zlomnik.pl

Home |

Mini Anny Czartoryskiej, czyli jak media robią nas w trąbkę

Published by on June 22, 2013

Dzień dobry
Dziś będzie złomelek W11, czyli złomnik pudelkowo-śledczy.
Zazwyczaj nie piszę o takich rzeczach, rzadko czytam plotkarskie portale (chyba że motoryzacyjne), natomiast podczytuję Rzonie przez ramię taki miesięcznik “Twój Styl”, który Rzona zakupuje zawsze jak jest do niego dodany jakiś fajny film. No i tam w tym Twoim Stylu jest wywiad z gwiazdą z okładki – Anną Czartoryską. Szczerze mówiąc to wcześniej o niej nie słyszałem, ale całkiem fajnie wygląda. Szkoda, że nazywa się jak jakaś księżna z okresu przedrozbiorowego. Normalni ludzie to się nazywają: Hebda, Gurgul, Nawalaniec, Wilk.

No i tam jest sobie lid do tegoż wywiadu. Zainteresował mnie on, bo jest coś o samochodach.

Jeździ wysłużonym Mini Cooperem! To przykuło moją uwagę. Wyobraziłem sobie Annę Czartoryską w klasycznym BMC, ale takim odpowiednio złachanym, na plastikowym kołpaku, z grillem z siatexa i korozją tam, gdzie stare Mini powinno korodować, oraz oczywiście odpowiednio cieknące olejem, czujecie to @Marta i Tomasz? Przecież to byłby hit, lans, #swag i co tam kto jeszcze uważa.

No ale niestety. W dalszej części dowiadujemy się, że na Mini pani Anna zbierała przez kilka lat i dopiero niedawno sobie je kupiła, co sugeruje że jest to już model BMW. Słaby lans. Mini mają wszyscy: Kasia Cipochwyt, Ola Kwaśniewska, 2 stylistki co je znam i jeden mój znajomy co prowadzi własną firmę i nadal nie czaję dlaczego je kupił, on chyba też nie. No dobra, ale czy to powoduje, że jest wysłużone? Chciałem zobaczyć jak wygląda wysłużone Mini BMW i zacząłem szukać po necie informacji ze słowami kluczowymi “Anna Czartoryska Mini Cooper”. Bez problemu trafiłem na stronę Faktu. I tam hit! Księżniczka ma nowe auto! TO MINI COOPER WART STO TYSIĘCY ZŁOTYCH!!!

No więc sprawdziłem w konfiguratorze Mini (choć takie rzeczy to akurat staram się pamiętać, przydatne w pracy) i 100 tys. zł to kosztuje Cooper S, a to co widzimy na poniższym zdjęciu:

to jest najzwyklejszy Cooper bez S, nie One (bo ma chromowany grill) i to wersja R56 sprzed liftingu, czyli z lat 2007-2010 – obecny model ma inny zderzak z większym wlotem i bez srebrnych wkładek okalających halogeny. Wart jakieś 32-35 tys. zł.

A zatem w zależności o czym trzeba napisać, to kilkuletnie Mini albo staje się samochodem za 100 tys. zł, albo jest wysłużone. Jeśli po kilku latach użytkowania Mini Cooper jest już wysłużony to trochę nie zachęca do zakupu tego produktu. A jeśli na kilkuletnie Mini trzeba wydać 100 tys. zł, to kupujcie te z Allegro po trzydzieści parę – macie okazję na nich świetnie zarobić. Ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że drobna, mała informacja podana w dwóch różnych źródłach w obu przypadkach okazuje się albo podkolorowana, albo nieprawdziwa. Skąd więc wiadomo, czy tam, gdzie moja wiedza i internet nie wystarcza, żeby zweryfikować to co jest napisane, znajduje się choćby kawałek prawdy?




Comments
krill slippin Said:

A co jeśli informacje zawarte w tym wpisie złomnik także wyssał sobie z palca? Czy można jeszcze komukolwiek ufać? Czy to już zmierzch cywilizacji zachodu?


Trawis Said:

kawałek prawdy jest: jeździ mini cooperem


toughluck Said:

O autach celebrytek można by pisać długo. Jest np. Citroën C6 Steczkowskiej, który stoi na allegro i nikt go nie chce, bo bezwypadkowy na pewno nie jest.
A ten mini? Wysłużony to może być kredens albo maluch, tudzież inny samochód roboczy. Tym się najwyraźniej znudziła.


tomko Said:

Złomnik na prezesa tefałenu


radosuaf Said:

Te wartości podawane w artykułach “Czym jeżdżą” są zawsze kompletnie z czapy…


_krrl Said:

Omatko, a czego mozna się spodziewać po kolorowych ‘ekskluzywnych’ czasopismach jak tfuj styl lub po nakgorszej masci brukowcach jak fakt? Tam zawsze wszystko jest zupełnie odrealnione, dla ts liczy się blichtr, a w fakcie sensacja, nawet jesli z blahostki. Zgadzam się z radosuafem, ze zwykle w takich wypadkach wartosci są przeszacowane, szczególnie bawi mnie jak fakt opisuje auta pilkarzy, pierwsze cayenne sprzed liftingu potrafi nadal byc warte 200-300 tys zlotych, podobnie q7 i inne tego typu auta.


nicz Said:

Usłyszałem tekst o wysłużonym Mini cooperze w radio tydzień temu i do tej pory robimy sobie z żoną z tego podśmiechujki. Ludzie się nie znają na niczym, a piendolą na(każdy)temat.


Tapczan Said:

Polska. To mi przypomina trochę sytuację sprzed roku, gdy dorabiałem podczas studiów na korepetycjach i mama czy babcia jednej z uczennic powiedziała, że muszę bardzo dobrze zarabiać, skoro stać mnie na NOWĄ (cytat) Hondę (Accord z 97).


brazer Said:

dno.
z całym szacunkiem dla najlepszej z rzon, ale znam dziewczyny, które czytają Bluszcz, Chimerę, Lampę i tam takich bredni nie uświadczysz.


Andziasss Said:

Kompletne pierdoły w tych gazetach, ale ludzie chcą igrzysk. Trzeba szacować wartość skrajnie wysoko, albo pisać że złom. Normalnym, popularnym i dostępnym samochodem miejskim nie może przecież jeździć bohaterka artykułu! To byłoby zbyt cienkie. Co za świat?


brunon Said:

Eh ludzie i tak wierza w to, w co chca wierzyc, zwlaszcza przecietni czytelnicy pudelkow czy yorkow. Prasa dostarcza im rozne wersje i oni je sobie wybieraja, a potem jeszcze ich bronia jak kmicic czestochowy


premek Said:

Hm. Wszystko co mi przychodzi na myśl – całkiem fajna dupeczka.


Przemko Said:

Tak się składa że w najgorszej maści polskich brukowcach jest najwięcej prawdy właśnie. Świat jest pełen paradoksów.

Ludożerce nie robią różnicy kwoty powyżej 50 tysięcy złotych. To jest roczna pensja przeciętnego Polaka więc nie dociera do niego że można za tyle kupić auto albo coś, stąd te kwoty z palca wyssane. Ma być na bogato, jak w Dynastii, pomarzyć można, nawet trzeba – to odwraca uwagie od codzienności. Mają ludzie kasiore!


@ brazer – ale one zazwyczaj (podkreślam – ZAZWYCZAJ; Twoje znajome mogą stanowić wyjątek) na sztucznie postarzonych holendrach dojeżdżają do Charlotty gdzie z młodzieńcami w spodniach uniemożliwiających zginanie nóg i grubych, rogowych oprawkach bez szkieł rozmawiają o tym, jak prawidłowo ociekać wintydżem.


fabrykant Said:

SKANDAL!!! WOJCIECH F. ZNOWU SKOJARZYŁ DWIE PARY! ON NIE MA WSTYDU! Były zawodowy tenisista i gentelman amator Wojciech F., podejrzany o sutenerstwo znowu skojarzył dwie pary! Na suto zakrapianej kolacji w Monte Carlo, goszcząc w willi u szefa wyścigów Formuły 1 Berniego Eclestone’a, znany były tenisista znowu skojarzył że ma dwie pary! Niestety Berni miał fulla i 5 tys euro poszłoooo… Ten człowiek nie ma wstydu!!!!


flapjck1 Said:

marta i tomasz czuja to :) i nie widza ksieznej w starym zardzewialym miniaku w ktorym ciagle trzeba lapy brudzic :)


brazer Said:

@ Leniwiec
nie sądzę żeby laski o których piszesz czytały COKOLWIEK


Demon75 Said:

a ja słyszałem że jest coś takiego jak STUDIA DZIENNIKARSKIE, ale to chyba głupia plotka.


finn the human Said:

sam nie wiem co gorsze: facet nazywający sie jak buła z fastfooda leczacy kompleksy nie tylko swoje, ale i swoich kolezanek (najpewniej aktywistek, brrrrrr) czy “ironiczny” podstarzaly kuc – mistrz humorystycznej mowy polskiej, samozwanczy felietonista.
no a jak ktoś i fakt i TS uznaje za zrodlo, to ja szczerze wspolczuje i trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia


@ brazer – rzecz w tym, że znam trochę tych przeintelektualizowanych, co czytają, a i owszem, ale tylko po to, by potem rozprawiać o paradygmacie gnozy astrozoficznej, patrząc pogardliwie na tych, którym nie chce się udawać, że rozumieją i zgadzają się. I one właśnie zazwyczaj wpisują się w taką stylówę. W moim prostym, chamskim widzeniu świata, są niewiele lepsze od tych, które nie czytają w ogóle.
Żeby nie było – czytam sporo, a gdy miałem nieco więcej czasu to czytałem wręcz hurtowo. Mogę wręcz rzec, że od słowa pisanego, zwłaszcza w formie książkowej, jestem uzależniony. Ale przeintelektualizowania nie zniese – a te od “Lampy” itp. są zazwyczaj straszliwie przeintelektualizowane i nadęte. Ale możesz mieć inne obserwacje, wszak ani nie znam jakiejś ogromnej ilości ludzi (w tym ze wzmiankowanych kręgów) ani nie roszczę sobie prawa do nieomylności.
A w temacie samego Mini – ja sam bym nie kupił bo raczej niewiele tam wejdzie sprzętu (relacja ceny i kosztów eksploatacji do właściwości transportowych jest niekorzystna) ale np. mistrz Lech Janerka w którymś z wywiadów opowiedział, że prawko zrobił po pięćdziesiątce i to tylko dlatego, że jak byli z małżonką w Londynie to zaobserwowali mnóstwo Miniaków i strasznie im się spodobały. No i jedynym testem jaki wykonał było pójście do salonu z futerałem od basu. Futerał wszedł, Janerka dokonał zakupu. Pewien czas później zahaczyłem go po jednym z koncertów i spytałem, jak Mini się sprawuje. “Daj spokój”, odrzekł. “Już tylko dwa punkty mi zostały”…


miwo Said:

co do “wyceny” aut przez tabloidy, to przypomniał mi się opis aut biskupów swego czasu zamieszczony przez oba nasze tabloidy 😉
dla targetu “Twojego Stylu” takie Mini może być wysłużone 😉


Bajaos Said:

Muślałem ze jakieś spódniczki bedo a tu zonk……………..


Camillo Said:

Na tym zdjęciu to dopiero wygląda na wysłużonego…
http://bi.gazeta.pl/im/93/44/cb/z13321363Q,Anna-Czartoryska.jpg
😀


toughluck Said:

Wycena auta — może jak zostanie wystawione na sprzedaż, to z powodu dopisku, że księżna nim jeździła pójdzie za trzy razy tyle, ile jest wart?


toughluck Said:

@Camillo: Czy wszystkie aktorki muszą wszędzie zachowywać się, jakby pozowały do zdjęcia? Tutaj widzimy sesję “odśnieżanie samochodu”. Jak na ludzi, którzy mają czelność krzyczeć o szacunek do ich prywatności są wyjątkowo bezczelni w swojej autopromocji…


_krrl Said:

@toughluck a co jest nienaturalnego w tym, ze odśnieża samochód O____o celebryci celebrytami, ale nie popadajmy w paranoję


miwo Said:

@Leniwiec:
ja z kolei nie tylko mogę i chcę, ale też muszę wręcz (taka praca) czytać. nawet etykiety na produktach 😉
o tyle się to zmienia, że gazety codzienne i tygodniki przerzuciłem na iPada.
jeśli jesteśmy przy kobietach, to moja Partnerka z kolei czytuje raczej “Politykę” albo “Przekrój”, a jak ją coś najdzie to i “Wprost” i “DoRzeczy” przyniesie do domu (nie uznaje e-wydań, a także pism kobiecych, ani premium, ani tych “kolorowych”).
jeśli ktoś chce naprawdę poczytać o dylematach filozoficzno-polityczno-kulturalnych, to lepiej niech weźmie periodyk “książkowy” w typie “Znak”, “Kultura liberalna”, “Teologia Polityczna”, “Liberte”, “Krytyka polityczna”, “Czterdzieści i Cztery” nawet “Fronda”.
swoją drogą, to “Lampa” i “Bluszcz” niedawno stały nad grobem i nie wiem, czy jeszcze wychodzą (“Bluszcz” był jak najbardziej ok, podobnie “BruLion”).


premek Said:

Szczęście, że bohaterka nie jest wysłużona. Co tam mini…


rusty_mike Said:

podoba mi sie ten post. Nikt tak dobrze i rzeczowo nie pisze.


Aremberg Said:

Niestety wszelkiego rodzaju portale plotkarskie są przeznaczone głównie dla podludzi, którzy po powrocie z fabryki Golfem III, ugotowaniu cebuli dla Kubusia i Julki i obejrzeniu trudnych spraw, nie mają co zrobić ze swoją egzystencją, więc zaczytują się w tego typu pierdołach żeby poczuć się przez chwilę bardziej loftowo i warszafsko w swoim nędznym żywocie.Wiem że chamsko to brzmi, ale taka prawda.


Gregorto Said:

A JEŚLI ZŁOMNIK PISZE ŻE SOM WARTE 32-35TYŚ BO CHCE KUPIĆ NASZE MINI A POTEM SPRZEDAĆ PO 100TYŚ I ZAROBIĆ MILIARDY!


RoBuR Said:

hehe wczoraj kupiłem żonie tą gazetkę bo był w niej film o francuskiej gesslerowej
żona zwróciła na ten tekst uwagę, nie mogłem uwierzyć i musialem zwlec sie z kanapy żeby sam to doczytać
a myslalem że tylko ja kupuje Twój Styl i 4 piwa do niego


_krrl Said:

@Aremberg mistrz ♥


Bartel Said:

Aremberg: chyba zmienię znajomych, bo Kubusie i Julki to większość pośród latorośli… szajse…


miwo Said:

@ kuba:
no ten ślubowóz pasuje do mazowieckich miasteczek. rasowo było. ale co się dziwić. bogactwo i sława to jedno. a poza tym to nadal są tylko piłkarze…


radosuaf Said:

@miwo:
To, co się stało z “Przekrojem” w ostatnich latach, to jest jakaś katastrofa… Czytałem od mniej więcej 1995, miałem prenumeratę, a teraz to mogę co najwyżej obrazki Raczkowskiego pooglądać i recenzje płyt i filmów poczytać. Reszta to jest w 95% jakiś kompletny dramat.


Radosław Said:

liczyłem na foto sesję w niezbyt długich spódniczkach!


i love classic cars.. Said:

Panie złomnik toż to norma, że media nas tak w trąbkę robią, nic niezwykłego. Pytanie kto to łyknie? bo ja, na ten przykład, już nie mogę w spokoju przeczytać takiego tekstu pełnego wyssanych z palca “informacji” dezinformacji. Nie trawię popularnych stacji radiowych i tv. To hałas. I staram się od tego izolować bo robi papkę z mózgu nawet nie wiemy w jaki sposób i kiedy. Jedyny plus to zdjęcia bo Anna Czartoryska piękną dziewczyną jest i kropka.
@Aremberg. Trochę zbyt brutalnie ale nie minąłeś się z prawdą.


lordessex Said:

@Leniwiec:
Chevrolet Caprice kombi byłby zatem idealny do wożenia sprzętu 😀

Patrz Pan jaki piękny:
http://cgi.ebay.com/ebaymotors/1976-Chevrolet-Caprice-Estate-Wagon-/281124412405?pt=US_Cars_Trucks&hash=item4174521bf5


toughluck Said:

_krrl: Zupełnie się nie zrozumieliśmy. Nie wiem, kto tak odśnieża samochód, zwiewnie i delikatnie jak motylek. Szczerze mówiąc, mi to wygląda na pozowane do bólu.

kuba: Ślubowóz żenujący. Lewandowski lepiej by wyglądał, gdyby podjechał w astrze…


_krrl Said:

Oj chyba przesadzasz, miala upiexdolony samochód to stanęła z daleka, a i narzędzie do odśnieżania średnie, więc bardziej zmiatala niz zsuwala ten snieg. Co mialoby jej dac pozowanie do zdjęcia przy odśnieżaniu auta? O.o


i love classic cars.. Said:

@toughluck
A można, można tak to zrobić. Stałem sobie kiedyś pod bankiem w aucie i wyszła z niego dziewczyna. Z banku nie auta. 😀 Wyjęła taką mikromiotełkę z bagażnika i zaczęła odśnieżać Xsarę. Zaraz skojarzyłem, że wygląda jak koliberek 😉 Na 100% nie pozowała, chyba że do monitoringu:)


nazim Said:

ech, chciałbym mieć żonę co to czyta takie gazety..a tu tylko gazeta prawna itd…ech, nic nie wiem.


Qropatwa Said:

Jak by ktoś chciał zobaczyć “przepiękny” pomnik z okazji rekordu dużego fiata to zapraszam:
[usunięto odnośnik]


Żelazko Said:

my tu gadu gadu o autach a nie było co to za film był dołączony!


Krzysiek Said:

Pamietam jak w zeszlym roku w faktach byla informacja, że Rysiu Kalisz przyjechał na jakąs manifestację młodych swoim Jaguarem i oczywiscie jak to, lewicowiec walczacy o biednych rozbijajacy sie Jaguarem! Problem w tym, ze na zdjeciach byl stary S-Type warty moze w porywach 20 tys zl czyli 3x mniej niz sluzbowe, nowe Skody TVNu…


DrOzda Said:

Le Mans oglądacie ?
Już silniki na gnojówkę w Audi to było przegięcie, teraz Toyota dała do pieca z jakąś pedalską hybrydą. Za rok Nissan będzie ssać pałę z pełnym elektrykiem.
Następnym krokiem to pewnie będą rowerzyści w motorsporcie ….
Koniec świata blisko ….


laisar Said:

@DrOzda: Silnik elektryczny to jedyny normalny napęd czegokolwiek – prostota konstrukcji, sprawność, osiągi… Żeby tylko w końcu jakieś odpowiednie aku były do kompletu! Dlatego trzymam kciuki za Nissana i innych pracujących nad tym.
 
(Wszystkie spalinówki to od strony technicznej po prostu nędza, dramat i muł – w dwu i czterach aktach. Żmudne rozwiązywanie kupy problemów, które się najpierw zrobiło pod siebie…).


acidrain84 Said:

@laisar
Milcz psie niewierny, bo Cię każę chłostać!… Zdrada!

A faktycznie, to silnik elektryczny dobry, pod warunkiem, że spięty z dobrym agregatem, czyli silnikiem pracującym w najoptymalniejszych obrotach. Jak ktoś myśli, że się nie da to zapraszam do PKP, lokomotywy to majo od ho ho, albo i jeszcze dłużej.


toughluck Said:

@acidrain84: Pewnie, że tak. Problem w tym, że eliminując przekładnię mechaniczną między silnikiem a kołami (a taka przekładnia jest np. w Oplu Amperze), likwidujesz całkiem sporą liczbę elementów do zepsucia. Krótko: koło dwumasowe, sprzęgło, skrzynię biegów, dyferencjał. Przestają istnieć. W odpowiednio zaprojektowanym silniku można się pozbyć turbiny i przydatków. Można z powodzeniem zastosować rozrząd elektromagnetyczny. Albo zamiast silnika dać turbinę.
Tylko tym samym likwidujesz ponad 80% potencjalnych poważnych usterek samochodu i najkosztowniejszych wymian okresowych…
Zanim to nastąpi, któryś producent musi ruszyć lawinę.


laisar Said:

@acidrain84: Prawdy nie da się zachłostać! <;
 
A czemu "niewierny"? Auto żeby było fajne ma JECHAĆ – warunek smrodzenia i bezsensowności napędu nie jest niezbędny…


@ laisar – póki nie ma stacji szybkiego ładowania rozmieszczonych choćby w 1/3 tak gęsto jak stacje benzynowe to elektrowozy będą bez sensu, niestety. A w mieście (gdzie sprawdzają się najlepiej) mało kto ma własny garaż. So there. No i pozostaje kwestia zasięgu – jasne, jeśli rusza się gdzieś dalej raz – dwa razy w roku na wakacje to można niby coś wynająć, choć kosztuje to groteskowe pieniądze. Jednak sporo ludzi jeździ regularnie w trasy w sprawach zawodowych więc opłacalność przedsięwzięcia jest tu kwestią kluczową. No i nie zapominajmy o cenach samych wtyczkowozów – póki co są one z kosmosu…


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1