zlomnik.pl

Home |

MIKS ZALEGŁY: OLO, LUD i KAA oraz FSO Bella (1)

Published by on October 09, 2012

Dobry wieczór,
nie wiem czy pamiętacie taki zespół “rapowy” Jeden Osiem El. Oni właśnie rapowali, że coś tam coś tam, jak zaległy kurz. No więc dziś jest taki miks – zaległy, bo ciągle nie mam czasu się zająć miksem, bo mam coś innego do roboty. Ale w końcu się zebrałem. Jeśli chodzi o jeden osiem el, to miałem kiedyś Forda z dieslem o tej pojemności. Skurbiel już przy 10 stopniach ciepła nie zapalał, bo było za zimno. Na szczęście rozwaliłem go w drobny mak i problem się rozwiązał, a ja nauczyłem się, że jazda szrotem na łysej oponie z prędkością 120 km/h po zakrętach w górach to pomysł niezbyt szczęśliwy i od tej pory nadal jeżdżę trupami na łysych oponach, tylko wolniej.

No a teraz czas już na zdjęcia.

Znajdź Norkę

Aż sobie ustawiłem na “timeline cover” na fejsie. Tak mi się podoba.

Jaktajmer

Śmiały tuning, dżerman stajl

Niemieckość tego obrazka jest straszna.

Jeśli DS, to w tym kolorze!

Czeska Praga to fajne miasto, w którym nigdy nie byłem

Mój stały plan: jeździsz po mieście takim Multicarem. Parkujesz gdziekolwiek. Nikt się nie czepia.

WHY SO SERIES?

Oj grubo musiało być. Palenie lacza i te sprawy.

Sprzedawałby się w Chinach – jest długi. Idealne było to, że w Chinach sprzedawali jakiś czas Citroena XM i Xantia, ale oba nazywały się Xantia.

Jak dla mnie przesadzono z jangtajmerstwem, ale rozumiem że to rzadka wersja “Borysewicz w akwarium” (pełnym wódy)

Dobrze mu tak! Ślubowóz z jedną parą drzwi, co za bzdura!

OLO i LUD.

Czego ludzie chcą od Rodiusa? Widziałem ostatnio takiego. Strasznie fajny wóz. Nadałby mi się na auto rodzinne.

I już jest spocik.

Moskwicz 407. GDZIE BYŁEŚ WTEDY PEUGEOCIE?!

Mercedes z Ukrainy, Audi z tablicami LBI. Co je łączy? Mają DUŻE zbiorniki paliwa.

Fronte.

Miałem Micrę, T4 i niewiele starszego Pontiaca. Bardzo dobre wozy.

O w mordę!!! Transformers!

Idealny kadr. Codziennie pewna jakość. To tak jakby powiedzieć, że codziennie jest pewna pogoda. Ale dobra, czy zła?

My tu gadu gadu (obecnie “GG”), a tu ktoś ma Pacera w macie.

Koneserstwo.

Kolejne kombi idealne dla mnie.

Bogato, w hatchbacku

Baleron się zużył? A miał dopiero 1 766 432 km…

Niech służy jak najdłużej.

Może tego nie widać, ale Escort ma tablice KKO – Krakowska Klasyka Obciachu.

Baccara!

Gdzieś w Czechach

Gdzieś w byłej Jugosławii, tam też mają VAT

Kiedy ostatnio to wystąpiło na żywo w kombi o 5 drzwiach?

Wait. What?

Bella macchina. To na pewno…

Jutro druga część, w której zziomujemy się z pewną Asią.

Lista autorów zdjęć
Maciej Czerwiński, Krzysztof Szustak, hemi426, Piotr Ćwikliński, jarekszymek, Kuba B, Marek Gronowski, Domin, Oskar Siwka, Kamil Trzaska, Michał Grzybek, Robert Zieliński, turbo3, Piotr Zagalski, Wojtek Matz, Konrad Pieniawski, Orzech, Mateusz Kazula, Marian, dzban, Przemysław Wolski, Jarekjurek, Marcin Mikulski, tur de pol, Captain Morgan, Michał Kowalewski, Rafał Walerowski, Uaoa, Adam Wojtas, Maciej D_M, Paweł Chodkowski, Kiler, Dominik Teperek, Filip Z., Piotr Macura




Comments
Ozobywatel Said:

Ta Warszawa PTJ to jest dziadek mojej koleżanki ze studiów. Wydało się jak kiedyś przeglądałem Złomnika i była fota jakiejś rozpadłej Warszawy, a ona patrzy i mówi: “mój dziadek taką jeździ. (!) Cały czas podchodzą do niego ludzie i dają mu nawet kilkanaście tysięcy złotych za nią, a on nie chce sprzedać. No i teraz nie może do niej (tej Warszawy) dostać nowych opon.”


TaTo Said:

Bella musi być podkuta jak Benz ze Zmienników, inaczej by się złamała.


Bartek Said:

Bella to był zdaje się producent tej nadbudówki-karawanu do Poldka.


MSK Said:

Usługi Tuningowe genialne. Borysewicz w akwarium to taki nasz czip fus wyszedł. Polska edycja “poturbowanych” (urocze tłumaczenie). A co do Warszawy… magiczne zdjęcie, szkoda, że u nas takie chamstwo w narodzie i grzyby zamiast dbać o swoje auta i jeździć nimi do śmierci to wolą oddać na złom i dostać 1 000zł taniej sejczento, corsę, albo gorzej, matiza czy nowszego poloneza.


Sprat Said:

Ten W123 ma białoruskie, nie ukraińskie, tablice. 😉


brazer Said:

Rodiusy regularnie focę. a trzeba było nie tylko focić, ale też na złomnik wysyłać!
pytanie za 10 pkt. – czy ktoś widział Rodiusa w kolorze innym niż srebrny???


Stefek Said:

Jjash Said:

A ja daję worek ziemniaków (z Lidla, czyli mały worek) za Transformersa. I kilo gruszek właścicielowi za pomysł. Naprawdę mi się podoba. Zauważcie, że on (właściciel) wyciągnął tylko … hm, maskę (?) i w jej miejsce włożył “to coś”. I nawet estetycznie to zrobił. Widać, szanuje swoje auto. Podwajam ilość gruszek. Choć nie, mam w piwnicy jabłka (całą skrzynkę), przywiezione wczoraj przez przyjaciela ze studiów aż z Białegostoku. George! Dziękuję!


btd Said:

ej, moskwicz juz byl! ale widac ze jezdzony jest
albo go ktos co jakis czas przepycha 😀


Gzara Said:

W nałęczowie jeździ czarny Rodius, a Baccarę to bym chętnie przytulił do kolekcji


Kubeczek Said:

Mtsy Said:

piękny miks. po nim już wiem co lubię najbardziej teraz: Citroeny. Ale jednocześnie boję się ich bardzo.


premek Said:

Ten baleron to z Niemiec przywieziony. Prawie nowy i bez wypadku za pół ceny. Żal było używać to się zastał trochę.


Importer1981 Said:

Rodiusy najczęściej jednak występowały w kolorze czarnym. Faktycznie sporo jest też samochodów srebrnych, natomiast zdecydowanie mniej jest egzemplarzy w kolorze pośrednim czyli szaro/grafitowym i śladowe ilości białych. Innych kolorów nie miałem okazji stwierdzić w tym modelu.


miwo Said:

już pisałem przy okazji konkursu z Astrą F – Bella w Łomiankach to był (jest) producent takich zabudów karawanowych i chyba kasków motocyklowych…

to auto (ZIŁ? ZIS?) ormiańskiej ambasady w Pradze stoi przed czeską “Żabką” – swego czasu to był jeden właściciel w Polsce, Czechach i na Słowacji 😉


miwo Said:

znaczy chodzi o jednego właściciela marki sklepów, nie tego auta 😉


Marlon Said:

w rodiusach najfajniej padają skrzynie biegów, cena jakieś 7kpln


Marlon Said:

premek Said:

@MSK – dlaczego chamstwo? Mnie kręcą stare złomy, ale dziadek, który nie miał szans na przyzwoity dupowóz chce sobie pojeździć czymś przyzwoitym przed śmiercią. Zwłaszcza, że już nie ma siły przetykać dyszy wolnych obrotów w maluchu. Męczy mnie to opowiadanie jakież cudowne fury produkowały kraje demokracji ludowej. One może i są fajne z powodów sentymentalnych, ale eksploatacyjnie to był koszmar.


DS! CX w kombiaczu! GS!!! Poproszę wszystkie trzy! Wtedy zmienię imię na Zbigniew i będę znany jako Zbyszko 3 Cytryny.
A DS w takim kolorze stoi sobie metalowych podpórkach jako przepiękna reklama warsztatu specjalizującego się w Citroenach z hydro gdzieś między Puławami a Kazimierzem. Nie wykluczam, że to miejscowość o dźwięcznej nazwie Parchatka, ale nie pomnę w tej chwili. Nawet zdjęcie mam.


premek Said:

@Leniwiec Gniewomir – powinieneś trzymać w schowku broń palną. No i Pan B. pomyka jakby innym bentleyem (czy już odebrał rollsa?)


joe&joe Said:

Marlon: ale automaty? bo manuale w rodiusach tez bywaly


Łukasz Said:

Dlaczego autor zawsze drwi z Polonezów, zaś wyraża się pochlebnie o kupie złomu typu Kadett? Pierwszy Poldek jest piękny!


szczubar Said:

Ten żółty ford na KKO jest znany w krakowie. Osobiście znam jeszcze jeden taki model … http://imageshack.us/photo/my-images/441/shot1329912819051.jpg/


Julo Said:

Ten jeszcze jeden, to Mercury Lynx. Nadal tam stoi? Kupić to chciałem, później mi przeszło, właściciel dzwonił z rok temu czy chcę kupić, a ostatnio go nie było na miejscu jak sprawdzałem.


Beczka zbyt dużego zbiornika nie miała, bo największy miał 80 litrów + 7 rezerwy. A transformers to ten passat. Zbiera się do startu jak harrier.


kamok Said:

Więcej info o belli;) Jest nawet astra F.

http://www.bella.waw.pl/index.php?page=47

I najlepszy tekst o W124 “zderzak i pokrywa maski upodobniały ten samochód do prestiżowego i popularnego wówczas „okularnika” czyli modelu W 210 klasy „E”.”


jon Said:

moskwicz zdaje się że jeździ po Tychach, jeździ nim starszy pan którego spojrzenie zawsze wyraża żądzę mordu


tylko_TDI Said:

Ten Pontiac często stoi na Mokotowie na Gagarina.


PWG Said:

marro Said:

Mercedes Benz blog – przy wschodniej granicy samochodom często powiększają się zbiorniki… Sprawcami tego cudu jest firma tuningowa “CYTRGUM”


Harry Reems Said:

@ premek. Urwales sie z motonetu? Po pierwsze primo, od lat nie przedmuchiwalem dyszy wolnyc obrotow w Maluchu. Po drugie primo, przetykanie dyszy wolnych obrotow to jest eksploatacyjny koszmar dla kogos, dla kogo pierwszym samochodem byla sluzbowa Insygnia i kto z wypiekami na twarzy czyta w internecie o klasycznych samochodach (tzn takich z lat 90tych) ale rezygnuje z ich kupna bo boi sie, ze nie poradzi sobie z ich hardkorowymi wlasciwosciami jezdnymi. To jest przejaw podobnego myslenia do tego, ktory legl u podstaw Zlombolu, tzn “jezdze Maluchem – o borze, ale ze mnie hardkor”. Po trzecie primo, wlasciciel tej Warszawy moglby ja spokojnie sprzedac i za te pieniadze kupic auto wspolczesne, tylko tego nie robi z wlasnego wyobru.

Z innej beczki – zauwazyliscie ze to jest wspolna cecha wielu grzybow jezdzacych starymi oponami, to przekonanie ze do ich pojazdow nie da sie kupic opon? Podobnie zreszta uwazali klasyczni Syreniarze, kombinujac zawsze z jakimis oponami do maszyn rolniczych (o ile w ogole mysleli o nowych) mimo iz opony do Syreny zawsze byly dostepne od reki.


Harry Reems Said:

mialo byc “…jezdzacych starymi samochodami…”


notlauf Said:

Łukasz: słyniesz z genialnych komentarzy, z których 3/4 trafia do kosza.

Odpowiedź: BO TAK MI SIĘ PODOBA


lordessex Said:

DSa i GSA z dostawą do domu poproszę. Jezu, życia by nie starczyło gdyby chcieć zebrać wszystkie zajebiste fury na świecie 😀


lordessex Said:

Zgadzam się z Notlaufem powyżej. Zajeżdżony Kadett będę zawsze 5 razy lepszy niż nowy Polonez 😀


Zyga Said:

Zbyszko 3 Cytryny. Ja też zmienię imię. CX <3.


CapitanMorgan Said:

Przepraszam że zabieram głos. Co jest pięknego w chińskich tandetnych felgach wycieraczkach bananach które i tak nie zbierają bo się do takiego samochodu nie nadają lustereczka z caro plusika i podkładka pod tablice http://www.polonezdla17prokuratorów.gov.prl ?


laisar Said:

Jedna sprawa mnie gnębi od bardzo dawna: producenci dwoją, troją, czworzą i co ino się w walce na różnych frontach o zmniejszenie zużycia paliwa – i nawet nie wszystkie śmery-bajery-śmuje-muje są bez sensu. Ale akurat bardzo sensownych “spódniczek” na tylne koła jakoś nikt nie stosuje… A przecież chyba _wszystkie_ super-opływowe modele z ultra-hiper-mega-niskim spalaniem to miały. W spiski nie wierzę, rozwiązanie działa, utrudnień technicznych nie widzę – no więc: DLACZEGO NIE???


Buckel Said:

@Łukasz: Jako miłośnik Poloneza powienieneś wiedzieć, że ten “Borysewicz” to kundel akwarium ze zubożonym Borewiczem + ozdoby choinkowe, a więc obciach na maxa. Jeżeli ktoś ma patriotyzm powiedzmy oględnie “gdzieś”, jak wielu tutaj, to zauważa uroki aut innych niż polskie. Ja bym zdecydowanie wolał Kadetta od Poloneza, bo jest po prostu lepszym samochodem konstrukcyjnie i jakościowo.


lordessex Said:

@Buckel: Dokładnie :-D. Między Kadettem a Polonezem jest ogromna przepaść technologiczna, na korzyść Kadetta.


brazer Said:

hipsterzy tego nie ogarniają


premek Said:

@harry – nie urwałem się z motonetu. Zwyczajnie żyłem z maluchami i polonezami i pamiętam, że deszcz z rana wzbudzał we mnie obawy o dojechanie do celu. Teraz mam 2 auta z lat 90tych i nie uważam je za klasyczne, bo dla mnie wszystko wyprodukowane po 85 roku to nówki, więc nie wiem czego miałbym się bać (w sumie to bardziej boję się nowych aut). Niemniej mam tez w garażu datsuna 120A z 78 roku i to auto jest tryliard razy pewniejsze niż maluch z 95. ZAWSZE odpala bez żądnego problemu, wszystko w nim działa i auto chętnie dojeżdża gdzie potrzeba. Też uważam, że złomowanie nawet popularnego malucha w zamian za zniżkę na seicento to strata, ale nie zgodzę się, że dziadkowie są chamami, bo to robią. Nie wszyscy są fanami motoryzacji i mają frajdę, kiedy ciepły olej leje się po palcach. Niektórzy chcą sobie w końcu spokojnie pojeździć, bo całe życie mogli mieć tylko takie auta, na jakie pozwalał system.


premek Said:

@laisar – chyba insight ma takie. Ja myślę, że to głównie dlatego, że takie auto wygląda “mało rasowo” i ciężko wmówić komuś, że to sportowy suv, czy co tam. To, że wymiana koła w takim aucie może być dla zwykłego śmiertelnika ciut trudniejsza w sumie nie jest argumentem, skoro reflektory produkowane są tak, żeby ten śmiertelnik żarówki nie wymienił.


Maurice_G Said:

Baleron jest do odkurzenia i pojedzie.


Harry Reems Said:

@ premek. “W garazu” to w tym wypadku chyba slowo klucz. Twoja oryginalna wypowiedz jest rownie bezsensowna jak wypowiedzi, ktore sugeruja ze kazdy musi jezdzic starym samochodem. Przechodzisz z jednego ekstremum do drugiego.
Jesli ktos chce miec nowy samochod, to niech ma. Jesli ktos chce miec stary, to niech tez nim jezdzi (albo tylko ma). Jedna i druga opcja moze byc rozsadna. Widze ze nie nalezysz do tego typu, dla ktorego Maluch do jest “fajny gadzet z PRL” ale nie mieli z nim nic wspolnego, a do tego, ktory mial z takimi samochodami stycznosc kiedys, z musu, eksploatowal je tez w niegdysiejszy sposob i jak tylko mogl, to sie z nich wyrwal do wymazonych zachodnich (czy tez dalekowschodnich) konstrukcji. Sek w tym ze wiedza czerpana z takich doswiadczen jest rownie spaczona. Glownym problemem Malucha z 95 roku (twoj przyklad) jest rdza. To jest elegant, a one praktycznie nie wystepuja w stanie niezgnitym. Za to pod wzgledem mechanicznym to sa calkiem niezawodne samochody i opowiesci o “drzeniu czy odpali jak pada deszcz” to jest bzdura wlasnie rodem z motoonetu. Tylko ze… pod warunkiem ze sie samochodu nie eksploatuje jak w PRL. Bo jesli sie tak robi, to rzeczywiscie jest to prosta droga do uzyskaniu efektow rodem z motoonetowych opowiesci.
Tylko ze to sie odnosi do prawie wszystkich samochodow. Nie pisze tu o generalnej (diametralnej) poprawie jakosci mechaniki EL w porownaniu do FL i ST, ale o tym, ze wiele pojazdow, ktore w PRL byly bardzo zawodne okazalo sie calkiem porzadnymi w normalnych warunkach. Tyle ze wielu kierowcow wciaz mentalnie zyje w PRL.
Podsumowujac – tak samo jak nikt rozsadny nie napisze, ze jezdzenie starymi samochodami to jedyna rozsadna opcja tak samo glupie jest pisanie, ze jedyna rozsadna opcja jest kupno nowych. Nie kazdy jezdzi starym samochodem z przymusu, niektorzy po prostu zauwazaja, ze wyjecie dyszy wolnych obrotow (co czasem jest potrzebne, ale jak czesto – raz w roku? Raz na dwa lata?) zajmuje mniej czasu niz jazda do serwisu. A do tego jest nieskonczenie razy tansze.
BTW – jesli chodzi o Polonez vs Kadett, to Polonez ma duzo lepszej jakosci materialy we wnetrzu. To taki kontrargument dla faktu, ze jest w porownaniu do Kadetta mechanicznie bardziej przestarzaly


buckswizz Said:

mas Ci fotkę z Warszawą w dużej rozdzielczości ?


notlauf Said:

Filip Z. ma, jak się tu odezwie, to może da link, albo coś… ja mam 600 pikseli.


DDG Said:

“Jutro druga część, w której zziomujemy się z pewną Asią.”
Ja już od dawna jestem zziomowany z Asią :)
http://imageshack.us/scaled/landing/507/foto014qvr2.jpg


notlauf Said:

To Twoja, taka piękna?

Ale bym ją przetestował!


yerzoll Said:

Kto zrobił zdjęcie VW T2 u pana mechanika J.Ch. z Lisiego Ogona? Zziomujemy się? Też mu robiłem foty.


laisar Said:

@premek: Insight nie ma. I prius też nie. Ani liść. I we wogóle nikt nie ma ): A argument o wyglądzie do mnie nie przemawia – nie mówię, że jest nieprawdziwy, bo “są rzeczy w niebie i na ziemi…”, ale jednak bez jaj: np hybrydy _mają_ nie wyglądać jak reszta, a co może być bardziej stylowego niż taki deesa-sitroę-luk? Utrudnienie w zmianie koła jest przyzerowe, ale awangardowi producenci mogliby zrobić osłonę w postaci klapki z teleskopem i zatrzaskiem albo nawet z silniczkiem elektrycznym do otwierania w razie potrzeby – dzięki czemu ach, ileż rzeczy mogłoby się popsuć, za które klient może zapłacić w ramach wspierania ekologiji… O, i jeszcze personalizować być można. A tu bambus, nic z tego, null, nie ma ))):


D.K. Said:

Notlauf nie oba nazywały się Xantia a oba XM.Widziałem na żywo.


notlauf Said:

Czy coś. Jeden pies.


premek Said:

@harry – Ja wyłącznie protestuję przeciwko nazywaniu dziadków zmieniających swoje kaszlaki na punto, czy co tam chamami. Sam nie zezłomowałbym takiego auta (kiedyś zawiozłem na żyletki 127 i do dziś nie mogę tego przeżyć, choć to był szrot), ale to są/były ich auta i tak samo jak im nic do tego czym jeżdżę i co złomuję tak i mnie nic do tego co oni sobie ze swoim żelastwem robią. Nazywanie tego chamstwem jest dosyć nie w porządku. el (nie elegant, bo to wersja wyposażenia) akurat nie rdzewieje. Zapala faktycznie zawsze (ale już kaszlaki ze stykowym zapłonem robiły to mniej chętnie), ale np zwrotnice mnie dobijają, bo należy je smarować dosyć często. O ile dla mnie jest to ok to nie wiem, czy miałbym taki zapał gdybym miał lat 70. Pewnie masz trochę racji pisząc, że to peerelowska eksploatacja, czyli kiepski dostęp do części, marne materiały eksploatacyjne itd powodowały, że z tymi autami było gorzej niż teraz, jednak ja będę się upierał, że jakość wykonania tych aut ZNACZĄCO odbiegała od tego co na tzw zachodzie było przyjęte. I nie ma tu znaczenia o ile nowocześniejszy jest kadett od poloneza. Odbierałem nowego caro w 94 roku. Auto nie dojechało do domu z salonu bez awarii. W ciągu dwóch lat holowane było kilka razy, hamulce tradycyjnie umierały co kwartał a po dwóch latach auto miało całkiem sporo rdzy. I naprawdę chętnie zamieniłem je wtedy na nexię, choć do dziś za polonezami się oglądam. Inna rzecz, że ja jestem zdania, że motoryzacja osiągnęła w 90 latach swój szczyt. Jakość wykonania, dokładność obróbki były na tyle wysokie, że nawet tanie auta robią duże przebiegi a brak nienormalnych ilości elektroniki pozwala je utrzymać długo przy życiu.


Harry Reems Said:

Premek – elegant to elegant. Chodzi mi o generacje Malucha i mysle ze sie rozumiemy i nie ma potrzeby wchodzic w dywagacje na temat elów, elxów, townow czy sxów. Jesli jednak uwazasz, ze one (eleganty) nie rdzewieja, to trudno mi z Toba dyskutowac. Jest to jeden z najbardziej rdzewnych samochodow na ziemi, obok Vito. To temat na odmienny wpis na zlomniku.
Jesli zas chodzi o jakosc, to elegant byl produkowany przez zachodni koncern Fiata przeciez 😉
Masz racje co do zwrotnic. Tylko ze znowu – jest to usluga, ktora warsztat wykonuje na poczekaniu za grosze (zwaz ze nie wspominam o robieniu tego samemu). Fakt, ze jej czestotliwosc jest duza. Ale nawet po uwzglednieniu tego, porownanie do kosztow przegladow samochodow nowych (czy nowszych) jest jak najbardziej sensowne.
Czepiasz sie slowa “cham:, ktorego sam bym nie uzyl, ale pod nim kryje sie tak naprawde kwestia niepopartej recjonalna kalkulacja, bezmyslnej wymiany samochodow na nowe, spowodowanej owczym pedem, moda, presja srodowiska itd. To zjawisko jest u nas silne, w przeciwienstwie np do mojego ulubionego przykladu – Francji.


govar Said:

Natchnęlo mnie w temacie Belli. Firma istniała dla mnie “od zawsze” i realizowała się w różnorakich projektach laminatowych.
Dopiero jednak z perspektywy czasu dostrzegam jak silne były jej powiązania z motocyklizmem. W czasach MZ-kowo jawowskich szczytem szyku było posiadanie integralnego hełmu Bella:
http://www.google.de/imgres?q=kask+bella&hl=de&safe=off&client=firefox-a&hs=9SI&sa=X&rls=org.mozilla:en-US:official&biw=1280&bih=739&tbm=isch&prmd=imvns&tbnid=ok3H2sH0AQ2kbM:&imgrefurl=http://forum.mz-klub.pl/printview.php%3Ft%3D27086%26start%3D0%26sid%3Da323a3887321528a29695146721c6d65&docid=n3NQdf7FzKj8aM&imgurl=http://img72.imageshack.us/img72/8539/przodkaskrc5.jpg&w=640&h=480&ei=uHp1UKi1FM_JsgbPxYCoCg&zoom=1&iact=hc&dur=362&sig=106296459931493133199&page=1&tbnh=119&tbnw=166&start=0&ndsp=27&ved=1t:429,r:0,s:0,i:71&tx=115&ty=101&vpx=174&vpy=98&hovh=194&hovw=259
a gdy ten z jakichś względów nie zadziałał prawidłowo (bo np. “wziął nie był zapnięty” czy nie ochronił głowy jeźdźca, bo w tym czasie przewieszony był przez jego ramię) firma Bella świadczyła usługi gustownym karawanem. Doprawdy niezwykłe spektrum produkcji;)

Przypomniały mi się jeszcze wszelkie owiewki Heko – innego potentata branży galanterii samochodowej -ale to temat niemal na kolejny wpis (patrz np. polonez caro + full zestaw Heko).

A pamiętacie skrzyniowe Mercedesy “kaczki” z czasów sprzed tzw. dedykowanych spoilerów? Na dach montowało się pochyloną maskę silnika od dużej osobówki i spoiler gotowy.

…a cała ta wędrówka myśli przez krótkie zawieszenie oka na omijanym bezwiednie przez wszystkich złomnikowców karawanie Bella…;)


premek Said:

@harry – walczę z tym elegantem, bo to przecież mylne pojęcie. Dzieciarnia “co to się zna” nie wie, że elegant to taki SX bez “lotniczych” foteli, ale fakt, że fiat wprowadził tę wersję przy okazji modernizacji w 94. I tak – wiem co masz na myśli. CO do rdzy to TEN KONRETNY nie rdzewieje akurat (tzn jak na standardy maluchowe, bo wiadomo, że coś tam jest). Maluch zakupiony przez moją siostrę w 97 w 2000 roku przed sprzedażą dostał nową podłogę, bo wpadł fotel :). Ja myślę, że my się nie różnimy pod względem potępienia owczego pędu zmiany samochodów. Też uważam to za żałosne, ale myślę, że w Polsce jest to wynikiem jeszcze zachłyśnięcia się nagłą możliwością kupna normalnie, po ludzku takiego auta jak się chce. Z drugiej strony, gdyby ludzie tak nie robili to nie mógłbym za grosze kupować samochodów, o jakich nawet nie marzyłem kilkanaście lat temu.


premek Said:

@govar – brak owiewek heko na caro mógł sugerować ubóstwo właściciela. Ja miałem poldka z tapicerką Inter-Groclin, wtryskiem, NAKŁADKAMI NA PROGI i oczywiście owiewkami. To był taki highline, czy jak tam teraz dają w ten najlepszej z marek.


premek Said:

Jeszcze dywaniki Geyer&Hosaya 😀


Filipeq Said:

@buckswizz

o większą rozdziałkę pisz mje na f.zalog@gmail.com

Pozdro!


finn the human Said:

lolololo, ci wszyscy co to “potępiają owczego pędu”, nazywają to “żałosnym” i “zachłyśnięciem się” – wiecie, ze jestescie bardzo smutnymi osobami?


notlauf Said:

Nie rozumiem Twoja wypowiedź, masz chyba problemu z odmianie języku polskiego


finn the human Said:

gorzej, smartfona


premek Said:

Ja jestem bardzo smutny. I smartfona nie mam nawet…


Szybki Lopez Said:

Ozobywatel
Opny do Wawy spokojnie dopasujesz, kupujesz nowe w jak najbardziej zbliżonym rozmiarze i pakujesz dętke do środka. Mam na tych felgach przyczepe z oponami od dostawczaka.


Vaux Said:

Potwierdzam – miejscowość w której wisi ten niebieski DS na rusztowaniu w ogródku to Parchatka


brazer Said:

hej, ja też muszę być bardzo smutnym człowiekiem. Harry, ty też jesteś zajeeeebiście smutnym człowiekiem, co nie?


notlauf Said:

Potwierdzam. Harry i brazer są strasznie smutni. Widziałem ich na weselu kol. Upal Wrotki i nie byli pijani do nieprzytomności, a przecież na każdym weselu trzeba się spić aż się urwie film, inaczej jest smutno.


Harry Reems Said:

pewnie niepijący… :/


Sebastian Lincoln Said:

Błagam niech ktoś powie gdzie stoi ten Loncoln mark V ( ślobowóz) !!!


premek Said:

A myślicie, że jak sobie kupię smartfona to już się zrobię weselszy, czy passat b6 jest konieczny? I jakiej marki ma być smartfon, żeby passat się nie psuł? Pomóżcie!


brazer Said:

nie masz suwa i ajafona – przegrałeś życie.


Harry Reems Said:

Wlasnie. Smutek.
BTW – szukam wlasnie dupowozu na zimie i przez chwile myslalem o suwie wlasnie. Ale chyba jednak nie. Choc mam dobre doswiadczenia z Ladami i mysle ze Niva by sie sprawdzila


govar Said:

A co jest 2 x lepsze niż SUV?
Dwusów!!


govar Said:

a jeszcze lepiej dwusUw. To “ó” aż w oczy parzy. Ot, mój bład, niedbalstwo.


premek Said:

No to nic tylko skoczyć z przepaści. Miałem onegdaj służbowe whiteberry, czy jak tam i nienawidziłem dziadostwa. Jeszcze, żeby gry były fajne to może. Suwa nie mogę, bo nie sięgam do klamki.


brazer Said:

Harry – Niva jest dobra i tania, bo jest tania i dobra. Znajomi mieli dwie, sprzedali nowszą, bo się psuła w odróżnianiu od starszej.


Harry Reems Said:

Tia, ale chyba kupie E36, choc przez chwile myslalem o jednym 924, co jakbym je kupil, to moglibysmy zrobic test porownawczy 😉 Ale ogolnie to bedzie pewnie to, co sie trafi na zasadzie znajomy znajomego sprzedaje albo jest na allegro blisko i nie trzeba jezdzic ogladac.


finn the human Said:

ci smutni ludzie jednak okazali sie prawie najsmutniejszymi ludzmi, jakich widzialem (czytalem)


premek :( Said:

Biegne po smarfona. Nie mogę żyć w takim smutku. Żona mnie opuści, czy coś. A nie. już mnie opuściła. To może olej mi się zsiądzie w misce.


brazer Said:

jest mi niezmiernie smutno.


Harry Reems Said:

brazer Said:

wiesz jestem tak smutnym człowiekiem, że jest mi non stop smutno, szczególnie że nie mam ani suwa ani ajfołna.


Harry Reems Said:

No ale przeciez dzis sklepy sa otwarte – kup sobie! :)


brazer Said:

Harry Reems Said:

No… zeby byc wesolym przeciez.


brazer Said:

aha. to kup sobie Harry i tryskaj humorem. ja poczekam czy to tak działa…


premek Said:

Ja byłem po ajfona, ale powiedzieli, że mi nie sprzedadzą, bo nie mam suwa. W sklepie z suwami znowu, że mam pokazać ajfona i fakturę, że mój, bo smutasom nie sprzedają. Co robić? Poradźcie!


Łukasz Said:

Notlauf ale o co Tobie chodzi?


Zyga Said:

Rany boskie, jestem kioskiem! ..miałem kiedyś dwusuwa. byłem szczęśliwy i wesoły. Teraz mam same czterosuwy i powinienem być wesoły w kwadracie dwusuwa…a jednak moja wesołość to aktualnie jakby pierwiastek z dwusuwa. Jak żyć!? pomóżcie!


A.D.V.S.T. Said:

Sebastian Lincoln – troszkę ponad rok po czasie, ale jakbyś czasem kiedyś wrócił tu zajrzeć za odpowiedzią, to Chrzanów ul. Jordana


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1