zlomnik.pl

Home |

10 najdziwniejszych przejawów badge-engineering

Published by on December 11, 2012

Dowiedziałem się ostatnio, że takie wpisy typu “dziesięć czegośtam” to się nazywają Top Srylion. Bardzo udana nazwa – spodobała mi się. A dowiedziałem się tego dzięki blogerowi lub blogerce prowadzącej/emu bloga pod nazwą “Dobrze Wiem”, na którym zostałem pochwalony. W sensie nie pochwalony jak Jezus Chrystus, tylko że mój ostatni Top Srylion był udany. Postaram się więc wraz z tym nie zawieść oczekiwań i dobrać najbardziej bezsensowne z możliwych samochodów.

Badge engineering to jest taka sytuacja, że jest jakiś model, i producent nakleja na niego inny znaczek, żeby przekonać nas, że to jest inny model. Często jest to producent z tego samego koncernu, ale często też badge-engineering bierze się ze sprzedaży licencji lub zmian własnościowych danego producenta. Zresztą każdy kto czyta złomnik, to wie czym jest badge engineering (jak na razie napisałem to wyrażenie cztery razy, dwa z myślnikiem, dwa bez), a ja nadal nie mogę znaleźć dobrego, polskiego określenia dla tego działania. “Badge-engineering” ma w sobie dawkę złośliwości i nie wiem, jak tę złośliwość przerobić na polski. No ale nieważne, oto już przykłady, które dla Was znalazłem. Pominąłem oczywistości, jak Opel rebrandowany na Chevroleta – skupiłem się na naprawdę nietypowych przejawach inżynierii emblematowej.

Poza klasyfikacją: Pontiac G3 – Chevrolet Aveo
To może nie jest jakiś szczególnie spektakularny przykład, ale pokazuje, co się dzieje, kiedy władzę w korporacjach przejmują nierozumiejący nic z potrzeb klientów kretyni. Zamiast zrobić z Pontiaca markę sportowo-lajfstajlową, amerykańskiego Lexusa, (BYŁ POTENCJAŁ! G8! SOLSTICE!) postanowiono że będzie on po prostu sprzedawał zrebrandowane Chevrolety Aveo. Klienci tego nie łyknęli. Ciekawe dlaczego.

10. Toyota Cavalier – Chevrolet Cavalier
Porozumienie między Toyotą a GM zobowiązywało zarówno GM do produkcji aut Toyoty pod swoją marką (sprytnie wybrnęli z tego robiąc Corollę jako Chevroleta Novę, a Camry jako Holdena Apollo), ale też Toyotę do produkcji aut GM na rodzimy rynek. Niestety, Toyota nie bardzo miała co robić, bo w Japonii miała już linię modelową nadającą się na książkę. W końcu jednak coś znaleźli: Cavaliera. I tak powstała Toyota Cavalier, najdziwniejsza Toyota swoich czasów. Ciekawe czy miała kod fabryczny typu xxx-cyfry.

9. Ford Pronto – Suzuki Carry
Wszystkie wcielenia Suzuki Carry to temat na oddzielny wpis. Ale warto zwrócić uwagę, że tajwański oddział Forda – Lio Ho Ford, produkował Suzuki Carry pod nazwą Ford Pronto, podczas gdy w tym samym czasie w Ameryce Południowej ten pojazd powstawał pod nazwą Chevrolet Carry, będąc prawdopodobnie jedynym współcześnie wytwarzanym autem, które trafiało na rynek zarówno jako Ford, jak i jako Chevrolet, z żadną z tych marek technicznie nie mając nic wspólnego.

8. FSO Lanos, ZAZ Sens – Daewoo Lanos
Nikt chyba nie spodziewał się, że Lanos będzie ostatnim samochodem firmowanym znaczkiem FSO. Następca, czyli Chevrolet Aveo, miał już po prostu znaczki Chevroleta. Jednak po zakończeniu produkcji FSO Lanosa kariera tego modelu wcale nie skończyła się – dalszym przystankiem okazała się Ukraina, gdzie Lanos został znowu przebrandowany – tym razem na ZAZ-a – i otrzymał nazwę Sens. Ja żadnego Sensu w tym nie widzę, ale jakiś pewnie jest. Na pewno warto odnotować tę sytuację, ponieważ FSO Lanos i FSO Matiz były ostatnimi autami produkowanymi tylko i specjalnie na polski rynek – nigdzie ich nie eksportowano.

7. Łada Largus – Dacia Logan MCV
W dawnych czasach na bazie licencji Łada produkowała nowoczesnego Fiata 124 – ostatnio o tym pisałem. A teraz porobiło się już tak, że Łada produkuje Dacię. Gdyby ktoś powiedział komuś w latach 80., że Łada – duma ZSRR – będzie wytwarzać samochody Dacia, postrzegane ogólnie źle, to zostałby uznany za świra, i to groźnego. Co tylko pokazuje, jak bardzo nie umiemy przewidzieć przyszłości.

6. Honda Crossroad – Land Rover Discovery
Zanim Honda wzięła się za SUV-y, jak CR-V, HR-V czy Pilot, potrzebowała jakiejś terenówki na swój własny rynek. I zanim dogadała się z GM (patrz pkt 2), robiła przez krótki czas Land Rovera Discovery jeden. Honda ma dużą tradycję budowy samochodów w Wielkiej Brytanii (od czasów Triumpha Acclaim fabryka w Swindon idzie pełną parą), więc Land Rover ze znaczkiem Hondy nie był aż tak oryginalny, ale za to warto zwrócić uwagę, że Land Rover w swojej historii stał się zarówno Hondą, jak i Iveco.

5. Renault Scala, Samsung SM3 – Nissan Almera
Jak przedłużyć żywot Almery II sedan? Dać nową nazwę i sprzedawać na egzotycznych rynkach. Może być Renault Scala w Meksyku, a Samsung SM3 w Korei. Meksykanie i tak nie są za mądrzy, skoro kupowali Dacię Logan jako Nissana Aprio (temat na oddzielny wpis), to i w drugą stronę kupią, a w Korei Samsung SM3 idealnie komponuje się z nowym smartfonem. Chciałbym jeździć Samsungiem i dzwonić z telefonu Mitsubishi Trium, ależ to byłby lans.

4. Ford Versailles – Volkswagen Santana i Volkswagen Apollo – Ford Orion
Współpraca Forda i VW na rynku południowoamerykańskim była naprawdę rozwinięta. Do tego stopnia, że regularnie sprzedawano Fordy jako VW i na odwrót. I tak chiński bestseller, czyli VW Santana, doczekał się w Argentynie swojego odpowiednika ze znaczkiem Forda, czyli modelu Versailles, natomiast w Brazylii sprzedawano dwudrzwiowego sedana na bazie Oriona pod nazwą Volkswagen Apollo. W tym samym czasie zresztą po drugiej stronie świata też robiono pojazd pod nazwą Apollo, i też w ramach badge-engineering – Holdena Apollo, czyli licencyjną wersję Toyoty Camry serii V20 (temat na oddzielny wpis).

3. Fiat Freemont – Dodge Journey
To chyba jedyny przypadek jaki znam, żeby samochód trafił na polski rynek, premiera, opisy w gazetach, dni otwarte w salonach, potem z niego zniknął, a za trzy lata trafił znowu jako zupełnie nowy model. I jakoś zadziwiająco niewielu dziennikarzy napisało, że Freemont to najdelikatniej mówiąc model odrobinę nieświeży. W sensie, że jeśli prezentujesz w 2011 r. model roku 2008, to on od tego nie staje się całkiem nowy. I proszę mnie źle nie zrozumieć, ja nie mam nic do Freemonta. Mnie się on nawet podoba. Mnie się on podoba jako Dodge Journey za 20 tys. dolców za bazową wersję. A ile kosztuje Freemont? NO, YOU GOTTA BE KIDDING ME

Miejsce 3. ex aequo: VW Routan – Chrysler Voyager
Genialny pomysł Volkswagena nie wypalił – nie mieli dużego minivana, więc zrebrandowali Chryslera Voyagera, podnieśli jego cenę i upychali w USA. Amerykanie się nie poznali i nie kupowali Volkswagena zamiast Chryslera, tylko kupowali po prostu samochód rodzimy. Nic dziwnego, też poczułbym się lekko zrobiony w balona, gdyby ktoś wciskał mi rodzimy produkt pod zagraniczną nazwą i przekonywał, że jest lepszy, bo jest zagraniczny. A nie, to już się przecież dzieje na masową skalę. Tak czy inaczej, pomysł na nazwę poraża mnie do dziś. Można z tego zrobić całą rodzinę. Mały van – Touran. Duży van – Routan. SUV – Nourat. Auto sportowe – Truano. Duży sedan – Toruna. Kompakt – Auront. Auto elektryczne – Tauron. Itp.

2. The UBS Car: Holden Jackaroo, Isuzu Trooper, Isuzu Bighorn, Chevrolet Trooper, Opel Monterey, Vauxhall Monterey, Honda Horizon, Acura SLX
Isuzu to firma najbardziej “zasłużona” w dziedzinie inżynierii emblematowej. Każde Isuzu bywało albo Oplem, albo Chevroletem, albo Subaru, albo Hondą, albo Holdenem. Ale żadne nie było Acurą. I żadne inne auto nie było jednocześnie Acurą i Oplem. Mowa oczywiście o terenówce sprzedawanej w Europie jako Opel Monterey, w USA jako Acura SLX, w Australii jako Holden Jackaroo, w Ameryce Południowej jako Chevrolet Trooper, w Japonii jako Honda Horizon. Że im się chciało. I tak naprawdę człowiek się zastanawia, że skoro na każdym rynku to Isuzu nazywało się inaczej, to gdzie Isuzu nazywało się Isuzu?

1. Kia Elan – Lotus Elan
Nie mogło być innego zwycięzcy. Po tym jak Kia przejęła Lotusa, zaczęła wytwarzać na rodzimy rynek model Elan jako Kię Elan. Rozumiem przywiązanie do lokalnej marki, rozumiem kwestie podatkowe i tak dalej. Ale na miłość Colina Chapmana, tak się nie robi. Marka Lotus kojarzyła się wówczas z szybkimi, sportowymi autami, ręczną robotą, klasyczną angielską motoryzacją, simplify then add lightness i takie tam. Kia w najlepszym razie kojarzyła się z Shumą i Clarusem. Nikt chyba nie wykonał podobnie głupiego manewru. A przecież VW np. mógł zacząć wytwarzać Volkswagena Diablo i Volkswagena Continentala GT, a BMW – BMW Silver Shadow. Że nie wspomnę o Fordzie DB9 Vantage.

Ten rok obfitował w dziwne przypadki badge-engineering, tzn. Mercedes Citan (dzięki temu Mercedes stał się firmą, która wytwarzała auto zarówno z Peugeotem [P4], jak i z Renault) oraz Toyota ProAce, która jest pierwszym przypadkiem zremarkowania Fiata na Toyotę. Ale to temat na oddzielny wpis, który zresztą już niedawno zrobiłem.




Comments
pr Said:

Freemont to mój typ nr 1. Sam nie wiem, dlaczego.


budus Said:

Pontiac G8 to też był badge engeeniering :)


budus Said:

Pontiac G8 to też był badge engineering :)


8-VOP Said:

budus, brakuje tylko FSO G8 względnie Veritas, bo Daewoo było.
Lotus moim Favoritem.


BB Said:

proponuje:

Badge-engineering – pol. biedowanie emblematowe


garwanko Said:

Podoba mi się pomysł na VW Taurona. Marketingowcom z Taurona pewnie też by się spodobał :)


Kamiks Said:

Nie ma nowej, jakże włoskiej i wychwalanej przez pismaków Lancii Themy, którą w USA reklamował sam dr. Dre. To jest dopiero prestiż.


tjo Said:

Naprawdę ładnie wpasował się grill VW w Voyagera.


Filipeq Said:

Łada Łagrus. Tak mi się ta nazwa kojarzy 😀


pr Said:

Isuzu Trooper było sprzedawane jako Isuzu Trooper w Islandii. Jeździła nimi na przykład policja. I mój kolega. I jego brat. Ich koleżanka z biura też miała troopera.


Daro Said:

Moje ulubione są Lancie. Z początku myślałem, że nic głupszego od Lancii Voyager nie wymyślą, ale potem zobaczyłem na ulicy Lancię Thema. No i tego…


budus Said:

Ale już całkiem poważnie: widzę reaktywację fso w produkcji samsunga sm3 jako nowego poloneza :)


miwo Said:

Land Rover -> Iveco? Nie wiedziałem, że Massif bazuje na Defenderze. Trochę podobny, ale sądziłem, że tego typu auta wszystkie muszą być podobne :)
co do aut mających w Polsce 2 premiery pod różnymi markami, to czy przypadkiem Chrysler nie zdążył z rozpoczęciem sprzedaży w Europie i w Polsce Voyagera przed rebrandingiem na Lancię Voyager w 2011. wszak można zobaczyć trochę Voyagerów 5gen. w Polsce i to raczej nie są wersje US (zresztą wtedy nazywałyby się Town&Country).
Kiedyś jechałem sobie za takim Routanem i ni w ząb nie mogłem obczaić, co to jest – niby Chrysler, ale światła tylne jak ówczesny VW Style, no i ten znaczek – myślałem, że ktoś w coś puknął i przerobił na prestiżowo.
Aveo chyba się tak kiepsko w USA kojarzył, że teraz jego obecną generację oferują pod nazwą Sonic. jako Pontiaca także?


Kuba Said:

Mitsubishi Trium? Dziesięć lat temu miałem takiego, w wersji Eclipse z kolorowym ekranem. W sumie niezły sprzęt. A jak mówiłem ludziom co to za marka tylko pukali się w głowę. Ech, wspomnienia!


Zachary Said:

Dobry przykład badge-engineeringu to Saabaru – Saab 9-2X >> Subaru impreza, jest jedna sztuka na allegro do kupienia… Chamsko poprzeklejane znaczki Saaba w miejsce logotypów subaru, nawet nie ma takich saabowych smaczków jak przycisk nightpanel i stacyjka w tunelu… I dziwić się, że saab już nie istnieje;]


KraQ Said:

“temat na oddzielny wpis” – często użyte dzisiaj stwierdzenie :) lubię to i czekam na rozwinięcie!


Yossarian Said:

Co do ZAZa Sens, to warto odnotować, że zamiast wziąć to auto razem z całkiem niezłymi silnikami, Ukraińcy montowali tam własnej konstrukcji 1.4 :).
A poza tym bardzo przyjemnie się czytało ten “top srylion” :)


Szybki Lopez Said:

Czy ja wiem czy to do końca z tym iveco i landrowerem tak jest. Tam jest bardzo dużo różnic w tych autach


nazim Said:

na tvp kultura “scenariusz dla 3 aktorów”. Rewelacja.


esbelenkov Said:

Ależ Panie Złomniku, w tym rankingu czegoś zabrakło! Czegoś oczywistego i mało prestiżowego. Czegoś, co alfisti nienawidzą bardziej niż odwołań do Alfy na Złomniku.

Alfa Romeo Arna vel Nissan Cherry Europe vel Nissan Pulsar (N12) Milano.


Jedrek Said:

Ale co jest nie tak z cena freemonta? skóra v6 4×4 za 100 tys czyli w cenie biednego pasiora albo bogatej octavi


_krrl Said:

Od propozycji gamy nazw przy Routanie chichoczę jak oszalały 😀 a Isuzu Trooper chyba było nawet w Polsce sprzedawane w okolicach 2000 roku? Pamiętam jak kupowaliśmy wtedy samochód i pojawił się w gronie pretendetow jako egzotyczna ciekawostka


Adam Said:

badge-engineering – Inżynieria znaczkowa. Proste tłumaczenie 😀


zagtom Said:

Przy każdym salonie toyoty postawiłbym Fiata Scudo z napisem – To samo co ProAce ale 10tys. taniej.


Chmiel25 Said:

A gdzie Saab 9-2x ?? Vel Subaru Impreza?? Chyba jeden z ciekawszych klonów.


koziołek Said:

Iveco to nie Defender tylko Seria III.


notlauf Said:

Alfisti to mnie akurat bardzo lubią, a o Alfie Arnie specjalnie nie napisałem, bo już było o tym tyle razy.
Co do Saabaru, to też jest temat znany, a tu jednak parę osób się widzę zaskoczyło.


Carter Said:

G8 fajnie jeździ, zrobiłem tym 12000 km i z chęcią miałbym takiego dla siebie, no może z manualem jeśli są. Swego czasu był porównywany do M5 :)


marcinm Said:

Camry SXV10/VCV10 też była produkowana jako Holden Apollo.


Wojtek Said:

następcą lanosa było lacetti, które następnie przypadkowo stało się protoplastą którejś tam generacji subaru imprezy i lancera 😀


Wojtek Said:

a tak btw lanosa…. wszyscy gloryfikują dacię lodzian za mega przebiegi i prostotę… ale nikt nie wspomni, że lenox jest równie twardy… znam egzemplarze, które na gazie zrobiły 600 tys i jeżdżą dalej…. używam takowego grzecznościowo i naprawdę daje rade


GM Said:

——–Wygrac powinien—— Subaru Traviq!!! ( Czyli Opelek Zafirka)


premek Said:

Jak już przy badge inżynieryngu śmy som. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że na oddzielny artykuł zasługuje suzuki swift. Ja się nawet mogę podjąć, nieudolnej zapewne, próby skompletowania wcieleń tego cudu.


Sprat Said:

A gdzie Dodge Sprinter?


Aremberg Said:

Chyba nigdzie w polskim internecie nie ma tak szeroko i dokładnie przedstawionego zjawiska badge-engineering. Ładnych kilka lat temu gdy informacje czerpałem z Auto-Światów (czasy przedinternetowe) i tego co zobaczyłem na ulicach, zawsze zastanawiały mnie te wszystkie dziwne twory typu Suzuki-Justy, Mazdo-Fiesty a nawet największe banały jak Peżoto-Citroeny. Złomik bawi i uczy.


JK Said:

A Chrysler Ypsilon sprzedawany w UK?


Czy mi się wydaje, czy ta Łada Logan czy tam Dacia Largus ma opony Dębicy?


premek Said:

@esbelenkov – ja Arnę baaardzo chętnie przygarnę. Ba. Będę się obnosić i nawet na zlocie Alfisti się pojawię, bo obecnymi alfami mi wstyd.


miwo Said:

@ Wojtek:
z tym następstwem Lanosa to nie taka prosta sprawa, bo i Lanos, i Nubira nie były jasno kwalifikowane – Lanos był trochę przymały na kompakt, Nubira – za mała na klasę średnią. Następcą Lanosa mógłby być więc i Daewoo Kalos, u nas znany jako Aveo czyli klasa B. jego zamaskowane prototypy jeździły już nawet w okolicach Żerania (“Motor” publikował fotki i grafiki), ale potem Daewoo padło i… (wiadomo co). tak samo mógłby być też wspomniany Lacetti następcą Nubiry – na niektórych rynkach nawet zachował tę nazwę. a może ktoś mógłby to lepiej przyporządkować. tu jest trochę jak u Skody, która też lata między segmentami 😉


maciek_dm Said:

Ładę Łagrus raz proszę, bo chciałbym odwiedzić Chodorkowskiego, dziękuję.


maxo Said:

A mnie brakuje jeszcze Mercedes Sprintera/VW Crafter/Dodge Sprinter/Freightliner Sprinter


mirek Said:

Przepraszam, ja w kwestii formalnej.
Z pojęcia “badge engineering” wykluczyłbym takie sytuacje, kiedy po przejęciu marki i fabryki producent sprzedaje na lokalnym rynku swoje auta pod lepiej kojarzącą się marką, ale z tą samą nazwą modelu (np. Vauxhall Vectra)
To tyle w kwestii formalnej


Patryk Said:

Mnie w temacie badge-engineering/ badge engineering zawsze zastanawiał jeden samochód – VW Taro, czyli jak wykorzystać dobrą okazję na zrebrandowanie trwałej fury, co dziwne, bez większego sukcesu. A w Polszy popyt na ten wóz byłby napewno.


flapjck1 Said:

kia elan – chce miec – serio serio!

a co do massifa 0 to nei tyle defek co nie co starsza seria 3 a wlasciwie bardziej hiszpanska santana


premek Said:

@miwo – zauważyłeś, że lacetti hb to zupełnie inne niemal auto niż lacetti sedan i kombi? Te dwa ostatnie to właśnie następcy nubiry a pierwszy to lanos. Z resztą daewoo przez długi czas na “zachodnich rynkach” (lepszych znaczy się) nazywało sedana i kombi nubirą właśnie, podczas gdy 5 drzwiówka (bardzo ładna swą drogą) była nazwana właśnie lacetti. Kalos to raczej zupełnie nowy samochodzik.


matti5d Said:

Szkoda, że poza topten wylądował Isuzu Rodeo / Opel Frontera / Honda Passport


Grimm Reaper Said:

Routan to jest dopiero wynalazek. Znajomy sobie kupił…. Stary 3.8 V6. Voyager miał go ju 20 lat temu. Serwis VW nie podejmuje się serwisu tego auta, bo nie mają programu do diagnostyki. Serwis Chryslera, no cóż gdyby jeszcze istniał, ale komputer diagnostyczny Chryslera też nie łączy się z Routanem. Więc wychodzi na to, że check engine już zawsze będzie świecił :)

A kiedy będzie jakieś top 10 z USA? Takie żeby znalazł się tam mój ulubiony Vista Cruiser 😀


piotras Said:

@Filipeq – ja tez to tak przeczytałem… cholera .. ciary po plecach


Logoinżynieria?

A historia z Suzuki, które było zarówno Fordem jak i Chevroletem, mocno zaokrągliła mi oczodoły.


A, i BTW – DB9 w wersji Vantage nie ma. Był DB7 Vantage. DB9 może być co najwyżej jako Volante (cabrio), chyba że się człowiek zdecyduje na model Virage (tak genialny pomysł, że ledwo go wprowadzili jako model pośredni między DB9 a DBSem i już go wycofali :D) lub na DBSa właśnie.


tjo Said:

@Aremberg – Peugeoty i Citroeny pomimo wspólnych silników i części zamiennych to jednak były różne samochody celujące w różne grupy, prawdziwy Citroen był ekstrawagancki i kreatif technolożi a Peugeot celował w szarą masę. Dopiero teraz lecą w kulki stosując badge-engineering w Citroen C-Elysee / Peugeot 301. Do tego Peugeota grill Citroena pasuje jak świni siodło.


Aremberg Said:

@tjo Miałem na myśli raczej Partner/Berlingo i inne dostawczaki jak Jumper/Boxer, Jumpy/Expert i pewnie coś jeszcze.


kuba Said:

FrogsterPL, oblukałem ładę na większych zdjęciach – faktycznie, ma opony Dębica Passio 😉


lordessex Said:

Ciekawy badge-engineering występował również w Oplu Fronterze, bo występował jako: Holden Frontera, Isuzu Rodeo/Bighorn, Honda Passport, no i Vauxhall Frontera też :-D.
GM/Suzuki też miało ciekawy epizod z “rebrandowanymi” Suzuki Swift i Vitara, a Swift z kolei wystepował też jako Subaru i było nawet na Węgrzech produkowane :-D.


pete379 Said:

Ok, to że LR Discovery zrebrandowali na Hondę Crossroad, to wiem już z któregoś z poprzednich wpisów Mr. Złomnika. A z Iveco, to chodzi o model Massif i jego produkcję w fabryce Santany, której to model (PS-10) jest produkcją licencyjną LR Series/Defender? I stąd można powiedzieć, że Massif to taki półzrebrandowany Land Rover?


Ab Said:

Co do Freemonta to kombinacja czegoś o mocy 280 koni i 4×4 u innych to się zaczyna gdzieś koło min. 200 tyś Tylko zamiast vana mogli zrobić w tej cenie i wersji jakiegoś sedana.


DrOzda Said:

Czy ktoś nie chciałby przygarnąć Vectry A 2.0 16V 1994 sedan na czarnych blachach ? Bez żadnego tjuningu ze sporą dawką rudej ale jeżdżąca.
IMHO dobra baza na jaktajmera – stoi w Aninie u gościa któremu sprzedałem swojego Logana.


notlauf Said:

HE HE HE DAŁ CZADU

Widziałem ostatnio za 50 tys. idealnego HDJ80. Naprawdę full nówka oryginał po renowacji i trochę już zmotany. Gdzie HZJ74 a gdzie HDJ80, pięć razy większy, wygodniejszy, z lepszymi hamulcami itp.


kuba Said:

Ja znowu z innej beczki, ale właśnie wypłyneły jakieś łapówki w drogówce. Korupcja jak korupcja, ale te dialogi to pyszne mięso. Jakbym czytał Cytryna i Gumiaka w policyjnych mundurach.

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/718385,jak-sie-drogowka-dogaduje-z-kierowcami-stenogramy-z,id,t.html

Nie sadzilem ze złomnikowe teksty o Cytrynie i Gumiaku mają aż tak mocne oparcie w rzeczywistości.


radosuaf Said:

Lotus -> Kia MIAŻDŻY system… Czekamy na Fiata FF :).


ZIWK Said:

Przepraszam – ale Toyota ProAce – poza tym, że występuje jako Fiat Scudo – nie ma z tymi firmami nic wspólnego.
Jest to Citroen Jumpy / Peugeot Expert – dzieło francuskich inżynierów z PSA i wytwarzane we Francji – jako element przedsięwzięcia SEVEL.

Blisko spokrewniony z nimi jest Eurovan I (Evasion Ulysse Zeta 806) i II (C8 Ulysse Dedera 807) – też w 100% francuskie autko.
Może pojawi się też jako Toyota?

W ramach tego (Sevel Nord) – Jumpy/Expert jest sprzedawany również jako Scudo, a w zamian (Sevel Sud) – Ducato jest na rynku jako Jumper/Boxer.


expressgrabowski Said:

Jesli mozesz drOzda to wyslej mi na maila cleanservice@op.pl jakis namiar na ta vectre :-)


Buckel Said:

Powinni robić supersamochody w wersji dla skromnych ludzi: np. VW Diablo, FIAT FF i takie tam inne. A jakby Kia robiła Lotusy, to może by się nie psuły.


klocuh Said:

Wie ktoś może, co to za blachy na tej Toyocie Cavalier?


Senator Said:

Brakuje mi w tym zestawieniu Subaru Traviq :)


cotam Said:

Był nawet szykowany Saab na bazie Subaru Tribeca- ale coś zdaje się układy własnościowe się zmieniły


brazer Said:

ja bym może dorzucił GMC Envoy – Buick Rainier – Oldsmobile Bravada, Isuzu Ascender (sic!) – Chevrolet TrailBlazer – Saab 9-7X “Trollblazer” 😉


Numer jeden zasłużony, nie ma co. No i akcje w stylu Ford Versailles – Volkswagen Santana i Volkswagen Apollo – Ford Orion – przecież to robienie ludzi w bambuko, jak i cały tego typu ruch :)
Gratuluję posta, ciekawie napisany, szczególnie Twoje komentarze do zagrywek producentów. Pozdrawiam!


GH Said:

HZJ-ta może być z Dubaju, bo w 2002 to już na rynku europejskim normy emisji zabiły ten silnik, trochę drogo za auto z 2002, bo ciągle jest możliwość sprowadzenia pojedynczego egzemplarza, nie wiem tylko czy w tej wersji nadwoziowej, pick-up na pewno.

Co do LR, to Honda Crossroad to był prawdziwy bedżendżeniring.

Iveco Massif to jest bedżendżeniring produktu Santany (PS-10).

Santana PS-10, później Anibal, to była początkowo produkcja na licencji LR, później samodzielnie rozwijana przez Santanę.

Santana Anibal ani nie jest Serią, ani Defenderem, bo LR wycofał się z zawieszenia na resorach piórowych w roku 1983 (wprowadzając Ninety i OneTen), Anibal ma resory do dzisiaj.


Płaski Said:

Fiat Remont jest OK bo to chyba najtańsze V6 z napędem na rynku.


Rumcajs Said:

@GH, Toyotę HZJ można NOWĄ kupić w DE z normą Euro 5! Niemcy na własną rękę przystosowali ten silnik najpierw do Euro 4, teraz do 5 i dowiedli tym samym, że bredzą wszyscy ci co gadają, że wolnossące diesle z wtryskiem w dolot zdechły przez normy.


GH Said:

@Rumcajs: Od Toyoty? Czy z prywatnej przeróbki?
Cytryn i Gumiak mają łatwiej w Niemczech, bo można różne przeróbki zatwierdzić na papierze i mieć normalny samochód z zieloną plakietką.


Erbest Said:

Fajny wpis, jednocześnie pękałem ze śmiechu i sporo się nowych rzeczy dowiedziałem. Szacunek dla autora.

A ciągnąc wątek ciekawych rebrandów, to proponuję Saaba 600 do kolekcji. Cadillac Catera też nie byłbym złym pomysłem :-)


Rumcajs Said:

@GH, Toyota Gibraltar zasysa Euro 2 z fabryki w JP bo chyba tylko takie robią, Niemiecki niezależny importer przywozi je do siebie i modyfikuje we własnym zakresie. Wcześniej oczywiście uzyskał europejską homologację. Do kupienia są dwie wersje każdego – Euro 2 na wywóz poza UE i Euro 5 dla nas. Strona trochę nieaktualna jest tu: http://www.extrem-mobil.de ale prasa branżowa donosi, że mają Euro 5 i już dumają nad 6.

BTW do 2009 Mitsubishi żeniło Pajero Sport z klasycznym dieslem 2.5 Euro 4. Zwykłe turbo, wtrysk w dolot czyli jak się diesla popieści to się w normach zmieści.


mike Said:

a Ram Promaster ? To dopiero jest idiotyzm.


Slavicis Said:

Moje pierwsze skojarzenie z badge engineering to koncern BMC i późniejszy British Leyland. Trochę tego mieli, ale najlepszy przykład to BMC ADO16, która to konstrukcja robiona była (czasem po niewielkich zmianach konstrukcyjnych) pod różnymi nazwami przez firmy Morris, Austin, MG, Riley, Wolseley, Vanden Plas i Innocenti.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1