A jednak bierz lawetę: Toyota Corolla TE71 GT DOHC
Na pewno wszyscy na złomniku znają ten samochód:
Nigdy nie widziałem go na żywo, ale udało mi się ustalić sporo faktów dotyczących tego egzemplarza. Należy do starszego pana, ma go od wielu lat, jest bardzo zadowolony i nie sprzeda. Przynajmniej do dziś. To model TE71 GT DOHC z silnikiem 2T-G. Szczerze powiem, że jak żyję, nie pamiętam oferty sprzedaży Corolli w tym nadwoziu w Europie – nawet w Holandii, gdzie jest najwięcej tego rodzaju żelaza. W Polsce, oprócz tego egzemplarza, znałem jeszcze tylko jeden – czerwony, w fatalnym stanie, ogólnie bezwartościowy, bo wszystko co się dało zastąpiono w nim elementami tuningowymi albo od 125p.
Wielokrotnie wysyłałem złomnikowych posłańców (którym z tego miejsca dziękuję), aby zagadali właściciela i zapytali o sprzedaż. Wszystkie poselstwa kończyły się niczym. W sumie zacząłem się cieszyć, że tak ciekawy egzemplarz znajduje się w rękach osoby, która tak o niego dba, a przy tym sobie po prostu nim jeździ. Właściwie nie ma lepszego rozwiązania dla tak ciekawego klasyka, niż mieć, dbać i jeździć – jedyne, czego można było żałować to to, że nie był garażowany. W sumie mój Starlet też nie jest, więc o czym tu rozmawiamy.
No ale jak widać, chyba sytuacja się zmieniła, ponieważ Toyota została wystawiona na sprzedaż, i to zaledwie parę tygodni po tym, jak ktoś pana właściciela znów zagadnął w moim imieniu. Cena to 8000 zł. Nie mam innego wyjścia niż powiedzieć, że jest ona całkowicie rozsądna i sam zażądałbym dokładnie tyle samo za takie auto. Z jednej strony jest wysoka, bo po co komu stara, nieciekawa dla 98% społeczeństwa Toyota za 8000 zł, z drugiej – jeśli ktoś szuka takiego pojazdu, to za wielkiego wyboru nie ma.
Ja chwilowo kupić nie mogę. Inne wydatki mnie zjadły, zresztą kwotę odłożoną od dawna na to auto wydałem w marcu na Starleta, który jest naprawdę super. Proszę więc, aby ewentualny nabywca skontaktował się ze mną w celu zrobienia fajnej sesji zdjęciowej na złomnik, fanklubtoyota, a może nawet jeszcze gdzieś dalej. Dziękuję i życzę powodzenia właścicielowi. Jest Pan moim idolem.
żałuję że nie mam wolnych 8 tysiaków (nawet nie wolnych nie mam ;)). Na fotach autko ma nr-y a ogłoszenie jest z woj. śląskiego. Może to już kolejny właściciel?
patrz pan, 1,6 bez turbo. Może zrzuta dla działu technicznego BMW? 😉
Piekna jest. i to malowanie.
Dzięki zlomnik za cynk! Dzisiaj wieczorem stanie ona w moim garażu!! Lece załatwiać!!! Whooooooaaaa! 😀
radek – bielsko
Jest mistrzowska.
Osiem kafli to dobra cena, co nie zmienia faktu, że dla mnie i tak za wysoka.
na zdjeciach złomnika ma jeszcze czarne tablice a w ogłosznieu wygląda że białe. chociaz nie ma naklejki na szybie
Nie wiem, czy dokladnie taki model corolli, ale z 9 lat temu ogladalem tez w okolicy Bielska, przy okazji wycieczki w celu zakupu fiata argenty 2.5D. Auto bylo blekitny metallic,nadwozie wygladalo tak jak to ze zdjecia, silnik byl dohc ale chyba 1300? nadwozie mit korozja ,ale znosne.Nalezala do tego samego typa, ktory sprzedawal argente{ btw strasznego zloma reklamowanego jako cyc malina, prawie w ryj dostal jak przyjechalem ja ogladac:P}.Facet sprzedal mi wzruszajaca historie, ze ten konkretny blekitny egzeplarz corolli byl nagroda za “podjumowe” miejsce w konkursie miss polonia gdzies w 83 czy 84 roku:), chcial wtedy za to zelazo 3000zl.
Volumetrico: nie może być DOHC 1300. 1300 to było OHV.
Jangcyc: trochę podobna. Ale to nie to samo, prawda? Takich TE72 to jest akurat sporo.
Zazdroszczę nowemu właścicielowi… Nie ma to jak porządne coupé! 
Tak, BLH to tablica z Bielska Białej, z 1990 roku.
nie mam zbyt duzej wiedzy w dziedzinie japonskich wynalazków – czym rózniła sie TE71 od TE72? tylko wygladem? jakie były jeszcze wersje Corolli?
moze jakis news z dziedziny edukacyjnej o corolli, bo widze, ze mam duze braki…
Bosak – nie białe, tylko biała literka B na czarnym tle wygląda jak białe tło.
cieszy mnie to notlaufie. Licze na cały cykl podobny do hiszpanskich dostawczaków
@up
Ja też. Czterodzwiowego. Znalazłem w starym numerze “Szpilek” z ’79 zdjęcia z załadunku KE70 do PRL. Sporo tego było.
Ja czekam na cały cykl cykli podobnych do tego o hiszpańskich dostawczakach.
Jak notlauf bawi się w mikołaja, to ja chcę malasie…. ;-D
A ja już dawno byłem u właściciela tej toyotki ale w tedy zapierał się że jej nie sprzeda nigdy,a tu taka historia.
Oby nowy właściciel nie zechciał jej przerejestrowywać, żeby piękne czarne tablice zostały.
[…] o czym się marzy, warte jest marzenia. Całkiem niedawno pisałem o tym, że na sprzedaż trafiła Corolla TE71, i że kupić jej nie dam rady, co wzbudziło nawet komentarze pt. „Złomnik mówił że ją […]
Notlauf, jest nam przykro, że się aż tak zirytowałeś dyskusją o zakupie tej nieszczęsnej toyoty.
Skoro już naszykowałeś hajc, może taki laurel na pocieszenie:
http://tablica.pl/oferta/nissan-laurel-2-8-diesel-ID1jYzl.html#564e7c5d;r:;s:
Wygląda zdrowo i jest to w końcu laurel.
nawiązując do zamkniętego już wątku “Dualizm moralny…” proponuję następujące rozwiązanie, aby ukarać panią sprzedającą, a pomóc jej mężowi: oto dzwonimy do tejże pani, halo, ile za to corolle? – 8 tys – co??? tylko tyle, to znaczy, że jest w bardzo kiepskim stanie – ależ co pan opowiada, jest w świetnym stanie – to skoro jest w świetnym stanie, to czemu tak tanio, byłem przygotowany na 3x więcej, bo sprawdzałem i po tyle te modele chodzą, zatem za tanio pni za nią mówi! W ten sposób kobieta będzie zawyżać cenę i nigdy jej nie sprzeda, czym wyświadczy przysługę swojemu mężowi. Pozdrawiam.
Ta toyotka stoi w Bielsku:)we czwartek ją oglądałem. Nie na sprzedaż… ale powiem wam że szpachli na niej jest od groma… dobra baza… ale roboty będzie sporo…
Subscribe Via Email
Translate zlomnik with Google
Kategorie
