zlomnik.pl

Home |

JAKTAJMER ALERT: Mercedes klasy S W220

Published by on June 10, 2013

Dzień dobry,
jak wiadomo w dziale “Jaktajmer Alert” pojawiają się samochodami, które jaktajmerami jeszcze nie są, ale nimi zostaną, a przynajmniej w mojej skromnej ocenie. Bardzo długo zastanawiałem się, jakie auto powinno trafić do kolejnej części Jaktajmer Alert. Wymyśliłem trzy i zacznę od pierwszego, a potem będę sukcesywnie opisywał kolejne w następnych tygodniach. A dziś trafiło na Mercedesa klasy S W220. Nie ma sensu pisać o W210, ponieważ mam poważne wątpliwości co do szansy na to, że jakiekolwiek egzemplarze dotrwają do bycia jaktajmerami. Nie ma też sensu pisać o W140, ponieważ to JEST jaktajmer i nikt nie ma co do tego wątpliwości. A więc zostaje nam W220.

W220 powstał dlatego, że W140 był za ciężki, za brutalny, za wulgarny i za mało finezyjny, za co wszyscy go kochali, a zwłaszcza Ruscy. Trzeba było więc zrobić coś na odwrót. Miało być lekko i finezyjnie, light is the new luxury itp. Zrobiono więc auto, które jest zasadniczo zbudowane jak zwykła osobówka, ma dość prymitywnie wykonane nadwozie, ale za to mnóstwo niezwykle interesującego osprzętu. Problem polegał na tym, że w porównaniu do poprzednich es-klas, W220 też przejeżdżał 400-500 tys. km bez szczególnego problemu, tyle że po tym przebiegu był podziurawioną przez rdzę beczką na pieniądze, w której nic nie działało, a silnik zazwyczaj miał ochotę mimo tego turlać się śmiało dalej. W poprzednich es-klasach po takim przebiegu zazwyczaj nie bardzo było o czym pisać, samochód był po prostu sprawny.

Ciekawostką był brak gwarancji perforacyjnej we wczesnych egzemplarzach. Była to jedna gwarancja na nadwozie na 24 miesiące. Potem róbta co chceta, a zwłaszcza rdzewiejta. Oto przypadkowo sfotografowany element przypadkowego egzemplarza rozbieranego na części. Nie jestem nowicjuszem w kwestii rdzy, ale nawet mnie to szokuje. Samochód z 2000 r.

Mercedes słusznie wmontował do nowej klasy S wszystko co najlepsze, włącznie ze wspaniałym zawieszeniem pneumatycznym Airmatic DC. Dzięki pneumatyce auto nigdy nie “siadało dupom” jak wsiadło do niego trzech grubych dygnitarzy, mogło opuszczać się przy wyższych prędkościach i co tam jeszcze chcecie. Pneumatykę (a dokładniej kompresor) produkowała firma WABCO znana już z tego, że wyprodukowała faltdach do mojej byłej Micry. Gdybym był prezesem Mercedesa, nie zleciłbym firmie, która stworzyła coś takiego, nawet produkcji plastikowych cybantów. W kompresorze oczywiście zbierał się syf i tłoczek stawał dęba, ale to i tak nie miało takiego znaczenia, jak to, że przyłącza przy miechach się rozszczelniały i całe auto siadało na glebie. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ile trafia się zgniłych W220 leżących jak libido po czterdziestce. Po kolejnej awarii Airmatica właściciela trafiał jasny szlak i zostawiał tak o, żeby stało, może się podniesie choćby ze wstydu.

No tu widać jak to jest super wykończone małymi filipińskimi rączkami

Webasto – fajny wynalazek.

Opcjonalnie stosowano jeszcze system ABC, czyli hydraulika zamiast pneumatyki. Też był niezły: jak się wychlapał olej hydrauliczny to żelazo potrafiło stanąć w płomieniach. Lipa? Nie. TO PRAWDA. Na szczęście nie było Sensotronic Brake Control, wprowadzono je dopiero w klasie E w 2002 r.

W W220 jest kilka interesujących detali. Np. wygłuszenia. W zagłębienia nadwozia wsadzono po prostu worki na śmieci ze ścinkami gąbki. To wspaniałe!

Skomplikowana elektronika miała sporo sterowników i kilometry kabli. Zazwyczaj to wszystko jakoś tam działa, ale w końcu przestaje i wtedy nikt nie wie za bardzo co robić, oprócz może kolegów z CMDAuto.

Zazwyczaj to i tamto jest obrzygane, zazwyczaj też nikt na to nie zwraca szczególnej uwagi póki działa. Skąd o tym wiem? Mam sąsiada. Zagadałem go kiedyś jak parkował W220 na naszym osiedlowym parkingu, gdzie najdroższym samochodem jest Primera P11, a oprócz tego gniją Lubliny i Corsy A. Gość mieszka w bloku i ma W220. To jest jego konik, jego oczko w głowie, jego alfa i omega, jego jedyne hobby z przekonania, ale i z przymusu. No i on mi powiedział: panie, tu 3/4 rzeczy nie działa, a jak czegoś ubywa, to dolewam. To czemu pan kupił taki egzemplarz? Bo takie lepsze, prosze pana, to są tylko w rajchu, i one kosztują dwa razy drożej, jak te nasze. Panie, ja w bloku mieszkam, mnie nie stać na serwis tego auta w ASO, ale ono mnie się podoba. Właśnie dzięki takim ciekawym ludziom W220 nabiera szybko statusu jaktajmera. Jeśli za auto od początku, od jego nowości brali się Cytryn i Gumiak, to ono potrafi wytrzymać zadziwiająco długo, bo wszystko konsekwentnie jest robione na patentach i drutem (vide Tico). Jeśli natomiast Cytryn i Gumiak biorą się za serwis limuzyny klasy premium pod koniec jej życia, to jest najwyższy czas na ogłoszenie alertu jaktajmerowego. Obstawiam, że drut polski wykończy W220 w ciągu paru lat.

A trzeba powiedzieć – bo miałem tę przyjemność – że taką dopasioną wersją 500 V8 naprawdę przyjemnie się jeździ. Wiele starań włożono w to, żeby zminimalizować wibracje układu napędowego, np. zamiast krzyżaków wału dano takie gumiane sprzęgła jednokierunkowe czy jak to się tam nazywa. I z tego co wiem jest to auto łatwiejsze do naprawy niż BMW E65/E66 oraz Audi A8, zwłaszcza w kwestii elektroniki. Gdyby nie to, że jakość wykonania lokuje się gdzieś między Fiatem a Renault, byłoby cudownie. Ale wtedy do jaktajmer alertu jeszcze sporo by zabrakło, tak jak brakuje jeszcze BMW E38, które nadal jest po prostu kawałem solidnej teutońskiej blachy. A W220 to już pojazd kolekcjonerski. Łapcie go póki nie schrupało ich jeszcze do końca!

O takie sprzęgła

Auto z przebiegiem 457 tys. km. Po podmalowaniu rdzy i cofnięciu licznika na 217 tys. km sprzeda się jeszcze w Polsce, panie Mirku.

Zdjęcia – Syndrom




Comments
Qropatwa Said:

O wpis o Mercedesach. To lubię. Czyżby pierwszy?


Yossarian Said:

Pamiętam jak to auto zaprezentowano. Podobało mi się niesamowicie. Teraz mnie stać, ale strach to kupić.


radosuaf Said:

@notlauf:
Ja myślałem, że autorzy poczytnych blogów to mieszkają w loftach albo minimalnie to jakiś grodzonych osiedlach, gdzie głupio służbową Meganką podjechać ;).
Woreczki z pianką są premium pełną gębą! Prestiż jak nic…


notlauf Said:

Nie znam żadnych autorów poczytnych blogów. A nie, znam dwoje. Żadne nie mieszka na strzeżonym osiedlu.


hmmm Said:

Sąsiad ma na “przesadzonych” alufelgach i padającej hydraulice. Nie może wykonać pełnego skrętu kołami bo opony trą jak skurczysyn o nadkola, że na 5 piętrze słychać jak do roboty z parkingu wyjeżdża. No ale S KLASSE jest.


8-VOP Said:

W220 nie pogardziłbym, chociaż zdecydowanie preferuję E38.


igor Said:

podobno w latach 70-tych bycie choćby robotnikiem pracującym dla MERCEDESA oznaczało niesłychany prestiż…


Rdza Said:

Omnomnom, gimmie jeszcze!


brazer Said:

locha miała to coś. to coś nie ma tego czegoś. glut.


Kaczy Said:

Jak dla mnie to jest najlepszy limuzyna, jest tania w zakupie ale wygląda znacznie drożej niż A8 i 7er z lat 90tych, w przeciwieństwie do nich ma udane diesle, komfort super no i to Mercedes więc klasa.
Za 20 000 zł nie da się kupić lepszego samochodu, sam miałem taki budżet i nie za bardzo mogłem go przekroczyć, tak wiem mogłem kupić Skodę czy jakiegoś francuza ale jestem motomaniakiem i takie plastikowe toczydełka mnie nie ruszają, za 22 000 kupiłem S320 99(na forum MB piszą, że najlepszy rocznik bo dla W220 n a początku starają się bardziej, żeby zdobyć dobrą opinię) w stanie jak z salonu i jestem super zadowolony, a koszty utrzymania wcale nie są ogromne, założyłem LPG za 1600 zł, kupiłem komplet opon Pirelli z 18 calowymi felgami za 1200 zł i tyle, łańcuch więc rozrządu nie ruszam a cała reszta w takim stanie, że jeździ to lepiej niż nowe auta klasy wyższej(no może nowe W222 będzie lepsze ale nie dojeździ tego wieku).


szczypior Said:

Pamiętam jak Clarksson się emocjonował W220 w którymś z odcinków TG. To był szał. Technologia kosmiczna. Robiło wrażenie. A teraz? Robi jeszcze większe. Szczególnie te worki na śmieci i bujnie kwitnąca korozja.


Plackarnyj Said:

W203 ma podobny, jak to mówią, “język stylistyczny”, a w wersji C180 czy 200 z manualem nie jest chyba jakieś dramatycznie złe.


Martysien Said:

Ten Merc kuca przy robocie


matt Said:

takie sprzegla gumowe walu napedowego to ja mial w swoim e36 sechs zylinder :)
bardzo pieknie je rozrywalo podczas dryftu


Tapczan Said:

Wolę Tico.

@ Kaczy
A masz już naklejkę “gardzę plastikiem, jeżdżę klasykiem”?


Kaczy Said:

Nie mam, zobaczysz, że to będzie klasyk, zaręczam ci, że na klasyczny.com znajdziesz za jakiś czas zdjęcia W220 a widziałeś tam kiedyś jakiś francuski samochód? ja nie.
Bo liczą się samochody z duszą, wsiadam do W220 i czuję się wyjątkowy, ten luksus, to jak inni ludzie na mnie patrzą tego nie da ci plastikowa taczka, to jest prawdziwy samochód!


Qropatwa Said:

@Kaczy
Gaz do takiego Meśka za 1600zł? Jestem wielkim zwolennikiem podletnku gzotu w autach (bo czemu nie) ale do takiego auta to musi być koniecznie sekwencja, a nie zwykła instalacja II generacji.


Marcin Said:

Nic tylko się podpisać. Duża, wygodna i cicha fura oraz te smaczki, jak skrzypiące fotele, czy boczki i zawieszenie z lowridera po polsku.


O tak. Rdza, worki z gąbką i gruba (choć niezamierzona) gleba. Prestige as fuck, mniemniecka solidność, żelazo nie klęka. Choć nie. Klęka, quod erat demonstrandum.
Żeby miało to nawet taki wygląd, jaki miało (niebrzydki, choć do W126 a w szczególności W116 sporo brakuje) ale za to pancerność wykonania W140 (który nie podobał mi się nigdy), byłby to fenomen absolutny. A tak, jeśli będę miał piniónc (na co się nie zapowiada) i coś mi odbije (na co zapowiada się dużo bardziej), poszukam sobie LS400 i będę bujał się długo i szczęśliwie. Po ostatnim śmignięciu 15-letnim GS 300 i pogadaniu z jego właścicielem o tym co się z tym autem dzieje (a nie dzieje się w zasadzie nic) wiem, że tędy droga.


Kaczy Said:

Po co sekwencja? zajrzyj na W210.pl tam sporo 3.2 a nawet 4.3 lata na zwykłej instalacji i nie narzeka, to jest prosty silnik, poza tym zamontowałem używaną butlę bo jednak taniej a przecież to żadna różnica a homologację mam jeszcze na 5 lat, za to wiadomo osprzęt musi być nowy i wysokiej klasy.
Samochód wspaniały, ma u mnie dożywocie, przesiadłem się z BMW e39 i powiem wam, że nie ma nawet co porównywać, są samochody i są Mercedesy.


Buckel Said:

Jeden taksówkarz w mojej wsi kupił sobie taką esunię kilka lat temu i w pierwszym roku zainwestował w naprawy (wszystkiego) 20 000 zł.


radosuaf Said:

@Kaczy:
Jak dla Ciebie limuzyny Mercedesa mają “duszę”, to ja nie mam więcej pytań :).


_krrl Said:

1. ostatnio w220 gnije w kazdych ilościach absolutnie wszędzie, to jest zadziwiające, na przykład w okolicach Grochowskiej stoją (a właściwie leżą) dwa w odleglości 500 metrów, jeden pod Marcpolem na Kobielskiej, drugi, ostatnio przestawiony, kawałek od Wiatracznej.
2. Wabco produkowało też osprzęt do Actrosów </3
3. a propos Mercedesów to we wczorajszej kałuży na Toruńskiej utopił się ulubiony przez złomnika CLA, o proszę, przedostatni filmik http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,tak-sprzatali-trase-torunska,90038.html


panrysiek Said:

Heheheh “to jak na mnie ludzie paczą” :) Kaczy gada jak Mirek 😉
Kiedyś szukałem balerona dla mamy (200D lub 250D) i jakiś handlarzyna mnie przekonywał, że “ludzie mu się kłaniajo” jak tym jeździ -miał chromowane nadkola, kierownicę przekręconą o 15 stopni, tuningowe lampy tylne a tył od 70km/h tańcował niemal na dwóch pasach. W końcu handlarz niezadowolony z “klijęta” wygonił mnie z auta :)
Mercedesy były fajne ale na W124/W140 się skończyły jak widać na załączonym obrazku. A podejście Kaczego potwierdza stereotyp Polaka- użytkownika starej acz luksusowej fury- zamiast zmienić olej, kupię używane alufelgi i dam elpegie :) Pure C&G! Ale ludzie paczą w końcu! 😉


panrysiek Said:

Ooo i na butli oszczędził! Ten to ma pomyślunek!


Yossarian Said:

18 calowe pirelli z felgami za 1200zl….. ta, jasne. Ktoś sobie trolluje i prowokację robi.


Beddie Said:

Idealnie dajecie się trolować Kaczemu. Jak niegdyś cały kraj 😉


Aremberg Said:

Pamiętam jak pod koniec 2003 roku mama kupiła mi katalog Auto-Świat “Limuzyny”. Była tam w zasadzie pełna oferta aut z segmentów D premium, E i F. Najbardziej podobały mi się (i wciąż się podobają) ówczesne Lexusy, ale W220 mimo 5 lat nadal wydawał się wspaniały, nowoczesny, prestiżowy i majestatyczny. Dziś można go dostać za ~20k zł, mimo że za taką cenę otrzyma się zajechany i przerdzewiały wrak limuzyny z trwałością zawieszenia mierzoną w minutach, a z droższymi sztukami wcale nie jest dużo lepiej.
Ale takie LS430, IS 1gen i GS 2gen będą jeździć do końca świata i mam tylko nadzieję, że dzięki nikłej ofercie zamienników i wąskim dostępie do serwisu, nigdy nie trafią w ręce Andrzejów z Łęczycy i dresów z podkarpackich wsi.


miwo Said:

kiedyś na Bemowie był salon Brabusa (nie wiem, czy jest dalej) i tam takiego S500 zobaczyłem na grube kutej feldze i glebie. podobało mi się to automatyczne domykanie drzwi i zegary przypominające Optitron w Lexusie. to, zdaje się, jest też pierwsze auto z kierunkowskazami w lusterkach i zaczęło tę modę, nie tylko w MB. tutaj zadebiutował też ten cały nowatorski system infotainment o nazwie Command, chyba też boczne kurtyny powietrzne. tak, jak pisze notlauf, niby konwencjonalne nadwozie i silnik, ale mnóstwo różnych ciekawych dodatków na pokładzie, no i to nieszczęsne zawieszenie (ale chyba nie wszystkie wersje miały pneumatykę, były też “zwykłe”, czy nie? był też taki jeden rodzaj felg, który bardzo mi się podobał, wyglądały z daleka, jak stalaki: http://tiny.pl/hs97r
na pierwszy rzut oka auto nie budzi takich emocji, jak jego poprzednik (Kaukaz, Moskwa) oraz następca (“Michael Clayton”).


miwo Said:

aha,
worki z pianką. nie mogę w to uwierzyć. naprawdę to nie był jakiś polski “patęt”? jeśli nie, to dzień mentalnie mam załatwiony…


Ostatni duży Merc jaki mi się podoba to W140, zwłaszcza w wersji CL. Widzę że nowsze generacje zatraciły nie tylko formę (W220 wygląda jakby ktoś wziął plastelinowy model W140, rozpuścił trochę na patelni i wułala!), ale i treść. Słyszałem o jego problemach z trwałością, ale życiu bym nie pomyślał, że jest zrobiony tak niechlujnie.


miwo Said:

@ _krrl
to niesamowite, ale mi przed tym filmikiem z podtopionym CLA wyświetliła się… reklama CLA (ta z Williamem Dafoe) 😀


Tapczan Said:

Po pierwszym poście Kaczego tego nie zauważyłem, ale teraz przyznaję – troll pierwszego sortu. Za szybko się ujawnił IMO. :(


Qropatwa Said:

@radosuaf

Oj podpadłeś tym tekstem. Jak dla Ciebie W123, W116 albo W114 nie mają duszy to ja już nie wiem co jest z tym ludźmi. A wiem, jeśli definiujesz duszę jako ponadnormatywną awaryjność i takie sobie wykonanie to mógłbym się zgodzić:) Nawet jeszcze Balerony mają to coś. Wystarczy się przejechać zadbanym egzemplarzem i koniec wpadłeś po uszy, nie chcesz nic innego.


Qropatwa Said:

Oprócz LS430 dobrą alternatywą dla Meśków jest też Honda Legend. Pierwsza generacja jest totalnie orgazmiczna. Tylko ceny części zabijają, ale ten segment już tak chyba ma.


notlauf Said:

Kaczy: a widziałeś kiedyś pejsatego Żyda na zjeździe neonazistów? Ja nie.


_krrl Said:

@miwo no proszę, ja od wczoraj mam adblocka, bo już nie mogłem znieść tych reklamideł przed każdym filmikiem. Od wczoraj mogą reklamować tego CLA tym filmikiem- ‘światła świeco nawet gdy był zalany po dach!’


radosuaf Said:

@Qropatwa:
Nie wiem, jak definiuję duszę, w ogóle dusza to coś kompletnie głupiego w odniesieniu do auta… Może coś intrygującego, ciekawego. I pewnie w myśl tej teorii bardziej intrygujący byłby dla mnie np. Nissan GT-R niż baleron, mimo że tutaj plastik a tam drewno, metal i historia. Nic nie poradzę, ale kojarzy mi się z taksówką. W ogóle generalnie Mercedesów nie uważam i pewnie podpadnę tutaj 80% ludzi, ale dla mnie np. BMW E30 ma tę, powiedzmy, duszę, a W201 nie. Nie mówię, że to są złe samochody, tylko MNIE (osobiście i zapewne inni mają inaczej) kompletnie nie trykają. Taka sytuacja.


Qropatwa Said:

OK. Pojeździsz to się przekonasz:)


fabrykant Said:

Czytało się artykuł o rdzy autorstwa Złomnika, w mejnstrimowym czasopiśmie. Z całego serca pochwalę doskonały pomysł wypytania o rdzę różnych modeli w stacji demontażu pojazdów. Tylko tam usłyszy się PRAWDĘ SZCZERĄ. Panowie demontażyści nie chcą nikomu nic sprzedać, ani przeserwisować, ani zareklamować. Poprosimy o więcej takich.


Kaczy Said:

notlauf Said:

fabrykant dziękuję bardzo. Szkoda że nie słyszałeś co pan demontażysta mówił o Escorcie. Jakby to wydrukować z cenzurą wulgaryzmów to byłoby tak: (…) Escort, (…) (…) i (…), przez to tylko (…).


luxx Said:

Jak większość tu z Was także jestem Słowianinem i co za tym idzie lubuję się w dużych i starych Mercedesach. Moim marzeniem jest W126 lub C123 w wersji hamerykańskiej z turbodyzlem.
To co pisze niejaki Kaczy utwierdza mnie w przekonaniu jak niewiele potrzeba i jak bardzo biedni są nasi rodacy. Nie wiem czy stryjek Kaczego to znany i lubiany Cytryn ale na pewno odziedziczył on po nim sposób myślenia i nie trzeba być wróżem Tadeuszem, żeby dojść do wniosku, że rośnie nam nowe pokolenie C&G.


ddd Said:

Jestem przekonany, że komentarze Kaczego to prowo.


Wojti Said:

A taki ładny CLA był…
Tego granatowego, leżącego W220 właściciel chyba już się pozbył, bo dawno go nie widziałem, a dobre 2 lata tak leżał, albo stał przy drodze albo właśnie na tym podwórku ze zdjęcia.


Łukasz Said:

W220 to pierwsza S-Klasa, której nie da się naprawić drutem i młotkiem, i z tym jest problem.
Polacy przywykli, że kupowali W126 czy W140 w dieslu z Reichu od handlarza i wszystko działało tak jak powinno, a jak nie to wystarczyło podjechać do zakładu Cytryn&Gumiak Sp. z o.o. i wszystko dało się naprawić za max. 500 zł. W W220 za 500 zł to można co najwyżej sprawdzić błędy na kompie.
Niemcom, którzy kupowali W220 w salonie to zwisa, bo oni serwisują auta w ASO, robią przeglądy okresowe, wymieniają olej raz w roku bo ich na to stać. Oni też garażują te auta, kupują środki do pielęgnacji skóry, a jak zostawiają auto na dłuższy postój to podłączają je do prądu, żeby akumulator nie padł.
Dopiero jak takie auto od Niemca kupi Turas to zaczynają się problemy. Nie robi się przeglądów, auto stoi pod chmurką zimą przez kilka miesięcy nieodpalane, i potem gdy właściciel sobie o nim przypomni to jest rżnięte na zimnym silniku. I jak tu się dziwić, że auto staje się złomem?
Owszem, poprzednie Merce wytrzymywały takie traktowanie, ale one nie miały tylu elektronicznych bajerów, które żrą prąd jak głupie – nie było chłodzonych, masowanych foteli, nie było telewizorów z przodu i z tyłu, elektrycznych rolet przeciwsłonecznych, lodówek i chłodzonych schowków. Nie trzeba być mechanikiem, żeby wiedzieć, że jak np. zostawimy uchyloną szybę zimą albo jak uszczelka gdzieś na drzwiach będzie po prostu pęknięta to woda wpadnie szczeliną do wnętrza drzwi i zamarznie. A w W220 w drzwiach jest od cholery kabli, bo na samych drzwiach kierowcy jest ponad 20 przycisków!
Na końcu Turas rozbija to W220 na jakimś słupie i takie coś jest dopiero ciągnięte do Polski. Jak to możliwe, że w Polsce da się kupić za 20k W220 w stanie “igiełka 190k km”, skoro w Niemczech poniżej 4k Euro mamy tylko auta z przebiegami +275k km albo oferty z tureckich złomów? A przecież przy sprowadzaniu auta trzeba zapłacić wszystkie opłaty, podatki i akcyzę 18,6%! Skąd więc biorą się W220 za 20k zł? Odpowiedzcie sobie sami.
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=231176357&cd=635018754300000000&asrc=st|fs
Tutaj zobaczcie sobie jak wygląda prawdziwe W220 z 200k przebiegu. Tylko żaden Polak go nie kupi, bo kosztuje 16,5k Euro, czyli równowartość 70k zł. Od tego trzeba zapłacić wszystkie opłaty, to będzie razem jakieś 100k zł. A za taką cenę to u nas można już spokojnie szukać W221, a ceny W220 kończą się na 60k i tylko “debil” kupiłby droższe…
Sam kiedyś chciałem kupić CL600 W215, które bazuje na W220, czerpiąc z niej to wszystko co “najlepsze” – Active Body Control, Active Cylinder Control itp., ale odpuściłem, bo jak to wszystko przekalkulowałem to nie było mnie stać na utrzymanie takiego auta w należytym stanie. I tego też życzę wszystkim ludziom, którzy chcą kupić S-Klasę W220. Bo te auta zostały stworzone do innych celów niż ciągnięcie przyczepy z materiałami na budowę czy jazda na taxi…


Kaczy Said:

A może po prostu szanuje pieniądze i nie lubię przepłacać? to raczej cecha bardziej rozwiniętych krajów gdzie ludzie nie mają takiego parcia żeby brać duże kredyty byle wyjechać nówką z salonu, ja wolę luksusową w pełni sprawną limuzynę w cenie najtańszych nowych aut, pojedźcie kiedyś za granicę w takiej Francji czy Włoszech albo nawet w Niemczech często widać ponad 10 letnie samochody i nikt się tego nie wsytdzi, to my mamy kompleksy i musimy mieć jak najnowsze.


brazer Said:

kto tu mówi o braku kompleksów…


Ja z dużych Merców najbardziej uważam W116. Ależ mi on robi w jestestwo. Mój kolega miał takiego, swap na silnik z W126 560 (stary został zniszczony… w serwisie), Jezusie Świebodziński, jak tym się jeździło… Zresztą załapał się do któregoś z dawnych miksów, niebieski taki. Ależ cudne auto. Wielbię.


_krrl Said:

@Kaczy O czym Ty mówisz?O_________________________o byłeś kiedyś we Włoszech albo Francji? zdajesz sobie sprawę jak wygląda struktura rejestracji samochodów w Polsce pod względem stosunku używanych do nowych? I ile średnio lat mają samochody przyciągane do Polski z zachodu? bredzisz przeraźliwie


DrOzda Said:

Kaczy: w rozwiniętych krajach to ludzie kupują po prostu nowy samochód i po 5 latach sprzedają. Stąd rekordowa sprzedaż Skody w Szwajcarii czy 20% wzrosty sprzedaży Dacii we Francji i Niemczech …. Nikomu tam się nie chce kombinować jak tanio naprawić nastoletnie truchło przed TUV. i woli kupić nawet budżetową markę jeżdżąc nią do kiedy jest na gwarancji.


egon Said:

proszę nie obrażać firm fiat i renault porównując je do mercedesa. Ostrzegam pierwszy raz!! Luksus to nie wszystko, za chwilę balerony będą nielicznymi okazami kolekcjonerskimi, tak jak było z W123!! Będzie na nie stać tylko nielicznych!


radosuaf Said:

Ja to jestem chyba mało słowiański, bo bym się używanym C6 powoził absolutnie bez ciśnienia na prestiż…


Kaczy Said:

@Łukasz dobrze prawisz, dlatego najlepiej kupować W220 z rynku Niemieckiego, sprowadził mi znajomy który sprowadza sporo aut i ma dojścia, za 4 000 euro mam auto od pierwszego właściciela(prezes dużej firmy farmaceutycznej który zmienił bo po prostu mu się znudził), z książką serwisową i przebiegiem co prawda sporym bo 241 000 km ale prawdziwym.
Ludzie kupują najtańsze krajowe złomy i stąd się biorą te narzekania na W220, lepiej zapłacić więcej i mieć zadbane auto żeby opłacało się dalej o nie dbać, to moja dewiza.


Lucas Said:

Mój kuzyn, zagorzały fan mercedesów, ostatnio zamienił swoją w220 320 cdi na c-klasę kompresora w poprzedniej budzie.Odnośnie tej jego s-ki to skąd on lawetą nie wracał drogi panie:)


_krrl Said:

z rynku Niemieckiego to przecież najlepsze, osobna linia montażowa niż na rynek polski i te sprawy


asdfasdfasdf Said:

241tys km to spory przebieg? ludzie złoci..


Beddie Said:

Radosuaf – nie dziwota, C6 jest za*ebiste i rozkłada na łopatki swoją konkurencję stylem. Jedyna ze współczesnych limuzyn, która jest po prostu bardzo elegancka, bez domieszki genów lansiku, złotego łańcucha i koksu…


radosuaf Said:

@Beddie:
Toteż właśnie, dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty :).


Kaczy Said:

Zaraz, zaraz, krytykujecie W220 że niby awaryjny a później piszecie, że chcielibyście mieć C6? to jest dopiero hipokryzja, zapytajcie dowolnego mechanika co sądzi o samochodach z francji a szczególnie tych spod znaku Citroena, to się w ogóle nie nadaje na nasze drogi.


radosuaf Said:

@Kaczy:
Ale ja nigdzie nie krytykowałem Mercedesa za awaryjność. Mój mechanik tak mówił, jak kupiłem 307. Po 20 tys. miało się rozlecieć. Tymczasem przejechało 70 tys. i wymieniałem na razie drążki kierownicze za 47 złotych chyba.


DrOzda Said:

A co jest takiego w naszych drogach szczególnego ? Pytam poważnie bo jeżdżąc po Warszawie i drogach krajowych w tym autostradach i ekspresówkach nie dostrzegam wielkich różnic w stosunku do Niemiec czy Francji.A przeciętny polski mechanik wymieniacz nie nadaje się do serwisowania niczego bardziej skomplikowanego niż kredens czy golf. Zresztą w innych krajach nie jest pod tym względem lepiej – ostatni test Dustera na dystansie 100 tys kilometrów w którym genialne niemieckie ASO Renault zamiast wymienić wadliwy wysprzęglik wymienili całą skrzynię biegów.


Klasyk Said:

Kaczy tym trollingiem wygrywa dzisiaj Internet.


Harry Reems Said:

Moze czas na powtorke pamietnika ex-wlasciciela C6? Bardzo lubilem te historie. Jakby co, to zaznaczam ze bardzo lubie tez C6, w przeciwienstwie do W220, ktory od momentu prezentacji mi sie nie podoba. W porownaniu do W140 to byl krok wstecz, a patrzac z perspektywy doswiadczen, np tego o czym pisze Łukasz, to jest caly maraton wstecz – W220 jest po prostu, najzwyczajniej w swiecie kiepskim samochodem. Mercedes produkowal ultraluksusowe samochody ktore mogl utrzymac i Niemiec i Polak i Turek i Żyd, a teraz produkuje takie, ktorych utrzymac arbeitdluzej nie moze nikt. Deutsche Qualitatsmarketing.
Co do Francji, to oczywiste ze tam nikt nie zachowalby sie jak Polaczek i nie wsiadlby do samochodu starszego niz 5 lat. To byloby streszne faux pas!


@ radosuaf & Beddie – dołączam się. Od samego patrzenia na C6 doznaję epickiego wzwodu. Pożądam go priapicznie, ze ślinotokiem i problemami z kontrolą nad zwieraczem.
@ Kaczy – panie szanowny, Ty się lepiej zapoznaj z opiniami o Xantii na ten dany przykład. Gdyby Citroen nie obfajdał rzadkim kałem użytkowników starszych modeli (do Xantii zwyczajnie już nie ma części, bo konsumenci żab na bagietkach stwierdzili, że nie ma już po co ich tłuc) nadal jeździłoby ich mnóstwo. Bardzo udany model.


toughluck Said:

@Kaczy: Rzeczywiście, na klasyczny.com króluje obecnie zdjęcie Wartburga, więc jest to doborowe towarzystwo dla W220 i znakomicie wyjaśnia, czemu tam nie ma miejsca dla samochodów francuskich.


radosuaf Said:

Klasyczny.com to ukryta opcja niemiecka :)


maciejowski Said:

mam dzisiaj zły dzień, to się przyczepię.
właściciela to raczej szlag, nie szlak trafiał. co do sprzęgieł, to ten mercedes jeździł tylko do przodu?


Beddie Said:

Sama wzmianka o klasyczny.cum jako o tredestterze w branży klasyków już zdemaskowała trolling miesiąca, ale fajnie że część osób jeszcze walczy 😀 Kaczy – nie poddawaj się 😀


tylko_TDI Said:

w koncu coś o porządnym, prawdziwym samochodzie, to znów zlecieli się fani półproduktów motoryzacyjnych (FWD) i bredzą coś o jakimś C6. a kysz!


Andziasss Said:

Ograniczona kontrola nad zwieraczem to nie od tego. Nietypowy objaw… może to od kebabu jednak? Reszta jednak się zgadza. Troll też mistrzowski.


Beddie Said:

tylko_TDI – wybacz, ale jesteś cienki jak dupa węża w trollingu, to nie forum onetu :)


Kaczy Said:

Mnie śmieszy to, że to właśnie tutaj na złomniku komentujący podważają sens kupna nowego samochodu skoro stare żelazo też będzie służyć za ułamek tej ceny, a jak kupiłem samochód może nie pierwszej młodości ale taki który mnie cieszy każdym kilometrem i piszę w temacie mu poświęconym to już oburzenie, oskarżenia o trolling bo łatwiej tak niż odpowiadać na moje argumenty przemawiające za W220.
Widocznie posiadanie kilkunastoletniego samochodu jest tu dobrze widziane pod warunkiem, że jest to japończyk, francuz albo jakaś Alfa, bo bycie zadowolonym z Niemieckiej limuzyny jest zbyt mainstreamowe więc trzeba to obśmiać.


Ulvraith Said:

Wychodzi na to że też jestem niesłowiański i w ogóle zdrajca narodu, rozumisz.
Może to przez to, że nie wyrobiłem w sobie jeszcze instynktu posiadania własnego attention-benza…
… ale ilość Mercedesów uważanych i ogólnie wartych wzwodu, liczę u siebie na palcach jednej, choć nie drwalskiej ręki. W116, W126 SEC, Heckmotor i…. i…..kurna, jednak drwalskiej. 😛
Dodatkowo wszelkie Festiwale Opierania się o Merca (Star Drajwy i te pe), choćby mi jeździły przed nosem, omijam łukiem a nawet i kuszą.
Niemniej nie należy zapominać, że Benz niekoniecznie musi równać się Baleron: http://www.benzphotosite.info/image/mercedes-benz-l-319-1.jpg <3 <3 <3


radosuaf Said:

@Kaczy:
No ale w porządku, kupiłeś Mercedesa, jesteś zadowolony, to jest najważniejsze. Ale jak ja jestem zadowolony ze swoich Alf, to nie będę wciskał właścicielowi Toyoty czy innej tam Mazdy, że moje auto jest niezniszczalne :). Po prostu bądźmy obiektywni.
Jedyne, do czego ja miałem jakieś uwagi to do tego, że W220 ma duszę. Tyle.


Donald Toosc Said:

Oj Kaczy Kaczy! Tollujesz az milo.
Probujesz wmowic wszystim ze auto, ktore sie sypie na potege, mimo wcale nie leciweo wieku, wcale sie nie sypie. Nawet jesli twoj egzemplarz jest wyjatkowy to wlasnie tym jest: wyjatkiem w morzu mizerii i padaki.


brazer Said:

jeżeli to jest trolling to genialny.


Yossarian Said:

Lol! Używane zimowki do s klasy. Skonczmy karmić trolla bo nam padnie z przejedzenia i sie ekolodzy przyczepią :)


egon Said:

@Drozda
Błąd, błąd, błąd. Drogi to my mamy tragiczne, a będzie jeszcze gorzej, bo zaczęło się wielkie rozkopywanie Polski pod hasłem kanalizacja za unijną kasę. Może polskich dróg do dróg na Ukrainie nie możemy porównywać, bo oni mają dużo gorzej, ale jednak jest tragedia i tylko siąść i płakać! Natomiast co do mechaników, to tych prawdziwych złotych rączek jest coraz mniej i bałbym się stwierdzenia, że jaktajmera to oni są w stanie szybko, dobrze i bardzo sprawnie naprawić!


Harry Reems Said:

Radosuaf – obiecujesz? Juz nie bedziesz?


michau Said:

Hej @ Kaczy, nie ma to jak się uwywnętrznić i być w tym na tyle wiarygodnym, że inni nie chcą dać wiary, co? 😀


Łukasz Said:

Harry Reems
Moją ulubioną S-ką jest W140 i S600L z końca produkcji chciałbym kiedyś mieć, bo to jedno z najbardziej dopracowanych aut na świecie – auto było projektowane w latach 1981-1991, a sprzedawane 1991-1998, czyli projektowano je dłużej niż sprzedawano! W przyszłości W140 będzie klasykiem na miarę W100, bo rozgranicza XX wiek od XXI. Warto też dodać, że ideowym następcą W140 w najwyższych wersjach wyposażeniowych nie był W220, a W240, czyli Maybach.
O ile W140 można by się zachwycać bez końca, o tyle trzeba jednak przyznać, że poczciwa “locha” już się zestarzała i próżno w niej szukać takich rzeczy jak kolorowy ekran z nawigacją/telewizją (była, ale tylko na Japonię/UAE), aktywny tempomat (także był, ale tylko przez kilka miesięcy pod koniec produkcji) czy masowane fotele.
W220 wprowadziło wiele nowych rzeczy, o których wcześniej można było tylko pomarzyć. Jeśli chodzi o elektronikę to naprawdę W220 było zdecydowanym krokiem do przodu. A że elektronika nie jest tania w eksploatacji to już inna sprawa…
Nikogo nie dziwi, że w samochodach trzeba wymieniać olej, płyny, klocki hamulcowe, opony czy co jakiś czas zrobić coś przy zawieszeniu. W samochodach, które mają tarczowe hamulce trzeba wymieniać także tarcze, a w samochodach z klimą trzeba ją odgrzybiać i nabijać. I to wszystko nikogo nie dziwi.
W220 ma po prostu takich rzeczy dużo więcej, może nawet 10 razy więcej niż normalne auto. Te wszystkie Airmatici, 4Matici, to wszystko wymaga olejów, płynów. Przecież niektóre egzemplarze mają po 2 lodówki w środku, one też przestaną działać jeśli skończy się freon!
Problemem W220 jest to, że stał on się zbyt tani i mogą sobie na niego pozwolić ludzie, których nie stać na utrzymanie takiego auta. Naprawa (czytaj wymiana zepsutych części, bo regenerować się nie da) układu ABC w ASO Mercedesa kosztuje więcej niż ceny najtańszych egzemplarzy W220… Oczywiście na polskim rynku są firmy, które podejmują się regeneracji, jednak nikt nie daje na nią gwarancji…
Ktoś, kto robiłby przegląd W220 na oryginalnych częściach zgodnie z zaleceniami producenta, nawet w zakładzie C&G za wszystkie filtry, oleje i inne takie duperele zapłaciłby ponad 1500 zł. A jak ktoś, kto wydał na auto 20k i ma wydać 1,5k na przegląd to to auto jest dla niego skarbonką…


radosuaf Said:

@Harry:
Jakoś sobie nie przypominam, żebym kiedykolwiek to robił. Po prostu nie uważam, że są specjalnie awaryjne. Przez 3,5 roku posiadania 3 Alf (jedna 7-letnia, jedna 23-letnia, jedna nowa), ŻADNA nie stanęła mi na drodze. Znam przypadek,nomen omen, Mercedesa ML, który kupiony w salonie w ciągu roku stanął na drodze 3 razy. Możemy się teraz zżymać i rzucać statystykami, ale ja nie mam zamiaru twierdzić, że ML jest jakoś strasznie awaryjny (chociaż auto, które stanęłoby mi 2 razy w roku na drodze po prostu bym sprzedał, bo by mnie krew zalała…), tylko twierdzę, że pogłoski o awaryjności modelu 147 na przykład są mocno przesadzone.


brazer Said:

ja wszytsko rozumiem, fanbojstwo i wogle, ae żeby W KAŻDYM komentarzu do NIEWAŻNE jakiego wpisu wysławiać pod niebiosa alfa romeo to jest nie do wytrzymania.


DrOzda Said:

egon: ja nie mówię tu o drogach powiatowych w byle pipidówie tylko o ulicach większych miast i autostradach drogach ekspresowych czy krajowych a nawet głównych wojewódzkich. I te są moim zdaniem OBECNIE w porównywalnym stanie do dróg na zachodzie. Z wyjątkiem autostrad i esek które są w dużo lepszym niże te budowane na zachodzie w latach 50-tych i 60-tych.


notlauf Said:

ALFA TO NAJLEPSZY
SAMOCHÓD NA ŚWIECIE
WSZYSCY INNI PRODUCENCI
PRODUKUJĄ ŚMIEEECIE

ALFA MA NAJSZERSZĄ
GAMĘ MODELI NA RYNKU
FIAT SIĘ WCALE NIE PRZYMIERZA
ŻEBY ZAMKNĄĆ TO WSZYSTKO W CH.


radosuaf Said:

@brazer:
Ja się akurat odnoszę do dyskusji z Harrym, która miała miejsce w innym wątku i do tego zapewne pije, więc tylko wyjaśniam. Nie spotykamy się towarzysko poza złomnikiem, żebyśmy tam mogli przenieść swoje rozważania…


radosuaf Said:

@notlauf:
Wolę, żeby zamknęli, niż żeby zrobili to co z Lancią… Sarkazm jest tutaj zupełnie niepotrzebny. Ale jak podstawisz pod “ALFA” VAG to Ci wyjdzie i wywalisz 2 ostatnie wersy, to zgrabnie wskoczysz do mainstreamu :).


cubino Said:

Zakładając na chwilę, że Kaczy nie troluje (wiem, long shot), to krytykowanie go faktycznie jest dziwne. Złomnik mówi: “kupujcie w220, bo to zaraz będzie jaktajmer”! I o, Kaczy już to zrobił. Co więcej, służy mu za daily drivera. Co więcej, zamontował gazik, zwykle chwalony na tych łamach. Tylko pochwalić!

Gdzie można przeczytać ten artykuł o rdzy w demontażu?


radosuaf Said:

@cubino:
A zdaje się nikt go nie skrytykował za sam fakt kupienia W220, tylko za motywację tego zakupu. Dla mnie jest kompletnie OK, że każdy kupuje samochód, jaki mu się podoba. Ale jak motywuje to tym, że “się nie psuje, w przeciwieństwie do…”, “bo na f to nie”, “bo prestiż” albo tym podobne, to dość często zdarza mi się z kimś takim nie zgodzić :).


notlauf Said:

radosuaf: i na pewno też wyznajesz teorię, że grupa VW opłaca polskojęzyczne czasopisma motoryzacyjne żeby pisali dobrze o tych autach i żeby wygrywały testy.


radosuaf Said:

@notlauf:
Jak słusznie zauważyłeś, to nie są czasopisma polskie, tylko polskojęzyczne :). W Polsce nie ma konieczności opłacania kogokolwiek.


Beddie Said:

Hyh, za*ebiście, cały dzień fightów na złomniku, idę po zakąski 😀


Qropatwa Said:

Zauważam nowy trend – hejtowanie Meśków. Jestem taaaaaki awangardowy i oryginalny bo nie lubię Meśków, nie podniecają mnie one bo są dla mainstreamu. Jestem prawdziwym koneserem i znawcą bo lubię auta dziwne, niszowe. Tak by to z grubsza wyglądało.


DrOzda Said:

Opłacać może nie opłaca , ale jeśli 9 na 10 czasopism motoryzacyjnych jest w posiadaniu niemieckich wydawnictw, AutoŚwiat jest w 70% tłumaczeniem AutoBilda , 8 na 10 testów wygrywa Skoda/VW/Seat a przy każdej okazji wmawia się tam ludziom że Octavia to “prawie” klasa średnia , Superb to “prawie” klasa luksusowa to nie jest to normalna sytuacja.
Nieliczne jaskółki normalności niestety wiosny nie czynią.


Harry Reems Said:

Lukaszu, pozostanmy przy swoich zdaniach. Dla mnie twoje kroki w przod sa cofaniem sie. Realizowanie tych samych zadan w sposob bardziej skomplikowany i bardziej zawodny to nie jest postep, nawet jesli dzieki temu mozesz sie pochwalic tymi wszystkimi dodatkowymi elementami, ktorych wczesniej nie bylo.


radosuaf Said:

@Qropatwa:
Ja nie hejtuję – nie dostrzegam w nich tej aury romantyzmu, którą dostrzegasz Ty, ale poza tym ciężko mi na nie powiedzieć cokolwiek złego (dobrego w sumie też, ambiwalentny jestem raczej). Zresztą Mercedes w Polsce chyba powoli ląduje w niszy, bo poza społecznością Romów i może jeszcze taksówkarzami chyba wszędzie już spadł z piedestału. Audi is the new Mercedes :).


piotras Said:

@ radosuaf – “Audi is the new Mercedes” oooo tak z tym to trzeba sie zgodzic, jak z reszta Twoich wypowiedzi.


Qropatwa Said:

@radosuaf
Ja tak ogólnie pisałem, nie do Ciebie. Poza tym powiedziałbym raczej, że Audi is the new BMW. Młodzież bezwłosowa:) wozi się teraz teraz Audicami. Ciekawe to w sumie, czemu BMW utraciło prymat w tej dziedzinie.


_krrl Said:

o matko, @notlauf wyłączże pan ten licznik komętarzy, bo niektórzy dobiją do 1000 przed końcem czerwca w tym tempie


radosuaf Said:

@Qropatwa:
Pisałem o tym niedawno – RWD vs FWD tudzież kłatro. Moim skromnym zdaniem.


toughluck Said:

@Qropatwa: Ci, co jeździli BMW kupowali, jak Kaczy, używane zimowe Falkeny i ich bety posłużyły jako chochoły dla okolicznych drzew.

Przeżyli tylko ci w samochodopodobnych (bo FWD) audicach.


Qropatwa Said:

A zatem dobór naturalny, jak zwykle wszystko tłumaczy:) Kolejny przykład jaka to genialna teoria.


kuba Said:

O, tez chętnie poczytam artykuł o rdzy w stacjach demontażu. To było w bieżącym Motorze, czy w któryms z wcześniejszych numerów?


Harry Reems Said:

A propos polskojezycznosci prasy motoryzacyjnej. Ciekawe kiedy jedyna prawdziwie polska grupa medialna wyda magazyn motoryzacyjny? Ciekawe jakie marki tam byly by chwalone.


luxx Said:

Każdy swoje chwali tak było od zawsze. Znam wielu zadowolonych użytkowników Laguny II a nawet i Alfy. Teraz nie ma różnicy czy Fiat czy Renault czy VW. Są to po prostu zwykłe samochody – mają mniej lub bardziej udane modele i tyle. Paranoją teraz jest wmawianie ludziom, że coś jest premium… Na każdym portalu motoryzacyjnym czy w każdym programie tv mówi się segment premium – kup pan Audi A3 bo jest premium tzn lepszy od reszty, “wyjątkowszy”. Kiedyś Mercedes czy Porsche bubla by nie wypuścił bo liczyła się marka a teraz? Dużo tanio tesco! To samo też się tyczy laptopów – chcesz być cool kup ultrabooka.


sova Said:

a ja se tam jeżdze w 202 i dwa razy w roku tu i tam usuwam korozje, przed zimą i po zimie:) jakby nie to to by była rzeźnia. pozatym smiga elegancko. w202 to jeszcze z tych mercedesów co gniją ale działają :)


radosuaf Said:

@luxx:
Nie, no jest różnica – możemy się spierać o duszę i inne historie, ale jednak u Teutonów lepiej skręcają auta. Problem pojawia się, jak coś jest zwalone na etapie koncepcji, vide główny bohater tego artykułu :).


sosek Said:

@radosuaf:
Bez urazy, ale ja mam wrażenie że wielbiciele AR są jak fanboje Apple. Niezależnie od tego, jak bardzo przaśny i bez sensu jest model X, oni wyciągną argument ‘wspaniałego stylu, włoskiej elegancji i sportowości’. To nie auto i jego użyteczność dla użytkownika się liczy, ale przynależność do kultu i słowa-wytrychy.

Alfa 147 z TS to tego kwintesencja, bo choć nieprzeciętnie estetyczna, jest autem kretyńskim z założenia. Ma delikatne zawieszenie, wyjątkowo nie na Wrocław czy inny Neapol. Jest tylko trochę większe od auta miejskiego, ale silniki o optymalnym zakresie obrotów > 6500 są jednak mało miejskie. No chyba że lubisz zwijać asfalt ruszając i zdzierać opony hamując na następnych światłach. Taka zabawka, niczym iPad — powieści raczej na tym nie napiszesz, ale koty da się pooglądać na youtube.


Kaczy Said:

Haha, czyli jednak Alfa, jak ja lubię kierowców Alfy.
Mój kolega dobrze ich określił, dresy-hipsterzy, oczywiście nigdy ich Alfa nie zawiodła i nie liczy się to, że BMW się lepiej prowadzi i jest lepiej złożone bo Alfa ma duszę!!! myślę, że to nie o duszę chodzi tylko o to, że są tanie i efektowne bo ich styl jazdy niczym się nie różni od dresów w BMW, MB czy Audi tyle, że kierowcy niemieckich aut są burakami za to oni koneserami osiągów i układu jezdnego swoich aut, cuore sportivo i tym podobny bełkot.


notlauf Said:

tajemniczybrodacz: PIĘKNE, ZŁOMNIK 4 LIFE!!!

reszta: JA SIĘ PYTAM GDZIE SĄ MOJE PIENIĄDZE OD VW


Łukasz – “W140 można by się zachwycać bez końca”… Zależy, kto. Mnie np. odrzuca (poza 2 – słownie DWOMA egzemplarzami, z czego jeden był tu wrzucany jako link z tydzień temu). Jest/był wulgarnie ostentacyjny. Maybach zresztą też. Gdy widzę W140, mam podejrzenia, że w jego bagażniku jest kij bejsbolowy. No, w każdym razie do niedawna – teraz zaczyna zdobywać status klasyka a miłośnicy złotej biżuterii (do której zaliczają się zęby) przerzucają się, jak to słusznie zauważył radosuaf, na Audi (wielu z nich dołącza do opisywanego już tu tajnego klubu Audi Debils). Still, W140 jest dla mnie ohydny. Pozostaję fanem W116.


luxx Said:

@radosuaf
Mylisz się, koncepcja W220 była genialna – zmiana stylistyki na mniej ociężałą ale nadal elegancką, do tego wsadzić kupę innowacji technicznych i mocniejszych silników. To im się akurat udało – niestety wykonanie było do du…
Mercedesy, te starsze (solidność i podejście do projektowania – np sama wycieraczka w w201 kosztowała kilkanaście mln marek!) mają duszę, tak samo francuzy (za swoją inność i innowacyjność) i włochy (za styl i ogólnie pojęte piękno). O historie się nie spieraj bo i merc i reno i alfa mają bogatą i długą.


luxx Said:

@notlauf
Gdzie są Twoje pieniądze? Oszukali Cię – banda volksdeutschów! :)


radosuaf Said:

@sosek:
Zawieszenie wielowahaczowe to pomysł, na który wpadli i inni producenci – np VW montował je do Paska B5 i tam również nie odznaczało się szczególną trwałością. Różnica polega na tym, że jak się w bepiątce sypał zawias, to dlatego, że mamy beznadziejne drogi. Natomiast jak się sypał w Alfie to wiadomo – włoski syf.
Z użytecznym zakresem obrotów przesadziłeś i powiedziałbym, że mało jest wolnossących silników o podobnej pojemności, które zbierają się lepiej a wg Twoich kryteriów Honda Civic to już jest pewnie jakieś kompletne nieporozumienie…
Od kiedy wielkość auta determinuje jego przeznaczenie? Czytając Twoje argumenty, BMW1 jest kompletnie bez sensu. Tylny napęd, o którym 70% czy 80% użytkowników nawet nie ma pojęcia, a który zmniejsza pojemność bagażnika i miejsce na tylnej kanapie, zwiększa koszty produkcji i jest (nie wchodząc w głębsze dyskusje) dla PRZECIĘTNEGO użytkownika mniej bezpieczny. Do tego wielka macha, która jest w stanie pomieścić 3-litrowe silniki ułożone wzdłużnie i tylko przeszkadza w parkowaniu, a większość kupionych egzemplarzy ma pewnie silniki w porywach do 2 litrów Czy ktoś kiedyś powiedział, że BMW1 jest bez sensu? Bo ja nie kojarzę…


łoboże Said:

Kupowanie używanej sklasy gdy za tyle samo można mieć impale SS 5.7 i jeździć jak szeryf z Dallas 😐

Mnie na to nie stać ale jako biedaczek mógłbym przynajmniej posłuchać porządnego silnika.


miwo Said:

ja wiem, że C6 ma tutaj fanów, ale gdyby jakimś cudem mieliście go zanabywać, to się pińcet razy wcześniej zastanówcie. jest to fajne auto, ale mocno stresujące. miałem (z salonu) i tu opisywałem. i dziękuję.


radosuaf Said:

@miwo:
Link proszę :).


notlauf Said:

BMW 1 jest bez sensu


Qropatwa Said:

@Leniwiec Gniewomir
Yyykkkkm argument o Audi jako nowym BMW wytoczył ktoś inny:)


Harry Reems Said:

Radosuafie, o tych70-80% uzytkownikow BMW, ktorzy nie wiedza jaki maja naped to musisz porozmawiac z cubino, ktory uwaza, ze wlasnie przesiadajac na BMW sie dowiaduja, jak tylko spadnie pierwszy snieg i nie moga wyjechac z miejsca parkingowego, co chroni ich przed niechybna smiercia po przekroczeniu 60km/h
Tak przy okazji to naprawde uwazasz ze dluga maska to wada w samochodzie? Musisz byc entuzjasta obecnych trendow w dziedzinie stylistyki samochodowej.
Moja kolezanka miala kiedys Alfe 147. Bardzo ja lubila…. :)


@ sosek i Kaczy – Alfą jeździ się dlatego, że sprawia to przyjemność. Jeden z ludzi, z którymi współpracuję na niwie muzycznej, ma poliftową 156 Sportwagon 2.0 JTS. Czyli najstraszniejszy silnik, który zje Twoje dzieci i zgwałci psa. I owszem, już go wymienił, bo pierwszy padł. Ale stwierdził (posiadacz, nie silnik), że on oczekuje od samochodu, że będzie mu dawał frajdę a przynajmniej nie będzie go odrzucało przy wsiadaniu za kierownicę. Alfa go kręci, sprawia mu przyjemność, i tyle. Nie wolno? Wolno. A 159 z JTD sam bym przyjął. Tak więc zluzujcie nieco 😉
@ Qropatwa – ja hejtowałem Meśki jako nastolatek, czyli pół życia temu i dalej. Ze względu na W140 właśnie, który budził we mnie obrzydzenie podobne do obrzydzenia, jakie budzili we mnie ludzie podówczas pałujący się nim. Przeszło mi trochę i mogę nawet wskazać kilka modeli MB, które mnie bardzo łechcą, profil polskiego miłośnika Merców też się nieco od tamtego czasu zmienił, ale obawiam się, że Mercedes już nie ma szansy na zostanie moją ulubioną marką. Inna rzecz, że generalnie jeśli wszyscy się do czegoś maniakalnie tasują lub coś cieszy się szczególną popularnością, to zawsze budzi jakąś tam moją niechęć. I tak nie lubię aktualnych wyrobów VAGiny (poza Roomsterem, który jest przecudownie z d00py i jeździłbym takim codziennie i wszędzie), w życiu nie kupiłbym NOWEGO srebrnego samochodu (podkreślam, że nowego, bo przy kupnie używki kolor jest ostatnią rzeczą, na jaką się patrzy), muzy też słucham w pojęciu tzw. większości raczej dziwnej, nie mówiąc już o moim wyglądzie. Ale na hipstera się nie nadaję – od ostrego koła wolę wolne (szczególnie w dwusuwie), rurek nie noszę (nie lubię, a do tego z moim ciałokształtem wyglądałbym w takich karykaturalnie), okularów w grubej oprawce (ani żadnych innych) też nie…


Aremberg Said:

Ech, kolejny artykuł po którym zamiast sensownych komentarzy związanych z tematem jest
1) udowadnianie że Alfa Romeo jest najlepszą marką świata
2) temat “męskości” FWD
3) jakość polskich dróg
4) na co stać Niemców
5) Mercedesy i inne auta z duszą lub bez
6) niemiecko-polskie czasopisma ustawiające auta VAG na ołtarzu

Po co nam srylion wypowiedzi, po przeczytaniu których nikt nie dowie się czegokolwiek wartościowego? Nie róbcie tu onetu/interii/wp gdzie oszalałe janusze z dzikim gimbusami piszą o wszystkim i o niczym, o wyzwiskach nie wspominając


@ Qropatwa – racja, przepraszam, zwracam honor i humor!


radosuaf Said:

Kurde, notlauf napisał, że BMW1 jest bez sensu. Teraz ma m zgryz. BMW jest chyba raczej zadowolone:
http://www.e90post.com/forums/attachment.php?s=eb92cc5f53b6f049259f7278e0633544&attachmentid=833678&d=1363843758


notlauf Said:

Aremberg: być może trzeba będzie zaostrzyć zasady, bo rzeczywiście bałagan jest nie z tej ziemi. Zebrała się grupa komentowaczy i komentujo. Jednak tylko ja widzę jaki procent komentarzy pochodzi od grupy zaledwie kilkunastu osób. Niestety jest on duży. A zatem proszę o umiarkowanie, bo nieumiarkowanie jest jednym z grzechów głównych.


Harry Reems Said:

W jakiej religii?


miwo Said:

@ radosuaf:
tutaj na złomniku w komentarzach gdzieś to jest. na pewno ponad rok temu i jakoś teraz na początku 2013 roku o tym pisałem. nie wiem jednak, jak tu wynaleźć własne stare komenty.
co do prasy polskojęzycznej:
chyba nie ma polskiego (w znaczeniu: wydawanego przez polskiego wydawcę) dużego, popularnego pisma motoryzacyjnego. kiedyś “MotoMagazyn” był wydawany przez Prószyńskiego (i dzięki temu czasem w “Poradniku Domowym” mojej Babci mogłem zobaczyć redaktorów MM jako modeli do różnych zdjęć – jednak nigdy nie widziałem redaktorów “AŚ” (R.A. Springer) w “Pani Domu” – dziś już w Edipresse, a “Motoru” (H. Bauer) w “Tinie”, dziwne), a później Agora. dzisiaj te “polskojęzyczne” pisma i tak się spolonizowały w dużym stopniu, ale, co widać na zdjęciach, większe testy/porównania nie są robione w Polsce (i chyba nie przez polskich redaktorów). “Motor” ma przynajmniej zacną historię, do której sięga, choćby udostępniając swoje stare artykuły w necie. a rewolucję w podejściu do testów i prezentacji aut w pismach zawdzięczamy pojawieniu się “AŚ” w 1995 (?) roku i pokazaniu, jak to robią unsere Freunde aus AutoBild.
ale czemu się dziwić Niemcom? w l’Automobile czy AutoMoto testy najczęściej wygrywają “francuzy”…


Kaczy Said:

“Różnica polega na tym, że jak się w bepiątce sypał zawias, to dlatego, że mamy beznadziejne drogi. Natomiast jak się sypał w Alfie to wiadomo – włoski syf.”
Bzdura, jest raczej odwrotnie, jak ktoś napisze, że coś się sypie w jego Alfie to zaraz, że kupił szrota, że byłby wiarygodny tylko jakby był pierwszym właścicielem, kupił to auto w konkretnym salonie o konkretnej porze roku za to dla przeciwników aut niemieckich wystarczy taka strona jak vwszrot.pl gdzie facet kupił Passata od handlarza z niewiadomą przeszłością i płacze, że mu się sypie a wszyscy inni łykają to jak pelikany i wrzucają jako dowód na awaryjność modelu.


notlauf Said:

Harry – w katolicyzmie


cubino Said:

@harry, notlauf – ja się powstrzymuję, nic nie napisałem o tylnym napędzie tym razem.
Ponawiam pytanie o artykuł. Na stronie internetowej nie widzę, więc nie wiem czy mam iść do kiosku po nowy motor czy już musztarda po obiedzie.


Harry Reems Said:

A. to nie do mnie.


@ Kaczy – teraz nie ma znaczenia kraj produkcji. Stare stereotypy można sobie ewentualnie wrazić w okrężnicę. W każdym kraju robi się teraz samochody wygodne, bezpieczne, dobrze wyposażone i groteskowo drogie w naprawach (no, może poza Dacią 😉 ) I tak naprawdę wszystkie europejskie auta psują się teraz podobnie. Różnice są w kosztach serwisu.
@ notlauf – przepraszam, staram się być w miarę merytoryczny, przynajmniej na początku… Ale potem to wiesz…
Z dedykacją dla wszystkich offtopiarzy:
http://basscity.eu/obywatelBC.png


notlauf Said:

To ja przepraszam za pęknięty futerał. Wkurzyłem się na niego i powędrował na śmietnik.


lordessex Said:

Zgadzam się panie Złomnik :-D. BMW 1 jest bez sensu, a Mercedes W220 jeszcze bardziej.
Jak się zapatrujesz na miks islandzki? Solidna dawka ciekawego żelaza, nie pożałujesz 😀


Oj tam. Przynajmniej się z domu ruszyłem, inaczej mogłoby mi się wczoraj nie chcieć. Pozostaje się cieszyć, że żaden z nas nie musiał wczoraj poginać Toruńską.
Tymczasem kończmy ten offtop bo przyjdzie Obywatel Merytoryczny i pozamiata 😉
Jeden znajomy miał W220 i to z silnikiem, przed którym wiele źródeł przestrzega, czyli 400 CDI. Nie jechałem, ale słyszałem, że mjut. Nie wiem, czy nadal go ma. Będę musiał spytać, ale troszkę się boję, bo sportowiec, trochę krzepy ma…


Erbest Said:

@Kaczy
W220 ma u ciebie dożywocie? Niech ci będzie, ale ja np. nie lubię zmieniać aut częściej niż raz na 5 lat (w zasadzie to w ogóle nie lubię zmieniać).


Erbest Said:

Stron typu vwszrot.pl o VW jest na pęczki. O Alfach nie ma ani jednej. Przypadek? Na pewno nie, spisek antyVW i proAR na 100%.


Lipton91 Said:

Gumiane sprzęgła jednokierunkowe?
Jak dla mnie to po prostu przegub elastyczny wału:)

A tak w pełni serio, co czyni w140 jaktajmerem? Tak serio serio?:P


Harry Reems Said:

Tapczan Said:

Najlepszą marką zawsze było, jest i będzie Daewoo. Oh wait…


Krzysiek Said:

Takie “gumiane sprzęgła”- właściwie :sprzegło podatne ma Polonez między skrzynią biegów, a wałem napędowym…


Rafako Said:

Rozwinęliście się dzisiaj widzę, brawo!!! Odpowiem jednak dość pryncypialnie: dobre, to jest moje przaśne, 30 letnie W123 200D, które nawet naprawiane w “warstacie” C&G, pojone czymś co swym składem chemicznym choć odrobinę przypomina olej, faszerowane używanymi częściami i poddawane wszelkim innym bezeceństwom, po 20 latach ciężkiej orki w PL, pod butem najróżniejszych nieumytych chamów, nadal odpala od strzała i ślamazarnie porusza się do przodu, wytrząsając przy tym drobiny rdzy na chodnik od wibracji swojego przedpotopowego motoru, który może pracować niemal nawet bez akumulatora i instalacji elektrycznej opartej na 12 bezpiecznikach…
…pierwsza dobra burza magnetyczna i zobaczymy kurde kto będzie wtedy górą 😀


Lipton91 Said:

Harry – odpowiedź dość oczywista, ale znów nie każde stare auto się na takie wyróżnienie załapuje przecie:P

Tapczan – to by tylko to potwierdzało. Oficjalnie wykończyły ich długi/motki/czy cokolwiek-nie wiem, nie zagłębiam się w historię fso-daewoo, bo generalnie cytując klasyka – “a co gówno mnie to obchodzi”. Nieoficjalnie – każdy petrolhead wie przecież, że to ta trwałość i jakość doprowadziła ich na skraj bankructwa właśnie. To tak jak z mb i w123/124:P


Markus Said:

Żadna awaria zawiasu, żadna korozja, nie znata się! To auto wskazuje i daje do wyboru drogę tjuningu: albo germanstajl albo roststajl.


stasiek Said:

w140 czyni jaktajmerem to że jest to w140.


brazer Said:

@Lipton91 to o czym piszesz to urban legend


Jacek Said:

Spoko, to jeszcze nic, niedawno znajomy na warsztacie miał A klasę z 1997 roku sprowadzoną ze Szwecji i po rozebraniu tej słynnej dwupodłogowej płyty zastanawiał się czy jeszcze coś się tam da wyspawać, czy lepiej dzwonić do właściciela, niech targa to na złom.


pete379 Said:

Szczerze, to WABCO to nie jest zła firma- pneumatyka dla ciężarówek spod ich znaku jest pancerna. Może uszkodzenia pneumatyki M-B AirMatic wynikają ze zidiocenia serwisantów i użytkowników? Bo w koncu prościej, szybciej i taniej jest sprawdzić auto komputerem. Zamiast podpinać wszystko pod komputery i klepać komendy na laptopach to warto było by przejrzeć przewody tekalan, szczelność poduszek, sprawdzić sprawność sprężarki (i ewentualnie wyczyścić ją i naprawić zestawem naprawczym), wymienić osuszacz (o ile taki tam występuje) i dać płyn przeciw zamarzaniu pneumatyki. Proste i logiczne czynności w systemach zawieszenia pneumatycznego ciężarówek, ale dla druciarzy z serwisów M-B i Cytrynów i Gumiaków zbyt skomplikowane. Ale oczywiście lepiej wziąć 200zł za podpięcie pod komputer niż wturlać auto na podnośnik i się ubrudzić.


sosek Said:

To raczej old- niż young-timer, ale oczy mi wypadły jak zobaczyłem cenę:
http://otomoto.pl/lancia-inny-trevi-zabytkowa-unikat-C29047312.html Że ile polskich nowych? To nie wisiało z rok temu na allegro za 20k? A potem było na autonostalgii czy czymś takim?


@ pete379 – gdyby WABCO było takie miodne to chyba nie trzeba by było robić regularnie aż tylu rzeczy… Wiadomo, że każdy, nawet najtrwalszy mechanizm trzeba przejrzeć od czasu do czasu, ale tutaj ilość czynności serwisowych, by samochód za setki tysięcy (jako nowy) raczył jeździć, jest dość przerażająca…
@ sosek – wisiało, było, ale nie wiem czy to ten sam egzemplarz. Podejrzewam, że tak, ale zakładać się nie będę.


Rafako Said:

@sosek
To nie ten sam, tamta była za 16 000 zł i już od dawna na polskich blaszkach. Ten jest świeżo sprowadzony i…
…moim zdaniem bardzo mocno przeszacowany.


Harry Reems Said:

Lipton – nie kazdy? Racja. Np taki Ford T nie jest oldtimerem, bo to bylo najpopularniejsze, godne pogardy toczydlo dla ludzi ktorzy nie wiedzieli co to prawdziwy samochod.


Tomasz Said:

W220 nie jest pancerne, ale problemy z korozją po lifice praktycznie przestały istnieć. ABC – prawdopodobieństwo, że coś się zapali jest cholernie niskie i nie mam pojęcia z którego wschodnioeuropejskiego forum cytrynów i gumiaków to wziąłeś. Ale taki Twój topgearowy urok, przecież nie wchodzę tutaj dla rzetelnej wiedzy, tylko dla poprawienia humoru i to faktycznie działa 😉 żeby nie było – W220 nie mam, a W215 już nie posiadam 😉 a e38 posiadałem i z tą solidnością też bym nie przesadzał, daleko mu do W140. Szerokości


pete379 Said:

@ Leniwiec Gniewomir- WABCO jest dobrą firmą, lub jak to określiłeś “miodną”. Wiele elementów pneumatyki- czy to zawieszeń, czy to hamulców pojazdów dostawczych i ciężarowych jest produkcji m.in. WABCO (poczytuje się ją jako jedną z najlepszych). Ale jeśli ktoś nie miał styczności z pneumatyką i potem beczy, że poducha straciła ciśnienie, bo sparciała i musi wyrzucić ponad 500zł i w zwyż za sztukę na jedno koło to jest psioczenie na “głupie” AirMatic, ECAS itp. Innymi słowy jak nie stać Cię na utrzymanie danego auta, to go nie kupuj i nie psuj opinii. Śmieszny przykład z pneumatyką w Range Roverze P38 był pokazany kiedyś na Discovery w “Fanach 4 kołek”- wystarczył przegląd przewodów, czujników wysokości i remont sprężarki (uszczelki) i ECAS zadziałał. Także nie biadolcie na pneumatykę, bo jak dbasz, tak masz.


@ pete379 – oczywiście, nie mam zamiaru kupować nawet. Pytanie tylko, czy naprawdę musi to wymagać tak częstej i kompleksowej opieki… Jasne, wiele awarii na pewno wynika z zaniedbań. Ale raczej nie wszystkie.


Smok Wawelski Said:

Tak szczerze mówiąc to już W140 jest autem bardzo skomplikowanym pełnym elektroniki, kabli, wiązek i tp. Niezawodnym Mercedesem to jest W126 sprzed liftingu, o ile nie założy się gazu do wtrysku mechanicznego K-Jetronic.


toughluck Said:

@Leniwiec: Przecież te czynności serwisowe to obowiązek ASO, nie użytkownika! Jak właściciel W220 na AirMaticu jechał do warsztatu na przegląd, to ich obowiązkiem było przejrzeć pneumatykę pod każdym względem. A potem płacz, że nie działa. A jak ma działać, skoro ci, którym się płaciło za przeglądy nie chcieli się brudzić?


Gurney Said:

Ten wpis to prześmiewczy, right?


backspacer Said:

——————- THE END ——————

Wystąpili:
radosuaf
leniwiec
kaczy
harry

W pozostałych rolach:
miwo
brazer
sosek
i inni

Scenariusz i reżyseria:
notlauf

Sponsor główny i mecenas filmu:
….. (wiadomo jak firma;-)

Patronat prasowy:
….. (również wiadomo)

cdn…


Hubert Said:

JAKBY KTOŚ SŁYSZAŁ GDZIE STOI ROVER SD1 TO PROSZE O KONTAKT POD NUMER TEL.788 778 548 LUB EMAIL hubert126p@o2.pl


Tomek Said:

Miło się czyta, zwłaszcza porównanie zawiasu do libido po 40…. ale po tekscie o “sprzęgiełkach kierunkowych i braku krzyżaków” oplułem monitor.
To jest właśnie to o czym pisałem we wcześniejszych postach. Znajomość motoryzacji od tej kolorowej czasopismowej strony.
To co opisujesz, to zwykły tłumik drań skrętnych – coś takiego miał nawet polonez. Z krzyżaków MB nie zrezygnował i one tam nadal są. Ba są dwa – pytanie dlaczego? Odpowiedź zna każdy z branży…..ale w autoświecie jej nie znajdziecie :)
Pozdrawiam.


Harry Reems Said:

Kiedys na takie pytania w autoswiecie odpowiadal inż. Sel


notlauf Said:

A czy już go wytarłeś?


gti pirelli Said:

@Tomek-bo dwa krzyżaki tworzą przegub równobieżny, czyli prędkość kątowa po obu stronach jest taka sama, czy tak?


miwo Said:

a dr Sel to w ogóle jeszcze żyje? a pan Drexler?


Jerzy Dyszy w nieistniejącej już niestety Technice Motoryzacyjnej pisywał parę lat temu jeszcze


Cooger Said:

O co chodzi z tymi sprzęgłami zamiast krzyżaków?


-=JaNeK=- Said:

“W203 ma podobny, jak to mówią, “język stylistyczny”, a w wersji C180 czy 200 z manualem nie jest chyba jakieś dramatycznie złe.”
Niestety miałem ten samochód i był dramatycznie zły… Ojciec miał wtedy W220 i był na podobnym poziomie. Piszczące hamulce (tydzień po wymianie tarcz i klocków), skrzypiące zawieszenie (wahacze psuły się zaraz po wyjeździe od mechanika), naprawy w okolicach 2kPLN co 10-15 tys. Ogólnie samochody do jazdy do kościoła i spowrotem a nie codziennego śmigania. Jedyna zaleta to to, że fajnie się tym jeździło.


asdf Said:

Jakie sprzęgło??? To zwykły gumowy łącznik wału ze skrzynią i mostem, służący zmniejszeniu wibracji. A krzyżak i tak jest.


marcelik Said:

OSTRZEGAM nie kupujcie tego auta błagam was chyba ze jesteście blacharzami;) heh teraz to wole iść i za 1/5 ceny mercedesa kupic jakieś koreańskie gówno i będzie tak samo jeździć jak mercedes a na pewno rdzewieć niż kupować coś z pod tej marki. raz zakupiłem e-class 2000 rok tak rdzewiał że z tyłu mogłem karpie chodować tyle wody było teraz mam w220 2003 rok boje się jeździć z nim na myjnie bo rdza wychodzi szybciej niż brud tylko mechanicznie jest nie do zajechania ma wersje 55 amg ale blacharka wstyd gdzies jechać bo ludzie zamiast podziwiać to się pytaja skąd ta dziura a ta a te nadkola co się stało a ja krotko odpowiadam nic po prostu: “MERCEDES”


Autosalon Said:

Porównywać jakość współczesnych fiatów do korozjocedesa to raczej pomyłka.
Nawet sejczento jest zrobione z lepszej stali niż s klasa.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1