrze brzmiało marketingowo, wkłada się turbo i odpowiednio rozplanuje moc na kilka wersji/modeli.
swoją drogą, Fiat (grupa Fiata) ma jeszcze w ofercie silnik 1.2 69KM i dają to chyba nawet do nowej Pandy – nie wierzę, że nie mógłby on być mocniejszy, no ale w gamie to on tylko uzupełnia tego hipernowoczesnego dwucylindrowca 0.9 TwinAir TurboCośTamWKilkuWersjach Mocy…


PoGOOD Said:

@ miwo :
BMW ma dwulitrowego Diesla w mocach od 115 do 218KM. 😉

Różnią się osprzętem i… stawkami podatkowymi, bo większość krajów na świecie liczy podatki i ubezpieczenia w stosunku do mocy, a nie (jak u nas) pojemności skokowej.


yerzoll Said:

@PoGOOD – Nie mówię żeby to robić w trakcie trwania gwarancji, tylko za kilka lat.


RMF Said:

Polonez z silnikiem Rovera miał ponad 100KM bez turbo jakieś 16-18 lat temu. To już napisano. Po czym BMW kupił Rovera i co? Kawał czasu później robią słabsze silniki z turbo.

Ale nie zgodzę się z Maryjanem, że ten Rover 1,4 to były super silniki. Ostrzejsze traktowanie tych jednostek (co u właścicieli Poldków było normą, bo jakoś te 1,5 tony trzeba było rozhuśtać) kończyło się remontami po raczej 150-200 tysiącach kilometrów niż po 400 tys. Śruby którymi przykręcało się głowicę też nie grzeszyły trwałością, więc uszczelki pod głowicą miały tendencję do pocenia się, a śruby od głowicy to wymieniało się przez życie silnika kilkukrotnie. Uszczelkę pod głowicą też. Moje osobiste wrażenie (może mylne) jest takie, że Rover nie do końca radził sobie wtedy z produkcją silników z aluminiowymi głowicami i z tematem rozszerzalności termicznej tychże.


Aleks Said:

@RMF
Polonez 1,5 tony to waży chyba w 5 osób z bagażami.

Ta niekonsekwencja w nazewnictwie modeli robi się żałosna. Jak już wymyślili sobie, że model w nazwie ma pojemność silnika, co jest bardzo fajnym pomysłem, to niech stosują to normalnie, a nie takie coś robią, że teraz już prawie żadna pojemność nie ma nic wspólnego z modelem.


Tjo Said:

@yerzoll – haha 😀 bmw pewnie tak to zaplanowało, że ten samochód za kilka lat będzie na rynku już tylko w formie żyletek


notlauf Said:

Jaki ma sens wspominanie o momencie obrotowym, skoro on po pierwsze ani dupy nie urywa (180 Nm z 1.6 turbo? LOL), ani też nie ma szczególnego znaczenia, skoro w najlepszym razie do dyspozycji jest tylko 101 KM. W takim aucie liczy się moc, a moment jest ważny w autobusie i ciągniku siodłowym.


Michał Said:

Rekordzistą jest Nissan ze swoim wolnossącym silnikiem sr16/20VE
Była to odpowiedz Nissana na silniki Hondy które wyciągały z pojemności 1.6 160 km.Japonskie silniki najlepsze na swiecie.
Honda wyprodukowała 16 milionów VTECów 1.6, 1.8 i zaden nie był awaryjny, podobnie było z Nissanem. Jego silniki podobnie jak Hondy miały zmienne fazy rozrządu i parametrami przewyzszały VTECi
Gdzie ten postep?
Po co turbina?


Michał Said:

a było to w latach 90-tych


Maryjan Said:

ja o konkretnym przypadku… kiedy gościu kupił nowego rovera 200 i jeździł nim do takiego przebiegu, serwisując go , fakt-głównie trasy. pewnie jak ten sam silnik był poldim to pracował ciężej niż w 3drzwiowym roverku200


notlauf Said:

Maryjan:
kupiliśmy takiego Rovera do firmy w 1997 r. Pamiętam jak dziś, miał tablice WZJ, silnik oczywiście 1.4 i klimatyzację. Nie był zły – na pewno bardzo szybki jak na tamte czasy. Przejechał 200 tys. km bez większych awarii, a następnie doszczętnie skasował go pijany aktor swoim Audi A6. Był totalnie naprany i zapomniał zahamować przed samochodami, które stały na światłach.


pr Said:

Oj tam, to zupełnie przyzwoity silnik ten 1.6 turbo, pamiętajcie przyjaciele i sąsiedzi, że bima szykuje się do dania światu doładowanego trzycylindrowca.


garwanko Said:

Trochę śmiech na sali. Już w 1988 roku Volvo wypuściło serię 4xx z silnikiem 1.7 Turbo, który miał 120KM i był określany mianem lekko doładowanego. Miał ca. 175NM momentu. Silnik ten w pierwotnej wersji miał 136KM, ale obniżono moc prawdopodobnie ze względów podatkowych. Do dziś można kupić chip, który podnosi jemu moc do ca. 170KM, seryjne graty wytrzymują to bez bólu.


grnb Said:

dla wszystkich zainteresowanych, pies jest pogrzebany dokładnie tutaj “Max. torque: 180 Nm at 1100 rpm,” 180 Nm przy 1100 obr. przejedzcie się tym a potem krytykujcie. Pozdrawiam.


GM Said:

Nie znacie się prawie wszyscy. Na forum biemdabliu panuje onanizm, jaki to cud techniki:
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=8&t=116053&start=0


notlauf Said:

grnb: dobrze, przejadę się. Podejrzewam że będzie tak ciekawe jak jedzenie suchych bułek i że będzie przyspieszało jak mój 45-konny Starlet. Rzeczywiście 180 Nm z 1.6 turbo, ŚWIATOWY WYNIK!!! BRAWO BMW!!! NA KOLANA!!!


W BMW to biturbo chyba będzie już w 2.0. W 3.0 triturbo.


grnb Said:

Wypadałoby przed komentarzem sprawdzić co komentujemy, nie wszystko co nowe i odmienne należy potępiać, sprawdź jak jeździ a jak się okaże że słabo to wtedy jedź po bmw jak po burej suce.
Ale wydaje mi się że jednak nie ma wielu aut 1,6 turbo z momentem 180 Nm przy 1100 obr?


Tjo Said:

Jeżeli, jak pisze grnb, ten silnik ma 180Nm przy 1100obrotów, to jaki to będzie miało zakres obrotów?


maz Said:

Trochę wygląda to tak, jakby spojrzeć na nowo narodzone dziecko i powiedzieć: jak dorośnie stoczy się na samo dno. Nie ma co zakładać z góry, że będzie to takie wuwno. Poczekamy zobaczymy, choć też nie do końca rozumiem dlaczego wypuścili coś takiego.


kpt. truckeriev Said:

@Garwanko: Idealny. Gdzie są te piękne wozy cygańskie i dlaczego na złomie? :<


Michał Said:

grnb, nie lubię jakoś spekulować na temat aut, którymi nie jechałem, ale generalnie co ci z tych 180 Nm przy 1100 obr., skoro finalnie i tak masz do dyspozycji 100 KM. Przecież prawie naturalne jest to, że fura nie będzie dziarska, natomiast pewnie będzie odjeżdżać z na prawie każdym z przełożeń dość leniwie.
Dziś jechałem 105-konną Alteą TDI. Niby wartość momentu jest przyzwoita, auto nawet potrafi przyspieszyć z większym ładunkiem, tyle że robi to koszmarnie wolno.
Przykład z dupy co prawda i nie wiem, jak ubrać w słowa moje myśli, ale wiem, o co się notlaufowi rozchodzi i ma rację w sumie.


notlauf Said:

grnb: przyjąłem Twoją cenną opinię do wiadomości, dzięki niej wiem, że napisałem słusznie. Stary 1.8 T w Passacie B5 miał 210 Nm przy 1750 obr./min. Na pewno ktoś znajdzie jego wykres, to się okaże ile miał przy 1100. Pewnie ze 165 Nm. Nadal nie wiem czy padać na kolana przed nową konstrukcją BMW, czy śpiewać im psalmy pochwalne.

Mam dziś dzień łagodności. Skasowałem tylko 7 komentarzy.


grnb Said:

ja wszystko rozumiem, sam mam nexie która ma 8 zaworowe 1,5 i nie psuje się wcale a przyśpiesza żwawo (krótka skrzynia) ale mam też drugie auto które ma dość niski stosunek mocy do masy ( 1700kg – 185 km) ale ma moment 308 przy 2200 obr. (silnik benzynowy) i to robi robotę bardziej niż byłbym w stanie przypuszczać, elastyczność itd. Więc nie skreślałbym tego bmw tak na starcie, a że coś padnie po 10 latach? Tym się będzie martwił drugi właściciel 😀


grnb Said:

notlauf: czyli nikt przed bmw nie osiągnął takiego momentu z takiej pojemności przy takich obrotach? ja bym padał! pozdro!


brazer Said:

dobra, ja mam od 2 tygodni auto z zamulonym fabrycznie do 90 KM silnikiem 1.6. Tylko, że ono waży 950 kg…
😀
he he he…


Krzysiek Said:

Wedlug mnie na 99% sytuacja bedzie taka sama jak przy 1.6 n/a w Mini, czyli elektronicznie zdlawione do 75 koni, a samo zrobienie programu daje przyrost prawie 100% 😀 http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=99613


Hooligan Said:

Nie wiem, po co te zale na BMW za niekonsekwentna nomenklature modeli. Bylo juz przeciez kiedys E28 525e o pojemnosci 2,7 litra. Niejaki Liroy mial z tego tytulu wielkie problemy swego czasu, poniewaz przy okazji remontu silnika korespondencyjnie nabyl w Niemczech czesci. Oczywiscie od 525. Domyslam sie “bezcennosci” min mechanika, jak i samego Liroya, kiedy juz rozpakowali przesylke.
PS. Przy tej okazji podbijam stawke – 1983 rok – BMW K100 – 90 koni z litra pojemnosci – silnik wolnossacy, osmiozaworowy. 3 lata pozniej K75 – 75 koni z 750 ccm. Gdzie ten postep?? :)))))


j Said:

BMW wyciągało już w wolnossącym silniku 157KM z litra pojemności (BMW S42). jak chcą to potrafią.


pr Said:

Tak se patrzę na wartości przyspieszeń dla tej 114i i widzę 11,2 s do setki przy masie 1.365 kg. Notlauf ma rację, na ch… mi ten moment przy 1.100 obrotów skoro ostatecznie dostaję muła.
Patrzę dla porónania na aktualne acz już zabytkowe volvo s40 1.6 100 KM, widzę 11,9 s do setki przy masie 1.311 kg. Wychodzi praktycznie na to samo co w tym bmw, ale przynajmniej w volvo poczciwy silniczek dobije do pół miliona km, i to na ruskim paliwie.


Leniwiec Gniewomir Said:

Powinni jeszcze dorzucać nieodłączalny moduł autodestrukcji – pierwszego dnia po wygaśnięciu gwarancji samochód rozpada się…

@ Aleks – 100% racji, najmocniejsza wersja nowego Mercedesa klasy A będzie się nazywała A45AMG. Pod maską 2.0 turbo…


notlauf Said:

W tej sytuacji wersja 5,4-litrowa z turbo powinna nazywać się E50682839540693039604396809703946052390 AMG


Marian Said:

HAHAHAHAHAHAHAH czyżby kolejny best engine of the year?


No kurde, żeby chociaż kompresory stosowali… ale nie, wszędzie musi być turbo. A jak już zastosują kompresor tak jak Nissan w Micrze, to dołączany za pomocą jakiegośtam sprzęgła zamiast sprzężony na stałe…


Klakier Said:

Kiedyś jak już będę bogaty utworzę fundację na rzecz normalnego samochodu. Sponsoruję taśmę produkcyjną na której będzie produkowany prosty samochód z ośmiozaworowym 1.6 na regulowanym elektronicznie gaźniku Webera, bez wspomagania kierownicy, z prostą pięciobiegową manualną skrzynią przekazującą moc na tylne koła na oponach 185/65 R15, blachy w ocynku z metalowymi zderzakami, a z wypasu będzie można dokupić elektryczne szyby i ewentualnie klimę. Jak już produkcja ruszy, wezmę pięć takich z fabryki i wstawię do garażu dla potomności by nie byli skazani na głupie beemki gdy mój baleron zgnije i pójdzie do nieba dla samochodów.


notlauf Said:

Klakier: a nie możesz po prostu kupić Dacii Sandero Access?


Szybki Lopez Said:

O ile wiem to już w Roomsterze jest 1,2 TSI bodajże który ma swój max moment przy 1200. Przyjemnie to ciągnie od dołu bo miałem okazje jechać. Natomiast w życiu bym nie zamienił na to coś mojego 1,9JTD To nowe BMW mimo iż wydaje mi sie kiszką będzie miało wielkie powodzenie bo ludze teraz myślą głównie o szpanie i tak naprawde jesteśmy garstką odmieńców zastanawiających sie nad trwałością itp. pierdołami.


Szybki Lopez Said:

Jest jeszcze jeden szczegół którego nie poruszyliśmy jak to zapewnie żałośnie będzie brzmiało ;( jak słyszę te nowe mega małolitrażowe silniczki w fabiach i innych golfach to mi uszy więdną. Jeżdżę dieslem, ale on choc zachowuje pozory dźwięku wydawanego przez silnik. A nie toczączych sie drewnianych zębatek.


Grimm Reaper Said:

Podoba mi się jak to przeżywacie 😉
Ale to dziwne, że nikt nie wspomniał sławetnego Forda Escorta XR3i rocznik 1985 z silnikiem CVH, 1.6 i 115KM. Nie pamiętam ile miał newtonów przy jakich obrotach ale po wciśnięciu gazu w podłogę był w stanie zerwać beret kierowcy. Nawet kiedy jego podłużnice rozszerzały się w czasie przyśpieszania.
A tak na marginesie to Mugen z Hondowskiego 1.6 Vteca wycisnął 197KM i kręcił się chyba do 13000 obr/min.


bjks88 Said:

Rok 2016: BMW przedstawia nowy model 110i Five o’clock z rozkładanym stolikiem na herbatę. Samochód napędzany jest jednostką 1.0 triturbo + kompresor o mocy 38KM z oszałamiającym momentem 175Nm dostępnym już poniżej obrotów biegu jałowego! BMW – radość z jazdy.


garwanko Said:

Jak ktos potrzebuje zwyklego, prostego auta, ktore posluzy jeszcze dlugo oto one:

http://allegro.pl/volkswagen-golf-ii-28-000-km-oryginal-i2509077971.html

Sam bym je zanabyl mimo i z to nie klekot :)


garwanko Said:

Ale widząc to doznałem oczopląsu połączonego z erekcją, wymiocinami, łzotokiem i samogwałtem wręcz!!!

http://otomoto.pl/nissan-bluebird-igla-C25277807.html


Klakier Said:

Notlauf: jeśli wykonane na takim poziomie co baleron, audi 80 czy sierra to biorę… Ale coś mi się nie wydaje.

Szybki Lopez: z czym do ludzi? Na wysokich obrotach OM603 czy M57D30 może jeszcze dają trochę frajdy z brzmienia ale na wolnych obrotach wszystkie jak jeden mąż cechuje kompletny brak kultury. Weź pierwsze lepsze V6 z nieprzesuszonym od LPG tłumikiem i się przejedź to zobaczysz.


Demir Said:

Można się onanizować, czy turbo czy nie turbo, ale prawda jest taka, że dla przeciętnego p. Schmitta ten samochód będzie jeździł bardzo fajnie. Bo najczęściej wykorzystuje się niskie obroty w porywach do średnich, a tam moment jest rewelacyjny. No i Schmitta waliło będzie czy się silnik będzie sypał po 3 latach, bo on już nie będzie właścicielem tego auta, tylko p. Kowalski.


markus Said:

monogramus, tak jest w Saabie 9-3 SS: kupujesz wersję SS 2,0 t z silnikiem 150 KM. Mało. Kupujesz więc sterownik od SS 9-3 Aero, w którym to silnik miał 210 KM, żenisz sterownik Techem z posiadanym autem i masz… 150 KM. Sterowniki silnika są te same, ale to numer VIN “decyduje” o mocy.


markus Said:

@ j: mylisz się: V6 3,0t w Saabie było po raz pierwszy zamontowane w modelu 9000 (fakt faktem: też 200KM, a więc mniej niż w Omedze). Co ciekawe: ten silnik praktycznie nie ma potencjału do podkręcania: 25 do 30 KM to maks, co można dołożyć.


Etherway Said:

bo to beemwu ma notlauf…


lordessex Said:

Garwanko, znalazłeś fury pierwsza klasa!! 😀
Mazdę 818 widziałem też na Allegro:
http://moto.allegro.pl/mazda-818-coupe-unikat-wart-zainteresowania-i2499664712.html, tylko zastanawiam się po jaką cholerę ktoś przyjechał tym aż z Grecji, i skoro auto należy do Polaka mieszkającego w Grecji?

Ten też ciekawy 😀
http://moto.allegro.pl/samochod-zabytkowy-datsun-12oy-i2503228020.html. Ależ bym nim pojeździł do sklepu z rana po bułki:)


tchopz Said:

@grnb
1.4 TSI z VAG’a: przy 1100 obrotów jest 180Nm. Potem przy rośnie do 220-280 Nm w zależności od wersji i zaczyna opadać od 4000 obr. Wersja 150 konna ma przy 5000 obr. nadal ponad 180Nm.
Szczegóły tutaj: http://rri.se/popup/performancegraphs.php?ChartsID=739
Ale to 1.4, a nie 1.6 więc masz racje, że w tej pojemności tak jeszcze nikomu się nie udało.
/@grnb

Następnym nowatorskim rozwiązaniem będzie silnik 4 cylindrowy, ale z zapłonem tylko na 3 gary.


brazer Said:

@garwanko
818 coupe jet idealna. prawie. nie jest to rx… brak wankla …
no, szkoda, ale i tak bym ją zanabył, gdyby nie to, że zanabyłem właśnie inna mazdę…
:-/


laisar Said:

@Klakier:
 
“jeśli wykonane na takim poziomie co baleron, audi 80 czy sierra to biorę [dacię sandero access]”
 
Ależ nie ma żadnego problemu! Tylko cena też będzie taka, jak balerona, audi czy sierry – po przeliczeniu na współczesny stosunek do średnich zarobków…


notlauf Said:

Demir: można się onanizować, że to auto ma 180 Nm przy 1100 obr., co nie zmieni faktu, że ma bardzo małą moc, i ten moment można sobie wsadzić tam, gdzie nie dochodzi paliwo.


laisar Said:

@bmw114i
To _mogłoby_ mieć sens, gdyby realne osiągi były takie, jak obiecywane – czyli i duży moment nisko, i do tego niskie spalanie, i do tego “jakość bmw”. Ale tak _nie_ będzie i dlatego pomstowanie zlomnika jest słuszne.
 
 
(Przy o bardzo dziękuję notlaufowi za Patafię – wiele razy ostatnio próbowałem sobie przypomnieć tytuł tej książki, ale starość nie radość…
 
Co jest genialnego w autorze, to akurat nie wiem – on po prostu opisał to, co już wtedy działo się na świecie. W naszym słusznie minionym ustroju zjawisko celowego psucia produktów faktycznie było nieznane, ale przecież nie dzięki niezłomności moralnej producentów, tylko wyłącznie z powodu innych “chwilowych-obiektywnych-przejściowych”.
 
Muszę sprawdzić, jak się powieść zestarzała, bo w pamięci mam ją jako świetną szczepionkę dla dzieci przed przyjmowaniem “planowanego zużycia” za coś pozytywnego – a moje potomstwo akurat jest w odpowiednim wieku na poziom tej książki).


pr Said:

Dokładnie, moment na dole guzik da, auto będzie cienko przyspieszać, bo ma małą moc. Silnik nie będzie też ani o jotę lepszy i milszy w prowadzeniu od porównywalnego wolnossącego o tej samej mocy. Nieprzypadkowo przyrównałem wcześniej 114i do s40 1.6, miałem takie volvo z pierwszego roku produkcji i chociaż maksymalny moment był wysoko, to auteczko całkiem ładnie się wkręcało w obroty. Wynalazek bmw jest do bani, nic nie poprawi a tylko skróci żywotność silnika i to wszystko w temacie.


PoGOOD Said:

@ pr :
Nie do końca się z Tobą zgadzam – ten nowy 114i ma osiągi lepsze niż pierwotne 116i z wolnossącym 1.6.

A to, że w międzyczasie coś, co nazywamy dziś 116i też się “zaturbiło” i wskoczyło wyżej w hierarchii nazewniczej – też jest czymś bardzo typowym dla ostatnich ruchów producentów. Daj więcej za więcej kasy…
.
Stąd pomysł na 114i jako model budżetowy, który w porównaniu z realnymi konkurentami będzie sobie całkiem nieźle radzić.
Jak porównamy z nim stukonne Audi A3, stukonne nowe Volvo V40 czy MINI One, które również w “tamtych” realiach jest konkurencją dla “jedynki” – wyjdzie nam zestaw prawie identycznych samochodów, różniących się wyglądem i charakterem, a niespecjalnie osiągami.
.
Przy niemieckim systemie finansowania, prawie każdego pracującego stać na takie auto.
.
Sami policzcie:
1. Wpłacasz ZERO wpłaty wstępnej,
2. bulisz miesięcznie 259,- EUR za spłatę raty leasingu konsumenckiego,
3. dopłacasz 16,- EUR miesięcznie za pełne ubezpieczenie i SERWIS
4. po 3 latach oddajesz dealerowi samochód z przebiegiem 30’000 km.
.
Jak zrobisz więcej – dopłacisz po 0,40 EUR za kilometr, jak mniej – dostaniesz zwrot w wysokości 0,20 EUR za kilometr.
.
Czy gdyby taki system przenieść na polskie realia – nawet zostawiając te same ceny – bez ściągania ich do naszego, realnego poziomu wynagrodzeń – nie skusilibyście się na nowe BMW za 1’155,- zł na miesiąc? !!!

Szczególnie, że dziś w PL, podobne raty płaci się za wyciągniętego z komisu, wartego 45’000-50’000,- zł importowanego z Niemiec “wynalazka” podobnej klasy, z nieznaną przeszłością, przebiegiem czy stanem technicznym.
.
Ja poproszę o takie finansowanie na to “dychawiczne” 114i – jakoś sobie na podjazdach poradzę. Jak Zastavą 1100p dało się jeździć po Europie – tym słabym BMW też jakoś dam radę…
.
😉


@ Klakier – przy braku wspomagania to bym się nie upierał… W mojej Madzi też nie mam i za każdym razem, gdy mam zaparkować wzdłużnie w ciasnym miejscu trwa to 2 razy dłużej, niż w moim wcześniejszym ZX-ie, który wspomaganie miał, a potem wysiadam spocony i obolały… Ale całokształt pomysłu – bardzo zacny, popieram. Gdy będę sławny i bogaty to wesprę tę fundację. Tylko wspomaganie dorzuć, choćby w opcji.


Harry Reems Said:

@ PoGOOD – “Ja pierwszą 116i (zastepczakiem z serwisu BMW) pojechałem na wczasy do Chorwacji – czteroosobowa rodzina, góry i długa trasa – to nie powinno zadziałać, a sprawiło, że bardzo polubiłem ten samochód.” Widocznie pomimo tego, ze jestes oslepiony przez dzisiejsze smieciowe dziennikarstwo motoryzacyjne, to potrafisz jednak dostrzec fakty, jesli sie z nimi zetkniesz osobiscie, a to i tak lepiej niz u wiekszosci spoleczenstwa. Naprawde nie ma zadnego powodu dla ktorego czteroosobowe wakacje w BMW 116 mialy by byc problemem, poza takim, ze trzeba przeciez wciskac ludziom pojazdy w rodzaju piecioosobowych nibywanow.
@ miwo – “Fiat ma jeszcze w ofercie silnik 1.2 69KM (…) – nie wierzę, że nie mógłby on być mocniejszy” I slusznie. Ten silnik wytrzymuje rasowanie do kilkuset koni. Ale przecietna Panda czy Punciak z salonu nie sluzy do wyscigow na 1/4 mili. Swoja droga kolega ostatnio kupil GPunto w duzej mierze z tego powodu, ze mozna je dostac z “normalnym” silnikiem – wlasnie tym.
@ RMF Jesli chodzi o K-serie, to nie Rover nie radzil sobie z ich produkcja, tylko polacy-buracy nie radzili sobie z ich eksploatacja i obsluga. To nie jest półtonowy kloc jak stare silniki VW, ktory zniesie polski brak kultury technicznej, tylko skomplikowany silnik, ktory malo pali, jest lekki i mocny, ale wymaga przestrzegania procedur z instrukcji. A u nas ludzie maja wybitna awersje do czytania, a nawet jesli zdazy im sie w procedury zajzec to i tak modyfikuja je na chlopski rozum. Autentyczny przypadek (jeden z wielu) goscia, ktory postanowil dokrecic szpilki glowica “bardziej” niz sie powinno (cud ze w ogole mial klucz dynamometryczny) a potem bluzgal na forach na angielska padake, ktorej znowu uszczelka poszla. Dla polskich troglodytow rzeczywiscie najlepszy jest VAG, mimo iz trzy razy ciezszy, dwa razy slabszy i wiecej chlajacy.
A ogolnie to ciekawe ze znalazly sie osoby, ktore calkowicie za darmo probuja na zlomniku znalezc zalety tego silnika BMW. To dowod na to, jak latwo łyknie ten kit ogolna publika.
A moze porownamy wykresy momenty roznych silnikow nie tylko przy 1100, ale tez i przy 1000, 900, 750, 500 obrotow? Czemu nie?


Harry Reems Said:

“nie skusilibyście się na nowe BMW za 1’155,- zł na miesiąc? !!!”

Nie


notlauf Said:

Ja bym się skusił na BMW za 1155 zł na miesiąc, pod warunkiem że nie byłoby nowe, a ta wpłata 1155 zł byłaby jednorazowa.


Garwanko Said:

Haha. Mamy identyczne podejście. Moja zona już się przyzwyczaiła, ale czasem jesZcze próbuje z tym walczyć 😉


TaTo Said:

Ogólnie wydaje mi się, że wkładanie turbo do każdego silnika pod pozorem dużej wydajności i małego spalania to po prostu niezawodny sposób na zawodny samochód. Pokażcie mi przeciętnego kierowcę takiego auta, który w ogóle słyszał, jak należy się z turbosprężarką obchodzić. Wielu nawet nie wie, że taka istnieje, a napis Turbo po prostu oznacza, że auto zapie..dala. Ostatnio widziałem panią, która gasiła silnik w swoim Subaru najpierw ostro je przegazowała, aby natychmiast wyłączyć zapłon.


TaTo – dorzućmy jeszcze start-stop i mamy pełen obraz…


pr Said:

Turbo. Powiedzcie mi, dlaczego w zaturbionym aucie nie ma kontrolki, która sugerowała by, jak długo studzić turbinę po jeździe?


BMW za 1155 zł miesięcznie? Może. Ale na pewno nie tak paskudne i z takim silnikiem.


laisar Said:

Ale po co kontrolka? Pompka elektryczna z termostatem w obiegu oleju, działająca jak wentylator na chłodnicy.
 
(Że skomplikowane? Wcale. A przy obecności turbo to już w ogóle fistaszki).


Harry Reems Said:

Aleks Said:

@pr, laisar
Co z tego, że proste, nieskomplikowane i tanie w zrobieniu. Wtedy nie daj buk ludzie by wiedzieli, że turbo trzeba studzić i by się im nie psuło. I z czego wtedy by koncerny zarabiały?


papiej Said:

Moja Astra z 1993 roku ma 101KM bez turbo, silnik 8 zaworowy. Chyba pogłupieli w tej Bawarii


Harry Reems Said:

Aleks, laisar, a moze te pompke z termostatem w obiegu oleju zrobic nie elektryczna, tylko dzialajaca na zasadzie turbinki kowalskiego? To by niewatpliwie oszczedzilo energie.


laisar Said:

Nie, no, ja wiem, że jedyny prawidłowy wybór to wywalenie turbo, ale ponieważ nie ma co na to liczyć, to skoro już to turbo musi być, to niech chociaż ma oleum…
 
…A prawdziwie genialnym wynalazkiem jest dopiero “Turbo-Timer” – maszyneria, która pozwala wyłączyć stacyjkę, wyjąć kluczyk, a silnik dalej se chodzi, aż turbo ostygnie…
 
Co Ty na to, Harry? Czyż TO nie jest piękny wynalazek? Gdzie tam mojej elektropompce do niego… <<<:


Szybki Lopez Said:

Klakier jeździłem nie jednym kuzyn auta sprowadzał. Nawet V8 z Porsza928 jechałem, a mimo to uważam że dźwięk 2,4 JTD mimo że ma 5 cyl w rzędzie też brzmi ładnie. O swoim 1,9 Multijet to tylko pisałem ze tto jeszcze da sie zaakceptować, nie że brzmi jakoś ładnie.
PoGOOD za 1155 zł miesięcznie to już bym na paliwo nie miał. zarobki poniżej 2000 to poza Wawą nadal standard. Dodatkowo musiał bym dopłacać za ten nadliczbowy przebieg masakryczną kase bo ja do pracy robie rocznie około 12tyś. A gdzie jak w wekend mi sie zachce wyskoczyć do Ciechocinka??(Mieszkam pod Krakowem) Albo na Słowacje w rok robie 20-25tyś. + >100tyś. firmowym:D
P.S. Moc to moment x prędkość obrotowa o ile mnie pamięć nie myli więc to do kija pana jest ze sobą sztywno powiązane. i ni jak nie uzyskamy dużej mocy przy niskich obrotach mając 170Nm


Szybki Lopez Said:

Iasiar sam myślałem nad takim podtrzymaniem pracy silnika chwile po wyłączeniu stacyjki, bo czasem to naprawde zbawienne by było. Drugi problem to pilnowanie sie by nie piłować zaraz po starcie.
Innym nie poruszonym problemem jest to że silniki nie bardzo lubią duże obciążenia przy niskich obrotach, to wykańcza nie tylko wał korbowy.


Klakier Said:

“Ależ nie ma żadnego problemu! Tylko cena też będzie taka, jak balerona, audi czy sierry – po przeliczeniu na współczesny stosunek do średnich zarobków…”

Baleron swoją drogą bo mógł kosztować 50 tys. marek a mógł kosztować i 150 tys. Ale taka 190D 2.0 w podstawowej wersji była porównywalna z dzisiejszym pastuchem… Notabene bardziej awaryjnym.

Leniwiec Gniewomir: W porządku, dorzucimy wspomę w opcji. Po prostu przy lekkich samochodach czasami jest to zbędne a obciąża silnik. Z mojego balerona bym w życiu wspomy nie wymontował, ale to krowa 1550 kg z sześciopakiem nad przednią osią.

Szybki Lopez: W takim razie kwestia gustu. Dla mnie JTD to traktor.
Co do zużycia silnika, stuprocentowe racje. Obrywa wał, obrywa turbo i kto wie co jeszcze. W dzisiejszych autach silniki same ciągną w zakresie obrotów, który im jest wygodny, dużo bardziej naturalna praca… A jak komuś nie chce się redukować przy wyprzedzaniu to zawsze może kupić automat.


Klakier Said:

Tak na marginesie Lopez, dlaczego “mimo że ma 5 cyl”? Pięciocylindrówki bardzo często ładnie brzmią.


laisar Said:

@Klakier: 50 tys. marek wtedy to powiedzmy będzie na dziś jakieś 25 kiloEuro, jeśli dobrze liczę – no to spoko-loko, mogę Ci za tyle dopieścić to sandero. Chcesz czy nie? Zapłacisz tylko za 4 szt., okrągłe 100 tys. ojro, 5 szt. dodam gratis d:


S7TDI Said:

VAG zrobił to samo z silnikiem 1.8T. Był on dostępny w szerokim wachlarzu od 150 do 225KM i była to jedna z najlepszych jednostek wyprodukowanych przez VAG. Co to komu przeszkadzało? A nagle zamiast niego pojawia się 1.8 TSI 160KM… W ogóle motor ten powstał już po premierze 1.4 TSI, który szczytowo miał 170KM, więc po co ktoś wpadł na pomysł żeby zrobić 1.8 TSI 160? Bez sensu są gamy silnikowe nowych samochodów i tyle.


DonAzbesto Said:

A ja mam Hondę CRX z 1991r która z 1.6 ma 130KM bez turba, jak to honda. Z przebiegiem 370 tyś z silnikiem nie ruszanym od nowości, jeżdżącym po polsce od momentu kupna. Ale ta technologia poszła do przodu….


Qropatwa Said:

Temat z tym 1.6 Turbo w bmw był poruszany już kilka razy przez Balkana w TokFM. Niemniej to prawdziwa lipa, wymagającą wielokrotnego napiętnowania.


tchopz Said:

A czy 1.8 TSI to nie jest przypadkiem poczciwy 1.8T z bezpośrednim wtryskiem?

I jeszcze pytanie retoryczne Kapitana Oczywistego:
Czy w dzisiejszych silnikach w ogóle chodzi o osiągi?


notlauf Said:

1.8 TSI i 1.8 T to zupełnie dwa różne silniki. Nie mają nic wspólnego.


laisar Said:

Niektórzy chyba trochę mijają się z problemem.

Otóż w samym obniżaniu mocy nie ma zupełnie _nic_ dziwnego – to jest normalne działanie, mające skutkować dłuższą żywotnością i niezawodnością.

Rzecz natomiast w tym, że tytułowemu bohaterowi to niewiele pomoże – bo i tak padnie w nim milijon różnych rzeczy bez względu na jakąkolwiek obniżkę…


1.8 TSI i tak jest chyba mniej problematyczny od 1.4 TSI, więc jeśli już miałbym się na któryś zdecydować – wziąłbym ten pierwszy. Ale tak czy owak z tego co wyczytałem to cała rodzina tych silników jest do bani, w szczególności najmocniejsze warianty 1.4 TSI. Swoją drogą, teraz chyba wprowadzają nową serię tych 1.4, bodajże w Audi A3… ciekawe, czy będzie jeszcze gorsze czy może coś poprawili.


Szybki Lopez Said:

Klakier no masz racje z tymi 5 cylindrówkami, grają ładnie, tu raczej chodziło mi że to rzędówka. Prawdą jest też że te JTD brzmia lepiej od większości diesli. A szczególnie nowych TDI i starego mega dupiatego 2,5 V6 TDI
E kto by redukował przy wyprzedzaniu?? Ostatnio zacząłem sie łapać na tym że czasem po ostrym przyśpieszemiu potrafie przeskoczyć 3 biegi w góre i silnik gładko ciągnie dalej.
Ten 1,6 THP był opisany dość szeroko w 31nr. z 2011 Auto Światu i pojechali po nim równo. Ale rozpiętość mocy niezła 140-211KM i spalanie przy dynamicznej jeździe 14-15 l/100km 😀 ciekawe kto więcej nasadził błędów BMW czy PSA przy projektowaniu??:)
Honda miała wiele wspaniałych silników, między innymi 2,0 240KM z S2000 i niezniszczalny 1,4
Co gorsze przeczytałem niedawno jakiś komunikat Renault przyznającego sie do błędu konstrukcyjnego w ich 1,6 DCI dzięki któremu zacierają sie po około 120tyś. km. Ale za to je wymieniają:D Co ciekawe rok temu wiedząc już o problemie wydłużono interwał wymiany oleju do 30tyś. km. Zobaczymy jak to będzie z moim firmowym Nissanem mającym tego mega mulastego brzęczyka.


Grzybol Said:

Wszyscy piszą że wolnossące silniki już dawno osiągają taką moc z tej samej albo i mniejszej pojemności. Prawda, tylko przy jakich obrotach 6 – 6,5 tys. A tu te 100 koni jest przy 4 tysiącach, gdyby silnik dokręcił się do 6 tysięcy to moc wyniosła by 150-160 koni.
Swoją drogą moc maksymalna przy 4 tysiącach, moment poniżej 1500, turbo, wtrysk bezpośredni, czy to Wam czegoś nie przypomina? Toż to TDI do którego można zainstalować eL Pe Gie!!! Modły Polaków zostały wysłuchane!!!
Rodacy, na kolana i pod siedzibę BMW podziękować za CUD!
(TDI- turbo direct injection w tym przypadku)


Harry Reems Said:

A gdyby sie krecil do 60 tysiecy, to ile mialby koni?


notlauf Said:

UWAGA UWAGA!

Podano ceny i zużycie paliwa 114i na polskim rynku:

114i 6-man R4 / 1598 75 (102) spalanie 7,1 / 4,6 / 5,5 cena 93 300 zł

116i 6-man R4 / 1598 100 (136) spalanie 7,1 / 4,6 / 5,5 cena 100 300 zł

Miałem nadzieję, że ten silnik będzie po prostu najoszczędniejszy w gamie. A tu guzik. Jest po prostu najsłabszy, a pali tyle co mocniejsza wersja. NO TO JA JUŻ NIE WIEM PO CO ON JEST.


Harry Reems Said:

Nie napisales tez, ze wbrew temu co naiwnie pisza tu niektorzy, ten silnik nie jest ani o eurocenta tanszy w produkcji od mocniejszych wersji.
Ale wracajac do twojego pytania, udziele Ci odpowiedzi, poniewaz jest ona banalnie prosta:
Dzielac rynek na segmenty i oferujac zroznicowane produkty w roznych cenach producent przejmuje nadwyzke konsumenta. Innymi slowy – ten klient, ktory jest w stanie zaplacic mniej kupi slabsza wersje z silnikiem o nizszej mocy, a ten, ktory jest w stanie wysuplac wiecej zrobi to, zeby dostac drozsza wersje z silnikiem o wyzszej mocy. Gdyby zamiast tego zaoferowali wieksza moc juz w tanszej wersji, nie wyciagneli by tyle kasy z portfeli tych, ktorym bardziej zalezy na mocy i ktorzy sa w stanie za nia zaplacic wiecej.
Ten silnik nie ma zadnego sensu z motoryzacyjno-technicznego punktu widzenia, ale jest jak najbardziej sensowny z ekonomicznego. Przy czym jest to jeden z tych przykladow, gdzie jednoznacznie traci konsument(ci) i jednoznacznie zyskuje producent.


Dominiczunio Said:

Ależ bym to BMW 114 wyprzedzał 20 letnim Roverem 114 😀


1234 Said:

nawet lanos 1.6 miał 106 koni


pr Said:

No to gratulujemy BMW utrwalania się w wizerunku producenta sportowych samochodów dających radość z jazdy!

Volvo V40 T3:
150 KM
240 Nm @ 1600 rpm
0-100: 8,8 s
6,8/4,6/5,4
86.900 PLN

Obawiam się, że jednak sporo zainteresowanych wybierze znak żelaza zamiast szachownicy.


matt Said:

chyba gummischutZ zwany raczej :)


wojas Said:

1986r ford escort 1.6 RS turbo (soft turbo) 136KM i 7,9s do 100km/h, ale ważył 900kg


BTW, kolega zwrócił mi uwagę na fakt, że Audi ma podobnego potworka w ofercie. 1.8 TFSI w Audi A4 ma 120 koni i również turbo i wtrysk bezpośredni…


notlauf Said:

A 1.4 TSI ma 122 KM i mniej pali.


Szybki Lopez Said:

Grzybol ale do TDI też spokojnie można gaz założyć, i też nie ma to sensu. O ile sie nie mylę w latach 60 były testowane Stary z Dieslem na LPG, bo na pewno były benzynowe wersje w gazie. Pięknie wyglądały te stojaki z butlami gazowymi.


Jet Said:

A Mustang II? 5.0 V8 i 140 koni? Kto wie, co oni sobie myśleli.


stasiek Said:

Szanowni Komentatorzy, prawie wszyscy jak jeden mąż patrzycie na tą beemkę jako na samochód podstawowy/jedyny w rodzinie, którym i na grzyby i na ryby i do marketu i ze śmieciami… ale tak nie jest. Dla mnie jest oczywiste, że “1” bmw jest celowana jako drugi samochód w rodzinie, jak nie trzecie. Jako samochód typowo miejski. Może mnie Ktoś oświeci po jaką cholerę więcej niż 100KM do jazdy po mieście w normalnym ruchu. Za to fajny moment jest nie do pogardzenia… nie ma to jak płynne ruszanie po puszczeniu tylko sprzęgła i nie ważne czy na płaskim czy pod górkę. Ci co jeżdżą dieslami wiedzą co mam na myśli, a czego mała benzynówka nie daje, bo zaraz gaśnie.
Podsumowując bmw 114i to taki większy smart fortwo, a nie żaden uniwersalny w starym rozumieniu samochód.
Szanowne Panie i Panowie już jest koniec świata jaki znaliśmy. Samochód to już nie uniwersalny środek transportu. Teraz to są wyspecjalizowane pojazdy miejskie, wiejskie i autostradowe. Producenci umyślnie niszczą elastyczność dawnych konstrukcji silnikowych, aby jak najbardziej zróżnicować klientelę.


“Mała benzynówka nie daje, bo zaraz gaśnie”? Kurde, Yarisa 1.0 mojej mamy trudniej zgasić przy ruszaniu niż moje Mondeo 1.8.


stasiek Said:

bez gazu? na samym sprzęgle?


Na samym sprzęgle musiałbym się jeszcze upewnić, ale raczej tak.


Romeo Said:

Znam osoby, które w życiu w benzynówce 3000rpm nie przekroczyły. Dla nich taki niskoobrotowy silnik jest idealny. Ciągnie od samego dołu (180Nm przy 1100rpm! – tyle to mają wtedy wolnossące 2,5), a za moc powyżej 4000rpm zwyczajnie nie muszą dopłacać przy zakupie auta. Zdecydowanie przyjaźniejsze rozwiązanie niż wolnossące, kompletnie nieelastyczne 1,3, które również 100KM uzyska, ale trzeba tej mocy szukać przy 6000rpm, co usłyszą wszyscy dookoła. Tutaj nie ma potrzeby przekraczania 4000rpm by mieć 100KM – a to zupełnie inny komfort jazdy.


laisar Said:

@Klakier: Szkoda, że się jednak nie zdecydowałeś na interes…
 
(Jak widać, oprócz “kawiorowej lewicy” istnieją też “kawiorowi złom-fani <; ).


psychop Said:

co wy wszyscy z tym momentem, tylko moment i moment, ględzenie jak bełkot typowego właściciela B5 TDI, pali duzo, no pali, mocy nima, ano nima, klekoci – klekoci, ALE ZA TO JAKI MA MOMENT!!!


laisar Said:

Po prostu Prawdziwi Faceci lubią momenty (;


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1