
Najstraszniejszą rzeczą, jaką ostatnio widziałem jest reklama "wpadnijcie w piłkoszał", przedstawiająca ludzi zamieniających się pod wpływem futbolu w okrutne potwory, skaczące na samochody i rozbijające ściany domów. Wprawdzie jest to żywa prawda, ale podana chyba zbyt dosłownie. Aby więc uciec od piłkoszału, pojechaliśmy na 8. edycję e-rally, czyli cyklu internetowych rajdów do jechania organizowanego przez
Stado Baranów. Mnóstwo zdjęć do zlokalizowania sprawiło, że trzeba było jechać tempem defiladowym. Niestety wiele z samochodów, które trzeba było znaleźć na trasie, zniknęło, a dodatkowo Chevrolet, którego tablice należało podać, w miejscu tablic