MIKS Making of… część druga (i ostatnia)
W tej części miksu nie będzie już niczego o przygotowaniach, bo wszystko już zostało powiedziane. Za to będzie rdzawe mięso, kotlety z korozji, szpachla w sosie własnym oraz oczywiście grzyby. A zatem bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, to jest bowiem miks złomnika, który dla Was przygotowałem na chwałę wiecznego gnicia.
Mamy jakieś nagromadzenie gnijących ciężarówek.
Smutne. Niewidomy 080
Jak to się udało?
Mitsubishi FTO w Polsce, od razu przypomina mi się film “Szybki jak błyskawica” z Jackie Chanem.
Dzwońcie do Andrzeja Śrubaka. Tajemniczy polski prototyp FSO TRAGARZ odnaleziony.
Pan przyjechał na działeczkę, jak co dzień od 35 lat.
Zakłócił mu się KONTUR. Muahahahahahaha co za dowcip!
Materace dla zdrowego snu, miksol dla zdrowego silnika!
Burn the Crown Victorias!
Samoróbka z Krakowa wygląda z roku na rok lepiej.
Rekordowy
Klasykiem w zimie? TO NIE WYPADA
Idealnie podcięta szoferka
Police interceptor! (hint: szperacz)
Borewicz Verso
Ładna kolorystyka
Kultowe Auto PRL-u
Teraz parę pięknych Fiatów. Na początek Fiorino.
Uno Jeden (co za piękna tautologia)
I Argenta.
Goodbye Warsaw. Zawsze mnie poraża jak są opracowania po angielsku o polskich samochodach i jest “The Warsaw car”, ale jakoś nie ma “The Mermaid”.
Wszystkie są do sprzedania.
Dla prawdziwego konesera, brakuje tylko “ORYGINALNA WERSJA 100 PRZEROBIONA WIZUALNIE NA 105, WARTOŚĆ TEGO AUTA ROŚNIE Z ROKU NA ROK”
Diabeł.
Powodzi się.
Był w Classic Auto
Znajdź Mikrusa.
Żuk w przyrodzie
Eleganckie lampy cofania i przeciwmgielne.
Jakoś mi się podobają te Skody. SPOKOJNIE ŻONO, NIE KUPUJĘ
Ale bym porównał Tico z Oką. Wyszła by Tica.
Nivy są nie tylko białe.
Trochę japońskiego mięsa. Najpierw Prairie / Stanza Wagon. Samochód, który był minivanem, zanim istniały minivany, więc wszyscy o nim zapomnieli.
Charade kontra Micra
A to General LEE.
Czy możecie mnie nie denerwować, SZWECKIE SZATANY
Czadowe kombo!
Znalazłem Mikrusa.
I na koniec: SPRZEDAM BMW ISETTA, STAN KOLEKCJONERSKI, ORYGINAŁ 95%, BRAKUJE TYLKO SZYB, KÓŁ, SILNIKA, DOKUMENTÓW I WNĘTRZA, DLA KOLEKCJONERA SKOMPLETOWANIE BRAKÓW NIE STANOWI ŻADNEGO PROBLEMU, JEDYNY TAKI EGZEMPLARZ W EUROPIE, CENA NIE PODLEGA ŻADNEJ NENGOCYTACJI ANI WINDYFIKACJI, NIE ODBIERAM TELEFONÓW, NIE ODPISUJĘ NA MAILE I SMSY, NIE UMAWIAM SIĘ NA OGLĘDZINY, WPŁATA TYLKO PRZEZ ÓŻONT POCZTOWY.
Rekorda znam, widzę co dzień jak jedzie dumnie do pracy. I ma LPG! 😀
Boję się podesłać złomnikowi moje zgniłki bo mu musk rozjadzie. :E
Ja chcę na ten placyk, gdzie stoją stare Cytryny (bez Gumiaków) i Pełzacze!!! Ależ bym odjechał stamtąd GS-em kombi, Jezusie Świebodziński!!!
A kombo z Simcą Tysiónc, LuAZ-em i 2002 – cudniaste. Tak bajdełej – nie uważasz, że Simca 1000 miała coś z fiatowskiej stylówy?
ajwaj, dużo makaronu! Fiorino z chęcią bym się zaopiekował.
Czarna Wołga mi się kojarzy jednoznacznie z Marianem Opanią w Piłkarskim Pokerze bzykającym panienkę na parkingu górnika (czyli tak z 300 m ode mnie :D).
Zlewozmikrus prototyp jedyny taki igła dla konesera!!!
zacny miks.
Co do txtu: “Zakłócił mu się KONTUR. Muahahahahahaha co za dowcip!” – to niestety mam to samo – sam śmieję się z własnych żartów i podobno jest to bardzo słabe.
:-/
A co do malucha z pieuknie zamontowanymi lampami to jak zwykle powala mnie parkowanie w Polska (hint: temat na oddzielny wpis)…
😉
kombo z 2002 luazem itp moje, troche nie wierzyłem jak przy zwykłej krajówce coś takiego sobie stoi. Wszystkie jezdne po remoncie mechanicznym (cokolwiek to znaczy) Nie na sprzedaż. Szkoda bo już dzwoniłem do providenta coby kredycik na 2002 wziąć
Simca 1000- śliczna. I stjuningowana na Rajle poprzez zaczernienie tylnej klapy. Spieszmy się ją kochać.
To isetta obronna, tzw. łańcuchowa. Wypuszczają ją z kojca po zamknięciu bramy na noc! Do tego pomalowana razem z kojcem – kamuflarz.
Isetta stoi tam odkąd pamiętam, chyba z 10 lat już będzie. I niestety nie jest na sprzedaż, pytałem właściciela komisu 😉
Tym zlewozmywakiem można by zastąpić część dachu mikrusa nad kierowcą i pasażerem – powstałaby wersja z dodatkowym miejscem na głowy dla wysokich lub dla jeżdżących w cylindrze. Ewentualnie jeśli wysoki wypełniałby całą dodatkową wysokość, należałoby rozważyć wycięcie wizjera w komorze zlewozmywaka, żeby nie prowadził na ślepo.
Jak bym miał taką E39 albo lochę na czarnej blaszce to bym nimi jeździł 25 godzin na dobę.
GALANT IV WYMIATA – poproszę więcej.
PS. A ta Isetta to na pewno BMW? Bo to było brandowane przez pół tuzina producentów.
Jakże potrzebny był taki miks objaśniający mechanizm powstawania wpisu! Już wiem, czemu wysłana niegdyś wielka paczka nie została zauważona i pewnie uległa kasacji . Poprawiam się i zaczynam powoli wysyłać to, co się przez 15 miesięcy nagromadziło 😀 Rdza, rdza, hurra!
hmm, pugi i cytryny to zazwyczaj we Francji som do sprzedania. duuuużo.
Fiorino jest świetne:) do tego silniczek 1.7d i jak to się mówi jeździłbym:)
Miks srogi. A to niebieskie Spalone, to nie Ford, tylko Mercury Grand Marquis. Ale wybaczam, można je pomylić 😉
Jej! Moje foto się znalazło! 😀 A lista nicków w poprzednim miksie. 😛
Rekord niedawno zmienił właściciela, teraz ma go Paweł “Monter”
Ws. trzeciego zdjęcia fiata uno odpowiadam: najwyraźniej zderzył się ze średniej wielkości, mocno zbudowanym psem lub dzikiem. Fiat musiał gwintować ze 120, a zwierzę wybiegło nagle z lewej strony, nie dając kierowcy szans. Przynajmniej na to wskazuje kształt uszkodzenia. Niestety, to się zdarza, szczególnie nocą na pozornie pustej szosie, prowadzącej np. przez las.
@up
Akurat. Swego czasu miałem wgląd w akta z drogówki. Trafiając dzika przy 120 km/h ten w sekundę wlatuje przez przednią szybę do środka. Prędzej już ten pies, chociaż przy takiej prędkości zniszczenia są dużo większe.
lessmore, mnie się wydaje że uno jechało 115km/h, ale nie jestem ekspertem…
Zadzwońcie do Nowaczyka, on wam wszystko wyliczy, ile ważył ten pies czy dzik i z jaką prędkością się poruszał oraz czy wcześniej oddał mocz pod brzozą czy nie.
O, właśnie ostatnio to FTO widziałem w Bydgoszczy na Ogrodach i się zastanawiałem co to jest, a nie zdążyłem się przyjrzeć bo w pracy byłem. Na złomniku jak zwykle nowych rzeczy się można nauczyć
Pamiętacie z początku lat 90tych te świetne naklejki jak na tym Preriu? Prarieu? Znam takich co ok. 50 nakleili. Na jednym autu.Aucie.
Wypraszam sobie ja od zawsze wielbię Prairie’ę – kanciasta moto jest piękna!
(Ale “kanta” 125p to nie dotyczy, bo nie jest naprawdę kanciasty, oszust jeden d: ).
Ad hint Brazera – z takimi arcymodnymi dyskusjami to na siskom czy inne skyskcrapercity, gdzie znajda wielu entuzjastycznych zwolennikow. Wzglednie do gazety stolecznej ;>
Placyk z peżukami i GSAmi sprawił, że polizałem się po czole.
@Harry,
no tak, bo parkowanie ZABYTKOWEGO małera dwoma kołami na trawniku w poprzek zatoki parkingowej jest super.
u mógłbym posortować moje fotki ze złomami wg klucza łosiowego parkowania. czy byłoby to zabawne? nie wiem.
@Harry
i nie mów te mnie gdzie mam spadać ze złomnika, bo cię notlauf zmoderuje za wyrzucanie czytaczy z jego blogaska, ooo!
:p
Dlaczego klasykiem w zimie nie wypada? (tylko tego przy moim nie mówcie, bo gotów się obrazić)
my z Harrym jesteśmy zawsze smutni i nie lubimy Imprez. on woli e36 a ja – wiadomo.
Jeszcze raz, bo źle weszło:
Andrzej Śrubak kiedyś wspominał o FSO Tragarzu. Do tej pory krąży informacja o jego dokumentacji, jakoby wyłożono nią komorę silnika Ogara albo Warsa, bo był kryzys i brakowało wówczas mat wygłuszających.
A mi wlasnie dzis rano kolega na parkingu powiedzial, ze bo moim e36 to juz tylko impreza. Ale myslalem ze to w dluzszej perspektywie.
To może zrobię wbitkę w Waszą wycieczkę? Pojechalibyśmy wygodnym sedanem (prestiż!) 626 i nie musielibyście się tłuc tymi Waszymi pierdzibąkami z segmentów A i B minus.
Co Wy na to?
😉
a jak tak, to ja przepraszam.
tylko nie wiem czy żona da ci swoje auto do Bolesławca, jakby co moja oferta jest pending.
To jasnozielone na trzecim zdjęciu od dołu to cotototo, bo nie mogę sobie przypomnieć?
Isetta musi w tym kojcu zostać, bo się idealnie wpisuje kolorystycznie w ogrodzenie.
Pewnikiem w trakcie malowania “się chlapło”
No to Malucha z Bemowa już nie muszę Ci przysyłać. A miały być pierwsze fotki ode mnie. Ten wozik spotykam pod Uniwersytetem Którego Się Wstydzę. Bywają tam też dwie Beczki należące do studentek… Czasem też się stare Fordzisko moje pojawi…
O rany!!! Dawać Peugeota 604 i 305!!! 😀 😀
Zgadzam się co do Skody 100, Złomniku Wasza Excelencjo 😀
Po komentarzach tutaj i na facebooku widzę, że złomnikowa frakcja w Bydgoszczy jest dość liczna
Przepraszam za palucha w kadrze na fotce FTO W ramach rekompensaty jeszcze jedno zdjęcie: http://i46.tinypic.com/20qmn4j.jpg
Samochód który znałem tylko z pierwszego Gran Turismo, teraz stoi sobie pod moim blokiem. Piękny jest
Czy FTO było oficjalnie dostępne w Europie?
“powodzi się” – nie rozumiem tego foto, jeżdżące w140 to już na złomnik się łapie?
Jeżeli jest to 500’ka na czarnej blaszce, od nowości używana przez jednego właściciela to chyba warto ją odnotować
Trabant, produkt socjalistycznej gospodarki robi za reklamę dla wstrętnych kapitalistów. To chyba jakaś metafora jest.
Ten 080 z drugiego zdjęcia to nie 080 tylko przyczepo-garderoba. Była. Bo już pocięta.
Nie ma bata, że koziołkowi Niemce oczy wydłubali. Zawsze tak robią.
Łaaaaaaaaaał!!! prairie jedyneczka, to zdjęcia daje mi nadzieje, że kiedyś dopadnę to sympatyczne auto!
PR: W takim razie tutaj masz jeszcze fotę Galanta od tyłu:
Swoją drogą Złomniku juz przy okazji poprzedniego Miksu przesłałem Ci fotę Galanta na LEE – te same i wtedy się nie załapały, bo się nie załapały czy Ci umknęły? Oczywiscie nie mogłem sobie darować, że nie zostały upublicznione i natrętnie przesłałem je jeszcze raz. Jest sukces:)
Ten trabant to nie produkt socjalistycznej gospodarki to wersja 1.1 (z lpg). Niestety coraz więcej ich marnieje w Bydgoszczy na reklamach
A ten z działeczki ma max. 30 lat bo ma szeroki słupek
Nie dawać namiaru na Rekorda! Pewno kołpaki chce pozdejmować. Łobuz jeden!
Samochód już się kiedyś tu przewinął chyba. Teraz jest na sprzedaż, w całkiem normalnej cenie
@ Lehoo – FTO to nie zabytek, a raczej blachy z UK. Pełno tu tego.
Ten Jelonek nie ma szoferki podciętej, to ori kształt, bez zderzaka… A ślepe Volvo F10/12 mnie urzekło. Piękne!
@Notlauf:
Może masz rację, jednak 3000 kontra 12 albo siedem to jest różnica, a zazwyczaj w takowych cenach takie trupy się spotyka
Tutaj inne auto, zakochałem się!!! Ale bym nim przyspieszał!!!
http://otomoto.pl/toyota-starlet-glanza-turbo-135km-C26135260.html
A starlet (ten prawdziwy – z 82r.) ma przebieg 94 tys i ważny przegląd (o ile dobrze przeczytałem po szwedzku 😉 a bez translacyji googlinnej). Czyż to nie zgroza? Powinni mu dowalić podatek za nieekologiczność, okrutną przestarzałość i nikczemną bezawaryjność, a Szwed sprzedać za granicę. Potem tylko bitka kto kupi. Eh pomarzyć, pomarzyć…
co do Mikrusa: była kiedyś taka aukcja pt. “Audi dla majsterkowicza”. A3 po stłuczce. Czołowej. Z Rosomakiem.
Eee ale czy czasami wszystkie Jelcze nie mają tak podciętej szoferki? Bo normalnie jest tam zderzak, a teraz widać tam płytę pod pług śnieżny.
E tam kupuj Setkę. Jak jest zatankowana na ful i ma dwa zapasy z przodu to prowadzi się rewelacyjnie. Do tego masa czechosłowackich smaczków.
Kupuj Setkę,kupuj Notlauf.Mam w chacie książkę w stylu “Sam naprawiam” z lat 70-tych.Autorstwa Adam Słodowego,jest tam nawet schemat jak zrobić zabudowę tunelu środkowego ze sklejki.Jak transakcja dojdzie do skutku to mogę Ci to dzieło sprezentować.
Isetta stoi w Bydgoszczy w komisie Auto-Fred. Kilka lat temu miała jeszcze koła.
Kumpel miał Praire, fajne było, te tylne drzwi, dwie świece na gar(ta ilość kabli jak w V8!) a najlepsze było że jak przekręcił się gwint od mostka na wałku rozrządu, to kolega rozwiercił, wkręcił kotwę murarską (taki kołek rozporowy, ino z metalu) i jeździł tak jeszcze parę lat
Co do Prairie (choć ten akurat jest Stanza Wagonem bo jakiś Ulrich go najprawdopodobniej sprowadził) z początku też się zastanawiałem skąd tam tyle kabli pod maską, ale po VINie doszedłem o co biega. Za kilka lat może uda mi się go uratować, ale wtedy raczej nie będę stosował takich patentów ;p chociaż dobrze wiedzieć 😉
Witam czy ktoś może mi napisać gdzie znajdę tą Isette, adres albo jakieś namiary?