
Skoro ostatnio był miks portugalski, czyli zaczęliśmy obracać się w kręgu państw zagrożonych bankructwem, to warto powrócić na chwilę do Grecji - państwa o ogromnym złomnikowym potencjale. Niedawno wprawdzie była Grecja, a zasady prowadzenia e-czasopisma nakazują nie powtarzać zbyt często tematów, ale zgadnijcie gdzie ja mam te zasady, zwłaszcza gdy idzie o pokazanie naprawdę dobrej rdzy. Czas więc na gyros, cacyki i fetę (ang. celebration cheese) przetykane złomem i szpachlą. Powiem szczerze, że w towarzystwie takich pojazdów, mógłbym nawet zbankrutować.
Dziś wieczorem prawdopodobnie złomnik będzie nieczynny, ale jutro wraca jeden z