zlomnik.pl

Home |

Co tam panie w Botswanie, albo bryki ze środka Afryki

Published by on December 07, 2012

Google Street View rządzi się swoimi, tajemniczymi prawami. Nikt nie wie w jakiej kolejności będą udostępniane kolejne kraje. Np. po Chile spodziewałem się np. Argentyny, a tu pojawiła się Botswana. Skutkiem tego jest to pierwszy prawdziwy kraj trzeciego świata – przepraszam Botswańczyków – który można oglądać na GSV. I jest to bardzo ciekawe doświadczenie. Przejdźmy niezwłocznie do zdjęć, będę komentował je na bieżąco.

W Botswanie występuje tylko jedna marka. Od lewej: Hilux, Innova, Land Cruiser, Corolla, Dyna, Hiace.

W Gaborone znalazłem jedno złomowisko. A na złomowisku m.in. Rovera SD1.

Jest to samo centrum Gaborone. To miasto wygląda jakby nie było miastem. Ma mnóstwo ulic, wielkich i szerokich, a w centrum miasta jest tylko jedna ulica z gęstszą zabudową, reszta to porozrzucane bezładnie, biedne domki.

Najbiedniejsza dzielnica to Naledi. W Naledi mieszkają ludzie, których nie stać na Toyoty. Nie stać ich zwykle na żadne samochody, ale często wyciągają je ze złomu i stawiają przed domem. Przed wieloma domami w Naledi stoją rozkręcone graty, jeżdżących aut nie ma tam wcale.

Chyba że stare Hiace. Te rzeczy są niezniszczalne.

Mawia się, że w Afryce wszystko się naprawi i będzie używać. To nieprawda.

W Afryce zupełnie dobre samochody są po prostu porzucane, ponieważ się zepsuły. Nikt nie umie ich naprawić, albo nie chce, albo nie ma części, albo nie ma narzędzi. “Kiedyś się zrobi”. “Przyjdzie biały i da nowe”. Żywot aut wysłanych z Europy lub Japonii do Afryki jest bardzo krótki – do pierwszej awarii. Podobno Land Cruisery HZJ70 są wymieniane przez organizacje rządowe co 20 tys. km NA NOWE – w starych “skończył się” olej.

Dostawczaki, jeśli nie są Toyotami, to są marki Chana.

W latach 80. do Botswany trafiały Fordy z fabryk w RPA.

Obecnie na ulicach nie widzi się już żadnych Fordów, tylko jako ozdoby slumsów.

I kolejna ozdoba.

Ta rdza to tzw. szczur pustyni – wiatr niesie drobinki piasku, które piaskują karoserię.

Cultstyle po botswańsku.

Slamsy slamsami, ale Golf musi być.

To nie są publiczne kible. To są domy mieszkalne. Oprócz jednego jedynego ładnego kolonialnego miasta Francistown, reszta miast wygląda tak, że jest główna droga – asfaltowa – i reszta to chatynki porozrzucane po szutrowych ulicach. Wzdłuż głównej drogi stoi kilka sklepów i punktów usługowych.

Czasem w krzakach czai się pierwszy Hilux…

Albo Corolla E8.

Cressida

lub Sunny (wciąż jesteśmy w Naledi)

Ten Hilux wygląda na jeżdżącego. “Oczywiście że jeździ” – zapewniła ubrana w ręcznik gospodyni.

To już rzadkość. Wyszły.

Bogata willa, to i auto dobre.

Cała północna część Botswany to park narodowy. Po parku obwożą oczywiście “Safari Cruisers”.

W razie czego części do nich można kupić u pana Kazunguli.

Z tego Mercedesa wyjęto silnik i tak stoi. Typowa Afryka.

100% Afryki.

Ciężarówki są głównie “nosiaste”. Łatwiej dostać się do silnika.

John Deere’y jadą do Namibii – fotka z przejścia granicznego.

Wszystkie Hiace mają naklejone ograniczenie do 80 km/h.

Na prowincji pojawiają się takie ekstrawagancje, jak samochody marki nie-Toyota. Tu np. Nissan Micra. Reszta to oczywiście Corolle.

Dworzec autobusowy w jakimś miasteczku na L – część luksusowa, autobusy klimatyzowane

Biedniejsi wsiadają w Slums Transport.

Nie wiem jaka to marka ciężarówki.

Z pomocą zawsze chętnie popędzi Toyota Kijang Revo

Typowy obrazek. Corolla, Corolla, Corolla, Corolla. Naliczyłem cztery różne rodzaje tyłów w E11 sedan.

Językiem oficjalnym Botswany jest angielski. Używa się go w wersji uproszczonej. You payless.

Tego nie rozpoznałem.

Tego też nie. To chyba Nie-Toyota.

To na pewno Toyota – w Botswanie panuje ruch lewostronny, sporo aut importuje się zatem z Japonii.

Toyota nie zapomina oczywiście o swoich wiernych klientach z południa Afryki i obecnie, choć nie ma już w ofercie E11, oferuje im takiego pięknego Etiosa sedan.

Ke Shapo!




Comments
garwanko Said:

jalop Said:

flippin’ a:sym!


pe sto Said:

Niebieski to Ford Bantam czyli Mazda 323 pickup… ale bym nim jeździł!


Aremberg Said:

Slums Transport to pewnie botswański odpowiednik Szwagropola


MSK Said:

Tam były Cortiny a nie Taunusy?


seicento900 Said:

Tytuł zapewne zainspirowany “Strefą rokendrola wolną od angola” 😉


walther_ppk Said:

Bantam to taka botswańska felicia bosto?


eugi Said:

Czyli wiem gdzie spzredać swoje e11 4efe jak je zajeżdżę i zgnije:D


sebano Said:

A moze by tak warsztat otworzyc w Bostwanie i naprawiac te wszystkie Toyoty? Uproszczony angielski juz znam hehe


Zyga Said:

Biere skrzynkę z narzędziami i jade naprawiać. Wsztystkie naprawię.


notlauf Said:

sebano: niezły pomysł. Szkoda, że trochę nie bardzo idzie tam dostać części. Nawet olej w normalnej specyfikacji jest problemem.


Jakoś Afryka nigdy mnie nie pociągała. Ale Toyki mają fajne – ciekaw jestem, ile JDM-ów tam trafia.


kuba Said:

Botswana sąsiaduje z RPA, gdzie GSV już jest obecny. Na dodatek w Botswanie Google objechało wschodnią część kraju, graniczącą z RPA. Tak więc jednak jest jakiś klucz.


brazer Said:

Ooo! Mój brat się wypowiedział! Oczywiście w temacie mazdy. Tia…


pete379 Said:

Mmm pomarańczowy Mack z bull-barem :) Hm czy mnie oczy nie mylą (albo to skutek rozmycia zdjęcia przez kamerę na pojeździe Googli), ale ten Mack ma dość customowy sleeper. Ma strasznie ostre kąty podwyższonego dachu, w dachu nie ma szybek i ma on podcięty dół w stosunku do oryginalnego sleeper-cab’a. I dziwi mnie nieużywanie przez Botswańczyków snorkeli nad kabinę jak w Australii, w końcu Botswana to duże ilości pyłu i kurzu na drogach. A za Mackiem o ile mnie wzrok nie myli stoi Cab Over Engine od International’a niestety modelu nie pamiętam bo to jakiś zlepek cyferek.


miwo Said:

jeszcze 20-30 lat temu znalezienie starych Roverów, Austinów czy innych BMC pewnie nie byłoby tam problemem zważywszy na kolonialną przeszłość Botswany. teraz to już rzadkość, choć pewnie i tak więcej tego jest tu, Zimbabwe i w RPA niż np. w Kenii czy Ugandzie…


KraQ Said:

Ostatnio wybrałem się po mercedesa W123 za 1550 zł, wystawiony na allegro o 8 rano.(1 właściciel w PL 2 litry dizel przebieg żałośnie mały, do remontu blacharskiego) Byłem po niego o 11 niestety już był sprzedany… Jak się okazało podkupiło mi go dwóch murzynów skupujących wszystkie tanie toyoty i mercedesy w Polsce. Toyoty wysyłali całe, natomiast z mercedesów wyciągali same silniki, do kontenera i do afryki. Jest pomysł na biznes?


Buckel Said:

Chciałem kiedyś kupić porządne auto, tj. Toyotę w dieslu sprzed 1990 w Niemczech. Na mobile.de wyskoczyły dwie – jedna miała rejestracje polskie, druga litewskie – i przy obu uwaga “załatwiamy formalności związane z eksportem do Afryki”.


Wojtek Said:

Rover sd1… miałem takiego i to w takim samym kolorze… pewnie stoi na złomie bo mu się 6 cylindrówka zatarła… V8 by jeszcze jeździło


miwo Said:

@ Marek:
więcej to już dawno napisał na ten temat złomnik. proszę:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2010/07/16/1-laweta-o-moj-bohse/


Marek Said:

@miwo: dzięki :). Dopiero od niedawna czytam złomnika niestety.


Jerz Said:

Ten T3, to niestety mój…


Aremberg Said:

Nie rozumiem po co te murzyny skupują stare mercedesy i toyoty – nie lepiej sprowadzać do afryki podstawowe części, oleje, płyny itp. żeby utrzymać tamtejsze auta na drodze? Według ichniejszej murzyńskiej logiki lepiej kupować nowy (stary) gdy w corolli lub w123 zużyje się olej albo padnie jakaś pierdoła?


gehazi Said:

Część architektury jak u nas.Podoba mi się ten leniwy spokój.


lordessex Said:

Biała ciężarówka na ósmym zdjęciu od dołu, to jakaś Toyota albo Hino 😀


kuba Said:

Ano, Botswana jakoś nie wygląda tak tragicznie. Stolica w większosci przypomina przedmieścia małych polskich miast.


Bogdan Said:

ta ciężarówka co nie wiesz co to – wygląda na rosyjskiego Ziła


ziom Said:

E11 to wytrzymałe autko i pewnie przeżyje tę nową propozycję dla afrykanów.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1