zlomnik.pl

Home |

Silhouette/Trans Sport/Lumina APV: jaktajmer czy nie?

Published by on August 31, 2012

Dzień dobry wszystkim!
Dziś mamy wpis z kategorii “wypowiedz się i pokłóć z innymi”. Temat jest oczywiście totalnie bez sensu i nie wnosi nic do pracy nad lepszym światem, ale w końcu jest to złomnik.

Chodzi o to, że ostatnimi czasy zrobiło się tak, że za 3000 zł można kupić sobie pojazd, który w połowie lat 90. (a przypominam, że połowa lat 90. była 17 lat temu) stanowił niekwestionowany szczyt lansu i bansu, amerykan stajl itp. Nie tylko świadczył o statusie materialnym właściciela w stopniu absolutnym, ale również pokazywał, że dany ołner jest taki amełykański, na pewno był w US and A, na śniadanie je dołnaty i mafiny, na obiad tiboun stejka z frenczfrajsem i zapija to wszystko badłajzerem. Przy tym ten samochód miał linię na tyle futurystyczną, że postawiony obok dowolnego pojazdu widywanego na polskiej ulicy w pierwszej połowie lat 90. wyglądał jak przybysz z innej planety. Mowa oczywiście o triu Pontiac Trans Sport, Oldsmobile Silhouette i Chevrolet Lumina APV.

Minęło trochę czasu, mamy rok 2012 i okazuje się, że takiego Silhouette na czarnej blaszce w niezłym stanie można kupić sobie za znacząco mniej niż 3000 zł. Biorąc pod uwagę, że za Suzuki Carry dałem nieco powyżej 2000 zł, to chyba jest NAPRAWDĘ ZAJEBIŚCIE TANIO. W podobnych cenach występują Pontiaki Trans Sport. Okazuje się, że to, co 20 lat temu było futurystyczne, przegrało z nieuchronną przyszłością i obecnie wydaje się futurystyczno-anachroniczne. Okazuje się też, że produkty na siłę futurystyczne starzeją się gorzej. Okazuje się wreszcie, że fakt likwidacji marek Pontiac i Oldsmobile nie wpłynął na wzrost cen Trans Sportów i Silhouettów, ludzie jakoś nie docenili ich kolekcjonerskiego charakteru i chyba nikt tego już nie chce kupować. A taki minivan to również ciekawostka z tego tytułu, że oznaczał ostateczny kres ery Malaise i przejście do stylu New Age, który zakończył się efektownym bankructwem największych koncernów.

No właśnie. Skoro nikt nie chce ich kupować, to są to jaktajmery czy nie? Moim zdaniem oczywiście tak, nawet bardziej niż, niż np. Passat B3, który mimo 25 lat na karku, nadal jest autem pożądanym przez zupełnie kogo innego niż zwolennicy zabytków. Dla mnie amerykańskie minivanowe trojaczki to jeden z ciekawszych future classics. Nie dość, że wygląda z dópy i NIC nie jest do niego podobne, nie dość że w ogóle minivany słabo wypadają jako klasyki, to jeszcze jest to samochód, który miał swój epizod popularności w Polsce, podczas gdy pojazdy typu Toyota Starlet KP60 nie miały go nigdy. Nie chcą go Cytryn i Gumiak, nie chcą go ekipy od agregatów i miksokretów, nie chcą go normalni użytkownicy szukający auta rodzinnego, nie chcą go wreszcie fani klasyków. Ci sami ludzie, którzy 17-20 lat temu wytrzeszczali oczy na ten model trzęsąc się z zazdrości, obecnie wytrzeszczają oczy trzęsąc się z oburzenia, dlaczego to jeszcze nie trafiło na złom. A zatem krótka piłka: to jest moment na zakup Trans Sporta, Silhouetta i Luminy APV. Nie mogę się doczekać, aż ktoś przyjedzie takim sprzętem na spot youngtimerów (gdzie oczywiście dowie się, że to ohydny plastik, a youngtimerem jest tylko Fiat 125p). Może trzeba byłoby zrobić spot złomnika? Tylko czy ktoś tu ma takie auto?

Przykładowe linki
Silhouette na czarnych blachach za 3000 zł
Trans Sport BIKOLORE za 2800 zł
Trans Sport biały <3 <3 za 2300 zł – te koła!!!

I co uważacie? Jaktajmer czy zwykły śmieć ohydny?




Comments
Ksebki Said:

Super autka, żadne śmieci.


Harry Reems Said:

Jaktajmer. Zreszta juz o tym chyba bylo.
Na mnie tez robil niesamowite wrazenie w latach 90tych.
Tyle ze ja uwazam, ze absolutnie sie nie zestarzal i ze choc nie wyglada juz futurystycznie, to wciaz – nowoczesnie i swietnie sie chowa pomiedzy wspolczesniakami. To, ze to dwudziestokilkuletnia konstrukcja zdradzaja tylko detale, na ktore “szarzy ludzie” nie zwracaja uwagi, wiec przypuszczam ze jesli ktos sie nie zna na motoryzacji, to patrzy na ten samochod bardziej tak jak ja, niz jak opisuje zlomnik.
Jak dla mnie zrobic samochod, ktory w swoich czasach wyglada futurystycznie, a po latach – wspolczesnie to duza sztuka i tu sie udala, podobnie jak np w Twingo.
Tyle ze…. nie kupie. To w koncu miniwan.


Jjash Said:

Czekać tylko chwili, gdy faktycznie zostaną jaktajmerami. Dla mnie – szacun za utrzymanie tego w nienagannym stanie.


Hrabia Said:

Na pewno nie śmieć ohydny. Już sam fakt, że jego stylistyka była tak oryginalna broni go jako ciekawe żelazo. Uważam, że do dziś miło się czymś takim pokręcić, bez względu na markę. Ostatecznie można kupić 3 sztuki-każda z innym znaczkiem i mieć kolekcję.


Mrozard Said:

Silhouette na czarnych z Łodzi – już nic mnie nie zdziwi, czas umierać.


d,bois Said:

Właśnie w połowie lat 90, jako pasażer miałem okazje sie tym wybrac (Luminą) w trase Wwa – Mazury.
Samochód faktycznie robił ogromne wrażenie tyle, że gdzieś na stacji benzynowej przed Piszem się zepsuł 😉
Okazało sie jednak, że nie sam samochód co jakas lipna blokada zapłonu i po pół godzinie udało sie ruszyć dalej. :)


Mayu Said:

holipa Said:

bardzo dobre wołki robocze, przyjemne w prowadzeniu , w manualu praktycznie nie do zajechania (w automatach skrzynia najsłabszym ogniwem jest). wystarczy dbać o eksploatacyjne wymiany i będzie ok

17l LPG / 100km w ostrej jeździe miejskiej , praktycznie noon stop załadowany to nie jest tragiczny wynik , noi całkiem fajnie to ciągnie


pr Said:

Cytryn i Gumiak, przynajmniej w byłym piotrkowskim, rozbijają się trans sportem. W wiosce za miedzą jest punkt naprawy traktorów i właściciel ma. Trans sporta. 3.1. Niezagazowanego.


formel Said:

100% jaktajmer. Tak jak wszelkie fury z serii ROOT ma swój rozdział w historii dupowozów w Polsce i zasługuje na szacunek chociazby w takiej postaci. A poza tym…jest zwyczajnie ładny, nie ma tych wszystkich pokurwionych przetłoczeń i kosmatych kształtów świateł jakie mają często wozy dziś.


Tapczan Said:

Samochód ten, gdy byłem bardzo małym chłopcem, robił na mnie kolosalne wrażenie. Później jego rolę w robieniu wrażenia przejął Chrysler Voyager III generacji i jego bracia – Dodge i Plymouth. Dla mnie oba to prawdziwe jaktajmery!


Opik Said:

kurde, mam do tej pory resoraka Majorette właśnie Trans Sporta 😀 czerwono-siwy z białym wnętrzem, no przekozacki przekozak. I jeden prawdziwi kiedyś jeździł po mojej mieścinie, robił wrażkę tak bardzo że ludzie bali się do niego podchodzić. I ta wieeeeeeeeeeeeeelka deska rozdzielcza, epicko


paulus77 Said:

Pamiętam jak na początku lat 90, stadko nówek (trans sportów takich jak w linku nr3) stało zaraz obok trasy nr 8, w miejscowości Józefina zaraz koło wiaduktu nieopodal shella (oczywiście nie było ani wiaduktu ani shella jeszcze:)), postały postały.. a potem zniknęły. To musiał być jakiś zalążek zorganizowanej dilerki nowymi autami z USandA. Ale faktycznie, dla mnie był to wtedy kosmos.


maciek_dm Said:

idąc tropem producentów kawy, którzy wypuścili kawę III-ciej drogi, czyli rozpuszczalno – parzoną, uważam, że jest to jaktajmer-śmieć-ochydny, a do tego najlepiej wyglądał by w pikapie!


garwanko Said:

Heheh. Moj przyjaciel mial taka sluzbowke, gdy pracowal u Grobelnego :) Byla chyba wisniowa.


btd Said:

czy to znaczy ze ja ze swoim fiatem ulysse ’98 tez sie lapie na jaktajmera? trzeba bedzie sie wpakowac na jakis zlot na slasku 😀


maxo Said:

Tu jest nawet w dieslu http://otomoto.pl/pontiac-trans-sport-C25722764.html i z “wykarszerowanym” środkiem


Tomasz Said:

Miałem Trans Sporta. Już w 2004 niedoceniany, bo kosztował 600 albo 700 euro. Był to naprawdę dobry zakup, biorąc pod uwagę że woził wszystko na 2 budowy, był raz w Chorwacji, dostał w bok fiatem punto (wartość odszkodowania ok. 7000 zł) i po mało profesjonalnej naprawie owego boku poszedł jeszcze za 9000 zł.
Tak z innej beczki całe to trio ma pewien charakterystyczny zapach w środku, każdy egzemplarz w jakim siedziałem. Coś jak nagrzany słońcem welur.


Płackartnyj Said:

Ja mam pytanie natury merytorycznej to obecnych tu ekspertuf.
Miałem kiedyś model Trans Sporta by Majorette, który miał cały dach za słupkiem B zrobiony ze szkła. Strasznie mi się to podobało i bardziej chciałem sobie takiego kiedyś kupić nawet niż Temprę SW 4×4 na digitalu. Kiedyś, jak mi założyli internet i przeglądałem moto allegro zobaczyłem, że wszystkie mają tylko przyciemniane szyby i ten dach malowany na czarno, a wielki panoramiczny w modelu to ściema. Poczułem się jakby mi powiedzieli że mikołaj nie istnieje.
Ech, urzekła mnie moja historia. A teraz wreszcie pytanie – istniały w rzeczywistości Trans Sporty ze szklanym dachem nad tylnymi rzędami?


miwo Said:

w latach 90. miało te auta wielu celebrytów, o czym już kiedyś wspomniałem, a teraz jeszcze się upewniłem :)
niby van, ale tak zrobiony, że kierowca siedzi dopiero prawie w połowie jego długości (musi się ciekawie czuć, gdy powozi; nie żałowano też szkła na przednie boczne trójkątne szyby dla lepszej widoczności, do tego klinowaty przód, który tak gwałtownie nie opada, jak w nowych MPV. no i lubię, jak są wycieraczki w układzie motylkowym, jak w niektórych autobusach czy autach grupy PSA. słowem, zacny wóz.


quaddy Said:

Radosław Said:

Youngtimer, sto pro! Jak to się mówi.

@maciek_dm

Tutaj na jednym ze zdjęć trafił się nawet pick-up

http://www.cheersandgears.com/topic/77767-failed-el-camino/


Kaczmar Said:

Mój wujek mieszka w Kanadzie i śmiga takim aż miło, a ma go od nowości. Dodam, że to nie zgnije bo jest z plastiku. Przejechałem w nim tysiące mil i muszę przyznać, że to fajny i wygodny wóz.


Gzara Said:

ho ho ho widzę że notlauf ma takie samo spojrzenie na jaktajmery jak ja. YT – auto którego nikt nie chce, za stare na dupowóz, za młode na oldtimera i klasyka


Krzysiek Said:

Strasznie podobalo mi sie to auto do chwili w ktorej musialem tym jezdzic (jako pasazer) przez tydzien dzien w dzien w mini trasy po 100 kilka km. Nie ma w nim nic fajnego oprocz dzwieku duzej V6, jest wolny, ospaly, szybkosc skrzyni biegow mozna mierzyc kalendarzem, do tego jest glosny przy predkosciach 120-130, na dziurach galaretowaty i wedlug wlasciciela zakochanego w Trans Sportach awaryjny jak sam skurczybyk. Cos w tym jest, bo przez miesiac zepsul sie dwa razy 😀 Pierwsza trasa byla nie lada przygoda, kazda kolejna byla meczaca, jezdzilem wtedy prywatnie w123 i w przypadku mb to zupelnie inna liga mimo roznicy w wieku prawie 20 lat. Dlatego nikt ich nie chce, ale w sumie sam bym przygarnal ten wynalazek na weekendowe jazdy, ale nigdy zeby jezdzic tym codziennie 😉


maciek Said:

O borze jak ja kocham te auta. Jak dorwałem katalog “Samochody Świata” zawsze dłużej zatrzymywałem na nim wzrok. Dizajn wyrywa z butów. Powinni go w jakichś muzeach pokazywać czy coś. No i ta 3 litrowa v6 o mocy obecnych 1.4 😀


krzemien Said:

Jeździłem trochę Trans Sportem 3.8 V6. Bardzo wygodne auto, oprócz elektryki (szyby, centralny zamek) nie psuło się w nim nic! Jeśli chodzi o automat to wystarczy wymieniać olej w skrzyni i będzie ok.

Co to amerykanów to zapraszam jutro na American Day 01.09.12 Salon H-D Liberator Warszawa.


łukasz Said:

Jak ja bym nim jeździłłłłłłł…

Chwilowo też nie jest źle bo BX (tak, tak dziadek pożyczył na 3 miechy;)


kush Said:

nie pomagasz notlauf , nie pomagasz.

Mam uzgodnionego space runnera w domu, ale ten czarny… tak blisko warszawy. może by poszedł za 2k…


Cooger Said:

A co w tym za skrzynia siedzi? Bo jak typowo amerykańska, sterowana hydraulicznie to zapewne to najsłabszy element jakże zacnego pojazdu.

A poza tym – najważniejsze, że “nic nie stuka, nic nie puka” 😀


tommm Said:

Faktycznie, nie widzę żadnego potencjalnego użytkownika tego wozu, oprócz mitycznego Konesera. Bez silnika 1.9 SDI/TDI pod maską nikt takiego auta nie zechce, ani to szybkie, ani oszczędne, ani łatwe do zaparkowania, zupełnie jak moje auto 😉
Więc jaktajmer dla pasjonaty albo kogoś, kto w latach ’90 miał bogatego wujka w Stanach i jeszcze nie zdążył tego auta sprzedać.


Jonasz Said:

@Płackartnyj Też miałem takiego ze “szklanym” dachem :)
A co do pickupa to gdyby takiego robili to byłby już całkowity kosmos Mad Paint Skilz http://zapodaj.net/491abc1a223f3.jpg.html


Daniel0 Said:

Ja mam!

Dokladnie Chevroleta Lumine, z 95 r, czyli polifta z silnikiem 3.1.
Jest to juz drugi egzemplarz, bo pierwszy rozpadl sie od spodu.

Najlepsze jest to, ze moja przygoda zaczela sie gdy zamienilem mercedesa w124 po taksie z 1.5 milionowym przebiegiem na Lumine.

Handlarz, ktory sie ze mna zamienial chyba do tej pory spac nie moze, to musiala byc jego najgorsza transakcja.


premek Said:

Widzę, że notlałf ma podejście jak ja – mamy raj, bo auta, o któryxh marzyłem mając la naście można za ułamek wypłaty nabyć. Ja dziś np kupiłem E36 compact. Nie znoszę tej marki, ale doszedłem do wniosku, ze jak kupię to będę mógł sobie spokojnie na nią wybrzydzać. Co do samego tematu – jasne, że jaktajmer. Ja się za takimi oglądam na drodze a dla mnie to wyznacznik jaktajmerowości (choć oglądałem się dziś za tatą indicą)


Cooger Said:

Daniel0 Said:

Nie zgodze sie co do skrzyn.
W 3.1 jest zwykla trzy biegowa skrzynia, a w 3.8 jest czworka z overdrivem.

Jak wymieniasz olej i nie jezdzisz szybciej niz 120 km/h, tak, tak brak chlodnicy oleju. to skrzynia wytrzyma Ci tyle co silnik, czyli spokojnie 1 milion mil


laisar Said:

Pontiac i Chevrolet to fajne jaktajmery, ale Oldsmobile to jednak śmieć ohydny…


stasiek Said:

Stefek Said:

Piersze primo – jak smiesz mieszac z Pasatem tak piekny model, którym w 1993 jezdzil sam pan Drozda :)


Zyga Said:

Nie przepadam. Jednakże nie przepadałem również za Vectrą A, którą dziś latam i jest moją ulubioną. Dojrzewam właśnie do vana i kto wie, czy się nie skuszę. Pacząc na ceny to nawet jak się zepsuje na ament to uda się połowę wkładu odzyskać na złomie.
A co do “ułamka wypłaty”, jak to określiłeś @premek, wszystko fajnie pod warunkiem, że ten ułamiek to nie np. trzy drugie :)


Zyga Said:

PS: zwracam uwagę, że w czarym Oldsie jest prawie pełny zbiornik paliwa. To kusząca oferta!


WB Said:

Zyga: Niestety jest możliwość, że właściciel ciągle nim jeździ. I wyjeździ te skarby 😉


prosiak Said:

kurcze coś linku nie mogłem wkleić
otomoto.pl/lublin-lublin-51-1954r-T3069776.html


Malinowy Said:

Zacny sprzęt, w zeszłym roku objechałem V6 3.1 Europę, docierając do Stambułu. Ponad 8 tys km bez awarii. Prowadzi się jak dzika świnia, ale w tamtych latach wszystkie vanowate tak jeździły. Mam sentyment. Na Śląsku jest jeden egzemplarz odbudowany od podstaw przez właściciela, czeka w ogrzewanym garażu na lepsze czasy :)


maciek_dm Said:

Jeździł bym nimi na zloty “startreka” i “kosmos 1999” na zmianę!


GM Said:

Stefek, jeszcze Endriu Rosiewicz takim jezdzil, bordowym Pontiacem. Laisar, sorry ale nie znasz sie. Opdsmobil byl najbardziej luksusowy i jeszcze fabrycznie zlomnik. A ja prowadzilem takiegopierwszy raz w 95 i do dzis pamietam to jak dzis


Malinowy Said:

żeśta mnie nakręcili i wspomnienia odżyli. Zasadniczo pobieżnie to mamy trzy samochody: oldskulowy 3.1 V6 z trzybiegowym, przedpotopowym automatem, pozbawiony elektroniki, ekonomii i przyspieszenia, ale za to ostatni silnik z TYM brzmieniem americano V6 :) Potem zdecydowanie nowoczęsniejszy 3.8 V6 z czterobiegową skrzynią – to w zasadzie inna bajka, dużo elektro, dużo czujników, dużo szybciej przy podobnym spalaniu, brzmienie nie to :) I na koniec mutant, czyli wersja na Europę, z dziwolągiem 2.3 16V i manualem. Silnik i skrzynia zdaje się były wsadzane w GM w Niemczech. To jest kompletna porażka.
Ktoś napisał w komentach, że może być słabo ze skrzynią – prostuję, to nie Chrysler, w zasadzie skrzynia i silnik 3.1 niezabijalne, silnik na łańcuchu.
Ogólnie wydaje się, że wersja “starsza” – właśnie 3.1 jest dobrym materiałem na klasyka.
Brzmienie silnika i trzeszczących plastików z kabiny: http://youtu.be/DzE-jZfkFK4


LiveLetDie Said:

W drugim predatorze robily za radiowozy bo akcja sie chyba jakos w przyszlosci toczyla.
Bralbym ale wez tu zone przekonaj ze jest nam taki potrzebny


pr Said:

@GM
Endriu Rosiewiczowi pontiaca ukradli – pamiętam, że w PR3 był taki nius pewnego poranka.


Qropatwa Said:

Dla mnie to w pewnych aspektach odpowiednik Audi 80 B4. Tak samo jak ono nie chce się to zestarzeć nic, a nic, cały czas wygląda tak samo. No i pojawienie się na zlocie YT zarówno Audi 80tką, jak i Pontjakiem TS, wywoła odruchy wymiotne u fanów prawdziwych YT, jakim oczywiście jest Duży Fiut 125p.


brazer Said:

Mój syn – lat 5 i pół – mówi tak: “ale noooowy… janktajmer!”
:)


ra-ra-rasputin Said:

tylko czemu, ach, czemu maja one po 5m i przez to stoja w sprzecznosci z moja zasada ‘nic wiekszego niz 4,5m’ :


PoGOOD Said:

Przejeździłem białym Trans Sportem GT (takim jak na zdjęciu w artykule) prawie cały rok 2001. Był absolutnie rewelacyjny.

Niezłe fotele, rozsądnie zmontowane wnętrze, niebanalny wygląd + zabawki uprzyjemniające życie (tempomat, klima, ABS, elektryka).

A najlepiej pamiętam dwie rzeczy:
1. przy 100 km/h silnik kręcił 1’400 obr/min – very relaxing
2. można było w nim wygasić całe oświetlenie wskaźników – nawet Black Panel w posiadanym dzisiaj Saabie nie daje tego efektu.

😉

Fajny wóz, który nawet dziś sprawdzałby się bardzo dobrze. Jak dla mnie – jaktajmer pełnym ryjem!


DarekW Said:

Youngtimer pełnym ryjem :) pięknie pływał po drodze… a pomysł na spot złomnik to super idea – w końcu miejsce gdzie ktoś doceniłby finezję gnicia przednich błotników mojej e34…


rozny Said:

Mój ojciec miał w drugiej połowie lat 90′ taką Luminę. 3.8 V6 170KM 😀 Z 17l LPG w mieście żłopiło, ale gaz wtedy był za 90 groszy to jeździło praktycznie za darmo. Fajny wózek, miło wspominam. Gorzej tylko było jak się coś sperdoliło. Dostać części w PL graniczyło z cudem, większość trzeba było ściągać prywatnie z U eS i A, a o ebayu nikt jeszcze nie słyszał…


premek Said:

@brazer – mój lat 5,5 mówi – kupimy. Ale czarna alfa zostanie na zawsze? :)


sovvv Said:

Pytanie do znawców:
czy pontiac Trans-Sport był pierwszym autem ze “sportem” w nazwie, ale w rzeczywistości nie mającym z autem sportowym nic wspólnego? Wiecie co mam na myśli? Te wszystkie dzisiejsze sportvagony, sportbacki etc.


Harry Reems Said:

Hmmm… wyobrazilem sobie samochod, ktory ladnie by sie parował z trans-sportem. Motyw: ultranowoczesny amerykanski garaz przelomu lat 80/90:
Pontiack Trans Sport
Fort Taurus SHO


szczypkowski Said:

Hah, pamiętam jak dzisiaj jak w wieku lat około 6 rysowałem takie specjalistycznym kredko-ołówkiem. Takim przeźroczystym, plastikowym, co z jednej strony wchodziły wkłady w plastikowych oprawkach, a z drugiej wystawały – tak na przestrzał, na całej długości. Wiecie o co kaman?
Tak więc już wtedy, na wczasach z rodzicami w Karwii wiedziałem że to przyszły klasyk 😛


Przemo Said:

@sovvv: tranSPORTer, i złomnik takiego ma. Kiedyś widziałem malucha z emblematem “sport” o znajomej czcionce…no tak, transporter:)


realesg Said:

ja postawiłbym go na jednej półce z previą, też trochę niedocenione nowoczesne jak na swój wiek auto.


pr Said:

Nie zgadzam się ze złomnikiem w wielu sprawach elementarnych (przede wszystkim co do żółtego sera, kawy, palenia i picia soczków z kartonu), ale ze wszystkim, co napisał o trans sporcie, zgadzam się całkowicie.
Trans sport to jedna z najzajebistszych fur przełomu ’80/’90. Jaktajmer w każdym calu, stopie, jardzie i mili.


tigre Said:

jezus, maria, józef, krew z nosa i dym z dupy, TA DESKA ROZDZIELCZA!

http://otomoto.pl/cadillac-deville-sedan-1988-rok-C24908730.html


ZIWK Said:

Hmmm
A gdyby mi wypadła 5 klepka i chciałbym sobie “to coś” kupić, to czego powinienem się spodziewać?
Użytkowanie, korozja, części, spalanie LPG :(
Wszelkie opinie mile widziane: achanthes@onet.pl
p.s.
dodatkowe pytanie: Jak przekonać kobietę?


Cooger Said:

@ZIWK – tego co w amerykańskich autach, nigdy nie jest w 100% sprawne ale w 99% awarii można jechać dalej – wyjątek to duży wyciek oleju ze skrzyni 😀


Cooger Said:

P.S. Mi chyba ten białas najbardziej podchodzi. Gdyby nie wydatki Złombolowe to bym go sobie bliżej obejrzał, zawsze chciałem mieć VAN-a 😀


Cooger Said:

A istnieje jakiś typ pickupa 4×4 w takiej zacnej cenie 😀 Jak najbardziej może być amerykancki, jeno nie pisz, że JC + kątówka.


Cooger Said:

@Malinowy a jak ta skrzynie w tym 3.8 sprawuje się w praktyce?


http://moto.allegro.pl/ShowItem2.php?item=2599823338 ktoś reflektuje na Grand Voyagera z bezawaryjnym silnikiem na kołach zębatych?


RoBuR Said:

najbardziej żenujące w tej calej koloryzowanej opowieści o tej furze ala Top Gan Najtis Podblokiem Lans Dress Code jest to że raptem niecały rok wcześniej w Nysie zjechała z taśmy moja Nyska (luty 94) i powiem szczerze – nie wiem która lepsza


TaTo Said:

Zgadzam się z Harrym w stuprocentach. Samochód był po prostu świetnie zaprojektowany, jak modernistyczna willa, według mnie poza detalami nie zestarzał się wcale. Własnie dlatego Pontiac wypada blado na tle rodzeństwa- przez tandetne olistwowanie, które zepsuło czystą, ponadczasową formę. Żona mówi, że moglibyśmy mieć trzecie dziecko. Może to jest szansa dla mnie?


Malinowy Said:

@Cooger – o 3.8 nie mam bladego pojęcia, natomiast ta w moim 3.1 (trzybiegowa) grała idealnie. Jedyna atrakcja to przełożenia – trójkę to to zapina gdzieś tak zaraz po 50-tce i dalej ziuut, tramwaj i wszyscy pasażerowie w napięciu czekają na kolejny bieg. A tu ni ma.


Cooger Said:

@Malinowy, właśnie dlatego pytam o 3.8 😀


TomiTurbo Said:

@Coger:
Mam takiego Pont-ego 3.8 z 1994 (już po modernizacji z zwykłymi listwami na progach :-).
Dostałem go od Ojca i stoi praktycznie cały czas w garażu, ale swoje nim przejeździłem.
Elektroniczna skrzynia jest już 4-biegowa.
Róznica z silnikami 3.1 i trzybiegową skrzynią jest bardzo duża. Auto jest sporo szybsze i co najważniejsze bardziej ekonomicznie.
Na trasie przy 100km/h mam 1300 obr/min. i spala wtedy około 8 litrów benzyny! :-)

Jedyna awaria jak mi się zdarzyła to pękniecie przewodu od chłodnicy oleju w skrzyni do skrzyni biegów.
Paskuda aawaria! Olej wyleciał i w rezultacie padł konwerter.
Najbardziej opłacało się przerzucić skrzynię – koszt około 1.000pln.

Pozatym samo auto jest dość tandetne i trzeba się z tym pogodzić. Plastiki jak to w amerykanach sa żenujące, pękają i trzeszczą.
Pada klima (rozszczelnia się gdzie tylko może), system pompowania tylniego zawieszenie jest fajny, ale jak masz nieszczelne tylne zawieszenie to załadowany samochód bedzie co pewien czas opadał i podpompowywał się i tak w kółko. Jest tam mechaniczny system uruchamiania kompresora – jest to poprostu kawałek cięgna na tylniej belce – jak się za bardzo opuści to mechanicznie włacza kompresor.
Wszystko to bardzo fajnie, ale jak zostawisz na cała noc załadowany samochód (np. przed wyjazdem na wakacje) to rano nie masz juz akumulatora :-)
Siedzenia są za miekkie i maja za małe oparcia – po 300km na polskich drogach bedziesz czuł jeden ból pleców.

Ale i tak jest coool :-)


TomiTurbo Said:

@Zlomniku:
Mój tato kupił go właśnie w okresie kiedy kosztował trylion i był synonimem luksusu :-)
Obiecuję, że jak zorganizujesz taki spot to przybędę zielono-butelkowym Trans-Sportem (w wersji Europa czyli niestety bez pełnego czerwonego pionu świateł z tyłu) no i bez LPG.
Oczywiście dumny i z naklejka “zlomnik” :-)

P.S.
Ułamują się też manetki od kierunkowskazów/wycieraczek (to norma), ale da się z tym jeździć. Kierunki włączasz pozostałym kikutem, a wycieraczki z wiszącego na kabelkach przełącznika. Wymiana starcza zazwyczaj na 1 miesiąc.

P.S. II
Nagminnie spadają cięgna (częściowo plastikowe) klamek, wiec nie możność otwarcia drzwi przednich to tez norma. Naprawa zajmuje około godziny, ale starcza na 2 miesiące.


PoGOOD Said:

@ TomiTurbo :
Masz rację co do wszystkich “kłopotków” (bo prawdziwymi KŁOPOTAMI to bym ich nie nazwał), a ja dodam jeszcze jeden:
powypalane odbłyśniki lamp przednich, które na drogę rzucają siakieś 15% światła emitowanego przez żarówki.
Tu pomocą staje się pan spod Gostynia, który chromuje odbłyśniki na nowo…

Tak czy inaczej – świetny samochód, z dużą dawką cool-izmu i – co ważne – cholernie praktyczny.

Za tę kasę – brać i odkładać na korygowanie “kłopotków”…

A tak sobie jeszcze myślę, że zajechany Sharalhambralaxy będzie powodował tyle samo awarii i wk**wień, a nie będzie miał nawet połowy tego czaru…


TomiTurbo Said:

@PoGOOD: Racja. Praktycznie nie zdarzają się, żadne awarie tzw. “poważne”. Tylko brak prądu, benzyny, albo oleju w skrzyni może go zatrzymać.
I części są śmiesznie tanie – ale kto uwierzy w komplet pompowanych amortyzatorów za 120,00 Pln, albo fabrycznie nowy alternator za 72$ z USA :-)


laisar Said:

TomiTurbo nastukał: “Wymiana starcza zazwyczaj na 1 miesiąc”.
 
No to superzłomnikowo należałoby tam zamontować coś pancernego z jakiegoś innego auta i mieć to z bańki raz na zawsze…


Lukasz15 Said:

Pamiętam że gdzieś w 1995-96r. taki wóz w czerwoniutkim kolorze śmigał po sąsiedniej wsi. Właściciel może nie był jakimś tam bogaczem, ale na pewno wyróżniał się od innych mieszkańców wsi większym zasobem portfela i bujał się właśnie takim wozem. To była inna bajka sam nie wiedziałem co o nim myśleć bo był podobny zupełnie do niczego co jeździło w tedy po drogach….


ferris Said:

Tutaj ciekawostka: w latach 90., zdarzyło mi się widzieć w takim aucie (biały Pontiac) samego Jacka Kuronia, wówczas ministra pracy. Żeby nie było, jechał jako pasażer, ale widok niesamowity.


Bogusz Said:

@ferris ten pontiac należał do syna Jacka Kuronia – Macieja : http://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Kuro%C5%84 , jeździł nim dosyć długo, nie wiem czy nie do końca życia, napewno ok. 2004 roku jeszcze tak.


nocny Said:

Jednym słowem kupiłbym. Pasowałby do mojego XM


nazim Said:

i to spalanie…

swoją drogą w połowie lat 90 siedziałem za Wielką Wodą – przedmiotowe trio nie odniosło tam sukcesu, wygrał Voyager, i spotkanie TRANS-SPORTA na ulicy było taką samą rzadkością jak w Polsce…


older Said:

To najlepszy samochód w dobrej cenie z używanych dwudziestolatków.
Mam takiego z rocznika`90 wersja kanadyjska.
Ma u mnie dożywocie.
wszystko zregenerowane i dopracowane do perfekcji na nowych fabrycznych częściach z USA.
Są tańsze niż w Polsce i opłaca się sprowadzać.
Przy tym nowy “holtzwagen” to wiocha.
Jest takie forum ASU.pl
tam możecie sobie poczytać wszystko na ich temat od ludzi , którzy mają pojęcie o czym piszą.
Pozdrawiam, dawniej łodzianin – dziś mieszkaniec Gdańska.


lumina Said:

Pojazd rewelacja byłem taka wozony w młodzienczym wieku. Był lans 😀
Pozniej gangsta pruszkowscy sie w takich rozbijali…


bizon-wągrowiec Said:

witam wszystkich a ja od ponad roku jestem posiadaczem oldsmobile silhouette 3,8v6 z końca 96 roku co dzień po 120-160km śmiga aż miło odpukać na razie tylko leje i nabijam lpg na dzień 15,09 za 50zł 90-100km fakt prędkości nie rozwija ale to nie auto do rajdów ja osobiście nie przekraczam 100-110 i powiem więcej jeszcze nie spotkałem silhouette z 96r na swojej drodze / otomoto / allegro / i innych pozdrawiam i jeśli ktoś jest posiadaczem silhouette proszę o kontakt fajnie było by się spotkać na zlotach i innych imprezach i powiem więcej jak macie za żadne skarby nie sprzedawajcie pozdrawiam


lans trans americans Said:

jeżdziłęm tym przez 16 lat od lat full szpan po czasy obecne, gdzie status tych samochodów dziś zastąpić może panamera, Z przyjemnością czasem wsiadam do mojego Pontiaca robiąc kródkie dystansy mając na uwadze wielka awaryjność tych samochodów, było ich ok120 w miom egzemplażu.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1