Wakacje ze złomnikiem: 5. Gruzja (koniec)
WYNIKI RAJDU JUTRO
Gruzja: bardzo stary kraj, który dopiero od niedawna ma szeroki dostęp do tanich samochodów. Stąd ludzie są zachłyśnięci motoryzacją i kupują wszystko, co ma kierownicę – niezależnie po której stronie. Szczytem pożądania jest Land Cruiser J100, podobno ludzie sprzedają mieszkania żeby kupić sobie “kruzaka” i potem w nim mieszkają. Najgorsze są oczywiście auta z byłego ZSRR.
Ale przede wszystkim stylówa na ulicach Tbilisi to jest jeździć bez zderzaka. Jeździsz bez zderzaka, to znaczy że masz styl i Wiesz, O Co Chodzi. Bez zderzaka jest lepiej, bo nie zarysujesz zderzaka. I co teras?
I teraz zapraszam na ostatni w serii “Wakacje ze złomnikiem” miks, który przygotował Aleksander Adamski. Ostatni i moim zdaniem najlepszy.
KRaZy, Urale
Jeździłbym nimi stale, a w Kamazie pomykałbym po Kaukazie
E46.
Camry
Wyścigi dźwigów
Ciekawe czy to benzynowy sprzęt
Ciekawe co się dzieje z tymi wszystkimi zderzakami
Zasadniczo należy nie mieć przedniego, nie mieć tylnego to już taki wyższy poziom
Nerki też można sprzedać, w sumie bez nerek da się żyć
Sierra to bardzo dobre auto na taxi, pod warunkiem że nie ma zderzaka.
Pewnie mieszka w tym Land Cruiserze. Przepraszam – tam ten model nazywa się oczywiście Prado.
W202 to prestiżowy wóz, brak zderzaka jest jednak obowiązkowy, bijemy się o złoty ślizgacz
A ten debil co jeszcze zderzaka nie zdjął?
Całe Tbilisi wygląda jak warsztat blacharsko-lakierniczy CYTRYNADZE & GUMIAKSZWILI
MUSKIEL KAR, KEINE BUMPER
Kup cokolwiek, aby nie miało zderzaka
Sedan najlepszym magazynem!
Parkowanie oznacza: postaw auto tam gdzie potrzebujesz i idź
O, tuning, JDM, F&F, NO BUMPER STYLZ
W tle Toyota Fortuner. Pewnie czeka na zdjęcie zderzaka. Właściwie można byłoby zrobić gruzińskie dowcipy o zderzakach.
Nie wiedziałem że ten MPV wychodził w 4×4
Czy to Jezus?
O, flaga Hiszpanii, ciekawe o co chodzi
Takie lusterka bym uważał
To raczej mało oryginalny pojazd w tamtych stronach
NIE KOŁO! ZDERZAK!
Prawdziwy klasyk
U nas właściwie nie widzi się samochodów w połowie roboty – stoją pochowane po warsztatach
Jakaś tam chińszczyzna
Capri – tego bym się w Gruzji nie spodziewał
Panamera – lampy już oświetlają plantację
Lans podwójny, bo nie ma zderzaka, ale są dekle od balerona
Albo wersja: nie ma zderzaka, są halogeny
Przypomina tę ciężarówkę z Death Race
Wiele miejsca to tam nie ma – ładne zestawienie “starego” i “nowego”
Jakaś szybka wersja, jeszcze szybsza bo bez zderzaków
Czy to autobus PAZ w tle?
W210 zawstydził Hyundaia, bo już nie ma zderzaka, a Hyundai jeszcze ma
Pan Senator
Nie wiem czy to dobrze widać, ale auto przed Wołgą oczywiście nie ma zderzaka
Reflektory zdjęte, następny będzie zderzak
O kurde. Co to jest w ogóle
Dobrze że jest Vectra bez bampersów
To jest natomiast Moskwicz
Pali się?
Ładne zestawienie kolorystyczne W168
Mój wymarzony samochód rodzinny: Grand Hiace/Granvia
Biorę dwie, zderzaki możecie sobie zatrzymać
GTA: Tbilisi.
Dobre zdjęcia. Naprawdę ciekawe co autorzy mają na myśli zdejmując zderzaki. Ale widzę podobną tendencję co w Polsce czyli umieszczania tablicy rejestracyjnej po boku a nie centralnie. Zastanawia mnie, czy tyle samochodów jest tak podkręconych, że muszą mieć większy wlot do intercoolera czy może podobają im się Alfy Romeo.
A teraz tak po ludzku: o co chodzi z tym brakiem zderzaków? O.o
Nieprawdopodobna sprawa. Przecież to wygląda tak, jakby ambicją każdego gruzińskiego posiadacza przeciętnego – lub ponadprzeciętnego – nudnego wozu było zrobienie z niego skrzyżowania złomnika i ścigacza do destruction derby. Moda na brak zderzaków i szpachlę au naturel bezwzględnie orze po polskim postrzeganiu samochodu jako środka wyrazu statusu społecznego i prestiżu. Kult w czystej postaci!
Najbardziej podoba mi się fotka z chyba-Jezusem i świeżo połataną ścierą bez lamp (jeśli dobrze poznałem). Ma rewelacyjny klimat. Chciałbym taką dużą na tapetę, można?
Mam namiar na Gruzina przez znajomą- aż się go zapytam…
Może jest niższy podatek na auto “w remoncie”?
@Piotrkowy, strzelam że zwożą masowo uszkodzone auta z Europy (skądś to znamy), tylko że nie mają dostępu do dużej ilości tanich części na podmiankę. A plastikowych zderzaków przecież nie da się wyklepać, więc jeżdżą bez nich. Albo po prostu mają wyje*ane.
Damn, to nawet w Gruzji mają odliczanie sekundowe na światłach, a w mojej dziurze dalej nie ma
Moskwicz podkreśla swoje pochodzenie tablicą rejestracyjną
To niewiadomocotojest to nie jakaś fantazja na Zaporożcu?
Brak zderzaków w pozostałej części Gruzji nie jest tak powszechny. Może w Tbilisi łatwiej się wcisnąć w jakieś miejsce parkingowe bez tych dodatkowych 10-20 cm?
Rzeczywiście, srogość klasy maxi. Ale najbardziej chyba zdziwił mnie ZX (i, oczywiście, znów mi się sentymencik załączył) – nie sądziłem, że można tam znaleźć jakiekolwiek francuzy.
Wie ktos, tak bez zartów o co chodzi z tym brakiem zderzaków?? Intrygujące….
To mi zmieliło mózg. Zdjąć zderzak żeby nie porysować. Ciekawe czy je wieszają na ścianie garażu i masturbują sie gdy nikt nie patrzy.
chyba najbardziej rozkładał miks gruziński z ubiegłego roku – być może dlatego, że to była taka pierwsza porcja tamtejszego żelastwa i było naprawdę grubo (pamiętam choćby Toyotę z tą tylną szybą pod ujemnym kątem i w ogóle sporo JDMu oraz ciekawe konstrukcje radzieckie). tutaj mamy już specjalizację na “bumpers free”. może je po prostu masowo kradną? ujął mnie jeszcze Ził z dźwigiem i ludźmi podróżującymi nań oraz w ogóle ciężarówki: Ził “Death Race”, Kamaz na balonach. a także Senator w więzieniu 😉 Gaumardżos!
Ten autobus to nie PAZ – to “Czernichów”. Podziwiam wysiłek stylistów, którzy go projektowali.
Podobno naprawa zderzaków w Gruzji jest bardzo droga (nie na kieszeń przeciętnego Gruzina) i dlatego po kolizji czy stłuczce, nie naprawiają ich tylko jeżdżą bez
Ma to sens z tymi zderzakami. Żaden krawężnik nie będzie za wysoki
Szkoda że autor nie zawitał na jakąś górską prowincję, gdzie absolutnie podstawowym środkiem transportu jest Space Gear 4×4, zwykle V6 z panoramicznym dachem. 😉
Autobus w tle to nie PAZ, tylko Kubań G1A. Nie KRaZ, tylko KrAZ. A te żółte cosie na Ziłach to nie dźwigi, a podnośniki koszowe dziwnej konstrukcji. Reszta się zgadza 😀
musk mi wyżarło!
A na tym zdjęciu “o kurde!” to przeca: to czarne to zwyczajny Daihatsu Cuore (bliźniak Yarisa 1) zatjuningowany przez szalonego spawacza.
To co za nim to już loteria, bo:
– Pars / Iran Khordo (najbliżej)
– Mahindra CL (trochę dalej, ale odstęp między “drzwiami” i nadkolem by się zgadzał)
– Ssangyong / Daewoo Korando
– Mitsubishi Jeep, klepany chyba do 2001 roku na taśmach Hyundaia razem z Galloperem/Pajero)
– Beijing Bl cośtam
To się znów powymądrzałem
Kolejny twardziel, co wylatał milion (i nie ma dosyć):
http://motoryzacja.interia.pl/wydarzenie/uzywane/news/nie-do-wiary-przejechal-milion-km-skoda-fabia,1933970
Widać w Gruzji żywe jest hasło No fuckin plastic, albo Gardzę plastikiem jeżdżę… bez plastiku?
Fajny miks, tylko czemu do zdjęć autor zdejmował zderzaki?
Fetysz jaki, czy co?
Ale tłumnie tam występują A-Klasy! Czyżby uwielbiają wymieniać rozrząd wynajmując pół przodu w pozycji jak mistrz jogi?
Brak zderzaków i to na konkretnych furach miażdży. Chyba to wynika właśnie z kosztów napraw, a jeśli temperament Gruzinów za kółkiem jest podobny do temperamentu Rosjan, to wszystko jasne, że kolizje są non-stop.
Autobus Kubań G1A może być kluczem gruzińskim do rozwikłania GTPZ (Gruzińskiej Tajemnicy Przednich Zderzaków): w rzeczonym Kubaniu nie ma zderzaków i to właśnie ten Kubań wyznaczył trynd dizajnersko-estetyczny.
Transit zgarnął już nawet parę fantów za elegancję. 😉
A nim stał się Death Race, był Mad Max Drugi.
Z którego to niemalże żywcem wytargano ten
drogowy zestaw, przystrajając go jeno w parę dodatkowych klamotów.
Może zdejmowanie zderzaków to jakaś forma oddania czci poległemu mistrzowi kierownicy z need4drive?
Swoją drogą, większość samochodów nie ma tylko osłony zderzaka, właściwy zderzak jest na miejscu.
naoglądałem sie tych pozdejmowanych zderzaków (nakładek), wychodze z domu a na wprost klatki schodowej facet odkręca zderzak w Volvo V70 drugiej gen. szybko ta moda wędruje
O rany, to zdejmowanie zderzaków jest naprawdę intrygujące. A ja poproszę Ładę GTA z dostawą do domu :-D!!
Poza brakiem bumperów, zastanawia jeszcze jedno: podkładanie kamieni pod koła. Można pomyśleć, że to zamiast ręcznego, ale na pierwszym zdjęciu z Grand Hiace ten kamień jest od czapy…
Dziwne tam mają nawyki i zwyczaje…
Kolega, który był, ma znajomości i ogólnie wszystko wie napisał mi tak:
“Myślę, że utrata zderzaków może być konsekwencją dżygickiego stylu jazdy Gruzinów… Bądź też częścią ich ich złożonego systemu przekonań, w którym zakłada się m.in., że zapięcie pasów przez pasażerów to obraza dla kierowcy i jego umiejętności. Zderzaki mogą też być zniewagą…”
poza legendarną gościnnością tych krajan warto dodać że rząd i orszak prezydencki do dziś jeżdzi w tym kraju W220tkami.
Pamiętam jak nimi jechali z Kaczorem w górach w 2008 r. i ich ruscy agenci ostrzelali, wtedy rzecznik prezydenta gruzji mówił że tylko dzięki grubej karoserii przeżyli hehhe
wszystkie generacje mazda MPV były dostępne także w wersji 4×4. Pierwsza generacja jest na mojej krótkiej liście zakupowej…
Na 5-tym zdjęciu od dołu jest e36 jak moje – ten sam kolor, szyber, tylko nie widać czy to sedan… a nie, czekaj, ja mam jeszcze zderzak… A może go zdjąć? Ciekawy miks poza tym.
@Demon75:
Do zdjęcia “O kurde co to jest?”: to nie jest żadne daihatsu, tylko Zaporożec 965: widać po lampach tylnych, kołach tylnych pod minusowym kątem (bo silnik z tyłu, jak w maluchu), z oberżniętym dachem, a póżniej przyspawanym, może od jakiegoś tico.
A ten srebrny za nim to najprawdziwszy amerykan Willys Jeep MB z demobilu, albo jakaś mahindra (pod warunkiem, że mahindry występowały z silnikiem Go-Debil – to on ze względu na obniżoną maskę). Widać po przednich nadkolach, wycięciach w nadwoziu, umiejscowieniu przedniej osi i kołach .
Znam dwóch Gruzinów: Grigorij Kałmanawardze i Aleko Jebieażskwili, spytam o co chodzi z tymi zderzakami 😉
Mocny mix, a ja głópi malowałem zderzak, zamiast go zdjąć. Tera już będę wiedział co i jak.
to ze zdjęcia O kurde. Co to jest w ogóle to nie dżip bo ma ramę uaza.
wiedziałem że umieścisz b5 zawsze sie gdzieś skrywa ten dyskretny ale jak wielki prestiż .dzieki
@manon – FAKTYCZNIE! Zaporożec był dla mnie zbyt oczywisty 😉
A willys? skąd w tej części świata willys? Nadal stawiam na coś z mojej “listy”. Mahindra chętnie występowała z silnikami XUD…
Może zdejmują zderzaki zaraz po zakupie auta, i chowają coby założyć przed sprzedażą?
http://piekielni.pl/51733
Ja chyba wiem o co z tymi zderzakami chodzi.Tam po prostu nie ma dostępu do części i blacharzy.Tam każdy jeździ jak chce,dużo wypadków.Tylko że nie które bez zderzaków nie wyglądają jakby miały dzwona.