zlomnik.pl

Home |

Bitwa jaktajmerów: 405 kontra Ascona

Published by on August 05, 2013

Wczoraj chciałem odwiedzić spot Youngtimer Warsaw i srodze się rozczarowałem. Byłem na skarpie o godzinie 18.50 i spotkałem jeden samochód – Mercedesa W201. A specjalnie na tę okazję zaopatrzyłem się w future-youngtimer-classic samochód osobowy produkcji chińskiej, którym chciałem wprowadzić ferment i zamieszanie. Zostałem jednak przechytrzony, jak w “Kaczej zupie” braci Marx, gdzie bohaterowie mają inwigilować pewnego typa i w związku z tym zdają meldunek: “W poniedziałek obserwowaliśmy dom Firefly’a, ale nie wyszedł, bo nie było go w domu. We wtorek poszliśmy na mecz, ale nas wykiwał i nie przyszedł. W środę był na meczu, ale myśmy go wykiwali i nie przyszliśmy”. A teraz w związku z tym będzie bitwa jaktajmerów.

Prawy narożnik:
Już sam tytuł OCZKO W GŁOWIE OD NIEMKI Z GARAŻU brzmi tak, jakby typowy Mirek chlał całą noc z Cytrynem i Gumiakiem i rano na ciężkim kacu wymyślaliby tytuł do ogłoszenia. Oczkiem w głowie typowej Niemki, rocznik 1928, tylko do kościoła i na spotkania weteranów II W.Ś., okazuje się Peugeot 405. Dla prawdziwego pasjonata i miłośnika motoryzacji, z tym jednakże zastrzeżeniem, że ów pasjonat musi pogodzić się z tym, że auto jest do naprawy blacharskiej, a dokładnie do wymiany wgniecionych drzwi, które na mój gust nie wyglądają jak uszkodzone przy wjeżdżaniu do garażu (nie jest to jednak niemożliwe). Mamy zatem ofertę dla bardzo szczególnego klienta: nie tylko takiego, który doceni klasyczny potencjał modelu 405 – niestety, dla mnie nadal jest to typowy daily driver, zresztą na moim parkingu stoi taki na czarnej blaszce, ma go miły starszy pan (nie grzyb) – ale też takiego, który jakimś szalonym przypadkiem ma akurat w piwnicy lub garażu drzwi tylne lewe do 405 sedana, najlepiej fabrycznie pod kolor nadwozia. Co myślę, że dość radykalnie zawęża grupę odbiorców. Przede wszystkim do tych, którzy z jakiegoś powodu uważają, że lepiej jest kupić uszkodzone auto z Niemiec za 5500 zł niż całkiem zdrowy egzemplarz o 1600 zł taniej na czarnych, polskich blachach. Ale na to mógłby wpaść tylko ktoś, kto NIE szuka 405-tki w kategorii “Zabytkowe”, tylko tak normalnie, po polsku, z cebulą i wąsami, w Osobowe – Peugeot – 405. Ale szukanie tam to obciach. Jak w tym dowcipie, że nowy Ruski spotyka drugiego nowego Ruskiego – ile dałeś za ten krawat? Pięć tysięcy. Głupi jesteś, na tamtej ulicy sprzedają go za siedem pięćset!

link

Lewy narożnik:
Autokomis pana Marcina Bidachy słynie z szerokiej oferty zabytkowych pojazdów w idealnym stanie i w cenach w pełni odzwierciedlających opisywany stan. Zazwyczaj jednak w gamie znajdują się produkty polskich fabryk, jak idealne Polskie Fiaty 126p i FSO-Polonezy. Tym razem mamy do czynienia jednak z prawdziwym rarytasem, czyli 5-drzwiowym Oplem Asconą w słusznym wieku 29 lat. Taki Opel Ascona, w prostej linii protoplasta dzisiejszej Insigni liftback, to bardzo ciekawy pojazd, który był produkowany pod kilkunastoma nazwami na dziesiątki różnych rynków, od Holdena, przez Vauxhalla, po Isuzu, a w odmianie RHD doczekał się nawet wersji kombi. Nie ma co jednak się rozwodzić nad rodowodem Ascony, bo chciałem rozwieść się nad zupełnie czym innym. Otóż samochody w wieku 25-30 lat są fajne, ale ich fajność nie powoduje, że należy za nie płacić absurdalne, pięciocyfrowe sumy. Niestety – tak jak powodem wyginięcia aut 30-letnich 10 czy 15 lat temu było ich skrajne wyeksploatowanie i zardzewienie, tak głównym powodem zniknięcia pojazdów w tym wieku w czasach obecnych jest nakręcanie spirali cen przez handlarzy, którzy uznają, że skoro jest moda, to trzeba doić, doić i jeszcze raz doić, aż się wszystko wydoi. Niestety, ci dojeni nie bardzo chcą się dawać doić i w związku z tym duża liczba samochodów, która mogła zmienić właściciela i dalej być eksploatowana, zgnije, bo dany właściciel lub handlarz będzie do końca świata utrzymywał że jego Fiat 125p, Opel Ascona i Ford Fiesta mk1 to są zabytki klasy zerowej warte po 100 tys. zł sztuka.

link

Oczywiście jeśli nie stać Was na powyższe propozycje, to zawsze możecie kupić sobie Cinquecento z felgami od Sportinga i kierownicą z Seicento za jedyne 2700 zł, bo to jaktajmer jest. LINK




Comments
motyl Said:

Bo to pamiątka była. Po menrzu zresztom.


Loczek Said:

Niemka płakała jak oddawała swoje 405 😛


Beatka Said:

Jak można napisać, że skrzynia płynnie zmienia biegi w manualu :O


cubino Said:

Abstrahując od tego co i w jakich cenach oferuje w swoim komisie Marcin Bidacha, faktem jest, że niełatwo znaleźć naprawdę zadbanego _ciekawego_ jaktajmera w czterocyfrowej cenie. Nie jest to może niemożliwe, ale dycha wydaje się taką magiczną granicą między “do drobnych poprawek blacharskich” i autem, które jest faktycznie czyste, niedziurawe i zadbane mechanicznie. Popatrz ile kosztuje zadbane R4, 2CV, GSA, garbus czy beczka. Nie tylko w Polsce, gdzie rynek nie jest płynny i z jednej strony mamy hajp u handlarzy, a z drugiej strony oczekiwanie, że skoro auto jest stare to można je kupić za pińcet euro. Chyba, że się mylę.


2k2 Said:

“Takich aut niestety juz dzis nie ma” – wlasnie przez was, panowla handlarze, nakrecajacy ceny takich wozow do nieprzyzwoitosci, jedwn po drugim gnija na posesjach/ulicach bo zaden normalny czlowiek nie kupi starej Azskony za 11 kola albo 405tki za 5,5. Oczywicie w kazdym ogloszeniu pelno tego belkotu o kolekcjonerach, pasjonatach i koneserach. Rzyg z rana.

Kolega ma sredniostara Primere po znanej aktorce, troche mu zazdroszcze bo to +50% do ceny przy sprzedazy. Tja.


leh81 Said:

autko nie widzialo gazu – jakim niby cudem mialoby widziec skoro gaz jest bezbarwny?


Igor Said:

radosuaf Said:

Tak to jest, ludzie, którzy jeżdżą przyzwoicie i nie instalują świecidełek, tudzież innych duperelek, dbają o auto, jak się coś urwie, to wymienią. kupują zazwyczaj marne wersje silnikowe i wyposażeniowe. Za to te fajne kupują albo tacy, co jak już dbają, to żądają bajecznych sum, albo tacy, co mają auto na 3 lata maksymalnie, w związku z czym średnio o nie dbają, Potem jeszcze takie auto przetoczy się przez jakiegoś młodego gniewnego i kończy się tym, że ciekawych jaktajmerów w rozsądnych cenach zwyczajnie brak


Ascona za 10800… To ja bym wolał Peugeota. Tego na czarnych, za 3900. Nawet mimo, że jest w kolorze, którego nie znoszę.


panrysiek Said:

W wersjach Cinquecento z poduchą powietrzną była właśnie ta “kierownica od Seicento”. Czyli to właściwie Seicento miało kierownicę od Cinquecento :)


kadi Said:

Traktowany jako pamiątka po mężu ????????????????? A jak na 92 tyś to wyjątkowo wytarte siedzenia ma


SSSS Said:

Mnie zastanawia coś innego. Ile jest osób, które się na taki tandetny bełkot nabiorą?


notlauf Said:

Ale R4, 2CV, GSA i Garbus to nie są żadne jaktajmery tylko klasyki. A beczkę za 8 tys. kupisz elegancką.


Harry Reems Said:

Wygrywa Peugeot bo:
W moim kwartale tez mieszka pani w srednim wieku, ktora takiego ujezdza. W ogole 405tki w przeciwienstwie do Ascon jeszcze sie spotyka, co dla hipsterow jest wada, a dla kogos kto ma troche oleju w glowie dowodem na to, ze 405 jest po prostu lepszym samochodem.
W czasach swietej pamieci forum youngtimer.pl, na ktorym jednym z powtarzajacych sie hasel bylo “ten samochod nigdy nie stanie sie odtilmerem” zwyklem pisac, ze jezeli w tym wewnetrznie sprzecznym zdaniu byloby choc troche sensu, to pierwszym kandydatem do tej kategorii bylaby Ascona, jako najnudniejszy, najbardziej bezbarwny i nieciekawy samochod Europy wszechczasow. Ziewam jak o tym pisze.
Co do cen to,,, no coz, trzeba docenic to, ze sa ludzie, ktorzy potrafia zaplacic prawdziwe pieniadze za tego typu ogloszenia, mimo iz ich jedynym efektem jest smiech odbiorcow. Nazywacie tych ludzi handlarzami, ale przeciez to sa klauni. Handlarz zajmuje sie sprzedawaniem samochodow, klaun – rozsmieszaniem ludzi. Pod ktora kategorie podpada tych dwoje?


cubino Said:

No OK. W sumie to miękka granica, bo R4 i 2CV to chyba dłużej tłukli niż beczki ale widzę Twój punkt :)


Nat Said:

Jako leming, bezkrytycznie wierzący we wszystko, co pan redaktor nam tu zapodaje – mam rozdwojenie, czy też roztrojenie, a każdym bądź razie rozstrojenie jaźni.
No bo w końcu, czy auta używane są w Polsce za drogie, jak czytam powyżej, czy za tanie, jak czytałem niedawno m.in. tutaj:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/05/19/dobra-fura-za-trzy-kola-peugeot-306-freshtimer/

A tak serio – może ta Ascona jest faktycznie tak wybitnie fresh i może nie warto się zżymać na cenę PRZED jej dokładnym obejrzeniem?


notlauf Said:

Używane są za tanie, ale nie daj panieborze, żeby jakieś auto używane miało w sobie choćby cień potencjału na klasyka, nawet za 10 lat, wtedy cena leci w górę razy pięć. To kolejne ciekawe zjawisko.


Zyga Said:

Podoba mi się 405. Jasne wnętrza to jest to. Wycierałbym buty przed jazdą.


pr Said:

Yyy przyjechałeś Chery Alve?


radosuaf Said:

Skoro Ascona z takim sobie silnikiem ma potencjał na klasyka, to jakie auto nie ma? Za 10 lat Vectra będzie klasykiem?


miwo Said:

Peugeoty różni zaledwie rok, a mają całkiem inne wnętrze. lifting jakiś wtedy był? a może to kwestia wersji – tak niemiecka, bardzo rzadka w Polsce w latach 90. – 405 z p-mgielnymi i spryskiwaczami reflektorów to larytas . piszący ogłoszenie tak się radował swoją płodnością pisarską, że w końcu nie wspomniał jaki ma to silnik. 😉
bitwę mogłoby wygrać Cinquecento za niespotykaną wersję. jeśli nie jest to przekładka, to byłoby fajne coś. w “Samochodach Świata”, bodaj z 1994 roku widziałem zdjęcie wnętrza CC z airbagiem – można więc powiedzieć, że w ten sposób antycypował już Seicento. tylko nie wiem, czy w autach z poduszką była też inna cała obudowa kolumny kierowniczej plus dźwigienki (jak na zdjęciu), czy to po prostu przekładka jest.
i wtedy można komuś powiedzieć – “zobacz, mam tu 2-ramienną kierownicę z airbagiem, jak w najnowszej S-Klasie” 😉


tylko_TDI Said:

obok nagrody darwina powinna istniec inna nagroda przydzielana kretynom, ktorzy kupia takie auta w takich cenach

peugeot od handlarza autami Z Niemiec za 300e szczegolnie fajny – lewe tablice, oplaty do zrobienia za 1500 zl, pewnie lewa umowa z Niemką, manualna skrzynia plynnie zmieniajaca biegi – to tez ciekawe… do tego w innych propozycjach, 20 letnie auta z przebiegiem rowno 214 tys. w co drugim 😀 tudziez Clio z dwoma przebiegami do wyboru – prawdziwy pewnie powstaje kiedy je do siebie dodamy…


pr Said:

Aha, cieniasy z airbagiem wychodziły z tą kierą jak w seicento.


DrOzda Said:

Mieliśmy Asconę C 1984 , 1.6S. Ściągnięta z Holandii w jak wprowadzali tam ekoprzepisy i auta bez katalizatora można było kupić za grosze. Kapitalny duży wóz ,w 1991 na liczniku 80 tys. w 1997 dojechała do 240 tys, i sprzedana. Ale awaryjna trochę była, słabo tolerowała bezołowiową czy nawet U95 i leciały szklanki popychaczy, poleciał hallotron w aparacie zapłonowym , pękł plastik chłodnicy przy mocowaniu węża. Rozrusznik wyzionął ducha , udało się kupić na szrocie w świetnym stanie do Rekorda i po przełożeniu bebechów do starej obudowy wszystko grało.Zaliczyła trasy do Bibione i Barcelony , udawało się ją rozbujać na autostradzie do 180 km/h.
Kiedyś pojechałem nią na egzamin pisemny z analizy matematycznej po pierwszym semestrze i jakiś niedorobiony docent zażyczył sobie od wszystkich na sali indeksów (były przypadki podstawiania koniów na egzaminy, a w indeksach laminowano pierwszą stronę ze zdjęciem) – nie było nikogo w domu żeby mi podrzucił zresztą to były czasy przedkomórkowe w zasadzie. Z placu Politechniki na Jelonki i z powrotem dojechałem w 35 minut , kompletnie jarając klocki hamulcowe , raz przed światłami musiałem ratować się ucieczką na trawnik bo nie było czym hamować. Tylko wtedy w Warszawie było pewnie ze 3 razy mniej samochodów niż dzisiaj :)


tylko_TDI Said:

“W ogole 405tki w przeciwienstwie do Ascon jeszcze sie spotyka, co dla hipsterow jest wada, a dla kogos kto ma troche oleju w glowie dowodem na to, ze 405 jest po prostu lepszym samochodem.”

Dla mnie jest to jedynie dowodem na to, ze 405 zaczeli produkowac wtedy kiedy przestali Ascone – z kolei jezeli porównamy to francuskie cudo do rownoległej Vectry, rownanie czestosci spotykania przestaje wypadać korzystnie dla żabojada.


Bielitzer Said:

Strasznie mi przykro, gdy czytam takie ogłoszenia dla koneserów i pasjonatów… bo sam jestem koneserem i pasjonatem (tą ?). Hoduję sobie po cichu i grzecznie swoje Volviaka, pakuję w niego tysiączki, jeżdżę i pucuję, jestem chyba najmłodszym Grzybem w mieście…
Ale te wszystkie ogłoszenia dla kolekcjonerów, to hipsterskie jaranie się pierdzielami z PRL, które nie ma nic wspólnego z kolekcjonerstwem, a jest tylko ujeżdżaniem byle-czego-byle-za-500,-… jak to wszystko czytam to wychodzę na idiotę, który ulega modzie na stare samochody i uważa, że jego dwudziestoletni strucel jest czymś wyjątkowym…
Szkoda, bo mój strucel, i wiele wiele innych naprawdę jest warte swoich pieniędzy.
Nie wiem, czy ta Ascona powinna kosztować 10 tys. Ale jest bardzo prawdopodobne, że ktoś w tym kraju posiada taki egzemplarz, który jest tych pieniędzy wart.
Nie chodzi o to, żeby się smyrać myślą ile to mój samochód jest wart, ale nie można też potępiać w czambuł każdego, kto próbuje sprzedać swój samochód za takie a nie inne pieniądze. Ja się boję swoje auto sprzedać, bo musiałoby kosztować 9000,- ale trafię na zlomnik i co… wyśmieją…


radosuaf Said:

@tylko_TDI:
Jeszcze ze 2-3 lata… Vectry tak rdzewieją, że czasem budzą mnie w nocy, kiedy śpię przy otwartym oknie ;).


cubino Said:

405 spotyka się czesciej przede wszystkim dlatego, że jest w ocynku…


notlauf Said:

Z tego samego powodu nie wystawiam Starleta, musiałby kosztować 10 tys. zł.


lasic Said:

Mój ojciec miał taką asconę, tylko z automatem. Baaardzo sympatyczne auto jak na tamte czasy, ale rdzewiało podobnie jak ople z tamtego czasu. Silnik za to nie do zajechania, tak samo jak skrzynia.


DrOzda Said:

Jeśli chodzi o blachy to po sprowadzeniu z Holandii w 7 latku nie było rdzy , potem oczywiście polska sól trochę dała się we znaki ale jak na 13 letni samochód bez ocynku było lepiej niż dobrze. Wnętrze super , tkanina na fotelach i boczkach drzwi bardzo dobrej jakości.
Bardzo prosta w naprawach , kiedyś rozwaliłem skorodowany już wtedy wydech , zakupiłem kompletny Tescha w Intercarsie przy rondzie Jazdy Polskiej, ale ponieważ był to sedan nie bardzo miałem jak go załadować do środka. Niewiele myśląc przy pomocy jednego klucza i śrubokręta założyłem go po prostu do wozu pod sklepem w pół godziny.


A ja się cieszę, że używane auta są tak tanie (lub przynajmniej bywają). Gdyby nie to, w ogóle nie miałbym samochodu, przez co robienie tego, co robię, byłoby bardzo utrudnione, a w wielu przypadkach uniemożliwione. Generalnie Polacy zarabiają tak nędznie (należy tu patrzeć na medianę, nie na średnią), że gdyby nie dało się kupić taniej używki, wciśnięcie się do autobusu byłoby mission impossible (jak za słusznie minionego reżimu). Inna rzecz, że za swoją kasę chcemy za dużo (ma być PRESTIŻ) – no i dostajemy co chcemy a potem się dziwimy…


Klawisz Said:

To Czinkłaczento jest aby w holenderskim gazie?


Paladinus Said:

I pomyśleć, że jakiś rok temu była na Aledrogo Ascona w wersji SR (rocznik chyba 1983) nieodbiegająca zbytnio od oryginału za jakąś śmieszną kwotę poniżej 2 tysięcy złotych :(


RoccoXXX Said:

Zdecydowanie zgadzam się z tym co pisze cubino. W Polsce praktycznie nie ma samochodów z lat 80-tych (nie wspominając nawet o 70-tych) w stanie fabrycznym. Używając pojęcia stan fabryczny mam na myśli coś znacznie więcej niż stan bardzo dobry lub nawet idealny. Stan fabryczny to taki, że wsiadasz do auta i “czujesz fabrykę”. Jeżeli Ascona jest rzeczywiście w takim stanie jak w opisie to cena około 2500 euro jest moim zdaniem zdecydowanie realna. Nie wiem, czy ktoś w Polsce tyle da, ale takiego auta w Niemczech nie kupi się za 1000 lub 1500 euro – chyba, że fartem od jakiegoś dziadka co nie wie co ma.
405 to zupełnie inne bajka – zwykłe wozidło.


radosuaf Said:

@DrOzda:
A znasz jakieś auto, w którym wymiana wydechu sprawiałaby większe problemy? Mnie się wydaje, że w popularnych samochodach to chyba wsio rybka.

@Bielitzer:
Ja w swoje auto, licząc cenę zakupu i remontów, wpakowałem jakąś czterokrotność jego obecnej ceny rynkowej. Gdybym chciał wyjść chociaż na zero i wystawił w takiej na allegro, złomnik by mnie tutaj zniszczył :).

@Leniwiec:
Ale jest różnica między używanym, spracowanym autem, a używką zachowaną w oryginalnym stanie i nie zniszczoną. Jeśli kogoś interesuje dany model, a przy okazji lubi mieć wszystko w komplecie jak z fabryki, to zdaje sobie sprawę ile czasu i pieniędzy kosztuje znalezienie rozmaitych drobiazgów do samochodu i jeśli go stać to pewnie chętnie dopłaci, żeby mieć ten problem z głowy. Pytanie, czy takie osoby szukają właśnie Ascony w takim silniku i wyposażeniu :).


tata Said:

Ascona – do ślubu taką jechałem 20 lat temu. Nigdy więcej.
P405 – chyba babcia 150kg żywej wagi sądząc po fotelu kierowcy, bo kiera niewyślizgana. W dieslu wziąłbym.


WB Said:

Ech, żeby ten 405 z Jasła nie był srebrny… 😉 Się by polatało na blachach KUOOOOO 😉


DrOzda Said:

Ale to był komplet , od kolektora aż po rurę, mocowanie do kolektora na dwie śruby ze sprężynami i uszczelką plus kilka wieszaków po drodze.
W takim P106 odkręcenie mocowania do kolektora zajmowało dobre pół godziny i to pod warunkiem że akurat śruby nie przerdzewiały na amen – dostęp do najbliższej głowicy zaprojektował chyba jakiś niedopchnięty mydłek po nieświeżych winniczkach.


Konrad Said:

Panowie zapominaja ze jak ktos jest koneserem to szuka mercedesa gulwinga, a osoba kupujaca ascone albo 405-tke zwyczajnie nie ma kasy na nic nowszego (przewaznie) i nie bardzo interesuje ja argumentacja spotykana w ogkoszeniach. I wez tu kup jakiegos starego grata bez elektroniki jak tu wszystko zabytkowe… Czekam tylko na moment gdy zabytkowe beda passaty b5. Cos czuje ze to juz niedlugo:)


Jak 405, to Mi16. Kumpel jeździł takim, w śmietankowej bieli, w czasach kiedy 154 KM w aucie klasy średniej było niczym napęd rakietowy. Trzeba jednak nadmienić, że sytuacja w której wszystko w tym aucie działało jednocześnie, zdarzała się nader sporadycznie.


Harry Reems Said:

@ drozda – a co ma benzyna bezolowiowa do szklanek?
@ TDI – no dobrze, to porownajmy 405 do Vectry A. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w Warszawie 405tke spotkac dosc latwo, natomiast Vectre A – najpredziej czwartek pod Stadionem X-lecia. Ostatnia A w mojej okolicy zostala odholowana przez straz miejska 2 albo 3 lata temu.
Ogolnie – nie mylcie sprzedawania samochodu z wystawianiem samochodu.
Ascone za 10 tysiecy mozna wystawic, ale nie mozna sprzedac. Wystawianie ogloszenia to dzialanie jednosronne, a do sprzedazy potrzeba jeszcze kupca. Tak ze Ci, co mysla ze moga sprzedac stary samochod tak, zeby im sie zwrocilo to co w nim utopili, ale boja sie szydery na zlomniku moga spac spokojnie. Nie moga sprzedac, bo nikt od nich nie kupi :]


stasiek Said:

Passat B5 to będzie zabytkowy prestiż, nawet lepszy od Rolls Royce’a, bo ma TDI 😉


radosuaf Said:

@miwo:
Ale to niby jak? Przez Wi-Fi?


Grzechu Said:

no, a ja wczoraj chciałem kupić pięknego 405 w td “cód miud i ożeszki” fyl wypas etc, ale sie okazało że podłogi w aucie nie było – fotele były przykręcone wprost o konserwacji a blacha wyparowała..
choć z wierzchu było znośnie…
jaktajmery dajlidrajwery psia ich mać…


RoccoXXX Said:

W nawiązaniu do wątku Mi16. Pamiętam jak na samym początku lat 90-tych w Mi16 wyposażyli się bródnowscy złodzieje. Pod moim blokiem stały Syreny, Fiaty, Polonezy (i inne tego typu jangatajmero-klasyki z demoludów), a obok trzy Mi16. Kurde, ale to było wtedy auto. To był jeszcze okres, kiedy te auta były kradzione w Niemczech i nawet bez specjalnego kombinowania rejestrowane w Polsce.
Potem te auta znikły, podobnie jak ich właściciele.


DrOzda Said:

@ Harry: ” słabo tolerowała bezołowiową czy nawet U95 i leciały szklanki popychaczy ” – zarówno zawory się wypalały jak i rozlatywały szklanki. Czy to drugie od bezołowiowej to już trudno powiedzieć , może miałem taki egzemplarz ….


maciek_dm Said:

nie mamy niestety informacji, czy ta Niemka płakała….


Igor Said:

takie mamy wraz z synem prywatne starcie do rozstrzygnięcia (znaczy sfinalizowania zakupu) – pojedynek na czarne tablice – benzynowe peugeot 306 sedan 1,6 99 r 96 tys. przebiegu 5600 zł. vs fiat marea sedan 2,0 98 r 128 tys. przebiegu 4880 zł , proszę o argumenty jakby ktoś miał dłuższe osobiste doświadczenia…


buckswizz Said:

niemka tak płakała za tym peżo, że biegła za nim do samej granicy


miwo Said:

@ radosuaf:
tego nie wiem – tak już jest z natemat.pl, że generalnie piszą naskórkowo, a szczegółów niet 😉
ale jakoś te auta z siecią się łączyły, bo jak to inaczej zrobić…


panrysiek Said:

Głosuję na peugeota (tzn. w rankingu Marea vs 306)


cubino Said:

@tata
Tego bym akurat nie żałował. Polecam wizytę w Bombaju każdemu, kto bezkrytycznie narzeka na normy ełro i “złych ekoterrorystów co każom złomować stare auta”. Stada fiatów padmini generują tam taki syfex w powietrzu, że autentycznie ciężko się oddycha. Jak nigdy nie miałem żadnych alergii oddechowych tak po paru dniach spędzonych tam dusiło mnie od tych wyziewów. Coś tam jednak te katalizatory i normy dają, chociaż niekoniecznie w dzisiejszym wydaniu.


maro Said:

na mojej rodzinnej wsi taka babcia koło 70 ma 405 bodajże 2,1d od nowości, na czarnej blaszce i jeździ nią na codzień. Taka pamiątka po mężu (pomijając skomplikowane sprawy majątkowo-spadkowe występujące przy sprzedaży gdy samochód jest zarejestrowany na zmarlego). Już widze te ogloszenia za 15 lat, gdy Polska będzie silnym gospodarczo krajem a Niemcy podupadną “Eine Sheine Peugeoten 405 zum Polnische Starushken Garaugen, Okazjen, Polnishe puakausen aber spshedwau’


notlauf Said:

A jak się sprawuje Alhambra?

Chyba że nie jesteś maro ten co go znam.


Waśka Said:

Auto (…) ,używane prze zemnie przez 2 lata. A w podpisie dane kontaktowe do komisu…
wyskakuje po wpisaniu w szukajkę “Ford Mondeo GHIA=SKÓRY=NAVI=ALU=IDEAŁ” Ciekawe co oni tam pili, te Mirki typowe?


egon Said:

no i to jest właśnie takie pisanie dla samego pisania… Złomnik powoli zaczyna podpadać pod hejterstwo w czystej postaci… Za drogo za 405 i za asconę, ale… “ja swojego starleta musiałbym sprzedać za 10 tys. zł”. Za drogo za te dwa auta, ale… kiedyś tutaj padły słowa, że zabytkowego kaszlaka nie da się zrobić za mniej niż 10 tys. zł. Tak czy siak taką asconą nie da rady jeździć na co dzień, bo to dla mnie byłoby nieopłacalne raczej, zabytek z tego też żaden, więc fakt – tu się zgodzę, bezsens na całej linii. O wiele sensowniejszy jest ten 405, ale w przebieg nie uwierzę nigdy! Po prostu jestem niedowiarek i tyle…


egon Said:

kiedyś na allegro była podobna ascona, tyle że w kolorze ciemny granat chyba?? Za około 4 tys. zł, tez stan bardzo dobry, ale przebieg duużo większy, grubo ponad 100 tys. km. Zapamiętałem tę aukcję, bo kolo napisał: ” za tę kwotę nie wyremontujesz swojego samochodu”. Miał po części rację, to byłą dobra oferta, teraz pewnie ktoś popitala sobie do pracy asconką :)


lordessex Said:

@Leniwiec:
Dokładnie, Peugeot 405 za 3900 dużo korzystniej wypada w starciu z tą Asconą, nawet jakby trzeba było dołożyć drugie tyle na tzw. “pakiet startowy” czyli wszelkiego typu wymiany, naprawy, o ile jeszcze nie jest doszczętnie zgnity 😀


405 to nie jest złe auto. Jeśli rozsądnie zadbane – można jeszcze jeździć.


Andziasss Said:

W kategorii Daily D. moim faworytem pozostaje taki jeden Y10 ze znaczkiem Autobianchi:
http://otomoto.pl/autobianchi-bianchina-lancia-y10-C28348494.html

Cena może poraża… chyba jednak nie, bo stan jak widać i przebieg niski. Sprawne i ledwie używane auto nie może kosztować tyle co skuter. Mechanika Fiat+Fire, więc koszty utrzymania w PL minimalne.
Z jakiego powodu toto nie może znaleźć kupca? Jest oryginalne, wygodne (to niewiarygodne, ale jest), oszczędne, zadbane? – trudno jest zarypać auto przy takim przebiegu. Wolałbym toto niż Asconę i jakiś jaktajmer z tego jest i marka rzadka. Czy ta cena za ten egzemplarz jest przesadzona, bo już się gubię? Długo już stoi koło tego Rekorda…


cubino Said:

No bo to jakieś włoskie gówno a nie porządna niemiecka technika! Nawet trudno poprawnie wymówić tego nazwę (hint: po włosku “ch” NIE czyta się jak “cz”).


marekrzy Said:

To Autobianchi zostało zarejestrowane około półtora roku temu, więc nie mogło zostać zakatowane na lubelskich drogach.’
Hmm, interesujące…


SMKA Said:

“Peugeoty różni zaledwie rok, a mają całkiem inne wnętrze. lifting jakiś wtedy był?”

Tak, w 1992r przeprowadzono lifting Peugeota 405. Dodano choćby wzmocnienia boczne (przynajmniej z taką opinią spotkałem się na forach o Peugeotach)


mrlolensis Said:

405 to taki sam klasyk jak golf3 zwykły dupowóz


Unitron Said:

To już jest pomiana, szczyt bezczelności galopującej. Brak słów.


brazer Said:

heh. jeździłem nowiusieńkim 405 turbo diesel. to było coś gdy nowe wyjechało z salonu. pamiętam jednak, ze było kilka napraw gwarancyjnych, między innymi wymieniono praktycznie całe tylne zawieszenie (tam jest belka?)


lordessex Said:

Golf 3 chyba się prędko nie doczeka miana klasyka, skoro nawet dwójka jeszcze się go nie doczekała. Podobnie jest z Audi 80 i Passatem B3, choć tu opinie są podzielone. Ja myślę że w pełni zasługują na miano jaktajmerów, bo w końcu pierwsze egzemplarze powstały już ponad 25 lat temu (1986 rok Audi a rok czy dwa lata później Passat).


brazer Said:

a i napis turbo był na czerwono. czad.


Aremberg Said:

Prawie 11k za Asconę z nikłym potencjałem zabytkowym to trochę przesada – okolice 6k to max. Parę domów od mojego znajomego ktoś jeździ taką Asconą liftback, tyle że poliftingową. A 405 bym wziął na względnie ciekawego daily drivera, ale po obniżce o tysiaka – ładny i ciekawy w środku, ciekawe tylko jaki silnik tam siedzi. A drzwi nie dałoby rady wyprostować tym magicznym wihajstrem z przyssawką i klejem?


Andziasss Said:

A to przepraszam, bo jak miałem raz bandyckie A112 to wołałem na nie “Autobianczi”, a na Campagnolę wołałem Kampaniola. Też źle!? Nigdy chyba nie słyszałem żeby ktoś poprawnie nazwał Lamborghini, więc jakoś się nie przejmowałem. Ale dzięki Cubino wiem już co było przyczyną słabej passy Fejtona ha!


cubino Said:

Kampaniola bardzo dobrze, cztery plus. A tak serio to było kiedyś w Polsce takie pismo dla kobiet, nazywało się “Votre beaute”, długo nie zagrzało miejsca na rynku. Panie nie potrafiły wymówić jego nazwy, więc wstydziły się poprosić o nie w kiosku. Tak słyszałem.


D Said:

Ascona fajna. Może i nie jest to zbyt ciekawe auto, ale przypomnijcie sobie, kiedy ostatni raz widzieliście taką Asconę na ulicy, we względnie dobrym stanie? Notabene, bardzo mi się podoba linia boczna liftbacka, w porównaniu z Vectrą jest bardzo lekko narysowana. Natomiast 405 fajne, chociaż nie ma zbyt dużego potencjału jako samochód typy youngtimer. Sytuacja podobna do Vectry A – samochód na granicy wyginięcia z dróg, ale zbyt ‘współczesny’ by uznać go za klasyka


Zyga Said:

Codziennie widzię po kilka Vectr A na ulicach, dwie czy trzy parkują mi pod blokiem. Ciekawie wypada ta “rejonizacja”. Ascony natomiast nie widziałem już ze dwa lata.


brazer Said:

a juą wiem. ascona to żadne jang ani inny tajmer. to nawet nie złomnik. wiem, bo regularnie wysyłam notlaufowi ascony a on nigdy ich nie wrzuca do miksów.


Szop Said:

Po co komu Ascona, skoro jest Espero. Borze, gdyby tylko istniało Espero kombi, samochód idealny nieskończoność.


Spalacz opału Said:

Leniwiec,zapomniałeś napisać komentarza,a jednak nie,przepraszam


@ D – Ascona w świetnym stanie (granatowy poliftingowy sedan) parkuje regularnie pod jednym sklepem muzycznym w W-wie.
@ Szop – masz kupę racji w tym ustępie. Żeby jeszcze nie gniła w takim tempie.
@ Spalacz opału – Whiskey Tango Foxtrot, man?…


marek z marek Said:

Chyba nie wszyscy wychwycili sarkazm i się jarają… ZTCP Notlauf sam ma Starleta za podobną monetę co Opelek, a tyle w niej klasyka, co w Asconie… Jeśli 405 jest w dobrej kondycji, to wcale nie jest tak strasznie dużo- w śmieciu zrobić zawias, to co trzeszczy i oliwy, a wyjdzie podobnie, tylko że dalej będzie śmieciem. Drzwi wymienić to nie jest kłopot.


damianyk Said:

pan Bidacha to w ogóle ma porywającą ofertę, w115 za 40 tysięcy, albo w123 za 44 tys. “być może najlepiej zachowany egzemplaż w kraju” ” dla wymagającego kolekcjonera” “fabryczny stan” kurde w 2,0 D i z hakiem.


brazer Said:

spalaczowi chodziło o to, że wpis bez komentarza Leniwca, że coś jest fajne, że czegoś chce i że się obślinił musi być, bo inaczej wpis się nie liczy.


maro Said:

@Notlauf, ja to nie ten maro o ktorym myślisz :(


volumetrico Said:

To zlote autobianKi y10 nie sprzedaje sie z tego powodu, ze jest drogie, dwa lata temu kupilismy je z kolega na francuskich tablicach za 2400 zlotych pod Krakowem{kolo Bochni chyba}, Auto wisialo ze 3 tygodnie najpierw za 5000, potem za 2500 kup teraz na alledrogo.Ciekawa historia auta, Polak, fliziarz ktory dorabial sobie fe Francji dostal zlecenie na zrobienie podlogi w garazu, mial tez uprzatnac i wywalic cala zawartosc garazu, w srodku bylo od 20 lat nieuzywane zakurzone y10 z przebiegiem 10000 km….. zapytal co ma zrobic z tym autem, gdzie postawic itp, a dostal odpowiedz, ze moze sobie za darmo zabrac:) To sobie zabral, przywiozl do Polski, chcial dac corce jako pierwsze auto, ale dziewczyna obejrzala i powiedziala , ze to obciach jakims takim “podrobionym czinkuczento” jezdzic, co mnie nie dziwi bo mieszkali w malej miejscowosci, wszedzie wokolo passaty po lifcie albo chociaz golfiki 3 a ona ma jezdzic jakim autobinczi?…. fstyd! presja otoczenia itp. Zjawili sie dwaj fani wloszczyzny, auto zostalo kupione, wymienione jakies tam oleje plyny nowy aku itp, zrobione chyba z 3 moze 4000 przebiegu ,a po roku odsprzedane panu koneserowi zabytkow z lublina chyba za 4600. Pan koneser z Lublina kupil 4 nowe opony, polakierowal kilka elementow nadwozia{ drobne obcierki i zagniecenia}, czyli mysle, ze dolozyl spokojnie 1000 zlotych, plus doliczyc trzeba jakis tam jego zarobek przy probie dalszej odsprzedazy. Dlatego z jednej strony mowie ze to y10 jest drogie, bo mozna go bylo wyrwac za 2500, ale z drugiej strony jest dopieszczone i jest to naprawde prawie nowy samochodzik bijacy na glowe stylem jakoscia i lansem wszystkie miejskie toczydelka klasy youngtimer jakie w tej cenie mozna kupic. Czy ktos kupi? sam bym tym znowu pojezdzil, tylko ta cena 😛 😀


Cooger Said:

A te lewe drzwi z piwnicy to mają być tak uszkodzone jak prawe, żeby było symetrycznie? Czy jak?


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1