Miks autorski – Quaddy i ELEKTRYCZNY PINGWIN-MORDERCA
KOSZULKI JUŻ DO WAS IDĄ
Latający Cyrk Monty Pythona, skecz “Scott na Antarktydzie” – nie mam niestety przy sobie genialnego tłumaczenia pani Gałązki-Salamon, pozostaniemy więc przy tekście oryginalnym. Okazuje się, że na Antarktydzie nie ma lwów, a Scott ma walczyć z lwem. Jest więc propozycja, by walczył z pingwinem.
“It can be the biggest penguin you’ve ever seen. An electric penguin, twenty feet high, with long green tentacles that sting people, and you can stab it in the wings and the blood can go spurting psssssshhhh in slow motion.”
Myślicie, że taki pingwin to ściema?
Poczekajcie na koniec dzisiejszego miksu autorskiego w wykonaniu Quaddy’ego. Lubię jego zdjęcia, bo tchną taką prawdą o życiu, takim smutkiem i zapyziałością. A zatem do dzieła, oglądać fotki, zamiast pracować w tych Waszych korporacjach!
Zaczynamy od czegoś w stylu ROOT. Brewki-went-wrong
Cultstyle went wery macz rong!
Obawiam się, że KAT już mu świeci
Protonie, Protonie, to chyba Twój koniec.
A WGC jeszcze pojeździ.
Już chciałem skadrować to zdjęcie na samo Volvo, a tu Żuk.
Ciekawa historyjka: jak wrzuciłem wpis o hiszpańskiej Avii, to na facebooku jakiś gość napisał, że “ja piexxxxle AVIA JEST CZESKA”, i że w dzieciństwie byłem molestowany przez ojca, bo gdybym nie był, to bym nie pisał takich głupot że była hiszpańska Avia. W razie gdyby ktoś szukał tego idioty, dysponuję skrinszotami.
Trzy gracje
Rozpoznajcie auto za płotem 1.
Rozpoznajcie auto za płotem 2.
Klasyczny Oldsmobile. Najgorsze jest to, że to nie jest śmieszne.
Suzuki RAZ!
Suzuki DWA TRZY! (Fronte + Alto, czyli nasze Tico)
CZTERY!
CZTERY I PÓŁ!
Jeden właściciel, rocznik 1876
Proszę, dla wws-a
Po prostu ją lubię
Retona to ładne imię.
To jest youngtimer!
I to też. I to też w ogóle nie jest śmieszne
MOPAR, czyli Mniejszy Od Przeciętnego Amerykańskiego Rzelaza
Ale fajny! Pozdrawiam panią Martynę przy okazji!
OJEZU CHCĘ OBA!
Włożę je jeden na drugi i potem na pakę tego Opla Campo. Przy okazji Opel Campo służy nam jako Isuzu do wypełnienia miksu, gdyż przecież wszak jest to stare Isuzu Rodeo.
A potem pojadę na wyprawę w nieznane takim Iweczuanem.
Ciekawe co by było, gdyby teraz Honda zaoferowała Accorda jako trzydrzwiowego hatchbacka. Teraz nawet Jazz musi mieć siedem drzwi i osiem miejsc w systemie MAŻIK SITS.
Apropos Żuka, strollowałem dziś Radio Kampus na facebooku, gdzie zadano idiotyczne pytanie “Czy Żukiem da się dojechać do Grecji?”. Nie, nie da się, one wszystkie wybuchają gdzieś na wysokości Węgier i Rumunii, mają taki wbudowany ładunek odległościowy. LITOŚCI!
BRAT-WANNABE. Wyszło fajnie.
Nie kojarzę tej ciężarówki.
A tę tak. Wystąpiła w “Cenie strachu”
Po prostu stoi i gnije, a to przecież cenny zabytek wart na Allegro nawet osiem tysięcy złotych PLN.
Natomiast Tarpan – czy zgnił ci kiedyś Tarpan?
Już od dawna nie widziałem tego modelu w liftbaku. Ładny camber.
Sverif!
Roomster to taka Tavria naszych czasów. Substytut czegoś lepszego. Nikt normalny nie kupuje Roomstera.
Ktoś po prostu nią jeździ. Szalony!
Za 10 tysięcy?
Mięso to mało powiedziane, teksański T-Bone-Steak… a dokładniej, to albo Dodge, albo International, ale za bardzo rozmazane żeby rozpoznać.
Jedziesz sobie drogą, a tu nagle… laserowy wzrok, śmiercionośne macki… to ELEKTRYCZNY PINGWIN-MORDERCA!
MIX bez Malucha to nie MIX! 
Podobno… 😉
(jest na jednym zdjęciu, ale w drugim planie:))
bosze w latach 80 (88? 89?) mój ojciec miał takiego acorda.. cóż to był za cudowny wóz rocznik 81 z lampami od 125p(miało to to czerwony welur wszędzie i kontrolki od nie zamkniętych drzwi aa i obrotomierz)… ah chętnie takiego bym nabył teraz.
ZiS-150. Ta ciężarówka, której Złomnik raczy nie kojarzyć.
Retona, zdaje się, złapana w siedlcach. Przynajmniej identyczna sie po owej wiosce snuje od jakiegos czasu
pingwin jest piekny. aż się prosi o wersję zimową, która w czapie mikołaja wchodzi na dom-kostkę… już widzę taki scenariusz.. “Wdrapujacy Pingwin kontra Godżilla”
Fajna jawa! Kupię/zamienię/przygarnę sprawny silnik do takiej.
No bardzo chętnie obejrzałbym zdjęcia, ale moja korporacja akurat te blokuje… Nie wiem czemu, ale w części miksów zdjęcia się wyświetlają, a w części (i w tym też) się nie wyświetlają. OCB?
Fajna ta camry. W roku pańskim ’88 sporo takich, tylko w wersji “XL-D turbo” trafiło do PRL-u i było po 12.000 baksów. Do wyboru były białe, srebrne i szary metalik U mnie w rodzinie była jedna taka, wrażenie było kosmiczne.
mam zdjęcie tej fiesty na terespolskiej moge szanownemu złomnikowi wrzucić na maila 😉 mam sentyment do takiej bo taką miałem jako pierwsze auto, za to 1,6d aka pożeracz przestrzeni vel biała strzała
Myślisz, że MOPAR jest wyposażony w technologię EPAR?
Takie Iveco regularnie pojawia się na allegro za jakieś kosmiczne pieniądze (może i jest tyle warte, ale po co?). Gość twierdzi, że zbudował sobie dwa, a jeździć może na raz tylko jednym i drugie sprzedaje. Już od dosyć dawna.
pojazd z ceny strachu to Chevrolet C-15 Canada. Wystapil w Rozy jako szabrownikowoz ostatnio.
Calibra mnie od zawsze brała. Czy oplastikowana na kołpakach, czy też sauté – mwc (miszcz wszech czasów).
te swie calibry jangtajmery to całkiem zdrowo wyglądaja, nie ma spoilerów, lusterek m3 czy wielllkiego wydechu….
Moim zdaniem Rozpoznajcie auto za płotem 1 to Wartburg 353 Sedan.
Wygrałem?
@pr, uzytkuje takowa na codzien, co prawda A.D. 1990 i musze przyznac, ze jest boska 😀
Co do tej wisniowej z foto to byla ona niedawno na Alledrogo za 1250PLN w opcji Kup Teraz.
LOL PANIE, Oldsmobile’a mijam codziennie kilka razy, samochód znajomych, od kilku tygodni zalega na poboczu tylko stoi w drugą stronę. I nawet mu zrobiłem zdjęcie w duecie z Sierrą, która należy do lokalnego ‘konesera’ wszelakiego typu złomu. Trzy Tatry stoją obok mojej dawnej podstawówki, nigdy nie pomyślałem, ze przecież są takie złomnik
Grzyb tym Accordem przyciąga sobie N126, w której mieszka. Stawia ten zestaw pod moim blokiem. Pojawia się po raz pierwszy po roztopach, i wtedy wiadomo już na pewno, że idzie wiosna. Potem znika, przyjeżdża jeszcze parę razy, aż odjeżdża na dobre. I zaraz potem przychodzą mrozy lub opady śniegu. Ostatnio nawet pieska sobie sprawił.
Samochód z przedostatniej fotki to strażacki Dodge, który parkował jakiś czas temu w Józefowie, dokładnie w tym samym miejscu gdzie wykonano również fotkę Chevroleta Canady, który parkuje tam obecnie, często w parze z Dodge WC lub MOWAGIEM.
Poniżej link strony firmy do której chyba należą te pojazdy:
http://transport.otomoto.pl/
Podwórko z górką Tarpanów uważałem za raj na ziemi… …aż do wpisu o ukraińskim spawaczu Ład Niv…
p.s. Suzuki Raz to Subaru Libero.
205 CJ lansowałbym się na dzielni o każdej porze dnia i nocy. Natomiast 3-drzwiowy Accord (tyle, że o generację młodszy) parkuje czasem w mojej okolicy – nawet Ci ją, Notlaufie, wysłałem niedawno. Razem z Fiatem Milletrecento i antycznym Rekordem spod Karczewa.
albo ten Opel Campo ma lampy z Poloneza Trucka, albo upał mi zaszkodził
Minęła właśnie ósma , najwyższy czas, żeby pingwin na waszym telewizorze eksplodował.
Dobry ten Żuk Super Crewzer, jezdzilbym! Oraz ten strazacki Dodge wital uczestnikow na ostatnim festiwalu piwa we Wroclawiu zdaje sie.
@garwanko
“Nasza” camry zaliczyła rok po kupieniu grubego dzwona i chociaż została naprawiona przez aso toyoty (było takie pod Wrocławiem jeszcze za komuny), były z nią kłopoty. Poszła na żyletki 10 lat temu, ale wyjeździła chyba z pół miliona km.
Pod Pabianicami jakiś kolo kupił w tym roku piękną, złomnikową camry combi xl-d turbo, poobijaną i zardzewiałą po całości. Miałem jej zrobić zdjęcie, pojechałem, a tu zonk – camry wylakierowana na glanc, listwy doklejone, oponki poczernione, ogólnie janktajmer na pokazy.
Ja i tak wolałbym Tavrię, chociaż podobno psuły się już na prospekcie.
@pr.
Hehe. Jak wasza byla kupiona w 1988 roku to byla jeszcze “turbo-d”. D-turbo to dopiero po lifcie chyba w 1990 roku
Zastanawiam sie nad tym, czy moja lakierowac na glanc po remoncie blacharskim (wymaga takowego i mam juz czesc taili) czy raczej wymienic co trza i jezdzic Camry w wersji “Harlequin” 😀
Tarpanowisko to jak poznaję “leży” przy drodze 79 między Magnuszewem a Ryczywołem ;]
Ostatnia fotka mi misia przypomniała i ten uroczy tekturowy domek co se go milicjanty rozstawiali na szybcika. Ciężarówa ze stajni ZIŁ-a bodajże model 15o jako ZIS! tatry dogorywają a żukensy wszędzie podpadną:) Kombiaczka 125p ni taki zabytek bo w pogotowiu się jeszcze trafi na skalę kraju!
@garwanko, zdecydowanie wymienić i nie malować. zaraz po malowaniu kto zarysuje, czy co, szkoda sensu
@maz, hehe, co racja to racja
Tutaj blizniaczka tej z miksu. Nowy Trag. To chyba jakies mienie bylo!
http://tablica.pl/oferta/toyota-camry-2-0-ID1g39X.html#4e6050ee;r:;s:
Cariną liftback i 3-dzrwiowym Accordem też nie pogardzę 😀
Widziałem niedawno nad morzem piękne auto do miksu, oczywiscie nie zdązylem pstryknąc. Był to Hyundai Pony pierwszej serii (koniec lat 70 tych na oko) na czarnych tablicach bodajże WXS. Ktoś zna to autko?
@garwanko
Camry ściągnięte do Polski w ’88 to były XL-d turbo. O taka:
http://www.automobile-catalog.com/car/1988/56105/toyota_camry_2_0_turbo_diesel_xl.html
Ciekawostką było to, że w nowym egzemplarzu była centralnie na desce walnięta naklejka w języku polskim, o konieczności trzymania turboładowanego silnika na wolnych obrotach po skończonej jeździe. Naklejki nie dało się za chiny usunąć, była na jakimś ruskim kleju.
@garwanko
O, jest jedna z tych z polmotu z ’88:
http://tinyurl.com/c6auznu
XL D-turbo. Nasza była identyczna, tylko kupiona i zarejestrowana pod koniec ’88.
szczerze mówiąc, całe życie aż do poprzedniegomiksu myslałem że avia razem z liazem są czeskie
Po pierwsze Bluesmobile to Dodge Monaco i nic tego nie zmieni. A tak na marginesie czy mi się zdaje czy w drugiej części Bluesmobilem niebyła czasem Crown Victoria?
Piękna Daytona, mniam…. prawie tak piękna jak moja ;-P
Rzeczywiscie, znalazlem w kwietniowym wpisie, dziekuje. Jest po prostu fantastyczny, a na dodatek dojechal z Warszawy do Dzwirzyna. Brawo.
BŁAGAM. “Dojechał z Warszawy do Dźwirzyna”. Niesamowite!
Opowiem Ci historię. Pewnego dnia rano wsiadłem w pociąg i pojechałem do Bielska-Białej. Tam przyczepiłem tablice do Starleta z 1984 r., którym nigdy wcześniej nie jeździłem, a następnie wsiadłem w niego i samodzielnie wróciłem do Warszawy. Czy zasłużyłem na artykuł na portalu podróżników?
Dojechałem autem marki mazda, model 626 rocznik 1978 ze wsi pod Antwerpią (B) do W-wy samodzielnie na kołach. Poproszę o medal.
a ja z Linzu,tam gdzie ojciec firera go napierdzielał, mazdą’82 prawie bez zatrzymanki dojechałem do wawy. poproszę “super kolosa”.
brazer
tą zieloność zakupiłes z hakiem?
nej, zielonej coupe nie chciałem, bo za bardzo styrana życiem. 4,5 roku temu sedana ściągnąłem sam, bo był z udokumentowanym przebiegiem 68 tyś km.
Ej, myslalem ze wyczucie sarkazmu jest mocną stroną użytkowników tej miłej stronki. W czerwcu byłem Talbotem Solarą 1982 w Zurichu. Nawet 140 km/h momentami
A ja dojechałem z Bełchatowa do Łodzi corsą B 1.0 na jednym cylindrze. Za ten wyczyn chcę betonowy pomnik, może być na kołach od poloneza.
Opinią o Roomsterze jest błędna. Ma potencjał nie tylko na złomnik.
To że jest inny nie znaczy, że gorszy. Trochę tolerancji.
Nie każdy musi być normalny.
Jeśli piszę tak o Roomsterze, to znaczy że mi się on podoba. Cytuję opinie nabywców Passata b5 TDI. Więcej ironii. Ja nie jestem normalny.
Rumster fajny? I co jeszcze, może multipla-ufo też, co?!
(Prawidłowa odpowiedź: “Tak”).
Nie znacie się. Fajne auto to The Aurora rocznik 1957 (nie Olds) tylko ta konstrukcji Ojca Alfreda Juliano. To była fura z potencjałem.
Ja kiedys dojechalem Maluchem z 1980 roku do Lidla (tego na Grochowskiej).
A kilka lat wczesniej bylem Maluchem z 2000 roku w Górze Kalwarii
http://i1231.photobucket.com/albums/ee502/zlomnik/pingwin/2012-05-25-175641.jpg – genialne kąbo z kąbi. Też pragnę obydwu.
notlauf niestety nie robią już Romana z 1.9 TDI. Resztki szacunku na drodze mu odebrali :), cholerne normy euro…
dziś mój 10cio letni syn ujrzał w Malborku żuka plandekowca robiącego za reklamę parkingu przyzamkowego i powiedział “łał, tata jaki fajny samochód!” wytłumaczyłem dziecku co to i jak to, a w nagrodę (dla nas obu) po powrocie do domu wypaliliśmy jakieś 20 litrów benzyny naszym niezłomnikowym 40to letnim fordem
ZIS 150 to ogólnie ciekawe auto. Zwłaszcza w chińskiej wersji Jiefang CA-10, widywanej do dziś w Albanii.
Super mix 😀 Stara Lancia Delta jeździ, Volvo gnije a Suzuki na RAZ okazuje się być Subaru Libero 😀 Cuda wianki xD
Subscribe Via Email
Translate zlomnik with Google
Kategorie
