Fura na niedzielę: ostatnie tango w Pitesti
Dzień dobry i drum bun!
Nie będzie zaskoczeniem, jeśli przypomnę, że jestem samozwańczym i nieopłacanym ambasadorem marki Dacia jako hołdującej prostocie i sensowności. Znaczy niezupełnie nieopłacanym, bo mam dwa pendrive’y Dacii i co więcej, korzystam z nich. Podobają mi się aktualne modele, ale nie tylko, bo bardzo uważam też te starsze, które robiono ze zlepku różnych samochodów francuskich, wsadzając trochę Renault, trochę Peugeota, a trochę hxx jewo znajet (to po rumuńsku). Nadal szukam dla siebie rodzinnego VAT-owozu w postaci Dacii Pickup 4×4, koniecznie z wolnossącym dieslem. Na razie znalazłem jednak (a dokładniej podesłał mi Michał Kołakowski) coś zupełnie innego: Solenzę z samej końcówki produkcji, co do której sprzedający twardo utrzymuje, że jest to Logan. To akurat pewne zaskoczenie, że polecam na złomniku zakup auta z 2005 r.
Nie jest to z pewnością Logan, co nie powinno zrażać kupującego. Ja powiem szczerze, że wręcz płonę z pożądania. To przecież “last of the independents”, prawdopodobnie ostatni wytwarzany w Unii Europejskiej samochód pochodzący od małego, w miarę niezależnego producenta (nie liczę ręcznie wykonywanych supersamochodów). To auto jest przecież nawet lepsze niż Logan, bo nie jest niepraktycznym sedanem, tylko liftbackiem ze sporym bagażnikiem. Zbudowano go na podwoziu Peugeota 309, który przecież de facto był ostatnim Talbotem (stąd idiotyczna numeracja). Do starej jak świat płyty podłogowej Peugeota-Talbota dokładano po kolei nowe komponenty z Renault. Ten model początkowo nazywał się Nova (od 1994 r.), potem SupeRNova, aż wreszcie w 2003 r. zmieniono po raz ostatni nazwę na Solenza, dokonując przy okazji liftingu z gatunku “jest źle, zróbmy gorzej” – stąd m.in. obecność pięknych inaczej trójkątnych tylnych lamp. Co projektant miał na myśli, zaiste nie wiem. Zachwyca mnie wykończenie bagażnika losowo dobranymi skrawkami materiału i brak jakichkolwiek kieszeni bocznych, tylko sama goła blacha. Tak się obniża masę, panie i panowie.
Sprzedający albo usiłuje wprowadzać w błąd, albo nie ma pojęcia, ale zawieszenie tego samochodu z pewnością nie pochodzi od Thalii. Silnik, skrzynia biegów i wiązka elektroniki – tak, stąd bardzo stare Renaultowe zegary w kabinie (pochodzą z Clio II z lat 1998-2000) i kierownica oraz manetki z tegoż modelu. Jednak wygląd deski rozdzielczej jest wciąż jeszcze autorskim projektem rumuńskich konstruktorów. Auto ma prezencję taką jaką lubię, tzn. normalny człowiek patrzy na nie i w ogóle go nie widzi. Mógłby wpaść na nie, bo do tego stopnia go nie zauważa, dlatego pomalowano je na jaskrawoniebieski, milkowy kolor.
Podsumowując: jeśli szukasz w miarę nowoczesnego auta, świeżego rocznikowo (dla mnie 2005 r. to nówka sztuka*) i z małym przebiegiem za dobre pieniądze, to jest to niezła oferta. Naprawa tego żelaza nie powinna być trudna i pewnie kosztuje od 5 do 8 zł. Nikt go na pewno nie ukradnie. Wzrusza mnie, że radio wyjęto z przyczyn bezpieczeństwa – nie sądzę, żeby złodzieje darzyli szczególnym zainteresowaniem Dacie Solenzy. Warto jeszcze kupić ten wóz dlatego, że gdy go produkowano, to już u progu czaił się Logan ze znacznie większą skalą produkcji, marketingiem i sporymi pieniędzmi jakie zainwestowało Renault w Dacię. Solenza była w pewnym sensie ostatnim tangiem starej fabryki w Pitesti przed gruntowną modernizacją, której celem było podbicie świata z platformą M0 i ostatnim autem bez znaczka “Dacia by Renault”.
*choć ostatnio w jakiejś reklamie jest o tym, że “dopieszczamy starsze auta” i tam piszą, że program dotyczy aut starszych niż 4 lata, czyli z roczników 2008 lub wcześniejszych. I dzięki temu oficjalnie dowiedzieliśmy się, ile według producenta można użytkować samochód.
Jak ma “Logan”w papierach to niezly przekret. Radio tez pewnie za dobre bylo to da jakies gorsze luzem.
Aż dziw że właściciel nie chce go puścić jakiemuś koneserów jako prototyp hitu, czyli Logana. Wtedy wartość rośnie x10 
Ale to to ma bad look bardziej puegeotowy niz sam 309 mial. Te lampy to niemal 505, kwintesencja agresji 😉
…a na połowie zdjęć na drugim planie czai się LOGAN…
P.S. Jednak Szczecin ma potencjał złomnikowy; jak się zbiorę w sobie do wreszcie wyślę swoja kolekcję zdjęć z mego miasta
Te Daćki to bardzo popularne wozy są. Podjeżdżasz pod Netto swoją Solenzą, a tam czają się dwa Logany, w tym jeden na Taxi.
Buda jakaś podobna do tej od Renault 11
http://cars-database.com/data_images/models/renault-11/renault-11-01.jpg
Niby taki prościutki, a zderzaki pod kolor zaś w zderzakach przeciwmgiełki. Moje nowsze rocznikowo volvo nie ma takich bajerów.
Odpada, nie ma dzielonego tylnego oparcia. Nie wygląda nawet, by było w ogóle składane, co generalnie podważa nieco sensowność hatchbacka (vide wczesny Poldolot).
A tak poza tym – fajna. Już widzę jak podjechałbym nią pod salę prób i usłyszałbym od jej (sali, nie Dacii) właściciela “co to za wynalazek znowu kupiłeś?”, mimo, że na placyku pod budynkiem stoją remontowany odkąd go znam (czyli od jakiś 5-6 lat) Dodge Ram Winnebago (van mieszkalno-turystyczny – jeszcze nie RV ale już fajny), 2 Voyagery drugiej generacji (czy to może pierwsza po dużym lifcie?…), gnijąca pod płotem Skoda Pick-up, kilka VW T3 w rozmaitych stadiach demontażu (do salki przylega warsztacik specjalizujący się w tych autach) i przemieszczana z miejsca na miejsce Lancia Beta coupe (chyba)…
lampy wyglądają jakby je klapa zasłaniała, szkoda że to nie sedan 😀
Podgrzewana przednia szyba? a Ford tak się tym chwali. Zerżnęli od Dacii, jak Peugeot zerżnął 406 od MB…
W Rumunii widziałem Solenzy robione na Logana, wyglądało to na fabryczny lift. Na szybko i z daleka trudno było odróżnić. Więc ta z ogłoszenia to nie jest chyba ostatnie słowo fabryki z Pitesti.
w Polsce w 2006 z rodzimych marek to co produkowaliśmy, bo jakoś wyleciało mi z głowy?
Co do deski to ma panel nawiewu od ClioII. No i na miniaturce serio Loganem zajeżdża.
Na miniaturce moze i tak, ale niezly przypal, ze jesteś właścicielem i nie wiesz co masz. Pokretla panelu sterowania nawiewem zaiste od Clio/Thalii, kręce nimi na co dzień, ciekawe czy w dacii tez tak czesto sie przepala zaroweczka oświetlenia tego ustroistwa. W ogole pamiętam jak dawno temu w Markach na Piłsudskiego bylo cos na ksztalt salonu dacii gdzie sprzedawali Nove, jako dziecko patrzylem na to z zaciekawieniem, ale rumunska technologia trochę mi jednak smierdziala 😀
W ogole to chcialbym poznac Niemcow, ktorzy w 2005 roku kupili sobie Dacie Solenze…
_krrl – też się tak często przepala.
U mnie w rodzinie jest Logan z początku produkcji i oświetlenie deski i zegarów działa tylko wtedy, gdy temperatura i dmuchawa są ustawione na maksa. Nikt nim nie jeździ nocą, więc nie przeszkadza 😉
Wg mnie to zwykla proba oszustwa nakierowana na jakiegos emeryta, emerytke. Tuning naklejkowy jest mocno Corelowy i przyklejony w glupich miejscach tydzien temu. Kto tuninguje Dacie na Dacie? Mlody Niemiec, a moze emeryt Niemiec? Za niezgodnosc towaru z opisem mozna by wyciagnac konsekwencje. Chyba.
to było niesamowite, kiedy pod koniec lat 90., wiedząc, że Dacia bazuje na Renault, usłyszałem o tych Novach i SupeRnovach, które i tak wyglądały jak P309. Połączenie starego Puga z jakimiś częściami z Renówki okraszone rumuńskim sosem to musiało być coś ciekawego. Przez kilka lat Dacię Novę (Novą) w kolorze srebrnym z pełnym ospojlerowaniem widywałem na Mariensztackim Rynku. Wiem, że była oferowana w Polsce (ale jeszcze bez airbagów, choć ze wspomaganiem). potem przyszła Solenza. Już w Novej było sporo elementów wnętrza z Clio – klamki wewnętrzne, niektóre przełączniki.
PS. Ogłoszenie już chyba zniknęło. Szybko.
_krrl – stawiam na NIEMCÓW którzy kasę na tę Dacię zbierali jeżdżąc polskimi autobusami/tramwajami z akordeonami ;-))))
@Lukasz nawet oświetlenie zegarów? 😀 u mnie z tym na szczęście nie ma problemu
@Demon ja pomyslalem o Niemcach prowadzacych lokale z tureckimi przysmakami :p
@_krrl: Nie, nie znam chyba nikogo z padniętym podświetleniem zegarów – tam są LEDy. Ale w przełącznikach na konsoli środkowej faktycznie po 3-4-5 latach zaczynają zwykłe małe żaróweczki padać. Tylko że jest ich 3 na krzyż, więc jakoś specjalnie to nie przeszkadza.
Ostatnie sie dowiedziałem że Aro 10 czy tam Enduro było sprzedawane jako Dacia Duster
W moim Clio oświetlenie pokręteł przepaliło się po 12 latach użytkowania. Czy to podlega pod kategorię “często” ?
Druga sprawa którą chciałem poruszyć, to zamieszczony w kwietniowym Clasicauto prototyp Fiata Rytm. Jako stały czytelnik Złomnika, mogę tylko powiedzieć “Nie z nami te numery brunet”. A okładka rzekomego prospektu powinna brać udział w konkursie mad photoshop skils, bardzo zacna.
Link się skończył, tutaj kesz gugla:
http://webcache.googleusercontent.com/search?hl=pl&q=cache:qaRusn_Bx8AJ:http://otomoto.pl/dacia-logan-26-tys-km-zadbany-polska-C28671635.html%2Bhttp://otomoto.pl/dacia-logan-26-tys-km-zadbany-polska-C28671635.html&gbv=2&gs_l=heirloom-hp.3…469.469.0.1273.1.1.0.0.0.0.94.94.1.1.0…0.0…1ac.1._kDGk-CqiZc&ct=clnk
_krrl i laisar:
To coś innego, bo żarówki nie są przepalone. Oświetlenie zegarów i deski działa prawidłowo, jednak tylko gdy ustawimy temperaturę i nadmuch na maksa. Gdy włączymy np. nadmuch na jedynkę to wszystko gaśnie.
Mojemu dziadkowi to jednak nie przeszkadza, bo tak jak pisałem – nie jeździ po zmroku, a z rozbieraniem deski, żeby sprawdzić co jest nie tak byłoby pewnie dużo roboty;-)
WTF?
http://simplybucharest.ro/wp-content/uploads/2012/11/1410-sport-f.jpg
Jakiś prototyp?
@bandit: 1310/1410 Sport. Solenza wogóle była oferowana w Niemczech? Z tego co wiem pierwszym modelem oferowanym w RFN był Logan. Za to Solenza była na 100% sprzedawana w Czechach cena od 184900 CZK (2003 rok).
@Łukasz “byłoby pewnie dużo roboty”
W loganie? Niezły żarcik (((:
(A problem wygląda po prostu na jakieś zwarcie / brak styku… OIDP np renówkowe oporniki nadmuchu bywają kapryśne).
W Rumunii bedac widziale takie i funkcjonowaly rownolegle na drogach Solenzy i z koncowki produkcji Solenzy z napisem Logan.
@pr “prościutki, a zderzaki pod kolor”
To właśnie pierwsza oznaka początku końca rozsądku: lakierowane zderzaki… Z-D-E-R-Z-A-K-I. Kapujecie, ten kawałek do _zderzania_. Lakierowane. OMG…
Dacia szturmuje Irlandie, ostro ruszyli w tym roku i coraz wiecej tego jezdzi. Obecnie najtansze auto na rynku.
Patrząc na te auto, mam podobne uczucia jak na Poloneza plusa albo jakąś kolejną wariacje nt. Samary i Wołgi 24. Czyli- przedpotopowa, kanciasta buda, doklejony nowoczesny front i tył.
EEE zamiast tego polecam protona compact’a o wiele lepszy wynalazek niż poczciwa daćka
Dacka, dacka ale Toyota daje rade:
http://www.wykop.pl/ramka/1478349/toyota-carina-ii-2-0-d-z-przebiegiem-1-mln-kilometrow/
ogłoszenia już niema, kto sie dał namówić
a co do starości aut, w nowym classic auto w giełdzie jest już E36 jako klasyk
Ja jednak wolę pierwowzór. Kupiłem kiedyś u Niemca p309 z dieslem baaardzo stary z niedużym przebiegiem 130tys.km i następnie w ciągu niecałych 3 lat bezawaryjnie i praktycznie bez nakładów (nie licząc exploatacyjnych) wyjeździłem kolejne 80tys.km – a sprzedałem tylko dlatego, że na przestrzeni ostatnich 6 mies. otrzymałem 2 strzały w bagażnik od młodych debili w struclowatych oplach bez hamulców….. i nie chciało mi się klepać bagażnika; nabywca zaś wyklepał sobie pi razy oko ten bagażnik i nadal nim jeździ
Te pokrętła od nawiewu to nawet nie Clio II tylko Megane I. Mi świecą nadal po 15-stu latach.
Mam pytanie: Czy będzie artykuł “Ostatnie tango w Stuttgarcie” o ostatnim prawdziwym Mercedesie który powoli staje się Youngtimerem , a mianowicie W140 😀 Symbol Polskiej, Ruskiej i każdej innej mafii z lat 90 i wszelakich “byznesmenów” aż dziw bierze , ze jeszcze tu się nie znalazł. Mówi się że to ostatnia porządna Sklasa. Bardzo prosze redakcję Złomnika o artykulik 😀
Subscribe Via Email
Translate zlomnik with Google
Kategorie
