zlomnik.pl

Home |

13 najkrócej produkowanych samochodów

Published by on February 28, 2013

No i dziś mamy kolejny piękny wpis z kategorii TopSrylion, niezwykle popularnej u wszelkiej maści blogerów. Top 5 miejsc w których stawiałem klocka, Top 8 najgorszych statusów Magdy Gessler na Facebooku, Top 12 wełnianych etujów na ajfona, a na złomniku mamy Top 13 najkrócej produkowanych samochodów. Chodzi o takie modele, co do których producenci szybko zorientowali się, że właśnie walnęli niezłe rynkowe fondue (czy tam foyer) i chyłkiem wycofali się z auta, które jeszcze kilkanaście miesięcy wcześniej reklamowali jako absolutnie super najlepsze, najnowocześniejsze, najmodniejsze i w ogóle MAST HEW. Szczerze mówiąc należą im się za to słowa uznania, bo mało który prezes rozumie słowa “skaszaniliśmy ten model, musimy zrobić jakiś inny” i brnie w pachnące świeżym kałem linie nieudanych modeli, kończąc jak Saab, Oldsmobile czy już niedługo Peugeot-Citroen oraz Fiat. No to teraz przyjrzyjmy się, jakie modele produkowano wybitnie krótko. Lista jest bez konkretnej kolejności.

1. Toyota Corolla Verso I – 2001-2004
W rzeczywistości ten model był w sprzedaży tylko w latach 2002 i 2003. Już w 2004 zaprezentowano następcę, który 1. nie pochodził już z Japonii, a z Turcji, 2. był skonstruowany zupełnie na nowo, bez części wspólnych z Corollą. Pierwsza Corolla Verso w rzeczywistości stanowiła odmianę japońskiej Corolli Spacio, która nieszczególnie przypadła do gustu Europejczykom i dlatego tak szybko zrobiono dla nich model większy, siedmioosobowy, a przede wszystkim szerszy. Wyewoluował on w obecną Toyotę Verso, która właśnie doczekała się liftingu, a Japończycy powrócili do własnej linii modeli minivanów na bazie Corolli z Toyotą Isis.

2. Smart ForFour – 2004-2006
Bazujący na Mitsubishi Colt miejski samochód wyróżniał się dwiema rzeczami: był brzydszy od Colta, droższy i produkowano go tylko niecałe trzy lata… trzema rzeczami. Z ciekawostek to widziano niejednokrotnie Katarzynę Pazurę (czy tam Figurę) w takim to właśnie Smarcie. Z mojego punktu widzenia ForFour jest atrakcyjny, trzeba też przyznać, że nie ma drugiego auta w tej klasie złożonego z takich śmiesznych, kolorowych paneli. Jeszcze śmieszniejsze były silniki Mitsubishi oraz diesel, który był trzycylindrową odmianą mercedesowskiego silnika z klasy A (tego 1.7, czy ile on tam miał). Był to jeden z tych diesli, który wystąpił tylko jeden raz, tylko w tym jednym modelu. Zakup czegoś takiego zawsze jest prawdziwie męską przygodą. W ogóle to temat na oddzielny wpis: silniki, które wystąpiły raz i tylko w jednym modelu, ponieważ były tak strasznie złe, że nawet syrenowy S15 stanowił przy nich szczytowe osiągnięcie techniki.

3. Honda Civic Aerodeck – 1998-2000
Ostatnie kompaktowe kombi Hondy wystąpiło w Europie tylko w latach 1998, 1999 i 2000. Potem wszedł Civic VII, który jako hatchback ze swej natury miał być takim trochę kombi. Nie wiem dlaczego to się w Europie nie sprzedawało, ale wiem że w pewnym momencie żaden japoński producent nie miał w swojej ofercie kompaktowego kombi. To się na szczęście zmienia – nowy Civic znowu ma być kombi, ma też wrócić Auris/Corolla kombi E18. Taki Civic VI Aerodeck był nawet dostępny w wersji 1.8 VTi z silnikiem DOHC VTEC o mocy jak dobrze pamiętam 169 KM. Kolega ma coś takiego i jest bardzo zadowolony. Zawsze go pytam kiedy walnie jakiś gruby JDM. Ogólnie Civiki ze Swindon robione na JDM zawsze mnie wzruszają.

4. Pontiac G8 – 2007-2009
Najlepszy Pontiac ever był Holdenem – to trochę smutne. Amerykanie krzyczeli: dajcie nam Commodore VE! – GM posłuchało i wprowadziło do oferty G-ósemę. Byłem na prezentacji tego modelu w 2007 r. w Las Vegas (to ZAGRANICO jest) i występował DŻEJ ZI. Można było też trochę ponakurwiać po takim krótkim torze (kolejka była siedem razy dłuższa niż do IS-Fa). Rzeczywiście był to niesamowity samochód – moje marzenie, jeśli chodzi o nowe auta i kiedyś sobie kupię. Niestety, już po dwóch latach modelowych okazało się, że G8 wszyscy wprawdzie chwalą, ale nikt nie kupuje. Był to australijski gwóźdź do trumny marki Pontiac. Najsmutniejsze jest to, że gotowy do produkcji model G8 Sport Truck nie został wprowadzony, ponieważ Pontiaca zlikwidowano. Do dziś boleję nad tym, ponieważ Pontiac był najmęsiejszą marką w USA. Wyprodukowano 30 tys. sztuk G8. Ostatnio Holden Commodore wrócił do USA jako Chevrolet SS oraz jako Caprice Police Interceptor.

Skurbiel wygląda jakby miał zaraz zabijać ludzi zdalnie i laserowo bez ich wiedzy i zgody!

5. Suzuki X90 – 1996-1997
Ten głupi jak but i brzydki jak mops samochód sprzedawano w Europie tylko przez 1 rok: od połowy 1996 do połowy 1997 r. Dlaczego? Nie wiadomo. Dlaczego w ogóle powstała dwuosobowa terenówka, która była sedanem? Kto, gdzie, kiedy i po co wpadł na tak głupi pomysł wywalenia w błoto korporacyjnych pieniędzy? Czy to naprawdę był pierwszy sportowy miejski crossover SUV o linii coupe? Na te wszystkie pytania odpowiedzi znajdziecie odpowiedź tylko, jeśli kupicie X90 i będziecie nim jeździć na co dzień. Każdy mężczyzna powinien w życiu spłodzić dom, zasadzić syna, zbudować drzewo i kupić jakiś durny wóz.

6. Talbot Tagora – 1981-1983
Wszystko wskazuje na to, że już wprowadzając do sprzedaży wielkiego Talbota wiedziano, że najdelikatniej mówiąc nie będzie on sukcesem. I tak też się stało: jak wszedł do oferty, tak szybko z niej wypadł. O Tagorze szczegółowo pisałem –> O TUTAJ O. Czuję się jak Waldemar Łysiak, cytujący swoje własne stare książki w nowych książkach.

7. Lincoln Blackwood – 2001-2002
Na bazie popularności pick-upów w USA oraz tego, że rynek dość ciepło przyjął idiotycznego Cadillaca Escalade EXT (samo wystąpienie Cadillaca pick-upa już jest straszne) władze Forda wydedukowały – nie wiem jak można coś dedukować nie mając mózgu – że pick-up na bazie Explorera doposażony w znaczek Lincolna i znacznie wyższą cenę będzie totalnym megahitem i blokbasterem sprzedaży. Po 15 miesiącach nieprzerwanych sukcesów (wyprodukowano 3389 sztuk) model wycofano z produkcji, a Lincoln pożegnał się z segmentem pick-upów edit: aż do czasu prezentacji większego Mark LT, który też nie urwał dupy. Klienci na widok Blackwooda wychodzili z salonu, do którego przyszli po Town Cara, lub też – biorąc pod uwagę ich wiek – byli wywożeni na wózku przez wnuczków i szli po Mercurego Grand Marquisa.

8. Mitsubishi Diamante – 2003-2005
Zawsze mnie zastanawia jaki pomysł miało Mitsubishi na podbicie USA. Może oferowanie zrebrandowanych Plymouthów i na odwrót? Nie zadziałało. Może sprzedaż gorszych niż Toyota samochodów, ale drożej? Słaby. Może niezmienianie modeli przez czas dwukrotnie dłuższy niż konkurencja? Też jakoś się nie przyjęło. No i mieli jeszcze Diamante. Znam tylko jedną ciekawostkę związaną z Diamante: jeździł nim Hugh Hefner. Tyle że poprzednim modelem, bo ostatniej generacji mógłby nie zdążyć kupić – sprzedawano ją krócej niż trwa erekcja Hefnera po trzech porcjach Viagry.

9. Renault Avantime – 2001-2003
O Avantime to ja nie mam co się rozpisywać, bo wszyscy wiedzą. Koncept wdrożony do produkcji, robiony praktycznie ręcznie, przez dwa lata powstało jakieś 8300 sztuk. Jakaś ciekawostka z Avantime? Tak. Wystąpił w filmie “Ludzkie dzieci” (Children of Men), przerobiony na wersję pięciodrzwiową. W tym samym filmie wystąpił też Citroen CX jako auto przyszłości. Na taką przyszłość to ja się zgadzam.

10. Saab 9-2X – 2005-2007
Nie mogę nadal pojąć o co chodziło z tym przerzucaniem znaczków. Dlaczego Subaru stało się Saabem? Dlaczego zrobiono Saaba z pancernego i finezyjnego jak wyścigi NASCAR Chevroleta Trailblazera? Czy w GM mieli jakieś stanowisko “menedżera ds. rozwalenia marki Saab od środka” i fundowali zgłuptanym klientom coraz to nowe-stare modele po nieudanym rebrandingu? Nic dziwnego, że 9-2X nikt nie kupował. To tak jakby kupić sobie ananasy o smaku mięsa, ciasto o smaku frytek, albo jeszcze lepiej – odświeżacz do toalety o zapachu zgniłej ryby. Jak chcę Subaru, to kupuję Subaru, a jak najdzie mnie na Saaba, to nie chcę wejść do salonu tej marki i zastać tam Subaru, bo czuję, że jestem robiony w balona nie gorzej, niż GM załatwiło producenta z Trollhattan.

11. BMW Z1 – 1989-1991
Auta sportowe tego pokroju starzeją się wyjątkowo powoli. Dlatego zniknięcie BMW Z1 z gamy modeli już po trzech latach było dość dziwne. Oczywiście chodziło o małą sprzedaż i duży koszt produkcji mechanizmu chowanych drzwi. O Z1 pisałem więcej –> TUTAJ. Mówcie mi Waldek.

12. Volvo S90 – 1996-1998
To trochę naciągany temat, bo przecież S90 jest po prostu 940-tką z innym znaczkiem (a właściwie 960-tką). Nie zmienia to jednak faktu, że z tym oznaczenie wytwarzano je tylko przez dwa lata modelowe. Jedynym silnikiem w ofercie był 2,9-litrowy R6. S90 zakończyło erę Volv z napędem na tylne koła.

13. Saab 9-5 II – 2010-2011
Ostatni w naszym zestawieniu model i drugi – obok Pontiaca G8 – którego karierę przerwało zlikwidowanie marki. I to też w ramach General Motors. Saab 9-5 naprawdę nie był zły, tyle że absolutnie nie ratował sytuacji Saaba, który to producent powinien był wejść na rynek z małym suwo-krosowerem, takim jak dziś jest Opel Mokka oraz drugim trochę większym, pokroju Chevroleta Captivy i zrobić z napędu 4×4 swój trejdmark. Zamiast tego wypuszczono pięciometrowego sedana, za nic mając sobie rynkowe trendy i zapotrzebowanie. Kombi było już gotowe – nie zdążyło wejść do produkcji. Nie płaczę za Saabem, ale 9-5 II będzie kolekcjonerskim rarytasem dla fanów tej marki, o ile faktycznie ktoś je kupił. Chociaż podobno w Polsce był taki klient, gdzieś w Bydgoszczy. Mam znajomego z Bydgoszczy i on potwierdza, że ludzie tam robią różne dziwne rzeczy.

Nie uwzględniłem produkowanego w latach 2008-2009 Forda Taurusa, a to przez to, że nie wiem, czy on był odmianą Five Hundred, czy oddzielnym modelem, czy jak to w ogóle było – informacje na wikipedii są wyjątkowo niejasne.




Comments
budus Said:

Ktoś we Wrocławiu też kupił nowe 9-5, parkuje sobie pod Uniwersytetem Ekonomicznym. Szalony.


AutoDoktor Said:

“(…) a Lincoln pożegnał się z segmentem pick-upów.” oj, czy aby na pewno ? 😉 a Mark LT ?


notlauf Said:

Można dodać “kompaktowych pickupów”. Zresztą Mark LT też szczególnie się nie sprzedawał…


Klawisz Said:

Nie to, żeby to było bardzo istotne, ale w Smarku For-For jeździła Katarzyna Figura, nie Pazura.


radosuaf Said:

Widziałem w Polsce kilka 9-5 II. Na pewno więcej niż Aston Martinów i mniej więcej tyle samo co Maserati :).


Paladinus Said:

Zabrakło mojego faworyta wśród krótko produkowanych modeli – Opla Rekorda B – produkowanego aż przez 11 miesięcy 😉
http://de.wikipedia.org/wiki/Opel_Rekord_B


Bronco Said:

Civic VI Aerodeck z 1.8 VTi to zdecydowanie bardzo fajna propozycja. Podobał mi się od swojego debiutu, ale wtedy nie było mnie na niego stać, bo byłem bidnym studentem, a potem zasmakowałem w permanentnym 4×4, więc civic wypadł z kręgu zainteresowań.


jsta Said:

“Czuję się jak Waldemar Łysiak, cytujący swoje własne stare książki w nowych książkach.” – oj tak, to jest żal niestety…


brazer Said:

Co? Jak ona tam zmieściła?


musso Said:

Pasowałoby tu jeszcze Dełu Musso. Dwa lata produkcji do momentu plajty marki. Kilkaset tylko zmontowanych w Lublinie. Jak mój, he he :)


Maurice_G Said:

radosuaf: To ja nie wiem gdzie patrzeć, bo Astonów widziałem już kilka, a Maserati przynajmniej 3.
Za to takiego Saaba nie kojarzę wcale. Widać jest bardziej ekskluzywny.


brazer Said:

swoją “figurę”?


brazer Said:

dobre jest, ze wszytskie – poza biemdablju, pontiaciem, mitsu i Lincolnem – widziałem na żywo w W-wie. nawet Tagore wiele lat temu.


_krrl Said:

Pontiac jest bardzo mięsny, szczególnie uwielbiam model Wave, któremu zdjęcie zrobiłem wczoraj. A z tym Saabem, to przecież mieli taki model- 9-4x, tylko rychło w czas. 9-5 II jeździ trochę, na przykład po Warszawie, ktoś mieszkający niedaleko mnie ma jednego, wczoraj widziałem innego w okolicy Wiatracznej. Osobiście uważam, ze to najpiękniejszy samochód w historii tej marki. A 9-5 Combi sprzedało się parę sztuk, ale w całej Europie, w jakiś dziwny sposób- na jednej ze stron w Holandii jeszcze parę dni temu można było kupić za jedyne 70 tysiecy euro http://saabworld.net/content/2012-saab-9-5-aero-sportcombi-sale-netherlands-973/


T. Said:

Jak to było z jednym z silników w Avantime? Jak padnie to najbardziej sie opłaca całe auto wysłać na złom? Coś mi świta, że złomnik o tym pisał.


Gab Said:

Z tym S90 (oraz V90 w wersji kombi) to grubo naciągane :) Jedynym powodem powstania tego modelu było wprowadzenie nowego systemu nazewnictwa. Coś na wzór balerona W124, który nagle stał się E-klasą. I o ile maniacy Volvo długo by ci wykładali, że ostatnie wypusty 960 grubo się różniły od 940, to S/V90 od 960 różnił się napisem na klapie. To samo było z 850, które w pewnym momencie przebrandowano na V70 zmieniając parę dupereli i produkowano tak 3 lata. Później weszło zupełnie nowe V70 i do dziś jak ktoś napisze, że ma V70, to reszta musi zgadywać, czym jeździ.


grimlock Said:

A ja widziałem Saaba z bliska i nawet widziałem właściciela jak do niego wsiadał. :)


ra-ra-rasputin Said:

nowe 9-5 stoi też we Wrocławiu pod impelem na ślężnej – w towarzystwie GT500


mak Said:

Panda tez miała silnik 750 fire, który nie był chyba użyty w zadnym innnym aucie koncernu


DrOzda Said:

T. 3.0 dCi ale to się tyczy też VelSatisa, Espace oraz Opli i Saabów do których wkładano ten paździerz.


radosuaf Said:

Maurice_G: pewnie jesteś ze stolicy, to się o Astony potykasz, ja z prowincji, możemy się co najwyżej Saabami ekscytować, a tak to ludzie srają pod siebie na widok A7. Moich aut nie rozpoznają, więc się co najwyżej dziwią…


mjr. Kupricz Said:

G8 to też mój faworyt, no i dzięki niemu można było mieć Holden RHD, a ne tylko LHD. :)
Civic Aerodeck, podobnie jak Accor Aerodeck zawsze mi się podobał.
Klient z Bydgoszczy był pierwszym w Polsce, który odebrał 9-5II, a w sumie ich sie trochę sprzedało w PL i sporo zamówionych zostało, ale z powodu upadku marki zamówienia anulowano. Kombi 9-5II też fajne było, przynajmniej to prototypowe pokazywane na salonie (chyba) w Paryżu albo innej Genewie.
Ogólnie fajne zestawienie, ja po proszę więcej takich “Top coś tam” 😉


notlauf Said:

mjr. Kupricz: chyba na odwrót z tymi RHD i LHD.


brazer Said:

A7, X6 i Range Rovery… musisz znać swój numer rej. żeby do cudzego nie próbować wsiąść – tyle tego szmelcu parkuje np. na Nowogrodzkiej w W-wie.
Ja nie wiem – czy ci ludzie nie widzą, ze ten prestiż, którymi te fury ociekają ginie w tłumie prestiżu?
Kiedy oni zrozumieją, że aby się wyróżnić to musieliby kupić równie drogi zabytek?
Nie rozumieją, ze e byle cieć może nowe A7 mieć w lyzyngu operacyjnym i to wstyd a nie hajp tym się wozić?
ech…


laisar Said:

@notlauf “walnęli niezłe rynkowe fondue (czy tam foyer)” + “skaszaniliśmy ten model” = “słowa uznania”
 
Lista oczywiście fajna, ale wstęp jest bardzo słaby – bo wrzucasz do jednego wora: 1) modele rzeczywiście niedostosowane do rynku, 2) dostosowane, ale z różnych powodów specjalnie zabite marketingowo przez samego producenta oraz 3) faktycznie jakoś tam spartolone technicznie – i sugerujesz, że wszystkie należą do ostatniej kategorii, więc dobrze, że się ich pozbyto. Tak się nie godzi… ):


notlauf Said:

Masz etat niezgadzacza-się-z-autorem.


yerzoll Said:

Jestem z Bydgoszczy i codziennie widuję Saaba 9-2, a Civica Aerodeck miałem kupować ale sprzedający powiedział że 2.0d pali 9l. No i zaradnicze pytanie gdzie mój kochany Mercedes CLC? Jego też nikt nie kupował.


laisar Said:

@notlauf: Nieprawda!!!
 
(((((:
 
Zgadzam się, w pryncypiach – idea złomnika, jazda-aż-odpadną-koła, złomnik na prezydenta… (;


Saab 9-5 II parkuje często na mojej ulicy.
A tak w ogóle to popłakuję za Saabem, szczególnie, gdy widzę zdjęcia 9-5 II kombi… Borzesztymój, jaki piękny…


_krrl Said:

@brazer dla Ciebie wstyd, dla nich najwyższy hajp, prawdopodobnie zdanie podobne do Twojego obchodzi tych ludzi jak śnieg z ubiegłej dekady, zyj i pozwól zyć innym, mają kasę i chcą się wozić, to niech to robią. No i nie przesadzajmy z tą dostępnością, może A4 czy C-klasę to jeszcze się kupuje zamiast Passacika, ale reszta jest w zasięgu portfela jakiegoś 1% Polaków


Krzysiek Said:

Ostatnie Saaby można spotkać często w Szwecji (a to Ci niespodzianka :)), więc pewnie bedziemy za 15 lat stamtąd importować jaktajmer alerty :)


MSK Said:

Ksiądz w “mojej” parafii śmiga/śmigał takim Saabem 9-5 II


Buckel Said:

Jeszcze Fiat Topolino 500 B to też taka rzadkość z lat 40.


Igor Said:

Dzięki za Suzuki… To rzeczywiście powalało w “realu” i na zdjęciu uchwycony jest powód. Pomysł tak głupi, dech zapierający, że aż zaczyna intrygować, coś jak skecze Monty Pythona (jak to było, dezorientacja kota?)


Rafako Said:

Mam przeczucie, że jak za jakieś “pińć lat bedziesz Pan kręcił” kolejną edycję tego “top fertin” (od czasów pierwszego tańca z gwiazdami [TFU!] wiadomo powszechnie, że wszystko powinno mieć edycje, kolejne edycje i kolejne,kolejne edycje) nowa Skoda Rapid będzie na wysoko punktowanym miejscu rzeczonego “Top-a” 😉 BTW, dziś już kurde nie jestem pierwszy w komentarzach, zatem niezwłocznie obrażam się i idę na Sforę lub Pudelka próbować szczęścia…


pr Said:

Potwierdzam, że byłem w ubiegłym tygodniu w Poznaniu i widziałem 3 nowe saaby 9-5 za jednym zamachem – dwa na podnośniku w serwisie, trzeci na plakacie przed budynkiem.


Ulvraith Said:

Choć plakatu przedstawiającego 9-5 II jeszcze sobie tępymi
pinezkami nad łóżko nie przybiłem, to poproszę o włączenie
mnie w fanklub modelu, jeśli takowy gdzieś istnieje i nie został
jeszcze sprzedany wraz z marką. Tego Saaba można chyba
wrzucić do tego samego wora, co Lancię Thesis. Z tym, że
jest chyba jeszcze bardziej niż ona. A wygląda tak, że parkowałbym
go w domu i podziwiał wieczorami przy kominku. A co!
Do Avantime’a też czuję dziwne coś. Mniej więcej coś takiego,
co czuł Mulder do Scully w Archiwum X. Mimo, że jest trochę
minivanem. A minivan jest w moim rankingu pożądania gdzieś
na równi z syfilisem. Anyway, jeden z najlepszych wpisów, jakie ostatnio na złomnikowym poletku czytałem.


2k2 Said:

Dizajnerzy Saaba 9-2X powinni startowac w konkursie na front swap, oblech jak cie moge.


brazer Said:

@_krrl
nie zrozumiałeś mojego wpisu.
już tłumaczę: ten 1% narodu, który stać na A7, X6, RR itd. parkuje kupą te swoje “cacka” obok siebie co wygląda absurdalnie. Coś jak rząd identycznych bepiąteczek pod blokiem. Jest to po prostu zabawne, a niech se żyją, ja im w portfele nie zaglądam. Myślę tylko, że to czyste nuworyszostwo a dopiero za kilka lat albo pokoleń zrozoumieją, że nowe auto z salonu, nawet najdrższe może mieć każdy z ich kolegów-bogaczy. A o równie drogi albo i droższy zabytek – nie tak łatawo, ale to temat na osobny wpis. Zapytam tylko: czemu w naprawdę bogatych krajach masz normalne salony tylko z zabytkami za konkretny hajs a u nas jakoś nikt takiego jeszcze w centrum W-wy nie otworzył? Ano dlatego, że nuworysze nie rozumieją takich niuansów…


radosuaf Said:

Oj tam, możesz dzisiaj kupić np. Jaga za podobną kasę co Audi/BMW/MB i wozić się z jakąś tam klasą, ale nikt na to nie wpadnie… Mogłeś mieć Thesisa, jak go jeszcze produkowali i też się wyróżnić. Ale oni nie chcą się wyróżniać :). Chcą, żeby było widać, że ich stać.


Harry Reems Said:

brazer, ale dlaczego zakladasz ze kazdy chce sie wyrozniac? Moze to wlasnie nie jest nuworyszostwo, ale subtelnosc na wyzszym poziomie. Moze kupuja/leasinguja Q7, zeby nie wyrozniac sie na ulicy i parkingu i moc sie przemieszczac dyskretnie i bez wzbudzania zainteresowania?

Ogolnie – dla mnie wygrywa Suzuki. X90 zawsze byl dla mnie wielkim jezdzacym znakiem zapytania.


radosuaf Said:

Cytrynek C6 też nikt prawie nie chciał kupować…


laisar Said:

Różnie można oceniać avantime – estetycznie, technicznie, marketingowo – ale na pewno jest to… DZIEŁO jedyne w swoim rodzaju, które chyba nigdy nie zostanie zapomniane (:


maxo Said:

Saabem 9-5 II to się nawet sam Jaro woził, tzn. jego wozili.
http://grafik.rp.pl/grafika2/787629,807031,16.jpg


maxo Said:

Ups, to była jedynka po lifcie.


Pantymonster Said:

Kiedyś będąc w pierwszych klasach podstawówki chyba koło roku 90 – pamiętam zajechało do naszej małej wiejskiej szkółki takie BMW i jak opadły drzwi to mi szczęka razem z nimi – do końca dnia próbowałem sobie ją podnieść ale nie dało rady :)


Ausf. F2 Said:

Z tym Saabem to była w ogóle jakaś komedia. Jeżeli już mieli bawić się w badge engineering, sprzedawać pod swoją marką SUVa i Subaru, to proszę bardzo, ale trzeba było zrealizować zamiar i zmienić dziób oraz wnętrze Tribeki (temat na jakiś inny wątek o najlepszych samochodach, które stały się rynkowymi wtopami, utrzymując się na nim mimo to długo, obok Hondy Legend/Acury RL właśnie zeszłej generacji), wsadzając na rynek europejski dwulitrowego Diesla. Absurdalne opóźnienie kombi 9-3, uniemożliwiające odpowiednio rychłe zrobienie 9-3X, którego ta marka łaknęła jak kania dżdżu. Trzeba być kaleką taką, jak GM i Fiat, żeby mając w okresie współpracy w portfelach Saaba, Alfę Romeo i jeszcze duże udziały w Subaru nie wyciągnąć z tego żadnej korzyści, wskutek czego pierwsza marka zdechła, druga jest rynkowym zombie, tylko trzecia szczęśliwie jakoś przetrwała desant stylistów z Korei Północnej i chyba wychodzi pod skrzydłami Toyoty na jakąś prostą.

A w ogóle to 9-5 marzy mi się wstecznie jako zrobiony nie na Insigni, tylko na Cadillaku CTS… Mógłby wyglądać tak samo, ale mieć napęd tylny i najlepiej jeszcze V8 z Corvette, nawet gdyby Saab padł, byłby to koniec w stylu Titanica.


brazer Said:

gdyby nuworysze mieli w Polsce mentalność inną i nie chcieli się wyróżniać to jeździliby starym volvo jak właściciel IKEA. No, ale taka ekstrawagancja to im się we łbie nie mieści. poza tym wtedy przestaliby być nuworyszami.


brazer Said:

SAAB i tylni napęd. Aha.


notlauf Said:

Litości, to Suzuki nie nadaje się do niczego i powinno kosztować 300 zł. DO SRENOWACJI


Właśnie rzecz w tym, że Saabaru całkiem fajnie wyglądało i jako, że jest jednocześnie niebrzydkie i z dupy, to jeździłbym. Tym bardziej,że to samochód zrobiony przez jedną z mych ulubionych firm z doklepanym pyskiem i znaczkiem innej spośród mych ulubionych marek.


Ausf. F2 Said:

@brazer

A w której Ewangelii jest napisane, że Saab musi mieć przedni napęd? Przymiarki do modelu z V8 i RWD na amerykańskich podzespołach były zresztą robione na początku lat 90., kiedy zaczęły się związki firmy z GM. Wtedy nic z tego nie wyszło, zdecydowano, że marka będzie oparta na podzespołach Opli klasy średniej, ze skutkiem widomym, bo nie udało jej się wybić na poważnego gracza z okolic tzw. premium, poza którymi nie miała w ramach koncernu żadnego sensu.


brazer Said:

No, właśnie dlatego co tu piszesz, napisałem: “aha”.


_krrl Said:

@brazer kwestia wyrobienia gustu wsrod szeroko pojetych ‘elit’ tego kraju, poki co wszyscy chca sie nasycic luksusem, pora na takie kaprysy jak wyroznianie sie przyjdzie z czasem. Zresztą tak jak napisal Harry Reems, bogacze niekoniecznie chcą się wyrozniac. Resztę dopowiedzial Radosuaf


lordessex Said:

Z wyglądu, to ostatni wypust 960ek różnił się przede wszystkim przednim pasem.


brazer Said:

to jest ciekawy watek. wiem że są w Polska ludzie gromadzący pokaźne kolekcje zabytków, ale trzymają je pod kluczem. Ciekawe kiedy odważą się wyróżnić i wyjadą tymi cukiereczkami na ulice…


radosuaf Said:

Kiedy znajomi przestaną się ich pytać; “A czemu nie kupiłeś sobie Audi?!”. Jak każda (dosłownie: K-A-Ż-D-A) osoba po standardowej wymianie uprzejmości i usłyszeniu, jakie mam auto mówi: “Kupiłeś Alfę?! A psuje się?”, to też powoli mam ochotę odpowiadać “Mampassatabeszóstkęwjedendziewięćtedei”, żeby mieć święty spokój…


notlauf Said:

159?

To w ogóle temat na oddzielny wpis: co mówią kretyni kiedy słyszą jaki masz samochód. Masz Toyotę Starlet? TO TAKIE DAMSKIE AUTO


Harry Reems Said:

Tez nie wiem po co sie pytac czy Alfa sie psuje.
Brazer – ekstrawagancja wyklucza niewyroznianie sie.
Na szczescie w mojej branzy i firmie posiadanie samochodow starych i zuzytych nalezy najwyrazniej do dreskodu, wiec nie mam takich dylematow.


brazer Said:

Bycie bogatym i niewyróżnianie się np. poprzez nie kupowanie nowego RR byłoby właśnie ekstrawagancją.


brazer Said:

@Harry
a tak wogle to gdzie sou mojeu piniondze???
moje moje moje!
😀


formel Said:

Ale w przypadku gdy masz nowe Mini, kiedy ktos Ci odpowie “jestes hipstere” , to przestaje byc takie kretynskie.


radosuaf Said:

@notlauf:
Giulietta + 75 :), mam jeszcze Peżo 307 SW i mina rozmówcy po wymówieniu nazwy mówi wszystko… a konkretnie “ja pier… francuski szajs”, chociaż z ust wydobywa się tylko coś w rodzaju krótkiego i cichego “aha”. Tutaj nie ma już żadnych pytań. W sensie, że jak masz Alfę, to się psuje, no ale jest ładna i wychodzisz na takiego trochę romantyka jak Don Kichot, może i głupi, ale esteta i niegroźny w sumie. Jak mówisz, że masz francuskie auto, od razu awansujesz na idiotę pierwszej wody, a z takim się lepiej nie zadawać.
Z drugiej strony, jak masz Audi, to w 99% przypadków następuje: “W dieslu? Ile pali?”, co w sumie też jest wk**wiające, bo przecież wiadomo, że każdy diesel pali 4, no w mieście MOŻE 6, ale to zimą i rzadko :D.
Trochę to smutne, za dzieciaka pierwszym, oczywistym pytaniem było “Ile wyciąga?”, a teraz “Ile pali?” – to oznaka dojrzałości, czy stetryczenia?


iced_devil Said:

W Poznaniu też jeździ przynajmniej jeden 9-5. Przyznam że na żywo wygląda dużo lepiej niż na fotkach z prospektów..


Gurney Said:

Dziś na korpo lanchu widziałem przez okno Saaba 9-5 II. Elegancko i ciekawie sunął po Jerozolimskich (W-wa).


seicento900 Said:

Do listy można dorzucić trzydrzwiowe Tipo :)


finn the human Said:

godzine temu we wroclawiu widzialem kolejnego saaba 9-5 II – takiego na szczecinskich tablicach;
o swoim Jimnym z kolei uslyszalem pytanie “o, pozyczasz od siostry?”:D


Łukasz Said:

Z cyklu “Byłem królem świata i okolicy…”:
http://otomoto.pl/toyota-celica-C28145324.html


Tomasz Said:

Mogłeś jeszcze wspomnieć o Smarcie Roadster/Coupe, sam w sobie jest dosyć nietypowym tematem


brazer Said:

łorety, celiki wychodziły z tak dychawicznymi silnikami, że to idealny jaktajmer na wożenie d**y na spoty i stanie tam. Bo do jazdy to nie bardzo…


kier. prod.T. Garwanko Said:

@Lukasz

Tutaj Celika z cyklu: “Chciałem być królem świata i okolicy”:

http://allegro.pl/toyota-celica-do-poprawek-lakierniczych-i3046113030.html


Jonasz Said:

W mojej okolicy jeżdżą ze 3 X90, pewnie jacyś koneserzy…


formel Said:

W tej wersji ona miała wyłącznie wyglądać.


Łukasz Said:

formel – tak jak większość aut, którymi woziła się elyta lat 90-tych. Np. Firebirdy III generacji, jakże popularne w tamtych czasach to były najczęściej 2.8 V6 o mocy niewiele ponad 100 KM.


Wojtek Said:

Niebieski Suzuki X90, jeździ bez przerwy po Gliwicach. Teraz wiem na co mam wycelować obiektyw aparatu .


koza Said:

a u mnie na dzielnicy stoi Smart ForTwo – w pierwszej chwili, jak go zobaczyłam, pomyślałam, ze te nowe małe peżoty to takie złe nie som 😉 Przy ForTwo nawet jak auto wygląda.


koza Said:

tfu, oczywiście ForFour, ale w dwóch odcieniach szarości, a nie taki prawie harlekin


Klasyk Said:

Też widziałem we Wrocławiu to 9-5 II na szczecińskich blaszkach. Pewnie jakiś leasing.


brazer Said:

forfour stoi w mojej hali garażowej. kupiła go parę lat temu jakaś dziewczyna po tym jak sprzedała smarka. tia… jak jednym i drugim jeździła sama tak jeździ…


tata Said:

Czy mi się wydaje, czy rzeczywiście Tagora wygląda nadwoziowostylistycznie niemal identycznie jak volvo 760/740……? Bo jeśli tak, to Talbot powinien był zaskarżyć Volvo o plagiat, bo problemów ze sprzedażą 760/740 nie było….:)


nicz Said:

Civic w kombi występował z zajebiaszczym dieslem znanym też z Rovera 400,420,45(wszystko to jeden samochód z różnymi plastikami tu i ówdzie),620 i przez chwilę Hondy Accord, w którym pasek wielorowkowy miał kilometr długości i rozwalał napinacz, a potem napinacz rozwalał pasek. Nie gorsza (i wcale nie krótsza) była rura do intercoolera, która lubiła sama siebie zassać do środka i auto nie miało siły się poruszać. Ogólnie silnika było więcej niż miejsca pod maską i to mu się mogło nie podobać najbardziej.


cubino Said:

Talbota nie widzialem nigdy na oczy, ale civikow aerodeckow jezdzi sporo, tudziez smartow forfour, nawet kiedys chcialem takiego kupic (w zwiazku z czym nie zgadzam sie, ze jest brzydszy od colta, to by zreszta bylo trudne bo colt jest autem smutnym brzydkim i nijakim).


brazer Said:

dobry żart. nie wierzę, ze ktokolwiek przytomny chciał kiedykolwiek kupić fourfoura.


finn the human Said:

a civic aerodeck robi na taksówce we wroclawiu, z reguly na równoległej do lelewela stoi


formel Said:

Ogólnie wydaje mi sie, że spotkać jakiegokolwiek Talbota to wielki fart. A taka szkoda..


premek Said:

Gdzie można kupić ciasto o smaku frytek?


laisar Said:

@brazer: Chyba pierwszy raz się zgadzamy (; Ale fortwo jeździłbym!


premek Said:

@radosuaf – ja na pytanie, czy mnie nie pogięło, że kupiłem alfę odpowiadam, że muszę mieć choć jedno niezawodne auto.


Tapczan Said:

Oj, tą Celicą to bym jeździł. Wygląda aż za ładnie…


nocny Said:

to już wiadomo co kupić aby potem mieć auto koneserskie 😀


Rafako Said:

@radosuaf – ja mam nowego Renaulta (z dci,FAP, ESP i wszystkim co najgorsze), 26 letniego Poloneza i 30 letniego Mercedesa “beczkę”. Co gorsza, wcześniej miałem łącznie 8 różnych Lancii i żeby tego było mało, pracuję w firmie z branży motoryzacyjnej, w której 90% męskiej części załogi to Fani grupy z pod znaku: “kury”, “ludowozu” i “władcy 4 pierścieni”. Wyobraź sobie co ja muszę na codzień przeżywać :)


brazer Said:

@laiser
ale jakoto – przecież ty masz tu na etat nie zgadzać się.
😀


Harry Reems Said:

laisar Said:

@brazer: (2 x “a”, proszę).
 
Żadnych etatów – ja się zgadzam z El Presidente Notlaufo, tyle że nie ślepo.
 
(A w bieżącej notce nawet nie o to chodzi, bo z listą się zgadzam, popieram i misiam, a tylko te “słowa uznania” są MSZ na wyrost).


buckswizz Said:

a czy saab 9-5 nie jest przypadkiem zrebrandowana vecrtra C ?


Zielak Said:

Talbot ma przezroczyste lusterko!


aelfric Said:

X90 wygląda jak efekt 30 minutowej przygody z photoshopem…

9-5 mi sie bardzo podobalo. Było niestety bardzo drogie. Był taki moment że probowali sprzedać cokolwiek, raczej poniżej kosztow, i wtedy to nie był już zły interes. Nie mówie o Polsce oczywiście, bo tu liczba osob ktore mogą i chcą wydać takie pieniądze na auto i tak jest i była znikoma…


Erbest Said:

Z tymi Saabami 9-2X to jest tak, że mój znajomy fan Imprezy (jeździ którymś już z kolei modelem i tak od 15 lat) twierdzi, że 9-2X to najlepsza wersja cywilna blob-eye’a, jaką można kupić. I o ile nie nadaje się do poważniejszego modzenia, o tyle jako tyłkowóz jest doskonały, bo ma wszystkie zalety bloba, ale nie ma zarazem jego największej wady, czyli wnętrza zrobionego z przetopionych kubków po jogurcie, ale ma przyzwoite, saabowskie materiały i ogólnie w środku jest bardzo OK. To raz.
Dwa, to Volvo S90. Fakt faktem, że naciągane to jest straszliwie, bo różnica między 960 a S90 jest mniejsza niż między Polskim Fiatem 125p a FSO 125p.. Poza tym S90/960 nie jest tożsame z 940, bo to już dwa zupełnie różne auta, które z zewnątrz wyglądają podobnie. Inna jakość w środku, inne silniki, inne zawieszenia, inne skrzynie. Nawet panele nadwozia i szyby nie są wymienne.
940 i 960 to coś jak C-klasa i E-klasa w prawie identycznej budzie.


radosuaf Said:

@premek – i tak Ci nikt nie wierzy 😉

@Rafako – nowe Renault! Zawsze się zastanawiałem, kto takie kupuje ;). No ale przeszłość w postaci 8 Lancii wszystko tłumaczy… Prawdopodobnie wypadłeś z rąk położnej na porodówce albo coś w tym stylu ;).
Dobrze, że są jeszcze w Polsce tacy ludzie :).


Required Said:

Od 1981 do 1983 produkowano seryjnie Deloreana DMC-12 powstalo ok 9000 sztuk. Auto dobila awaryjnosc, wysoka cena i kryzys paliwowy


cubino Said:

@brazer & laisar Czemu nie? Pytam serio? Do turlania się po mieście?


adameq Said:

Jak ktoś chce popodziwiać to w Gdańsku na Lendziona codziennie parkuje 9-5 II. Czuwaj!


A, i jeszcze jedno: Corolla Verso I podoba mi się bardziej niż II. Na mojej ulicy czasem parkuje jedna, bardzo ładna, zielona. Nawet bym jeździł.


Mav Said:

“niesamowity samochód – moje marzenie, jeśli chodzi o nowe auta i kiedyś sobie kupię”

Może teraz 10 nowych/wciąż produkowanych samochodów, które złomnik by kupił jako nowe?

Mogłyby to być samochody: bezsensowne, brzydkie, glupie, na bezpośrednim wytrysku, itp. Albo po prostu ciekawe i dobre. Tylko, żeby w pierwszej 5 nie były same dacie.


notlauf Said:

Nie, będą w TOP7


laisar Said:

@cubino: Ja się z brazerem zgadzam jedynie co do przytomności nabywców (; – co nie oznacza, żebym uważał, że w życiu koniecznie należy być przytomnym… (((:
 
Powody “nieprzytomności” forfour przedstawił El Presidente Notlaufo, pod numerem 2. na liście – i z nim też się zgadzam.
 
(Widzicie? Widzicie, jaki jestem zgodny?).


Ausf. F2 Said:

Cholera, czytając wpis macierzysty i swoje jakże błyskotliwe teorie na temat Saaba doznałem satori: przecież Commodore VE byłby idealny jako baza dla następcy 9-5, oczywiście nie jako jakiś chamski rebadging, tylko równolegle opracowany model, identyczny pod blacharnią. Właśnie on, a nie CTS, którego pierwsza generacja pojawiła się trochę za wcześnie, druga – za późno, poza tym mogły być jakieś koncernowe tabu. Saab i cały koncern już w 2002 podobno wiedział, że z projektów na bazie wspólnej z Fiatem platformy Premium nic nie będzie, VE znajdował się w fazie opracowywania, wyszedł w 2006, czasu na przygotowanie szwedzkiej odmiany było po zbóju. Linię produkcyjną też by się opłacało postawić, jeszcze w tymże 2006 9-5, trącący już solidnie po 9 latach nieświeżością, schodził na świecie w ponad 30 000 egzemplarzy, nowy model na bank by wywindował sprzedaż, a VE nie sprzedawało się nigdy więcej niż 60 000. Do 9-5 oczywiście benzynowe czwórki, Diesle, na miejscu byłby fiatowski 2,4 JTD, 4×4 pewnie też nie był niewykonalny – i hulajże Saabuniu. Załapałby się jeszcze na końcówkę hossy, utrudniając zdechnięcie marki, która w krytycznym okresie miałaby jeszcze zupełnie znośnego 9-3, 9-5 w postaci świeżej, ale dopracowanej, czego brakowało modelowi z 2010, na który już zresztą mało kto czekał, bo poza największymi hardkorami ludzie zdążyli się przesiąść się na wozy innych producentów. No i wylęgajacego się 9-4X, którego prace nad 9-5 pod koniec dekady raczej nie przyspieszyły.


kiełek Said:

Volvo s90/v90 nie powinien się tu znaleźć bo to nie był nowy model, tylko dopasowali nazwę 960-tki do reszty modeli volvo. Samochód produkowany wiele lat tylko pod koniec produkcji zmienili nazwę. Tak jak np fiat seicento, który pod koniec był fiatem 600, a jakoś w zestawieniu go nie widać.


lordessex Said:

Właśnie. Wkurbiające są te wszystkie pytania o Audi i VW, jakby nie istniały inne marki na świecie. Ja mam…… Volvo 940 :-D, dlatego bardzo mnie ucieszył wpis o S90 😀


cubino Said:

@Laisar, El Presidente napisał tylko, że jego zdaniem forfour jest brzydszy od colta, ale czy można go brać poważnie, skoro na codzień jeździ starletem, czyli autem dla kobiety?

Z innej beczki – zgadzam się, że volvo s90 na listę weszło przy zielonym stoliku, bo normalnie na to nie zasługuje. Za to przy saabie można by się rozwinąć – np saab 600 czy mój ulubiony saab 90, fabryczny front swap.


laisar Said:

@cubino: Zupełnie nie o to chodzi (:
 
Notlauf wymienia “nieprzytomne” cechy forfoura, brazer nie wierzy w przytomność nabywców, a ja zgadzam się z oboma – nie ma żadnych sprzeczności.
 
A chcąc lecieć stereotypem, to Starlet-RWD byłby chyba raczej dla kobiety w typie sportsmenki NRD, więc w sumie spoko… <;


AdamG Said:

Saab 9-5 aż taki unikatowy nie jest, od momentu wprowadzenia do sprzedaży w Polsce sprzedano 115 sztuk :) Ten w Bydgoszczy o którym wspomniano spotykam często na ul. Dworcowej. Ładny jest…

Podobny los co 9-5 spotkał również SUV’a 9-4x. Wg wikipedii w niecały rok wyprodukowano jedynie 573 egzemplarze. Jak ktoś ma wolne 43.000 euro może sobie jeszcze takiego kupić: http://tnij.org/saab94x


tsss Said:

“fondue” jak najbardziej pasuje, bo serowe przypomina gluta.
Nie wiem czy to efekt zamierzony, najwyżej wyjdę na Kapitana Oczywistego.


brazer Said:

@laisar
Starlet był dla austriackiej-staruszki anie NRD-owskiej panczenistki. Kiedyś ludzie umieli jeździć i mieli siłę w ręcach, bo np. moją 626 Anno Domini 1978 do ostatnich swych dni, przez 28 lat jeździł belgijski rolnik, który już jako staruszek radził sobie i z RWD i z brakiem wspomagania.
W dzisiejszych metroseksulanych czasach to nie-do-pomyślenia.
@cubino
forfour – powiem tak, kup, pojeździj, powodzenia!
😀


laisar Said:

@brazer: Zgubiłeś w czytaniu kluczowe słowo (takie na “s”) <:

MSZ: do pomyślenia jest wszystko, ale też nie wszystko co stare na pewno było lepsze – ocena różnych rozwiązań jest po prostu subiektywna. Niektórzy tęsknią za dawnymi "lepszymi" czasami – ale jakoś niewielu z nich gotowych byłoby oddać jednocześnie inne zdobycze postępu: ciepłą wodę, kaloryfer, lodówkę, laptopa, wodę utlenioną czy sedes…


hanys Said:

W Gliwicach jeżdżą nawet dwa… SAABY 9-5 II


Chief Said:

A ja 9-5 II nawet jeździłem, taki jestem!

Ausf. F2
Tworzysz jakąś nową historię. Owszem, Saab przymierzał się do V8, ale nigdy do RWD, a przynajmniej ja o tym nie słyszałem zgłębiając historię tej marki. T0 V8 było głupie. Głupie, bo nie miało racji bytu wobec silników 2.3T o mocy 200 i 225KM. Gdyby było takie 9000 V8, to pożądałbym, a tak musi mi wystarczyć 2.3T.
http://www.youtube.com/watch?v=pVidhrnLFf0


benny_pl Said:

Talbot Tagora mi sie podoba :) najbardziej z powyzszych

ad Pandy i 750 fire (mialem przyjemnosc jechac taka Panda, bo mialem ja kupic za 600zl i nie kupilem w koncu i zaluje..) – to ten sam silnik co najpopularniejszy 1.0fire z Uno, 1.1 z cc/sc sporting, 1.2 Punto itd…. te silniki sa wciaz produkowane, a wersja 750 to ciekawa wersja ktora warto miec dla malych oplat, a zalozyc i tak powiedzmy 1000 z uno 😉

teraz czekamy na 13 najdluzej produkowanych samochodow 😉


Pawian Said:

BMW 2002 turbo Tylko 2 albo 3 lata bo dopadl kryzys paliwowy i nikogo nie było stać na auto co TYLE pali.


brazer Said:

@laisar
sarkazm?
w 1978 było wszytsko co piszesz poza laptopami, więc…
a ja teraz owszem – pisze z laptopa, ale po co kompy w autach sterujące niepotrzebnymi ficzerami to ja nie wiem, znaczy wiem – żeby serwis na ich serwisowaniu zarabiał. I tak dzięki swoiście pojmowanej “nowoczesności” odrywamy motoryzację od jej pierwotnej funkcji – efektywnego przemieszczania się z punktu a do b.
smutek.
😉


Ausf. F2 Said:

@Chief: A jednak były takie rozważania, tak przynajmniej donosiła niemiecka prasa motoryzacyjna z okolic 1990-91, do której miałem dziecięciem będąc dostęp. Wątpię, żeby przybrało to postać choćby makiet, dlatego może umykać przy poznawaniu historii marki. Trudno powiedzieć, co by to mogło być, wątpliwe, żeby ciągnięto do Europy Chevroleta Caprice, ale był wtedy VP Commodore z V8 do 250 KM. Aha, trzylitrowy V6 z Opla też jakby nijak się miał do 225-konnego turbo R4, a jednak trafił pod maskę 9000.


gehazi Said:

Niech Cie Portaro rozjedzie.Pal licho że nie lubisz Saaba ale czytać książki Łysiaka?


laisar Said:

@brazer: Nie sarkazm, tylko wezwanie do wstrzemięźliwości w krytykanctwie (;
 
W ’78 też byli tacy, co jęczeli, że kiedyś było lepiej… I w 78 p.n.e. też.
 
Tymczasem ani FWD, ani wspomaganie, ani ABS, ani wiele innych “nowomodnych” wynalazków wcale nie są złe tylko dlatego, że kiedyś dało się żyć bez nich.
 
Tak samo ani powszechne RWD, ani etylina ołowiowa, ani wolnossące diesle też nie są jakimiś utraconymi świętymi Graalami, bo miały swoje wady.
 
Owszem, obecnie jest w autach wiele funkcji, które JA (też) mam za idiotyczne – albo z samej idei, albo przez wykonanie. Są jednak osoby zadowolone – więc wolałbym po prostu większą możliwość wyboru niż likwidację zbędnych, wg mnie, opcji.
 
Efektywność to też kwestia subiektywna – np logan to przecież właśnie powrót do pierwocin motoryzacji. I co? I oprócz złomnika to jakoś niewiele widać zachwytów ze strony Prawdziwym Motofanów, nie?
 
No ale ja mimo wszystko widzę szklankę do połowy pełną (; – nawet jeśli ostatnio faktycznie jakby się trochę wychlapało… Liczę jednak, że znowu uda się do niej dolać [:


2k2 Said:

Przeczytalem wpis, godzine pozniej wpadlaby na mnie pani w Aerodecku skrecajaca bez kierunkowskazu na parking pod bazarkem. Przeznaczenie.

Oraz @finn the human, wole nie pytac po co bywasz na Lelewela;)


notlauf Said:

W życiu nie przeczytałem żadnej książki łysiaka.


ll Said:

Apropo corolli verso to aktualnie najbardziej jaram sie yarisem verso i sobie kiedyś takiego kupię. Jako FunCargo ma kosmiczny prospekt do pobrania ze strony toyoty na 75lecie, od jego lektury ostatecznie przekonałem sie do zakupu, ponieważ ukazuje ze w aucie można urządzić kino a także trzymać w nim tygrysy


brazer Said:

@laisar
jjjasne, a teraz przeczytaj wpis o Romanie w 2019 roku….


cubino Said:

@brazer no wlasnie to rozwazam kupno forfoura. Wyglada ze wszystko z nim jest ok – 5 drzwi, klimatyzacja, mało pali, tanie ubezpieczenie, o jakiejś specjalnej awaryjnosci nie słychać, czesci sa dostępne – wydaje sie ze to niezle auto do miasta. Wiec gdzie jest pułapka?


Chief Said:

@ Ausf. F2

V6 trafiło pod maskę 9000 i ze świecą szukać tych aut… :)


Ausf. F2 Said:

No, dziwnym nie jest.

Ciągnąc jeszcze trochę wątek, co powinien/mógł zrobić GM z Saabem… Śmieją się wszyscy słusznie z TrailBlazera jako 9-7X, ale… W I połowie lat 00. alternatyw było mało. Jeżeli poszuka się wśród SUVów i crossoverów GM i przyległości (bo przecież nikt nie dałby gałęzi mającej produkcję rzędu 120 000 rocznie środków na robienie modelu od podstaw), po odrzuceniu modeli Suzuki, które jednak ciężko było przebierać za samochody aspirujące do premium, a także Subaru, które były na tyle specyficzne technicznie, że trudno było robić coś innego niż zamianę znaczków, która z uwagi na pozycjonowanie japońskiej marki w Stanach w segmencie wozów niedrogich miała widoki na odrzucenie przez rynek, poza Cadillakiem SRX zostaje tylko… rodzeństwo Pontiac Aztek/Buick Rendezvous…


laisar Said:

@brazer: Przeczytałem. Staaare strachy w nowych ciuszkach.


Sherman III Said:

Nie żebym się czepiał, ale Blackwood to taki Navigator pick-up, a Navigator to Expedition, a nie Explorer. Raperzy go kupowali, pewnie dlatego, że zamiast tylnej klapy ma fikuśne dwudzielne drzwiczki.


smakosz kalafiora Said:

A chrysler Aspen ?


marpie Said:

Był jeszcze Ford Cougar, 1998-2002


cotam Said:

Ktoś pisał o Tribece robionej jako Saab – owszem była już gotowa – ale zdaje się rozwód nastąpił w ramach GM z Subaru jakiś i nie zaczęli robić.
Jeździłem kilka lat Subaru, teraz jeżdżę Saabem – ech miałem okazję się przejechać najmocniejszą 95 II – i to jescze 4×4 – to mogło być naprawdę wspaniałe auto. Design niesamowity a i tak uważam, że deska rozdzielcza w Saabach to neozłomnik :)


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1