zlomnik.pl

Home |

Fura na niedzielę: Vespa 400 FASZYN FROM RASZYN

Published by on June 16, 2013

Vespa? Przecież to skuter, złomnik się nie zna!

Zauważyłem że ulubionym hobby warszawiaków wyjeżdżających na weekend jest stanie w korku podczas powrotu na trasie wlotowej do Warszawy, albo tej przez Łomianki, albo tej przez Raszyn. Oczywiście muszą stać w niedzielę po południu. Gdyby nie lubili stać w tym korku, to po pierwsze: nie wyjeżdżaliby na weekend żeby koniecznie wracać gremialnie w niedzielę wieczór lub przynajmniej wybieraliby inną trasę, tę którą ja jeżdżę, ale co Wam będę zdradzał.

Jednak stojąc w korku w Raszynie można czasem trafić na wyjątkowo ciekawe okazy. Jak raportuje czytelnik złomnika Marcin M., przez ponad pół godziny jechał przez Raszyn obok żółtej Vespy 400 na francuskich tablicach. Nic dziwnego, że były francuskie, bo przecież Vespa 400 to mikrosamochód francuski. W latach 1957-1961, kiedy na drogach Europy Zachodniej spotykało się jeszcze sporo mikrosamochodów, firma Piaggio zleciła francuskiemu konsorcjum ACMA produkcję dwumiejscowego pojazdu Vespa 400. Samochód miał dwa siedzenia i ławeczkę tylną (mikroskopijnych rozmiarów), na której podobno miała mieścić się dwójka dzieci, ale tylko do 4 tygodnia życia. 12-konny silnik dwusuwowy znajdował się z tyłu pojazdu i potrafił rozpędzić Vespę nawet do 90 km/h. W standardzie był zwijany dach, ale nie było nawet za dopłatą otwieranej przedniej klapy (tak samo jak w Mikrusie). Vespa 400 sprzedawała się bardzo dobrze jak na ówczesne czasy – wyprodukowano 31 tys. sztuk tego modelu.

Cytując maila: oprócz francuskich blach i żółtych przednich świateł miał ważną (w sensie, że na 2013 rok) winietę na Szwajcarię, a w środku siedział na oko dwumetrowy gość, nieco podobny do Żerarda Depardiewicza, tyle, że ten akurat był blondynem.

Myślę że to zaiste ciekawy pomysł, przyjechać sobie Vespą 400 z Francji do Polski i stanąć w korku tuż przed Warszawą. No ale Francuzi zawsze mieli niezły stajl i faszyn, nawet w korku w Raszynie.




Comments
wnusiu94 Said:

Link do Żuka nie działa.


maciek_dm Said:

a że niby Żerad jest brunetem? Gratulacje za dostrzeżenie ważności winiety, rozumiem, że podczas postoju w korku można było się przechadzać między samochodami? Z resztą to genialny pomysł; robić piknik, jeść kiełbaski, rozmawiać z właścicielami innych aut, jak im się sprawuje, ile pali…. Jak powiedział kiedyś pewien włoski minister transportu: “korki, to też czas rodzinny”. Vespa genialna, ha, mieli już prototypy kolejnych, szkoda, że nie wypaliło. Ceny tych egzemplarzy ocierają się o astronomię. Ja mam jak by go koło do niej i przebitą oponę, tylko czekam aż ceny wzrosną i za ten zestaw kupię sobie dom w Toskani…. :)


marcin Said:

Oprócz stania w korku, widziałem jeszcze toto w sobotę rano na wylocie z legionowa na poboczu :)


_krrl Said:

A moze rajd pekin-Paryż dotarł juz do Polski? Chociaż nie, skoro ten korek w Raszynie. Bardzo ładna!


volumetrico Said:

Tez bym sie zaczal jąkac na widok takiej vespy, i wcale bym sie nie chcial z tego wyleczyc:)


Qropatwa Said:

Epicki złomnik. Ale bym się z tym pościgał 4 kołowym Messerschmittem.


pr Said:

Czad. Jedyny egzotyk, za którym jak dotąd ciągnąłem się przez Raszyn, to był Chery Alve.


Ależ to przepiękne jest <3


Jermak Said:

Kiedyś w korku na autostradzie we Francji zrobiliśmy małe show wszystkim dzieciom aut, które się przesuwały (lub stały) obok. Dwie maskotki, trochę wyobraźni i teatrzyk gotowy 😉 To był czas dla rodziny…


Lukasz15 Said:

Jak go zobaczyłem to przypomniał mi się film Gamoń z jakże wspaniałym Louisem De Funesem. Tam zagrał małą scenkę właśnie taki wóz… No chyba że coś pomyliłem


marcinm Said:

Zapomniłem dodać, że użytkownik miał w środku nawigację, a komunikował się ze światem przez najzwyklejszą w świecie krótkofalówkę. Widok niezapomniany 😀

Co ciekawe też, zastanawia mnie, jak rozwiązane jest chłodzenie kabiny tego powozu, ponieważ mimo temperatury ok. 25 stopni, pan nie miał otwartej żadnej szyby, jak również miał zasunięty dach, a o posiadanie klimatyzacji raczej go nie podejrzewam…


Janusz Said:

TOŻ TO GAMBOL, ten jeszcze do mety nie dojechał


Ze zdjętym dachem to musi być Le Lans (czyt. ləlɑ̃, jak Le Mans) przez dwa duże L.


Mati Said:

Nie ma lusterka :(


ddd Said:

Bardzo ładna limuzyna.


Demon75 Said:

Magnifique! Świetny pomysł na weekend z tą Vespą. Podziw & szacun!


radosuaf Said:

Ale to fajne. Francuzi zawsze mieli fantazję… Ciekawe jak toto cięło po autostradzie.


nicz Said:

Zlomnik nie rozumie, bo raszynskie korki są dla pasjonaty. Chyba, że kogoś pasjonują Łady, to nie musi zwiedzać Raszyna.


pr Said:

Chetnie omijalbym Raszyn jadac na Okecie, ale jakoś nie znalazlem innej drogi dojazdu. Raz pojechalem przez Piaseczno i to dopiero byla padaka.


i love classic cars.. Said:

Ale fajna ta Vespa. Tylna ławeczka i tak niepotrzebna to autko dla ludzi z fantazją i w sam raz na poprawę humoru.


Martysien Said:

Ta Vespa brała udział w Gumball 3000 Historic


kiedym Said:

złomnik zapomniał o rocznicy śmierci Cezarego Nawrota :(


Andziasss Said:

Pamiętam jak koło technikum samochodowego w Poznaniu gniło Toppolino. Pięknie mi się podobała taka uproszczona koncepcja nadwozia bez kompletu klap. Zgniło jakieś 28 lat temu. Vespa może nie ma klapy, ale atrapa dziobowa stanowi wysuwaną szufladę. Może to taka klimatyzacja była? Jest jeszcze dylemat główny: sedan to nie, bo ławeczka z tyłu, czyli Gran Turismo 2+2. Ale coupe czy dwudrzwiowa? A może targa?


stasiek Said:

nikiplank Said:

Kurna, w czasach tej vespy w Nipponie robili na tony takich cudeniek – wszystkie 360ccm dwutakty


miwo Said:

Ekstra sprzęt. Wracalbym nim przez Magdalenke albo Kabaty, jak to czasem robie.


GM Said:

Na foto jest informacja, ze jakanie mozna wyleczyc. Ale ja zaczalem po przeczytaniu dzisiejszego tematu.


Andziasss Said:

Ja przepiórkuję Stasiek, ELLERT w PL!? I to wygląda na garażowany! Jakaś giermańska odmiana licencyjna. Jakbym go ujrzał na jawie to bym wyprodukował tyle CO2 co Jelcz ogórek przy coldstarcie. To jest rarytas.


Karpiu Said:

Taczka z silnikiem mnie zniszczyła….


koziołek Said:

Można się śmiać ala tak naprawdę mikrosamochód to idealny pojazd na miasto. Mam 10 km do roboty. Wystarczy mi coś co rozwija 60km/h, mało pali i na głowę nie pada. Dodatkowy atut to prosta budowa i możliwość samodzielnych napraw. Mikrosamochód lepszy niż skuter, kupiłbym. 😀


Radosław Said:

Ej, sory, co to jest za samochód? Jeżeli tutaj nikt nie będzie wiedział to już nie ma nadziei.

https://www.youtube.com/watch?v=JjbCWOgMXFQ


Witek Said:

Gość jedzie do Moskwy – 2 miesiące ma przeznaczone na podróż. Chce powtórzyć podróż na jaką wybrali sie jego rodzice taką vespą.


Harry Reems Said:

Pontiac Phoenix
Koziolek – mikrosamochod nie jest lepszy niz skuter, bo stoi w korku, a skuter – nie.


Radosław Said:

Super, dzięki Harry za odpowiedź!


nikiplank Said:

No dobra, odgapiony od Nissana Figaro


Wicio Said:

Cudowna ta Vespa!Powinni dalej takie produkować.A w ‘Gamoniu’ pojawia się Autobianchi Bianchina Cabriolet,też w takim kolorze,jak prezentowana vespa.


Mati Said:

gdansk Said:

auto ze zdjecia widzialem 2 dni temu po zakonczeniu fety – czyli teatrow ulicznych w gdanku, stalo zaparkowane na odludnym parkingu i zapewne czekalo na wlasciciela – wrazenie niesamowite 😉


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1