Uff, gotowe. Wszystkie Fiaty 124 i ich klony
Dzień dobry
Dzisiejszy, długo wyczekiwany wpis poświęcimy wspaniałemu modelowi, jakim był Fiat 124. Ten niezwykle wyjątkowy pojazd jest dlatego niezwykły i wyjątkowy, że zaprezentowano go w 1966 r. (to jest 46 lat temu), a do dziś wiele aut na jego bazie tnie po bezdrożach Rosji i wielu innych państw. Nie wspominając, że informacje o śmierci Łady 2107 okazały się mocno przesadzone.
A zatem przypomnijmy sobie jak to było.
Wszystko zaczęło się od klasycznego Fiata 124, którego pokazano w 1966 r. Projektantem był Dante Giacosa. Fiat mocno zastanawiał się, czy zrobić klasyczne auto z silnikiem z przodu i napędem na tył, czy nowoczesne z silnikiem z przodu i napędem na przód. Ostatecznie wybrano opcję numer jeden. Ale projekt numer dwa pozostał i ostatecznie też trafił do produkcji jako Autobianchi Primula.
A tak prezentował się Fiat 124 w momencie debiutu. Napędzał go silnik 1.2 OHV o mocy 60 KM, na 4. biegu można było rozpędzić się do 140 km/h. Taki Fiat w pięknym stanie jest też w Polsce – był opisywany w Classic Auto, należał do pana M (złomnik pozdrawia), obecnie z tego co wiem, to trafił do innego kolekcjonera, ale na ten temat coś więcej może wiedzieć niejaki Flap (może nam coś powie).
W 1968 r. dodano 75-konną wersję 1.5 i nazwano ją Special. Takie auto gniło sobie w Warszawie przy ul. Smolnej.
Równolegle prowadzono sprzedaż modelu 124 na rynku amerykańskim. Auto nie sprzedawało się jakoś szczególnie dobrze, ale trochę ich tam trafiło. Pewną popularność w USA zyskało kombi Familiare. Wersja amerykańska nie różniła się prawie niczym, oprócz dodania “side markers”.
Jednak gdy weszły zderzaki pięciomilowe, trzeba było je też dorzucić do 124…
W gamie 124 znalazły się też coupe i spider. Obydwa nie miały stylistycznie nic wspólnego z kanciastym 124. Coupe produkowano w latach 1967-1976, silnik 1.5 90 KM. Zbudowano ok. 310 tys. sztuk, w tym ostatnią serię pod nazwą Seat.
Spider – wytwarzano go aż do 1985 r. Dobrze sprzedawał się w USA. Pod koniec miał nawet silniki dwulitrowe z wtryskiem paliwa. Najmocniejszą wersją był 124-konny 1.8 Abarth. Powstało 150 tys. sztuk.
Razem we Włoszech powstało półtora miliona sztuk 124. Był to wielki sukces sprzedażowy. Jednak nie to zdecydowało o poczesnym miejscu 124 w historii motoryzacji, a licencje, które Fiat sprzedawał chętnie do wszelkich krajów – a to bloku wschodniego, a to azjatyckich, a to do Ameryki Południowej. Wypada tu oczywiście zacząć od Łady – w 1970 r. podjęto produkcję modelu WAZ 2101 – Żiguli, znanego w ZSRR jako Łada “Kopiejka” lub “jedyneczka”. Z dwójką na końcu fabrykę opuszczało kombi. Oba modele produkowano do połowy lat 80. (sedana nieco dłużej – był popularniejszy niż kombi, bardziej prestiżowy). Tu zdjęcie pojazdu, który obsługiwał lotnisko w Budapeszcie. Węgry były bardzo dużym odbiorcą modelu 2101/2.
Rosjanie oczywiście podjęli kroki w celu modernizacji Łady 2101 i tak powstały kolejne odmiany: najpierw 2103… (1972)
Potem 2106 (1976)
2105… (1980)
i 2107… (1982)
Wszystkie z nich w pełni bazują na Fiacie 124, choć miały już inne nadwozia i często inne silniki. Jednak 1,6-litrowa jednostka Łady 2107 to wciąż stary silnik Aurelio Lamprediego, tyle że powiększony i z wtryskiem paliwa. Ile powstało Ład? Nie wiadomo, Ruskie nie liczą, ale podobno skala produkcji wszystkich 210x to 4 miliony sztuk!
Kolejnym krajem, który otrzymał licencję na Fiata 124, była Hiszpania. Seat był w owym czasie związany z Fiatem i nie miał samochodów własnej konstrukcji – tylko zrebrandowane Fiaty. Nic więc dziwnego, że początkowo wytwarzano po prostu Seata 124 z nieco zmienionym nadwoziem.
Ale potem zrobiono lifting i przedstawiono najfajniejszą wersję czegokolwiek na bazie 124 ewer: Seata 1430. Miał przód od 124 Special ale z kwadratowymi reflektorami ze 125 Special i tył od 125. Idealna hybryda. Produkowano go w latach 1969-1975, powstało 250 tys. sztuk, a pod maskę trafiały silniki 1.5, 1.6 i 1.8, także “bialbero”, czyli DOHC. Ależ on był piękny! Tu wersja jaktajmer – gleba y los bebeesos.
A tu z przodu
Pod koniec produkcji Seat 124 dostał nowy tył, identyczny jak ten do Fiata 125 składanego w Argentynie jako Sevel Fiat 125 Mirafiori. O taki.
Kolejny kraj, który dostał 124 to Korea Południowa. W latach 1970-1974 montowano go tam jako Kia-Fiat 124. W tamtych czasach samochody prywatne nie były zbyt popularne w Korei, ze względu na architekturę miast najlepiej było tam poruszać się rowerem lub co najwyżej trójkołowym tuktukiem. Powstało więc tylko 7000 sztuk.
Dalej: Turcja. Tu oczywiście 124 wytwarzano pod lokalną marką Tofas. Najpierw jako Tofas Murat 124, a potem jako Tofas Serce. Przy czym Serce wcale nie znaczy Serce, tylko chyba “wróbel” i to się czyta zupełnie inaczej. Tofasa robili w latach 1972-1995, potem ostatecznie przerzucono się na Sahiny, Dogany i Kartale, czyli nieśmiertelne tureckie Fiaty 131. Równolegle Tofasa robiono w Egipcie jako Nasr-Tofas Serce.
I na koniec: Indie. Do Indii 124 trafił 19 lat po debiucie jako samochód mocno już przestarzały, co nikomu tam nie przeszkadzało. W rzeczywistości do Indii wysłano po prostu zdekomisjonowaną linię produkcyjną Seata 124D, dokładając nowe wnętrze i oczywiście kierownicę po prawej stronie. I tak pod marką Premier 118NE robiono go w latach 1985-2000. Ciekawostka: silnik i przekładnia pochodziły z Datsuna Cherry (stąd nazwa – 118, od silnika 1180 ccm). Co jeszcze bardziej ciekawe, Premiera w Indiach sprzedawała firma PAL-Peugeot. Co jeszcze jeszcze bardziej ciekawe, szybko wymyślono, że indyjski klient to najbardziej uważa diesla, bo to paliwo jest dotowane przez państwo. I tak powstał 40-konny Premier 138d z 1,4-litrowym dieslem.
Fiat 124 był samochodem znakomitym, ponadczasowym, pięknym, szybkim, oszczędnym i bezpiecznym. Mając na uwadze obecną sytuację Fiata w Europie (ch…. linia modelowa), postuluję, aby wrócić do produkcji 124.
I jeszcze grafik co kiedy. Nadesłał Stefan, balszoje spasiba.
troszku cyferki z pojemnosciami silnikow sie pomieszali temu zlomniku, ale poza tym fajnie sie czyta:)
Kia-Fiat, to jest dopiero badge engineering na chama. Bardzo przykro patrzeć na to, co się obecnie dzieje z Fiatem, był moment w drugiej połowie poprzedniej dekady, tak kolo 2005-2007, że już się wydawało, że naprawdę będzie lepiej, ale wspaniała inwestycja w Chryslera zablokowała albo opóźniła chyba wszystkie planowane modele… Trzydrzwiowa Panda, Bravo kombi, MiTo 5d? What? Dobrze, że Włosi są patriotami
Silnik 1,5 w Fiacie 124 Sport? Czy aby? 1438 cm³ (1966-1970), 1608 cm³ (1970-1974), 1756 cm³ (1975-1978) i 1995 cm³ (1979-1985) – nie ma tu jak widać 1,5.
Pamiętam tego ze Smolnej :-D, ciekawe co się z nim obecnie dzieje. W Czechach zachowało się jeszcze całkiem sporo “kopiejek”, trafiają się czasem na aukro.cz w całkiem rozsądnych cenach. Poluje na taką od dawna, ale nie jest to takie proste niestety
Gdyby nie inwestycja w Chryslera Fiata mogłoby już nie być. Tylko dzięki temu Włosi teraz mogą sobie pozwolić na totalnie bezczynne oczekiwanie na koniec kryzysu. Nawet nowa Panda się nie sprzedaje, inne nowe modele nic by nie zmieniły.
W sumie reaktywacja 124 nie byłaby taka głupia.
Fiat powinien opracować godnego następcę 124, z równie udanym silnikiem mimo głupich norm, podobnie eleganckiego i skromnego mimo głupich trendów i tylnym napędem. Do tego odpowiednia kampania reklamowa z mocnym nawiązaniem do starej 124 i coś by mogło z tego być.
Ale najpierw prezesem Fiata musiałby zostać totalny wariat nieprzystosowany do dzisiejszych czasów, taki który zamiast strategii rozwoju ma wizję, zamiast poprawności poglądy, a zamiast rachunku korzyści zdrowy rozsądek.
Narzekacie na Fiata, ze ma kiepskie modele ale tutaj w Rzeszy widzialem sporo modeli nieobecnych na polskim rynku, jakies wielkie SUVy, terenowki etc. Moze po prostu polski klient jest ubogi i nie stac go na cos innego niz Pande.
Porąbany kolekcjoner znany z wpisu “Fiatowe farmy” oferuje “kopiejkę” z pierwszą rejestracją w Austrii i 124 Familiare, ponoć bez korozji.
Pragnąłbym jedynie nadmienić, ze na podesłanej grafice, co prawda po rosyjsku, ale jest podane ile egzemplarzy wyprodukowała Lada każdego z modeli. Z sumowania “na oko” wychodzi mi coś koło 16 milionów 500 tysięcy.
A tak w ogóle, to warto dodać, że płyta podwoziowa FIATa 124 bazuje na Fiacie 1300 (Milletrecento), zaś 125 na 1500 i ma jedynie o kilka centymetrów większy rozstaw osi. Stąd pewna wymienialność części karoseryjnych między 124 a 125 i ich klonami.
artykuł ten świetnie obrazuje jak ludzkość wcale nie potrzebuje postępu i nowoczesnych rozwiązań (A. Primula), tylko prostych patentów – F. 124… Pozdrawiam.
o 1438 pisali 1.5. Nie wiem dlaczego.
Agent Orange: nie bierz więcej tego świństwa, szkodliwe
To tylko przypomnę taki znany pewnie wszystkim obrazek: http://carhumor.net/wp-content/uploads/2011/12/BMW-vs-LADA.jpg
@notlauf: Fiat 124 był również produkowany w Bułgarii jako Pirin-Fiat w Łoweczu
@ agent orange- zrebrandowany dodż to nie fiat. Jakbym se zmienił nazwisko na Bogusław Linda to ni uja nie będę bardziej zajebisty ino bardziej żałosny.
Kurna. A może by taką 2107 w zespół napędowy od E30 wyposażyć i pojechać na przegląd?
Dodałbym, że zrebrandowanie Dodge’a z 2008 r. jako Fiata w 2011 r. nie sprawia, że Journey-Freemont stał się nowym modelem z 2011 r.
Z całego mariażu modelowo zyskała wyłącznie Lancia i to wyłącznie Themą. 300C jest fajnym autem a jego stylistyka do Lancii jak najbardziej pasuje. No i Lancia nie miała już dawno auta w tym segmencie (w sumie pewnie przez to, że każdy chce Audi, więc i nowa thema podzieli losy poprzedniczki). Wszystko inne jest tak na siłę lepione, że tylko przykro patrzeć :/
Mój szanowny Tata miał dokładnie takiego jak na zdjęciu 124 Sport. Wtedy to był dopiero szpan- prawie jak dzisiaj Porsche 911. Pamiętam do dziś “drewnianą” deskę rozdzielczą, stylową kierownicę z dziurkowanymi ramionami i jak mu się tylne szybki uchylało takimi pokrętełkami (bo ja to byłem raczej tylnym pasażerem)
Buckel: informacja, jakoby 124 miał płytę podłogową z 1300 jest błędna. Inne jest zarówno przednie zawieszenie (w 124 spręzyna opiera się o dolny wahacz, w 1300/1500/125 o górny). Inna jest środkowa część płyty podłogowej (1300/1500/125 miały podłużnice wzdłuż tunelu wału, 124 podłużnice miał między progami a tunelem i dużo krótsze). Inne jest też tylne zawieszenie (sprężyby śrubowe/resory). Wymienność elementów poszycia wynika z faktu, że konstruując model 125 wykorzystano ze 124 drzwi oraz dach, zmieniając jedynie słupki.
a ja moge dodac ze wzmiankowany fiat 124 od pana M. jest zasilany 2oma podwojnymi gaznikami solexa chyba ma na sobie calkiem ladny lakier, pod nim sporo szpachli, na razie nie bedziemy szukac wiecej wad – dostal nowe amortyzatory i nieco zreanimowane zostaly hamulce, wymyto i zabezpieczono zbiornik paliwa – kiedy go zobacze znow? nie wiem 😛
Tak sobie właśnie pomyślałem, czemu filtry paliwa montuje się dopiero za zbiornikiem paliwa a nie montuje się też przed, żeby filtrować to, co leci z dystrybutora? Taki filtr możnaby wymieniać częściej i nie byłoby wtedy obawy o to, że pompa zassie syf z dna zbiornika. Muszę to opatentować i sprzedać pomysł producentom.
124 coupe – samochód mojego dzieciństwa. Należał do mojego dziadka i był dość rzadki na przełomie lat 70 i 80 tych w PRLu. Czerwony, nabierałem kolegów, że to auto produkowane przez ferrari. W tamtych czasach tylko raz spotkaliśmy podobny model, niebieski, na Nowogrodzkiej w Warszawie. Fura miała 5 biegów i drewnianą kierownicę z dziurkowanymi ramionami. I zapach tytoniu w środku. Ech..
@Kosa: dzięki za informację – pod 1300/1500 nie właziłem nigdy. Ale faktycznie rozstaw osi się zgadza między 1300 a 124 i nowszym 1500 a 125.
Właśnie miałem pisać o tym dachu 124 w 125 – no i się spóźniłem jak widzę 😀
Artykuł zacny – więcej takich!
Cudny artykuł. 124 Coupe i Spider – przepiękne, kombi – jeździłbym codziennie. I przyznaję bez bicia, że Primula mi się zajebiaszczo podoba. Nie wiem tylko, czym się różni Łada 2103 od 2106…
A na YouTubie jest gdzieś scena pościgu z jakiegoś starszawego filmu, gdzie 124 sedan w jakiejś późniejszej, mocniejszej wersji ucieka przed którymś z ówczesnych dużych Opli. Miodna
świetny wpis-kształcący taki !!! notlauf masz ci racje seat 1430 jest elegancki, z jajem, żiguli też fajne. ale o i 124 spider nawet miałem okazje jechać, 124 Coupe nie wiedziałem, że istnialo
Mieliśmy łądę 2106 81 rok! Świetne auto – silnik na 5 panewkach nie 3 jak w 125, ogrzewanie z obrotowymi nawiewami (bajka) ze skutecznością na syberię, jakiś milion razy lepsze niż w 125, normalne zegary nie loading i last but not least sprężyny zamiast piór z tyłu (żeby polonezon tak miał…
ten 124 five miles bumpers jest lepszy niż kofeina – odżyłem
kolejny wpis poszerzający i porządkujący wiedzę. ale jednego nadal nie mogę poskładać: jak się ma 124 do 125 (tak, wiem, że już same wersje 125 się od siebie różnią) – być może skażony dzisiejszym myśleniem – nie bardzo rozumiem, jak Fiat mógł produkować równocześnie podobne do siebie modele, które zarazem się od siebie różniły. może coś mieszam, ale zawsze mi się wydawało oczywistym, że Łada 2101 aż do 2107 to w sumie taki bliźniak df125p. dopiero potem okazało się, że 125p to jednak nie to samo, co 125, etc… niesamowite, ile modeli wtedy wytwarzano i jak swobodnie miksowano i sprzedawano licencje…
Przepiękny. Każdy z nich.
Kopiejkę zakupiłbym chętnie. Do tego bagażnik dachowy z pasiastymi torbami.
Co do ogromnych suvów Fiata. Faktycznie model rzadki i fantastyczny. Przez okno widzę właśnie dwa frimonty.
Podwozie w 125p i 125 jest to samo i pochodzi z Fiata 1500.
Ciekawe, niby bardziej sportowy model, mocniejszy silnik a resory z tyłu.
Chyba była jeszcze kanciata wersja trzydrzwiowa…
Chyba nie widziałem na fotkach
@miwo, w odniesieniu do współczesnych modeli wyobraź sobie to tak F124 – Punto, F125 – Bravo.
Kurcze, ucięło mi post – zauważyłem, po prostu, że 2106 ma napis Żiguli i zastanawia mnie pochodzenie tej nazwy.
Do Panów co dyskutują o blacharce – swego czasu wpadłem na taki obrazek (wpadłem w innym miejscu, teraz znalazłem tutaj): http://img291.imageshack.us/img291/8004/budadt5.jpg
Zbiornik paliwa o ile da się go łatwo wyjąć możesz wycyści sobie sam, przy pomocy, żwiru,i karczera z naftą. normalna płukanka kilka razy, potem trzeba pomalować
Tu typowy “Złomnikowy” F124 Sport (CC) Coupe – z godnym motorem 1800: http://www.oldparkedcars.com/2010/01/1975-fiat-124-sport-coupe.html
Super wpis! Jakby tak zaczęli znowu produkować 124 i wrzucali do niego DOHC seryjnie to bym kupił chętniej niż dowolne auto z obecnej gamy Fiata :). Tylko Abarth Grande Punto mi się z aktualnych modeli podoba
Co następne? Wszystkie wcielenia Civika VIgen? sedan, hatchback, coupe, 5d, Domani, Integra SJ, Orthia, Partner i pewno coś jeszcze pominąłem
Żiguli od Łady różni się nazwą – zasadniczo na rynki zachodnie była Lada, na wschodnie Żiguli, ale np. w Polsce zawsze to była Łada, a w Czechosłowacji Żiguli, czyli i tak bez sensu. Później dano sobie spokój z Żiguli.
czy klamki kasetowe miała tylko wersja 124 Special, a wszystkie inne wersje miały te same urocze klamki co Syrena 105
Leniwiec Gniewomir: Wspomniany przez Ciebie film to “Włamywacze” z 1971 roku. Pościg fiata 124 z oplem można obejrzeć tu: http://www.youtube.com/watch?v=ad7fFZCZarg
@Leniwiec Gniewomir
Lady 2103 i 2106 to niemal identyczne auta. Najwieksze roznice to przednia atrapa (w 2106 oddzielne okulary cos jak w PF 125p MR75), inne tylne lampy (w 2106 takie jak w Nivie), inne listwy boczne i kierunkowskazy boczne, calkiem inna tapicerka drzwi (w 2103 troche ciekawsza moim zdaniem), troche inne obszycia siedzen. W 2103 mozna bylo wylaczyc oswietlenie bagaznika wlacznikiem klawiszowym zlokalizowanym w samym bagazniku.
Poza tym przypominam, ze silnik Lady 2101 mial niewiele wspolnego z silnikiem Fiata 124 i jakiegokolwiek fiata w ogole. To silnik zaprojektowany przez Wlochow specjalnie do Lady. W odroznieniu od oryginalu mial motor OHC z napedem zaworow za posrednictwem charakterystycznych dzwigienek jednostronnych. Pompa oleju napedzana lancuchem rozrzadu (w silniku 2105 1300 ccm – paskiem zebatym)
PS – Ziguli to nazwa pasma nadwolzanskich gor. to takze marka jednego z lepszych rosyjskich piw z czasow ZSRR
@ cooger: dzięki. może zatraciły mi się proporcje – 124 był mniejszy od 125? punto to jakby klasa B, bravo – C (kompakt) – tak można pozycjonować 124 wobec 125? ciekawe i pomieszane to wszystko…
Z inspiracji, zajrzałem na stronę modeli Fiata – porca miseria, mimo całej sympatii, nie jest zbyt dobrze.
Tony i Hooligan – dzięki!
Natomiast dzięki linkowi trafiłem na inną scenę pościgu z tamtych lat: http://www.youtube.com/watch?v=Vf7rqRBIC8g
Szczególnie ciekawy moment to ok. 1:20 – uliczny crash test Fiatów (132 vs 600)…
Fiat 124 ze Smolnej został pocięty przez kogoś kto go nabył, słaba histora niestety. Pamiętam opowieści pierwszego właściciela ile na niego panienek w latach 70 tych poderwał
w zestawieniu brakuje Fiata 124 Special po lifcie. Służę zdjęciami niegdyś mojego, ogłoszenie wciąż wisi
http://oldtimery.com/images/com_adsmanager/ads/771a.jpg
http://oldtimery.com/index.php?option=com_adsmanager&page=show_ad&adid=771&catid=18&Itemid=38
Nigdy nie przepadałem za tym samochodem.Szczególnie w pierwotnej włoskiej wersji.Dawaj Guergela.
Piękne zdjęcia. Niektórzy mówią, że “kwadrat”, “złom”, ale dla mnie to legenda. Nic tak pięknie nie charczało 😀
A propos fiatów, mym skromnym zdaniem gratka dla kogos kto szuka fajnegi i youngtimera
http://otomoto.pl/fiat-inny-C27087117.html
dodam od siebie , ze auto ma fajny silnik dohc 1300, ktory mozna podrasowac do sportu i tak jak w alfie junior bedzie mial 105 hp. fajne auto na retro rajdowke do wygrywania w klasie 1300
Nie ma speciala z pierwszej serii. A ten na smolnej dalej stoi? Pamiętam go sprzed 10 lat i był równie ruinowaty. Jest jeszcze jeden, zawsze pod plandeczką przy wilczej.
Witam
Oprócz wspomnianych Fiatów z Warszawy są też inne. Na przykład mój: http://www.polskajazda.pl/Samochody/Fiat/124/68029/1058718
Pozdrawiam
dario69
Powinni wrocić do produkcji 124 Spider sukces gwarantowany:)podpisuje sie pod tym oboma ręcami;)
[…] wszystkie wcielenia Fiata 124 […]