Zostań królem pornobiznesu za jedyne 17 900 zł!
ZŁOMNIKOWY KONKURS ŚWIĄTECZNY, WYGRAJ MODELE
ZDĄŻ KUPIĆ KALENDARZ ZŁOMNIKA PRZED KOŃCEM ŚWIATA
Dobry
Muszę ze smutkiem powiedzieć, że zupełnie nie znam się na pornobiznesie, a szkoda, bo był to ponoć przemysł nader dochodowy. Jestem jednak przekonany, że obecność internetu radykalnie zmieniła przemysł pornograficzny i jest to podobna rewolucja, jaka dotknęła go, gdy pojawiły się magnetyczne kasety wideo w latach 80. Wcześniej zdjęcia nagich kobiet można było co najwyżej obejrzeć w czasopismach – fani “Latającego Cyrku Monty Pythona” mogą pamiętać skecz o tajnej księgarni ze świńskimi pisemkami. No a taka rewolucja wideo wiązała się oczywiście z gwałtownym wzrostem dochodów dla wszystkich pornoducentów, dzięki czemu mogli realizować swoje motoryzacyjne marzenia.
Marzenia królów porno są dość proste: musi być bardziej na bogato niż król, sułtan i maharadża razem wzięci. Nie dotyczy to Hugh Hefnera, który jeździ Mitsubishi Diamante (nie wkręcam Was, oglądało się ten reality show którego nazwy nie pamiętam). Tu o żadnym japońskim szajsie nie było mowy. Miał być Mercedes, długi, w kolorze “Curtisana Red”, z pasującą do tego stylu tapicerką. Wprawdzie trudno mi sobie wyobrazić angielskiego króla porno, ale wiecie jak to jest – często ci najbardziej dystyngowani dżentelmeni w rzeczywistości okazują się tymi najbardziej zepsutymi. Zamówienie zostało zrealizowane, lata 80. trwały sobie w najlepsze, a w Mercedesie najwyraźniej trwała nieustająca impreza w towarzystwie niewiast bez przyodziewku, z dużą ilością szampana, whisky, ginu i takiego białego, gorzkiego proszku. Rynek kaset wideo rozwijał się, zapotrzebowanie było ogromne, kasa płynęła szerokim strumieniem, a z instalacji audio w Mercedesie sączyły się najnowsze przeboje Duran Duran, Limahla, Fine Young Cannibals, Kajagoogoo, a nawet Depeche Mode. Co jakiś czas ktoś coś rozlał w Mercedesie, albo coś urwał, albo rozbił, ale nikt nie był na tyle trzeźwy, żeby się tym przejmować. Zwłaszcza, że bania trwała dalej w latach 90.
Niestety, potem ktoś wymyślił internet. Sprzedaż pornokaset zapikowała jak Junkers Ju-52 87 i szeroka rzeka gotówki zamieniła się w strużkę niskonominałowych monet. Wprawdzie były już pornokról ogarnął się i szybko stworzył jakiś portal z płatnymi filmikami, ale dochody z niego pozwoliły co najwyżej na spłatę długów u dilerów koksu, a na pewno nie na jazdę Mercedesem. Zresztą auto nosiło już ślady takiego melanżu i wydzielało tak charakterystyczny zapach tego, co możecie sobie wyobrazić, że nikt nie chciał zbliżać się do niego nawet na pół furlonga. Stało sobie i niszczało jako dowód minionych czasów, a były pornokról po fiasku swojego portalu przebranżowił się na kręcenie wirali i souszal media, z czego mógł pozwolić sobie na Mercedesa, ale klasy A i to z dieselkiem. W końcu Mercedesa Burdelbenza wzięli jacyś Polacy, którzy przedstawili się jako “Sajtrin” i “Goomiack”, ściągnęli do Polski (trochę wystawał z lawety, ale podłożyli pod niego tekturę, żeby nie szorował dupą po asfalcie) i wystawili za 17 900 zł. Nie wiem jednak, czy zakup wszystkich pozostałych na rynku kaset VHS z pornografią nie byłby lepszym sposobem na wydanie 17 900 zł niż inwestycja w Mercedesa, który powinien trafić do Muzeum Erotyki w Amsterdamie w takim stanie jak jest z opisem “tak było w czasach, kiedy ludzie byli gotowi płacić za możliwość zmarszczenia sobie freda”.
Łot? Czy to jest Renault 12 z frontem od Audi 80?
Pikowały i to ostro Junkersy Ju-87,popularne Stukasy.Mecenas zacny,oj zacny…Pozdrawiam!
http://www.ermito.eu/wp-content/uploads/2012/10/stukas8mj.jpg
Co to znaczy, że zostały zgudbione ale są do odnalezienia?
To znaczy, że typ sfabrykuje Ci umowę i powie, że możesz z tym zarejestrować na zabytek
Niech zostanie ten Ju-52.Taki brzydki,że aż złomnikowy.A przy awarii silników też mógł pikować,ale tylko raz…
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8d/Junkers_Ju_52-3mg2.jpg
A tu JEDYNY TAKI DLA KONESERA!
http://koti.welho.com/msolanak/JU52salvage.jpg
Mietek ma potencjał na gruby ślubowóz. Chociaż ja chętnie bym się z nim pobawił za pomocą dinksa, 5-ciokilowego młota, wózka widłowego, kuli do wyburzeń, pojazdu gąsienicowego oraz kanistra benzyny i zapałkami.
Ależ by wyglądał z drewnianą posadzką na betonowej wylewce, z kominkiem, biblioteczką, barkiem i takimi tam, z górskiej chatki…
Samochód git, Panie, tylko progi do wymiany…………ahahahahaha
O w mordę, co za skondensowany ejtis! Mięsny koncentrat porno i sythpopu! Ja go pożądam!!!
A tak w ogóle to nie bijcie (możecie się śmiać, tylko nie bijcie), ale ja strasznie lubię Duran Duran. Szczególnie ten wczesny. “Girls On Film” jest genialne jak dla mnie. A jeśli chodzi o Kajagoogoo – Nick Beggs niszczy wszechświaty swoim skillem basowym. Ile siedziałem rozkminiając refren od “Too Shy”, wiem tylko ja. Tak, kocham ejtisy, straszny sentyment estetyczno-muzyczny we mnie budzą. I chcę bas bezgłówkowy, który jest jednym z ich symboli (ale nie tego odrażającego Steinbergera, który nawet korpusu w zasadzie nie ma, tylko Statusa z pełnowymiarową dechą). Powieszę go sobie pod szyją i będę naq*wiał “Lessons In Love” aż mi kciuk odpadnie (czyli – biorąc pod uwagę, że nie jestem Markiem Kingiem – zapewne po ok. półtorej minuty). I tego Merola też chcę. O boziuniu, pod choinkę go poproszę, zdecydowanie.
Piekny ten Mercedes. Jakby go podspawac od przodu i pozalewac jakas zywica szpachle, zeby nie odpadala bardziej, to bylby idealny bajer.
Natomiast rewolucja wydeło wplynela na dochody owczesnych tuzow pornobiznesu tak samo negatywnie, jak potem rozwoj internetu – taki krol nagle stanal wobec niezliczonej konkurencji amatorow, ktorzy “kamerowali” na wydeło przy zerowym budzecie. To wymiotlo z rynku tych poslugujacych sie normalnymi technikami filmowymi.
@Harry: nie zgodze się.
Internet, internetem, a branża porno – “filmowa” nadal się dobrze trzyma. Zmianie natomiast uległa jakość i estetyka ich produkcji
(i oczywiście nośniki).
Np. taki porno-boss Marc Dorcel trzyma się na rynku bardzo dobrze, a zaczynał w 1979 jako król VHS-u
istne cudo, a wnętrze mimo że nadgrysione zębem czsu widać że zrobione naprawdę na poziomie, nie to co te dzisiejsze ślubowozy…
…podobno gablotę kupił Ruch Palikota! Gdy Januszek zostanie prezydentem, da się nowy lakier, pancerne szyby, domaluje pintole na drzwiach i będzie gites ;-P
Tomi, ale Ty mylisz epoki. Masz na mysli wlasnie sektor filmowy – VHSowy (niezaleznie od aktualnie obowiazujacego nosnika), a ja ten prawdziwie filmowy, czyli tych królow, ktorych wyparli królowie VHSu. Cofnij sie jedna epoke wstecz.
znam świetne miejsce dla tego samochodu, tam by się sprzedał i za grubą kasę!
W Palestynie, na pustyni Negew między Jerychem a Betlejem żyją beduini. Beduini zwykle mają bardzo liczne rodziny a jakiś czas temu odkryli motoryzację. Oczywiście najlepszym samochodem dla Beduina jest mercedes, a przedłużana limuzyna na beczce pomieści gromadkę dzieciarni. Kupują więc zapomniane limuzyny od arabskich szejków z pobliskiej Jordanii.
Pozostaje tylko machinę ze zdjęć wyeksportować na bliski wschód. Niedobowy we wnętzu z pewnością można uzupełnić częściami znalezionymi na wysypisku, a resztę przykryć misternie tkanym dywanem.
Leniwiec – jestem z Tobą. Wstęp do too shy miałem niedawno jako sygnał w telefonie.
Aż się boję pomyśleć, z czego te białe plamy na fotelach…
A obok pullmana to on może stał kiedyś na cle: http://www.benztuning.com/2012/06/mercedes-benz-500se-w126-pullman.html
Jest to najbardziej obrzydliwy samochód jaki widziałem.
Jeżeli chodzi o samego Mercedesa, to jest naprawdę fajny. Klimatyczny. Oczywisty. W sumie szkoda że za kilka miesięcy zalegnie w scenerii widocznej w tle, gdzieś między tą cysterną a tatrą, koło krzaczka.
Gratulacje dla sprzedawcy, aby wsiąść za kierownicę choćby celem wciągnięcia na lawetę nalezy mieć mocny żołądek.
moje seicento ma coś wspólnego z mercedesem, też jest czerwone i też mu schodzi lakier bezbarwny, tzn że któryś z poprzednich właścicieli był królem pornobiznesu
@TomiTurbo
Nie jest gorzki… 😉
(amfetaminy raczej nie stosowano w latach 80-tych, ale też ją trudno gorzką nazwac)
Apropo Renault 12 (pseudonim Dacia 1310): Wystarczy że Mikiciuk postawi przed kamerą taki zabytek i jego wartość rośnie 5 krotnie.
http://otomoto.pl/dacia-1310-kolekcjonerska-jak-nowa-fabry-C24552367.html
Kilka francuskich specjałów:
solara – ciekawe ile kosztowała by w Polsze z oczywistym dopiskiem definiującym docelową grupę nabywców:
http://www.leboncoin.fr/voitures/408858805.htm?ca=17_s
i tagora od pierwszego właściciela:
http://www.leboncoin.fr/voitures/389096154.htm?ca=17_s
Rany jakie to brzydkie. Aż drgawek dostaję;). Parkowałbym co rusz z wyższością obok Juke-ów, Navar z laminatowymi odwłokami i innych robali:).
@ Złomiarz – aż chce się przytoczyć sprzedającemu cytat z klasyka: Bitch, please…
@złomiarz – dosyć odważna cena. Zakłada niepowtarzalność auta, uwielbienie dla marki i Mikiciuka zarazem. Biorąc pod uwagę, że dwie Dacie u mnie w mieście po 1200 zł nie umieją znaleźć nabywcy… Powodzenia życzę. Szkoda tylko, bo w efekcie auto skończy jak pewna Simca z Gliwic, co to 15 lat temu była w naprawdę dobrym stanie, więc sprzedający ją postawił, wycenił na trzykrotność faktycznej wartości i czekał. Doczekał się budowy DTŚki a kupca ni ma 😀
i jeszcze białego do kompletu dla króla kokainy
http://dl.dropbox.com/u/10764887/Tuninghystory/Brochure_Letoile_w126_01.jpg
http://dl.dropbox.com/u/10764887/Tuninghystory/Brochure_Letoile_w126_02.jpg
btw ładny telewizor
http://dl.dropbox.com/u/10764887/Tuninghystory/Test%20Gemballa%20500%20SEL%20W126.jpg
To komis dla koneserów, zobaczcie jaka szeroka oferta Polonezów. Każdy z przebiegiem poniżej 40 tys. W ogóle wszystko ma tam mniej niż 40 i w ogóle nie obchodzi ich fakt, że te samochody stały wcześniej na allegro z przebiegami koło 100 tys w cenie złomu i choć odrobinę interesujący się tymi autami to wiedzą, więc nikt ich nie kupi.
Ludzie to mają fantazję jednak. Sprzedawać, nazwijmy rzeczy po imieniu, kupę złomu za taką furę pieniędzy. To chyba jeszcze lepszy przypadek niż ten czerwony Maluch od dziwnej Pani z Krakowa (był zresztą opisywany tu na Złomniku jakieś 2 tygodnie temu może). Mocno zastanawia mnie cały czas jakimi motywami się kierują ludzie którzy takie wraki sprzedają. Na co liczą? Czy oni myślą że ludzie są aż tak głupi żeby się na takie chwyty nabierać?
@ Eva (THC)
nie pintole tylko pidole.
a moim zdaniem idealnymi komentarzami pod tym wpisem byłoby po kolei wklejanie linków do harhorów.
😀
Fajne tło w tym ogłoszeniu o merca, ale najfajniejsze że niemiaszki do całej gamy fur wkładali takie same zegary mam takie od beczki w piwnicy i jak już zupełnie mi odbije uruchomię sobie zegarek, niech sobie tyka na biurku. A gdybym był solidnie bogaty, naprawdę solidnie, kupiłbym tego gwiazdora, wstawił do aso nie bacząc na ceny i po doprowadzeniu do stanu tip-top, jeździłbym nim na wiatraka na bazar po kaszankę, bo mają tam dobrą. I filmy ze Stevenem Seagalem oglądałbym tylko w nim.
Wytłumaczy mi ktoś do czego służy ten bumerang przyczepiony do tylnej klapy? Wszystkie Lincolny z lat 80 z nadwoziem białe limo go miały, Burdelbenz też ma takowy. Ale po co?
Aremberg – to antena do TV. Przyznam, że ładniejsza od “korony” jakich teraz używają taryfiarze i tirowcy
@Carter
yeah! Steven Seagal rulez. Kolo ma mimikę, której kunsztowi dorównać może tylko Sylvester Satalone (kiedyś taką właśnie wymowę słyszałem w tv, a telewizja przecież nie kłamie).
Merol cudny, do zerzygania jeden krok, jeden jedyny i nic więcej…
michal wu – jeśli idzie o mimikę, to nowe standardy wyznacza ta typiara od “Zmierzchu”
Ja wszystko rozumiem, ale czy możemy nie wspominać mimo wszystko o “Zmierzchu”?
Zniosę nawet Carly Jae Repsen.
właśnie, nie wiem o co ten hajp. mi wystarczyło zobaczyć okładkę książki i plakat filmu, żeby wiedzieć, że pod żadnym pozorem nie będę tego czytał/oglądał.
o, i dziękuję Ty,mon za poszerzenie mojej wiedzy na temat czego NIE słuchać (ona śpiewa?) Nigdy w życiu nie słyszałem o Carly Rae Jepsen.
Panowie. To jak ze wszystkim – kwestia zawartości we (nomen omen) krwi.
Chociaż nie wiem o czym piszę i może Ci którym dane było poznać tę “lyteraturę” jednak wiedzą co piszą.
ej, ja tam nie wiem, nie widziałem, na 4chanie mówią że to słabe jest…
na osłodę: peżot, który się zepsuł. niemożliwe! http://www.joemonster.org/filmy/49442/Dziwna_kierownica_w_peugeocie
dzięki brakowi wspomagania w moim jednak ponad tonowym zabytku mam darmową siłkę i respekt u dziewczyn a teraz jeszcze widzę do czego wspomaganie mogłoby doprowadzić. masakra
To jest elektryczne wspomaganie. Tak samo niezastąpiony wynalazek, jak elektryczny ręczny.
@Ardian
Jestes pewny ze partner ma elektryczne wspomaganie?