zlomnik.pl

Home |

MIKS: Zgniły dźwig na holzgas z obrotnicą od Tygrysa

Published by on September 24, 2013

Dzień dobry,
widziałem ostatnio Lamborghini Gallardo na lawecie i w związku z tym przyszedł mi do głowy taki skit:

Normalny człowiek mówi: widziałem dziś takie Ferrari na lawecie! Łał!
Fan motoryzacji mówi: widziałem dziś LamborDŻini GaLLardo na lawecie! Co za cudo!
Fan niemieckiej motoryzacji mówi: widziałem dziś Lambo na lawecie, zepsuło się, bo to włoskie, muahahaha
Wylansowany leszczyk z dużą ilością naraz hajsu mówi: He he he, widziałem dziś Lambo Andrzeja na lawecie, znowu mu się zepsuło, było kupić sobie 458 Italia, jak ja
Fan złomnika mówi: Ale dziś widziałem idealną autolawetę, Iveco Daily pierwszej generacji w podwójnej kabinie!

(publiczność rechocze jak na Familiadzie)

No dobra, dość tych żartów, pora przejść do miksu. W dzisiejszym miksie pooglądamy parę obrazków z różnych stron świata, zamordujemy Leniwca Gniewomira, wylądujemy w szpitalu psychiatrycznym, a na koniec będzie dzień jak co dzień, czyli gnijący, przedwojenny dźwig na holzgas z obrotnicą od Tygrysa, normalna sprawa. Każdy taki kitra na podwórku.

Zdjęcie specjalnie dla Andrzeja. Takiej stylówy Ci brakuje, Andrzej. Harry Reems, Ty też się przypacz.

Łatwiej tak i całkiem znośnie, może czasem coś wyrośnie.

Niestety obawiam się że próg należy podkleić tak samo.

HA HA OPEL ALE BEKA! Ciekawe jakby się nazywał Opel w tej budzie. Czekajcie, niech pomyślę… wiem. Opel Ahmed.

Ten bodykit do Fuego to jakiś tuningowy zestaw z epoki za gruby dolar?

Jaka piękna Alfa.

Jeśli powyższa Alfa jest piękna, to co powiedzieć o Pacerze?

Linieje.

W sumie, jakby tak spojrzeć z boku, to Łada Kalina nie ma się czego wstydzić w stosunku do poprzedniego Logana.

Apropos aut z Rosji i ZSRR, w Białymstoku jest Moskwicz do kupienia.

1. właściciel, cena to 2400 zł.

I co się tak czai?!

Zamknięte, proszę przyjść jutro.

Ten też na sprzedaż. 0,70 zł za kg.

Jakiś smutny ten ryjek.

O Kurczaki!

Kiepski produkt plejsment Orlenu, sory.

Przyjechał z wakacji i tak został.

Taka tam Tavria. Widziałbym Cię w niej Barbaro.

I zaraz obok Renault 9.

Szpital psychiatryczny na Sobieskiego w Warszawie dysponuje taką oto karetką psychiatryczną marki Mazda.

A wszystkie ciężkie i brudne zadania na terenie szpitala wypełnia dzielnie od 25 lat ta sama Avia.

Albania. Mercedes albo STFU.

Czeska Praga. Znaczy nie Praga, a Skoda. Skoda Felicia. ZŁOMNIK SIĘ NIE ZNA, JA MIAŁEM FELICIĘ I ONA TAK NIE WYGLĄDAŁA

I wóz pożarniczy, ale nie wiem, czy to Skoda, czy Karosa.

Napisane TURKEY a to Grecja. Bez sensu.

HY…ba widziałem Suzuki Alto!

Wrotki, patrz, masz greckiego odpowiednika.

O dziwo w Hiszpanii Seata Malagi już się nie spotka, natomiast w Grecji wciąż można na niego trafić.

Porządek i kultura.

Przenieśmy się na chwilę do Japonii, gdzie trwa zlot pojazdów w stylu vanzoku czy tam bippu.

Ten styl nazywa się Dekotora.

WOLno bym nim nie jeździł!

Że tak powiem, Laurel “ustawowy”

Ktoś przyjechał sobie do Polski Cherym Amuletem. To musiała być wspaniała podróż.

Francja. Wtem!

Prędzej należy się tam spodziewać Simki 1301/1501. Ale bym taką jeździł.

Przenosimy się do Hiszpanii, a tam MB90D dalej w czynnej służbie.

Jakie piękne zestawienie kolorów!

Koniec naszej podróży to Portugalia.

Takiej wersji UMM-a nie widziałem jak żyję.

Że ta reszta klapy nie odpada – przecież nie ma się na czym trzymać.

Kupowałbym z tego Berlieta.

EJ ZIOMKI A JAKBYM ZAPODAŁ TAKO GLEBE DO MOJEGO STARLETA?!

Ten wydech pośrodku to jest coś.

5 lat wojny, 5 lat okupacji – wiem, 28 filmów o tym zrobiłem.

Dokańcza żywota, a przez lata służby sam mógł ich wiele uratować. Chyba że to nie karetka, a mnie wzrok myli.

Gnije od wielu lat. Ciekawe, że nikomu nie opłacało się go sprzedać. Przecież to jest auto, które łatwo znalazłoby nabywcę i renowatora.

Patrzcie! Shooting brake!

Ależ genialny tuning. Pasuje do tego Citroena jak mało co.

I co teraz, Leniwiec? I CO TERAZ?

No i na koniec rzeczony dźwig na holzgas z obrotnicą. Ładny. Poproszę taki do ogródka. Tylko wcześniej poproszę ogródek.

Lista autorów zdjęć:
jasiek_mk, Marcin Małek, Jarek Michalski, brazer, kaszkiet, hf_integrale, Bartłomiej Skowronek, Jędrzej Wojnar, Michał Góralski, Adam Kucharski, Filip Z., Marcin Napieraj, Andrzej Starzyński, Springfield Sandrail, Arkadiusz Miziński, Piotr Zieliński, K. Machi, ZK, Wojciech Grabowski.




Comments
Yngling Said:

Wóz strażacki to Karosa.

Zawsze mnie fascynował ten wydech w E28. On nie jest na środku, lecz blisko środka.Wygląda to trochę durnie.


krzychoo Said:

Renault 11 a nie 9!


driVer Said:

Renóweczka to jedenastka jest, Panie. Dziewiątka ma dupę wystającą. 😉


Już się śliniłem do pięknego Ami 8 Break, już płakałem nad nieszczęsnym HY i przeraźliwym tuningiem CX-a (choć przyznaję, że jest to doskonały ejtis w pełnej krasie, a ja ejtis kocham jak mało co), i nagle dostałem po oczach GS-ami. TRZEMA NARAZ.

Bezlitośni jesteście. Teraz – po długotrwałej resuscytacji – będę musiał odśliniać klawiaturę…


motyl Said:

Pacera bym pod sufitem za kułka podwiesił, nalał wody i rybki hodował.


ddd Said:

Simca, Fuego i Cytryny palce lizać.


Sauer Said:

To Volvo 245 to chyba nie karetka tylko po prostu wersja Express, choc rzeczywiscie glownie robily na karetkach takze nie wim.


Sauer Said:

Volvo 145 oczywiscie


focus Said:

Garbus ma felgi jak jak w Focusie!


radosuaf Said:

Bertonka tak sobie na ulicy???!!! Wow, chyba bym się oblał zimnym potem… Ładnie Ka rdzewieje :). Złomnik lvl. 99 (100 jest zarezerwowane dla Mercedesów).


Ulvraith Said:

Obejrzałem. I chyba muszę skorzystać z usług Mazdy na WXF-ie. O.O
Fuego, Pacer, czarnoblachostwo, UMM-y, Berliety aaaaargh!


Upal Wrotki Said:

z chęcią się z nim pozamieniam. naszykowałem już komara w odpowiednim stanie.


ameba Said:

Volvo to nie musi być karetka to 145 Express wersja dostawcza którą fakt, że często adaptowano na karawany pogrzebowe albo karetki. Cały czas da się takie spotkać gdzieś na głębokim zadupiu. Btw. w Szwecji zadziwia mnogość wykorzystań dużych volvo w kombiaczu, Aktualnie króluje V70 zarówno jako radiowóz, podwyższony karawan pogrzebowy i mega podwyższona karetka. Widzialem nawet V70 z podwójną kabiną i paką pick up na końcu jako wóz straży pożarnej :)


Zyga Said:

Żółte papiery, żółta karetka. Proste.


Paladinus Said:

Ta Renówka to 11 raczej ;]
A co do Moskwicza z Białegostoku: ciekawe jaką baśń opowie ów “pierwszy właściciel” spytany o białe tablice.


Iglo Said:

Podobny bodykit do tego z Renault Fuego robiła firma Elia do Twingo. Ale google nic nie wyrzucają w tym temacie.


pr Said:

BBI to Bielsk Podlaski. W Białymstoku mają BI i BIA.


cOke Said:

Bodykit Fuego to Saxo VTS – czilli z epoki root


8-VOP Said:

Ależ piękne Fuego!


kaszkiet Said:

Z początku myślałem, że ten maluch ma skrzynkę z kwiatami jako spoiler.


Paweu Said:

W BWM z wydechem fajna sprawa-obracasz do góry nogiema i masz hak.A z dźwigiem to wogóle nieprawda-u mie jes ogródek i nie ma takiego a szukałem ;_____;


sosek Said:

Ładne Alfy. Citroeny też niczego sobie.

“Praga czeska”. Czekam na “Włochy śródziemnomorskie”.


miwo Said:

ciekawy składa popyla tą Felicią po Pradze.
Opel Ahmed mnie zaszczelił.
Wielokrotnie widziałem (jeszcze dziecięciem będąc, ale to się pamięta) CX, czy coś mniejszego z tą tylną żaluzją. to chyba tu już kiedyś było wałkowane (ktoś wrzucił skan katalogu z akcesoriami), że można było sobie takie coś fabrycznie zamówić. wydaje mi się, że nawet można było wtedy jeździć bez tylnej szyby, a z samą taką żaluzją.


miwo Said:

oczywiście powyżej miało być “ciekawy skład” bez “a”.

poza tym bierę 3Cytryny. Chytry Zbyszko. 😉


cubino Said:

Kombo citroenów piękne. Ziejące ogniem ponad 180 koni chłodzonej powietrzem, bokserowej mocy. I to na czarnej blaszce.
Co ciekawe, każdy z nich jest trochę inny: pierwszy to GS, drugi, jeśli mnie wzrok nie myli to już GSA, a trzeci to chyba jugosłowiański Tomos. Wziąłbym oczywiście wszystkie.


Lesio Said:

Ej, a ten holzgas na tygrysie to w jakim kraju jest?


brazer Said:

mazda ambulans dla świrów jest idealna, jeździłbym….eee, czekaj.


Yossarian Said:

Białostockiego Moskwicza sfotografowalem jakiś czas temu. Niestety jeszcze sie nie zabrałem wysłać. A z ta odpadnieta nerką s e36 to jakaś epidemia. U mnie też ostatnio odpadła. Też lewa. Choć może to dlatego, że często ją demontowalem żeby maskę otworzyć


Tymek Said:

Pacerem z Sopotu ktoś normalnie sobie jeździ, na tym samym podwórku stoi jeszcze Caprice IV, a kawałek dalej GMC Safari z grubym bodykitem. Ogólnie na os. Mickiewicza występuje dużo dobrego żelaza.


tomko Said:

Zbyszko 3cytryny zawsze spoko


miwo Said:

rzeczywiście Szwedzi coś mają do tych karetek na bazie osobówek – czy to jest lepsze niż furgony (albo czy lepsze są małe kontenery stawiane na podwozia, jak za Oceanem, czy w wojsku):
http://tiny.pl/qhcfr
Chodzi o jakieś przepisy, podatki, tradycję?

Znowu wspominki:
Za dawnych czasów zdarzały się takie karetki w Polsce – zapewne z tzw. “darów”. pamiętam parking pod CZD w Międzylesiu na przełomie lat 80/90 – to były cuda: karetki na bazie W124, Volvo i nawet Wołgi.
a taką Mazdę, jak ta “psychiatryczna”, to pamiętam z “Motoru” z lat 90. Piszący tam wtedy dziennikarz, będący zarazem piosenkarzem (“Do zakochania jeden krok” czy coś), chciał zrobić taniego kampera i opisywał swoje perypetie, jak to wybierał i kupował odpowiedni wóz, wymierzał, spawał, piłował, kleił, żona szyła zasłonki do okien, etc, 😉


Beton Said:

“Fan niemieckiej motoryzacji”? A gdzie się podział “rasowy”? Żondam SPROSTOWANIA!


momik Said:

jakis namiar na moskwicza to jest moze?


Timon Said:

Czy można kompozycję z HYba Alto w dużej rozdziałce? Na tapetę?


Winżynier Said:

Złomniku czy to nie ten sam dźwig którego zdjęcia kiedyś podesłałem ?? Z Radomska ?


Przemo Said:

“A co do Moskwicza z Białegostoku: ciekawe jaką baśń opowie ów „pierwszy właściciel” spytany o białe tablice.”
Pewnego razu czekając w kolejce w wydziale komunikacji, wpadł grzyb z grzybową i czarnymi blachami pod pachą. Podbili do informacji z pytaniem co muszą wypełnić bo jadą za granicę, to i blachy trzeba na białe zmienić, prawda? …prawda?….


SSSS Said:

Jakieś namiary na to Camaro?


moa Said:

ten jag na parkingu przy stanów zjednoczonych to stoi tam “od zawsze”. już 20lat tam nie mieszkam a on dalej wrasta.


SMKA Said:

Mi tam najbardziej z tego miksu spodobał się post cubino, wcześniej nie miałem pojęcia o firmie Tomos i o tym że w Jugosławii produkowano Citroeny. Swoją drogą, czy może ktoś wie jak wyglądała produkcja w firmie Tomos. Nie chodzi mi o pisanie artykułu ma temat technologii produkcji samochodu, tylko o to czy była to “prawdziwa produkcja” (jak u nas Fiat 125p), czy może składanie z dostarczonych z Francji części, czy może była to pseudo produkcja jak w przypadku Fiata 127p


atr Said:

R 11 najwcześniejszych roczników 1983-85, na czarnej blaszce – mniam.
Fuego Turbo z ostatnich lat produkcji 84-85, szeroka deska. Bodykit nie jest z oryginalnych akcesoriów Renault, kolor z epoki ale auto wygląda na ponownie lakierowane. Brak napisu Turbo na dole drzwi.


cubino Said:

@SMKA
Tego niestety nie wiem. Podejrzewam, że prostsze modele (2CV, AMI, GS) budowali w dużym stopniu sami, a DS czy BX składali z zestawów albo nawet tylko rebadge’owali.
Tutaj jest pełen wybór z lat ’70. GS Special kosztował wtedy 65 tys dinarów (nie mam pojęcia czy to bylo dużo, ale np DS już 105 tysięcy): http://www.citroenet.org.uk/foreign/jugoslavija/tomos2.html


Dobra, ochłonąłem trochę i może coś dodam
1. Volvo 145 i 240 są do znalezienia na GSV. Stoją na Starym Bemowie (Fort Radiowo, osiedle domków na tyłach WAT-u i Progresji) od lat i wrastają ze skandynawskim spokojem.
2. W ogóle Bemowo obfituje w piękne wrosty, a także w trochę mobilnego tlenku żelaza, zaś takiego nagromadzenia czarnych blach nie widziałem nigdzie indziej. Tam właśnie mieszkają Tavria i Renault 11 a także niebieski Fiat (Jelonki to też Bemowo, zasadniczo – a to, co można znaleźć na trasie właśnie przerwanego jelonkowskiego E-Rally, to jakaś legenda jest wręcz). Dziś po południu będzie u mnie zresztą miks wolsko-bemowski z bonusem pod postacią zdjęć z E-Rally (przerwali to można), tak więc zapraszam jakby co.
3. Wartburg we Francji zgnietł. Nie tak, jak 3 Cytryny, ale i tak zgniecion jestem.
4. Turkey w Grecji? Może oni tam po prostu indyka serwujo? Choć raczej niezbyt grecki to drób…
5. Moskwicza za 2400 przytuliłbym z przyjemnością. Ale aktualnie nie mam 2400.
6. To, jakbym przytulał te 3 GS-y/GSA, jest nie do opisania słowami wymyślonymi przez ludzkość. 17 Polonezami bym po nie pojechał, zostawiając prokuratorów w rozliczeniu…. Tak, pożądam ich priapicznie. Acz Ami 8 też bym przytulił, aż by zaskrzypiało…
Ślinotocznie soczysty miks.


radarro Said:

A coś wiency o tej obrotnicy z kota? Jakas historia z mchu i paproci się za tym kryje? Bo czuję duuuży niedosyt tej informacji…


cubino Said:

A tutaj proszę, taki Tomos w naturze do kupienia. NIkad udaran, 2. vlasnik. Pierwszy vlasnik płakał jak sprzedawał:
http://www.njuskalo.hr/oldtimer-auti/citroen-gs-special-karavan-oglas-9009364


Tomash Said:

Oczy mnie wypadli przy zgnitym 2nd gen camaro, tyle przegrać ;_;


SMKA Said:

Cubino, też znalazłem tą stronę, niestety, nie znalazłem na niej jakichś bardziej konkretnych informacji, ale jeszcze poszukam. Bardzo, ale bardzo zainteresowała mnie sprawa Tomosa, biorąc pod uwagę że lubię “francuzy”, lubię samochody z “demoludów”, a tutaj mamy tego połączenie :) Oczywiście, była również Dacia czy Oltcit na licencji Renault, ale o “renówkach” produkowanych w Jugosławii słyszał chyba każdy choć trochę zainteresowany samochodami z państw socjalistycznych, natomiast o Citroenach w Jugosławii podejrzewam że mało kto w Polsce słyszał


kaszkiet Said:

To Turkey w Grecji to możliwość przepłynięcia promem do Turcji :) Zdjęcie jest z wyspy w pobliżu tureckiego wybrzeża.


Piotr Said:

To białe volvo 145 to jest model Express. Były takie produkowane od 1970 do 1974 roku, czyli można znaleźć każdą możliwą wersję przodu od serii 100.
Strasznie smutny ten XJ series 1 LWB czyli pewnie 4.2r6. O ile silnik jest nieśmiertelny, o tyle blachy w tym samochodzie zaczęły się sypać pewnie na początku lat siedemdziesiątych.
CX ma fajne plastikowe graduluxy na szybie, ale za cała resztę to możnaby właściciela ukarać ciężkimi robotami.
A ten dźwig to był kiedyś w kategorii “co to jest” i okazało się że Bedford QLD.


buckswizz Said:

Piękny mix, a napięcie dawkowane stopniowo 😉


Pokrop Said:

Kurde ten dżagłar to przecie ja wysłałem ;(


Zyga Said:

W 2000 roku białe blachy to był prestiż. Miałem sąsiada, który zgłosił “kradzież” swoich czarnych blach z Daihatsu Aplausa, żeby tylko dostać białe.


Nat Said:

A proszę Cię bardzo o tomosie (a dokładniej: cimosie) słów kilka: http://www.angelfire.com/ma2/matthias/gsxgs.html
Co do dowcipu, brakło jeszcze rasowego fana włoskiej motoryzacji który mruknąłby: nic dziwnego, ze Lambo zeszło na psy i lawety, skoro helmuty napchały tam do środka tego swojego badziewia! Przecież tera to je taka szypsza Szkoda Favorit 😀

Nikt nie zwrócił uwagi na przestylowego BMW – dilera. : ok2 :

Za to prezentowanie tak dokumwentnie rozebranego HY to czysta pornografia i powinien być znaczek w rogu ekranu – przecież moi synkowie to oglądają ❗

Co do Warczyburga, może to i Francja, ale z pewnością nie Paryż – tam jeszcze w latach 80 wprowadzono… zakaz wjazdu dwusuwów.

Cytrynki słodkie, proszę o więcej, a już szczególnie o więcej proszę tego dźwiga z obrotnica od tygrysa ❓ i na gaz drzewny?

Łącząc te dwie arcyfajne tendencje – macie Citroena na holzgas:

http://www.jitterbuzz.com/enviro/cat_gazogene.jpg
http://www.kfzderwehrmacht.de/Hauptseite_deutsch/Kraftfahrzeuge/Frankreich/Citroen/Citroen_10CV/Citroen_Typ_10_NH_Rosalie_Holzgas___StuG_Mann.jpg
http://img16.imageshack.us/img16/1372/gazogne.jpg
http://i43.servimg.com/u/f43/11/63/88/84/pearso10.jpg


notlauf Said:

Ten Wartburg to nie dwusuw.


Nat Said:

Oj faktycznie, to zwykłe 1,3.


formel Said:

Co ten Parati…skąd tego tyle w Polsce


atr Said:

W temacie holzgazu tekst o przeróbce uaza 452 na gaz drzewny
http://www.mt.com.pl/forum/viewtopic.php?t=5550


garwanko Said:

LENIWIEC, PSZYPOMINAM ZE TY MIAŁEŚ JUSZ NIE RZYĆ PO TYM MIKSIE!


SMKA Said:

Dzięki Nat, wychodzi na to że Citroeny nie tyle były produkowane w Jugosławii, co dostarczane prawie gotowe i w Jugosławii co najwyżej wyposażane w osprzęt. Tak więc moje podejrzenia okazały się słuszne


Lenny Said:

Dlaczego się jaguar nie sprzedał ? Bo on będzie go robił.


Andziasss Said:

Jak nie rzyć, jak trzeba najpierw odślinić klawisze? Zejść wypada na spokojnie, przejechać się niebieską Magdaleną na izbę przyjęć, a z tamtąd już skandynawskim spokojem na miejsce docelowe, czyli krainy niezawodnej pneumatyki (KNP = mix nieba i GS-a). Szerokości mówią, CX-ik na drogę!


lordessex Said:

Wartburg (i do tego jeszcze TOURIST!!) we Francji zgniótł mi mózg potężnie, tak samo jak Opel Ahmed!! :-D. Taką karetką Mazda to bym chętnie pojeździł, nawet jako pacjent :-D. Na Volvo 145 i 245 żal patrzeć jak tak gniją, serce mi pęka :-(:-(. Jeździłbym do końca świata a nawet i jeden dzień dłużej.


Hooligan Said:

tego bialostockiego moskwicza swego czasu widywalem czesto jadac do pracy – stoi przy zbiegu ul. Kopernika i Boh. Monte Cassino. Blacharsko wyglada nawet nawet. Swoja droga model 412 to prawdopodobnie pierwsze seryjne auto z RWPG z rozrzadem OHC – silnik to praktycznie kopia BMW M10, tyle ze z aluminiowym blokiem. Choc z drugiej strony ten Moskwicz to nie 412 tylko jego sukcesor – 2140. Troche mniej klimatyczny od porzednika, banalne wnetrze i w ogole. Za to fajne, niemal identyczne jak w wartburgu 4-tloczkowe hamulce z przodu w miejsce dychawicznych bebniakow. kurcze zawsze mi sie podobalo to auto, taka miesna bryka dla prawdziwego mena. Ciekawa alternatywa dla PF125p. Troche szkoda, ze tak malo ich importowano do Polski. Swoja droga ma ktos jakies dane na temat oficjalnego importu? Czy bylo o tym np. w tej ksiazce Szczerbickiego, co to jej nigdy nie moge kupic?


Marlon Said:

ja w kwestii zglebionego starleta – moja corolka E9 też kiedyś tak się zglebiła. Spawane kielichy z tyłu FTW


SMKA Said:

Co do wypowiedzi Hooligana, jakiś czas temu zastanawiałem się jakie samochody osobowe z “demoludów” miały silnik z rozrządem OHC. Doszedłem do wniosku że “kanciaste” Łady bazujące na Fiacie 124, “kanciaste” Moskwicze od modelu 412, Łada Samara, Moskwicz Aleko, ZAZ Tawria, Oltcit Club. Zastanawiam się czy było może coś jeszcze, czy to już wszystko. Aha, prosił bym nie czepiać się określeń w stylu “kanciasta Łada” czy “kanciasty Moskwicz”, bowiem chyba wszyscy domyślają się o jakie pojazdy mi chodzi 😉


Hooligan Said:

byla jeszcze Tatra 613 (w sumie 4 walki rozrzadu) oraz Zastava 1100/1300 (choc to akurat nie byl kraj RWPG). Taki Wartburg 1300 byl produkowany od 1988 roku chyba, wiec to tez jeszcze komuna (do tego w klasyczny, NRD-owskim wydaniu). Warto przy tej okazji wspomniec o Jawie 500 OHC – dwa cylindry i naped walkiem krolewskim. Z ciekawszych rzeczy – rozrzad OHC (a nawet DOHC) mial dieslowski, 300 konny silnik szesciocylindrowy stosowany w BWP-1 (bojowy woz piechoty)


Nat Said:

No dobra, ale warczyburg 1,3 to akurat miał kapitalistyczny silnik od golfa “dwuiki”


karolkk84 Said:

Bylem na Sobieskiego 3 miesiace i tego zelaza nie widzialem.
Wyobrazacie Sobie… kierowca Xma parkuje na terenie psychiatryka. Seems legit.
Cxowa blenda i spojler to tuning z epoki, biore.


lordessex Said:

A czemu kolega Leniwiec miałby zostać zamordowany??


Aremberg Said:

Piękny krakowski serwis odnalazłem na ul. Księcia Józefa 118. Wg GSV, Taurus stoi tam ponad 2 lata. Piękny Passacik shooting break, kiedyś muszę go zobaczyć na żywo. Seat Malaga – jeździłbym.


Hooligan Said:

Zastava miala od Fiata, Oltcit od Citroena GS, silnik do Lady zaprojektowali Wlosi, glowice do Samary ludzie z Porsche, wspomniany Moskwicz to w miare wierna kopia BMW. Jak widac inzynierowie z demoludow albo nie mogli, albo nie chcieli sami z siebie zastosowac takich fanaberii.Podobnie bylo z napedem rozrzadu paskami zebatymi (dopiero Polonez, jesli pominac Zastave i niszowa Tatre 613) – wczesniej tylko lancuchy i kola zebate ew. dwusuwy. Nieco lepiej bylo z hamulcami tarczowymi – nasz PF125p 1967 rok chyba, Dacia 1100 1968, Skoda s100 1969, Lada od poczatku produkcji, Moskwicz i Wartburg od 1975 chyba. Co ciekawe – Wolga chyba od poczatku lat 80 dopiero.


xxx Said:

Identyczny Jaguar wystąpił w końcowej scenie filmu ‘mów mi rockefeller’ z 1990 roku. Kto wie, może to nawet ten sam? 😉


SMKA Said:

Wielkie dzięki Hooligan. Też kiedyś czytałem że Wartburg 1.3 był produkowany od 1988r, choć bardzo mnie to zdziwiło (niby prierestrojka w ZSRR, ale nadal NRD z RFN się raczej nie lubiło). Co do BWP-1, kiedyś byłem fanem broni pancernej, ale o tym że silnik bewupa miał rozrząd OHC nie miałem pojęcia. Tym bardziej że radzieckie czołgowe powojenne Diesle raczej kojarzyły mi się z bardziej klasycznymi rozwiązaniami (przykładowo Sowieci stosowali Diesle wolnossące, podczas gdy taki Leopard 2, a jeszcze wcześniej choćby amerykański M48, miały Diesle turbodoładowane. Ba, z tego co wiem czołgi M46, M47 i wczesne M48 miały turbodoładowane benzyny). Dzięki również za przypomnienie o samochodach jugosłowiańskich. Tak więc do mojej wyliczanki należało by dodać Zastawę 101/128, Zastawę Koral oraz Zastawę Floridę


xxx Said:

O ile oczywiście gnije on w Warszawie, bo tam też film był kręcony.


Hooligan Said:

Tym silnikiem bewupa sam bylem przyjemnie rozczarowany. Podczas ostatniego kursu oficerskiego w WSOWL we Wroclawiu czesto odwiedzalem tzw. zaklad techniki mojowej. Stal tam przekroj BWP wlasnie oraz przekroje wszystkich najwazniejszych zespolow. I widok glowicy tego agregatu (UTD-20) bardzo mie zdziwil – tak bardzo rozny od przedpotopowych sowieckich motorow czolgowych. Naprawde bardzo ciekawa rzecz. Zreszta o tu/
http://www.flickr.com/photos/theadventurouseye/5416238964/


atr Said:

@Aremberg

To nie Passacik tylko Fox Wagon – coś zupełnie inszego


SMKA Said:

Wiesz Hooligan, czy te radzieckie silniki czołgowe V12 były przedpotopowe, to nie był bym taki pewien. Co prawda pojawiają się głosy że silnik W-46 z T-72 to jedynie modyfikacja W-2 z T-34, ale raczej bardziej ufam głosom według których W-46 był na tyle odległy W-2 że można go spokojnie uznać za nową konstrukcję. Nawiązując do doładowania, należy pamiętać że wolnossące czołgowe Diesle były również długo stosowane na zachodzie (choćby Chieftain). Co do samochodów, mam wrażenie że jeszcze w latach 70. silniki OHV nie były dramatycznie przestarzałe (Ford Cortina miał do końca silnik 1,3 OHV, Peugeot 504 miał prawie same OHV, Renault 12 też miało OHV), znacznie bardziej przestarzałe silniki OHV były w latach 80. (choć nadal podobno Peugeot 505 miał najsłabszy silnik z rozrządem OHV, natomiast Fordy Escorty i Ka miały silniki OHV jeszcze w latach 90.). Swoją drogą, czy pamiętasz może Hooligan czy BWP-1 miał silnik wzdłużnie, czy poprzecznie


Gzara Said:

Fuego średnie, przypomina troszkę fuego GTA z hameryki południowej ale napewno to nie to. A szkoda bo bardzo mi się takie podoba stylistycznie zbliżone do alpine.


łoboże Said:

http://otomoto.pl/volvo-360-glt-instalacja-lpg-C30684861.html

Użytkował ksiądz, cena jak za paczke fajek. Oglądał ktoś to cudo?

Widać, że koneser bo w tle Charade G11.


Hooligan Said:

Wzdluznie na samym przedzie. fajnie wygladala kierownica tego pojazdu – cos a’la wolat samolotowy. on nie mial klasyczych sprzegiel jak czolg, tylko prawie normalny dyferencjal – skret realizowao poprzez zahamowanie:blokowanie jednego z kol pednych gasienicy. (prawie wszystkie przekladnie planetarne). Co do ruskich silnikow czolgowych – generalnie w porownaniu do zachodniej konkurencji byly one wyrazie slabsze mocowo, a to dla tego, ze po prostu byly za male (opinia czolgistow ze Swietoszowa). Silnik MTU stosowany w Leopardzie oprocz doladowania ma chyba podobno niemal 50 litrow pojemnosci – i stad te stabilne 1500 koni mocy. Radzeickie silniki czolgow rodziny T72 i pochodych mialy niecale 39 litrow i przy maksymalnym zylowaniu doladowaniem i wielkoscia wtrysku wyciagnieto chyba maksymalnie 1250 koni dopiero w latach 90


Harry Reems Said:

Fox i Passat chyba nie sa czyms zupelnie inszym, a raczej spokrewnionym, nie?
ad “O Kurczaki!” to znam wlascicieli obu pojazdow, ale AFAIK oni nawzajem sie nie znaja.
Wygrywa dzwig na wegiel drzewny. Nie pokaze tego zdjecia ojcu, bo zachnie mnie zasypywac opowiesciami z lat mlodosci.


cubino Said:

@łoboże
Jakie Ty fajki palisz?!?
@Nat
Dzięki, fajna strona.


Harry Reems Said:

Co do czolgow to Chieftain tez jest bardzo slabym czolgiem, tyle ze w wypadku Brytyjczykow wynikalo to chyba z dlugiej tradycji budowania powolnych czolgow ciezkich, za ktora byli krytykowani juz podczas drugiej wojny swiatowej i ktora kontynuowali w swoich czolgach srednich przez nastepne kilkadziesiat lat. Nigdy nie znalazlem przekonywujacego wytlumaczenia tego zjawiska.
Nie wsadzanie sprezarek do czolgow radzieckich bylo tez w jakis sposob zrozumiale. Fakt, byly slabe, ale za to bylo ich duzo.


michał Said:

To jest Simca 1300/1500!!!! Chyba, że napisałeś w kontekście, że prędzej należy się spodziewać 1301/1501 niż starsze 1300/1500, które to widać na zdjęciu. Tak czy inaczej 1300/1500 a 1301/1501 to auta tak różne jak Polonez MR 83 a MR9x. Ktoś coś zrozumiał z tego co napisałem?:)


WB Said:

Chcę 924! To chyba idealny bliźniak mojego! Gdzie to? W Krakowie?


cubino Said:

@brazer
więc mówisz, że jeśli jaktajmer i ma się nie psuć, to najlepiej taka mazda?
http://www.blocket.se/stockholm/Mazda_323_49566884.htm?ca=11&w=2


Hooligan Said:

@Harry Reems
A o ktorych tu powolnych czolgach piszesz? O Chhurcillach, Valentine? Taki Cromwell byl jednym z najszyszybszych czolgow IIWS. Nieprzypadkowo mial miano czolgu krazowniczego. Mial zmodyfikowany silnik lotniczy Rolls Royce Merlin nazwany Meteor o mocy 600 koni. To z Cromwella wyewoluowaly m.in. kolejne wersje Centuriona, ktore w izraelskich rekach sprawily krwawa laznie Arabom w 1967 i 1973 roku dosiadajacych T-55 i T-62 – jakby nie patrzec, przynajmniej na papierze, maszynom z innej epoki. Oczywiscie duze znaczenie mialo to wyszkolenie izraelskich czolgistow i poziom dowodzenia. wyszdel zreszta wowaczas najwiekszy do dzis mankament radzieckiej roni pancernej – slabe dziala i amunicja. Niska sila razenia, szczegolnie na dluzszych dystansach. Do tego nizsza celnosc. W warunkach pustynnych czy stepowych to niejako recepta na szybka smierc


brazer Said:

@cubino
ajjjjjjjjjjjjjj, piękna sztuka.
brać, tankować, jeździć aż koła odpadną.


Wojtek Said:

Moskwicz

Prawie go kupiłem… ale! Buda jest z 1986, a reszta Moskwicza z… 1971. … i wsteczny się zgubił. Nawet Pan Właściciel dzwonił do Byłego Właściciela coby spytać gdzie wstecznego szukać, ale Pan Były Właściciel wskazywał miejsce gdzie wstecznego nie było.

Trzeba by było rejestrować na żółte… ale! Buda z 1986 a reszta z 1971! i trzebaby było z aneksami do rzeczoznawcy chodzić.

Ale tak w ogóle to rwał ten Moskwicz! Silnik jak w okularniku niemieckiego profesora-ginekologa.! Powaga!


SMKA Said:

Według mnie stosunkowo niska moc radzieckich silników czołgowych wynikała nie tyle z ich pojemności, co właśnie z braku turbodoładowania. Zresztą, jak porównać pojemność radzieckich silników czołgowych V-12, to nie jest ona wcale małą przy porównaniu (dajmy na to) z silnikiem V-10 rodem z Leoparda 1. Przy czym to że Sowieci nie stosowali doładowania jest o tyle ciekawe, że mieli czołg T-80 z turbiną gazową. Co do wojen arabsko izraelskich, to już według mnie “megasuperhiper offtop”, biorąc pod uwagę że o ile silniki czołgowe coś tam mają wspólnego z motoryzacją, to już działa niekoniecznie. Jednak jak dla mnie nie tyle problemem były “słabe działa” (tym bardziej że chyba pocisk wystrzelony z T-55 był w stanie przebić pancerz Centuriona), co raczej z ergonomii (choć bez przesady) i z czynników “pozaczołgowych”. W końcu nie tylko czołg decyduje o zwycięstwie lub porażce. Zresztą, http://www.militarium.net/forum/viewtopic.php?f=3&t=5520, http://www.militarium.net/forum/viewtopic.php?f=3&t=6297, http://www.militarium.net/forum/viewtopic.php?f=3&t=5349


Harry Reems Said:

Cromwell mial marginalne znaczenie podczas II WS


Borol Said:

Za Nissanem Laurelem stoi śliczna Libra.


leenny Said:

Ten pojazd strażacki to Liaz ze skróconą budą Karosy .Były takie produkowane jako strażaki i techniczne dla przedsiębiorstw tramwajowych. Gdzieś w górach koło zakopca jest taki w OSP co najmniej jeden.
Co do dzwigu z ostatniej foty nie mam pojęcia co to jest ale wygląda na coś przedwojennego. Fotka zrobiona w Polsce ?


stvari Said:

Ten wóz straży pożarnej to Liaz 101 (oznaczenie strażackie to CAS 25) z zabudową Karosy.


KubaBig Said:

Nie dźwig a żuraw panie fachowiec


leenny Said:

Tak, tak żuraw. Wiadomo:)


Tak w ogóle to obawiam się, ze z gnijącym Jagiem jest podobna sprawa jak z wrastającym Nissanem 300ZX z Jelonek – prawdopodobnie skończył się kesz i tak auto zostało…


MAK Said:

@łoboże
.
cytat z ogłoszenia:
“kwalifikuje się na samochód zbytkowy” :)
.
Bo w zabytkach nie robi się zbytków, a ze zbytków zabytków. (C) Papcio Chmiel.


yeslauf Said:

Ta alfa , chyba Giulia GTA, w polsce? Osztykur! Kisiel w majtach!


Bystr9y Said:

pożądam tego fuego w celu przywrócenia do oryginału i trzymania towarzystwa mojej R9… Cabrio bym zostawił w rozliczeniu :)


UMTS2 Said:

Co do silników czołgowych to już T-55 miał rozrząd 2xDOHC i 4 zawory na cylinder czyli – 12 cylindrów, 4 wałki rozrządu i ….. 36 zaworów. (Jeździłbym). Napęd rozrządu za pomocą wałków królewskich. W T-72 doładowanie już było, tylko, ze nie turbo a sprężarką napędzaną mechanicznie. Dopiero teraz przy silniku S-1000 (w wersji dla Malezji) mamy doładowanie turbiną.


SMKA Said:

Cóż, widać byłem niedouczony 😉 To może UMTS2 napisał byś jak to było z tym pokrewieństwem W-2 z T-34 a późniejszymi radzieckimi Dieslami V-12 (z T-55, T-72). Bo z tego co wiem silnik W-2 też miał rozrząd sterowany wałkami królewskimi (choć nie wiem czy to był OHV czy OHC). Natomiast co do doładowania, z tego co wiem pierwszym czołgiem (a na pewno jednym z pierwszych) była wersja Shermana wyposażana w Diesla V8 z doładowaniem mechanicznym


SMKA Said:

Swoją drogą, to może jeszcze dodam do wypowiedzi UMTS2 że jeśli V-12 z T-54/55 miał cztery zawory na cylinder, to wychodzi 48 zaworów, a nie marne 36 😉


dawdzio Said:

Rzondam głosowania na krula zlomnika, kture ma wygrać rzuraf z kotem. Bo hUMMer was dopadnie.


radosuaf Said:

@yeslauf:
Obstawiam Juniora, ale i tak śliczna :).


benny_pl Said:

piekny opel ahmed 😉 mazda karetka i Fiorino :)


fisher78 Said:

Biała trójmiejska alfa jest piękna i w stanie fabrycznym, znam ją dobrze….
Co do dowcipu opowiem inny: “Przyjeżdża facet nowym porsche pod market, podchodzi do niego jakiś bałwan i mówi: dlaczego Pan założył do tego auta czerwone pasy bezpieczeństwa? Właściciel odpowiada: panie, nic nie zakładałem, to fabrycznie tak jest. Na co bałwan: Tak? A ja widziałem taki program na tefałenie turbo o ferrari i tak nie miały”. Pozdrawiam, właściciel porsche.


elltry Said:

Tylny zderzak w fuego pochodzi z deu nexii


Wojtur Said:

To ja tylko dodam, że środkowa cytryna owszem, ma czarną blaszkę, ale francuską!!!!111


co do silników OHC w demoludowych autach, to jeden z prototypowych silników syreny 110 miał OHC, był tylko jeden problem- krzywki szybko się ścierały i zarzucili go


Seth Said:

Hej, widzę, że Wartburg wzbudził żywe zainteresowane.
Trafił się w miejscowości Beziers – czyli całkiem na południu. Więc na pewno nie w Paryżu :)
Na dodatek jest na niemieckich tablicach – wygląda, że sobie ktoś nim po prostu pojechał na wakacje.
Podobnie zresztą jak Ami 8 w Carcassonne – stare rzymskie tablice i całe wnętrze wypakowane wakacyjnym “sprzętem”.


skrzat69 Said:

O KWG 4404 i KVE 2496 to warsztat przy księcia józefa obok restauracji srebrna góra na krakowskich bielanach


gehazi Said:

Białostockie to ciekawa okalica – kumpel kupił ładnego Zaporozca 81r 27tyś za 1500PLN.Simca śliczna.


Vaux Said:

Też widziałem niedawno takie Lambo na lawecie…było grafitowe i nie miało zderzaków 😉 Laweta zajechała sobie na stację BP przy trasie Puławy-Zwoleń


kacper Said:

o prosze, nawet dzwig z radomska sie znalazl, stoi tam juz dosyc spory kawalek czasu.


Leave a Reply

Subscribe Via Email

Subscribe to RSS via Email

Translate zlomnik with Google

 
oldtimery.com

Polecamy

Kontakt


Warning: implode(): Invalid arguments passed in /archiwum/wp-content/themes/magonline/footer.php on line 1