zlomnik.pl

Home |

BITWA ZŁOMÓW: Honk kontra plan na Tatrę

Published by on March 25, 2013

Po dniach posuchy na Allegro wreszcie pojawiły się ciekawe ogłoszenia. I to oczywiście od razu dwa, specjalnie po to, żebym mógł zrobić bitwę złomów, galę boksersko-korozyjną, bijatykę na korbowody i łożyska główne, lub wreszcie zwyczajną burdę, a nawet fogel-burdę. Dziś po ryjach naparzać się będą Czech z Polakiem, a zatem pojedynek jest tym bardziej emocjonujący ze względu na zastarzałe animozje między nami a pepiczkami. Nie wiem czy wiecie, ale Czesi nazywają nas “pszoncami” od naszego szeleszczącego języka i mają trochę racji. No a teraz już czas na prezentację zawodników, gong, bong i gangbang!

Lewy narożnik
Ostatnio słyszałem, że jakiś tam samochód to odpowiedź na pytanie, którego nikt nigdy nie zadał. Bardzo mi się to spodobało. Takich samochodów jest sporo i w dużej mierze już o nich pisałem, np. Suzuki X90. Ale tym razem jest to coś lepszego, ponieważ na Allegro trafił najprawdziwszy polski prototyp: krótki Honker. Z tego względu nazwałem go roboczo Honk. To wzruszające, że konstruktorzy Honkera – prostego auta użytkowego na podniesionym podwoziu – pomyśleli o singlach wyprowadzających psy na spacer po polu, młodych i aktywnych z dużych ośrodków miejskich, stargetowali się na odbiorców krótkiej RAV4*, Grand Vitary i Pajero Pinin i stworzyli prototyp krótkiego Honkera, który świetnie nadaje się do jazdy po mieście. Łatwo nim manewrować, a jak pisze sprzedający – nierówności wybiera jak SUV, ogólnie sprawdza się i w zatłoczonym centrum, i gdy w weekend chcesz pojechać posurfować (wyjątkowo nie po internecie), pożeglować albo po prostu poleżeć nad Zalewem Zegrzyńskim z ajpadem w wypielęgnowanej ręce. Powiem Wam coś: tak jak dziś jest szał na coupe i wszystko musi wyglądać jak coupe i tak też się nazywać (ostatnio mamy do czynienia z coupe – trzydrzwiowym hatchbackiem i coupe – przednionapędowym sedanem), ale nie zdziwcie się, jeśli w niedługim czasie szał przeniesie się na użytkowość, mocne, proste kształty i męski, wojskowy charakter. Przecież to tylko kwestia mody dyktowanej przez marketingowców. Nagle okaże się, że absolutnym, ostatnim krzykiem motoryzacyjnej mody, moto-ot-kótir jest auto jak wyciosane z drewna, z widocznymi zawiasami, wyglądające jak poskładane z prostych klocków. Przecież te coupe też kiedyś się znudzą, wielocalowe ekrany i wszechobecność internetu zmęczą odbiorców i będą oni chcieli czegoś zupełnie odwrotnego, i w ten sposób narodzi się nowa moda, w środku której będzie właściciel tegoż Honka. A jeśli taka moda nie nadejdzie, to nic nie szkodzi, bo Honk i tak rządzi – jeśli po postoju pod autem zostaje plama, to nie olej. To skondensowana zajebistość w stanie ciekłym.

LINK

*dlaczego obecnie oferowana wersja 2.0 D-4D nie nazywa się RAV2, skoro nie może mieć napędu 4×4?

Prawy narożnik
Mam z tym autem prawdziwy problem. Z jednej strony to oryginalny Tatraplan, więc uzasadnione jest rzucić się na nie jak Łodzianie na nową Biedronkę. Z drugiej – auto nie ma szyb. A wiadomo, że brak szyb potrafi wykończyć każdy zabytek. Bo blachę się dorobi, ale gdzie dostać szyby do Tatraplana? Chyba, że są płaskie jak deska, ale co do przedniej mam uzasadnione wątpliwości. Ale nawet nie to jest najgorszy problem. Nawet nie to, że auto wygląda jakby właśnie vystupilo z bażin. Największy problem jest taki: po kupnie tego samochodu należałoby przeprowadzić jego pełną renowację, a to oznacza wymianę wszystkiego. Może jakieś detale udałoby się uratować, ale zasadniczo należy zbudować Tatraplana od nowa. No a w takiej sytuacji wolałbym sobie po prostu zbudować Tatraplana od nowa, od czystej kartki. Wyszłoby pewnie tyle samo kasy, człowiek miałby większą swobodę, wiedziałby dokładnie na czym się opiera, nie walczyłby z patentami poprzednich właścicieli, nie wkurzałby się, że coś rozpada się w ręku i jak ruszy się jedno, trzeba zrobić osiem innych rzeczy. Gdyby tylko mieć oryginalną tabliczkę znamionową, niewiele osób odróżniłoby ten egzemplarz po ewentualnej renowacji od dobrze zrobionej repliki. Ja po prostu zostawiłbym go tak jak jest, wstawił szyby z pleksi i jakieś kanapy i spróbował jeździć nim tak jak jest – taki mam plan. To jedyny sposób, żeby ten Tatraplan pozostał oryginalnym Tatraplanem. W innym przypadku będzie to strzęp zabytkowego auta przybrany w nowe ciuszki.

LINK




Comments
CapitanMorgan Said:

Prze gazował i film się urwał. Czyżby coś jeszcze się urwało?


TITUCONA Said:

Dobry plan, ten Tatra.


No cóż, ze względu na stan Tatraplana wygrywa Honker – a szkoda, gdyż pasjami uwielbiam Tatraplany.

A tak w ogóle to w Tatrze szyba z przodu była płaska, dzielona.


Utopenec Said:

Przednia szyba w tatrze na 90 procent rzeczywiscie plaska, tylko zrobiona z dwoch plaszczyzn laczonych na srodku. Jak w starych bombowcach!


Łysy Said:

Ten tatra plan jakos sczegolnie tragicznie nie wyglada. Popatrz sobie na fotorelacje z odbudowy starszch garbusow, nawet w polsce nie takie trupy robia.

Ja zostawil bym tez tatraplana z obecnym wygladem. Jest piekny

Ps. Zaznaczam ze zdiecia ogladalem na telefonie.


Stan-Angel Said:

W koncu wpis o Honkerze! BTW Notlauf, moze Honker to jest samochód dla którego móglbys sie zlamac z testowaniem nowych aut?


_krrl Said:

‘Wyprzedaż kolekcji’ rzeczywiście niezły otkotjór z tego honka (a może hunk? To by dopiero była meska nazwa przystajaca do modelu)


Yossarian Said:

Cytryn z Gumiakiem nie takie Tatry robili! Popijając przy tym Tatre! Migomat w łapę i jazda! A honk przecudny


brazer Said:

poproszę kwiecień i miksy. dziękuję.


night rider Said:

Na śliskim to nim musi kręcić jak szatan, tym Honkiem :)


miwo Said:

zdecydowanie Honk.er. męskie terenówki zawsze w modzie. a że jest to jeszcze wyrób z Antoninka, to bym rasowym młodszym wmawiał, że to wszystko od Folcwagena z Poznania (słowo VW załatwia sprawę) jako taki swobodny prototyp, który potem kupiło Dełu do Lublina, zaś ten 2.5 D, to dziadek późniejszego 2.5 TDI, a magia słowa “TDI” już by swoje zrobiła 😉


tajemniczybrodacz Said:

Coś mi sie zdaje że z tatry nic już nie będzie i kolejni nabywcy przekazują go sobie jak gorący kartofel nad ogniskiem własnych strat i urojonych planów lub i zysków …


Cooger Said:

A Honek nawet za wysoko nie poszybował.


przemowski Said:

Ha! A to mnie złomnik trafił w mientkie. Bo ja właśnie marzę o tojce serii 40 (czyli kanciasta terenówka do bólu) w opierzeniu ala rotten style, ale natural made (tak, ma budzić wstręt i zgorszenie). W dzisiejszym pojedynku ogłaszam remis i biorę Hunka w stylówie planutatry, czy jakoś tak. Boshe, to takie brzydkie że aż ładne 😀


notlauf Said:

Nie jest łatwo jeździć 40-tką, ale respekt za wybór


Bronco Said:

Ten honk bez tego czarnego dacha to nawet fajne proporcje ma. W sam raz na lato.
(bo bez dacha) 😉


Bronco Said:

aa.. tylko drzwi by mu trzeba pozbawić ramki (i szyby) i przyciąć od góry, żeby nie wystawały ponad linię “burty”.


night rider Said:

Bronco, nadstawkę od drzwi odkręcasz, przednią szybę kładziesz na mase i wtedy najwyższym punktem samochodu jest kierownica 😉


Garwanko Said:

Tarpan robi robotę. Tatrę czeka robota.


flapjck1 Said:

takiego krotkiego honkera mieli kiedys w takim kurorcie :) w Wiejcach pod Gorzowem Wlkp


kumak Said:

Tym Honkerem jeździł Mikiciuk, tak więc to poważny yountimer prototyp z historią.


lordessex Said:

Tatraplan w takim stanie to się nadaje jedynie na krasnala ogrodowego 😀


Martysien Said:

wygrywa polskie żelazo za spasowanie deski rozdzielczej


pr Said:

Phi, Adam Słodowy dorobił całe auto do reflektora, który znalazł na śmietnisku. Cóż więc znaczy brak jednej czy drugiej szyby.


michał Said:

Facet od Honkera wysyła go paczką priorytetową za 1000zł. Ciekawe co powie pani w okienku na poczcie.


uwequattro83 Said:

Honkerem jezdzilem(tylko dlugim)ciekawy sprzęt.A taką Tatre wyposarzyc w szyby doprowadzic tylko mechanicznie i jezdzic do nastepnego odpadnięcia kół:).


Buckel Said:

Mylicie się co do Tatraplana: Jest w niezłym stanie, mój Buckel-Taunus z 1940 r. był znacznie gorszy w chwili kupna. Przy wartości gotowego auta po odrestaurowaniu (dobrze ponad 100 tys. zł), jest to fajna baza do remontu. Brak szyb to żaden problem, gorsze (tj. droższe) są braki zegarów i galanterii.


W sumie… TatRATplan – to by było niezłe!


Garwanko Said:

Czy ktoś ma jakieś wtyki i bylby w stanie pomóc w sprawdzeniu przebiegu ubezpieczenia OC w PZU dla pewnego pojazdu? Chodzi o to, że dotyczy to polisy poprzedniego właściciela, czy miał zgłoszone jakieś szkody, nowy nabywca niestety nie ma takiej możliwości, chyba, że sprzedający go upoważni na piśmie, a to jest aktualnie niemożliwe ze względu na stan zdrowiatej osoby. Szans na poprawę też już raczej nie ma. Oferuję złocisty trunek/destylat do wyboru w ramach rekompensaty :)


rzuraf Said:

ja bym brał oba, Tatraplanem jeździł na codzień, a Honkerem na wakacje <3


Jonasz Said:

Z tatraplanem zrobiłbym dokładnie to samo czyli podleczył drutem i pleksi i jeździłbym, a co do honkerów to sporo ich jeździ w mojej okolicy tych długich oczywiście, oraz uazów 469 z plastikowym nowym frontem (elektrycy oraz wodociągi) Czy taki zjawisko występuje też tak powszechnie w innych rejonach polski czy tylko w górach ?


Jonasz Said:

A i jeszcze ciekawym zjawiskiem u mnie są przerabiane żuki oraz lubliny na 4×4 (prawdopodobnie odwrócony most, oraz resory piórowe z przodu) koniecznie muszę to kiedyś sfotografować.
Ps. Teraz patrzę ,że mam avatar z jutuba ale fajnie :)


zwykły kierowca Said:

Ten Honk wygląda jak krótki Mercedes G. Nawet całkiem zgrabny.

a przy okazji – nalepki doszły, dzięki


Faceusz Said:

Oczywiście, że Honker nierówności wybiera jak SUV. Zwłaszcza gdy do wyboru jest równa droga i nierówność, to dzięki precyzyjnej inaczej przekładni kierowniczej typu śruba-luz-nakrętka zawsze wybiera nierówność, a gdy zdarzy się to w zakręcie, to dzięki resorom piórowym na obu osiach umie przypadkiem przeskoczyć do losowej lokalizacji w sąsiednim powiecie. Teleporter – tego bajeru nie mają nawet coupe.


GM Said:

Fotele są w porządku. Notlauf, czepiasz się!


Andziasss Said:

Przepraszam że tak nagle, ale tymczasem krótka historyjka jak może wyglądać materiał na zabytek do codziennej eksploatacji przez kolejnych 10latek i za tanie barszcze: http://otomoto.pl/autobianchi-bianchina-lancia-y10-C28348494.html


wiksa Said:

sprzedający honkera piszę o likwidacji kolekcji tarpanów, jak to przeczytałem to od razu przypomniał mi się ten wpis:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2012/05/17/koneserstwo-z-poznania-les-chants-du-tarpans/
lokalizacja się zgadza, stawiam, że to to, chyba że w poznaniu jest więcej kolekcjonerów tarpanów (czego nie można wykluczyć)


Hrumque Said:

ja tam bym kupił Tatrę, zostawił w stanie “jak jest” ale zagospodarował ten bagażnik z przodu, np wrzucając tam jakiegoś 1.6d poprzecznie, jako napęd na przód, albo co, by jeździć tanio i zabytkowo! ;>


syreniarz Said:

http://www.youtube.com/watch?v=vbKR3suRzKI doskonały film, podczas którego tarpanowi odpada koło.


brazer Said:

^ genialny film, komedia!


benny_pl Said:

fajny Honk 😉 zawsze chcialem miec Honkera i/lub Nive, moze kiedys stanieja do 3 cyfrowej kwoty :)

a tatraplan faktycznie najlepiej jak by zostal taki jak jest tylko szkoda ze szyb niema, mozna by go miec na przekor wszystkiemu jak ten niemiec tego opla 😉


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1