Konkurs fotograficzny złomnika – wyniki, nagrody i galeria
15 września zakończył się konkurs fotograficzny złomnika, którego tematem przewodnim był Opel Astra F (link). Spodziewałem się, że będzie trudny, ale wiadomo, że to co jest łatwe, nie przynosi satysfakcji (wcale nieprawda). A mimo to i tak na konkurs przyszło ponad 80 prac. Żuri miało więc trudne zadanie, zwłaszcza że chodziło o niebylejakie nagrody, przypomnę:
1. miejsce: koszulka „Save the Crown Victorias”, naklejki zlomnik.pl – dwie sztuki, złomnikowa niespodzianka
2. miejsce: naklejki zlomnik.pl – dwie sztuki, złomnikowa niespodzianka
3. miejsce: naklejki zlomnik.pl – dwie sztuki
4. miejsce: naklejka zlomnik.pl
5. miejsce: naklejka zlomnik.pl
Poziom prac był bardzo zróżnicowany. Od Astr sfotografowanych po prostu na ulicy do zdjęć, których wykonanie wiązało się z narażeniem życia i zdrowia. Wszystkie jednak przedstawiały, jaką ważną rolę odgrywa w Polsce Opel Astra F i jak wszechstronnie jest użytkowany. Przejdźmy więc na razie do galerii najciekawszych zdjęć. Są to wszystkie zdjęcia, które zaklasyfikowałem do wartych pokazania i stanowią ok. 2/3 nadesłanych prac.
RUDE WYZWANIE
Astra w służbie religii
Lokomotywownia Karsznice. Taka Astra to by pociągła skład Wrocław-Opole bez problemu!
Polecam przyjrzeć się, co oferuje sklep Jagoda.
ROOT
Słitfocia z Asterką
OCZY MI WYPADŁY
Spotkanie pod cmentarzem, 3 x burgund
Niektórzy pojechali poetycko
Oryginalna fabryczna zabudowa ambulansu skończyła jako auto dostawcze. Polecam wlew do zbiornika nie wiem czego na drzwiach. Pod tylnym zderzakiem też były jakieś ratownicze utensylia.
ROOT ZNOWU
Kiedyś zalepiało się gazetą, a dziś – klawiaturą
I shot the…
Astra musi być czysta
Dwa youngtimery, rok prod. 1991
Fatalna jakość, bo treść ciekawa
Ładny osad
Ładna reklama.
Nie wszyscy księża są bogaci. Niektórzy jeżdżą takimi samymi autami jak ich parafianie.
I nie wszystkie zakłady pogrzebowe stać na Mercedesa.
MONSTER
Zamiennik.
Ciekawostki od Macieja_DM, były blisko 1. piątki
Gdybym dawał 6. miejsce, to by je zdobył. A tak – wyróżnienie.
A TERAZ JUŻ CZAS NA ZWYCIĘZCÓW!!!
(nadtytuły zdjęć pochodzą ode mnie)
Miejsce 5.
Piegdon, za zdjęcie pt. “Spotkanie marzeń”.
Miejsce 4.
Daniel, za zdjęcie pt. “Garden party”
Miejsce 3.
Piotr Mendel, za zdjęcie pt. “Drób użytkowy z Ursusem w tle”
Miejsce 2.
Adam Fitzner, za zdjęcie pt. “Cytryn zadumany”
MIEJSCE 1.
Karol Dziwiński, za zdjęcie pt. “Nagie manekiny”
W tym zdjęciu urzekły mnie nie tylko nagie manekiny na dachu, ale też styl ubioru proponowanego na straganie, Polonez Truck w tle, obowiązkowe PRL-owskie klocki zamykające horyzont oraz wreszcie to, że Astra jest specjalnie podniesiona, żeby można było wozić nią więcej towarów. Wyobrażam sobie to miejsce tak mocno, że aż jest to nie do zniesienia.
Brawo!
Miejsce pierwsze to prawie Cartier-Bresson, brakuje tylko kogoś skaczącego nad kałużą.
Wygrywające zdjęcie ma look jak z z początku lat 2000. Należy się.
Ale klawiatura też jest boska!
Kurczę, a ja wymarzoną Astrę F znalazłem dopiero dziś. Zrobiłem jedno zdjęcie i padł mi aparat. Smutne. Ale to nic, te wszystkie zdjęcia konkursowe są genialne.
ajajaj wolałbym chyba pojechać do pogrzebu trabantem kombi niż astrą (pomimo tego, że zagazowałby gości i gasł parę razy po drodze)
W tym bylym ambulansie to chyba podpiecie postojowe do pradu jest.
szkoda, ze nie wygrałem, ale i tak zabawa fajna, mimo wszystko proszę o naklejkę, jakbyśmy się ustawili i kiedy ? na dzielni rzecz jasna 😉 next konkurs plis 😉
Astra, passat, astra, passat, astra… ależ mnie to urzekło!
„Nagie manekiny” z kolekcji moda na chodniku, przejścia nie ma.
Gratuluje wszystkim autorom zdjęć, powstał super miks.
Astra to taki “duży fiat” pierwszego dwudziestolecia XXI wieku. Obecnie pełni dokładnie taką samą rolę, jaką pełnił FSO 1500 w na przełomie lat 80/90 – jest tani, szeroko dostępny, w miarę wygodny, naprawia się go młotkiem i na domiar złego koroduje z prędkością światła. Ubiegając ataki słowne – pojęcie “duży fiat” jest przenośnią i nie wyraża mojego stosunku do samochodu 125p. Wracając do astry – ze względu na popularność auta przychodzi mi jeszcze do głowy następująca wizja – za parę lat na zlotach youngtimerów pojawią się tabuny astr I prowadzone przez 18 latków, którzy będą mieli do nich sentyment bo… tata i dziadek takim jeździli
Po raz kolejny dzien który był smutny jak piz*a stał się o wiele weselszy z racji kolejnego zdjęcia które umieścił notlauf na stronie złomnika. Ciesze się a galeria – na Bogatości 😉
ocena uczciwa ale ta z wystającymi rynnami też mi się podoba (mogłaby być tylko brudniejsza, z zeżartymi sierpami z tyłu i bez org kołpaków) widzę już Pana który wioząc te rynny na budowe po drodze stanie po 4pak tatry i tankuje za stówkę “czerwonego diabła” po 3,5 litr ( dzieli się vatem po pół)
Garden Party jest świetne! Gdyby jeszcze Astra miała czarne blaszki to w ogóle byłby dla mnie obrazek z dzieciństwa pt. “wakacje nad Bałtykiem w latach 90tych” gdy nie było jeszcze tak powszechnie występujących wypasionych pensjonatów, willi i innych kwater, tylko wynajmowało się pokój w domu miejscowego gospodarza i robiło się garden party
A mnie sie wydaje, ze ta zabudowa ambulansu to jest raczej takie cudo co wózkiem się wjeżdza do środka i można kierować.
Stąd miejsce dla niepełnosprawnych, i te coś na drzwiach pasażera
o, cmentarz w Żyrardowie. Mogłem wysłać ojcową astrę z dziurami w podłodze, używaną do odpustowego handlu. Ale jakoś zapomniałem o konkursie ;/ Gratuluję zwycięzcom
W ambulansie to winda dla wózków
to nie był karetek tylko transport sanitarny, dużo takich ala papamobile widziałem do przewozu człowieka na wózku, bez schodzenia z wózka, wygodne. Dla mnie Cabrio mistrzę, że tez się komuś chciąło takiego cabrio tachać
Ejże, widziałem tę turkusową Astrę, tę rozbebeszoną z napisem “opel-części”. Gdzie ona stoi, bo żem zapomniał?
@Szela – taka Astra F w cabrio to jeszcze całkiem dobrze wygląda w przeciwieństwie do np. Punto w cabrio, które jest tak paskudne, że pękają oczy
Ratownicze utensylia, hihi.
Konkurs super – gratulacje dla uczestników, dla autora blogu podziękowania za dawkę pierwszorzędnej rozrywki.
Kumpel ostatnio zamienił Astrę F zagazowaną z wpadającymi do środka amorami, na Golfa IV. Najgorsze,, ze sam mu to doradziłem… :/
Tak, wszystkie są średnie. Ale jakbym zrobił taki konkurs z Daihatsu Hijetem, które jest zajebiste, to dostałbym pewnie 1 zdjęcie i ja sam byłbym jego autorem.
Od kilku dni nie mogłem się doczekać wyników konkursu. Niestety, ale Żikof ma rację. Jakieś to wszystko takie bez polotu …
@Tjo – cabrio wygląda ale rdzewiej jak każda inna a biorąc pod uwagę, że najsztywniejszym elementem astry F jest dach to trochę strach 😉 ale punto cabrio dla mnie nie istnieje wogóle, więc nie porównuję :F
niewiem czego wy chcecie od opla astry f ja mam i uważam ze to jest zaj.. bryka no moze troche rdzewieje ale nie mozna miec wszystkiego
ja jestem na tak. Bo to, że zdjęcia takie właśnie, bez polotu, to ich zaleta jest. Bo astra 1 taką (takom) właśnie jest. I zdjęcia to oddają w pełni.
A nie sztuką przeca jest wyciągnąć ze szrotu astrę i zrobić z niej jesień średniowiecza. Sztuką jest pokazać ją takom, jakom jest.
A czego się spodziewaliście? Astr poprzerabianych na traktory? Zdjęcia pokazują dokładnie to, czym astra 1 jest u nas – popularnym autem, czasem służącym jako rodzinne auto nr 1, czasem zaprzężonym do ciężkiej pracy na budowie, czasem tanim fun-carem (te kabriolety). Zdjęcia 5/5.
http://i1231.photobucket.com/albums/ee502/zlomnik/konkastra/k45.jpg
czy to aby nie Nowy Targ? Tak mi się wydaje, jakby to Karlakowa parafia była ;o
Dobry mix Gratulacje dla najlepszych Czekamy na kolejny konkurs
Witam i dziękuję bardzo za nagrodzenie, nawet się tego nie spodziewałem. W jaki sposób mogę odebrać naklejkę?
Astry F tyle na drogach co dużych fiatów w latach 90.
W maju zrobiłem zdjęcie tej białej ROOT na czarnych BCG, ale przypomniałem sobie o tym po konkursie…
Ja z innej beczki, ale własnie znalazłem w internetach nowe prezydenckie limo zalatujące rootem:
U nasz w północno-wschodniej Polsce naturalną sukcesję po Golfie II objął Golf III. Jednak co VAG to VAG, Astra nie jest tak popularna. Ale miałem taką jedną upatrzoną, progi na piankę, te sprawy. Widzę, że otarłaby się o pudło, ale postanowiłem nie naruszać jej intymności.
Takim Astrokarawanem mój dziadek jechał nieco ponad 3 lata temu w ostatnią podróż.
Nie no, klawiatura zmiotła system. Tu już warto zadać pytanie “co autor miał na myśli?”. Astra w każdej mozliwej odsłonie, chędogi konkurs 😉
Gdybym miał jechać astrą swoją ostatnią drogę, to bym chyba zmartwychwstał, rozejrzał się wkoło, i znów umarł. Nie wiem jednak, czy bardziej z zażenowania, czy bardziej ze śmiechu.
Aż strach pomyśleć że za takie 20-30 lat, taki szpachopel będzie szanowanym klasykiem. I że – co logiczne, przejmie rolę ślubowozu:D
Lipton roztoczył wyjątkowo przerażającą wizję: AD 2090, pan Nestor Baron jr II tworzący ulepki na podstawie tego, jak ludzie wyobrażają sobie astrę f. obym nie dożył
Jako szczęśliwy posiadacz astrolota powiem tylko tyle- ta galeria nie oddaje w pełni możliwości zastosowań tego wszechstronnego pojazdu! Plus należy się jednak za pomysł na konkurs. Pozdrawiam Ojca prowadzącego!
Sorry za pytanie – ale jak można podnieść w ten sposób, który prezentuje zwycięskie zdjęcie – Corollę E9? Spokojnie, nie chcę wozić świń na targ, po prostu tył siedzi mi trochę niżej niż przód, a, że jest to samochód do jazdy codziennej – nie zamierzam go obniżać.
Mam po dwie gumy usztywniające na stronę w sprężynach z tyłu ale nie pomaga. Inne sprężyny?
W wielu modelach sprężyny od kombi są mocniejsze/wyższe. Gumowe podkładki pod sprężyny. Przespawanie mocowań sprężyn do podłużnic, ale to już hardcore.
te karawany były też chyba robione w Polsce przez firmę “Bella” w Łomiankach, przynajmniej w czasach, gdy jeszcze Astry montowano na Żeraniu.
fajne fotki, zasłużone brawa dla Laureatów, gratulacje
Inne sprężyny. Ja miałem w jettcie jedynce z tyłu skrócone od dwójki – chyba 1, czy tam 2 zwoje. Nie dość że wyżej, to jeszcze kamień taki, że można było spokojnie latać z 3 worami ziemniaków w bagażniku. A ona nadal swój poziom trzymała xD
W myśl zasady oczywiście “jeździć, aż się nie zarwie podłoga”:D
@garwanko, ona biedna stoi na 12-ce, gdzieś między Puławami a Radomiem.
Jestem wzruszony, dziękuję za docenienie mojego zdjęcia. Jesli ktos by chcial zobaczyc Asterkę z manekinami na żywo, to zapraszam na bazar w Markach- wtorki i piątki, chyba.
właśnie uświadomiłem sobie jakim ładnym i praktycznym autem jest astra
chyba sprzedam golfa
Trochę średnie te rezultaty konkursu. Spodziewałem się większej ilości rdzy, szpachli na gołą blachę, i pianki w progach.
Ci, ktorzy uwazaja ze Astra jest odpowiednikiem duzego Fiata z przelomu lat 80/90tych srogo sie myla. Na przelomie lat 80/90tych Duzy Fiat to byl prestiż i niedoscignione mazenie wielu. Przeciez wtedy Maluch dopiero zaczal byc osiagalny, a i to raczej na tej zasadzie, na ktorej dzis osiagalna jest kilkuletnia Fabia. Wielu jezdzilo jeszcze Sajrami, a inni – niczym.
Fiat zjechal w rankingach szacunu dopiero pare lat pozniej, w zaawansowanych latach 90tych i – pozniej – wczesnych ’00wych
Miks jest bardzo dobry. Ja rozumiem ze niektorzy maja tak stepione zmysly, ze porusza ich tylko ociekajace stylowa zdjecia hipsterskich japonczykow z poczatku lat 80tych, ale ten miks to sól tej ziemi, esencja archetypu i kwintesencja motywu przewodniego dzisiejszej polski B. Tej prawdziwej, a nie takiej jaka sobie wyobrazaja bawiacy sie w jak Maria Antonina w wiesniaczke elitarni czytelnicy zlomnika.
@marekrzy – Dziękuję.
@ harry:
FSO 125p ociekało prestiżem w latach 70. W latach 80 to już było normalne auto. Oczywiście mniej dostępne niż 126p, niemniej jednak żaden luksus to nie był. Lata 90 i to od samego początku to już pogarda dla Fiata, wtedy ściąganięte cokolwiek z Zachodu cieszyło się większym uznaniem niż DF. Lata 00 to powolny powrót do nostalgii za Fiatem, na początku tylko do staruszków z chromowaną atrapą, aż do dziś, gdzie jaktajmerem jest już najnowszy DF
Cóż z tego, że Polska B jest od miejsca piątego do pierwszego, jak nie o konkurs na Polskę B chodziło! Beznadzieja, niektóre zdjęcia z wyróżnionych są sto razy lepsze od nagrodzonych. Ja się tak nie bawię!!! Miejsce pierwsze – oczy mi wypadły, 2 – niektórzy pojechali poetycko, 3 – ruszaj tyłkiem na weselu ( podchodzi pod tą waszą Polskę be), 4 – karawan, 5 – ładny osad, 6 – lokomotywownia Karsznice. Takie by były wyniki, gdyby nie fakt, ze z Polski robi się druga Ukraina :(, tylko może nie aż tak biedna. Obok cayenne na parkingu zardzewiała astra, a w tle remontowana kamienica ( remontowana, ale tylko z zewnątrz!)
egon: chyba rozmawiamy o dwóch różnych konkursach. Ja o Twoim nic nie wiem, ale też nie bronię Ci wysłać swoich nagród wybranym przez Ciebie autorom zdjęć.
Autorzy zdjęć nagrodzonych przez egona: piszcie do mnie, ja Wam dam jego email i domagajcie się nagród. Samozwańcze jury, które wprawdzie niczego nie organizowało, ale twierdzi, że wie lepiej o co chodziło w konkursie od samego organizatora, jest chętne przyznać Wam wyróżnienia.
Garwanko – ja tez mam kolege (pozdrawiam ;), ktory opowiada o tym, jak to w ’82gim czy cos kolo tego jego rodzice kupili w Paryzu drugiego Poloneza i porownuje go do pierwszego. I to tez jest prawdziwy obraz tamtych czasow.
Ja mowilem jednak o obrazie przecietnym. Dla przecietnej rodziny pod koniec lat 80tych DF byl zdecydowanie poza naszym zasiegiem. W tym zasiegu mogl sie znalezc gdzies w polowie lat 90tych (jako kilkuletni samochod), ale nie wczesniej.
Ja rozumiem skad sie bierze twoj obraz poczatku lat 90tych. Jest on dosc powszechny. Tyle ze falszywy. Pamiec ludzka zawodną jest. Obraz zaciemniaja Ci lata pozniejsze. Proponuje Ci poszukac i poogladac zdjec z ulicy i osiedlowych parkingow tak np z 1992 roku, a sam sie przekonasz.
Nie kieruj sie tym, ze w 1991 (dopiero!) przestali produkowac DFy bo malo bylo chetnych na nowe. Patrzenie na rynek samochodow przez pryzmat samochodow nowych to jest jeden z wielu przykladow na to, jak ludzie sa sklonni przykladac dzisiejsze miary do tamtych, odmiennych czasow i na tej podstawie dokonowac oceny. Robia to nawet ludzie, ktorzy wtedy zyli.
Jestem wzruszony tymi pięknymi dziełami sztuki :-D. Taka niepozorna Astra a tyle radości :-):-)!!
@Harry reems, ale nie patrz na to jak wyglądały parkingi bo na tych zawsze są auta kilkunastoletnie. Teraz też na osiedlowych parkingach królują auta z lat 90, tak w 1991 r. królowały auta z lat 70, 80 ale jakbyś popatrzył na auta kupowane w 1991 r. to był w nich już spory procent używanych aut zachodnich. Ja zbieram tablice z tego okresu i wierz mi, że o ile w 1991 r. faktycznie przeważają jeszcze maluchy, duże fiaty czy Skody to już w 1993 r. dominują auta zachodnie.
Dlaczego mam nie patrzec na to, co jezdzi na ulicy zeby stwierdzic czym sie jezdzilo? Jesli w latach 90tych zaczeto stopniowo na coraz wieksza skale sprowadzac uzywane samochody zachodnie to realny efekt tego zjawiska mogl byc odczuwalny dopiero po uplywie kilku lat. Przecietni ludzie nie zmieniaja samochodu co roku, a na pewno nie robili tego wtedy. Ja nie zbieram tablic, ja wtedy zylem.
Pod koniec lat 80tych DF byl samochodem dobrym i symbolem naprawde niezlego statusu. Mowiac inaczej – jesli nie powodzilo Ci sie niezle, nie bylo Cie stac na Duzego Fiata, jakiegokolwiek.
Dopiero w 91 przestali sprzedawac nowe.
Musialo uplynac wiele lat, zeby ten samochod zjechal do niskiego statusu. Ja kupilem Fiata w 1998 albo 1999 roku. Byl to wtedy juz samochod tani. Za dobry, mlody egzemplarz zaplacilem 2200. To byla dobra cena, ale pamietaj ze 2200 wtedy to bylo duzo wiecej niz 2200 teraz. To byl wtedy samochod juz tani, ale z drugiej strony – normalny element rynku, nie kuriozum, nie dla kolekcjonera, ale dostepny samochod uzytkowy. Cos tak, jak dzis Astra F. Ale mowimy o ’99 roku, a nie koncu lat 80tych, jak napisal Garwanko. Te daty dzieli nie tylko dekada, ale tez i cala epoka. Mowimy o dwoch calkowicie roznych rzeczywistosciach.
A zaczac powinnismy od tego, ze w latach 80tych dla zdecydowanej wiekszosci spoleczenstwa nie bylo czegos takiego jak “normalne auto”. Samochod, chocby najgorszy, to bylo COŚ
Pierwsze zdanie winno brzmiec:
“Dlaczego mam nie patrzec na to, co bylo widac na ulicy zeby stwierdzic czym sie jezdzilo?”
@Harry reems, ja też wtedy żyłem i bardzo dobrze pamiętam początek lat 90 i to co jeździło wtedy po ulicach. O ile na parkingach osiedlowych było wiele staroci to na ulicach widywało się zachodnie auta i pamietam nawet, że jak takowe widzieliśmy z kolegami to krzyczeliśmy “zamawiam!”. Do dziś pamiętam jak w 1991 r. na parking pod moim blokiem przyjechało czarne BMW E36. Gały wypadły mi z orbit. Rodzice mojego kolegi mieli Hyundaia Pony.
Pamiętam,że jeździły wtedy (z zachodnich aut) takie samochody jak VW Golf I, Opel Kadett i Ascona,Ford Escort,Orion, Sierra i Fiesta, Mercedesy W123, toyota Carina i Corolla, Nissan Sunny, Mazda, Honda Civic,Hyundai pony, Peugeot 205. Oczywiście, te auta były w mniejszości bo większość aut na ulicach to były jednak maluchy, duże fiaty i polonezy, skody,Wartburgi, zastavy i inne wynalazki. Duży Fiat był wtedy autem normalnym do jazdy. Jeździło nim faktycznie wielu ludzi zamożnych. Sam miałęm wujka co miał firme i jeździł czerownym DF. Obciachem i pogardą w 1991 r. było jeźdżenie Syreną. Wtedy wszyscy się śmiali z tego samochodu. Nawet Tarbant był lepiej postrzegany.
W 1992 r. ludzie zaczęli znowu szaleć na punkcie Poloneza Caro. Duże Fiaty zaczęły powoli znikać z ulic dopiero w II połowie lat 90.
Inna motoryzacja była wtedy na wsi a inna w mieście- polska wieś była przez długi czas bardzo tradycyjna. Kiedy w maistach było już posor aut zachodnich to na wsi było jeszcze mnóstwo DF i maluchów.