zlomnik.pl

Home |

Sobotnia bajaderka: złomnik na wakacjach

Published by on August 17, 2013

Dzień dobry i witam w sobotniej bajaderce!

Najważniejsza informacja jest taka, że złomnik w osobie mnie jedzie na zasłużone, pierwsze od ponad 3 lat wakacje, a zatem trzeba będzie jakoś przebiedować ten tydzień bez wpisów oglądając archiwalne miksy. Następny wpis pojawi się w sobotę za tydzień i też będzie bajaderką, tyle że powakacyjną.

Drugą najważniejszą informacją mijającego tygodnia jest propozycja partii PJN (Partia Jest Najważniejsza – co za głupia nazwa) dotycząca reformy polskiego prawa o ruchu drogowym. TU można się z nią zapoznać. PJN proponuje zniesienie mnóstwa limitów i ograniczeń, które mają ułatwić życie kierowcom. No bardzo szczytne zamierzenia! Tyle, że nie do zrealizowania. Ja zawsze jestem za tym, żeby zmniejszać i ograniczać regulacje prawne, ponieważ są one w większości zbyteczne. Nie czytuję zawodowo ustaw, ale jak już jakąś niechcący przeczytam, to przeraża mnie, ile rzeczy jest uregulowanych prawnie. Wymyśliłem sobie kiedyś taki czelendż, że codziennie zrobię jakąś rzecz, która łamie prawo. Pierwszego dnia rozmawiałem przez telefon komórkowy podczas jazdy samochodem. Drugiego przejechałem na rowerze przez przejście dla pieszych. Trzeciego nie zatrzymałem się przed zieloną strzałką, tylko zwolniłem. Czwartego jechałem 70 na 50-tce. Piątego nie zapaliłem świateł mijania bo był jasny, słoneczny dzień. THUG LIFE.

Wracając jednak do propozycji PJN – jest demagogiczna i głupia, bo Polakom nie można niczego dawać ani pozwalać, tylko trzeba ich trzymać za ryj. A pasy nie są po to, żeby było nam źle, tylko żeby mniej wydawać na leczenie ofiar wypadków. Limit prędkości na autostradzie jest już tak wysoki, że wyższego nie potrzeba. Jedyne co ma sens, to zniesienie obowiązkowego kursu na prawo jazdy. Ten idiotyczny, korupcjogenny obowiązek powinien natychmiast przestać istnieć. Obecna forma jest wynaturzeniem, kurs służy zdaniu egzaminu, a egzamin służy oblaniu zdającego i zarabianiu pieniędzy. Ogólnie, prawo jazdy jako takie jest zbyteczne. Posiadanie państwowego dokumentu nijak bowiem nie powstrzymuje nikogo przed wykonywaniem idiotycznych i zabronionych manewrów. Ponadto 99% ludzi powodujących wypadki posiada prawo jazdy wydane przez państwowe instytucje i zdało trudny egzamin na kierowcę. Naturalna sytuacja jest taka: wsiadasz, jeździsz i uważasz na innych. Jeśli spowodujesz wypadek – bulisz lub idziesz do więzienia. A nie, czekajcie. Już tak jest. To po co jest prawo jazdy, bo już się zgubiłem?

Świetną wiadomością jest to, że w końcu ruszy produkcja Spykera “Peking to Paris” –> link <-- - tak samo ruszy, jak Saab ruszył z kopyta po tym, jak Spyker go wykupił. Ale najbardziej podoba mi się nazwa SSUV. Rzeczywiście ten samochód wygląda jak SSUV, czyli przesuwa się i ssie zarazem. Odkurzacz, innymi słowy. Nawet z przodu jest widoczna końcówka ssąca, taka duża i owalna.

Ważniejszą premierą motoryzacyjną tego tygodnia jest Civic Tourer. Nie powiem, żeby był jakoś szczególnie piękny. Ale powiem, że jestem pod wrażeniem tego, że Honda, zamiast zaproponować Europejczykom kolejnego głupiego i brzydkiego minivana, którego nikt nie kupuje (dotychczasowe megahity: Stream i FR-V), robi w końcu kompaktowe kombi, tak jak Europejczyk lubi. Ktoś poszedł po rozum do głowy – aż dziw w dzisiejszych czasach. No i będzie z wolnossącym 1.8. To też brzmi nieźle, zwłaszcza że ten 1.8 naprawdę bardzo mało pali.

Śmieszny i ironiczny nius dotyczy tego, że Tesla Model S (NAJLEPSZY SAMOCHÓD ELEKTRYCZNY) wpadł w USA na słup wysokiego napięcia i spowodował awarię w dostawie prądu w okolicy. Sam bym tego nie wymyślił. –> link <--. Smutne jest to, że zbankrutowała firma Wiesmann, znana od lat z wyjątkowych roadsterów. Pa pa, Wiesmannie. Za to ruszyła produkcja Chevroleta SS, czyli kolejnego, lewostronnego wcielenia Holdena Commodore z przeznaczeniem na rynek amerykański. Auto nie jest już tak zajebiste jak poprzednia generacja, ale wciąż daje radę. Trochę zapomniałem ostatnio napisać, więc teraz się poprawiam, o tym, że w Hiszpanii wykryto i zlikwidowano fabrykę NIELEGALNYCH PODRÓBEK FERRARI. Auta miały podwozia z Celiki ZZT230, silniki z przodu i napęd na przód, a z tyłu montowano im nawet imitacje silników widoczne przez tylną szybę. Nie wiem komu bić brawo - hiszpańskiej policji za sprawną akcję czy pomysłodawcom i twórcom tych pojazdów - auta były naprawdę dobrze wykonane. Nie chciałbym nikogo denuncjować, ale nie wiem czy hiszpańscy policjanci zdają sobie sprawę, że mają jeszcze sporo fabryk do zamknięcia i to nie tylko w Hiszpanii. Np. PGO Cevennes w Belgii robi OHYDNE PODRÓBKI Porsche 356. W Polsce też buduje się takie rzeczy - np. firma Bojar. To się nazywają "repliki" i nikt w żadnym razie nie próbował sprzedawać ich jako oryginalne Ferrari, tylko jako "konwersję nadwozia przypominającą Ferrari". Ferrari, jeśli chodzi o prawa autorskie w motoryzacji jest odpowiednikiem Apple w elektronice. To tak, jakby aresztować kogoś za to, że produkował etui na Samsunga Galaxy 4S w kształcie Ajfona 5. Niedługo strach będzie odedrzeć kawałek papieru toaletowego, żeby nie ułożył się w patentowane wyokrąglenia Apple.

–> link <-- Warto jeszcze wspomnieć o Kraju Wolności, czyli U ES A, gdzie nie wolno sprowadzać samochodów młodszych niż 25 lat (piękna wolność), a jeśli to zrobisz, to władze federalne mogą po prostu zabrać ci samochód i go zgnieść, bo tak. Żebyś, krrwa, wiedział, kto tu rządzi. Nieważne, że jest to przedmiot użytkowy, którego po prostu należy używać: władze go zmiażdżą, rozgniotą, zmarnują warte tysiące dolarów zasoby i pracę ludzkich rąk, żeby podkreślić swoją władczą pozycję. W żadnym kraju europejskim takie rzeczy się nie dzieją, co dość wyraźnie potwierdza przepaść kulturową między USA a Europą - i my tu narzekamy na normy Euro... A poszło o Land Rovera Defendera, którego zmiażdżono w USA po tym, jak władze doszukały się, że został on nielegalnie sprowadzony do USA i nie spełnia tamtejszych norm bezpieczeństwa. To logiczne: jeśli jakiś samochód nie spełnia normy, to trzeba go zmiażdżyć. Czy w następnej kolejności będą miażdżeni niespełniający norm obywatele? --> link <--




Comments
ddd Said:

Producenci chyba prześcigają się w projektowaniu niezgrabnych SUVów.


musso Said:

Szkoda Defendera, co za imbecyle. Idę płakać.


btd Said:

za tego defendera i całą którą sobie grabią to mam nadzieje że w końcu ktoś im coś porządnego odpali


miwo Said:

no i Civic Tourer ma mieć, wg zapowiedzi producenta, największy w klasie bagażnik – większy nawet niż Octavia Kombi.
Udanych wakacji :)


michau Said:

A.F Said:

Jechać 70 km/h tam, gdzie ograniczenie jest do 50 km/h…aż sobie nie wyobrażam. Notlaufie, musisz mieć ciekły hel zamiast krwi i nerwy z rzelaza, skoro jeszcze się tym chwalisz. Thug life pełnym pyskiem, jot pe, et cetera. Ja niestety nie mogę się pochwalić takim opanowaniem, gdybym jechał 20 km/h szybciej niż ograniczenie, jądra ze strachu schowałyby mi się do moszny niczym podwozie startującego odrzutowca. By nieco podnieść poziom adrenaliny, ograniczam się do oddalania się od pojazdu z włączonym silnikiem, gdy zimową porą odśnieżam swego czarnego knura, za co wszak grozi nawet CZYSTA złotych polskich mandatu!


Przemek Said:

ja widziałem w Irlandii na parkingu celnym prawie nowe sprintery i inne auta, które szły na złom tylko dlatego, że ktoś nimi coś przemycał – a przecież mogli by je zlicytować….


Arni Said:

Po co podnosic ograniczenia? Wystarczy nakładać je z głową, a nie 3 domy na krzyż i robią zabudowany, albo wioska z szeroką drogą, poboczami, dróżką dla rowerów i chodnikiem a stawiają 50tkę.


grnb Said:

najśmieszniejsze jest to że defendery STARSZE niż 25 lat mogą być do usa importowane a nowsze już nie, dlatego właściciel musiał przebijać numery na takie ze starszego egzemplarza co wyszło na światło dzienne i nagle okazało się że ten samochód jest diametralnie mniej bezpieczny niż gdyby miał te 25 lat wobec czego zgniecenie go wydaje się być naturalnym rozwiązaniem…


2k2 Said:

Ja tez chcialem byc gangsta, jechalem wiec w drugi dzien swiat bozonarodzeniowych o godz. 12.00 pusta szosa przez wioske jak z postu Arniego, z predkoscia 72km/h, co kosztowalo mnie 100 zlotych. Mam nadzieje ze swiat poczul sie bezpieczniejszy bo ja i owszem. Oraz surowa lekcje zrozumialem i NIGDY juz nie wyszedlem poza ZADNE ograniczenie. Tja.


grnb Said:

nie wiem czemu się tu dziwić, po prostu ograniczenia prędkości muszą brać pod uwagę fakt że na danym ograniczeniu prędkości może w danym momencie być gołoledź, mgła opady deszczu ze śniegiem a kierowca może prowadzić starą warszawę niesprawną technicznie i na letnich łysych oponach,a wszystko to może dziać się również w nocy. No i jeśli wtedy kierowcy wyskoczy przed nos pieszy to lepiej żeby zdążył wyhamować prawda? Przecież to mogłaby być Wasza matka!


Yngling Said:

Widzę, że nawet Złomnik podłapał te populistyczne polityczne gadki. Nie rozumiem celu komentowania pomysłów, partii która posiada poparcie liczone w promilach i równie dużą szansę na ponowną promocję do sejmu. Złomnik niechaj pozostanie wolny od polityki i populizmu. Czekam w komentarzach na słowo hitler.

Najbardziej ciekawym newsem tygodnia był Saab. Podobno ma wznowić produkcję i klepać ponownie starego kapcia 9-3 z nowymi motorami pod maską. To dość.. Absurdalne, przecież Saab właśnie dlatego zbankrutował. Komentarz do tej sytuacji nasuwa się tylko jeden – DZT Tymińscy. Skończy się tak samo.


Mav Said:

Nie do końca z tym niszczeniem tak jest tylko w stanach. U nas to samo – narkotyki, szmuglowane fajki, pirackie płyty (często z nadrukiem i hologramem), alkohol bez akcyzy, podróbki odzieży znanych producentów, a nawet nie podróbki, tylko nielegalnie nabyte i nielegalnie zhandlowane. Urzędy Skarbowe się tym zajmują – część towaru licytują, część niszczą.
Aut nie niszczą tylko dlatego, że można na tym sporo zarobić, a potem może się wydarzyć taka heca (na przestrzeni około 4 lat):
– Facet (nazwijmy go “X”) kupił auto na licytacji w US z przepadku (poprzedni właściciel auta – pan “Y” miał długi, coś kradł, albo coś w ten deseń)
– Okazuje się, że Y kupił skradzione panu “Z” auto (nie wiedząc o tym, że kradzione)
– Praworządność zwycięża – zabiera się X auto, które kupił (legalnie) od skarbu państwa, i oddaje prawowitemu właścicielowi panu Z. Kasy X się nie oddaje, bo zakup był jednak nielegalny (bo kradzione).
– Pan Z ma poważne problemy, bo kupił nowe auto, za auto skradzione wziął pieniądze z ubezpieczenia (AC), które teraz musi oddać
Tym sposobem państwo staje się złodziejem, paserem i policjantem w jednym. A można by zniszczyć – nie byłoby w ogóle żadnego problemu, bo przedmiot sporu (auto) by w ogóle nie istniało.
__
Zresztą Tymon – sam pisałeś (http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/05/11/zlomnik-o-fotoradarach-mandatach-i-innych-takich/) “Nie ma nic złego w karaniu obywatela finansowo za wykroczenia, pod jednym warunkiem: że te pieniądze byłyby mu odbierane i niszczone, tzn. wyparowywałyby z gospodarki”. Masz dokładnie tego przykład – obywatel złamał prawo (nieważne, że głupie), więc przedmiot tego przestępstwa jest mu zabierany i niszczony. Ważne, że mówimy o przedmiocie, którego posiadanie jest przestępstwem, a nie o przedmiocie, którego użyto do popełnienia przestępstwa (czyli np. za piractwo należy zabrać płyty, a nie komputer!). Zamiast zabrać i zlicytować auto, po prostu się je “wyparowuje” z gospodarki.


MJ Said:

W tym defenderze poszło w pierwszej kolejności o przebity VIN.


sad Said:

co do podróbek to ferrari na celice(celicy) nie jest szczytem szczytów:
włala pażot 406 coupe
http://www.extreme-sportscars.com/360/extras.html
oraz ford cougar w roli…
http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2011/07/15/article-2015002-0D028CE500000578-857_470x409.jpg


Filipeq Said:

Udanych wakacji Notlauf!
Btw. Honda wygląda jak huidai i40. Jakaś nowa moda w designie . Auta wyglądają jakby były projektowane na kutrze podczas sztormu.


marekrzy Said:

Absolutnie się nie zgadzam.
Nazwa partii nie jest głupia tylko szczera aż do bólu. I pokazuje o co naprawdę chodzi wszelkiej maści politykom.
Powinna się nazywać tak naprawdę KiPJN – Kasa i Partia Jest Najważniejsza.


toughluck Said:

Pamiętasz, notlauf, jak o mandatach pisałeś, że państwo zarabia na działalności przestępczej? No, to u nas zarabiają, a w USA niszczy się taki samochód, żeby nikt nie zarobił na przestępstwie.


Mav Said:

@toughluck
Mniej więcej to samo napisałem o 09:53, ale wciąż czeka na moderacje.


_krrl Said:

Bardzo mnie cieszą te wakacje zlomnika, ja wyjeżdżam we wtorek, więc będzie mniej nadrabiania. Honda FRV brzydka i głupia? A czy ona się nie znalazla na zlomnikowej liscie top10 samochodów, które można kupić jako używane?


pete379 Said:

Ehh to w Polsce Hiszpanie musieliby wpaść do Bojara, Cytryna i Gumiaka klepiących AC Cobry i Lotusy 7 w szopie. A Amerykanie są głupi i jedyne co fajne to mają Commodore z kierą po lewej stronie :)


Andziasss Said:

O kurcze, to Defendera jakotakiego wogóle nie można importować do stanów. Przed rokiem ’90 one się nie zwały Defender, tylko Ninety i Oneten. Za dwa lata będzie można.


Lesio Said:

Na jeden z opisanych w tym wpisie tematów mam swoje zdanie, ale nie będę go publicznie wyrażał.


1. Podobne poglądy dot. prawa jazdy czytałem już na jakimś liberalno-wolnorynkowym blogu. W sumie nawet ma to swój sens.
2. SSUV Spykera jest dramatycznie szpetny. Oczy mi krwawią. Generalnie nie ogarniam tej kuwety – coupe i roadstery Spykera (C8 bodajże i coś jeszcze) są piękne, a zarazem niedorzeczne w absolutnie urzekający sposób. Gdybym był multimilionerem nie wiedzącym na co przeputać kolejną ciężarówkę pieniędzy, zamiast Veyrona czy Aventadora sprawiłbym sobie takiego Spykera właśnie. Ma coś ze starych samolotów (zamierzony zabieg swoją drogą). Oczywiście dużo wcześniej zaopatrzyłbym się w kolekcję starych Cytryn i Dekawek, którymi jeździłbym na zmianę, ale to już zupełnie insza inszość. Tak czy inaczej, tłuką (czy tłukli) sobie te naprawdę cudne sportowe auta, a tu nagle cios w estetykę pod postacią tego Peking-to-Parisa (co to za nazwa w ogóle, na Srygława i Twaroga… tzn. wiem, skąd się wywodzi, ale brzmi to równie dobrze, jak wygląda ta abominacja). Powinien umrzeć na zgon w trybie natychmiast.
3. Civic kombi (powinien się nazywać Aerodeck a nie jakiś nudny Tourer!) zapowiada się fajnie. Nie kupuje mnie designem, ale biorąc pod uwagę to, jak ludziki od Hondy potrafiły zaaranżować wnętrze newielkiego Jazza, może to być bardzo praktyczne auto. Do tego fajnie jeżdżące i zadowalająco niezawodne. Mam tylko obawy co do widoczności do tyłu… A tak w ogóle – jak się ma wypowiedź “ten 1.8 naprawdę niewiele pali” do deklaracji “Fuck Fuel Economy” z czasów posiadania Pontiaca?
4. Zgniecenie Defendera boli mnie w jestestwo. Co za głupota. Jasne, chodzi o to, by nikt nie zarobił na przestępstwie… Ale i tak uważam, że zniszczenie fajnego, do tego sprawnego samochodu jest kretynizmem klasy łojezu.
5. Miłych wakacji! Odpocznij sobie, Obywatelu. Ale zaraz… Tydzień bez Złomnika? To co ja będę robił???


kaszkiet Said:

Co prawda nie samochód, tylko obiektyw, ale jakoś pasuje:

http://allegro.pl/unikat-militarny-teleobiektyw-fs-2-zrrr-200-i3474290870.html

Unikat – Teleobiektyw wykonany dla służb specjalnych ZSRR – wersja militarna

TYLKO DLA KONESERÓW !


nazim Said:

bajaderka jest dobra. zostawić.


Nat Said:

Przymusowy odwyk od złomnika?
To powinno być zakazane 😉

Co do cifa, piękny nie jest, gdzie te czasy, kiedy honda civic aerodeck była wzorem pięknego i płynnego przejścia z chaczbaka do kombi.

Auto zostało zgniecione zgodnie z ideą prawa amerykańskiego – państwo musi zrobić wszystko, by przestępcy NIE OPŁACAŁO się dokonywać przestępstwa. Oraz wszystko, by dać wszystkim jasny sygnał, że łamanie prawa będzie ze wszystkich sił zwalczane.

Innym przejawem jest np. to, że podejrzanego nie ukrywa się za inicjałami do momentu wyroku, lecz pokazuje publicznie, np. przeprowadzając publicznie w kajdankach.


TaTo Said:

Propozycja PJN-u jest bardzo uczciwym podejściem do wyborcy. Posłowi Kurskiemu zależy na tym, żeby każdy Polak cebulak mógł jeździć tak, jak on, nie łamiąc przy tym przepisów.
Udanych wakacji życzą: ciocia Krystyna, wuj Henryk z rodziną oraz Roman.


Harry Reems Said:

Podejzanego w kajdankach, to sie przeprowadza publicznie (najlepiej przy udziale oddzialu AT) predzej w Polsce, niz w USA. Przynajmniej za poprzedniej wladzy. Nie wiem tez, czy dostrzegasz subtelna roznica pomiedzy podejzanym a przestepca,

Co do ograniczenia predkosci na autostradzie to to jest ciekawa kwestia i szkoda ze zostala zaplatana w ta cala subtelna akcje wybitnego politologa Migalskiego i spolki.
Obecnie na autostradzie mozna jezdzic 150 i rezultat jest taki, ze wielu kierowcow jezdzi wolniej, bo tak im pasuje, bo maja miejskie czy kompaktowe samochody z krotkimi przelozeniami, bo oszczedzaja wache itd. Gdyby ogolnego ograniczenia predkosci nie bylo, to mysle ze sytuacja w realu niewiele by sie zmienila.
Problem w czym innym. Niemcy daja ograniczenie w okolicach wezlow, w okolicach zageszczenia ruchu itd. Niestety nasze autostrady, nawet te nowe, ktorych wiadomo ze nikt nie zmieni przez kilkadziesiat lat sa wszystkie DWUPASOWE. Podczas gdy Niemcy przebudowuja mozolnie swoje dwupasowki na trzypasowki, my nawer A2, ktorym bedzie jezdzic cala Europa ze wschodzu na zachod i na abarot budujemy jak kretyni z dwoma pasami ruchu w jedna strone, mimo iz caly pas drogi (czyli wykup ziemi itd) jest na oko 1,5 raza szerszy niz w przecietniej niemieckiej dwupasowce. Efekt widzimy juz teraz, gdy jak sie dwa tiry wyprzedzaja, co na trzypasowce nie jest problemem, a u nas blokuje na kilka minut przejazd i wszystkich zolc zalewa. Jak sie jedzie np 180 i jadacy 80tka TIR wyjezdza Ci na lewy pas, to naprawde jest srednio…. i stad limitu nikt rozsadny nie zniesie. Co sie bedzie dzialo na takiej dwojce za 5 lat, albo 10, latwo sie domyslic, oczywiscie o ile nie jest sie pracownikiem Gdaki. Jest to rownie madra i dalekowzroczna decyzja jak ta o ograniczeniu liczby stacji metra warszawskiego W CENTRUM.


Jako, że Notlauf wyjechan, co znaczy, że na moderację wyłapanych przez filtr wpisów może przyjść czekać tydzień, pozwalam sobie zamieścić komentarz ponownie – ze stosownymi modyfikacjami:
1. Podobne poglądy dot. prawa jazdy czytałem już na jakimś blogu zwolennika JKM, NP itd. W sumie nawet ma to swój sens.
2. SSUV Spykera jest dramatycznie szpetny. Oczy mi krwawią. Generalnie nie ogarniam tej kuwety – coupe i roadstery Spykera (C8 bodajże i coś jeszcze) są piękne, a zarazem niedorzeczne i bezsęsowne w absolutnie urzekający sposób. Gdybym był multimilionerem nie wiedzącym na co przeputać kolejną ciężarówkę pieniędzy, zamiast Veyrona czy Aventadora sprawiłbym sobie takiego Spykera właśnie. Ma coś ze starych samolotów (zamierzony zabieg swoją drogą). Oczywiście dużo wcześniej zaopatrzyłbym się w kolekcję starych Cytryn i Dekawek, którymi jeździłbym na zmianę, ale to już zupełnie insza inszość. Tak czy inaczej, tłuką (czy tłukli) sobie te naprawdę cudne sportowe auta, a tu nagle cios w estetykę pod postacią tego Peking-to-Parisa (co to za nazwa w ogóle, na Srygława i Twaroga… tzn. wiem, skąd się wywodzi, ale brzmi to równie dobrze, jak wygląda ta abominacja). Powinien umrzeć na zgon w trybie natychmiast.
3. Civic kombi (powinien się nazywać Aerodeck a nie jakiś nudny Tourer!) zapowiada się fajnie. Nie kupuje mnie designem, ale biorąc pod uwagę to, jak ludziki od Hondy potrafiły zaaranżować wnętrze newielkiego Jazza, może to być bardzo praktyczne auto. Do tego fajnie jeżdżące i zadowalająco niezawodne. Mam tylko obawy co do widoczności do tyłu… A tak w ogóle – jak się ma wypowiedź „ten 1.8 naprawdę niewiele pali” do deklaracji „Fukk Fuel Economy” z czasów posiadania Pontiaca?
4. Zgniecenie Defendera boli mnie w jestestwo. Jasne, chodzi o to, by nikt nie zarobił na przestępstwie… Ale i tak uważam, że zniszczenie fajnego, do tego sprawnego samochodu jest absurdem klasy łojezu.
5. Miłych wakacji! Odpocznij sobie, Obywatelu. Ale zaraz… Tydzień bez Złomnika? To co ja będę robił???


Mav Said:

Skoro Leniwiec może to ja też – wycięty fragment (mam nadzieję, że przejdzie przez moderacje) poprzedniego komentarza:
___
___
Nie do końca z tym niszczeniem tak jest tylko w stanach. U nas to samo – narkotyki, szmuglowane fajki, pirackie płyty (często z nadrukiem i hologramem), alkohol bez akcyzy, podróbki odzieży znanych producentów, a nawet nie podróbki, tylko nielegalnie nabyte i nielegalnie zhandlowane. Urzędy Skarbowe się tym zajmują – część towaru licytują, część niszczą.
Aut nie niszczą tylko dlatego, że można na tym sporo zarobić, a potem może się wydarzyć taka heca (na przestrzeni około 4 lat):
– Facet (nazwijmy go „X”) kupił auto na licytacji w US z przepadku (poprzedni właściciel auta – pan „Y” miał długi, coś kradł, albo coś w ten deseń)
– Okazuje się, że Y kupił skradzione panu „Z” auto (nie wiedząc o tym, że kradzione)
– Praworządność zwycięża – zabiera się X auto, które kupił (legalnie) od skarbu państwa, i oddaje prawowitemu właścicielowi panu Z. Kasy X się nie oddaje, bo zakup był jednak nielegalny (bo kradzione).
– Pan Z ma poważne problemy, bo kupił nowe auto, za auto skradzione wziął pieniądze z ubezpieczenia (AC), które teraz musi oddać
Tym sposobem państwo staje się złodziejem, paserem i policjantem w jednym. A można by zniszczyć – nie byłoby w ogóle żadnego problemu, bo przedmiot sporu (auto) by w ogóle nie istniało.


Mav Said:

I teraz druga część:
___
___
Zresztą Notlauf – sam pisałeś (http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/05/11/zlomnik-o-fotoradarach-mandatach-i-innych-takich/) „Nie ma nic złego w karaniu obywatela finansowo za wykroczenia, pod jednym warunkiem: że te pieniądze byłyby mu odbierane i niszczone, tzn. wyparowywałyby z gospodarki”. Masz dokładnie tego przykład – obywatel złamał prawo (nieważne, że głupie), więc przedmiot tego przestępstwa jest mu zabierany i niszczony. Ważne, że mówimy o przedmiocie, którego posiadanie jest przestępstwem, a nie o przedmiocie, którego użyto do popełnienia przestępstwa (czyli np. za piractwo należy zabrać płyty, a nie komputer!). Zamiast zabrać i zlicytować auto, po prostu się je „wyparowuje” z gospodarki


Mav Said:

Chodzi o słowo “głupie”? To filtr wyłapuje?


Mav Said:

I teraz druga część:
___
___
Zresztą Notlauf – sam pisałeś (http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/05/11/zlomnik-o-fotoradarach-mandatach-i-innych-takich/) „Nie ma nic złego w karaniu obywatela finansowo za wykroczenia, pod jednym warunkiem: że te pieniądze byłyby mu odbierane i niszczone, tzn. wyparowywałyby z gospodarki”. Masz dokładnie tego przykład – obywatel złamał prawo, więc przedmiot tego przestępstwa jest mu zabierany i niszczony. Ważne, że mówimy o przedmiocie, którego posiadanie jest przestępstwem, a nie o przedmiocie, którego użyto do popełnienia przestępstwa (czyli np. za piractwo należy zabrać płyty, a nie komputer!). Zamiast zabrać i zlicytować auto, po prostu się je „wyparowuje” z gospodarki.


Plackarnyj Said:

Niszczą tylko to co nie może być w ogóle legalnie sprzedawane (narkotyki), może być niebezpieczne (alkohol niewiadomego pochodzenia – pijmy aż się ściemnia) i podróbki produktów markowych, gdy nie da się usunąć logo, a właściciel marki nie zgadza się na przekazanie takich produktów jakiejś organizacji bez usunięcia logo.


lordessex Said:

@Leniwiec:
No właśnie, co tu robić panie przez ten tydzień?? Bez Złomnika to jak bez respiratora!!


zaginionykuzynnotlaufa Said:

Notlauf to powinien sobie jeszcze założyć drugiego bloga, ogólnie o świecie


Pokrop Said:

pany nie dobrze, nie będę miał czego czytać przy śniadaniu, bo już chyba całe archiwum obleciałem :(


Mav Said:

@Plackarnyj
Teoretycznie może masz rację, ale praktycznie… Jak wytłumaczysz niszczenie skradzionych zapalniczek znanej firmy na “z” i bluz producenta sportowej odzieży na “n”? Rzeczoznawcy obu tych firm przyznali, że produkty są ich produktami (100% oryginał). Zostały skradzione niewiadomogdzie i są sprzedawane na targowisku. Nie można było jednak ustalić prawowitego właściciela, producentowi oddać nie można, sprzedać sporo poniżej ceny rynkowej też nie można (bo zaniżanie wartości marki). Padła decyzja, żeby zniszczyć. Sprawa z pewnego miasta powiatowego na zachodzie kraju.
Żeby było zabawniej był taki okres kiedy US mogły sprzedawać kradzione towary, a potem tego zakazano, a teraz nie wiem jak jest…
___
Produktów podrabianych w ogóle nie można wprowadzać na rynek – niezależnie czy na licytacji, czy za darmo dla jakiejkolwiek organizacji. Nie mogą posiadać loga właściciela marki. A kto ma siedzieć w US i zrywać metki (tak żeby nie zniszczyć), np. z trzech kontenerów bluz?
__
Inna sprawa, że zdarza się, że rzeczoznawca danej marki aby nie ujawniać cech bardzo ukrytych, oficjalnie stwierdza, że dana podróbka jest oryginałem. Wtedy czasami dochodzi do licytacji.
__
A co z nielegalnie posiadaną bronią palną? U kogoś na strychu leży sobie stary mauser. Przecież można sprzedawać osobom, które mają pozwolenie. Mimo to nikt tak nie robi, broń zazwyczaj się niszczy, często mimo wartości historycznej. Mimo, że sama z siebie nie jest niebezpieczna.


Sneer Said:

Ten SSUV jakoś bardzo przypomina Syrenę 105, tak jakby ewoluowała do czegoś takiego, o hmmm.


miwo Said:

@ TaTo:
Kurski nie jest z PJN tylko bodaj z SP, aczkolwiek zapewne poparłby takie propozycje :)


Demon75 Said:

– Honda jest absurdalnie paskudna i niepraktyczna
– Tesla NIE JEST NAJLEPSZA, bo słowo “najlepsze” to najwyższa forma słowa “DOBRY”
– Uwielbiam Defendery, jakbym dorwał tego “agenta” to chyba bym mu migdałki przez anus wyrwał!!


Harry Reems Said:

Dlaczego ta Honda jest niepraktyczna? Ktos ja juz destowal?


Demon75 Said:

@Harry Reems – bo jest płaska, ma pochylone szyby i (grube) słupki


notlauf Said:

yngling, ja nie rozumiem celu istnienia złomnika, ale mimo wszystko polityka w ograniczonym zakresie być musi, w końcu jestem bezrobotnym politologiem.


Konrado Said:

“Czy w następnej kolejności będą miażdżeni niespełniający norm obywatele?”

Obawiam się, że trafiłeś w sedno. Smutne, ale prawdziwe.


Harry Reems Said:

@ Demon – Rozumiem ze preferujesz samochody, ktore co prawda maja mniejszy bagaznik, ale za to sa wysokie, dzieki czemu gorzej jezdza, ale w zamian za to maja wiecej miejsca nad glowa (w sam raz jak ktos nosi cylinder, albo towary na glowie jak Murzyni), o ile to miejsce nie jest zajete przez to, ze kierowca i pasazerowie siedza wyprostowani jak na stolku? ;>
Dla mnie praktyczniejsze jest jednak kombi (nie nosze cylindrow i nie jestem Murzynem), ale co kto lubi.


Dawdzio Said:

@notlauf
Gdzie jedziesz?


miwo Said:

w sieci dostępne są zdjęcia wnętrza Civica. jak już pisałem – ma mieć największy bagażnik w klasie – wydaje się więc, że nie będzie tak źle. choć z zewnątrz jest średnio.
@ Harry:
oczywiście, że obowiązuje i obowiązywało w demokratycznym systemie prawnym domniemanie niewinności. w USA też. i oczywiście rozróżnia się tam podejrzanego od oskarżonego, podobnie jak osobę publiczną od osoby prywatnej (ta pierwsza ma mniejsze prawa w zakresie ochrony wizerunku i danych osobowych).
nie wiedziałem, że tak wygląda kwestia tych naszych autostrad. tzn. zawsze mnie dziwiło, o co kaman z tymi dwoma pasami, skoro gierkówka czy inna ekspresówka też tak ma, to co za autobahn/motorway?! i rzeczywiście dodatkowy pas robi różnicę – w okolicach Góry Św. Anny na A4 nawet walnęli te 3 pasy, ale to pewnie z powodu nierówności terenu i, związanych z tym, utrudnień dla TIRów.

W sumie teraz jestem już w połowie wyjazdu wakacyjnego, więc nawet mi nie będzie przeszkadzała zbytnio przerwa na złomniku. aczkolwiek tu, gdzie jestem (Boulogne-sur-Mer, Nord-Pas-de-Calais) kiepsko ze złomami (no chyba, że mam takie szczęście do ich wypatrywania, bo zajmuje się głownie innymi rzeczami 😉


Demon75 Said:

@Harry Reems – nie chodzi o “stołek” ani cylinder. Przykład: weź długość całkowitą P406 i np nowego Jazza albo Civika.
Od tej długości odejmij odległość od tablicy rejestracyjnej do miejsca, gdzie plecy kierowcy kończą swoja szlachetna nazwę. I jak?
Duży bagażnik? może to nie najszczęśliwszy przykład, ale taki Porter Van ma 3,4m długości, a od tyłka kierowcy do końca samochodu zostaje 2 metry!
Poza tym pochylone szyby ograniczają widoczność, zamiast widzieć co jest na zewnątrz możesz podziwiać jakiem masz fajne plastiki wewnątrz; o “wyczuciu konturów” można pomarzyć, stąd niezbędne czujniczki, kamerki i inne durnostwa.
No.


DrOzda Said:

Wszystkie budowane i remontowane autostrady w Polsce robi się na trzy pasy tzn. od środka zostawia większy odstęp na dodanie trzeciego. Wiadukty mosty i tunele również. Z braku kasy na budowę i utrzymanie buduje się dwa, również natężenie ruchu nie jest tak wielkie że 3 są konieczne poza kilkoma miejscami.
Problem z tirami powinno się rozwiązać zakazem wyprzedzania i tyle – po cholerę te wyprzedzanie żeby na całej trasie Świecko Warszawa 10 minut nadrobić ? I tak wszystkie jadą te 90 na godzinę.


Harry Reems Said:

Tak mi sie wydaje, ze gdyby nie bylo powodu, to by tego nie robili. Troche meczy mnie takie typowo internetowe “siedze na swoim szanownym siedzeniu, kieruje osobowka i nie mam zielonego pojecia o pracy kierowcy ciezarowki, ale mimo to wiem ze oni na pewno nie musza sie wyprzedzac tylko robia to mi specjalnie na zlosc”.
Ja tez sie nie znam na prowadzeniu TIRa, ale nie uwazam z tego powodu ich kierowcow za glupcow.


benny_pl Said:

Notlauf: sam mowiles ze masz przygotowane artykoly kilka naprzod, to mozesz je przeciez zapewne wrzucic w jakis “automat” ktory bedzie to dodawac co dziennie jeden :)

a Defendera szkoda najbardziej.. na takiego to pewnie nigdy nie bedzie mnie stac one zabardzo nie chca taniec…


Harry Reems Said:

Demon, nie znam dokladnych wymiarow 406 czy tym bardziej nocego Civika. Jednak uogolniajac, to twoim argumentem jest to, ze dlugosc od poczatku samochodu do plecow kierowcy jest dlugoscia stracona, ktora w jakis sposob szkodzi, a samochod jest tym lepszy im wyzszy jest stosunek dlugosci od plecow kierowcy do tylnej scianki do calkowitej dlugosci samochodu. Troche Cie nie rozumiem. W czym Ci to szkodzi? Ja uwielbiam Piaggio Porter i moglbym nim jezdzic wszedzie, nawet na koniec swiata, bo jest fajny, ale praktycznie rzecz biorac, to jest dobry pojazd na krociotkie dystansy, wsiadz-wysiadz-wsiadz-wysiadz po ciasnym miescie, natomiast wiekszosc osob nie chciala by nim np skoczyc do Hanoweru autostrada po skuter, bo trwalo by to wzglednie dlugo, a komfort bylby taki sobie. Ta sama trasa 406 byla by o niebo wygodniejsza.
Co do slupkow w dzisiejszych samochodach to mamy podobna zdanie, ale to nie samego pochylenia wina. Znam wybitnie plaskie samochody, w ktorych widocznosc jest swietna. Kwestia grubosci i ksztaltu slupkow.


brazer Said:

niewierze, że najbliższy tydzień bez złomnika będzie poświęcony dyskusji o nowej hondzie civic kombi. po po prostu nie chcę w to wierzyć…


kaszkiet Said:

Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego w niektórych miksach zamiast zdjęcia jest obrazek z napisem “ssij pałę”? Np. tu http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/02/14/miks-dla-dzieci-wolium-dwa-i-koniec/


toughluck Said:

Harry, niemiłosiernie przedłużające się wyprzedzanie tirów da się bardzo łatwo wyjaśnić. Otóż wszyscy jadą 90 km/h. Problem w tym, że jadą na tempomacie i różnica w wyskalowaniu prędkościomierza przekłada się na to, że jeden jedzie 89,8 km/h, a inny jedzie 90,1 km/h. Ten drugi w końcu dogoni tego pierwszego i oczywiście nie zmieni na tempomacie nastawy, ale weźmie się za wyprzedzanie.
Zresztą nawet gdyby prawidłowo wyskalować prędkościomierze, i tak różnice w grubości bieżnika sprawiłyby, że prędkości i tak byłyby inne (a GPS aktualizuje się zbyt wolno).
Problem w tym, że tiry wyprzedzają nieprawidłowo. Prawidłowe wyprzedzanie wymaga tego, żeby manewr nie powodował utrudnień w ruchu, nie był niebezpieczny i był odpowiednio dynamiczny. Innymi słowy — jeden bierze się za wyprzedzanie, zmienia pas, dodaje gazu i wyprzedza.
Poza tym jest bezwzględny wymóg sprawdzenia, czy kierowca za nim nie rozpoczął już manewru wyprzedzania. Nigdy nie sprawdzają, a potem tłumaczą, że samochodu z tyłu nie widać w lusterkach.


Harry Reems Said:

Tak, to oczywiste ze ciezarowki maja limiter predkosci. Oczywiste tez, ze on nie bedzie dzialal dokladnie tak samo w roznych TIRach. Kiedys, dawno temu kierowca ciezarowki opowiadal mi, jak zdjal limiter predkosci, po czym i tak go zalozyl, bo poza tym ze to bylo nielegalne, to i tak sam automatycznie, bez tempomatu utrzymywal predkosc tuz ponizej ogranicznika, bo tak sie do niej przyzwyczail. Z tego wysnulem przypuszczenie, ze byc moze jesli ktos jedzie przez kilka tys km dziennie, tydzien w tydzien, miesiac w miesiac ze swoja normalna predkoscia, to zmiana jej nagle na predkosc o 3 km/h nizsza jest niekomfortowa. Poza tym, jesli pomyslisz to dojdziesz do wniosku ze w ten sposob wszystkie TIRy stopniowo musialy by dostosowac predkosc do najwolniejszej ciezarkowki na drodze. Tak czy siak – jak pisalem – tysiace kierowcow ciezarowek nie stracily nagle rozumu i jakis powod na wykonanie nieprzyjemnego przeciez manewru maja.
Ty natomiast tez reprezentujesz ten sam, powszechny punkt widzenia, czyli “skoro mi to przeszkadza i nie wiem czemu to sluzy, to na pewno jest to niepotrzebne, trzeba tego zabronic a ludzi, ktorzy to robia – ukarac”.
Jesli kierowca ciezarowki rozpoczal manewr wyprzedzania jak Ty byles 5 km za nim i jadac 150 km/h dogoniles go zanim ten manewr zakonczyl (zwaz ze on nie moze dodac gazu, bo ma ogranicznik, a do tego rejestrator predkosci) to on nie lamie zasad ruchu drogowego. Zwaz ze ja jezdze po autostradzie z predkosciami grubo wyzszymi i te manewry przeszkadzaja mi wtedy bardzo, ale nie sprawia to, ze wyladowuje swoja zlosc bez pomyslunku na najblizszym obiekcie, zamiast zastanawiac sie nad rzeczywista przyczyna zjawiska 😉
@ brazer – a czemu nie? A gdyby kombiaka zaoferowala Mazda?


milky Said:

@kaszkiet

Na złomnik weszły hakiery, a on się urlopuje w Egipcie. (._.) Dobrze, że chociaż tam jest bezpiecznie cisza, spokój – niech sobie chłop odpocznie…


brazer Said:

@Harry

gdyby w tym segmencie kombiaka zaoferowała mazda to za jakieś 15-20 lat zainteresowałbym się być może taki wynalazkiem…


toughluck Said:

Harry, to ciągle bez znaczenia. Manewr wykonywany przez kierowców ciężarówek jest niebezpieczny i nieprawidłowy.
To po pierwsze. Po drugie, niejednokrotnie widziałem kolumny ciężarówek ciągnące autostradą — 2, 3, 4 tiry tego samego przewoźnika. Najczęściej firmy spedycyjne. Rozwiązania logistyczne podpowiadają mi, że nie są to nigdy te same ciężarówki, raz są jedne, raz inne, raz jedna jest na czele, raz inna. A jakoś są zsynchronizowane. Może kwestia aktywnego tempomatu, może coś innego.
I wybacz, ale mi nie odpowiada stwierdzenie, że takie są ich przyzwyczajenia. A co mnie to obchodzi? Ja mam swoje przyzwyczajenia, inni kierowcy mają swoje. Czemu ich przyzwyczajenia mają kierować sytuacją na drodze? Bo mają największy pojazd i każdy im musi ustąpić?
A gdyby autostradą jechał pojazd uprzywilejowany na sygnale, a taki tirowiec wziął się za wyprzedzanie kolumny tirów? Też uważasz, że jego przyzwyczajenia uzasadniają łamanie przepisów? Bo jedne przepisy można łamać, a inne nie?
Jeszcze jedna sprawa: jedzie tir 89,5 km/h, za nim następny jedzie 89,7 km/h, a za tym ostatnim jedzie sobie 89,9 km/h. Jak trzeci zacznie wyprzedzać, to drugi będzie musiał zwolnić przed pierwszym. Jak drugi będzie wyprzedzać, ten trzeci będzie musiał zwolnić przed nim lub przed pierwszym. I co wtedy? Ma wbić mu się w tyłek, bo ma swoje przyzwyczajenia???
Są przepisy. Mają być przestrzegane. Nieprzestrzeganie przepisów w imię swoich przyzwyczajeń jest chamską prywatą. Nie ma znaczenia, że on jeździ po całej Europie i jest zmęczony. Jak go męczy jazda, to niech znajdzie inną pracę, bo w końcu spowoduje wypadek i skończy się jego wygodnictwo.


_krrl Said:

złomnik na wakacjach i już bandziory hakujo


radarro Said:

@notlauf: jesteśmy z podobnego rocznika :) na politologii wrocławskiej swojego czasu był taki żarcik:
Co mówi bezrobotny politolog do politologa pracującego?
– jedną knyszę* proszę :)

* wrocławski odpowiednik kebaba jakby kto nie wiedzał ocb.


Mi Said:

Mówcie o Spykerze co chcecie – pomimo swojej skrajnej niedorzeczności i mocno średniego wyglądu zewnętrznego ma we wnętrzu sporo pięknych detali. Nie są one może niezbędne, ale wyglądają świetnie.
Przy hiszpańskich replikach (coś jak hiszpańska mucha trochę, choć nie do końca) chciałem zauważyć, że część (chyba te bezdaszne) bazują na MR2 zzw30, od 53. sekundy filmiku z linku Notlaufa widać na ten przykład taką wspaniałość. W takiej sytuacji przynajmniej napęd i silnik są tam, gdzie być powinny. Chociaż niewiele to zmienia…
Nie wnikając w sensowność postępowania amerykańców – sam widok niszczonego defendera łamie me serce…


Purysta Said:

A.F @ – “gdybym jechał 20 km/h szybciej niż ograniczenie, jądra ze strachu schowałyby mi się do moszny”
Zszokowałeś mnie! Masz jądra poza moszną??? Jezuuuu, to musi być dyskomfort, jeśli nie straszny ból…


jay jay Said:

niewiele to wnosi do dyskusji, ale prawie puściłem pawia na widok Spykera.
swoją drogą, ciekawe dlaczego nie przejęli nazwy od BMW – SAC 😀


charmonijny Said:

0. Miłych wakacji czy tam urlopu.

2. SSUV Spykera to jakieś cudactwo a’la juesmańskie nadwozie pomniejszone dwukrotnie, przód z jakiegoś samolotu chyba. Drzwi otwierane jak w RX-8 ale półdupek pomiędzy przodem i tyłem, to jak pół przyrodzenia. Te cyferblaty dla pasażerów niepotrzebne. Fotele jak ze składu PKP. A po co napęd na 4 w takim czymś?

1. Pomysły partji mogły by mieć sęs, gdyby ludzie byli dla siebie uprzejmi i nie trzeba by się martwić przeglądem (tzn. sprawdzaliby tylko czy auto utrzyma się na drodze, a nie czy blachy są na swym miejscu i są równe jak z fabryki)

3. Civic Tourer szkoda że odstające boczki nie zostały zagospodarowane na zawieszenie, tylko wszystko w środku jest. Tyle mniejsca by byłoo.

4. Elektryki mogłyby się pojawić tłumnie w Polsce, to przynajmniej duża część mogłaby sobie spokojnie dojeżdżać do pracy codziennie.

5. Nie wszystkie auta mających coś na sumieniu właścicieli w juesej tak kończą, tam prawo obowiązuje, a nie tak jak u nas US i inne biorą w łapę a obywatel zostaje na lodzie.


notlauf Said:

benny, może i mogę, ale nie chcę. Nie ma złomnika przez tydzień, są wakacje, DEAL WITH IT.


amichu Said:

W oczekiwaniu na nowe wpisy proponuję podelektować się “tuningiem” skody 105 😉

http://otomoto.pl/skoda-105-C30307951.html


Mav Said:

@charmonijny
Propos civica to i tak jest nieźle, bo ma bak pod przednimi (a nie tylnymi) fotelami. Moim zdaniem najlepsze możliwe miejsce i dziwne, że wszyscy jeszcze tak nie robią. Z ilością i sposobem zagospodarowania miejsca i tak jest bardzo dobrze. Ja bardziej martwię się ceną, która już za podstawowe modele w Polsce nie jest zbyt kolorowa.


Harry Reems Said:

Bak pod przednimi fotelami? Jak w jakichs starych wojskowych lazikach? Czemu niby to mialo by byc dobre miejsce? Jak jest rozwiazane mocowanie foteli?


lessmore Said:

To nieprawda, że Złomnika nie ma przez tydzień. Statystycznie rzecz biorąc, jest codziennie. Bo nawet jeśli nie ma go przez tydzień, to i tak w ciągu roku jest co 1,02 dnia, co po zaokrągleniu oznacza CODZIENNIE! A do soboty niedaleko.


Mav Said:

@Harry Reems
Honda zrobiła w civicu (kombi) tak samo jak w jezzie (i czytam, że w fitcie też tak dali). Dzięki temu masz dodatkowe miejsce pod fotelami w drugim rzędzie – możesz podnieść siedzisko do góry i mieć miejsce na przedmioty wysokie, poza tym możesz pod fotelami możesz sobie coś położyć. Nazywa się to “magic seats” i w jezzie jest bardzo fajną sprawą.


Harry Reems Said:

Nie ogladalem podlogi Jazza, ale to jest raczej jeden z samochodow w ktorych masz bardziej stolki niz fotele, nie? Zastanawiam sie jak pomiescic zbiornik pod fotelami i rownoczesnie nie zmniejszyc przeswitu i nie ograniczyc regulacji fotela, no i na ile to utrudnia wymiane calego fotela na inny.
W wiekszosci samomochodow (nieszczesne Audi 80 pomijam) zbiornik jest pod podloga w okolicy tylnego zawieszenia, bo w jego okolicy mozliwosci wykorzystania wnetrza i tak sa ograniczone. Tutaj tworzy sie kolejny taki punkt.


Mav Said:

Co do jezza masz rację – taborety a nie fotele, ale przestrzeń proporcjonalnie do gabarytów auta jest spora. Utrudnienie wymiany fotela będzie, ale powiedz szczerze – jak często wymieniasz fotel? Dużo gorszym rozwiązaniem jest patent z renówek (r19, laguna I, clio I…) gdzie fotel jest od spodu przykręcony nakrętką, która dość mocno koroduje. A w dzisiejszych czasach możesz tak dowolnie kombinować z kształtem baku, że da się wykorzystać 100% miejsca pod fotelem – tam gdzie stóp nie zmieścisz (zwykle wzmocnienia i tak ograniczają miejsce na nogi). Prześwit i tak najmniejszy jest albo na progach, albo na wystających elementach. Zwykle pod fotelami przednimi jest w płaszczyźnie pionowej sporo miejsca (zwłaszcza jak są grube progi).
Jeśli chodzi o A80 to nie wiem jak tam jest, ale wiele sedanów (chyba głównie mercedesy) miało bak za tylnymi fotelami – wsadź suba do bagażnika – wszyscy będą Cię słyszeć, a Ty będziesz mieć ciszę w aucie.


Harry Reems Said:

Fotele wymieniam wzglednie czesto. Za to nigdy nie mialem subwoofera. Co do przeswitu, to rozne sa konstrukcje, ale czesto w podlodze pod fotelami masz wlasnie przetloczenia, w ktore chowaja sie spodnie czesci foteli w najnizszym polozeniu. Tego sie wlasnie obawiam – jakie jest najnizsze polozenie fotela, jesli pod nim jest zbiornik? To jest w wielu modelach samochodow problem nawet bez zbiornika. Pamietaj przy tym, ze to Civic.


monogramus Said:

W mercach i bmw zbiornik (obecnie dwa) są pod tylną kanapą.
Subwoofera z bagażnika nie słychać bo są dobrze wyciszone, dlatego mają po dwa subwoofery płaskie pod przednimi fotelami. Rozwiązanie rozsądne bo potrzeba mniej mocy by uzyskać ten sam efekt który daje skrzynia z bagażnika.


marekrzy Said:

Dwoistość natury czytelników złomnika się ujawnia pod nieobecność Notlaufa.
Z jednej strony jeździmy bądź chcielibyśmy jeździć jaktajmerami, klasykami i innymi złomami, w których fotel to stelaż obciągnięty gąbką i pokryciem z tkaniny.skóry, a z drugiej strony dyskutujemy o współczesnych wytworach koncernów motoryzacyjnych gdzie fotel to urządzenie o stopniu komplikacji niemal jak Enterprise kapitana Kirka.


Qropatwa Said:

Jak komuś się nudzi z powodu braku nowych materiałów to zapraszam do mnie, jest trochę ciekawego żelaza z fajnej imprezy pod Wrocławiem:
http://szrociaki.blogspot.com/2013/08/z-wizyta-u-motoclassic-wrocaw-2013_19.html


@ Harry – jechałem Jazzem (nie jako kierowca, niestety), poza zbyt twardym jak na mój gust zawieszeniem nie mam zbyt wielu zarzutów. Koleżanka w pracy ma takiego – jest zachwycona. A przestrzeń po złożeniu siedzeń zadziwia. Bardzo sprytnie skonstruowane jeździdło.


Mav Said:

@Harry Reems
Przyznam, że nie wiem jak jest w hondzie, ale przecież między tymi przetłoczeniami idzie zmieścić całkiem sporo. Bak przecież nie musi mieć regularnych kształtów. Pamiętaj przy tym, że gadamy o hondzie, a nie o fiacie. Powinni to przemyśleć, a fakt, że stosują to już w 3 modelach może świadczyć o tym, że głupie to nie jest.
__
@monogramus
Chodziło mi o stare merce pokroju w124. Wszystkie sedany są lepiej wytłumione niż inne typy nadwozia (brak cienkiej półki). Płaskie suby są do kitu. Jako fabryczne audio, może tak, ale jako normalne audio to dno. I nie chodzi o wstrząsy/basy, tylko o jakość dźwięku.


vlad Said:

@toughluck: wyjasnieniem jest raczej pochylenie terenu i aktualne obciazenie ciagnika- nikt nie bedzie pilowal dopchanej ‘ubraniowki’ pod gore bo nie bedzie zadnego pozytku, z kolei jadac z gory sklad bedzie sie chetniej rozpedzal niez ten ktory jedzie na pusto albo z malym ladunkiem. I tak naprawde to jest przyczyna a nie wyskalowanie GPS czy czego tam jeszcze, bo roznice 1-3km/h sa do prelkniecia na ogol. Zasada ta nie dotyczy (wciaz) niektorych polskich kierowcow, LItwinow i innych tam takich LV…


toughluck Said:

Właśnie, oszczędność paliwa. Ale w Polsce masz takie sytuacje bez przerwy na zupełnie płaskich odcinkach…


Aremberg Said:

Widzę że dyskusja przeniosła się tutaj z racji wakacji Złomnika, to pochwalę się dzisiejszym zakupem: magazyn GT, numer z października 2006! W środku m.in. stuningowany Polonez Caro, Fiat Croma i Passacik B5 w TDI. Jak wrócę ze swoich wakacji, to poskanuję coś i wyślę, oczywiście jak już przestanę się śmiać z tych wszystkich spoilerów i pługów w zderzakach 😀


vlad Said:

@toughluck: plasko to jest w Holandii a nie w Polsce i przy 18 tonach kazdy promil nachylenia powoduje wlasnie takie roznice. Dopoki nie posiedzialem w kabinie w trasie przez kilka tygodni to tez nie bylem zupelnie swiadomy niektorych zjawisk. W sredniej osobowce masz ciraca about 200KM na1,5 tony a tam raptem okolo 400KM na zdecydowanie wiecej.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1