zlomnik.pl

Home |

JAKTAJMER ALERT: Ford Proboszcz

Published by on December 23, 2012

ZŁOMNIKOWY KONKURS ŚWIĄTECZNY, WYGRAJ MODELE

KALENDARZE ZŁOMNIKA

Nazwa Probe jest niezwykle plastyczna. Ja mówię na ten model Proboszcz, ale np. już Bubu na widok Probe mówi “Ford Problem”. Swoją drogą, wymaga to niezwykłej odwagi rynkowej, żeby nazwać model “Probe”, czyli “Sonda”. Czy kupilibyście samochód, którego nazwa kojarzy się Wam z gastroskopią?

Taką wymyśliłem zajawkę dla dzisiejszego odcinka serii “JAKTAJMER ALERT”, w której przyglądamy się samochodom zasługującym na miano youngtimera, ale takim, które zostałyby wyrzucone na kopach na parking dla “plastików” na dowolnym spocie youngtimerów. Głównie dlatego, że są zazwyczaj w wieku przeciętnego fana youngtimerów, czyli późna ósemka-wczesna dziewiątka. Bohaterem dzisiejszego wpisu jest Ford Probe.

Program “Probe” wdrożono w końcu lat 70. w Fordzie jako odpowiedź na drugi kryzys paliwowy, jeszcze bardziej dotkliwy niż pierwszy. Pierwszy Probe wyglądał tak:

W rzeczywistości było to Fox-Body, czyli podwozie tylnonapędowego Mustanga i Pinto z super aerodynamicznym nadwoziem. Współczynnik Cx wynosił 0,25 – jeden z najlepszych wyników, jakie kiedykolwiek osiągnięto, a jednak przy następnych modelach Probe wydaje się śmieszny. Probe I był jeżdżącym prototypem z silnikiem 2.3, który w tym nadwoziu palił dwa razy mniej niż w Mustangu i Pinto. Prototyp Probe I jest składowany gdzieś w Dearborn, nie ma silnika, jest cały porysowany i wygląda smutno, nie trafił nawet na stałą ekspozycję w muzeum Forda, a szkoda, ponieważ jest bardzo ważnym pojazdem – ostatecznie zakończył erę wielkich, chromowanych konstrukcji w stylu późnego rokokoko. Od tej pory aerodynamika stała się numerem jeden w projektach nie tylko Forda. Oczywiście nie przeszkadzało to nikomu tłuc dalej kanciastej jak przystanek autobusowy Crown Victorii i jej wcielenia w kombi.

Probe II pojawił się już rok później. Był pięciodrzwiowym liftbackiem. Na tle ówczesnej linii modelowej Forda, która była (najdelikatniej mówiąc) dość konserwatywna, wyglądał jak pojazd z kosmosu. Ale najlepsze miało dopiero nadejść z Probe III.

Pracowano nad nim kolejny rok. Jeśli nie widzicie w nim kształtów Sierry, to musicie pójść do lekarza od oczu. Oczywiście było to auto futurystyczne, z głupim wnętrzem pełnym diodek wsadzonych w kawał laminatu, a także z supergładkim spodem (zrezygnowano z niego w produkcji seryjnej, osłony byłyby zbyt drogie). Ale to Probe III wyewoluował w Sierrę. A Sierra na tle Taunusa była takim skokiem naprzód, jakby u nas zamiast 125p zaczęto w 1991 r. wytwarzać od razu BMW E36. Zresztą spójrzcie sobie na Taunusa i Sierrę. Pierwszy wygląda jak klasyk z lat 70., a drugi jak normalne auto do jazdy na co dzień. A to były następujące po sobie modele. Oczywiście taki Taunus może parkować wśród jaktajmerów, a Sierra to plastik, ohyda, obciach i elektroniczny moduł zapłonowy. Nieważne, że pochodzą z tego samego rocznika.

W Probe IV pojawiły się “membrany” na kołach, które miał zmniejszać opór aerodynamiczny pojazdu, oczywiście szansa na wdrożenie takiego rozwiązania do seryjnej produkcji wynosiła zero koma zero zero. Jeśli widzicie w nim kształty Scorpio, nie mylicie się. Był to rok 1982.

Ostatnim autem z programu Probe było Probe V z 1985 r. Ten prototyp również stoi sobie zapuszczony gdzieś w magazynach w Dearborn, nikt nawet nie wie gdzie. Pamiętam Probe V opisywane w czasopiśmie Auto Technika Motoryzacyjna w latach 80. Postawiono wszystko na uzyskanie jak najniższego współczynnika oporu powietrza i udało się: wynosił poniżej 0,14. Wymagało to np. umieszczenia silnika pośrodku, żeby obniżyć linię przodu. Co ciekawe, wiele z rozwiązań Probe V zastosowano w modelu Taurus, który okazał się megahitem sprzedaży, choć oczywiście silnik znajdował się w nim już normalnie z przodu.

Jednak program Probe nie skończył się tak naprawdę w 1985 r. To dlatego, że po dużym “halo” jakie zrobiły prototypy z serii Probe, postanowiono takie auto wprowadzić do sprzedaży. Podobnie przez lata robiło Renault, przedstawiając prototyp o jakieś ciekawej nazwie, a potem robiąc z tego normalny model produkcyjny (temat na oddzielny wpis). Jako że Ford działał wtedy ryjek w ryjek z Mazdą, wykorzystano przednionapędową platformę GD/626/Capella. Szczerze mówiąc, to niestety jak patrzę na Probe z 1989 r. i Fiata 125p z tego samego rocznika, to czuję, że w tamtych czasach byliśmy trochę cebulakami i trzecim światem. Sory. Nie ma się co oszukiwać.

Probe z 1988 r. miało modne, podnoszone reflektory, linię sportowego coupe i nietypowe, nieskładane lusterka boczne będące stałym elementem nadwozia (dość wkurbiające wyposażenie). Występowało z trzema silnikami do wyboru: 2.2, 2.2 Turbo i 3.0. Dwa pierwsze miały 4 cylindry, 3.0 to było V6, ale za to wszystkie miały po 12 zaworów. Coś mi się tu nie zgadza w matematyce, ale w końcu jestem humanistą (ulubione wytłumaczenie tępaków matematycznych: jestem humanistą, mogę nie umieć dodać 2 do 2 ani wykonać różniczkowania). Ponadto można było dokupić sobie regulowane zawieszenie (!!!), wspomaganie o zmiennej sile (!!) i ABS (!).

Taki sam model oferowano w Europie i USA. Nie miał on wiele wspólnego z programem Probe, ale trzeba przyznać, że był nadzwyczaj futurystyczny i aerodynamiczny. To dlatego ten 24-letni już samochód, spotkany na ulicy, nie budzi poczucia “ooo, jaktajmer”, bo nikt nie rozgarnia, że w przyszłym roku pierwsze Probe’y będą mogły dostać żółte blachy. W tym samym czasie Ford produkował takie “wspaniałe i nowoczesne” modele jak Country Squire, idealna fura dla grzyba z południowej Florydy. Na jego tle Probe wyglądało rzeczywiście jak koncept. I w takiej roli wystąpiło w paru filmach. Np. w Bek to the future II. Beka była rzeczywiście ostra w tym filmie, zwłaszcza z samochodów przyszłości.

Potem było jeszcze znacznie mniej już “koncepcyjne” Probe II, które zastąpił Ford Cougar, który dla odmiany nie doczekał się następcy. Tępus fugit et cośtam cośtam mutanturum. Probe przechodzi oficjalnie do kategorii samochodów, którymi śmiało można przyjechać na Wielki Zlot Złomnika, którego wprawdzie nie mam zamiaru organizować, ale nigdy nic nie wiadomo. Stanie w jednym rzędzie z Pontiakiem Trans Sport, Oplem Kadettem E we wszystkich wcieleniach i z kolejnymi samochodami z serii JAKTAJMER ALERT, o których dopiero Wam napiszę.
Na Allegro było ostatnio naprawdę idealne Probe za 3700 zł. Nie wiem czy się sprzedało – było to czerwone 2.2 turbo. Obecnie zostało już tylko takie: link. Dla konesera, znaczy się.

To auto ma 25 lat, geddit?




Comments
Vivax Said:

Uwielbiam te samochody, za to nienawidzę tego wpisu, bo probiaków jedynek jest bardzo mało i teraz oprócz mnie będą na nie polować jeszcze inni złomnikowcy. : /


Jermak Said:

W Olsztynie dwa gnijące na chodniku Probaki były dyżurnym tematem dla dziennikarzy piszących o wrakach na ulicach. Ostatnio zniknęły…


domin Said:

Probe jest dla mnie równie futurystyczny jak ówczesny Firebird, z tą małą różnicą że Firebird zestarzał się tak, że nadal może być synonimem lansu i techniawy z otwartych na full okien. Probe jest już po prostu brzydkim starym paskudem, w sam raz na złomnik 😀


Piotrkowy Said:

Cholera…z opowiadań rodziców nosili się z zamiarem kupna Proboszcza gdzieś w latach 94/95. Szkoda, że do tego nie doszło…


MSK Said:

Chyba znalazłem idealny dupowóz… Dzięki Złomniku, a tak długo się zastanawiałem, który Ford spełni to zadanie i nie będzie to Fiesta.


finn the human Said:

jestem tępakiem matematycznym bo nie umiem wykonać różniczkowania – a czemu nie umiem? bo nikt nigdy tego mnie nie uczył


paweł Said:

Koncept probe III – genialny ;O


Michał Said:

Proponuję pójść za ciosem i w następnym wpisie opowiedzieć o Oplu KALAJBRA


Marek Said:

Probe III zrobiony na bazie forda ściery. Złomnik, powinieneś napisać w tytule “wchodzisz na własną odpowiedzialność” albo chociaż +18. 😉


sebastjan Said:

“w tamtych czasach byliśmy trochę cebulakami i trzecim światem” – a teraz to niby nie?


Helmut Said:

Błagam opisz 80B3 to takie probe wśród innych niemieckich uber aut z końca lat 80tych.


premek Said:

A Dedrą też mogę na zlot przyturlać się? Tylko o rok młodsza od proboszcza, choć fakt, że stojąc przy innych autach z tego okresu wygląda dość mało “klasycznie”.


Kamiks Said:

Probe III, aż zapragnąłem mieć sierrę!

Pierwszy produkcyjny Proboszcz stoi i gnije u mnie na osiedlu, ma bardzo eleganckie naklejki po bokach, takie jakby “tribale” inspirowane smoczymi ogonami, w stylu “Szybkich i Ściekłych”


brazer Said:

Mój poprzedni wulkanizator miał w latach 90-ych poprzedniego stulecia mazdę mx-6. Ukradli mu ją. No to kupił sobie drugą mx-6. Też mu ją ukradli. No, to kupił forda Probe, którego nikt nigdy nawet nie próbował mu ukraść.


Marian Said:

Ciotka miała takiego na poczatku lat 90. Nie wiem z jakim silnikiem, ale to był prawdziwy szał, policja zatrzymywała ją tylko dlatego, żeby obejrzeć samochód. Pamiętam, że strasznie podobało mi się wnętrze i zapamiętałem go jako super wygodne auto.
Tylko nie rozumiem o co chodzi z tym ostatnim zdaniem, że niby nie widać po nim wieku, czy co ? Przecież ewidentnie to 20 letni “śmieć” 😛


Marian Said:

Aha i cioteńce też proba ukradli z przydomowego garażu :(


tjo Said:

@Michał – plusikuję pomysł na wpis o Calibrze. Biała cali z poszerzeniami na szerokich stalówkach, o np. taka: http://www.taurusclub.com/forum/attachments/aesthetics-interior-wheels-tires/60646d1294831358-widebody-g3-11_3.jpg jeździłbym!
A od proboszcza wolałbym chyba jednak Sierrę MKI Coupe, też białą, o w takim pakiecie a mniejsza o silnik, mógłby być nawet diesel 😀 http://www.autogaleria.pl/tapety/img/ford/ford_sierra_rs_cosworth_1985_02_s.jpg


Ulvraith Said:

Czy to tylko moje wrażenie, że w granicach naszej Rzeczpospolitej 11 na 10 Probe ‘jedynek’ stoi zepsute pod blokiem?


garwanko Said:

Do wożenia cebuli w sam raz: http://otomoto.pl/toyota-corolla-C27357289.html

Co do Probe i nieogarniania tego, że to jest tak stare auto: Podobnie sytuacja ma się z Volvo 480. Najstarsze sztuki mają już 25 lat, a są to w rzeczywistości zupełnie normalne samochody (pomijając to, że w wyniku wieloletniej eksploatacji przez niedorobów są zazwyczaj potwornie styrane).

W 2002 roku miałem 26 letnią Zastavę 1100P i był to mega oldskul. W tym roku sprzedałem swoją 480, która była z 1986 roku. Samochód był zupełnie współczesny i nikt, kto nim jechał nie poznał się, że ma już tyle lat.

Taki signum temporis :)


lordessex Said:

Myślę że podobna sytuacja jest z Citroenem XM. Pierwsze egzemplarze powstały już w 1989 roku, i nadal ta sylwetka wygląda nowocześnie 😀


volumetrico Said:

zawsze bardziej podobala mi sie calibra:)


miwo Said:

ten Probe III i ta ramka – atrapa, w której osadzone są przednie reflektory. trochę jak w Passku B3 😉
jestę humanistą i nie umię różniczkować…


Jonasz Said:

Miałem zamiar takie osłony na tylne koła zamontować w sierze… Eh kupie sobie chyba znowu taką…


kubba Said:

Miałem kiedyś robioną gastroskopię i bronchoskopię,średnia przyjemność,choć ponoć endoskopia jest jeszcze smutniejsza.


brazer Said:

brazer Said:

@notlauf
od pewnego czasu kaszani mi się złomnik w operze, tzn. czasem wpis pojawia się na stronie w dwu kolumnach i przeróżne zaklęcia nie pomagają.
@wszyscy
komukolwiek innemu też taki błąd wyskakuje?


brazer Said:

podobnie jak proboszcz japońce nie są poważane w towarzystwie jaktajmerskim a już wogle ignorowane przez tow. pojazdów zabytkowych. po prostu japońce strasznie wolno starzeją się. na dupowóz nabyłem 2 lata temu jaktajmera, który za tydzień stanie się pełnoletni i powiem wam, że w hali garażowej nie wygląda na swoje lata w porównaniu z 3, 5, 7 – letnią konkurencją.


garwanko Said:

Na ognistym lisie wszystko jak zawsze


Aremberg Said:

Sytuację z 25-letnim, nowocześnie wyglądającym Probe/Volvo 480 podsumowuje dobrze ten obrazek: http://img6.joyreactor.com/pics/post/funny-pictures-auto-364126.jpeg

Pomyślmy, jak wyglądał około 25-letni samochód w Polsce w ~2000 roku? Były to różnorakie dziś “klasyki, dla konesera” – 125p, 126p, Trabant, Wartburg, Skoda 105/120 i inne komunistyczne barachło jak produkowana aż do ’83 Syrena. Fordy, Ople, BMW, Mercedesy wyglądały na ich tle znacznie lepiej, ale w dalszym ciągu wydawały się okrutnie przestarzałe i niedzisiejsze w atmosferze debiutujących wtedy Lexusów IS300, LS430, BMW E46, Peżota 607, Merców W220 i W215, Audi TT, Hondy S2000, Volvo S60/S80 i wielu innych. Takie auta dzisiaj, mimo kilkunastu lat na karku, stylistycznie i technologicznie są jak nówki z salonu (a nawet lepsze, wiemy dlaczego).

A jak wygląda 20-25-letni samochód dziś? Trochę bardziej kanciasty i dużo bardziej oryginalny od dzisiejszych homogenicznych wyrobów samochodowych. Jeśli jest zadbany, w 100% nadaje się do jazdy na co dzień, bo ma to co potrzebne w kwestii komfortu (nie trzeba robić remontu generalnego co 40k km, wszystko działa jak należy, jest wspomaganie, porządne wygłuszenie, czasem ABS) bez elektronicznego balastu którego główną rolą jest powodowanie awarii->kosztów->kasy dla ASO. Ale o tym Złomnik pisał już w “smutnym felietonie o rynku nowych samochodów”.


mirek Said:

@brazer
U mnie na Operze śmiga aż miło (12.11)


brazer Said:

damn, czyli tak jak myślałem – to u mnie coś się kaszani.
;(


finn the human Said:

@brazer: u mnie tez tak sie dzieje, ale wylacznie w operze mobilnej na androidowym smartphonie – czasem sa rozbite na 2 kolumny, czasem jest 2x ta sama kolumna ale lekko przesunieta a czasem jest normalnie


JJASH Said:

Temu Złomniku życzymy z okazji Świąt Ogólnoobchodzonych (bo nie wiem kto z jakiego jest wydania wyznania, a nie chciałbym urazić) wszystkiego dobrego.
Jestem nałogowcem Twojej strony, Złomniku Ty i dzień bez Ciebie to dzień stracony. No, a teraz wracam do żony (by do rymu było).


brazer Said:

@finn
hmm, zatem to może być jakiś błąd opery przy wolniejszych połączeniach bo mi tak się dzieje tylko na play online a na sztywnym łączu nigdy.


Proboszcz zawsze mi się podobał.

Yyy… to zabrzmiało źle.


rozynant Said:

pamietam jak koło ’97 takim red probe 2.2t przyjechał kuzyn z Raichu i pozwolił mi odstawić go do domu. gnałem wtedy 205 km na drodze miedzywiejskiej dobrzen wielki -kup. potem juź nic nie było takie,jak kiedyś.


maciek_dm Said:

Zlomnik, napisz proszę o automatach w Probach, ponoć w pierwszej serii na Europę była jakaś wtopa ze smarowaniem, ale możliwe, że to jakaś legenda lutowa…


Shevretti Said:

Nie ukrywam, że troche zdrażnił mnie krytycznie brzmiący opis platformy Fox-Body, która wbrew temu co twierdzi Złomnik nie ma nic wspólnego z Fordem Pinto czy Mustangiem II (które bazowały na podwoziu w stylu europejskiego Capri).

Platforma jest jedną z bardziej udanych pod względem masy, sztywności i właściwości jezdnych budowanych na niej samochodów.


mirek Said:

@brazer
Dwie sugestie:
1. Wyłączyć Operę Turbo, jeśli przypadkiem włączona.
2. Upgrade do 12.11 (12.10 była “sprawna inaczej”)


notlauf Said:

W którym miejscu opis Fox-Body brzmi krytycznie?


brazer Said:

@mirek,
no właśnie. całe to turbo jest bez sensu, nieważne czy w operze czy w silnikach 0.9.


premek Said:

@volumetrico – nie bluźnij :)


Michał Said:

@Kubba: Endoskopia to wielki worek, do którego można wrzucić np.: broncho-, gastro-, rekto-, kolonoskopię – pewnie chodziło Ci o tę ostatnią xD


Shevretti Said:

Samo przypisanie Fox-Body do Pinto wystarczy, żeby kojarzyło się z czymś nieudanym.


formel Said:

Pamiętam jeszcze jakie wrażenie Probe robiło w latach 90..synonim futuryzmu na publicznej drodze. BTW. Trzęsę się z niecierpliwości czekając na wpis o XM`ie w tym dziale.


tjo Said:

@brazer – gdzie masakra? 😀 Ta Calibra jest wspaniała, jak dla mnie, to wszystkie germanstyle, cultstyle i reszta zglebionych samochodów, z za małymi oponami naciągniętymi na za duże felgi, może się schować przy takiej remizowej Cali! A na białym dobrze widać rdzę.


brazer Said:

@tjo
to tylko Twoja opinia. moja opinia o autach obklejonych laminatem, które charakteryzują się przerostem formy nad treścią jest jednoznacznie negatywna i nie przekonują mnie Twoje argumenty. Ale to tylko moja opinia.
😉
Swoją drogą ciekawy podział na “fanów” calibry i “fanów” probe się zarysowała.
Ja z dwojga złego wybieram mx-6. One w przeciwieństwie do kali i proboszczów ani nie są przesadnie wieśtjuningowane ani nie stoją rozkraczone pod blokami tylko jeżdżą jak wściekłe i wogle na swoje lata nie wyglądają. Są brzydkie jak noc, ale co to ma za znaczenie? Zza kółka nie widać jak wygląda auto, które się prowadzi.


notlauf Said:

Shevretti: to jest interpretacja, nie imputuj że powiedziałem czegoś czego nie powiedziałem. Może i Fox Body to późniejsza platforma niż Pinto ale nigdzie jej nie skrytykowałem.


Harry Reems Said:

Brazer – a co za roznica czy samochod poddany zostal karykaturalnemu tjuningowi w postaci przesadnego laminatowania, czy tez w postaci przesadnego glebowania? Przerost formy nad trescia do przerost formy nad trescia i nie ma znaczenia czy ta przerosnieta forma odpowiada modzie z tych czy z innych lat. Nie widze roznicy pomiedzy niczemu nie sluzacym spojlerem a niczemu nie sluzacym bagaznikiem dachowym.
MX-6 smigajacej, stojacej ani zadnej innej nie widzialem od lat.
I chyba wolalmbym Proboszcza drugiej generacji jednak.


Zyga Said:

Calibra, podobnie do proboszcza, ma bardzo niski współczynnik Cx, zdaje się 0,26. Oczywiście seria, bez laminatów. Nadaje się do ganiania po autobanie. …i XM też, Cx ma chyba 0,28. To lubię!


volumetrico Said:

dalej twierdze, ze w przypadku tak wujowego zestawu do wyboru i tak wole calibre w serii niz proboszcza w serii 😀 Jechalem kiedys uwaga: SERYJNA biala cali 2.0T 4×4, bardzo mi sie podobalo, seryjna cali rzadsza od poloneza z drzwiami od trucka ! vive la vectra coupe :)


premek Said:

@volumetrico – konfabujujesz. Nie ma seryjnych Calibr.


AndyN Said:

http://otomoto.pl/ford-probe-2-2i-turbo-C25493443.html

Na drugim zdjęciu co to za wstydliwy mistrz drugiego planu chowa się w krzakach?


premek Said:

lesny Said:

Warto wspomnieć. że 4 cylindrowy silnik Probe to jednostka mazdy o pojemności 2,2 i z bardzo ciekawa charakterystyka, nastawioną na moment obrotowy a nie iliość koni, taki sam silnik był montowany w mini pick upach z napędem na tył Mazda B i Ford Ranger


Lukasz Said:

NO bo probe to jest mazda 626 i MX-6 GD cale zawiesznie silnik skrzynia,elektryka silnika i nie tylko,nawet jak boczek sie z dzwi sćiągnie jest napis mazda.A co to charakterystyki silnika to sie zgadza 147Km i 259Nm w serii daje rade nawet nowszym samochodą 😉


brazer Said:

@Harry
a gdzie ja rozróżniam tjuningi wizualne na glebę i laminat i przeciwstawioam je sobie albo, tak jak sugerujesz, ze któryś z nic jest lepszy o innego???
Wszytsko mi jedno, każda z tych zajawek jest bez sensu, bo jest oderwana od przyczyny dla której profesjonaliści:
a/ obniżają zawieszenia autom sportowym (auta torowe);
b/ dokładają spojderów (jak powiada mój 6-letni syn).

Przyczyny są zawsze takie same – lepszy wyczyn.

W przypadku kali z fotki sens jest zupełnie dla mnie pozbawiony sensu 😉 bo autorowi tego czegoś najpewniej chodziło o to żeby auto wyglądało na szybkie choć takie nie jest. Po Polsku – karykatura.
😀
Calibra jest idealnym przykładem auta, które wiernie służy gościom chcącym (kiedyś, bo już nie dziś…) wyrwać lachony pod remizOM, ale o motorsporcie nie mają i nie chcą mieć pojęcia.
heh, w sumie spoko – dla każdego coś miłego.
natomiast ja w W-wie spotykam czasem ładne czyste mx-6, wiem gdzie kilka niezłych parkuje itd., ale ja mam zboczenie co do tej marki, więc pewnie zauważam więcej niz Ty, Harry.

Natomiast pokazanie się na sikimś jaktajmer łorsoł spocie idealną calibrą w serii byłoby prawdziwą sensacją, gdyż wymagałoby ciężkiej pracy nad oddrrutowaniem i oddtjuningowanej jakieś niezgniłego egzemplarza, gdyz jak ktoś słusznie zauwałył – kali w serii to legenda, na prawdę takie nie istnieją.


miwo Said:

@ brazer:

heh, złomnik jednak uczy, nawet w Święta, a dobre wino zachęca do wpisu.
czytałem ostatnio książkę z esejami o współczesnej kulturze, gdzie zasygnalizowano, że mamy od jakiegoś czasu do czynienia z nowym pojęciem, które mądre głowy określiły jako “simulacrum”. jest to coś co nie istnieje jako oryginał, ma za to mnóstwo mniej lub bardziej nieudolnych kopii i konwersji. no i tak sobie rozmyślałem o tym, aż tu przeczytałem Twój ostatni post i mam! taka calibra w Polsce to mógłby być dobry przykład owego “simulacrum”. oczywiście pod warunkiem, że nie istnieje, a przynajmniej sami nie znajdziemy takiej “czystej” Calibry 😉


G@B Said:

W kwestii ponadczasowych sylwetek, powoli odkrywam co powodowało moimi wyborami motoryzacyjnymi. Miałem hyu Pony, teraz mam galanta EA z 97, kocham to żelazo.


brazer Said:

Tymon, jest konkurs do zrobienia – kto przyślę nieretuszowaną zdjęciówkę ori kali – nagroda.


notlauf Said:

Nagród już nie mam, chyba że ktoś coś ufunduje


brazer Said:

Ja ufunduję.

może być nówka sztuka nieśmigana mint w box czeski wóz strażacki skoda fabia w skali?


notlauf Said:

Skoda Fabia? Plis, zachowajmy pewien poziom…


brazer Said:

hmm…
ale konkurs miał być o kalibrze, więc auto odpowiedniego kalibru ufundowałbym w nagrodę.


Lukasz Said:

Nawet na allegro znajdziesz ja dobrze poszukasz,czy mam to zrobić za ciebie?


brazer Said:

zrób to Lukasz, na pewno umiesz to najlepiej na świecie, łał!


Subscribe Via Email

Posts RSS | Comments RSS
Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1