Ciekawa historia: o Ładzie w Kanadzie
Kanada to prawdopodobnie najbardziej egzotyczny kraj, w którym sprzedawano samochody marki Łada. Eksportowano je oczywiście na cały świat, z wyjątkiem USA, gdzie – wszyscy wiemy, zimna wojna – ale przede wszystkim nie dostały homologacji DOT czy jak to się tam nazywa. Dostały natomiast w Kanadzie. Dzięki uprzejmości Janusza, który zeskanował dla złomnika swoje prospekty kanadyjskiej Łady i dzięki temu dziś mogę opowiedzieć Wam historię o Ładzie w Kanadzie.
Klikajcie na fotki, powiększą się w nowym oknie
Łada zaczęła eksportować auta do Kanady ok. 1979 lub 1980 r. Na początku jedynym dostępnym modelem była Łada 1600, czyli sedan 2106. Był to zarazem najtańszy nowy samochód w Kanadzie, tańszy niż „importy” japońskie, tańszy nawet niż Skoda i Dacia, które też były tam dostępne. Z tego względu zyskał sobie pewną popularność. Najciekawsza historia wiązała się z tym, że Kanadyjczycy swoimi Ładami wjeżdżali do USA, gdzie przerażeni właściciele stacji benzynowych dzwonili po stejt truperów, że komuniści ich zaatakowali. Potem wprowadzono Nivę, która wcale nie sprzedawała się tak źle, jak można by się spodziewać. A nawet dużo lepiej: w pierwszym roku sprzedaży rozeszło się 12 tys. sztuk.
Lata 90. oznaczały przede wszystkim debiut Samary, która na tle kanciastego Signeta i prymitywnej Nivy wyglądała bardzo dobrze, ale na tle Hyundaia Excela i Geo Prizm – bardzo źle. Co więcej, sprzedawano do niej oryginalne akcesoria tuningowe łącznie z metalową kierownicą i żaluzją na tylną szybę. Natomiast Signet Wagon mógł być wyposażony w pakiet kozacki (bez kitu – Cossack Kit) z bagażnikiem dachowym i sportowymi poszerzeniami.
Najciekawsze w historii kanadyjskiej Łady jest to, że w zakładzie Autoport w Halifax (Nowa Szkocja) podjęto montaż Łady Nivy w systemie CKD. Było to ok. 1990 r. i potrwało może do 1992 r., ale nikt już dokładnie nie pamięta. Ponadto oprócz zamkniętej wersji składano także pick-upa, który był po prostu Nivą „w balkonie” z dospawaną tylną ścianką kabiny, ogólnie konstrukcja iście partyzancka i żadne się nie zachowały.
Łada w Kanadzie zaczęła się na poważnie zawijać po 2000 r., kiedy stało się jasne, że zadania “taniego nowego auta” przejmą w całości modele koreańskie, jak Daewoo Nubira czy pierwsza Kia Sportage. Demontaż pozostałości trwał do 2009-2010 r.
Nie sposób nie wspomnieć tu o Nowej Zelandii, która stała się chłonnym rynkiem dla Łady w latach 80. Tyle że Rosjanie nie chcieli nowozelandzkich dolarów i przyjmowali zapłatę w produktach mlecznych i innych żywnościowych. Najlepszy „sztos” to jest to, że Łady w Nowej Zelandii rozprowadzał Nowozelandzki Związek Producentów Mleczarskich. Klimat nowozelandzki okazał się znacznie bardziej przychylny niż kanadyjski i w kraju owiec oraz ptaków kiwi wciąż przemieszczają się ruskie żelastwa z lat 80.
Miałem Ładę Nivę 2004 kupioną w bydgoskim salonie Łady (tat, tak, był taki), kolor takiego dojrzałego liścia klonu. Na tylnej i przedniej szybie były naklejki z adresem kanadyjskiego dilera i napisem “CANADA ARMY”.
Ale Gruuubo wygląda Niva na tych felgach z prospektu. 😀 Budżetowe terenówki zawsze na probsie.
i pickupy które się nie zachowały
http://www.curbsideclassic.com/curbside-classics-european/curbside-classic-lada-niva-pickup-truck/
Bardzo ciekawe :). Osobiście zastanawia mnie, dlaczego Renaultt czy PSA nie chcą wejść na rynek kanadyjski – moim zdaniem mieliby tam dużo większą szansę niż na amerkańskim.
Poza tym do USA i Kanady szły też traktory z Mińska oraz polskie Dromadery (samoloty) – te ostatnie to ponoć najlepszy samolot dla rolnika ;].
Samara wyglądała znacznie lepiej od Nivy i Signeta? Ciekawa teoria 😀 jak ktoś już napisał Niva na tych felach wyglądała niezwykle grubo.
Abstrahując od Łady w Kanadzie chciałbym zwrócić zlomnikową uwagę (chociaż w sumie po hb20s już zapewne jest tam zwrócona) na temat wspołczesnych małych sedanów, bo to co wyczyniają Azjaci jest nie do opisania, obok wspominanego hyundaia mamy jeszcze hondę brio amaze, a teraz Mitsubishi dorzuciło TO: http://www.autoforum.cz/tmp/magazin/ma/Mitsubishi_Attrage_2013_katalog_05_503_0.jpg
http://i.iplsc.com/mitsubishi-attrage/0002B553NT6EG47N-C116-F4.jpg PIĘKNOŚCI. Czekam na nową Toyotę Echo, dotychczasowe dwie generacje były takie zgrabne i powabne, że nie sposób opisać <3
Mieć w Polsce takiego Signeta z obrysówkami, relingami i wdechowym kołpakiem, ale w ’83 roku.
jakieś 10 lat temu, jako fascynat egzotycznej motoryzacji, szukałem sobie w necie informacji o nowych Ładach. nie znam rosyjskiego (to już to pokolenie, które w IV klasie podstawówki miało wywalczony przez Rodziców angielski) ;-), więc strony z bukwami odpadały, ale ówczesna popularna wyszukiwarka (infoseek, tudzież altavista) wskazywały prywatne strony Kanadoli z ich Ładami. ależ byłem w szoku!
z tym sprowadzaniem Ład barterowo za mołoko i miaso to jest taka historia, że najlepszy z systemów okazał się niewydolny (heh, zaskoczenie) i państwo z największym obszarem rolnym i świetnymi glebami, dzięki ekstensywnemu rolnictwu nie wyrabiało. brak dewiz sprawiał, że trzeba było się wymieniać. a NZ miała też pewien problem. otóż do czasu Wspólnej Polityki Rolnej w EWG była głównym dostarczycielem produktów mlecznych oraz mięsa dla UK. na tym, od II poł. XIXw. NZ robiła wielkie piniondze, bo dostarczała nie tylko do macierzy, ale i całego Commonwealhu. potem, dzięki regulacjom unijnym to się przestało opłacać. w sumie szło już tylko legendarne masło. w międzyczasie zjawili się Sowieci (i tu jest ten wspomniany temat Łady). a potem w NZ poszli w turystykę, Hobbity, Pierścienie, trolle i inne bajkowe klimaty. ale nadal produkują dużo mięsa i mleka, tyle, że jest oceniane jako bardziej ekskluzywne i znaleźli nowe rynki zbytu (Japonia, Chiny, …)
“Kanadyjczycy swoimi Ładami wjeżdżali do USA, gdzie przerażeni właściciele stacji benzynowych dzwonili po stejt truperów, że komuniści ich zaatakowali. ”
a ten tekst zrobił mój dzień 😀
przypomniało mi się, że w Kanadzie, Australii i USA można też spotkać nowe i stare (jeszcze sprzed 1989 roku) produkty Skoda Ostrov (autobusy, trolejbusy) i Skoda Vagonka (tramwaje).
Najlepsze jest to, że jak jeżdżę do Królewca po ruską ropę, swoim jaktajmerowym paskiem betrzy, to nie przypominam sobie abym widział, ruskie wyroby motoryzacyjne po drodze.
Odbiegając od tematu, to jest zdaje się hymn tegorocznego rajdu???
http://www.youtube.com/watch?v=EuG7FS2_NgY&feature=player_embedded#!
Niva wygląda bosko na tym prospekcie, aż chce się biec do salonu!
Może nie w temacie, ale Fiat 126p z 79 roku przebieg 101 km ZOBACZ
http://allegro.pl/fiat-126p-1979r-fabrycznie-nowy-101km-maluch-i3267412169.html#tabsAnchor
Jak im cudem Aston ze swoim signetem jeszcze nie jęczy przed sądem?
w dobrej cenie ten malacz, złomnik się rozwija – fotki się otwierają w nowym oknie i to duże
fajny wpis w koncu o porzadnych samochodach a nie o jakis pasatach czy innych nowoczesnych tyfusach 😉 mialem Samare i byla fajna tylko zeby az tak nie gnila… chetnie bym mial Nive ale niestety nie wystepuja narazie w 3cyfrowych kwotach…
A fabrycznie nowy malacz ’79 na aledrogo już przekroczył 80 koła, a końca licytacji nie widać.
Jak to było z tą Nivą? Zrobili unibody z oszczędności i niechcący milowy krok w motoryzacji – pierwszego SUVa ze stałym 4×4? Przed pandą 4×4? Cherokee niewagooner odpowiedział po pięciu czy siedmiu latach. Niva ma bardzo ładnie i harmonijnie zaprojektowaną karoserię – zastanawiam się kto był centro stile. Na 200% nie ruskie, bo nic im tak nigdy nie wyszło (nie licząc wodolotów). Twierdzą że oni, ale na tle wołg i samar to niemożliwe. Niva nie była prestiżowa, a wyszła atrakcyjna. Nie wiem jak to było.
Ja tam dolary NZ chętnie w każdych ilościach.
Pomysł z Ładą obecnie jest jeszcze bardziej sensowny niż lat temu kilkanaście.Długo myślałem nad sugestią Classicauto aby wybrać się do Kaliningradu po Łade za dwadzieścia klocków + cło.Niestety to cło a właściwie użeranie się z administracją rządową oraz skłonność Łady do rdzewienia wybiło mi to z głowy.
ktoś sobie beke z tego malacza robi, który klub, stowarzyszenie? przyznać się. Jak tak dalej pójdzie to miliona osiągnie
Nie wiem czy już było, ale jest polski prototyp!
http://allegro.pl/polski-mikrosamochod-coral-jedyny-prototyp-z-1960-i3277926355.html
Zaraz się okaże że tylko Polacy na świecie robili prototypy a wszyscy im je perfidnie ukradli :-D.
Wracając do tematu Łady, kto w Kanadzie o zdrowych zmysłach mając tyle samochodów do wyboru kupował Ładę??? Tego do dziś nie jestem w stanie pojąć. A czytałem jeszcze że Skody 105/120 np. eksportowali też do Nowej Zelandii 😀
@łoboże:
Pewnie tak, nie dotarło jeszcze do niego że mamy denominację od prawie 20 lat.
offtop:
Maluch “Tatra look”
http://allegro.pl/fiat-126-1-1-inny-jak-wszystkie-i3272353051.html
Z tym maluchem to juz przysłowiowe jaja – http://allegro.pl/fiat-126p-1979r-fabrycznie-nowy-101km-maluch-i3267412169.html#tabsAnchor
prawie 200 tysięcy????
@ Andziass:
możliwe, że robili coś Włosi z tym projektem. to oni w końcu zbudowali zakłady WAZ w Togliatti (właściwie to powstało odrębne miasto). zakłady bardzo nowoczesne wraz z całym zapleczem naukowo-technicznym. jeszcze w latach 90. Łada szczyciła się jednym z największych nowoczesnych tuneli aerodynamicznych i pracowni projektowych z tego zakresu.
http://www.ladaniva.co.uk/baxter/clubs.htm – Nivy były też w wielu innych bardziej egzotycznych od Kanady krajach
Jak to pickup się nie zachował.. Prosze bardzo, zdjęcia amerykańskiej Nivy w wersji Pickup, lekko poniżej..
http://www.flickr.com/groups/carguide/discuss/72157624536878092/