JAKTAJMER ALERT: Fiat Tempra Didżital
Dobry wieczór,
jak zwykle mój wpis na zupełnie inny temat wzbudził najwięcej kontrowersji i komentarzy, ale dziś wracamy już do klasycznych złomnikowych tematów. Rdza, jaktajmery, niedocenione samochody i idiotyczne rozwiązania techniczne, czyli wszystko to co tygryski lubią najbardziej. A wszystkie te cechy w sobie łączy nasz dzisiejszy bohater: Fiat Tempra.
Jak na samochód z lat 1990-1997 wyprodukowany w milionie egzemplarzy, Tempra jest mniej więcej takim youngtimerem jak Katarzyna W. top modelką. W równej mierze, wydawałoby się, na miano youngtimera zasługuje więc Carina E, Mondeo I albo Passat B4. A jednak jest kilka powodów, dla których Temprę bym sobie kupił i przyjeżdżał nią na spoty jaktajmerów i upierałbym się, że ona tam świetnie pasuje. Przede wszystkim, Carina, Mondeo i Passat doczekały się kontynuacji i w takiej czy innej formie nadal są w produkcji. A Tempra nie – Fiat wycofał się całkowicie z tego segmentu, oprócz Linei nie oferuje już żadnego sedana. Po drugie, Tempry zniknęły z ulic. Rzadko widzi się nawet wersję kombi, którą jeżdżą co najwyżej tzw. burzymurki, czyli panowie fachowcy, którzy nie mają fachu w ręku i układając dwa kafelki tworzą trzy płaszczyzny. W dodatku Tempra zniknęła z ulic mimo że to porządny włoski ocynk, podobnie jak Tipo i wcale nie chciało to jakoś szczególnie gnić. Ponadto mamy do czynienia nie tylko z topową wersją 2.0, ale też doposażoną w zegary typu Digital, co było drogą opcją. A do tego wszystkiego jeszcze czarne blachy i dobra cena 3000 zł. Elementy tej tablicy rozdzielczej nieodmiennie kojarzą mi się z czołówką programu Auto Moto Fan Klup.
O Temprze pisał katalog “Samochody Świata 1991”, przewidując, że w przyszłości pojawi się wersja z napędem na 4 koła. Nigdy się nie pojawiła pojawiła się na krótko w wersji kombi, za to samochód ten był bardzo popularny na rynku brazylijskim, gdzie sprzedawano nawet dwudrzwiową wersję 2.0 165 KM z turbodoładowaniem.
“Temprano” znaczy po hiszpańsku “wcześnie”. Moim zdaniem nie jest już za wcześnie, żeby wydać “JAKTAJMER ALERT” względem Tempry. Możecie nazwać mnie zwykłym temprakiem, ale temprus fugit i to co wczoraj wydawało nam się całkiem nowe i świeże, dziś już brzmi jak Mc Saar & The Real McCoy. Poza tym w ciągu kilku lat ten samochód przestanie być rozpoznawalny i przyjazd czymś takim na zlot Forza Italia wywoła niemałą konfuzję – będę musiał się tłumaczyć, że tym razem nie okleiłem żadnej Toyoty znaczkami Lancii i Fiat naprawdę produkował coś takiego.
ha, dziś widziałem bardzo zmęczoną ale jeżdzącą temprę kombi
nie gadaj tempry są często spotykane szczególnie w mojej okolicy 
zlomnik bawi,zlomnik uczy. Pierwszy raz widze tempre 2 dzwiowa,ale jak dla mnie jest super
Nie 2-drzwiowa wersje turbodoladowana, ale TEMPRA COUPE DLA KONESERA 200 000.
Ależ bym jej nakleił z tyłu numerek 155, zieloną koniczynkę i jeździł na zloty alfaholików.
Tempra była produkowana do 1995-go roku. Zastąpiona przez Maree i BYŁA wersja 4×4. Co prawda tylko w wersji SW (Kombi), ale była.
Na Wikipedii piszą że kombi robili dłużej niż sedana, ale może kłamią, w końcu to Włosi.
temprą rocznik 1995 1.6 na gazniku zrobiłem 270tkm. pod każdym względem zajebisty samochód. nawet numer rejestracyjny pamiętam…KXT3990.
przesiadłem się z niej na volvo s40 które okazało się być zupełnym tempry przeciwieństwem czyli ekstremalnym ucieleśnieniem motoryzacyjnej chujozy zdychającym przy przebiegu 50tkm. wolwo srolwo. bez sensu.
fajne to auto, jak jeszcze je produkowali to były w sprzedaży w polsce i były uważane za całkiem dobre auta, wersja 4×4 chyba jednak była w produkcji.
i nieprawdą jest jakoby tempry zaprzestano w 1995. to był owszem, ostatni rocznik ale silników gaznikowych. ze zmianą normy ełro-srełro wszedł wtrysk i katalizatory.
Uwielbiam logo Fiata z tych czasów, lubiłem je rysować jak byłem mały. A Tempra super – zwłaszcza jej pół-czarne, pół-lakierowane zderzaki.
to chyba jest na rozwiązaniach technicznych Lancii Dedry
Ależ oczywiscie ze byla wersja 4×4.
Występowała w kombiaku i miala silnik 2.0. Tez wystepowala wersja z pneumatycznym tylnym zawiasem.
Jeszcze sie pomądrzę, otóż digital był w 2.0 i 1.8 standardem.
Do modeli nizszych trzeba było doplacac. Zdaje sie ze do wersji wyposazenia SX widnialo to to jako opcja, a w S i L w ogole nie bylo dostępne :).
Miałem takowa. Kiedyś pojawił się zimny lut na desce i licznik swiecil niczym stoboskop:D. Od czasu do czasu widac bylo prawdziwa predkosc, by po chwili znowu wyswietlilo sie 288 :D.
Deska oczywiscie produkcji japonskiej, zeby nie bylo ze wloskie sie psuje 😀
A kombiaki trzaskali do 96, kiedy pojawila sie marea łikend.
Coś jak przez mgłę mi sie przypomina ze mogłem takim czymś jechać tyle że uparcie kojarze tą cyfrową deskę z Tipo. Czy też w nim występowała?
Ha, dziś z ciekawości sprawdzałem co w temacie Temperówki na alledrogo słychać. Zauważyłem, że to elitarny grzybowóz w MojRzeszowie.
tipo/tempra to ten sam wóz. jak clio/thalia;) jak golf/jetta czy co tam jeszcze. tipo w dopasionych wersjach częściej miały digitala.
i też mi się jawi w strzępach pamięci, że wersja 4×4 tempry była.
potwierdzam, 4x4SW była w produkcji, charakteryzowała się min. tym, że koło zapasowe (dojazdówkę) miała na burcie bagażnika i plastik był z takim jakby wyobleniem. Wiem bo szukałem tego elementu po założeniu gazu w swojej.
A ona nie ma Jednak czasem klimy? Tyle tam guziczków a żadnego pokrętła
bx był cienki w porównaniu z temprą. miał beznadziejne siedzenia, tandetne plastisie, zamarzający ręczny na przednie koła i “gadającą” hydraulikę.
pokręciło się kierownicą-zaczynała gadać. nadepnęło hamulec-zaczynała groźnie warczeć. gdy się chciało jednocześnie skręcać i hamować zaczynał…saneczkować jak ratler po niestrawności.
nie miał natomiast wentylacji i atermicznych szyb co nawet w białym nadwozi zabijało latem.
aczkolwiek…jedno z nielicznych kombi w którym dawało się bez scen przewieźć przednią szybę do liaza.
Ale fajna! Jeździłbym… krótko, bo zaraz bym ją rozbił, gdyż zamiast na drogę gapiłbym się na deskę, śliniąc się i popuszczając z zachwytu.
Bubu – biere za pińcet! No, szejset.
Pożądam go!
I to cacko znajduje się w mojej rodzinnej miejscowości, może podjadę obejrzeć…
@czeslaw: miałem obydwa w wersji kombi o oba miały swoje plusy jak i minusy
@czeslaw: bez urazy, ale Ty chyba zatłuczonego paścia w wersji greckiej miałeś/jeździłeś, a nie BXa.
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.495131402207.279963.32569092207&type=1
Żroż Klunej wie co dobre.
Miałem “przyjemność” jeździć tym czołgiem, ogólnie to duże auto, ale ten didżital to porażka jak słońce świeci ;D po za tym nie było źle ;D
Temperówki fanem nie jestem, ale faktycznie takiej 4×4 nie widziałem. Natomiast wypłynął F131S z silnikiem damskim 1.3l za rozsądne pieniądze. Wiadomo gdzie szukać. Oczywiście “Mirafioli” :>
Pikne auto!!! Tak sobie myślę, że gdyby Andrzej i Wściekły Wąż dysponowali taką Temprą, miast wynędzniałej Omegi A, nawet Tytanowy Janusz mógłby im naskoczyć…
Wreszcie jakieś normalne auto, a nie audi 80 przerobione na lanosa;p Tempra z digitalem to był szał pał w swoim czasie. Ojciec dostał taką na swój pierwszy służbowy koło 1993, oj wyróżniała się na parkingu pod blokiem wśród kdl-owych rumpli… wróć: “cenionych youngtimerów” i nielicznych opli z pobliskiego salonu. Po przesiadce z podgnitego malucha to była prawdziwa s-klasa i rozpusta. Czar trochę prysł kiedy okazało się, że pochłania mniej więcej tyle oleju, co Chiny Ludowe ryżu, a wielki kufer pięknie zie złożył, kiedy to pewien Pakistańczyk w dużym fiacie postanowił w nim zaparkować na światłach.
Cykl życia Tempr obejmuje następujące etapy: nowość – nowoczesny następca dużego fiata na rynku, także popularne auto dla dzisiaj bysmy powiedzieli ‘bekasiów’, po kilku latach zesłanie na taksówkę-przykładowo z firmy ojca w 1996 wszystkie 30 aut poszło do MPT, no i etap ostatni, czyli zesłanie na prowincję, gdzie jeszcze się ich trochę ostało
Oj mieliśmy taką, pamiętam – wrażenie robiła w 97, właśnie wersja SW. Jedyne co się rąbało, to zamek i alarm, czasami się nie zamykał, czasami zamykał aż za dobrze, a alarm wył bez powodu 😛
Naprawdę topowa wersja Temperówki miała nawet wycieraczkę tylnej szyby ! W sedanie !
Podobno jestem “nawiedzony” ale widzę, że są więksi maniacy ode mnie. Toż ta Tempra Didżital nie jest taka zła. Jak dla mnie poprzednik Marei i.. tyle. Jakie niedocenione rozwiązania? Zwykły przyzwoity sedan z Włoch. Nijak się ma do fajniejszych z tego kraju a… Jednak Kuchwa! Coś ,kuchwa, w tym jesss.. gadajonc jenzykiem Cytryna und Gumiaka
W latach 90 śmigałem 126p i razu pewnego, wieczorem, podjechał kumpel.
Temprą. Nie pamiętam modelu silnika, nie pamiętam wyposażenia, choć było bogate. Dech mi zaparło. Woziliśmy dupy cały wieczór po mieście. To był lans. Niestety, trzeba było wujkowi wóz odstawić. I rano znów kaszlakiem.
Pod moim blokiem do niedawna często widywałem Temprę kombi w takim samym grafitowym kolorze jak ta. I chyba w ogóle ilekroć widziałem Temprę to w jednym z 4 kolorów: grafitowy oraz wiśniowy metalic oraz niemetaliczne czerwony i biały. Inne raczej się nie zdarzały chyba.
1. pamiętam, że w programie “Auto” w TVP2 u redaktorów Iwaszkiewicza i Mielniczuka (oraz gościnnie Aureliusza Mikosa (do czasu, gdy AutoŚwiat przejął AutoSukces)) Tempra SW digital wiśnia metallic występowała w teście (oni to chyba robili na tej drodze do Palmir z trasy gdańskiej) chyba z pindziesiont razy.
2. Tempra w latach 90. (potem Marea) była często na służbówce na niższych szczeblach administracji państwowej i w samorządach;
3. G.Clooney w filmie “The American”, co można wyżej zobaczyć, poruszał się Temprą z digitalem na blachach z Pescary;
4. ktoś może mógłby oświecić, co jest na tym środkowym panelu poniżej nawiewów, a nad radiem – klima? ciekawe. wydaje mi się też, że kierownica z airbagiem w Temprze wyglądała inaczej, ale może tu jest jakiś inny przypadek…
@Leniwiec Gniewomir: Ależ były – zapomniałeś o pięknym błękicie. U mnie pod robotą takie kombi regularnie parkuje. Czasem podejrzanie długo (np. przez miesiąc) nieodpalane na naszym korpoparkingu stoi, ale potem znowu jeździ.
A ja właśnie się jakoś skłaniam, żeby rozejrzeć się za tipolotem albo temperówką do powożenia po wsi.
Chyba najtańsze auto w ocynku dostępne na rynku wtórnym.
@ miwo – oczywiście, że wyglądała inaczej. W przedliftingowej Temprze poducha w ogóle nie występowała. Chyba, że ktoś kupił nadmuchiwaną poduszkę i podłożył ją sobie pod zad.
@miwo: kierownica z poduszką była taka sama jak w pierwszych puntach http://img4.autodeclics.com/photo_etx/P/1/p0000255.jpg
A co do kolorów to moja była śliwkowa metalik…jeden z ładniejszych kolorów w jakich miałem auto.
@rum: panie, u mnie problemy z centralnym zamkiem skończyły się na wymianie komputera:/ a nigdzie nie szło dostać takiego modelu bo to jakaś kosmiczna wersja była. Później elektryka tak zaczęła mi siadać, że żeby otworzyć okno musiałem mieć włączone światła
Piekna ta dwudrzwiowa, ehh rozgladalem sie za taka sw ale jak potrzebowalem auta to nie bylo nic na rynku z gazem. Ta podwojna klapa ktora przejela marea weekend, swoja droga tez bardzo dobry samochod,
“…jak zwykle mój wpis na zupełnie inny temat wzbudził najwięcej kontrowersji i komentarzy…”
Na logikę to oznacza, że trzeba zmienić tematykę złomnika na stałe 😉
Złomnik – antypomnik tego co złe i wymagające zmian…
Świetny dupowóz! Jeździłem Tipo 1.8 3D (larytas!) i było to bardzo przyjemne i dynamiczne wozidło. Digitala jednak nie posiadało. Skończyło jednak marnie. Szef nim elegancko dacha strzelił. Silnik 2.0 w Temprze to po prostu stary fiatowski DOHC Lamprediego, pamiętający Fiata 125. Do LPG idealny. Aj,aj…kusi mnie takie coś…ale albo kombi, albo Tipo jednak.
@Uapa:
S/V40 i Carisma to wspólny projekt volvo i mitsubishi, a mitsubishi wniosło m.in. wahacze zapożyczone z Lancera Evo 3. Ma więcej wspólnego z volvo niż nowe s60 i s40 robione z fordów.
Ma to kilka niedoróbek, ale moim zdaniem nadrabia komfortem i prowadzeniem.
S60 nie był robiony z Forda. Nic nie pasuje z Mondeo. Sworznie mocowane w zwrotnicach i takie tam.
A propo tego ustrojstwa do ogrzewania. TO to nie jest klima, brakuje jednego guzika od AC (w pierwszej kolumnie przycisków, chyba drugi licząc od góry). To elektronicznie sterowane ogrzewanie, z czujnikami temperatury itp. ale bez kompresora. Coś podobnego, ale bez tylu lampek było w Passatach B3 – nazywali to thermotronic z tego co pamiętam.
Na mondeo IV były wyklepane aktualne v70/s80. Albo odwrotnie, wszystko jedno.
Ale bym nim jeździł !!
Deski rozdzielcze DIGITAL rządzą !!!!!!! jeeeeeeeeeeee !!!!
Mondeo IV to dopiero teraz będzie. Na razie jest Mondeo III. Chyba że liczymy każdy lifting, to wtedy mamy już siódmą generację.
Ojj panie Złomnik…tyle błędów w jednym wątku…aktualnie mamy mondzia mkIV, jedynka po lifcie była dwójką 😛 Ale fakt, nie przypominam sobie, żeby duże Volva były na spółkę z Fordami robione.
U mnie w mieście (Kędzierzyn-Koźle) parę(naście?) lat temu straż miejska jeździła Temprą z didżitalem (policja zaś miała np. Alfę 33)… Niestety nie mam pojęcia, co się z tymi autami stało. Pewnie poszły na złom, znając życie.
BTW, notlauf – teraz jest Mondeo MkIV, tak jak mówi Etherway. Jeśli będziesz jechać systemem, że teraz jest MkIII, to przy zakupie części się możesz zdziwić. Poza tym – skoro masa ludzi się tak upiera, że aktualne Mondeo to “trójka”, to po jakiego wafla aktualny Passat to B7, a nie B6.5/B6 FL? (A na dobrą sprawę B5.5, bo przecież B4 to B3 po lifcie)… Z pozdrowieniami, posiadacz Mondeo Mk3 z 2003 roku.
akurat Tipo i Tempra powinny mieć digatal w standardzie. Digi w zwykłej budce wygląda dziwnie, tutaj po prostu jest oczywistym elementem awangardowej deski.
Fiaty są git,z żadnym(a kilka ich było)nie miałem problemów-“jak dbasz tak masz”.Ostatnio usłyszałem od znajomka jak w Irlandi tłumaczono w latach ’90 nazwe Fiat-Fix It Again Tony.
@tsss
Seria S/V40 to wpadka Volvo. Awaryjne, brzydkie i do tego mało wygodne.
Z Forda to jest robione V50…
@pr
Dokładnie odwrotnie. To Ford wykorzystał i dostosował platformę przygotowaną przez Volvo.
@ urq:
czy takie urządzonko – elektronicznie sterowane ogrzewanie – nie było też montowane seryjnie w Ładach 110/11/112? pytam, bo wydaje mi się, że coś tam było kombinowane, że niby nie klima, ale ustawianie temperatury jest.
Może jakiś dziwny jestem ale w v40 poza zapasem mocy jeździ mi się lepiej niż 1 generacją s60. Może samo mi się mnożą wrażenia przez współczynnik złomnika 😛
Fotka czwarta (wnętrzne) mi zrobiła dzień. Tak nawalone plakiem że tunel środkowy wygląda jak rendering.
Dobre fury Tempry :-D. Zastanawiałem się nawet przez chwilę nad taką. Widuję cały czas na pl.Wilsona kombi wiśniową i na czarnej blasze jeszcze :-D. Muszę szybko fotę cyknąć zanim ona zniknie 😀
W Tipo i w Temprze podobały mi się podświetlane dźwigienki kierunkowskazów i wycieraczek, bajer.
tempra od włoskiego czasownika temprare – hartować, (croma – od cromare – chromować). Czasowniki pierwszej grupy regularnych odmieniają się bardzo łatwo, wystarczy odjąć końcówkę -are, dodać końcówki właściwe poszczególnym osobom, i tak oto mamy io tempro, tu tempri, lui/lei tempra….
Ok.
Teraz prosze się ładnie tutaj przed nami milionami “czytaczy” pochwalić: Kto Nadył w/w Tempre w Didżitalu 😉
ja gdybym nie miał tojoty w blacharce, nabyłbym temprę w cyferce….
Przeciez napisalem, ze “albo oodwrotnie”. V50 nie jest, tylko było robione. Od wielu miesiecy jest wycofane z cennikow.
@ maciek_dm:
dodać tylko można, że ten cały system koniugacji włoskiej bazuje na koniugacji łacińskiej, gdzie bardzo podobnie wyróżnia się temat i wymienia końcówki w zależności od strony, czasu, trybu i osoby; no i jest oczywiście również zamknięta liczba wyjątków (nie to, co we francuskim)
Oczywiście, bo ogólno-pojęty włoski, to jeden z dialektów łaciny, z resztą o czym my mówimy, Włochy zjednoczyły się 150 lat temu, a jednego-wspólnego języka, i to z bólami, używają jeszcze krócej… Pozdrawiam!
Musi być ostry wózek (i kierowca?) skoro pasażer aż urwał uchwyt (ten pod sufitem).
Wcale nie musi byc ostry, w fiatach po prostu lubi odpasc to lub tamto. Mialem dwa punta, to pamietam.
Subscribe Via Email
Translate zlomnik with Google
Kategorie
