
Dobry wieczór,
co jakiś czas przychodzi czas na miks. I dziś właśnie jest taki czas. Ze złomnikowych historyjek mogę Wam opowiedzieć, że jednego dnia trzy osoby przyjechały po odbiór osobisty kalendarzy i każda przyjechała innym Maluchem. To ja rozumiem.
Wzruszająca samoróba na kołach od Malucha w służbie Jezusowi Chrystusowi, królowi Polski.
Łaciata Y10, czyli pędzel w dłoń i Forza Italia!
Jedna z gorszych przeróbek 80-tki na single-frame-grill jakie widziałem, naprawdę.
O tak! Ale bym nią jeździł! (Camry CV10)
Jakiś gość postanowił zgnić dwa Oldsmobile z końca lat 80., jak na razie idzie mu nieźle.
Podobno ksiądz Boniecki